Forum SquareZone
Forum ogólne => Offtopic => Wątek zaczęty przez: Siergiej w Marca 20, 2004, 12:05:32 pm
-
mowcie tu jakie sny (wasze) wywarly na was najwieksze wrazenie. U mnie byl to sen w ktorym ziemia zostala zniszczona i ludzie mieli zaczac kolonizacje na marsie i ksiezycu. Cudem zdazylem na statek kosmiczny. Potem z qmplami odkrylismy zycie na marsie. Dwa walczace ze soba gatunki no i my jednemu pomoglismy (gatunkowi) i......obudzilem sie
-
ech to chyba raczej jest offtopic :) ale co tam na mnie największe wrażenie wywarł sen po pierwszej partyjce Sillent Hilla :D błąkałem się we mgle i nic prócz niej nie widziałem, teraz to mi się śmieszne wydaje ale wtedy wcale takie nie było...
-
mi tez wydaje sie teraz smieszny sen w ktorym zostalem porwany, ale po obudzeniu wszedzie obok mnie musial byc ktos dorosly. SERIO SIE TAK BALEM a bylo to po ogladnieciu w TV zakonnicy w przebraniu :P
-
a ja miałem kiedyś taki sen, że stałem na ulicy i nie mogłem z niej zejść... jakby mi nogi wrosły w asfalt.... no a żeby było śmieszniej to pędziła w moją stronę ciężarówka....... no a w momencie kolizji oczywiście się obudziłem.......
-
zawsze tak jest. Pamietam podczas snu w moim domu wybucnela boomba podczas wybuchu sie obudzilem
-
a ja bym chciał, żeby w mojej szkole wybuchnęła bomba......
-
Ehhm W.W to nie na temat.
Ja tam raczej nie mam problemów ze sssnami, poprossstu mam nad nimi kontrolę. Jak ssspadam z wysssokości to sssię zatrzymuje przed sssamym końcem :) , jak ktos mnie goni to zaczynam latać lub sssie teleportuje w bezpieczne miejsssce, często też sssię zdaża że zmieniam własna possstać jak jakiś kameleon. Ogólnie jeśli chodzi o to co mi się śni to moje sssny przypominają filmy różnych gatunków (telenowele, horrory, s-f, komedie a nawet kressskówki :) i pornole :D ). Mam jednak taki problem że żaden jessszcze sssię nie zakończył :( i każdy lepssszy zapominam po kilku tygodniach.
-
ja wogole rzadko pamietam moje sny, a moze nie miewam ich czesto, nie wiem... w kazdym razie przez jakis czas snilo mi sie ze uciekamy z kumplami z wiezienia ( nie wiem jak sie tam znalezlismy ) efektowny poscig przez miasto i budzilem sie gdy znajdowalsmy sie w slepym zaulku, taki sen mialem kilka razy, ostatnio mi sie nie zdarza...
aaa... i jeszcze pamietam, ze kiedys spadalem z balkonu (ktory sam z siebie sie urwal ) z 3 pietra, ale to bylo takie realistyczne, ze potem mialem pewne obawy przed wejsciem na balkon <_<
a ostatnio nie pamietam zadnego snu, tak od roku juz gdzies :(
-
marvell - neo? :D:D:D a co do snow to ja takze nie pamietam snow, moze co rok mi sie uda. wiecie moze od czego to zalezy? :D (i nie mowcie ze mam skleroze bo nie mam :P)
-
No to ci nie powiem tylko napisssze "masz ssskleroze" :P <joke>
Mi sssię wydaje że jest to zależne od zmęczenia (czyli twardości snu) jak jesteś bardzo zmęczony/a to zasssypiasz ssszybko i nie pamietasz co ci sssie śniło. Jak jednak położysz sie np. z przymusssu to zazwyczaj pamiętasz ssswój sssen. (teoria nie potwierdzona - tesssty robione na sobie B) )
PS.
Kontrolę nad sssnami uzyssskałem siakieś 3 lata temu, dziwne jest to że od tego momentu zawsze w sssnach występuje pod jedną possstacią, którą nazwałem... Marvell :o
Kolejna ciekawossstka od tamtego momentu zaczałem czegoś ssszukać jessszcze nawet nie wiem czego. :huh:
-
no a może porywają cię kosmici od tych 3 lat i nawet o tym nie wiesz?
-
To ja tu nie powiem co mi sie sni, wszyscy pewnie wiedzą o co chodzi ^_^ Tylko powiem, że to się wiązało z ratowaniem świata ^_^
-
marvell - neo?
He he dopiero teraz to zauważyłem, to jakby co to brać czerwoną czy niebieską pigułę :D .
Kosmici? hmmm całkiem możliwe bo często mi sie śni że uciekam przed jakąś "La Bestyią", niby zawsssze jej uciekam albo pokonuje ale co się wtedy dzieje z moim ciałem to niewiem :huh: . Nigdy nie tracę świadomości tego co robie (nigdy sssie wystarczająco nie upiłem czy niezać... [nieważne co] i nawet nie zemdlałem mimo że byłem tego blissski :rolleyes: ) niby nawet przez sssen jessstem świadomy tego co sie dzieje dookoła, ale czasami ta świadomość zanika.
-
A mnie to się kiedyś śniło że latałam albo że byłam gołębiem.........no a kiedyś to śniło mi się stado jednorożców................ale ostatnio to nie śni mi się nic.
-
Mi się kiedyś ściło że w paczce Lays`uf znalazłem 2 egzemplaże GBAsp(i to jeszcze edycja pokomon R&S), najdziwniejsze że to była mała paczka, jak one się tam zmieściły? A jak wstałem miałem wrażenie ża mam SPka, ale reality boli...
Innym razem śniło mi się że ukryłem się w szafie przed Linkiem z Zeldy.... ale niewiem co to miało na celu...
-
A mnie to sie śniło że chciałam krzyczeć ale nie mogłam bo miałam wrarzenie że nie mam strun głosowych albo nie mogłam złapać oddechu i nic nie mogłam powiedzieć....
-
Ostatni sen jaki pamiętam to był ten w którym morduje moją matematyczke :devil: Szkoda że to był tylko sen ;(
-
O!!! przypomnial mi sie sen w ktorym biegnac po stromych schodach w dol zaczalem spadac ale to bylo :cenzura: realistyczne czulem jak spadam faq wstalem i 5kg w gaciach (nie no JOKE ofkoz)
-
Jak byłem mały to św.Mikołaj mnie sparaliżował, i niemogłem kżyczeć ani się ruszyć(zdarzyło się po wigili), na drógi dzień wszystkim opowiadałem że skubańca podszpiegowałem. ... hociaż kto wie może to nie był sen ?!
-
Ja pamiętam pewien sen.Był to sen eRPeGowy Przyszły czasy, w których ludzie musieli zacząć mieszkać pod ziemią. Każda część była podzielona na sektory i w jednym z nich byłem ja. Wszyscy się bali strażników(coś a'la Red Faction) i pewnego razu znalazłem jakiś napój, który wymaxował mi wszystkie statystyki. Nawet zasypiałem w sekundę(ZASYPIAŁEM WE WŁASNYM ŚNIE!!!). Wkońcu zacząłem rozwalać wszystkich strażników i nagle...obudziłem się :(
-
nagle...obudziłem się
Hehe no jak zawsssze gdy coś zaczyna sssie dziać to się tau budzi, i sssą dwa wyjścia zapomnieć albo sssamemu spróbować go dokończyć. ;)
-
Mnie to sie zdarza że zawsze budze sie w najciekawszym momencie i potem nie moge sobie przypomnieć co dokładnie mi się śniło...
-
zawsze tak jest.....no nie raz tylko mi sie inaczej zdarylo a raz sie obudzlem jak umarlem
-
A wczoraj miałem piękny sen. Miałem sprawnego PSX'a i grałem w Vagrant Story(kurcze jak ja bym chciał w to zagrać :( ) Uwielbiam poprostu takie sny o grach, w które jeszcze nie grałem :lol:
-
a ja nigdy nie mialem sna o grach chociaz umieralem chyba 2 albo nawet 3 razy o nie mowiac o mieszkaniu w kosmosie z 4 miliardami ludzi
-
A mnie to niedawno śniło siem że spadłm z krzesła w jakąs dziurę i....się obudziłam. <_<
-
Taki parosekundowy "przedsen" o spadaniu to chyba się spazm nazywał :huh: Też tak mam i to często. Objawia się to czasem tuż przed zaśnięciem.
-
Eehmm "spazm" to zdaje sssię są skurcze mięśni :)
A Moja sssie w ossstatnich dniach śniło że był sssmokiem :) i zossstał wygnany ze ssswojego królessstwa, a był tam ksssięciem. Siedział sssoebie z wyrzutkami w karczmie i sssłuchał ich wywodzeń na temat życia B)
-
A ja nie mam pamięci do snów. Jak mam jakiś fajny to pamiętam go przez jakies 5 min i nagle {BENC} zapominam... Jeden ze snów który wywarł na mnie ooogrooomne wrażenie to wtedy jak śniło mi sie że mnie odkurzacz goni. Podobno krzyczałam i pioszczałam a jak sie obudziłam to byłam cała mokra... ale gatki suche ofkorz :D Oczywiście obudziłam sie jak odkurzacz wciągał mnie do swojego worra.. brrr.... <_<
Ps: miałam wtedy jakieś 5 lat
-
JEZUS MARIA ODKURZACZ!!! UCIEKAC!!! Tuz po feriach (raczej pod koniec) wrocilem z Nowego Targoo chory do domoo. Przez sen widzialem jak Ziemia zostaje zniszczona przez bombe wielkosci Kanady....potem zadzwonilem do dziadka i powiedzialem Mu ze mam w domu ogromna bombe (smiech....)
-
Mnie to siem raz śniła moja dawna szkoła (z którom miałam niemiłe wspomnienia)nigdy więcej do niej nie pójdem
EDIT
Dziś to ja miałam dopiero okropny sen śnił mi się pająk który mnie gonił(niebył wielki ,nawet był mały) spryskałam go sprejem na owady a on nic,zrobił wieklą pajęczyne w mojm pokoju.
EDIT 2
Śniła mi się dzisiaj Kid ...dziwne bo mam ostatnio ochotę pograć w CC
A więc stała na plaży w swoim czerwonym stroju ale był jakiś inny i miała rozpuszczone włosy(jakieś dłuższe)potem nie wiadomo z kąd znalazła się w wodzie naga(tylko sobie nie myślcie teges...)i znowu na plaży tylko starsza i białej sukni...dziwne żeczy siem ludziom po nocach śnią...
-
a mi się już chyba trzeci raz (ale nie pod rząd) śni strzykawaka :blink: i tylko tom strzykawke pamietam, nic więcej
-
A mi się śniła ostatnio Shirley i Gipsi :blink: I niemam pojęcia dlaczego najlepsze jest jednak to że Ja i Shirley piliśmy wino a Gipsi mówił że musimy uciekać do kopalni bo nas jacyś goście złapią. Niestety szkoda że się obudziłem bo Shirlej chyba chciała złożyć mi niemoralną propozycje :P
-
tak jakos teraz to zauwazylem...
