No nic, zobaczy się co tam wyjdzie od tego Eidos. W Deus Ex HR niestety nie miałem okazji zagrać.
Tymczasem ukończyłem wątek fabularny w
Final Fantasy X-2, ale nie na 100% i miałem bodajże Normalne zakończenie. Ogólnie fabuła jest jakaś nierówna. Początek to same facepalmy, później jak się przyzwyczaiłem przestałem trzaskać się po czole, bo już mnie bolało, ale niektóre moemnty wciąż raziły. Pod koniec jednak zrobiło sie lepiej, zaczął się fajny klimat i zrobiło się ciekawiej. Na plus zdecydowanie system ulepszania postaci, który kojarzy mi się z szóstą odsłoną Final Fantasy, ale ja mało jeszcze wiem. dzięki niemu bardzo przyjemnie się grało. Dodatkowo sporo subquestów i wszelakich mini gierek - podobnie jak w pierwowzorze. Muzyka nie była zła i nawet jpop z creditsów mi się spodobał. Ale pewne elementy niektórych utworów nie współgrały ze sobą - szczególnie utwór z lokacji Mt. Gagazet. Na plus utwór odgrywany podczas zwiedzania The New Cave w Thunder Plains - kojarzy mi się z Enigmą. Ogólnie gra polega na lataniu sobie gdzie chcemy - mamy do wyboru krainy gdzie są subquesty i te gdzie wątek fabularny. Po skończeniu danych hotspotów zaliczamy rozdział i historia brnie dalej. Rozdziałów jest pięć i podobno można ukończyć to w niewielką ilość godzin, ale ja się bawiłem i było spoko - całość zajęła mi 45 godzin i uzyskałem 59%. Poziomy postaci to Yuna 58, Rikku 59 i Paine 60. Trzy ostanie walki ukończyłem w "specjalnej sukience" paine i jakoś nie było większych problemów. Do gry z pewnością wrócę z przyjemnością, ażeby zobaczyć jeszcze inne trzy zakończenia (zle już mi się trafiło) i wymaksować gierkę na 100%. Grało się przyjemnie, ale na razie kończę przygodę z grami od Square jeśli chodzi o wątki fabularne, bo już więcej gier nie mam - no poza Final Fantasy Crystal Chronicles na GC i Final Fantasy Crystal Chronicles Echoes of Time na DS, ale to w zasadzie inna seria i poczekam aż uzbieram w całości. Chyba.
A subquest w Cactuar Nation spodobał mi się na tyle, ze zostawiłem zapis na karcie by móc ciągle do niego wracać
Teraz chyba zabiorę się za
Soul Nomad & the World Eaters, bo w Disgaea Hour of Darkness na razie nie mam ochoty grać. Oprócz tego wracam do masterowania Final Fantasy Tactics A2 i Final Fantasy XII - ciekawe czy nie będę musiał dwunastki zaczynać od nowa.