ja zadam bo bylem blizej :F
1.On nikomu nie zawinił, nie zadzierał z gangsterami, nie był alkoholikiem, nie szprycował się dragami, był jednym z najlepszych na uniwersytecie żył miedzy nami w naszym chorym świecie . Student matematyki brutalnie zamordowany roztrzaskana czaszka bejzbolami przez dwóch małoletnich skurwysynów na pewno świadomych swojego czynu . To było w Krakowie, w mojej dzielnicy Podgórze w niebezpiecznej okolicy, a gdzie była policja nasi struże prawa patrol uliczny przecież mrok zapadał , pewnie dwie ulice dalej nieubłaganie wciskali komuś mandat za złe parkowanie .
Ref. Wystrzelajcie się na wzajem roztrzaskajcie sobie łby pierdoleni psychopaci dlaczego my , dlaczego nie możemy żyć spokojnie strach wyjść na ulice jak na jakiejś wojnie, a policję tak naprawdę to gówno obchodzi coraz częściej mordercami są ludzie młodzi ale jaki policja przykład im daje kiedy na przesłuchaniu koleś kulkę w łeb dostaje od pijanego policjanta .