Autor Wątek: Metal Gear Solid  (Przeczytany 44060 razy)

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Odp: Metal Gear Solid
« Odpowiedź #220 dnia: Kwietnia 18, 2013, 08:21:26 pm »
Prawda jest taka, że początkowo Kojima przeszarżował i chciał wyrzucić do kosza Risinga. Ale Platinum Games przekonało go, że warto, choć Inaba początkowo miał pod górkę, gdyż Koji uznał, że oni nie dadzą rady. Teraz widząc co zrobili, jest nawet skłonny zgodzić się na Rising 2 gdzie pojawi się Grey Fox. I myślę, że z prawdziwym Ninją, więcej ludzi kupiłoby MGRa.

Offline kALWa888

  • Redaktor
  • *****
  • Wiadomości: 426
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #221 dnia: Kwietnia 18, 2013, 08:26:32 pm »
PO też mi się niezbyt podobał.
Skoro mózg projektu MGS wyrzuca PO z kanonu (słownie, bo słownie) i sam PW zaprzecza wydarzeniom z PO, bo nie spodobała mu się wizja jego zespołu czy ktokolwiek to tworzył to ja łykam to co mówi twórca MGS jako całości najważniejszej.

Solidus, jestem wielkim fanem MGSów nie MGRa.
Aha, czyli jakby wyszły remake'i Metal Gear i Metal Gear 2 to też byś olał, bo to też nie MGS?
Cóż za absurdalny argument. Jakby nie było MGR to nie MGS nie tylko z powodu jego nazwy ale całkiem innej koncepcji gameplayu i podejścia do opowiadania historii. Gdyby pojawiły się remake'i dwóch pierwszych MGów byłbym bardzo zadowolony bo Snake i Grey Fox pojawiający się tam jako jedni z głównych bohaterów to moje ulubione postacie z uniwersum. Dzieją się tam ważne rzeczy, które moim zdanie warto byłoby pokazać w dzisiejszej generacji, choćby samą walkę Snake'a z BB czy wspólne przeżycia Solida i Foxa. Dodatkowo, wystarczy w MGS na PSXa wejść w menu Special --> Previous Operations by znaleźć dowód na to, że MGS jest ich pełnoprawną kontynuacją. Jak MGR może być pełnoprawną kontynuacją MGS4 skoro jest parodią całej serii? MGS to kalka tego co mieliśmy w MGach, tyle że Kojima sporo do tej kalkowanej kopii dorysował. Cała seria MGS opiera się na tym co mieliśmy w MGach, Rising to DmC biorący dobry zasłużony i ceniony (nawet jeśli swego czasu) tytuł i postacie z uniwersum MGS. Tyle co łączy te gry, to cyborg samuraj imieniem Sam, wyglądający jak Vamp, Raiden który zdaje się zwykłym tępym zabijaką i jakiś adwersarz nasuwający wyglądem skojarzenia z Fatmanem. Jeśli istnieje coś takiego jak świeża wtórność to MGR jest tego niestety przykładem. Jak MGSy były wtórne z części na część to przynajmniej robiły to w dobrym stylu.

Teraz widząc co zrobili, jest nawet skłonny zgodzić się na Rising 2 gdzie pojawi się Grey Fox. I myślę, że z prawdziwym Ninją, więcej ludzi kupiłoby MGRa.
Grey Fox, który przestał istnieć już na Shadow Moses nagle wraca po latach by wspólnie ninjować ze swoim najlepszym kumplem Raidenem, którego widzi pierwszy raz. Gdzie tu kanon?
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 18, 2013, 08:30:43 pm wysłana przez kALWa888 »

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Metal Gear Solid
« Odpowiedź #222 dnia: Kwietnia 18, 2013, 08:41:06 pm »
Tyle co łączy te gry, to cyborg samuraj imieniem Sam, wyglądający jak Vamp, Raiden który zdaje się zwykłym tępym zabijaką i jakiś adwersarz nasuwający wyglądem skojarzenia z Fatmanem.
No i wszystko rozumiem. Nie masz kompletnie zielonego pojęcia o fabule MGR poza trailerami i paroma screenshot'ami. A myślałem, że chociażby przeczytałeś jakiś ogólny opis fabuły, albo obejrzałeś jakieś filmiki na Youtubie.
Cytuj
Grey Fox, który przestał istnieć już na Shadow Moses nagle wraca po latach by wspólnie ninjować ze swoim najlepszym kumplem Raidenem, którego widzi pierwszy raz. Gdzie tu kanon?
Peace Walker'owi jakoś nie przeszkodziło "wskrzeszenie" The Boss. Zrobienie drugiego Grey Fox'a nie było by żadnym problemem w MGR2.
Cytuj
Skoro mózg projektu MGS wyrzuca PO z kanonu (słownie, bo słownie)
Kojima nigdy nie wyrzucił PO z kanonu. Jedynie powiedział, że nie jest on krytycznym rozdziałem w głównej linii.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 18, 2013, 08:45:41 pm wysłana przez Solidus »
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline kALWa888