Kontrolę nad sssnami uzyssskałem siakieś 3 lata temu, dziwne jest to że od tego momentu zawsze w sssnach występuje pod jedną possstacią, którą nazwałem... Marvell
taaa.... i to nazywa sie LD i znaczy mniej wiecej to ze nie tylko sie kontroluje swoje zachowanie ale kontroluje sie wszystko... swiat, wydarzenia itp. ehhh gdybym umial takie cos zrobic... pewnie bym zaszalal np z fergie z b.e.p. :wub: dziwne w to jest tym ze tobie sie jakos nagle udalo a nie pod wplywem okreslonych treningow... ale ja nie mam w tym temacie nic do gadania w tym roku raczej nie mialem zadnego snu ktory bym pamietal (nawet bezposrednio po przebudzeniu)
-
Mi to się zazwyczaj śnią rzeczy nadzwyczaj brutalne: ktoś mnie rozrywa, ktoś bije, wyrywają mi kończyny i rozrywają mnie na pół....najczęściej gołymi rencami... rzadziej ja komuś łepek ukręcam... Po tym jak mnie zabią zazwyczaj jeszcze żyje i oglądam rozlewającą się wokół, karminową krew....
-
O Bosze to jakie ty sny masz!!!!
Mnie to siem śniło że kiedyś mi siem noga złamała..a kiedy siem obudziłam to jeszcze bolała...albo uciekałam przez jakieś krzaki ,a po przebudzeniu miałam zadrapanie na ręku...
-
a mi sie snilo ze gadalem z ARDem przez koma o_O i widzialem go. Siedzial w kapturze :P
-
elfik_mog - no no gratuluje psychiki bardziej zrytej niz ta od w_w (a ciezko tego dokonac)
-
Mi to się zazwyczaj śnią rzeczy nadzwyczaj brutalne: ktoś mnie rozrywa, ktoś bije, wyrywają mi kończyny i rozrywają mnie na pół....najczęściej gołymi rencami... rzadziej ja komuś łepek ukręcam... Po tym jak mnie zabią zazwyczaj jeszcze żyje i oglądam rozlewającą się wokół, karminową krew....
O kurde.... Ja tam sie może nie znam, ale to tak trochę dziwnie takie sny mieć..... hm..... a może to znak, że wkrótce ktoś pozbawi Cię kończyn? Wszystko możliwe.... ale co ja tu będę takie głupot gadał.....
A mnie się ostatnio śnuiło... co mi się śniło... hm... śniło mi się, że idę sobie spokojnie ulicą w kierunku szkoły.... i nagle zza rogu wyskakuje ten taki niebieski króliczek z jakiejś bajki.... i oczywiście pomyślałem sobie, że coś tu mi sie nie zgadza. Co? No oczywiście to, że szkoła stała trochę dlaej niż zwykle....
-
Moje sny zazwyczaj zaczynają się od łamania mojej ręki, która kiedyś była złamana, i krzywo się zrosła, tak iż jak ją wyprostuje to wszystkich bierze obrzydzenie, i każą mi tak jej nie wyginać...
-
Śniła mi się dzisiaj Kid ...dziwne bo mam ostatnio ochotę pograć w CC
A więc stała na plaży w swoim czerwonym stroju ale był jakiś inny i miała rozpuszczone włosy(jakieś dłuższe)potem nie wiadomo z kąd znalazła się w wodzie naga(tylko sobie nie myślcie teges...)i znowu na plaży tylko starsza i białej sukni...dziwne żeczy siem ludziom po nocach śnią...
O bosje ja chce taki sen! Już sam fakt że Kid... niby fajnie jakby była naga, ale nie wiem czy chciał bym moją miłość oglądać nago... kurcze chce Kid w śnie i ciekaw jestem jakby moja wyobraźnia ja uformowała nagą... aha i ciekaw jestem czy mama miała by dużo prania...
Mi sie wczoraj śniło że był nalot UFO na ziemie i w gliwicach przed moim domem było bombardowanie widziałem jak zlatywała bomba więc ja złapałem (wyglądała jak samolocik taki z kartki robiony i miałą po boku flagi U.S.A) złapałem i puscilem bk zdleka od ludzi gdzie wybuchła.. pożniej uciekajac złapałem jeszcze jedna ale teraz była prostokątna kartka i też ze znaczkami USA później wybuchlła cała ziemia, ja się znalazłem w feudalnej japonii i byłem samurajem wbiłem na chate jakiejś japonki kochałem się z piękna japonką i gdy się ubrałem to pare chwil poźniej przyszedł jej mąż, zagroziłem piękej kobiecie że jak piśnie o nas to ją zabije i pomachałem pare razy kataną żeby się napiąć... niczym wojownik z Power Rangers
-
a mi sie dzisiaj śniła historia FFx, tyle że ja byłem zamiast Tidusa, i wszyscy walczyli lightsaberami :D btw. co do świadomych snów- ja trenowałem i czasem wychodzi :D Cały "wielki trening" polega na wyrobieniu sobie odruchu bezwarunkowego - polegającego na sprawdzaniu co jakis czas czy to sen np. probujesz wzniesc sie w powietrze czy coś, po jakims czasie zaczniesz to robic nieswiadomie - w moim wypadku tym odruchem stala się proba wyciągniecia sobie rąk - weszło mi to w nawyk :D i w ten sposob czasem w czasie snu moja swiadomosc tez to robi, a gdy sie da to orientuje sie ze to sen :D zabawa przednia, ale ograniczenia jeszcze mam, decyduje jak wyglądam, co mam w ręku itp, ale nie moge wybrać sobie gdzie jestem. Ogólnie polecam każdemu bo odlot tysiąc razy lepszy niż jakakolwiek używka, tylko trzeba byc cierpliwym bo udaje sie to osiagnac baardzo rzadko... mi sie chyba 3 razy udalo tylko
-
mi sie snilo ze gadalem z ARDem przez koma o_O i widzialem go. Siedzial w kapturze
to na pewno bylem ja ??
ja od dluzszego czasu nie mialem jakiegos snu...nie wiem dlaczego...Morfeusz tak mnie otula ze sny do mie nie docieraja :(
-
A mnie to siem dzisiaj Gipsi śnił(fakt faktem nigdy go nie widziałam)ale to było dziwne....i normalnie udało mi się z nim normalnie porozmawiać(znaczy siem powiedziałam co chciałam powiedzieć)
Ciekawi mnie czy tak naprawdę wygląda jak w moim śnie....
-
Ja jak jużmam sny to takie których nie bede opowiadał :P
-
A mnie to siem dzisiaj Gipsi śnił(fakt faktem nigdy go nie widziałam)ale to było dziwne....i normalnie udało mi się z nim normalnie porozmawiać(znaczy siem powiedziałam co chciałam powiedzieć)
Ciekawi mnie czy tak naprawdę wygląda jak w moim śnie....
Łał śniłem się komuś... dziwne troche jest to że się jeszcze niewidzieliśmy ale jak się okazało kilka elementów było podobnych w moim wyglądzie...
Heh ciekawe czy ja kiedyś zaczne śnić o tobie... zawsze tak miałem że jak ktoś mi mówił że mu sę śniłem (np. ktoś z klasy) to po niedługim czasie ta osoba pojawiała się w moim śnie...
Ja jak byłem młody (około 6-8 lat) pamiętam że miałem czasami sny i podczas tych snów na dole miałem pasek energi tak jak w grach miał kawłek zielonego koloru, żóltego i czerwonego.. gdy dochodził do czerwonego to zawsze się dusiłem(to już nie w śnie tylko po obudzenieu) i budziłem się i nie mogłemm złapać oddechu, nie pamiętam jak się kończyły te sny ale zawsze jak się budziłem to sę dusiłem i niekiedy płakałem
-
Mnie to nie raz takie sny się śnią że gdy siem obydzem to nie mogem złapać powietrza...albo mnie cos boli....albo po taki śnie jestem gożej zmęczona niż wypoczęta..
-
Sny? Odnotowałam ich 1000 i nadal liczba rośnie. :D Co też mi się nie śniło. Opowiadam ludziom niektóre z nich jak chcę kogoś rozbawić. Nawet mają swoje kategorie. Hmm. Który najlepszy to nie wiem. Połowa była przerażająca, ale mamy tu dział dla miłośników japońskich rpg to chyba coś z tej beczki.
- Goniły mnie po całym mieście cztery Weapony z FFVII i nie wiedziałam gdzie się ukryć.
- Piąty nie-istniejacy Weapon z FVII zaatakował moje miasto i ludzie powiedzieli, że jestem Cloudem, więc powinnam coś zrobić, a ja nie miałam Omnislasha.
- W parafialnym kościele można było za opłatą wejść do gry i być tam jak w Matrixie. Zostałam Ashley'em Riotem z "Vagrant Story".
Więcej nie chce mi się myśleć.
-
A mi przedostatniej nocy śniło sie chyba z 5 snów, ale tylko 4 pamiętam. 2 były... hmmm... no wiecie.. nie powiem ;) W jednym śnił mi się mój brat (ale to nieciekawe), a w ostatnim... zabiłam 2 osoby. Aż sie obudziłam ze strachu. Wiem tylko, że ktoś mnie gonił, schowałam się za ciężarówkę, jakaś osoba we mnie celowała więc w nią strzeliłam i weszłam pod ciężarówkę. Inni krązyli obok aż w końcu jakaś kobieta zajrzała pod i wtedy wbiłam jej nóż. No i sie obudziłam w szoku. To było straszne uczucie.
A tak poza tym to najbardziej ciekawy, dziwny i przerażający sen jaki miałam to... moja smierć. Najciekawsze jest to, że nie patrzyłam na siebie z boku jak to czasami się zdarza, ale normalnie czułam jak umieram. Nad moim łóżkiem stał tata i dziadek... i nikt nie mógł nic zrobić. Patrzyłam na jakiś wskaźnik obok i przez moment pokazywał w miare dobry stan, ale zaraz szybko zaczął spadać w dół, normalnie czułam jak umieram (wiem, że to dziwne), chciałam jeszcze coś powiedzieć ale w połowie słowa umarłam. Trudno w to uwierzyć, ale naprawdę czułam jak uleciało ze mnie życie, wiedziałam, że nie żyje. Oczywiście zaraz się obudziłam i odetchnęłam z ulgą... Ale to było dla mnie przerażające...
-
Mnie się kiedyś śniło że rozbiłam się na schodach jak porcelanowa laleczka....brrrrr straszne uczucie...
-
Odnośnie umierania we śnie to ja raz śniłam, że zostałam zasztyletowana i było to strasznie nieprzyjemne i realistyczne odczucie. Ale potem powróciłam do życia i dawałam wszystkim w tym śnie popalić.
