w sumie to jest to kolejny topic, który stoi od nie wiadomo jak dawna, a trochę na scenie Dawn Of War się działo.
na przykład smogu aktywnie nadal grywa w Dark Crusade, bez Soulstorma, gwardią imperialną
pojedynki na hamachi wchodzą w rachubę dopóty, dopóki nie załącze innej gry która mnie nie wciągnie (jak to ma miejsce z DDO ostatnim czasem)
inna sprawa - wyszedł
Dawn Of War II a nawet kilka dodatków. i o ile o dodatkach się nie wypowiem, bo nie grałem, tak o podstawce mogę słów kilka napisać, bo grałem - ten kto nastawiał się na powtórkę RTS z pierwszej serii Dawn Of War zawiedzie się. Gra jest owsem nadal RTS, ale bardziej RTSem taktycznym. czyli w końcu niemalże bardzo dobrze (bo do ideału brakuje sporo) udało przenieść się zasady bitewnego w40k na ekrany pc. wypowiadam się tu mając doświadczenia co prawda tylko z kampanią dla jednego gracza, ale dała mi ona wyobrażenie o całej grze. i o ile na początku DOW2 nie przypadł mi do gustu, bo sam liczyłem na powtórkę z rozrywki, to z czasem przekonałem sie do tej gry. graficznie wygląda ślicznie. znaczy nie wiem jak na wysokich detalach, bo mój złom łyknął to na najniższych ustawieniach a i tak chrupało, ale gra wyglądała ślicznie. muzycznie podobnie jak DOW bardzo wysoki poziom. dlatego jak zapgrejduje blachy to pierwsze co to pobiegnę do sklepu po DOWa 2, nawet szybciej niż po Starcrafta2, pomimo iż jeśli o uniwersum SC idzie to jestem prawie koreańczykiem - taktuje je jak religię.