Wiem, że odświeżam stary wątek, ale patrząc na herezje tutaj wypisywane, musiałem.
Przede wszystkim, Raine nie miała dwójki dzieci. Miała jedno – Squalla. Ellone nie była jej córką, dokładnie to wyjaśnia Laguna w pałacu prezydenckim w Esthar. Konkretnie, rodzice Ellone zginęli na rynku wioskowym, gdy postawili się żołnierzom Esthar, którzy przybyli szukać następczyni Adel. Po tym wszystkim żołnierze odjechali z kwitkiem, a małą Ellone zaopiekowała się jej sąsiadka – Raine właśnie. Dwa lata później biegamy Laguną i Kirosem po wiosce.
Później żołnierze Esthar wrócili. Laguna nie dał im rady i zabrali oni małą Ellone na badania do doktorka Odine'a. Laguna zapłodnił Raine i wyruszył w podróż, by odzyskać Ellone. Szukał sposobu, by znaleźć drogę do Esthar, ale ciężko było, także kasowo, przez co musiał grywać w niskobudżetowych filmach. W końcu dotarł do Esthar, uwolnił Ellone i z racji tego, że musiał jeszcze pokonać Adel, wysłał Ellone z powrotem do Raine. W niedługim czasie Raine zmarła (zapewne przy porodzie Squalla) i Squall razem z Ellone trafili do sierocińca. Dlaczego do sierocińca, a nie do Esthar? Laguna tłumaczy, że to z powodu mocy Ellone – doktorek jeszcze za bardzo pamiętał czasy Adel, był cholernie rozwydrzony (co mu zostało) i chciał za wszelką cenę prowadzić badania na króliku doświadczalnym zwanym Ellone. Dlatego też Laguna zgadał się z państwem Kramer i Squall wraz z Ellone trafili tam, gdzie trafili. Po jakimś czasie Cid i Edea stwierdzili, że Ellone nie jest zbyt bezpieczna w sierocińcu i wysłali ją na statek Białych SeeD (który się wtedy tak jeszcze nie nazywał), bez Squalla. Wtedy to Squall dostał skrzywienia psychicznego.
Przez ponad 10 lat Ellone była na tym statku. Później przez chwilę była w Ogrodzie (może odwiedziny u wujcia Cida) i z powrotem - zresztą Squall ją odnalazł w bibliotece Ogrodu – popłynęła tym statkiem. Wtedy statek ten został zaatakowany przez Galbadię... lecz nie udało im się ich pokonać, bo z odsieczą przybyli żołnierze Esthar. Wtedy to Ellone popłynęła z nimi do Esthar, usłyszała gdzie jest wujek Laguna i wyruszyła za nim w kosmos. Tam też Squall ją spotyka, stamtąd też się przecież ewakuuje Laguna, z którym wcześniej długo rozmawiała Ellone i mu o wszystkim opowiadała. Resztę perypetii już znamy. Kapsuła ląduje, ekipa ratunkowa zostaje uprzedzona przez Galbadian, którzy porywają Ellone i wsadzają ją do Obłąkanej Pandory, z której z kolei ratuje ją już Squall, a po chwili następuje kompresja czasu.
Mam nadzieję, że już nikt nie będzie pisać herezji o porwaniu Ellone z sierocińca czy o tym, że Ellone to córka Raine.
Pozdrawiam
hm... zgadzam się z tobą Colly, a powiedz mi czy ty robisz spolszczenie do FFVIII ?
Co do tematu, Final Fantasy VIII to chyba najlepsza część (jak dla mnie).
+Super Grafika
+Limit Squalla
= Lion Heart - poprostu każdego rozwala
+Odin = przydaje się czasem
+Ragnorok (chyba dobrze napisałam) = te scenki z Rinoą i Squallem
+Zakończenie = ta muzyka i wogóle
-Magia = czasami aż nie chce się wykradać Magii...
-GFy = nie umieścisz drawa albo zapomniałeś/aś przeczytać w solucji że z np. Ultimy Weapona można wykraść Edena to koniec z tym GFem ^^ przynajmiej niektóre można odzyskać z zamku Ultimecji.
-CD4 kiedy idziesz do zamku Ultimecji = nie możesz do żadnego miasta wejść ;/
Tyle co do moich + i -
Pozdrawiam