-
omg tez czulem jak umier we snie...BRRRR
@ARD: to byles na 10000% Ty. Nie wiem jakim cudem ale tom wiem 0_O
-
to jeszcze napisz jak wygladalem S&S...
ja czasami miewam "prorocze" sny...ale 6 w totak jakos nie moge wysnic :(
-
najgorsze jestm to ze siebie nie widzialem :lol: widzialem tylko vciebie siedzicego w szarym kapturze. Wiem ze to glupie ale ja ni pamietajac obecnie tej rozmowy mam swiadomosc ze rozmawialem z ARDem. Chcoiaz nie....pamietam troche...a dokladnie "czesc ARD tu S&S" :lol:
-
e "prorocze sny" znaczy dejavu to norma, dojdz do takich spraw na jawie to bedziesz równy mi ;) historyjka jak ktos nie wierzy - chociaz i tak na 100% nieuwierzycie al co mi tam napisac zawsze moge :P
wychodze z kolegami od kumpla i nagle "bum"
- dawid wez husteczki <to ja ofkoz powiedzialem :P>
-po kiego ch..grzyba?
-wez
"idziemy idziemy nienaśladujemy" po lesie i nagle sie kumpel wyglebal schodzac z gorki
-ma ktos husteczki?(miał bluze ździebko brudną)
w tym momencie było już tylko moje "ekhem" i smiech zebranych :D wiem ze ciezko uwiezyc ale shit happens :P
-
Ja kiedyś miałam "proroczy" sen,ale na całe szczęście się on nie sprawdził...
-
no to wtedy ejst tak proroczy jak moja babcia :shaun:
Ja miałem strasze sny przed skzołą - śniło mi sie że dostałem najgorszych nauczycieli ze szkoły i... sprwdziło sie :/
-
hmmm... prorocze sny...
Pare miesięcy temu dwie noce pod rząd śniło mi się, że jadąc do domu z gdańska nie zabrałam ze sobą rzeczy jakichś tam i byłam zła z tego powodu ( a miałam jechać do domu) no i na drugi dzień po tych snach (2 dni przed wyjazdem) mielismy wypadek i w ogóle nie pojechałam do domu=nie zawiozłam tam ważnych rzeczy.
Było jeszcze parę innych... pewnie zbieg okoliczności :)
-
sny, sny sny.....
jak ja lubie do niektorych wracac.... czy wy tez tak macie, ze snia sie wam czasem w odcinkach?
ostatnio mi sie sniło ze najpowazniejszy nauczyciel z mojej szkoly ganiał z markerem w reku nowa facetke od fotografi i wolal za nią: kici kici!!!
a tak ogólnie,to miewam raczej sny o fabularnym zabarwieniu science fiction all rest :grin:
-
hmmm Mój sen teraz wydaje sie bardzo przyjemny ale nie opowiem go całego na końcu stało się cos cudownego jakieś porąbane drech zatłukły moja sistre:) wtedy miałam wyrzuty sumienia ale w swietle ostatnich wydarzen... :angry: :devil: :shu:
-
Niezła ta historia Morchol prorocze sny i deja vu zdarzały mi się nieraz.
Raz przyśniło mi się, że w szkole dostanę opiernicz, bo zapomniałam butów na w-f i mało brakowało, a to by się stało.
A poza snem jednego dnia też idąc do szkoły poczułam potrzebę wiąć zamiast chemii zeszyt do biologii uznałam to za głupie, ale wzięłam oba. Nauczycielka miała potrzebę zmienić nam przedmiot bo uczyła obydwu. Później takie incydenty z przewidywaniem się powtarzały.
Tak całkiem niedawno śnił mi się sen obleśny i jeden fajny ciekawa jestem, który się sprawdzi. :D
-
jee nietylko ja jestem dziwny :P
ale mi sie dzisiaj bzdury snily...juz dobrze nie pamietam ale wiem ze moja siostra miala weza a ja mojego legwana i byla bitwa jak w pokemonach O_O
-
Ja lubię wspominać nie które przyjemne sny albo wymyślać ich dalszy ciąg...
-
Ja staram się kolekcjonować moje najciekawsze sny odkąd przeczytałam o sławnych ludziach, którzy wyśnili swoje dzieła. Może kiedyś też zrobię na ich podstawie jakieś dzieło, albo kilka. :grin:
-
a ja mialem na polski napisac jakis absurdalny sen to napsialem ze mi w domu bomba wybuchla :P
-
a ja mialem na polski napisac jakis absurdalny sen to napsialem ze mi w domu bomba wybuchla :P
Super, pewnie się wszyscy z tego uśmiali, bo jak to przed chwilą przeczytałam to nie mogłam zachować powagi.
Ja bym nie mogła czegoś takiego napisać, bo wszystkie bomby, które pamiętam ze snów rozbroili saperzy :D
Ale mam coś absurdalniejszego. Śniło mi się, że znalazłam gazetę, z przyszłą datą, a tam artykuł o treści: "Na dom państwa...... (tu moje dane) spadnie meteoryt. Ciekawe co oni teraz czują". :w00t:
-
Znowu miałam brutalny sen ... Wszyscy zgineli... Nie pamiętam zbyt wiele... Napewno przegryzłam kogoośna pół, i komuś urwałam głowę... Potem mnie zabili... Koniec snu :)
-
Znowu miałam brutalny sen ... Wszyscy zgineli... Nie pamiętam zbyt wiele... Napewno przegryzłam kogoośna pół, i komuś urwałam głowę... Potem mnie zabili... Koniec snu
eeee proponuje zeby rodzice ci na nastepne urodziny kupili kaftan i wyslali na wakacje (albo i dluzej) do takiego jednego szpitala :P (noł ofens ofkoz :P) praca rezysera teksanskiej masakry pila mechaniczna 6 jest zapewne twoim przeznaczeniem :D
-
Kaftan to ja mam, nie muszą kupować, a uczę sie w szkole w której kiedyś był szpital. Niepotrzebnie sie martwisz. Co do brutalnych sennych wizji to przelewam je na papier (rysuje). Kiedyś na lekcji rysunku i malarstwa mieliśmy temat "mój sen" to psor od razu zakazał rysowania jakichkolwiek brutalnych rzeczy...
-
hmm ostatnio miałam takii eee no naprawde brutalny sen no i taki dziwny...Zostałam wciągnięta do mangi "MARS"...no i co ja tam robiłam ... hmmm no więc swoimi pięknymi ząbkami rozszarpywałam każdego po kolei no i napatoczył mi się też Rei (niestety),najdłużej i najbrutalniej katowałam jednak Kirę (pomijając to że Kira ma na nazwisko kolega ,który ostatnio mi podpadł)
-
Ja to ostatnio same koszmary mam...dziś to mi się nawiedzona szkoła śniła...i samogrający fortepian....
-
A mnie tak dosłownie ostatniej nocy to już kompletny idiotyzm się śnił. Znajomi z jednego forum, z którymi nie mam obecnie kontaktu przemalowywali moje fanarty, które wystawiałam, aby były brzydkie. :w00t: Co za chamstwo.
-
Ahahahha a mnie to chyba nikt nie uwieży...dziś śnił mi się Gackt i Hyde :grin: (to już chyba mania :w00t: )
-
Ale miałem dziiiiiiiiiiiiiki sssen :P
pojechałem na lotnisssko żeby powsssstrzymać jakaś dziewczyne przed odlotem, oczywiście zajechałem 2h wcześniej <_< a na miejssscu ssspotkałem...................................................... Theatre of Tragedy :lol: czekali na sssamolot :) i nie to żebym sssię na nich rzucił z autografem tylko ssse poprossstu gaworzyłem z nimi po angielsssku, mieli mi pomóc w odnalezieniu i powssstrzymaniu tej że panienki :> po 2h ujżałem ją wchodzącą na lotnisssko i.... sssen ssie urwał -_- , a taka romantyczna ssscenka mogła być :P
-
Marvell okazalo by sei ze to straszny paszkwil i chce Cie zgwalcic :P
a macie tak ze jak stalo sie cos zlego t wam sie sni ze to sie nie stalo wogole i wsyztsko jest pk?? bo ja mam tak czesto
-
Uroczy sen, Marvell.
Eh to ja ostatniej nocy miałam dziwny sen. Pisałam nową wersję "Władcy Pierścieni", ale nie wiem po jakie licho. Chyba miałam to potem opublikować. Jak się przebudziłam to powtarzałam jeszcze imię jakiegos krasnoluda.
-
To nie był żaden pasztet czy jak tam wy to teraz zwiecie <_< tylko possstać którą ssstworzyłem tego sssamego dnia i nazwałem Cassandra (http://psi357.w.interia.pl/panna.JPG) na dodatek zrobiłem jej kilka fotek XD
a macie tak ze jak stalo sie cos zlego t wam sie sni ze to sie nie stalo wogole i wsyztsko jest pk?? bo ja mam tak czesto
Ja zazwyczaj kontroluje sssny więc mi nigdy nic złego sssie nie dzieje, skutkiem ubocznym jessst jednak fakt że trace orientacje w odróżnianiu sssnów od rzeczywissstości i nie wiem czy dane zdarzenie mi sssie śniło czy je przeżyłem naprawde :/
-
Hehe mnie się też tak czasem udaje Marfellku tylko ja wiem,że to był sen(a czasem chciała bym żeby to była rzeczywistość -_-)
-
Ja zazwyczaj kontroluje sssny więc mi nigdy nic złego sssie nie dzieje, skutkiem ubocznym jessst jednak fakt że trace orientacje w odróżnianiu sssnów od rzeczywissstości i nie wiem czy dane zdarzenie mi sssie śniło czy je przeżyłem naprawde :/
Mnie chyba się taka sztuka nigdy nie udała, chociaż czytałam nawet instruktarze świadomego śnienia. Ale sny zaskakujace są ciekawe. No chyba, że goni kogoś Weapon przez całe miasto, albo ludzie typują cię na bohatera i każą ci walczyć z legendarnym piątym Weaponem, który ma moc wszystkich pozostałych z siódemki, a ty w dodatku nie masz HP na maksa. :w00t: W takich momentach kontrola snu by się przydała.
Raz jak mi się śnił pożar w nocy domu sąsiada to pierwsze co zrobiłam po przebudzeniu to poszła sprawdzić czy ten dom stoi.
A śnił się wam kiedyś sen we śnie. To jest czasem niezłe.
Śnię, że koło domu wybuchł wulkan i to koszmar. Budzę się biegnę do kuchni, gdzie widzę mamę i chcę jej opowiedzieć mój sen nieco uspokojona, że to był tylko sen. Mama mnie ucisza i pokazuje coś za oknem. Wychylam się, a tam wielka ognista góra przygotowuje się do erupcji. :w00t: Panika od nowa aż do prawdziwego obudzenia.
-
mi to sie ostatnio dziwne sny śnią, że wychodze za mąż i wogóle...ach..
-
a może to są sny prorocze? ;)
-
lol....mailem straszny kosmzra...po prostu masakra...koszmaezylo mi sie ze sir Gispi opublikowal swe fotki na 4um O_o
-
Ostatnio mialem sen o poniższej treści:
Jadąc samochodem z moim tatą(51l), mamą(49), bracmi(3l) i (9l) i siostrą w ciąży(15l).wjechaliśmy na teren republiki Czeskiej.Jadąc autostradą której droga znajdowała sie w lesie, spostrzegłem że samochód którym jedziemy (Nissa "Almera") jedzie tyłem zapytałem więc taty:
Ja
-Tato co ty robisz??!! Zaraz w coś wiedziemy!
