No pograłem w tego Heatseeker'a od Codemasters i muszę stwierdzić...że jest to kawał dobrej gry. Może nie jest tak spektakularny jak Ace Combat, ale niektóre walki powietrzne są poprostu świetne. W grze latamy pilotem o nicku Downtown. Naszym skrzydłowym jest koleżka o ksywce Divot. Grafika stoi na dość przystępnym poziomie. Samoloty i cele naziemne są dość szczegółowe, a rozpadające się na kawałki myśliwce wroga bardzo cieszą oko. Z Voice Actingiem mam nieco mieszane zdanie, bo z jednej strony są osoby, których VA ssie, ale są też osoby, które nawet dobrze sobie radzą. Dźwięk też nie jest zły, ale jest trochę za dużo szumów z silników i powietrza. Gracze niech szykują się także na używanie Afterburnera wiele razy. Gra jest strasznie dynamiczna. Nie uda mi się zniszczyć wszystkich celów, a już słyszę, że nadchodzi druga fala. Bardzo spodobał mi się częściowy realizm gry. Niektórzy wrogowie (jeśli mają taką szansę) katapultują się z płonącego samolotu i widzimy tych spadochroniarzy. Są też kolizje powietrzne (jednak są praktycznie niegroźne). Co dziwne jednak najsilniejszą bronią nie są pociski, ale karabinki pokładowe (które się przegrzewają). O ile przeciwnika czasem trzeba zestrzelić 4-ema strzałami to z karabinka jest to kwestia sekundy-dwóch (ciężej go namierzyć jednak karabinkiem). Jak już mówiłem walki powietrze są bardzo ładnie zrobione. W przeciwieństwie do Ace Combata sojusznicy też zestrzeliwują inne samoloty, ich pociski nie lecą po linii prostej jak w AC. Mamy też wkońcu możliwość używania flar. Jeśli leci w naszą stronę jakiś pocisk to pojawia się na ekranie kombinacja przycisków jakie musimy wcisnąć, żeby uniknąć trafienia (Nie spodziewajcie się zajebistych QTE. Najcięższe co może być to wychylenie obu analogów w dół.). Impact Cam też jest miły. Fajnie wygląda jak w przybliżeniu Su-34 wroga traci cały kokpit po czym cały rozpada się na kawałeczki. Misje są długie. Nawet bardzo długie. Potrafią trwać nawet ze 20 minut jedna. Na szczęście autorzy dali Checkpointy. Samolotów też może nie ma tak dużo jak w AC, ale widać, że autorzy gry preferują jednak rosyjskie maszyny. Mamy owszem parę maszyn amerykańskich (poczynając od F-15, przechodząc przez F-117 i SR-71 kończąc na F-35C), ale jednak chyba więcej jest tych ruskich (w tym oczywiście piękny MiG-1.44 MFI, Su-37 i Su-47). Prawie każdy samolot ma też ulepszoną wersję lub dwie (lepsze statystyki i inna farbka). W trakcie gry możemy włączyć też sobie Stealth Mode (jeśli mamy naładowany pasek Stealth) i przeciwnicy nie będą mogli nas namierzyć pociskami. Po wyborze samolotu możemy także wybrać ustawienie broni i dostosować je do konkretnej misji. Muzyki raczej nie słychać, bo jest zagłuszana przez szumy, ale jakoś nie boli mnie to. Nie wiem właściwie czemu IGN dało tej grze 6,5/10...Gra zasługuje conajmniej na solidną 8/10, o ile nie lepiej.