Stylistycznie praca pozostawia wiele do życzenia. Fabularnie jest, przynajmniej dla mnie, nieczytelna, bo ewidentnie sypiesz tam jakimiś odniesieniami do czegoś, czego nie znamy/nie czytaliśmy. Długość i struktura rozdziałów dowodzi, że piszesz je na bieżąco, bez długoterminowego planowania - niestety, pisanie tasiemców w ten sposób nie ma przyszłości. Wiem, bo sam to przerabiałem hehe.
Moja postać mi się nie podoba. Ja nie śmieję się "Ohoho", tylko "Fufufu", ewentualnie "heh heh" lub "Mwahaha". No ale duet z DB może mieć potencjał do fabularnej eksploatacji - model "zły glina i dobry glina" zawsze działa.