  • Redaktor
  • *****
  • Wiadomości: 426
    • Zobacz profil
Odp: Metal Gear Solid
« Odpowiedź #223 dnia: Kwietnia 18, 2013, 08:54:44 pm »
Hm, nie widzę sensu interesowania się grą, która całkowicie mnie odrzuca odkąd tylko usłyszałem o jej powstawaniu. Fabułę gier poznaję jedynie poprzez przechodzenie ich, więc opcja czytania o fabule w necie czy oglądanie jej na YT wydaje mi się żałosna, toteż z podobnej formy nigdy nie korzystałem.

Peace Walker. Moment gdy zobaczyłem to coś czym była The Boss po "wskrzeszeniu" był momentem w którym wyłączyłem PSP i odstawiłem grę na miesiąc. "Przezabawny" motyw, tak bardzo żenujący że gdyby nie on to PW jeszcze jakoś bym sobie cenił pod względem fabularnym. Bo ogólnie PW jest dobry, ale The Boss umarła w trójce a Grey Fox w jedynce i uszanuję jedynie ich obecność w MGSach które opowiadają historyjki z czasów sprzed MGS3 (Cobra Unit i działania w Normandii np) i MGS1 (potencjalny remake MGów). Zobaczymy jeszcze co tam się stanie w MGSV.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 18, 2013, 08:56:39 pm wysłana przez kALWa888 »

Offline Siergiej

  • Last Hero
  • **********
  • Wiadomości: 2544
  • Idol Tanta
    • Zobacz profil
Odp: Metal Gear Solid
« Odpowiedź #224 dnia: Kwietnia 18, 2013, 09:06:01 pm »
Z postaciami Kojima zaczął już zjadać własny ogon w MGS4. Ale akcja z The Boss w Peace Walkerze przekroczyła wszelkie normy absurdu. Rising to projekt z gruntu absurdalny, więc nawet nie chce mi się go komentować. Ale jeżeli jeszcze wskrzeszą Grey Foksa, to już naprawdę będzie upadek obyczajów. Dlatego właśnie uważam, że po MGS4 nie powinna była już powstać żadna kolejna część.

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Metal Gear Solid
« Odpowiedź #225 dnia: Kwietnia 18, 2013, 09:07:15 pm »
Hm, nie widzę sensu interesowania się grą, która całkowicie mnie odrzuca odkąd tylko usłyszałem o jej powstawaniu. Fabułę gier poznaję jedynie poprzez przechodzenie ich, więc opcja czytania o fabule w necie czy oglądanie jej na YT wydaje mi się żałosna, toteż z podobnej formy nigdy nie korzystałem.

Peace Walker. Moment gdy zobaczyłem to coś czym była The Boss po "wskrzeszeniu" był momentem w którym wyłączyłem PSP i odstawiłem grę na miesiąc. "Przezabawny" motyw, tak bardzo żenujący że gdyby nie on to PW jeszcze jakoś bym sobie cenił pod względem fabularnym. Bo ogólnie PW jest dobry, ale The Boss umarła w trójce a Grey Fox w jedynce i uszanuję jedynie ich obecność w MGSach które opowiadają historyjki z czasów sprzed MGS3 (Cobra Unit i działania w Normandii np) i MGS1 (potencjalny remake MGów). Zobaczymy jeszcze co tam się stanie w MGSV.
Nie podchodzisz może trochę zbyt poważnie do tego wszystkiego?
[spoiler]To tylko gry.[/spoiler]

Poza tym "wskrzeszenie" The Boss w PW wydawało mi się pikusiem przy takim Cobra Unit, którego członkowie pasowali raczej do X-Men'ów.
A skoro nie chcesz poznać fabuły MGR i zobaczyć jak zajebiście mocno się mylisz, cóż. Nie moja strata. Ale wypowiadanie się na temat czegoś, o czym nie ma się zielonego pojęcia wydaje mi się trochę...głupie. Ja bardzo dobrze bawiłem się przy tej grze i nie żałuję ani grosza wydanego na nią.

