Autor Wątek: The Aces of Squarezone  (Przeczytany 2898 razy)

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
The Aces of Squarezone
« dnia: Czerwca 24, 2006, 03:53:46 am »
Siga już mam, więc wypadało mi napisać także fika. Przy każdym nowym samolocie jest link do obrazka z nim, żeby było wiadomo co i jak. Narazie nie mam zbyt wielu terminów do wyjaśniania. Oto te, które użyłem w pierwszym rozdziale :
AWACS - Airborne Warning And Control System - Powietrzny System Ostrzegania i Kontroli
VTOL - Vertical Take-Off and Landing - pionowy start i lądowanie
HUD - Head-Up Display - wyświetlacz przezierny prezentujący informacje na specjalnej szybie bez zasłaniania widoku.
Stopniowo w fiku będą pojawiać się coraz to nowsze samoloty. Poprostu chciałem dodać taki lekko Ace Combatowy charakter do opowiadania. Nie gwarantuję też, że wszyscy dożyją do końca ;)

To zaczynamy !

The Aces of Squarezone

Rozdział 1

   24 Września 2009 roku udało mi się namówić ekipę ze Squarezone na wyjazd na pokazy lotnicze Moskiewskiej Grupy Akrobatycznej.Zaciekawiło nas stanowisko z modelami...stanowisko, które odmieniło nasze życie.
- Ej, maćki ! Jakiś konkurs chyba tam mają...Może też się zapiszemy ? - zadając to pytanie nawet nie wiedziałem w co się wplątujemy. Tłum ludzi był dość spory, ale wkońcu udało się nam dopchać do listy z zapisami. Nawet nie wiedzieliśmy co podpisujemy. Byliśmy pewni, że to jakieś zawody w sklejaniu modeli, czy coś w tym stylu.
- Dziękuję...to by było na tyle. Wszystkiego się państwo dowiedzą w hangarze nr.5 - oznajmił stary pułkownik.
Udaliśmy się do owego hangaru. Było w nim dość ciemno i nic nie widzieliśmy. Po chwili oślepił nas blask z włączających się jarzeniówek. W hangarze oprócz naszej grupki znajdowało się ok. 7 osób. Na niewysokiej scenie stała trójka żołnierzy wysokich rang.
- Witam państwa - rozpoczął Generał w dość podeszłym wieku - Mają państwo szanse na zaistnienie w kartach historii ! Zasłużyć się dla świata !
- Dobra, dobra... - przerwał mu Tantalus - co z tym konkursem ? Jakie są zasady i nagrody ?
Na chwilę cała sala umilkła, a oczy wszystkich obecnych zwróciły się na naszą grupę.
- Przepraszam bardzo, ale jaki konkurs ?- zapytał się generał
- Noooo...ten na który się zapisaliśmy ? - odpowiedział Musiolik
- Haha...państwo chyba sobie żartują...Zapisaliście się na 4-letnią służbę w lotnictwie grupy najemnej "Two-Side" ! - przez chwilę myśleliśmy, że to jakiś żart, niestety głos generała wydawał się bardzo poważny.
- Ehe-he...To my sobie już pójdziemy... - zadeklarował Gipsi - Nara maćki !
- Niestety kontraktu nie da się złamać...Chyba, że preferujecie zostać ogłoszeni dezerterami teraz i zostać zastrzelonymi ? - odpowiedział nieco młodszy z żołnierzy mierząc w naszą stronę z pistoletu. Zatkało nas wszystkich... Nie wiedzieliśmy co zrobić...
- Panie generale ! Przecież my nawet nie umiemy latać ! - myślałem, że jest jeszcze jakaś iskierka nadziei. Niestety została szybko ugaszona.
