Ostatnie wiadomości

Strony: 1 [2] 3 4 ... 10
11
Offtopic / Odp: Total offtopic
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Sitheral dnia Maja 16, 2020, 09:30:30 pm  »
Hmm. Co by nie mówić jedno im muszę przyznać, po takiej części pierwszej chyba teraz nikt nie wie jak to będzie z Aeris i to jest coś co zdecydowanie zachęci ludzi do kolejnej części.
Ta niepewność jak potraktują jej śmierć była zawsze, ale teraz nabrała trochę innego wymiaru, ma szansę być czymś więcej niż tanim fanserwisem.
Chociaż jej śmierć a przede wszystkim jej permamentność być może jest nawet najmocniejszą częścią oryginału. Nie wiem czy można tutaj zjeść ciastko i mieć ciastko. Może z kilkoma ścieżkami i zakończeniami.
Może z motywami na wzór Mayuri ze Steins Gate...
No, na to sobie zresztą poczekamy jeszcze długo.
12
Offtopic / Odp: Total offtopic
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Solidus dnia Maja 16, 2020, 07:04:23 pm  »
Jeden z wywiadów co czytałem to potwierdza, do tego pierdyliard elementów z gry mocno sugeruje, że będą robione jakieś dziwne manewry z liniami czasu itp. Nie zdziwię się jak śmierć Aerith będzie przesunięta gdzieś indziej albo w ogóle pominięta.
Co nie wiem czy mnie by rozczarowało czy nie, bo o ile Aerith za bardzo mnie nie obchodziła w oryginale, to jej wersja remake'owa jest fenomenalna.

Anyway, drugą sprawą jest samo zakończenie, w którym Cloud i Zack idą razem do Midgar, już po wielkim "last stand", gdzie Zack powinien był zginąć.
Jeszcze jest też fakt, że Biggs i Wedge też nadal żyją. Fakt, nie były to postacie jakoś super ważne dla całej fabuły, ale jednak postanowili zmienić ich losy.
13
Offtopic / Odp: Total offtopic
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Sitheral dnia Maja 16, 2020, 09:49:27 am  »
Akurat ten motyw "what if" w sumie doceniam. Tak jest ciekawiej.
Na pewno to jest fakt? Może przysypiałem oglądając to ale generalnie widziałem jakieś mętne scenki które działy się może w przeszłości, może w alternatywnej rzeczywistości a może w czyjejś głowie i w sumie nic z nich imo nie wynika wprost. Cloud jakoś tego Buster Sworda musiał jednak zdobyć co nie?
14
Offtopic / Odp: Total offtopic
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Solidus dnia Maja 14, 2020, 02:37:38 pm  »
Cytuj
Ogólnie fakt że jest to pierwszy epizod a zarazem zamierzony i wykonany jest jako pełnoprawna gra psuje tempo i zatruwa narracje.
Zgodzę się, ale zagrałem dla porównania w oryginał i chyba innego wyboru nie mieli. Dialogi w oryginale zestarzały się jak mleko i większość z nich brzmi trochę jak fanfik 10-latka, gdzie każda sprawa jest załatwiana w 2-3 zdania, byle by tylko gnać do przodu i zacząć kolejny wątek. Tutaj dialogi i interakcje między postaciami są bardziej naturalne, co niestety też wydłuża wszystko. Problem pewnie był taki, że albo rozciągniemy Midgar do 40 godzin i zrobimy z tego pierwszą część, albo pierwsza część skończy się gdzieś w dupie, całkowicie znikąd, np. w Golden Saucer.

Niestety, wydaje mi się, że FFVIIR był przedsięwzięciem, które trochę przerosło Square.

Cytuj
Po prostu osobiście mam poprzeczkę gdzieś przy maksie ustawioną na ten konkretny remake, zwłaszcza że jest tylko częścią.
Ja bym ją obniżył na Twoim miejscu. Ten remake to bardziej Final Fantasy VII: WHAT IF, szczególnie, że twórcy już potwierdzili, że tutaj wydarzenia potoczyły się całkowicie inaczej (największym dowodem czego jest fakt, że Zack żyje).
15
Final Fantasy XV-? / Odp: Final Fantasy XV
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Sitheral dnia Maja 10, 2020, 09:28:07 pm  »
Ciekawie było dla mnie zabrać się za XV po skończeniu remake FF7.

