1
Final Fantasy VII-IX / Odp: Rinoa, a Artemizja
« dnia: Sierpnia 24, 2009, 07:45:27 pm »
Nie wiedziałem antalor, że jesteś fanem yaoi.
Tu mnie zaskoczyłeś.
Tu mnie zaskoczyłeś.
Normalna rejestracja przywrócona, zabezpieczenia przeciw spambotom wydają się działać. Rejestrujcie się, aby dołączyczyć do ponad tysiąca aktywnych użytkowników naszego forum.
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Draw bym nie tłumaczył, za dziwne, krople do oczu brzmią karygodnie, mimo iż pasują do sytuacji, pióro feniksa pasuje. Lepiej nauczyć się angielskiego, niż grać w ten sposób IMO.Jeśli jest spolszczenie to się z niego korzysta.
No tak ale... no wiesz, tak czy siak... gdybyś nawet no... ten...W anime często takie teksty słyszę...
Dobra, niech ci będzie, The End załatwia sprawę. Wyjaśnij mi tylko jakim cudem udało ci się to przelosować tak szybko? Mi się nigdy nie udało tego trafić na boss'ie, a trochę się w to grało. Prawdą jest, że jak ja to robiłem, to próbowałem na PSX'ie.Sprawdziłem tylko raz więc sam się zdziwiłem.
Jeżeli Rinoa byłaby Ultimecią, Square postarałoby się, żebyśmy się o tym dowiedzieli.No i właśnie potwierdzenie Square to gra DISSIDIA FINAL FANTASY gdzie Ultimecia używa bronii Rinoy. Oczywiście możesz napisać, że był inny tego cel, a nie potwierdzenie teorii Rinoa=Ultimecia.
no to odkopując ten spleśniały temat tknięty rozmową w dwóch topicach dotyczących fajnala ósemki powiem tylko jedno. tłumaczenie dialogów - ok. Ale cała reszta - nazwy potworów, ataków - pozostawia bardzo wiele do życzenia. osobiście nie grałem w polską ósemke bo jak wczesniej gdzies napisałem IMO translacje fanowskie rpgów na dłuższą metę ssą i pozostawiają wiele do zyczenia. a jesli Balam Garden przetłumaczyli na "Ogród(y) Balamb" to facepalm.jpgTo jesteś odwrotnością mnie.
"Czerpanie", lol, właśnie dlatego spolszczenia są beznadziejne.Czerpanie też dobrze brzmi, ale to nie temat o spolszczeniu. Załóżcie temat SPOLSZCZENIE i wtedy w nim gadajcie bo robicie offtop.
Btw, jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby udało się tak szybko, prędzej uwieżę w cheat device :/
Kolejny karygodny błąd. Nie wolno mieszać wersji tłumaczeniowych - albo konsekwentnie tłumaczymy z japońskiego albo konsekwentnie z japońskiego. Jak już udowodniłem, jego Artemizja nie jest wcale poprawniejszym tłumaczeniem, niż Ultimecia. Do tego tłumaczenie nazw własnych jest zbrodnią, wynikającą z tego, że tłumacz był zbyt zadufany w sobie i postanowił powozić się swoją angielszczyzną, tłumaczą najprostsze rzeczy do przetłumaczenia, robiąc to zupełnie bezcelowo. Pytam się znowu: skoro przetłumaczył jeszcze raz Ultimecia, skoro przetłumaczył Light Pillar (z całą pewnością napisany w katakanie w oryginale) na "Strumień Światła", to czemu przetłumaczył Squall na "Wrzask"? Albo Siren na "Syrena" (błagam, powiedzcie mi, że tego ostatniego nie zrobił...).
Wersja japońska to wersja oryginalna.Mówię, oparte jest na wersji japońskiej, poprawki są robione pod wersję oryginalną ,by tłumaczenie było dokładniejsze. Ale zostawmy już temat tłumaczenia, bo to nie o tymTak się wtrącę, tłumaczenie jest oparte na wersji japońskiejAutor tłumaczył z angielskiego lecz robił poprawki z japońskiego.
Tak się wtrącę, tłumaczenie jest oparte na wersji japońskiejAutor tłumaczył z angielskiego lecz robił poprawki z japońskiego.
Enyłej: granie w ff8 po polsku to IMO zbrodnia. nie dość, ze gra w tłumaczeniu z japońskiego na angielski zrobiła sie biedna jak mysz kościelna, to jednak tłumaczenie tłumaczenia to tak jak oglądanie japońskiego Dragon Balla z amerykańską cenzurą, francuskim dubbingiem i polski lektorem o_ONie żartuj sobie. Tłumaczenie jest rewelacyjne jak ktoś chce mieć po polsku swoją ulubioną grę. Tłumaczenie owszem jest z angielskiego lecz ma zmiany w miejscach w których autor sądził, że są błędy w stosunku do japońskiej wersji.
Może go rozpoznała? W końcu zwraca się do niego pod koniec walki... ,że wszyscy go opuszczą etc. Może dopiero pod koniec zrozumiała ,że walczy ze Squallem?Ultimecia na końcu mówi o swoim dzieciństwie.
Wspominam o... dzieciństwie...
moich doznaniach... słowach... emocjach...
Czas... nie będzie czekać...
Nieważne... jak będę się zapierać
Ucieknie... i...