- To da się załatwić...- powiedział spokojnym tonem młody dowódca - Wyruszamy za pół godziny. Wszyscy macie się zebrać koło lądowiska dla helikopterów. - dodał po czym wszyscy się rozeszli. Sami nie wiedzieliśmy co robić...Czy płakac, czy śmiać się...Właśnie podpisaliśmy umowe na służbę w lotnictwie...Dla mnie było to jak spełnienie marzeń, ale nie chciałem w to wciągać całej grupy...
- No to k***a zajebiście ! - wrzasnął Ashley.
- Więc co robimy ? - zapytał się Smogu
- A co mamy innego do roboty ?! Jak się nie zjawimy zabiją nas...jak polecimy z nimi to z pewnością zginiemy... - powiedziała Hisoka.
W grobowych nastrojach ruszyliśmy w stronę lądowiska dla helikopterów. Przyleciały po nas dwa CH-47 Chinook. Nie mogliśmy nawet zadzwonić, bo akurat trwał pokaz samolotów zakłócających wszelkie fale. Potem byliśmy poza granicami Polski, a nikt nie miał roamingu. Całą drogę przemilczeliśmy. Lecieliśmy kilka godzin. Wylądowaliśmy na jakiejś tropikalnej wyspie koło Afryki o kryptonimie B7R...Było tam strasznie duszno i wilgotno.
Jakimś cudem każdemu z nas udało się przejść wszelkie testy i treningi. Zniszczyliśmy przy tym 4 Alpha Jet'y i 3 F-4. Ashley Riot dostał najlepszą robotę ze wszystkich...Był naszym AWACSem i obserwował nasze poczynania z E-3 Sentry. My zaś dostaliśmy własne samoloty. Ja, Zell, Chief Roberts i Smogu dostaliśmy F-5E Tiger II, Grzybek, Serdż, Glenn i Gipsi dostali F-4E Phantom II dwuosobowe, White_wizard, Molu, Heti i Marv otrzymali A-4 Skyhawk, Musiolik, który jako jedyny przeszedł testy na VTOL dostał Yak-36M Forger. Tant zadziwił zaś samego Generała Adama Harveya - udało mu się wygrać walkę z F-4E w P-51 Mustang podczas treningu i on jako jedyny pilotował samoloty śmigłowe. Przy odrobinie przeróbki udało się zamontować w nim HUD z całą elektroniką i hardpointy na pociski. Dziewczyny (Hisoka, Goha i Yuzuriha) dostały Mirage F-1. Za pieniądze, które zarobimy z misji i niszczenia wrogów mogliśmy kupić sobie nowe, lepsze samoloty. Nasz instruktor, David Kiz, był bardzo miłym kolesiem i bardzo dobrze rozumiał naszą sytuację. Sam trafił tutaj w ten sam sposób. Nasze "callsigny" były takie same jak nasze ksywy na forum. Nawet utworzyli nam szwadron o nazwie Squarezone. Pech chciał, że zostaliśmy wynajęci do walki ze Zjednoczonym Związkiem Krajów Muzułmańskich, który powstał po tym, jak USA wypowiedziało wojnę Iranowi. Wkrótce oswoiliśmy się z myślą o służbie tutaj. Pierwszy tydzień był spokojny. 4 Lutego 2010 roku dostaliśmy naszą pierwszą odprawę. Tutaj zaczął się prawdziwy koszmar. Mieliśmy za zadanie zestrzelić nadlatujące siły wroga. Musieliśmy...zabić tych ludzi. Leciałem ja, Tant, Glenn i Gipsi. Nie była to zbyt poważna misja, więc AWACS nie był nam potrzebny. Naszym przeciwnikiem było 5 MiG'ów-17 Fresco.
- Nie mogę uwierzyć, że będziemy musieli ich zabić... - powiedział Tant.
- Ech...take są realia wojny... - odpowiedział Glenn.