Tata
........
Ja
-Tato zatrzymaj się!
Niestety moj ojciec nawet sie nieodezwał przyspieszając coraz bardziej.
W pewnym momencie zauważyłem że na drodze którą jedziemy prowadzone są roboty drogowe.
Ja(pod nosem)
-No to teraz napewno sie w cos wjebiemy:(
Mama
-Rysiek zwolnij bo dzieci pozabijasz;(
Tata jednak znowu nieodezwał sie ani słowem, popatrzyl tylko na mojego najmlodszego brata który spal na kolanach mojej mamy.
W pewnym momencie smochód udeżył w jeden ze słupków na drodze, po chwili udeżał już w kolejne słupki, przed nami była wielka kopa ziemi. Krzyk mamy obudzil mojego brata...
Mama
-Tomek(Ja) wez Kamilka i wyskoczcie z samochodu.
Niewiem dlaczego ale zrobilem to bez wachania niemówiąc ani słowa:(
Otwierając drzwi zauważyłem że znajdujemy sie na moście.Niemiałem jednak wyboru musiałem skoczyć...niewiedziałem jednak co stanie sie zz moim bratem, który byl moim oczkiem w głowie;(Skoczyłem.......Chwyciłem sie barjerki ale wypusciłem brata.W wielkim szoku rozglądałem sie dookoła siebie, po chwili zauważyłem brata stojącego na wprost mnie na moscie, zdziwiło mnie to.Po chwili usłyszałem huk!! Trzymając sie barierki spojrzałem w prawo i zobaczyłem samochód lecący 2 m nad ziemią przed uprzednim odbiciu sie od nasypu.
Mój brat stojąc na moscie popatrzył namnie uśmiechnoł sie i zaczoł uciekać.Ja posuwając sie po barjerce wyszedlem na most poczym, zaczołem szukać brata, po krótkiech chili znalazłem go patrzącego ze zdumieniem na przeogromną lokomotywe któa znajdoała sie w wielkim lesie przy drodze.Wziołem brata i pobiegłem do samochodu, przy którym stało już kilka osób (niemam pojecia skad sie wzieły)...Widok był okropny Mamie nic sie niestało stała przed samochodem, siostra została zmiazdrzona do klatki piersiowej przez siedzenie pasażera:( Tata leżał nieprzytomny ze zmiażdrzonymi nogami na przednim siedzeniu, drugi z moich braci wypadł przez szybe i najprawdopodobniej spadł z mostu.
Mama spytala mnie:
Mama
-Co teraz bedzie??
Brat(3l)stojąc na barjerce mostu
-Bedzie wam lepiej....
Po tych słowach spadł w przepaść....
Dzieki bogu obudziłem się.Ze łazami w oczach i chorymi myślami.Dziekowałem bogu że to tylko sen.
-
O_o ke? :huh: ke? O_o ale CHOOOOOORY sssen ludzie coś ty pił :P
-
To mnie kiedyś śniło się coś podobnego...no może nie dosłownie,ale też był wypadek...
-
Mi tez się śniło ostatnio, że miałam wypadek samochodowy. Na szczęście nikomu nic się nie stało, tylko samochód niezbyt ciekawie wyglądał
-
... Gipsi mi się dzisssiaj przyśnij -_- być może to przepowiednia że sie kiedyś zobaczym <_< treści sssnu nie pamiętam... choć rano pamiętałem :P
-
jakas epidemioa snow o Gipsim. Tylko nie mow ze mial szara bluze
-
lol widze ze Gipsi działa jak Fredy kruger czy jak to tam sie pisalo ;)
a mi sie dzisiaj snilo ze bylem w szkole i jak sie obudzilem to bylem na 101% pewny ze wrocilem ze szkoly, walnalem sie na lozko i na chwile przysnalem, dopiero po chwili mamusia weszła do pokoju ze sniadanie zrobila >_< i tym sposobem bylem dzis w szkole dwa razy :sick:
-
A ja...ja niedawno miałem sen, ze mogłem oglądać .avi w rozdzielczości lepszej niż 320/280...
-
A ja...ja niedawno miałem sen, ze mogłem oglądać .avi w rozdzielczości lepszej niż 320/280...
:lol:
a ja mialem najpiekniejszy sens w zyciu b przsynil mi sie SZ zjazd. I jesli YUz wyglada tak jak w tym snie to zaczynam zalowac ze nie mam tych 5 latek wiecej ;)
EDIT
w tym snie YUz powiedziala mi ze W_W dopisal cos do NSH a tu patrze nowy post w NSH i to od W_W.
Czyzby sen proroczy? O_o
-
O_o To ciekawe jak ja wyglądałam w tym twoim śnie??
-
moze Cie zaskocze ale nie pameiyam :PPPPPPPPPPPPP
napewno mialas jakis taki jasnobrazowozoltawy swetr i wlosy koloru.....wiem ajkeigo tylko niepotrafie tego zdefiniowac sredniej dlugosci.
No ale w kazdym badz razie wgladalas zajebi*cie
-
Eee jak mi się Gipson śnił to też nie pamiętałem jak wygląda :P nawet jego twarzy nie widziałem -_-
A ja ossstatnio zapisssuje swe sssny w krótkich opowiadaniach... pod warunkiem że je dobrze pamiętam :P
-
Eee jak mi się Gipson śnił to też nie pamiętałem jak wygląda :P nawet jego twarzy nie widziałem -_-
A ja ossstatnio zapisssuje swe sssny w krótkich opowiadaniach... pod warunkiem że je dobrze pamiętam :P
Mnie jak się śnił Gipsi to poamiętałam jak wygląda...ale jednak okazało się,że to nie był on...
Marvellku nie jesteś jedynym który spisuje swoje sny ^_^
-
Ja zapisywałam od końca '95, ale ostatnio śniją mi się szczępki dziwactw, więc przerwałam.
-
a ja ostatnio strasznie szybko zapominam swoje sny. Pamietam je najwiecej jakies 2h po obudzeniu :/
-
geez dzisiaj po raz pierwszy od baaaaaardzo dawna mialem sen.... siakis taki dziwaczny: moja szkola sie przeistoczyla w takie cos jak hmmm.... gardeny z ff8 czy inne amerykanskie koledze... znaczy sie tu sie mieszkalo, uczylo, imprezowalo itepe itede. i pewnego dnia byla taka akcja. okazalo sie ze kazdy z naszej szkoly ma hmm.... drugiego siebie (:huh:)...ci "drudzy" mieli taki sam wyglad, charakter i ogolnie, ale mieli tak jakby... sformatowana pamiec... i potem zrobila sie wymiana :o cala szkola wymienila sie z tymi drugimi... a ja zostalem... i czulem sie tak dziwnie... nikt mnie nie znal... oprocz jednego qmpla ktory tez sie nie wymienil... eee? czemu sie na mnie tak dziwnie patrzycie??? ja jestem normalny!!!!! przysiegam!!!
-
eeeee ziomus idz sie leczyc
a mi sie dzisial snilo ze sie budze. A obudsilem sie dopiero po chili O_o
-
A ja nie pamiętam swoich snów.... a naprawde bym chciał, żeby mi sie coś przyśniło...... jeden z ostatnich snów jakie pamiętam był.... hmm.... dziwny...
Stoję sobie w sypialni mojej siostry.... nie wiem czemu, ale poprostu stoję. Jest zapalona tylko jedna lampka i jest noc. Nagle widzę, że za oknem jest kot. Dodam jeszcze, że sypialnia mojej siory jest na drugim piętrze jakieś 15 metrów nad ziemią. Zdziwiłem się i podeszłem dziwniej. Kot próbuje otworzyc okno... a ja dalej się patrzę. I nagle kot spogląda na mnie i zagaja: "Co się k***a gapisz?". W tym momencie okno się otwiera, a kot rzuca mi sie na twarz... a ja budzę się zlany potem... fuck... czemu najstraszniejsze sny wydają się niezwykle śmieszne z perspektywy czasu?
-
lol....mailem straszny kosmzra...po prostu masakra...koszmaezylo mi sie ze sir Gispi opublikowal swe fotki na 4um
heh a byłem bez oka i połowe twarzy miałem obrośniete mchem? jak nie to się nie martw, wtedy to nie byłbym ja...
Cloud
Ostatnio mialem sen o poniższej treści:
Jadąc samochodem z moim tatą(51l), mamą(49), bracmi(3l) i (9l) i siostrą w ciąży(15l).wjechaliśmy na teren republiki Czeskiej.Jadąc autostradą której droga znajdowała sie w lesie, spostrzegłem że samochód którym jedziemy (Nissa "Almera") jedzie tyłem zapytałem więc taty:
Ja
-Tato co ty robisz?? Zaraz w coś wiedziemy!
Tata
........
Ja
-Tato zatrzymaj się!
Niestety moj ojciec nawet sie nieodezwał przyspieszając coraz bardziej.
W pewnym momencie zauważyłem że na drodze którą jedziemy prowadzone są roboty drogowe.
Ja(pod nosem)
-No to teraz napewno sie w cos wjebiemy:(
Mama
-Rysiek zwolnij bo dzieci pozabijasz;(
Tata jednak znowu nieodezwał sie ani słowem, popatrzyl tylko na mojego najmlodszego brata który spal na kolanach mojej mamy.
W pewnym momencie smochód udeżył w jeden ze słupków na drodze, po chwili udeżał już w kolejne słupki, przed nami była wielka kopa ziemi. Krzyk mamy obudzil mojego brata...
Mama
-Tomek(Ja) wez Kamilka i wyskoczcie z samochodu.
Niewiem dlaczego ale zrobilem to bez wachania niemówiąc ani słowa:(
Otwierając drzwi zauważyłem że znajdujemy sie na moście.Niemiałem jednak wyboru musiałem skoczyć...niewiedziałem jednak co stanie sie zz moim bratem, który byl moim oczkiem w głowie;(Skoczyłem.......Chwyciłem sie barjerki ale wypusciłem brata.W wielkim szoku rozglądałem sie dookoła siebie, po chwili zauważyłem brata stojącego na wprost mnie na moscie, zdziwiło mnie to.Po chwili usłyszałem huk!! Trzymając sie barierki spojrzałem w prawo i zobaczyłem samochód lecący 2 m nad ziemią przed uprzednim odbiciu sie od nasypu.
Mój brat stojąc na moscie popatrzył namnie uśmiechnoł sie i zaczoł uciekać.Ja posuwając sie po barjerce wyszedlem na most poczym, zaczołem szukać brata, po krótkiech chili znalazłem go patrzącego ze zdumieniem na przeogromną lokomotywe któa znajdoała sie w wielkim lesie przy drodze.Wziołem brata i pobiegłem do samochodu, przy którym stało już kilka osób (niemam pojecia skad sie wzieły)...Widok był okropny Mamie nic sie niestało stała przed samochodem, siostra została zmiazdrzona do klatki piersiowej przez siedzenie pasażera:( Tata leżał nieprzytomny ze zmiażdrzonymi nogami na przednim siedzeniu, drugi z moich braci wypadł przez szybe i najprawdopodobniej spadł z mostu.