Cytuj
Rising to projekt z gruntu absurdalny, więc nawet nie chce mi się go komentować.
To trochę ironiczne, ponieważ poza końcowym bossem to Desperado było chyba najmniej absurdalną jednostką z całej serii (pomijając MG i MG2).
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 18, 2013, 09:10:01 pm wysłana przez Solidus »
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Odp: Metal Gear Solid
« Odpowiedź #226 dnia: Kwietnia 18, 2013, 09:09:49 pm »
Ale ja nie mówię, że wydarzenia z Rising 2 mają dziać się PO wszystkim. Rising 2 jako prequel opowiadający o Grey Foxie jest IMO sensowny. A i można go włączyć do kanonu.

Sol zadowolony z jakiejś gry - niemożliwe :D
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 18, 2013, 09:11:49 pm wysłana przez Musiol »

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Metal Gear Solid
« Odpowiedź #227 dnia: Kwietnia 18, 2013, 09:18:56 pm »
Sol zadowolony z jakiejś gry - niemożliwe :D
Jak zwykle z gry, którą albo tylko ja lubię, albo w którą tylko ja grałem. Reszta tu widzę, że podchodzi do Risinga jak moher do TVNu.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline kALWa888

  • Redaktor
  • *****
  • Wiadomości: 426
    • Zobacz profil
Odp: Metal Gear Solid
« Odpowiedź #228 dnia: Kwietnia 18, 2013, 09:22:10 pm »
Hm, cenię sobie gry a czy traktuję to zbyt poważnie? Nie sądzę, ale to i tak zależy od granicy tej powagi jaką każdy obdarza granie. Po prostu nie lubię podobnych zabiegów w seriach które bardzo sobie cenię i które po części ukierunkowały to po jakie tytuły sięgam. Tym bardziej, ze nie jeden raz określiłem gry sztuką.

Przyznam  i wiele razy narzekałem na Cobra Unit w MGS3, którzy po przegranej walce wybuchają, że również są żałośni, ale jednak nie tak jak wskrzeszona The Boss w PW i powrót kultowego Foxa w Rising 2. Co innego jesli faktycznie miałby to być prequel, wtedy jeszcze bardzo bym się zainteresował taką wizją.

Nigdzie nie napisałem też że nigdy w MGR nie zagram. Nawet jeśli w niewielkim stopniu myślę o tej grze w kategoriach przynależenia do uniwersum, to i tak mam zamiar ją poznać, podobnie jak każdy inny odłamek serii czy to spin-off czy parodia. Wciąż mówię tylko o swoich odczuciach po demie, które powinno mnie zachęcić nawet jako fana MGSa, bo przez pewien czas, zanim pojawiło się demo, zaczynałem lubić pomysł slashera w tym uniwersum i pociągał mnie ten pomysł. Demo mnie zniechęciło bardzo, ale to jakaś tam częśc MGSa no i bardzo lubię postać Raidena (choć potrzebowałem się do niego przekonać w MGS2 i długo mi na to zeszło) i to wystarczające powody do zakupu MGR ale raczej za jak najniższą cene i bez pośpiechu.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 18, 2013, 09:24:26 pm wysłana przez kALWa888 »

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Metal Gear Solid
« Odpowiedź #229 dnia: Kwietnia 18, 2013, 09:26:39 pm »
Cytuj
Przyznam  i wiele razy narzekałem na Cobra Unit w MGS3, którzy po przegranej walce wybuchają,
Raczej chodziło mi tu o strzelanie pszczołami/szerszeniami z ust, chodzeniem (tyłem) po drzewach jak Spiderman, czy zamienianie się w gigantyczną kulę ognia z twarzą.
Cytuj
powrót kultowego Foxa w Rising 2.
Jakby to mocno naciągnąć to Grey Fox wrócił w Risingu. Jako bonusowy kostium i miecz, który jest OP w ciul.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline kALWa888

  • Redaktor
  • *****
  • Wiadomości: 426
    • Zobacz profil
Odp: Metal Gear Solid
« Odpowiedź #230 dnia: Kwietnia 18, 2013, 09:34:12 pm »
Jakoś zawsze podobał mi się The Fear z tył swoim łażeniem po drzewach. The Pain, uśmiechałem się pod nosem w stronę niepowstrzymanych i nielubianych przez nas pomysłów szalonych Japończyków. Nigdy na zachowania bossów przed walką i podczas walki nie narzekałem, drażniło mnie to ich wybuchanie, tak jakby Kojima nie miał pomysłu na podarowanie każdemu adwersarzowi jakiejś wizji, filozofii czy pragnieniami którymi się kieruje, tak jak to było w MGS, gdzie po walce przed śmiercią każdy coś tam opowiadał czy to swoją smutną historię czy to jak dążył do celu. Bardzo lubię Psycho Mantisa, to mój ulubiony boss (poza głównym - Liquidem) z jedynki. Szkoda, że chudzinka tak szybko nas opuściła :). Dlatego cieszy mnie jego powrót w MGSV.

