Grałem w niego bardzo dawno, ale pamiętam że grafika zrobiła na mnie spore wrażenie. Fabuły do końca nie znam bo niestety nie przeszedłem całego, ale też pamiętam, że całkiem nieźle mnie wciągnęła. Jednak ogólne uczucia mam mieszane. O ile pamiętam to denerwowało mnie dziwne rozwiązanie: można mieć 255 sztuk czy rodzajów broni, a przedmiotów tylko kilkadziesiąt co było dosyć niedorzeczne. I jeszcze jeden motyw: (sorki ale nie pamiętam imion) chodzi o tego rycerza co dosyć szybko ginie. Jest to ściągnięte z FFVII i jest on odpowiednikiem Aeris. Poznajemy go, później poznajemy jego matkę, ma problemy i ginie. Jednak zaraz na jego miejsce przychodzi inny typ łudząco do niego podobny, co by tamtego nam nie było szkoda (a do tamtego to się wcale nie przyzwyczaiłem i nie jest mi go szkoda). I wychodzi ubaw po pachy bo zrzynka jest całkowicie nieudana.
Jednak myślę że z chęcią bym poznał fabułę tego jakże głośno zapowiadanego rpg od sony, co nie zmienia faktu że uczucia co so niego mam mieszane.