Mama spytala mnie:
Mama
-Co teraz bedzie??
Brat(3l)stojąc na barjerce mostu
-Bedzie wam lepiej....
Po tych słowach spadł w przepaść....
Dzieki bogu obudziłem się.Ze łazami w oczach i chorymi myślami.Dziekowałem bogu że to tylko sen.
LoL ale smutny sen... bez kitu aż mi się smutno zrobiło, jak sobie wyobrazałem dokładnie wszystko... jak w jakimś strasznym anime... robiłem sobie nawet najazd kamery na twarz twojego brata... smutne
... Gipsi mi się dzisssiaj przyśnij być może to przepowiednia że sie kiedyś zobaczym treści sssnu nie pamiętam... choć rano pamiętałem
Jezus to już 3 osoba na forum której się śniłem... :w00t: ke? czy ode mnie bije jakaś aura która przechodzi przez kompy na wasze chaty? ke?
Dobra mi tak jak Tantowi już dłuuugo się nic nie śni.. tzn. podobno zawsze nam coś się śni tylko po przebudzeniu nie zawszze pamiętamy... anyway ostatnio miałem tak schizujący sen że łoboshe ke?
Pewnego razu kochałem się z moją dziewczyną i nagle było tak że zrobiło się coś ala przewijanie do tyłu na wideo i napis pewien czas wcześniej(motyw ala Samurai Champloo <anime>-wtedy zacząłem oglądać to anime i pewnie z tąd takie cuś) i jestem z jakąś kobietą mniej więcej 38 lat która mówi do mnie no to synu muszę cię przygotować do nocy z twoją dziewczyną... musisz poćwiczyć! Nom i się zaczęliśmy kochać... kochałem się z moją mamą LOL (z tym że w tym śnie to nie była moja mama tylko kobieta z inną twarzą ale w śnie myślałem że to mama... fajna nawet laska była, podobna do mojej nauczycielki ładnej 36 letniej<na serio stara ale fajna>) no i sobie z nią ćwiczyłem... czaicie... sex z mamą w śnie!! LoL LOL LOL! I do tego w pewnym momenci chciała poćwiczyć pewną pozycje i.... nie no tego już nie moge dokończyć... ale było to coś cholernie dziwnego i do tej pory mam szok... w każdym razie w pewnym momencie z moją mamą coś się stało... uhuhuhu jakbym oglądał jakiś hardcore porno się z nią stało :D
-
Oj Gipsi, ty to masz zeschizowane sny. No mi to się nigdy seks z kims z rodziny nie śnił :)
Ale dziś mi się śnił przystojny facet... Mmmm, a w drugim śnie imprezka.... I tak mi się te sny ciągnęły, że zaspałam na zajęcia ;)
-
Ale dziś mi się śnił przystojny facet...
aż się zawstydziłem...ale dziękuje... =] :D :lol: :P :grin:
mi ostatnio snilo sie ze mialem wypadek samochodowy...sen byl strasznie realny...wywrocilismy sie do jakiegos rowu i przez peknieta szybe zaczela wlewac sie woda, a ja nie moglem wydostac sie z auta....od tego czasu nie lubie cos jazdy samochodem :/
-
Gdyby mi się to śniło to w pewnym momencie bym wyrwał gołą dłonią dziurę w dachu i zaczął się unosić nad sssamochodem :P takie mam fazy podczasss ssssnów :lol:
A dzisssiaj mi się jakiś erotyk chyba śnił ale nic nie pamiętam <_<
Znowu mnie kosssmici zgwałcili i pammięć wymazali ke? O_o :paranoid:
-
a mi sie snilo dzis ze czas mija......wiem ze to bzrmi dziwnie ale nie umiem tego wyjasnic :P
-
A ja miałem sen który sinił sie też mojemu koledze :huh: . Ale żem sie zdziwił. Troche podchmieleni byliśmy i nam sie szczerości załączyły. I mu opowiadam ten sen a ten gały na mni wytrzeszcza imuwi żę mu sie praktycznie to samo śniło. Tylko tam pare szczegółów miałe innaczej. Sam sen pamiętaj nawet dokładnie bo żem sie taki spocony obudził że bania mała. A było tak:
Na całym świecie były podłożone bomby atomowe (troszke dziwne ale co tam..) i o godzinie 14 wszystkie miały być zdetonowane. SAmego środka nie pamiętam, ale na końcu byłem w jakimś dziwnym pomieszczeniu z widokiem na miasto. Była w nim moja cała rodziny i jeszcze jacyś obcy ludzie. Wszyscy sie modlili i rozpaczali a na ścianie wisiał wielki zegar. Gyd wybiła 14 bomby wyuchły. PAtrzyłem sie w okono jak cała fala idzie na budynek w którym jestem. Dosłownie czułem ten bul. NAgele zaczeło mi w głowie piszczeć (myłslałem że mni wybuche łeb), krzyczałem z całych sił i nagle.........cisza. NIc pustka, tylko temby pisk. No i sie obudzłem. Cośpięknego i strasznego za razem
-
Na całym świecie były podłożone bomby atomowe (troszke dziwne ale co tam..) i o godzinie 14 wszystkie miały być zdetonowane. SAmego środka nie pamiętam, ale na końcu byłem w jakimś dziwnym pomieszczeniu z widokiem na miasto. Była w nim moja cała rodziny i jeszcze jacyś obcy ludzie. Wszyscy sie modlili i rozpaczali a na ścianie wisiał wielki zegar. Gyd wybiła 14 bomby wyuchły. PAtrzyłem sie w okono jak cała fala idzie na budynek w którym jestem. Dosłownie czułem ten bul. NAgele zaczeło mi w głowie piszczeć (myłslałem że mni wybuche łeb), krzyczałem z całych sił i nagle.........cisza. NIc pustka, tylko temby pisk. No i sie obudzłem. Cośpięknego i strasznego za razem
Terminatora: dzień sądu pewnie wcześniej widziałeś ;)
-
ej Little sen miałeś piękny :o takie sny są zajebiste bo jak śpisz to się bboisz ale później jak to pamiętasz to ten sen jest poprostu piękny :)
a mi ostatnio znów się śnił erotyk... jezus coś ze mną chyba nie tak bo wogóle nie pamiętam snów a jak pamiętam to tylko erotyki... tym razem już z nikim z rodziny... ale poraz olejny dziwny... bo kobietą z którą siękochałem miała dziwną pewną część ciała... ale nie oge mówić jaką i co wniej było dziwnego przy was smyki ;)
-
Gipsi jakie ty masz snyyyyyy......a mnie się śniło totalnie coś dziwnego...chodziłam po jakimś domku,w grze...byłam w niej...potem uniosłam się w powietrze i sen się skończył...
a moja siostra powiedziała mi po tym,że cos przez sen gadałam...
-
Ja erotyki mogę na palcach jednej reki policzyć ile mi się śniło.
Ty chyba Gibsi za dużo o tym myślisz :P
A tak w ogóle to śniła mi się jakoś ostatnio impreza z pijaństwem i prawie wszyscy nie mieli ukończonego 18 roku życia. Ale się obudziłam i nie pamietam szczegółów. :(
-
Pewnie zjazd SZ XD
-
mi sie znilo ze dostalem z noza pod zebra.....pewnie dlatego ze ostatnio ktos mi gorzil :D
-
Pewnie zjazd SZ XD
To by mogłobyć nawet mozliwe, bo miewam sny prorocze. :)
-
eee.....moze to dziwne ale mi sie od jakiegoś mieściaca dwóch nic nie śni O_o
btw: ty Gipsi to masz wyje.......fajne sny :P
-
Mnie to się kiedyś śniło,że całowałam się wbrew własniej woli z komś kogo bym nigdy nie pocałowała O_o
-
Nie uwierzycie kto mnie dzisiaj obudził O_o ...
Usssłyszałem głosss że Wielkie Jezioro już do nasss nie należy, teraz należy do Mortiss (jakby kto nie wiedział to królowa nieumarłych :P) ... pacze w góre a tu ssspada z nieba Bahamut O_o dość poważnie ranny ... ale wznosi sie ssspowrotem i atakuje wiszący nad nim żywy szkielet innego sssmoka O_o ... teraz nie wiem czy śmiać sie czy płakać <_< obudziłem sie o 9 rano i nie mogłem ssspac dalej :( ... i moje królessstwo* zossstało zaatakowane :o
*chodzi o świat wewnętrzny, który jesssst odzwierciedleniem mej duszy...
Mnie to się kiedyś śniło,że całowałam się wbrew własniej woli z komś kogo bym nigdy nie pocałowała
Gipson ty brutalu jak mogłeś :P
-
Piękny sen Marvell jak ja ci zazdroszczę też bym chciała, żeby mnie nawiedził Bahamut we śnie, ale jakoś jeśli już coś to raczej tylko nieumarli :grin:
-
lol.....znaczy ze Marvell istnieje....i ze Mravy jest prorokiem O_o :P
-
Mi równiez śniły się sny prorocze ale były one głownie z dziewczynami z mojej klasy. Budzilem sie rano i wiem ze jakis sen mi się snił jakiś dziwny bardzo realistyczny. Po kilku dniach go zapominam. A po jakimś czasie jak dane wydarzenie sie odbywa wszystko mi sie przypomina. A co najciekawsze dziewczyny ktore były w snach sa potem moimi dziewczynami.
I kiedy mi się dziweczyna podoba mam zamiar sie jej zapytać o chodzenie to troche zwlekam bo podświadomie czekam na sen
EDIT:::
Miewam równiez inne sny erotyki rownież :) a horrow nie mam od dzieciństwa.
Jak byłem młodszy to po obejrzeniu horroru modliłem sie i prosiłem aby mi sie nic strasznego nie śniło. Dziwne ale zawsze działało!!
Edit By Gipsi:
uczymy się edytować posty
-
Ty chyba Gibsi za dużo o tym myślisz
heh możliwe ;) bbo myśle o tym dosyć często :D ale niestety sny takowe za często się nie zdażają :/ ostatnio włąsciwie wogóle nie pamiętam snów i pamiętam tylko te co tu opisuje... a jak widzicie mało tego :(
co najciekawsze dziewczyny ktore były w snach sa potem moimi dziewczynami.