Do tej pory przez lata nabiłem tam na liczniku bodaj 24 godziny i to chyba najlepiej świadczy o tym, jak bardzo mi się nie chciało w ogóle tego odpalać.
Ale jest pandemia, czasu dużo, pomyslałem - okej, przeprosimy się.

Czasu dużo to kluczowe słowa bo siadanie do tej gry na pół godziny wydaje mi się bez sensu, jeśli ktoś ma już dość "chłonięcia świata" i chce w XV grać a nie oglądać ma dwie opcje - czekanie wieki na dojazd do punktów docelowych lub czekanie wieki na wczytywanie gry. Ogólnie czekanie jest, można powiedzieć motywem przewodnim.

XV jawi mi się jako na pewnym etapie planowania znacznie ambitniejsza gra niż wspomiany remake. Gra która gdzieś, w alternatywnym uniwersum miała szansę być taką na dychę, problem jest tylko jeden, powszechnie znany - jest ułomna jak cholera.

Mieli czas na robienie ciągnących się, wielopiętrowych dungeonów ale na fabułe to już nie łaska było.
Summony wyglądają najlepiej od czasu X, szkoda że pojawiają się kiedy chcą, chociaż nie powiem, jest coś magicznego w tym że rzadko kiedy ale jak już to z rozmachem. Magii to równie dobrze mogłoby w ogóle nie być.
Świat przepiękny, technicznie pod wieloma względami imponujący, specjalnie obserwowałem w którym momencie zniknie mi z oczu samochód odjeżdżający ulicą, nie zniknął. Tylko co z tego wynika dla jrpg? Ano niewiele.

I te miasta wypełnione detalami po brzegi w których nic ciekawego nigdy się nie dzieje.
I te krople deszczu na samochodzie które robią takie wrażenie za pierwszym razem a potem już nigdy o nich nie pomyslisz.
Gadki szmatki o niczym które po kilku godzinach już tylko wnerwiają, bo znasz je na pamięć.
Zalążki niezłej historii tonące w morzu bylejakości i lipnych sidequestów.

XV to chyba najpiękniejsza katastrofa w historii gier video.

Yoko też wykonała dobrą robotę swoją drogą i czasem słychać, że trochę ma przebłyski rozumienia Uematsowego pierdolnięcia, ale ostatecznie to i tak nie to.

Wydaje mi się, że SE samo zastawiło na siebie sidła w momencie gdy zadecydowali, że utrzymują parcie na realizm w grafice.
Najpierw zrobili przepiękne korytarze (13) a potem otwarty świat który ich ewidentnie przerósł.
16
Offtopic / Odp: Total offtopic
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Sitheral dnia Maja 05, 2020, 05:15:33 pm  »
Fakt, fillerow jest dość sporo.
Choć odwzorowywanie Migdaru w takiej skali i tak jest szalonym przedsięwzięciem.
Ogólnie fakt że jest to pierwszy epizod a zarazem zamierzony i wykonany jest jako pełnoprawna gra psuje tempo i zatruwa narracje.

Czy dodatkowe rozszerzenie istotnej postaci o nowe sceny i dialogi nierzadko tak naprawdę o dupie marynie są warte dwóch godzin w jakiejś nijakiej, podziemnej miejscowie? Może jeśli bardzo polubicie system walki...

Ujmując to jeszcze inaczej

FF7 jest grą która zawsze wydawała mi się
Bezkompromisowa
I to daje jej moc by biegać z buster swordem cała noc
Czy coś

Remake nie jest bezkompromisowy
No, może w kwestii grafy, hehe

Oczywiście, to nadal jest bardzo dobra gra.
Po prostu osobiście mam poprzeczkę gdzieś przy maksie ustawioną na ten konkretny remake, zwłaszcza że jest tylko częścią.
17
Offtopic / Odp: Total offtopic
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Solidus dnia Kwietnia 30, 2020, 01:26:08 am  »
Ponieważ jestem po wypłacie i przełamałem się, kupiłem rimejk. Jeszcze nie przeszedłem całego, ale parę rzeczy mogę w sumie powiedzieć. Niektóre mogą być spojlerowe, więc jak ktoś nie chce to niech nie czyta.


