Forum SquareZone
Kategoria ogólna => Inne gry Square Enix => Wątek zaczęty przez: Morchol w Kwietnia 23, 2004, 02:34:52 pm
-
Ojojoj nie znalazłem topicu o tej grze a to bardzo nieładnie. Wszędzie gdzie czytałem o tej grze spotkałęm się z dyskryminacją tej gry - że jest cukierkowa że jest badziewna itp. A że moja siostra wzięła ps2 do koleżanki i nie miałem w co grać akurat to zapuściłem sobie FFTA na emu. No i się zakochałem od pierwszego spojrzenia. Grafika jest IMO bardzo fajna, system rozwoju postaci cechuje sie sporym kombinowaniem, misje mimo ze pozornie takie same jakoś mnie nie nudzą. Sprzętu różnorodnego znajdujemy maaaase. Ogólnie gierka git. Kto jest za, kto przeciw kto sie wstrzymuje od głosu? :>
-
Gierka jest wyrąbana. Najlepszy taktyczny rpg na Advanca. Fajna muzyczka, postacie, rasy, klasy. Tylko fabuła mogłaby być lepsza (choć zła też nie jesty).
-
Taa fabuła jest fajna, niektóre dialogi śmiesznie wychodzą bo bochater zdaje sobie sprawe że został przeniesiony do "świata w stylu Final Fantasy"(w oryginale"some kind of final fantasy world")
Ponadto podobno FFXII ma być osadzone w tym świecie, a przynajmniej z sporo liczbą wspólnych elementów jak: sędziowie(JUPI!) czy rasy(weepee mogle w drużynie ;])
-
A mnie sędziowie czasem wkurzali. A co do fabuły to nie chodzi mi o to że jest głupia tylko że mogliby ją troszke urozmaicić.
-
Gierka jest cacy. Sam mam nagrane w niej jakieś 100 godzin i namasterowałem połowę fachów.
-
Ech, a ja czasu nie moge policzyć bo nie dość że czasem na walce na emu włączam speeda, to jeszcze mam prawie bez przerwy włączone :P
-
gierka jest nawet fajna, choć przyznam, że troche zmasakrowała serię FF..... no ale takie rzeczy się zdarzają..... ale nie mogę powiedzieć, że jest to najlepszy taktyczny rpg... najlepszy był Fire Emblem
-
No nie powiedziałbym że zmasakrowała serie - możnaby tak powiedzieć gdyby nadali jej kolejny numerek, a tak mamy po prostu bardzo przyjemną odskocznie od normalnych ff-ów
-
takie można nawet rzec dziecinne..... no ale gra się fajnie.... tylko fabuła mnie miejscami rozbraja.... no ale ogulnie jest rierką dobrą..... i jest dużo jobów...... tylko sędziowie mnie rozbrajali....
-
No fajna fajna ale z czasssem robi się trochę monotonna :( i główny wątek jessst trochę za krótki. A muzyka jakos tak nie bardzo do wallki passsuje ale można sssię przyzwyczić.
Plusss za bardzo silnego bosa (z 6 podejść miałem-jak nie wiecej), na dodatek trzeba przed nim stoczyć 2 inne walki :devil:
-
No to ja teraz.
Gra po paru minutach znudziła mi się. Grafika jest OK ale muzyka jest zbyt "radosna" podczas walki. Autorzy postanowili chyba zrobić sobie reklamę z tym "Jesteśmy w świecie Final Fantasy" albo książka pt. Final Fantasy...
Fabuła...nie wiem o co chodzi wogóle!
Wolę wersję na PSX'a...
BTW. Jak się uczy nowych umiejętności ?
-
Gra jest całkiem ciekawa, ale mogło być lepiej. Ciekawy system z prawami (trza tylko uważać, by nie wejść do walki ze zbyt ostrymi prawami), 5 ras (Human, Bangaa, Viera, Nu Muo i MOOGLES), powrót wątku z kryształami. Jednak klimat gry nie jest ten sam, co na FFT z PSX.
-
Jak się uczy nowych umiejętności ?
bardzo prosto. Wystarczy sobie ponosić broń, która ma "zaaplikowaną" tę umiejętność, do czasu aż ci się licznik AP nie wypełni. A jak się wypełni to już masz umiejętność.
-
Gierka jest spoko grafa fajna system jobów też spoko najlepiej jest jak sie jest NiNją i nosi się dwa Masamune :D tylko z tymi Totema mogli dać jakiś standardowych do mogów np Ifryt do udzi AleXander do banga Bahamuta do nu Ramuth'a a do Viera Shive
-
tylko, że ifrit i te inne można przywołać za pomocą jobbu sumonner.... no ale ogulnie to mi się summony nie podobają.... zbyt dziecinne
-
najlepiej jest jak sie jest NiNją i nosi się dwa Masamune
nie... najlepszy to jest Fighter z umiejętnością Doublesword i założonymi Ayvuir Red i Ayvuir Blue... to jest jadka... albo Assasin u Viera, który jest według mnie najlepszym fachem z gry (Last Breath, Rockseal i Ultima Masher to powody mojej opinii)
-
Zawsze się wkurzałem, jak walczyłem z assasinem, bo za cholerę nie mogłem takiego osobnika trafić. A najlepszy zawód to oczywiście junngler u moogla :D
-
Dzięki za pomoc W_w . Dopiero niedawno to sprawdziłem. Może gra mi się bardziej spodoba jak mi będzie normalnie chodzić(narazie wyciągam 60% na VBA na tym najmniejszym oknie z wyłączonym dźwiękiem :( )
-
huh? u mnie do 500 kilku z wciśniętą spacją, ale tak ogólnie to 100% spokojnie nawet na baaardzo słabym kompie siostry. Może spróbuj Solidus najnowszą wersje VBA ściągnąć
-
Baaaaaaaardzo słaby?? Ona pewnie ma akcelerator a ja nie mam. Wszystkie moje karty są jakieś dziwne i na dodatek zintegrowane z płytą główną...A jak zostawię jakikolwiek emulator bezczynny na 2,5 minuty to zaczyna mi strasznie ciąć i musze robić reboota kompa.
