93
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Solidus dnia Września 07, 2015, 05:17:52 pm »
Tak, było aż tak źle.
Spoilery dla zainteresowanych:
- nie grasz Big Boss'em, tylko medykiem z Ground Zeroes po operacji plastycznej i hipnozie, Big Boss jest gigantycznym tchórzem, który kryje się przed Cipher'em
- zamiast NANOMACHINES mamy PARASITES, które są odpowiedzialne za wszystko supernaturalne (poza mocami Mantis'a), nawet moce Cobra Unit z MGS3
- w grze dwukrotnie pojawia się wątek z pasożytem, który zabija twoich żołnierzy, nawet tych z zajebistymi statystykami
- z Huey'a zrobili gigantycznego skurwysyna
- Miller jest edgelord'em
- wątek gdzie Eli/Liquid i Psycho Mantits kradną Sahelanthropus'a jest niedokończony, ostatnia misja gry została wycięta
- gra kończy się z nienacka
- w ostatniej misji tracimy Quiet na zawsze
- Big Boss z Metal Gear 1 to tak naprawde był medyk/Venom
- Zero zawsze był ziomkiem Big Boss'a i cała podmiana to był jego plan
Z niefabularnych spoilerów:
- za dużo misji, które są fillerami
- nie ma kaset z Nuclear i Elegia
- Kefir nie ma zbyt wielu kwestii w grze
Były tam dwa, może trzy fantastyczne fragmenty, ale zostały całkowicie zaćmione całą resztą gry.