I kiedy mi się dziweczyna podoba mam zamiar sie jej zapytać to troche zwlekam bo podświadomie czekam na sen
co masz zamiar się zapytać? :>
Nie pisz 2 postów po sobie... jak napiszesz jeden i chcesz coś dodać to w prawym górnym rogu posta masz przycisk edytuj... naciśnij go i dodaj text później...
a 3 dni później
:::::::::::::::::::::::::::::::::::::::EDIT::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::
Echhh Tamaya chyba miała racje... za duż otym mysle... kolejny Sen który pamiętam... i kolejny który miał zabarwienie erotyczne :shu: ...co prawda już teraz się z nikim nie kochałem, ale we śnie była moja szkolna chigienistka która ma około 25 lat (ehhh piękny wiek dla kobiet, dealna piękność :) ) no i do której zawsze jakoś tak prubóje podbijać albo robić jakieś żarciki (np. jak było szczepienie i ona wbiła mi tą igłe to coś tam wzdychałem i kwiczałem a jak to już był koniec to ze ździwieniem się pytam czy już mamy wracać do klasy, a on mówi że tak, no to ja ze smutkiem oznajmiam "łiiii a ja myslałem że tu jeszcze jakaś lewatywa mnie czeka i cosik pani się mną zajmie i coś tam jej pokazuje żeby też mnie za sutki posmyrała i że coisk mnie bolą iczy nie może ich obejżeć..." no iona sie zawsze tak ślicznie uśmiecha... no i przez ten uśmiech kurde nawiedza mnie we snach,,, a to przez to że ostatnio ją czśto widuje bo mam klase koło pokoju Chigienistki"
anyway sen był taki...
najpierw wbijam do chigienistki z kumplem (poproiłem go żeby ze mną poszedł bo mi się samemu niechciało) i widze że ona ma taką kruciótką miniówe jak jakaś faqin dresiara, tylko że miniówa jest czarna skórzana, i góra ubraia to tai top czarny z dekoltem, tak więc pai coś do nas gada a ja się perfidnie patrze na jej majteczki białe, które fajnie kontrastują z czernią kiecki... anyway w końcu pani bierze to coś co się przyklada do klatki piersiowej i słucha się oddechu czy cosik takiego, no i jak ona mnie tym badałą to ja oddychałem głośno i jednocześnie perfidnie tak jej ścinałem na piersi i nachylałem tak peridnie głowe wychylając się do przodu (ehh fajne dydeczki miała w tym śnie...), później śliczna pani usiadła na kześle a ja miałem kucnąć przezd nią... nie pamiętam po co ale kucnąłem no i moim oczom teraz już całkowicie legalnie ukazała się biel jej majteczek ehhh nagle położyłem jej ręke na kolan i zacząłem posuwać ja po udzie w kierunki bardziej intymnego miesca.... nagle ona złapała mi ręke pogłaskałą ją i powiedział że tak nie wypada bo ona jest starsza de mnie i jest chigienistką, a na dodatek nie jesteśmy sami tylko mój kolega sę na mnie patrzy z wyłupiastymi oczami... top owiedziałem że szkoda że taka okazja się marnuje... wyszedłem i zjebałem kumpla za to że ze mną poszedł do tej chigienistki i mu zapodałem mięsniaka.... ehhhh ale pięknie ona wyglądała w tym śnie... aż szkoda że nic więcej się nie działo prócz walorów wzrokowych ;)
-
a mnie siem w ubieglym tygu snilo ze pisalismy klasowke. Potrafilem odpowiecziec na........1 (i toi niepelne) pytanie! No dobra obudzilem sie wystraszony. Nastepnego dnia sen ze.............wzywany do tablicy dostaje pale....nastepny dzien sen ze nie zrobilem zadania jakiegos waznego z polskiego. JAKAS PARANOJA
-
ee czy ty masz problemy w szkole? :P "szuwara" ci robią co przerwe i stąd te problemy - taka moja diagnoza :lol:
mi sie wczoraj snilo ze jakies dziwne jaszczury objely kontrole nad ziemia i ja bylem w grupie partyzantow :F
i pamietam dokladnie tylko ze musialem biec gdziec zaniesc jakis ładunek O_o
-
nie mam problemow w szkole (ta srednia 3.75 z gegry to przypadek :P), ale jak sie ma co dziennnie miec kartkowke i sie okazuje ze ma sie raz w tygodniu i wogole sie nie uczy i nie robi zadan to tak bywa :P
-
a mi siętam kiedyś śnił wreszcie sen nie erotyczny :D
jakiś tydzien temu miałem sen że szata graficzna forum się żieniła... miala ziolny kolor i wyglądała jak forum mangazynu.... nie tylko kolor się zmienił ale i ramki emoty i wróciły statystyki rpgowe... ale was tutaj wszystkich zbluzgałem za to że powrócił stary design (bo w moim śnie to nie była zmiana tylko powrót do zielonego.. .wiem że w rzeczywistości wczenisje był czarny design ale w moim snie przed tym co jest teraz byl zielony) no i was bluzgalem i bluzgałem i się hyba pokłuciliśmy bo za bardzo na was przeklinałem... i sen był tak realistyczny że jak później przed wyjściem do szkoły rano chciałem zajżeć na strone to mile się rozczarowałem gdy zobaczyłem niebiesko srebrny kolor i zczailem ze to byl tylko sen :)
-
ee czy ty masz problemy w szkole? tongue.gif "szuwara" ci robią co przerwe i stąd te problemy - taka moja diagnoza laugh.gif
mi sie wczoraj snilo ze jakies dziwne jaszczury objely kontrole nad ziemia i ja bylem w grupie partyzantow szczerb 2.gif
i pamietam dokladnie tylko ze musialem biec gdziec zaniesc jakis ładunek
Więc to ty mi sssabotujesz królessstwo :>
Ja mam ciągle w głowie ten sssen z Bahamutem ten upadek z nieba wielkiego cielssska -_-
-
lol....snilo mi sie ze moja mam poprosila mojego lekarza zeby mi wyciagnal jakis patyk z f***a a ka nawet nie wiedzialem o co chodzi O_o lol ale ja mam sny O_o
-
Morchol...niedawno miaęłm podobny sen. Różnice były takie, że akcja działa się podczas II Wojny Światowej. Też byłem z jakimiś partyzantami i musiałem coś dostarczyć w jakimś mieście...akurat podczas bombardowania.
-
z tym ze u ciebie mi sie to dziwnie okarzy z koncowką FMA ;) druga wojna, bombardowanie te klimaty
-
jakiś tydzien temu miałem sen że szata graficzna forum się żieniła... miala ziolny kolor i wyglądała jak forum mangazynu.... nie tylko kolor się zmienił ale i ramki emoty i wróciły statystyki rpgowe... ale was tutaj wszystkich zbluzgałem za to że powrócił stary design
Wobec tego dobrze, że to był tylko sen. Może lepiej, żeby się nie sprawdził :D
Mnie jak się śnije coś o jakimś forum to się sprawdza. Dobrze, że ja nie mam forumowych koszmarów. :P
Kiedyś śniła mi się reaktywacje forum mangazynu i się wyśniła.
Potem, że moderatorzy kasowali ludziom posty. Rano wchodzę na forum i posty z ubiegłego dnia zniknęły. :D
A teraz najlepsze:
Śniła mi się taaaka kupa pieniędzy.
Obudziłam się
Kupa jest, a pieniędzy nie ma. :P
-
A mnie śnią się moje koty,których już nie ma,albo takie,których nie miałam...i zwykle to oznacza,że coś niedługo się wydaży....
-
a mi się śnieło że wyrzucili mnie ze szkoły i jednego kolege za to że braliśmy i rozprowadzaliśmy narkotyki.. ach, jaki pikny sen :)
-
-_- rzeczywiscie pikny O_o marzysz o tym zeby cie ze szkoly wywalili ?
-
to pikny to miala byc przenosnia v_v... czy ja wiem, zeby mnie ze szkoly wywalili..? troche nudno by bylo.....
-
ten usmieszek na koncu byl taki zagadkowy to myslalem ze sie cieszysz :D
soz za oftp.
-
Chodziło jej o to, że lubi narkotyki bo dają wolność a "brak szkoły + narkotyki" jeszcze większą. To zresztą jest dziwne bo mnie śniło się coś podobnego. Otóż pamiętam tylko koniec, ktoś chciał mi dać narkotyki, ja nie chciałem ale ręce same mi się wysuwały.
-
hehe
A mi sie przypomniało że kiedys ciocia opowiadała mi że jej dziadkowi sniło sie że kopie hitlera i aż se palca złamał :shifty:
-
ale z was zwyrole :P a ja wczoraj zasnalem ogladając battle royale <nie wytrzymalem do konca :P > i mi sie całą noc <3 godziny, bo mamusia budzila na snaidanie >_< >śniły jakies schizy ze jestem na wyspie ze wszystkimi znajomy mi i sie zabijac mamy O_o
-
jaaaaaaaaaki Edek, Morhol masz dałna... jak można było zasnąć na końcówce przeca końcówka to zajebista rzecz była to co ten nauczycyiel zrobił było wyjeb*ne :D
a dziś mi się śniło że miałem obiad... ehhh te złudne nadzieje :( ale fajnie było pzynajmniej w śnie coś takiego przeżyć...
wogóle to ostatnio znowu zaczynam mieć sny... a raczej zapamiętuje je mniej więcej :)
-
gipsi znowu erotyczne? <_< :lol: jessu a ja jutro musze wstac o 6 blee... i jeszcze ide na pobranie krwi, ech.. ale jak tak krótko spie to zazwyczaj jakis sen mam :grin:
-
gipsi, nie zaznolem na koncu zaznolem tak na 20 minucie ale juz bylo poooozno i dlatego zasnalem :P a teraz spadam dokonczyc
ale sen byl masakryczny - mimo ze nikogo nie zabilem :P
-
Mi sie śniły wileeeeelkie pająki :P a to dlatego że przed sssnem ogldałem program o przyszłości i pokazali tam gigantyczne pająki chodujące małe myszki <_<
-
Jesssu dziś miałam okropny sen.Śniło mi się,że stałam przed lustrem i plułam własnymi zembami,normalnie wszystkie mi wypadały po kolej z korzeniami.W końcu powiedziałam coś w stylu"Co by było jakby okazało się to wszystko snem" i obudziłam się jak na życzenie(co nigdy mi się wcześniej nie zdarzało O_o ).Już nie raz śni mi się że wypadają mi zęby...a najgorsze jest uczucie które temu towarzyszy brrrrrr...całe szczęście,że to był tylko sen.
-
morał - patrz pod nogi :P moze to zapowiedz nadchodzącego potknięcia w wyniku którego felernie stracisz uzebienie ;)
-
a mi sie ostatnio nic nie sni :(.. ale moja siostra miala cos podobnego z tymi zębami, jak mi opowiadala to myslalam ze ze smiechu padne, :lol: ale ona ie niezle strachu najadla :huh: :lol:
-
A ja mam ostatnio sny o 2 Wojnie Światowej...w ostatnim musiałem bronić jakiejś wieży...jedyne co dobrze pamiętam to jak uciekałem po schodach przed płonącym niemieckim żołnierzem, który chciał mnie granatem zabić (tylko czemu nim nie rzucił we mnie ?) ale po chwili...wybuchł...tylko zabrakło animacji do wybuchu(sen miał za duże wymagania sprzętowe)...wyglądało to jak w MOH:AA...
-
A ja to mam już totalne schizy...dziś śniło mi się ufo O_o i w dodatku z kosmitami...(wyglądały podobnie do tych z filmu "A.I")
-
prawda że wszyscy czekaliśmy na kolejny odcinek z serii: "Sny Gipsona zbokola"?