- Mam cele na radarze. - oznajmiłem grupie. Wziąłem głęboki oddech i szepnąłem do siebie - Zaczęło się...
Przeciwnik nie bawił się z nami. Jak tylko nas zobaczyli rozpoczęli ostrzał z karabinków. Rozbiliśmy naszą formację. Tant fantastyczine radził sobie ze swoim P-51.
- Sol ! Za tobą ! - krzyknął Gipsi przez radio. Szlag...byłem zbyt rozkojarzony...Uniknąłem ostrzału MiG'a robiąc beczkę. Zmniejszyłem ciąg. Przeciwnik znalazł się przede mną... Znajdował się w zasięgu mojego działka. Przez chwilę wahałem się, ale nacisnąłem spust. Moje działko pokładowe wydało przeciągły ryk. Trafiłem go prosto w ogon i silnik. Wkrótce z MiG'a zrobiła się ognista kula, która wybuchła. Zabiłem człowieka...Uszłyszałem za sobą głośny wybuch. To Tant zestrzelił swojego pierwszego przeciwnika. Gipsi i Glenn w swiom F-4 siedzieli następnemu na ogonie, ale nie strzelali.
- Glenn ! Strzelaj ! - krzyknąłem do radia
- Tam jest żywy człowiek do cholery ! - odpowiedział mi Glenn
- Żywy człowiek, przez którego zaraz zginiesz ! - powiedział Gipsi
- Ty siedź cicho ! To ja operuję bronią ! - w głosie Glenna było słychać strach
- To przełącz ją na mnie ! Dłużej go nie utrzymam !...Słyszysz mnie ? Glenn !! - krzyczał Gipsi, ale Glenn chyba nic nie słyszał...
Po chwili z działka F-4 zaczał wydobywać się ogień. Glenn zaczął strzelać do swojego przeciwnika. MiG zaczął płonąć, ale Glenn nie przestawał dopóki Fresco nie zamienił się w spadający wrak. W całym tym zamieszaniu Tant zdążył zniszczyć 4-tego MiGa. Był strasznie spokojny. Bardziej ode mnie. Sam nie wierzyłem, że tak spokojnie zniosę zabicie człowieka. nagle włączył mi się alarm. Przeciwnik mnie namierzył i wystrzelił pocisk. Użyłem flar. Udało się...pocisk zmienił swój tor. Szybko zawróciłem i zacząłem strzelać we wrogi samolot. Leciałem prosto na niego. Moje naboje trafiły w kabinę. Zdawało mi się, że widzę twarz mojego przeciwnika. Chwilę później eksplozja rozsadziła kokpit, a potem resztę samolotu na kawałki. To był ostatni...
- Misja zakończona...- powiedziałem - Glenn...jak się czujesz ?
- ...Dobrze... - odpowiedział, ale można było wyczuć głęboki żal w jego głosie.
- Tant, co u ciebie ? - zapytał Gipsi
- Heh...nie wiedziałem, że tak łatwo to wszystko zniosę. - odpowiedział Tant
- Wieża ! Tu DarkButz. Przeciwnik został zestrzelony. Nie ma ofiar wsród naszych. Odbiór.
- Zrozumiałem, wracajcie do domu. Bez odbioru.
Powrót do bazy przemilczeliśmy...Reszta grupy wiedziała, że nawet nie warto pytać o przebieg misji. Doskonale wiedzieli, że było ciężko. Niestety...wojna dopiero się zaczęła.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 24, 2006, 03:58:25 am wysłana przez Dark Butz »
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
The Aces of Squarezone
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwca 29, 2006, 10:45:52 am »
Całkiem nie moje klimaty, ale z chęcią poczytam dalej, bom ciekaw kiedy umrę :P i w jaki sposób.