BTW. Ze spacją to ja mam ok.90% :lol:
-
Bardzo fajna gierka: kilka ciekawych, nowych pomysłów, uwielbiany przeze mnie system job'ów :D , spoko grafika (o muzyce się nie wypowiem, bo zawsze jak gram na emulatorach to ją wyłączam), tylko jednej rzeczy mi brakuje w FFTA - fabuły która by mnie wciągła (według mnie jest niezbyt interesująca :unsure: i bardzo dużo brakuje jej do histori z FFT).
-
Uwaga mam pytanko do kogoś, kto gra w FFT:A dłuzej niż ja.
Dlaczego nie mogę nabić sobie level'a wyzej niż do 50? Czegoż żem nie uczynił? Mam 270 misji na karku i połowę profesji na master? Czemu nie mogę mieć 51 level'a.... czemu???!!
-
Bo może jest ogrniczenie do 50.(piszę może, bo mam narazie u moich gości 30-32 lv.)
-
Troche mało w takim razie, ja mam narazie też 29-32
-
A namasterował ktoś może Blue Mage'a? Bo ja próbuję i próbuję, ale mi kurcze chyba jednej albo dwóch umiejętności brakuję i za cholerę nie wiem, gdzie je mogę uświadczyć.
-
Jeżeli ci brakuje Goblin Punch (od Goblina (niebieski)) i Dragon Force (od Thunder Wyrm (żółty Smok) to nie musisz się trudzić, bo ta dwójka pkazuje się tylko w misjach.
-
może mi ktoś powiedzieć jak łapać stworki do Monster Bank?
-
trzeba byc hunterem z umiejetnoscia catch chyba bo jak to wygląda w praktyce nie wiem bo sie za to nie brałem
-
Jak Morchol napisał Trzeba Huntera nauczyć Catch i jak się walczy z potworkami to im jest słabszy, tym większe szanse na to, że się je złapie ale niestety max szansa na złapanie jest przy 25%. BTW nie wszystkie potworki można złapać. Nie można złapać:
Fairy, Roch Turtle, Vampire, Zombi, i chyba jakieś potworki.
-
Kurde.... nie mam ich, ale shit..... ten żółty smok i niebieski goblinek napewno jest tylko na misjach???!!!! Żaden wrogi Blue Mage nie ma tych skill'ów???!!!
-
FFTA to typowa produkcja Square-Enix. Jest ładnie, cukierkowo i bajkowo... ale dla mnie to bynajmniej nie wada. Ważne żeby gra miała klimat, a klimat jak najbardziej jest. Jak w każdym ff. Przez to gra się wyśminiecie. Spędziłem nad tą grą więcej czasu niż nad Golden Sun, a to coś znaczy. Z tym, że czasem w stosunku do produktów Square nie jestem do końca obiektywny. To taka niezdrowa fascynacja marką której nie mogę się pozbyć ;). Ale dobrze mi z tym.
-
Giera jest full wypas,narazie mam jakieś 13 godz. nagrane i powyżej 50 misji przeszedłem.
Jaki wg. was jest najlepszy Job??
-
Assassin u viera kładzie wszystko, wszystkich, w każdych warunkach, przy każdym uzbrojeniu i o każdej porze dnia i roku... ewentualnie ninja u ludzi i sage u nu-mou potrafią coś zrobić. Bangaa się na początku przydają, bo są silni, ale potem to najsłabsza rasa, a moogle są słabe, bo strzelają gorzej od viera, a magie mają gorszą do nu-mou...
Tak swoją droga, to FFT:A jeszcze nie byłby taki syfiasty, gdyby jakaś sensowna fabuła była w tej grze.... bo to co jest to chyba jakiś żart...
-
kupa bangaa na gladiatorze jak ma tego no bonecrushera miala wrogiem nieziemsko ale i tak ninja i assasin wymiatają najbardziej
-
Ninja i Assasin to niekwestionowani liderzy, ale przydają się też Hunter (Sonic Boom, Sidewinder) i Fighter jako druga klasa (Beatdown nieraz ratuje skórę), Sage (dobre czary), Summoner (genialny obszar działania!)... Ale i tak po drugim przejściu Ezel z Azothem wymiata! :) Rzeczywiście jednak - moogle i bangaa generalnie ssą na dłuższą metę (tak jak fabułą pisana dla 7-latka ???)...
P.S. Montblanc w FFTA tak nadużywa słowa "kupo", że mam teorię, że nie używa tego jako "przyjaciel", ale jako przecinek... Naprawdę irytujące jest, że w 90% wypowiadanych przez niego zdań pada to słowo. "Koloryt rasy"? Wątpię.
-
"Koloryt rasy"? Wątpię.
Ja nie wątpię. Pamiętasz Final Fantasy IX? Tam "Kupo" leciało chyba jeszcze częściej. A słowo to nic nie oznacza, po prostu Moogle'e lubią tak kończyć zdanie heh...
-
oni uzywaja Kupo jak polska młodzież innego slowa na K ;f (moze to samo znaczy haha)
-
O to mi właśnie chodziło :). Ale w FFIX to była rasa niemalże zwierzątek i patrzyłem na to z pewnym politowaniem (a raczej usmiechem), a w Ivalice tworzą już ważną kastę społeczeństwa...