Co do postaci w MGR słyszałem że i [spoiler]Old Snake się pojawia. Jako miecz (?)[/spoiler]

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Odp: Metal Gear Solid
« Odpowiedź #231 dnia: Kwietnia 18, 2013, 10:38:40 pm »
Sol zadowolony z jakiejś gry - niemożliwe :D
Jak zwykle z gry, którą albo tylko ja lubię, albo w którą tylko ja grałem. Reszta tu widzę, że podchodzi do Risinga jak moher do TVNu.
Mi się demo podobało, ale funduszy brak by kupić. Kiedyś nadrobię bez wątpienia.

Offline Mazurit

  • Daredevil
  • **
  • Wiadomości: 166
  • Kupo!
    • Zobacz profil
Odp: Metal Gear Solid
« Odpowiedź #232 dnia: Kwietnia 18, 2013, 10:50:25 pm »
No i dyskusja się rozwinęła. Paradoksalnie jestem skłonny przyznać rację  kALWie888 (bądź co bądź to jego subiektywne odczucia zdają się opierać na faktycznych argumentach, które każdy sam sobie ocenia), jak i Solidusowi (traktuje grę jako pewne novum, który pozwala serii złapać świeży oddech). Jak dla mnie MGR:R jako gra "sama w sobie" warta jest sprawdzenia, fakt, że w kanon samej serii wpisuje się on dość niekonwencjonalnie, zarówno pomaga jak i szkodzi, niemniej jednak dobrze, że sam tytuł wyszedł. Co do cluster-fucka fabularnego w samej serii, to jestem skłonny nawet przymknąć na to oko, jeśli historia nadal będzie fajnie opowiedziana, ba mógłbym nawet przełknąć pewną formę retconowej rewizji. Aha, i asurdalność bossów była najlepszą rzeczą jaks się mogła serii przytrafić, mam nadzieję, że i w slasherku mnie nie zawiodą?
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 18, 2013, 10:52:36 pm wysłana przez Mazurit »
Oki Doki Man

Offline Siergiej

  • Last Hero
  • **********
  • Wiadomości: 2544
  • Idol Tanta
    • Zobacz profil
Odp: Metal Gear Solid
« Odpowiedź #233 dnia: Kwietnia 19, 2013, 02:55:52 am »
Cytuj
To trochę ironiczne, ponieważ poza końcowym bossem to Desperado było chyba najmniej absurdalną jednostką z całej serii (pomijając MG i MG2).
Bez znaczenia. Rising jest projektem złym i absurdalnym nie tylko dlatego, że nagle z Metal Gear zrobiono slashera, choć i na to wolałbym z litości spuścić zasłonę milczenia. Jest zrobionym na siłę sequelem do serii, która opowiedziała już swoją historię i jest kompletna. Dokładanie do niej czegoś może się kończyć praktycznie tylko źle - niezależnie nawet czy to kontynuacja (choć to zdecydowanie najgorsze możliwe rozwiązanie) czy prequele, dopowiadające wcześniejsze niedopowiedzenia (po co? Spójność całej opowieści zaczęła się chwiać JUŻ przy Guns of the Patriots, więc potem przy każdej kolejnej grze mogło być tylko gorzej). I to jest źle zarówno z perspektywy ekonomicznej jak i kreatywnej/twórczej/artystycznej (niepotrzebne skreślić).

Cytuj
MGS, gdzie po walce przed śmiercią każdy coś tam opowiadał czy to swoją smutną historię czy to jak dążył do celu.
Z perspektywy czasu wypada jednak stwierdzić, że to było okropnie czerstwe ;)

Offline Mazurit

  • Daredevil
  • **
  • Wiadomości: 166
  • Kupo!
    • Zobacz profil
Odp: Metal Gear Solid
« Odpowiedź #234 dnia: Kwietnia 19, 2013, 03:16:56 am »
Cytuj
MGS, gdzie po walce przed śmiercią każdy coś tam opowiadał czy to swoją smutną historię czy to jak dążył do celu.
Z perspektywy czasu wypada jednak stwierdzić, że to było okropnie czerstwe ;)