Filler jest. Jest go wręcz dużo. Odstęp między zniszczeniem pierwszego reaktora a wyprawą do drugiego to jakieś 10 godzin. Z jednej strony spoko, bo Wedge, Biggs i Jessie są dużo bardziej rozbudowani jako postacie. Z drugiej - jak pisałem filler. Nie są oni ani grywalni ani nie pomagają w walce (poza jednym przypadkiem może), a wątki z nimi nie są jakoś super ważne, żeby fabuła mogła się dalej toczyć.
Sam Midgar za to faktycznie jest zajebiście przekonywujący jako prawdziwe, żywe miasto i tu duży plus.

Muzycznie jest bardzo dobrze. Narzekałem na to, że gra będzie "generic orchestra", ale jednak jest dużo wariacji. Praktycznie każdy boss ma własną wersję utworów z oryginału.

Z gameplay'em zgodzę się z Sitheralem. Jest okej, ale dupy nie urywa. Czasem też mam wrażenie, że niektórzy przeciwnicy są zbyt "gąbkowaci".
18
Offtopic / Odp: Total offtopic
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Solidus dnia Kwietnia 26, 2020, 07:02:27 pm  »
Ja dopiero pewnie po wypłacie kupię, choć chyba kogoś pojebało z tą ceną.
Z tego co widziałem po wielu filmikach to jest spoko, ale absolutnie nie podoba mi się wpieprzanie Sephirotha gdzie tylko się da, przez co całą otoczkę z jego tajemniczością z oryginału chuj strzela.

Druga sprawa, jestem prawie przekonany, że zrobią jakiś dziwny motyw ze wskrzeszaniem Aerith po tym co odwalali tutaj.

Trzecia sprawa to boję się ile będzie tego części. Remake zahacza jedynie o Midgard, a to była 1/3 pierwszej płyty. Albo reszta będzie ultra skondensowana, albo bedzie sie to ciągnąć jeszcze przez 10 części. Jeśli pójdą w to pierwsze, to o łażeniu po mapie raczej możemy zapomnieć.
19
Offtopic / Odp: Total offtopic
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Sitheral dnia Kwietnia 21, 2020, 03:46:23 am  »
20 kilka godzin za mną.

Jest zadziwiająco dobrze.

Są tu co prawda artefakty nowożytnego beznamiętnego Square Enix, najlepszy przykład to chyba Chadley.

Ale generalnie na każdym kroku czuć że poświęcili ogromna uwagę detalom.
Midgar jest żywy jak nigdy, muzyka zmienia się non stop, kamera w scenkach nie lubi za długo być w tej samej nudnej pozycji. System walki jest okej, nie mam zamiaru go jakoś wychwalać ale spełnia swoje zadanie. Wolałbym żeby bawili się turówka jak Persona albo poszli całkiem w akcje jak Nier z unikami które faktycznie działają. Spierdolili trochę summony i w ogóle cały ten system materii niby tu nadal jest, ale jakoś taki mniej jurny się wydaje.

Słyszałem że zakończenie odrzuca wielu ludzi, cóż, na ten temat wypowiedzieć się nie mogę. Ale na pewno mocno coś zmieniają. Czuć tu dość często takie podejście na zasadzie "nah nie będziemy zwykła kopią, zrobimy to inaczej" w domyśle - lepiej

Czy można zrobić FF7 lepiej?
Być może, ale wydaje mi się że Nomura i spółka będą musieli się zadowolić tym, że zrobili to inaczej.

Bardziej szczegółowo - na pewno.
Odważnie? Zależy jak na to patrzeć.
W sumie jak na takiego giganta AAA, trochę tak.
Z drugiej strony gadanie o szatanie w honeybee inn już nie wchodzi w rachubę.
20
Offtopic / Odp: Total offtopic
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Yuzuriha dnia Kwietnia 14, 2020, 09:03:46 pm  »
Mam wersje z tym nowym chocobo. W sumie całkiem spoko jest, choć tyłka nie urywa, może dlatego, że nie miałam jakiś super oczekiwań i się jakoś na niego nie napalałam? Parę nowych rzeczy dali oczywiście, zupełnie inaczej się w niego gra no i mnie osobiście przypomina trochę ffXV.
Strony: 1 [2] 3 4 ... 10