...
hmmm jakoś widze że nie... ale i tak wam opowiem jaki dziś miałem sen...
sen dla młodzieży od lat 16 -nie czytaj tego jesli nie przekroczyłeś 16 roku życia <czerwone kółeczko z kwadratem wycietym w srodku>
jestem sobie w szatni gdzie się przebieramy całą klasą na przedmiot Technologia Gastronomiczna (przerabiamy się w kucharskie stroje i w szatni jest normalnie duże okno jak w jakiejś kamienicy ) bo budynek to taki jakby dom 3 piętrowy) no i wchodze sobie do szatni a tam na parapecie stoi dziewczyna z mojej klasy (która chodzi z takim kolesiem z mojej klasy) ja do niej podchodze i patrze co ona robi, a ona na tym parapecie stoi i ogląda przyklejoną na szybie okładke DVD z pornusem w którym ona gra główną rolę i na okładce jest ona nago, nagle ja stoje na tym parapecie zaniam... parapet się jakoś wydłużył i mogły stać na nim 2 osoby jedna za drugą... ona mówi
"no i co tak patrzysz, pieprz mnie"
-ale przecież to ty nie jesteś na tej okładce -mówie do niej
-jak nie ja? Patrz na te pośladki - nagle stała się naga i mogłem ocenić że to ona na okładce
zaczełem się z nią kochać na tym parapecie na stojąco i że tak powiem "od tyłu ją kochałem" :P
no i tak hją "kocham" i "kocham" :P aż tu nagle ona krzyczy ahhhh i widzisz tomek, widzisz, ajednak inni to chcą ze mną robić i mnie doceniają (Tomek to właśnie kolo z mojej klasy jej chłopak) ja się w tym momenci obruciłem patrze a za nami jest dokładnie jej chłopak który siedzi na ławeczce i patzry jak my się kochamy.. ofkoz w niczym mi nie przeszkadzała jego obecnośc i dalej się kohałem z jego dziołhą...
nagle znalazłem się w restauracji ( w podobnej w której będę miał praktyki) restauracja była bardzo burżuacyjna i elegancka, byłem tam na kolacji z 2 paniami i jeszcze jakimś jednym kolesiem, oglądamy sobie menu wokólo pełno innyh stolkiów i ludzi, i nagle podhodzi do mojego stlika koles ktory hodzil ze mna do podstawowki od 1-3 klasy, i ktory chodzi teraz do mojej szkoly do gastronoma (kolo jest cpunasem i juz jestem z nim na czesc czesc tylko ale czasem z nim pogadam-mniejsa oto) no i podhodzi do nas i nagle wyciąga swojego penisa i ze spodni i kladzie go na stol koło akiej jedej kobiety i coś tam ryczy "no i masz co chciałas!!!" jego penis wyglądał jak penis psa więc z obżydzenie mkrzyknąłem fuuuj schowaj to i zwymiotowałem wybiegając od stolika... nie fajny to był widok....ta kolesiowa z naszego stoliku tylko patrzala na niego z wytzreszczonymi gałami... pozniej znowu zmieniła sie sceneria i teraz wiem ze rozmawialem z moja była dziewczyną... ale nie wiem co się działo... nie było nic chyba erotycznego oprócz tego że pieściłem jej pierś, ale tak to poprostu gadaliśmy ze soba...
czasami mam chyba dziwne sny...
-
nie czytaj tego jesli nie przekroczyłeś 16 roku życia
o jeju jeju czarodzieju moge czytac 8)
w której będę miał praktyki
znaczy sie co bedziesz robił? "przynies podaj pozamiataj" czy cos bedziesz pomagał przy garach? bo jak to drugie to wspolczuje klientom
"za co cie wywalili wogole?
-byl za dobry na ta robote
- nie to nie to, walilem gruche do głównego zbiornika" - kocham ten film :P
a mi sie snily dzisiaj jakies schizy ze taka jedna dziewczyna ktora skadinad znam miala wypadek i ja w szpitalu odwiedzilem<chociaz juz dobre dwa lata jestem z nią na jakto Gipson powiedzial "czesc,czesc tylko"> i jak sie obudzilem to nieweim czemu ale nie moglem przestac o niej myslec :P
-
znaczy sie co bedziesz robił? "przynies podaj pozamiataj" czy cos bedziesz pomagał przy garach? bo jak to drugie to wspolczuje klientom
"za co cie wywalili wogole?
-byl za dobry na ta robote
- nie to nie to, walilem gruche do głównego zbiornika" - kocham ten film
hehe też mi się podobał film^^ a ja tam będe raczej kelnerował... gotowania nie trawie ide bardziej w kierunku kelnera... czyli przynieś podaj pozamiataaj;p
obudzilem to nieweim czemu ale nie moglem przestac o niej myslec
ale jak nie mogłeś o niej myśleć to myślałeś o niej na tyle "intensywnie" żeby się "poślinić", czy poprostu o niej myślałeś ? :> :P
-
No tak Gipsi ..te twoje sny...ekhem...
A ja to miałam dziś dziwny sen...byłam w średniowieczu,jako jakiś żołnież.Przechodziłam koło takiej dwujki,która o czymś rozmawiała i nagle ktoś zaatakował zamek w którym byliśmy.Potem przez okna leciała cała salwa strzał i omało jedną nie dostałam.I nagle wszystko się zmieniło.Stałam znów przy tym samym oknie tylko tym razem ubrana byłam w białą suknię i miałam wianek na głowie.Odwróciłam się i zobaczyłam jakąś paradę.Był to czyjś ślub..a dokładniej chyba jakiegoś króla z królową.Potem patrząc na tą paradę rozmawiałam z jakimś człowiekiem i później on gdzieś zniknoł.Po tym pamiętam że szukałam kogoś o imieniu Gorgi...chodziłam po jakiś dziwnych schodach i kiedy doszłam do ciemnego zaułka,przestraszyłam się i sen się skończył...
-
ale jak nie mogłeś o niej myśleć to myślałeś o niej na tyle "intensywnie" żeby się "poślinić", czy poprostu o niej myślałeś ?
ee myslalem o niej, nie o tym jakby to było z nia na parapecie czy cos zwyrolu :P
-
ej Gipsi a bywasz na weselach :> ? bo kolega mojego brata chodzi do gastronomicznego i on se po weselach łazi, ale radocha :D :P
a ja to ostatnio nie mniewam snow, albo najwyzej pamietam je odrazu po przebudzeniu, a potem zapominam.. <_<
-
a potem zapominam..
to zapisuj, potem jak przeczytasz to sobie przypomnisz :D serio serio mowie, mozg chyba niekasuje takich rzeczy odrazu tylko je archiwizuje i potrzebuje jakiegos bodzca coby je rozpakowac :F takie teorie mi przychodza do głowy bo juz prawie skonczyłem KH:Chains of memorie, ktorego wspaniala fabula duuzo o wspomnieniach mowi :)
-
whoow, muszem wypronowac ;) moze kidys napisze ksiozke :lol:
-
Gipsi, co ty masz za sny. No, no. :rolleyes:
Selphie też ostatnio mam problem z zapamiętywaniem snów. Od razu budzę się i myślę, ale to było ciekawe tylko co to było. Nie da się nawet zapisać.
A szkoda, bo ostatnio śniją mi się fora i ludzie z nich w jakichś przerażajacych sytuacjach. :D
-
A ze mną jest coś naprawdę nie tak. Znowu miałem sen o 2 Wojnie Światowej. Tym razem miałem sen z Wami (nawet nie pamiętam jak wyglądaliście). Pamiętam tylko, że razem wyskakiwaliśmy z amfibii podczas ataku na Omaha Beach...potem coś tam powalczyliśmy i wróciliśmy do amfibii...
-
whoow, moj brat tez mial dzisiaj sen o wojnie (ale nie wiem jakiej) wiem tylko ze bylk ierowcą jakiegos czołgu i go chcieli włąsni ludzie zabic.. O_o
-
O_o a ja dzisiaj mialem schizowy sen snil mi sie zlot SZ a raczej to jak szedlem z Gipsim, Serdzejem i chyba kims jeszcze do pobliskiego sklepu po jakies "zaopatrznie" i pamietam ze poza "zaopatrzeniem" mislaem kupic jajaka i mi wszyscy o tym przypominali bezprzerwy O_o
ja dzis nie ide spac, boje sie co moze mi sie przysnic :P
-
ej Morchol jak wygladalem w tym snie? :>
-
wygladu nie pamietam, tylko wszyscy mielismy szare bluzy O_o jakas sekta czy cos O_o
-
ja sie nigdy nikomu nie snie ;(;( :P
a jaostatnio mialam taki sen że pojechałam nad morze z rodziną, ale nikogo na plaży nie było i ja poszłam szukać faceta z lodami, ale nie moglam go znalesc, zgubilam sie i mnie jakas starsza pani zaprowadzila do lubnaparku (w którym 6 lat temu się zgubilam) i kazała mi czekać na pana z aligatorem O_o , ale brat mnie obudzil <_<
-
ej to nie uczciwe...ja nie mam szarej bluzy.....jestes pewien ze to nie byly kaftany? :P
-
hmm maybe... albo to byly bluzy przeciwpchelne dla foxterierow? wszystko sie moze zdaaarzyc
Selphie - hmm wlasnie sie zdrzemnalem na doslownie miute i mi sie Selphie przysnila :P ;)
-
Moje sny? Takie mieszane xP Ostatnio miałem taki że byłem na cmentarzu byłęm ubrany w płaszcz Dementora z Harrego Pottera w prawej ręce miałem Soul Reavera a lewą miałęm taką samą jak głóna postać mam nadzieje znanej mangi & anime full metal alchemist xP i se tak latałem i rozwalałem zombiaki :P
-
Morchl taa, serio? :P:D:lol:
zawsze mowilam ze sie wsyzstkim śnie.. nie no tak serio to sie raz prtzysnilam kolzance ale to sie nie liczy, bo poprostu na drzewie siedzialam i nic nie mowilam <_<
-
Ja bym sie nie przejmował że sie nikomu nie śnie :P Przejmowałbym sie tylko wtedy gdybym nie przyśnił sie ani razu tej drugiej połóce :P(w moim przypadku nie musze sie przejmować bo jeszcze jej nie znalazłęm TT). Nie masz co sie Selphie przejmować xP
-
Ach, jak ja kocham spać! Robisz co chcesz, nie masz żadnych ograniczeń, po prostu pełny luz, chipsy i orzeszki. Oczywiście, prawdziwa jazda zaczyna się wtedy, gdy jako tako panujesz nad tym, co ma ci się przyśnić, czy to przez autosugestie, autohipnoze, badź LD i RT. Fakt, że wtedy mozesz mieć nieco "zakręconą" jazdę <śniło wam się kiedyś, że zombie chcą was zabić we własnej szkole, a potem następuje Apokalipsa? Nie? No właśnie>. Najlepsze sny, które do dzisiaj pamiętam to te, w których można by rzecz, znajduje swoją drugą połowę <pamiętam, jak raz, by takiej dziewczynie jednej zaimponować, rzuciłem się sam jeden na całą armię pewnego państwa i oczywiście wygrałem>, bądź tzw: maratony senne <byłem wtedy młody - ale przez cały, cholerny tydzien, ciągle śniło mi się, że ktoś chce mnie zabić.. brr.. przeważnie to były postacie z jednego horroru, ale to był taki okres, że wiesz, że śnisz>. Czasami, kiedy się przyśni własna śmier i ta "pustka" później, to mozna się przerazić, ale to zależy od śniącego <w moim przypadku zaowocowało to tym, że niewazne, kiedy się umrze, ale jak się umrze>. Albo najgorsza mozliwa schiza: poprawianie jednej akcji we śnie <np: rozmowa z kimś, potem ucieczka, czy strzelanina, a kończąc na jeżdzie samochodem> z 20 razy, zanim przejdzie się do kolejnego rozdziału.
