Disgaea

[Musiol]

Dałoby rade zrobić port z disgaea 3 na psp tak jak 1 i 2 czy nie bardzo?

Teoretycznie dałoby, bo graficznie D3 wygląda jak poprzednie części, opcje związane z internetem i tak zostały dodane przez DLC, więc to nie problem. Ale wszystko zależy od Nippon Ichi. No i tak jak Marv powiedział, to nie pytanie do nas, my nie tworzymy tej gry

[Groch]

Tak się pytam tylko czy według was to da rade zrobić :F może za rok spróbują coś zrobić z disgaeą 3.

[kALWa888]

Niedawno zacząłem grać sobie w hour of Darkness na ps2. Spodobała mi się gra ale przerażają mnie lvls. Zawsze spotykałem sięz 100max a tu proszę. Są śmiało przekroczone i widać to już na samym początku. Fajnie że jest taka humorzasta. Ma fajny klimat. Heh, widać że nie wszystkie kwestie mówione zostały zmienione na angielski. Te dodatkowe postacie które można sobie "zrekrutować" mówią po japońsku.

[MarvelliX]

100lvl to nabijasz po pierwszym przejsciu a wes dobij 4ro cyfrowy lvl ;x ja na swoim dsowym mam chyba 700 glownym hirosem a przeszedlem fabule jakies 4x

[aysnel]

Maksymalny lvl jaki można osiągnąć to 9999, heh.  Miałem tego dość, więć dlatego odsprzedałem prawie za bezcen grę Kalwasowi...

[kALWa888]

I wdzięczny jestem za to z zakupu jestem zadowolony i odsprzedawać nie zamierzam. Zdobycie maksymalnego lvl na pewno mnie interesuje choć to kupa czasu.

[Groch]

W Disgaea 1 nie dobiłem 9999 levelu, za dużo roboty i brak odpowiedniego do tego zadania miejsca(Wiem o Cave of Ordeals, ale i tak idzie za wolno). W Disgaea 2 z kolei dobiłem max level paroma postaciami, Land of Carnage połączony z CoO pozwoli Ci dojść do max'a bardzo szybko. Mówię o wersjach na PSP, są lepsze od tych na PS2. Polecam Kalwa. Na święta dostałem Disgaea 3, w ferie jak pożyczę PS3 to ją rozpracuje, heh.


Btw, jak już tak o zakupach gier itp., to może powiedz mi Aysnel, czy nie chciałbyś sprzedać SO3

[aysnel]

Hmm ostatnio przydałaby mi się nowa karta pamięci do PSP a tu kasy brak... Z drugiej strony ten sentyment... Ale mam parę gier na PSP, których pozbył bym się beż żalu...