No nie wiem czy "czerstwe", gdyż moim zdaniem jest to usilna i niepotrzebna próba znalezienia "dziury w całym", dla tytułu, który słusznie nosi obecnie miano gry kultowej. Co więcej owe "historie" jednak dość dobrze oddawały kontekst i przesłanie całej gry, i poza tym czym byłby MGS bez nich na dzień dzisiejszy ;).
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 19, 2013, 03:19:38 am wysłana przez Mazurit »
Oki Doki Man

Offline Siergiej

  • Last Hero
  • **********
  • Wiadomości: 2544
  • Idol Tanta
    • Zobacz profil
Odp: Metal Gear Solid
« Odpowiedź #235 dnia: Kwietnia 19, 2013, 06:39:47 am »
MGS, patrząc przez pryzmat narracji, był rewolucyjny i tu nie mam wątpliwości. Pokazał, że można robić gry "filmowe" (co IMO wcale nie jest obecnie dobrym trendem, ale wtedy stanowiło coś świeżego, z resztą mniejsza) i to robić je dobrze. Tak przynajmniej wyglądało to wtedy, bo jako praktycznie jedyny tytuł opowiadający historię w taki sposób, Metal Gear Solid zachwycał. Ma więc swoje miejsce w historii na zawsze, ale nie wytrzymuje próby czasu. Dzisiaj dialogów z jedynki nie da się słuchać nie płacząc ze śmiechu (rozmowa Snake'a z Gray Foksem podczas walki z MG, anyone? Boże, kiedyś to był szczyt suspensu i trzymanie gracza za gardło, dziś zęby bolą jak się to widzi/słyszy), a postacie wołają o pomstę do nieba :)

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Odp: Metal Gear Solid
« Odpowiedź #236 dnia: Kwietnia 19, 2013, 09:04:19 am »
Wiecie co, psioczyć można. Kojima robi specyficzne gry, które często są bezsensu. Ale gdy pokazał zwiastun MGS V: Phantom Pain na GDC, to po prostu mnie przyblokowało. Skośny gnojek wie jak zrobić zwiastun, bym ten pokazał w teorii dużo, a jednocześnie zostawiając ludzi z pytaniami. No i użycie Garbage, które daje taki podtekst.

http://www.youtube.com/watch?v=E9SKG2j5u9k

Ah Kojima, tyś jest najlepszy troll.

Offline kALWa888

  • Redaktor
  • *****
  • Wiadomości: 426
    • Zobacz profil
Odp: Metal Gear Solid
« Odpowiedź #237 dnia: Kwietnia 19, 2013, 02:56:32 pm »
Mnie tam dialogi z żadnego MGSa nie śmieszą, swojego podejścia do gry nie zmieniłem. To co podobało mi się w serii to podoba do dzisiaj. Tak samo jest z motywami, scenami itp których nie lubiłem.

Co do MGR, zgodzę się z Mazuritem, że jest to dobra gra (sądząc po demie), ale jeśli zaczynam ją traktować jako część serii MGS to niechęć do tego tytułu sięga apogeum (o ile to słowo nie jest zbyt mocne). Więc tak czy siak do MGS siądę, ale niecierpliwić się do tego momentu nie będę po trochu marudząc nim to nastąpi.

Mocarnie nakręcił mnie ten zwiastun MGSV i te wcześniejsze trailerki o nazwie The Phantom Pain gdzie niby MGSV miał mieć podtytuł Ground Zeroes. Wszystko wskazywało na to, ze Ground Zeroes to tytuł gry, The Phantom Pain to nazwa aktu. Co niektórzy zastanawiali się czy nie będą to dwie osobne gry. No i potem pojawił się Joakim Mogren, który sporo natrollował w branży. Ale to nie był Kojima. :)

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Metal Gear Solid
« Odpowiedź #238 dnia: Kwietnia 19, 2013, 03:49:01 pm »
Wiecie co, psioczyć można. Kojima robi specyficzne gry, które często są bezsensu.
Szkoda tylko, że MGS to jedyna seria, którą Kojima potrafi zrobić (w miarę) dobrze. Taki Boktai czy Lunar Knights to wołają o pomstę do nieba.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline kALWa888

  • Redaktor
  • *****
  • Wiadomości: 426
    • Zobacz profil
Odp: Metal Gear Solid
« Odpowiedź #239 dnia: Kwietnia 19, 2013, 07:16:57 pm »
Gdyby MGSy były w miarę dobre to chyba nie uzyskałyby takiego uznania w branży? Nie chcę uchodzić tu za fanboja i jakiegoś fanatyka grania, ale MGS to bardzo ceniona seria, jedna z najbardziej cenionych.
Zauważyłem też że wielu graczy (powiedzmy fanów serii) zaczyna narzekać na pewne elementy dopiero po kilkukrotnym ukończeniu.