W Japonii wyszło już jakiś czas temu, jednak SE dalej nie wydało oficjalnego oświadczenia, które by wskazywało na to, że chcą FM5 gdziekolwiek indziej wypuścić.... jak to wygląda możesz sobie zobaczyć na
Oficjalnej japońskiej stronce, jak ci się uda przez krzaki przebić... wiem tylko, że jednym z NPC'ków w tej części ma być Emma z FM3...
======
Dobra... nie wytrzymałem i ściągnąłem sobie japońską wersję gry. Nie wiadomo wogóle, czy wydadzą to poza KKW, więc lepiej mieć teraz, niż potem nie znaleźć wogóle. Powiem wam, że gra jest poprostu prześliczna, Front Mission 4 wygląda przy tym jak Mario Bros, przy FFX'ie... co prawda dopiero trening robię, ale jeżeli chodzi o grafike i gameplay (czyli to co się zawsze najbardziej liczyło w serii FM), to gra rządzi niesamowicie. Jeżeli Square nie wydadzą tego w stanach, to są kretynami.
======
Yeah, I know.. nikt tego nie czyta, ale taki czuje moralny obowiązek napisania tego posta.
Wczoraj w nocy (właściwie dzisiaj) przeszedłem w końcu Front Mission 5: Scars of the War. Kawał naprawde, naprawde dobrego softu. Gra bije na łeb Front Mission 4, a nawet Front Mission 3. Co do poszczególnych elementów:
Fabuła: Nie dużo mogłem zrozumieć, ale z samych cutscenek poznaje, że jest niezła. W grze wcielamy się w Walter'a Fenn'a, żołnierza U.S.N. stacjonującego na Hoffmann Island, który w wieku dwudziestu paru lat, wraz ze swoim kumplem z dzieciństwa wstępuje do sił pancernych w Fort Monus. Gra zaczyna się w roku 2090, czyli pod koniec drugiego konfliktu Hoffmannskiego (w którym uczestniczyliśmy w FM1), a kończy się w 2112, gdzie mamy pare nawiązań do Front Mission 3
[!--SPOILER BEGIN--][div onClick=\"openClose(\'2336c8e03132685897f87224229d8e7e\')\" style=\"font-weight: bold\"]Kliknij, aby zobaczyć spoiler[/div][div id=\"2336c8e03132685897f87224229d8e7e\" style=\"display:none\"][!--SPOILER END--]konkretnie, spotykamy Emme Klamsky i pomagamy jej ochronić baze na Alasce, w której testuje się M.I.D.A.S.'a. Jest nawet filmik pokazany, że kiedy my jesteśmy zajeciu złomowaniem kolejnych wanzerów, jakaś banda drani wbija się do bazy i kradnie M.I.D.A.S.'a.... konkretnie, jest to fragment intra z FM3 hehe[!--SPOILER DIV--][/div][!--SPOILER DIV--]
Przez te 22 lata główny bohater uczestniczy w wielu niepowiązanych ze sobą misjach, bo z tego co widziałem, parał się walką z terrorystami, ale mamy też okazje skopać O.C.U. pare razy, oraz mieć pare dłuższych walk z czubkiem imieniem Morgan, który przypomina troche Glaeser'a z FM4. Wszystkie dialogi związane z fabułą są przedstawiane w formie cutscenek, gdzie seiyu i aktorzy od Motion Capture zrobili kawał dobrej roboty.
System: Wszystkie najlepsze elementy systemów Front Mission 3 i 4 + wiele ciekawych nowości. Tak jak w trójce, zamiast kupować nowe wanzery, możemy upgrade'ować stare części, zwiększając ich statystyki, a czasem zmieniając je w odpowiednie podmodele. Np. wanzera typu Frost, można poprzez upgrade'owanie przmienieć w Blizzaia albo Frost HW, różniący się niektórymi parametrami od oryginału. Człowiek ma przez to dosyć ograniczony dostęp do maszyn i sprzętu, bo przez większość gry mamy w sklepie jakieś 6 do 12tu modeli, wyglądających tak jak poprzednie, ale mających lepsze staty. Nie wychodzi to jednak źle (jest jeszcze masa dodatkowych wanzerów i broni, które zdobywa się w inny sposób). Najważniejszym ukłonem w strone FM4 są oczywiście Link'i. Nie są jednak teraz rozwiązane w formie punktów, dzięki którym łączymy mechy w drużyny, ale za pomocą skill'i. Poprostu, jeżeli Walterowi założymy skill'a "Assault Link L", a on w lewej ręcę będzie miał kałacha albo shotgun'a, będzie wspomagał w walce inne maszyny, o ile oponent będzie w zasięgu, a on będzie miał AP. Ułatwia to znacznie osiągnięcie dużych linków we wczesnym stadium gry, a to jest tylko przyjemniejsze. Zniknęły Radio Backpack'i i Jetpack'i - w sumie dobrze, bo te pierwsze były lamerskie, a tych drugich nikt nie używał. Pojawiły się za to backpacki hybrydowe np. Repair-EMP albo EMP-Sensor... mają one właściwości dwóch różnych backpack'ów, ale zazwyczaj te bardziej wyspecjalizowane się lepiej sprawdzają. Problem jest ze zdobyciem Turbo Backpack (takiego normalnego, nie hybrydy), bo w całej grze udało mi się wyłapać jednego tylko heh. Nowości mamy wiele, np. podział na klasy zawodowe, symulatorownia z survivalem i areną, nowy podział klasy broni (nowa broń się pojawiła - Gatling Gun hehe), możliwość rekrutowania różnych osób... przeczytacie o nich w recenzji i w artykułach w listopadzie.
Muzyka - Holy shit, to chyba pierwsy FM z fajną muzyką. Hidenori Iwasaki stworzył kawał dobrego OST'a, chociaż może się to komuś nie podobać. Dużo syntezatora, kilka kawałków z fajnym chórkiem w tle i ogólnie muzyka budująca napięcie. Sounds really nice.
Grafika - Grafika naprawde świetna, z tego co widziałem po screenach, podobna do tej z FFVII:DoC (mowa o cutscenkach). W walkach grafika jest podobna do tej z FM4, ale znacznie mniej plastikowa, a wszystko jest dużo bardziej dynamiczne. Pozostawiono oczywiście możliwość przyspieszania lub wyłączania podglądu pojedynków, ale naprawde, miło się na to wszystko patrzy, więc szkoda wyłączać. Raz w życiu nie gadamy z kimś poprzez wybranie jego imienia z okienka - pomiędz bitwami możemy zajrzeć do różnych części bazy w której akurat jesteśmy i pogadać z ludźmi, których tam spotkamy dla odmiany ich widząc heh. Wyłapałem pare graficznych zonków, w stylu pocisków przechodzących przez ściane, czy rod'a, który przechodzi przez oponenta jak przez powietrze podczas nietrafionego ataku, gdzieśtam mi jeszcze eksplozja jakimiś dziwnymi poligonami się pokryła na ułamek sekundy, kiedy walczyłem w zamieci śnieżnej.... Większość jednak to tak drobne sprawy, że gracz może przejść całą grę nie zwracając na nie najmniejszej uwagi.
Podsumowując: gra zasługuje na mocne 9/10... dałbym pewne 10, gdybym mógł jeszcze ocenić fabułe, ale że narazie nie wydają tego w stanach (mam nadzieję, że jeszcze się namyślą), to poczekam z werdyktem w tej sprawie jeszcze troche.