Ja tłumaczenia nie widziałem, ale sam fakt, że przetłumaczyli nazwy własne, świadczy na jego niekorzyść i to solidnie. Skoro już to zrobiono, to czemu "Squall" nie zostało przetłumaczone na "Wrzask" albo "Nawałnica"? Nie wiem jak z resztą, ale szczerze mówiąc, nie chcę wiedzieć - mam uczulenie na polskie tłumaczenia inne, niż moje własne. A fakt, że żadnego jeszcze nie zrobiłem oznacza, że w tej chwili jedyna polskojęzyczna gra, w jaką mogę grać bez problemów, to Wiedźmin heh.No widzisz więc się nie znasz na polskim tłumaczeniu. Jest nawet wersja gdzie potwory są przetłumaczone na polski lecz ja tego nie chciałem. Tłumaczenie ataków i przedmiotów to oczywiste no bo co to wtedy by było za polskie tłumaczenie jakby po angielsku zostawiać.
Wersja z PC nie ma lepszej grafiki, po prostu renderowanie jest wyraźniejsze (wersja PC w końcu wymaga znacznie mocniejszego procesora, niż ten w PSX'ie), co zresztą nie zawsze dobrze grze wychodzi. Według mnie postacie w FFVIII wyglądają strasznie plastikowo. No ale wersja PC FFVIII nie jest taka zła, jak FFVII hehe. Największą zaletą tej wersji jest możliwość grania w Chocobo World.
Ej tylko nie czepiaj się tłumaczenia bo jest naprawdę świetne i nie ma co mu zarzucić.Cytujhttp://w351.wrzuta.pl/film/6g0Y2M3j0Je/selphie_rinoa_squall_vs_omega_weapon
Na litość boską! Przewinąłem od razu do końca i wyłączyłem po 5 sekundach, jak zobaczyłem, że Omega robi "Strumień Światła". Nie ma to jak udane polskie tłumaczenie...
No ok, nawet jeżeli jest jakiś trick na zrobienie tego z większym prawdopodobieństwem, to mimo wszystko nie wyobrażam sobie, żebym miał walczyć z bossem poprzez otworzenie klapki konsoli i przerzucanie Slota przez nieokreślony bliżej czas, aby położyć go The End'em. Raz, że to koszmarnie monotonne, dwa, że jest to mimo wszystko glitch (spróbuj zrobić Omedze The End bez otwierania konsoli - ciakawe, czy przez te kilka/kilkanaście minut będzie stał i nic nie robił heh), trzy, że nie daje absolutnie żadnej satysfakcji z wygranej heh.
Czyli tak czy siak, Selphie się na wojownika nie nadaje. Nie zmienia to oczywiście faktu, że jest jedną z moich ulubionych postaci w grze.
Cóż, kobiety znacznie częściej umierają przy porodzie, niż mężczyźni. Do tego każdy wie, że baby nie umieją prowadzić, nic dziwnego więc, że się Julia rozbiła hehe (przypomnijcie sobie jak Selphie prowadziła ten Galbadiański wehikuł, z którym walczyło się w FH). Według mnie to żaden zbieg okoliczności, jeno dobór naturalny w działaniu.
Ultimecia nie przeniosła się w przeszłość za pomocą Ellone, a za pomocą maszyny stworzonej w Esthar. Mogła mieć ona zupełnie inne działanie niż to, na jakim opierało się przenoszenie Squalla do przeszłości Laguny.Ten argument jest akurat obalony bo w grze mówili, że maszyna działa tak samo jak Ellone z tym, że nie przenosi tak daleko w przeszłość (tak mówił tłumacz tej gry na polski).
Enichi - Zagraj w FFVIII, zawalcz z Omegą, weź do drużyny Selphie, zrób Slot i strzel mi screencapa albo zrób fotkę aparatem, jak najedziesz na The End podczas walki z nim. Inaczej nie uwierzę ci, ponieważ, po pierwsze, sam próbowałem tą technikę zrobić na innymi bossie (dużo słabszym, a więc powinienem ją szybciej zrobić niż na Omega Weapon),Miałem The End przy walce z Ultimecią lecz ją nie można tym zabić bo jako jedyna nie zginie od razu od tego gdyż wygłasza monologpo drugie dlatego, że kiedyś gdzieś przeczytałem, że zrobienie The End jest technicznie niemożliwe przy walce z Ultimecią i oboma Weaponami
Gdyby faktycznie była, to podczas spotkań Squalla z Ultimecią (czy to we wcieleniu Edei, Rinoy, czy ostatecznie Ultimecii), czarownica jakoś by się do tego odniosła. Uważam, że jest to sztuczny dodatek do fabuły, upchnięty na siłę, tak jak i fakt, że Laguna to ojciec Squalla.Dokładnie to samo mówiłem gdzie indziej. Właśnie skoro Ultimecia cofa się do przeszłości z powodu Squalla to jak by mogła nie rozpoznawać go na końcu gry ? A jakby założyć, że nie pamięta to po co wtedy się cofa do przeszłości gdyż wszystkie jej motywy tracą sens.
Widziałem wiele takich bohaterek z innych FF np z X, ale Selphie jest najfajniejsza bo jednak najsympatyczniejsza mi się wydaje. A z tą bezużytecznością to jakieś bzdury. Powalcz z Omegą Weapon i zobacz, że będzie THE END czyli najsilniejszy potwór w grze od razu zginie. Ja specjalnie nie chciałem walczyć z Omegą Selphie bo to za łatwo.
Wiem, że to nie w moim stylu, ale ja na prawdę bardzo lubiłem Selphie. FFVIII był jednym z moich pierwszych jRPG'ów, więc stanowiła ona dla mnie archetyp rezolutnej dziewczynki z jRPG'ów, bo nie miałem okazji poznać wcześniej Relm, Yuffie, czy tym bardziej Eiko i Rikku. Szkoda mi było tylko, że Selphie była absolutnie bezużyteczna w walce, bo jej limit był po prostu słaby.