Offline White_wizard

  • Keyblade Master
  • Weapon Master
  • *********
  • Wiadomości: 2242
  • A way to the Dawn
    • Zobacz profil
The Aces of Squarezone
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwca 29, 2006, 08:23:34 pm »
damn... różne wariacje artystyczne tu na 4um zaistniały, ale czegoś takiego jeszcze nie było..... W sumie opowiadanie nie jest złe... a właściwie nie byłoby złe, gdyby nie fakt, że samoloty to zupełnie nie mój klimat. Poza tym to już chyba moje opowiadanie na 4um jest bardziej realistyczne niż perspektywa zapisania się przez przypadek na 4 letnią służbę w armii, która zapewnia ci przeszkolenie od zera i nadaje szwadronowi nazwę Squarezone :F
You were born from nothing, you will turn into nothing. What have you lost? Nothing!

Offline GLenn

  • AvEx3 Master
  • Weapon Master
  • *********
  • Wiadomości: 2036
  • Hollow Kon
    • Zobacz profil
    • http://nudenaru.deviantart.com/
The Aces of Squarezone
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwca 29, 2006, 08:43:18 pm »
jeee im flying jeee wiiiii , a tak pozatym to fajny fik ciekawy dobrze ze moja machine zamieściłes co nadaje fikowi wiecej realizmu cacy robota jestem z ciebei dumny żołnierzu ;]
ale poprosilbym o inna maszyne moze o F-22?
« Ostatnia zmiana: Czerwca 29, 2006, 08:58:24 pm wysłana przez Glenn »

Offline Siergiej

  • Last Hero
  • **********
  • Wiadomości: 2544
  • Idol Tanta
    • Zobacz profil
The Aces of Squarezone
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwca 29, 2006, 08:49:35 pm »
Sama fabula dosyc naciagana i IMO raczej taka sobie, ale czyta sie bardzo przyjemnie i z niecierpliwoscia czekam na dalszy rozwoj wydarzen :D

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
The Aces of Squarezone
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwca 29, 2006, 09:08:00 pm »
Heh...już myślałem, że mój fik jest tak tragiczny, że nikomu się nie chce odpisywać na niego.
Pierwszy rozdział, owszem, był naciągany, bo ciężko mi było wymyśleć początek.

Glenn - jak już pisałem w fiku - za zarobioną kasę będziecie kupować nowe samoloty. Gdyby było inaczej to bym już latał w Berkucie ;]
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
The Aces of Squarezone
« Odpowiedź #6 dnia: Lipca 08, 2006, 12:04:54 am »
Dopiero teraz przeczytałem. Absolutnie nie mój klimat, ale przynajmniej mam najfajniejszy samolot i strąciłem jakieś dwa migi. Czyta się zabawnie, chociaż kunsztu ci brak i musisz popracować nad formą. Poza tym chyba za dużo postaci wziąłeś pod warsztat, bo zdecydowanie utrudniłeś sobie pisanie. Nie mniej jednak, kontynuuj... zobaczymy co z tego będzie.

Offline RED XIII

  • Adventurer
  • *
  • Wiadomości: 98
    • Zobacz profil
    • http://www.redzik.deviantart.com
The Aces of Squarezone
« Odpowiedź #7 dnia: Lipca 09, 2006, 09:50:13 am »
Mhm nawet fajne XD W nastepnym odcinku bedzie o tym jak RedXIII rozwala pol ekipy swoim F-117 Nighthawk i ucieka  :shu:  
Traktuj każdy dzień jak swój ostatni , byś mógł umrzeć wieczorem wolnym od żalu ...

Offline Yuzuriha

  • Dead Shadow
  • SemiRedaktor
  • *********
  • Wiadomości: 1742
  • Let's go together ... in to the darkness
    • Zobacz profil
    • http://www.deadshadow666.deviantart.com/
The Aces of Squarezone
« Odpowiedź #8 dnia: Lipca 15, 2006, 07:49:28 pm »
Haha...też nie moje klimaty,ale fajny pomysł.Mam nadziję,że go kiedyś skończysz...a nie tak jak niektórzy(w tym też i ja XD)porzucisz tego fika.No i czekam na kolejny rozdział,bo zapowiadało się naprawde ciekawie.

Offline GLenn

  • AvEx3 Master
  • Weapon Master
  • *********
  • Wiadomości: 2036
  • Hollow Kon
    • Zobacz profil
    • http://nudenaru.deviantart.com/
The Aces of Squarezone
« Odpowiedź #9 dnia: Lipca 15, 2006, 08:05:44 pm »
w tym tępie to reaver moze 1 zobaczy fika jak wróci bo solowi sie zdziebko nie śpieszy -_-