Boris - Brodaty mężczyzna wstał, zachwiał się i oparł o blat stołu. Potem, troche pewniej, podszedł do was, wznosząc palec wskazujący prawej dłoni w górę.
"Wczoraj jechałem dyliżansem na południe, do Averlandu. Jechaliśmy tym przeklętym traktem. Kiedy zapadł zmrok, dyliżans zatrzymał się, bo na drodze leżało zakrwawione ciało. To była przynęta NA NAS" krzyknął i złapał cię za koszule. Zionął od niego alkohol. " Nim zdążyliśmy się obejrzeć, usłyszeliśmy krzyk przewoźnika i zaraz po nim dziki jęk koni. Coś zaatakowało zwierzęte i rozerwało je na kawałki. Tylko ja jeden zdążyłem wyskoczyć z wozu i dobiec do najbliższej wioski. Nie idźcie tam, bo CZEKA WAS ŚMIERĆ"