-
...Czasami, kiedy się przyśni własna śmier i ta "pustka" później...
Hehe...właśnie mi przypomniałeś mój sen o mojej śmierci...byłem(jak zwykle)na wojnie i dostałem z moździerza...potem pojawiłem się w moim pokoju...było ciemno, kiedy nagle do domu wszedł mój ojciec i spytał się:
-Co się stało ?
Odpowiedziałem:
-Zginąłem...
To było tak, jakbym miał zawiadomić rodzinę o mojej śmierci...natychmiast po wypowiedzeniu tego jednego słowa pojawiłem się w jakiejś białej przestrzeni...pamiętam tylko jakieś łóżka i kilkoro dzieci..potem się obudziłem...
-
Ta, niesamowite uczucie, prawda? Ta pustka, moze i smutek. Cholernie realne, można by rzecz.
Nasza podświadomość to niezbadany "śmietnik" jak mawial jeden z moich profesorów - kryję więcej rupici, aniżeli damska szafa butów. Kto wie, moze przez przypadek widziałeś samego siebie w poprzednim wcieleniu, bądź w przyszłości <jedną z jej ścieżek>? Ja wiem jedno - nie warto się rozwodzić nad takim sprawami, ale śmierć we śnie, to niesamowiete doświadczenie, które mnie osobiście, za każdym raziem, gdy je "przezywam", daje do myslenia.
-
Hehe...właśnie mi przypomniałeś mój sen o mojej śmierci...byłem(jak zwykle)na wojnie i dostałem z moździerza...potem pojawiłem się w moim pokoju...było ciemno, kiedy nagle do domu wszedł mój ojciec i spytał się:
-Co się stało ?
Odpowiedziałem:
-Zginąłem...
To było tak, jakbym miał zawiadomić rodzinę o mojej śmierci...natychmiast po wypowiedzeniu tego jednego słowa pojawiłem się w jakiejś białej przestrzeni...pamiętam tylko jakieś łóżka i kilkoro dzieci..potem się obudziłem...
lol no to na sssserio ci sie twoja śmierć przyśniiła :> teraz wiesz że masz się sssstrzec wojen :P
śniło wam się kiedyś, [...] a potem następuje Apokalipsa? Nie? No właśnie
Jade ssse autobusssem n miassto ale pomyliłem autobussssy (osstatnio częsssto mi sssie to śni :P) i wyjechałem w jakiś obcy rejon moojego miassta, no to co na piechte do kolejnego przysstanku i czekać na kolejny autobusss. W momencie gdy czekałem nań ujżałem na horyzoncie błysk... nagle przeszło mnie dziwne uczucie, spoglądam w miejsce wyssstąpienia błysku i widze formujący sssię grzyb z dymu. Zdezorientowany zaczynam uciekać tak jak zresztą inni biegne i biegne mijąjąc ludzi i gdy sie obejżałem zobaczyłem podożającą w oddali fale udeżeniową. Zaczynam biec coraz szybciej aż zaczynam wyprzedzać jadące ssssamochody, aż wreście rzuczam sie plackiem na assswalt i zanim dotkne podłoża unosze sie w powietrzu i zaczynam szybować tuz nad ziemią. Fala udeżeniowa była tuż zamną wydziałem tylko jak niszczy wszysssstko na ssswej drodze podrodze chwyciłem jakąś młoda dziewczyne (szczegółów nie pamiętam :P) i wreście dolatuje do końca lądu... (to chyba był juz Bałtyk :F ) tu tylko pamiętam że fala usssstała wraz z końcem lądu a ja unosząc sssię nad wodą i czymając wyssstraszona dziewke oglądałem ssspalone ziemie, budynki zrównane z ziemia i poprzewracane i pozgniatane sssamochody...
... w tym momencie ktoś nam przerwał sssen ale uznaliśmy go jako zwiasstun końca śśświata :F
...Czasami, kiedy się przyśni własna śmier i ta "pustka" później...
Zossstałem juz zabity we własssnej szkole przez hitlerowca :F . Dosssstałem mianowićie kulke w brzuch aż sssię obudziłem z bólem i zalany poem, nasstępnie powróciłem do ssnu i ujżałem sssibie martwego na ziemi i w tym momencie otwieram oczy wssstaje i urywam jedną ręką łeb przerażonemu niemcowi :devil: nassstępnie unosze sssie w powietrzu i szybuje nad szkołą...
BTW.
Obydwa sssny miałem przed wydaniem Matrixa :P
-
Hehe...właśnie mi przypomniałeś mój sen o mojej śmierci...byłem(jak zwykle)na wojnie i dostałem z moździerza...potem pojawiłem się w moim pokoju...było ciemno, kiedy nagle do domu wszedł mój ojciec i spytał się:
-Co się stało ?
Odpowiedziałem:
-Zginąłem...
To było tak, jakbym miał zawiadomić rodzinę o mojej śmierci...natychmiast po wypowiedzeniu tego jednego słowa pojawiłem się w jakiejś białej przestrzeni...pamiętam tylko jakieś łóżka i kilkoro dzieci..potem się obudziłem...
hahhahaha :lol:
ja dzis nie ide spac, boje sie co moze mi sie przysnic
no dzisiaj to znowu będzie ci się sniła nasz trójka... tylko tym razem będziemy jeszcze ze świniakiem w stodole i 2 wieśniaczkami bo ci cosik wysłąłem :P
Marv ma fajne sny^^ co chwila siakieśwybuhy^^
-
Mravy... przestań ingerować w moje sny ! Co jakiś czas mam sen, że moje osiedle atakuje jakiś smok(pewnie ty go przyzywasz)...wszyscy wtedy biegają z M16 i RPG(chodzi o wyrzutnię rakiet) i próbują go zestrzelić...oczywiście się nie udaje...
-
A mi się udało zapamietać fragment ostatniego snu i znów był to pożar. Tym razem znajomej nie pozwoliła go zgasić tylko czekać na profesjonalistów i spaliły się istotne dla mnie rzeczy. Ale byłam zła na tą znajomą.
-
Dzisiaj to już miałem maxymalnie odjazdowy sen ^^ i długii :] Powiedzmy tak..był pewna drużyna składająca sie z luduRaziela z gry Soul Reaver :]ja byłem wśród nich xP No i po przodkach niektórzy odziedziczyli umiejętność przenikania przez różne przedmioty ale tylko pod wodą :]I mieliśmy za zadanie otworzyć chyba 8 pieczęci w 8 świątyniach czy coś (nie pamiętam). Niestety w śnie dolazłem tylko 2 pieczęcie TT. Za długo trwałą podróż TT. Ale przyznam zdziwiłem się gdy sobie przypomniałęm co mi sie śniło O_o
-
Eh...niedawno miałam sen...było to chyba kilka dni temu.W sumie nie jestem pewna czy był to sen...byłam duchem..a może i udało mi się "wyjść z ciała".Najpierw leciałam koło mojego kolegi po ulicy...potem podfrunełam i zobaczyłam jakąś wieżę(mało tego nie czułam strachy choć mam lęk wysokości).Potem znalazłam się w jakimś teatrze,gdzie zaczeło się palić w jednym z pomieszczeń...widziałam tam jeszcze jakieś dwa duchy...tu sceneria znów się zmieniła znalazłam się na dachu.Usiadłam na nim i był tam jakiś domek dla lalek i lalki.Schowałam je do tego domku by nie spaliły się na słońcu.Potem wleciałam do jakiegoś pokoju,w pierwszym nikogo nie było(w sumie czułam,że przechodzę przez drzwi...tak jakbym się w nie wtapiała,widziałam swoje ręce jak przez nie przechodzą O.o ).Potem znalazłam się w drugim pokoju i tam już ktoś był,nie zwracałam na niego zbytniej uwagi,ale on zaczepił mnie i powiedział coś w tym stylu:"Musisz pokochać tą piosenkę by ją zaśpiewać..","Musisz się jej nauczyć"(a nie napisałam..w trakcie całego snu słyszałam piosenkę najpierw "Garnet"-Despairst Ray,Apocaliptycy tą z Laurim i Wyllim,i gdzieś po drodze chyba w teatrze kawałek Secret Garden)i gdzy to powiedział poszedł po coś..ja w tm czasie stanełam w miejscu i czułam,że już nie zdążę wrócić...nagle wszystko ucichło,przyniusł pozytywkę i usłyszałam kilka pierwszych nut i...sen zniknoł a ja czułam tak jakby całe moje ciało wracało do normy...tak jakbym co dopiero otrząsneła się z odrętwienia...dziwne te uczucie było...a wogóle to przez cały ten sen ktoś..jakiś lekarz mówił,że nie zdążnę wrócić....jejciu jakie ja mam dziwne sny O.o
-
Mravy... przestań ingerować w moje sny ! Co jakiś czas mam sen, że moje osiedle atakuje jakiś smok(pewnie ty go przyzywasz)...wszyscy wtedy biegają z M16 i RPG(chodzi o wyrzutnię rakiet) i próbują go zestrzelić...oczywiście się nie udaje...
Bahamut oczyszcza teren przed przybyciem nowej rasssy :F a ty pewnie jesssteś w opozycji :P
"Musisz pokochać tą piosenkę by ją zaśpiewać.."
To pewnie był Gipson :P
zasstanawiam sie czy sssny nie wprowadzają nasss przypadkiem do zaświatów ke?
-
Wiecie, ostatnio doszedlem do wniosku, ze za dużo gram w KotOR. To juz się staje powoli moją obsesją <ach, Bastilia!>, ale warto było. W każdym bądź razie, mój sen był taki:
bylem żołnierzem... z przypadku. Dosłownie. Po prostu kogoś goniłem, później się okazało, że jestem jedyną osobą bez komórki <co jest prawdą i w realu>, więc nie mogę czegoś tam zrobić, więc wyslali kogoś innego. Póżniej nagle znajduje się w Apache, rozwalam jakies punkty obserwacyjne, następnie konczy mi się paliwo. Rozbijam się, staram się przeżyć. Mialem bardzo realistyczne czołganie sie a'la Rambo III, niestety, na próżno: zabili mnie. Ale że mam jakiś chory dar, to cofam we śnie do lotu Apache. Ponownie rozwalam to wszystko, ale tym razem, staram się pokierowac moją małą maszynką tak, by spadła parę kilometrów blizej bazy, do której miałem się chyba dostać. Po drodze spotykam Conderusa <tak, tego Conderusa, z KotOR-a!>. No więc gadamy, walczymy, a póżniej się budze.
Chaos? Ba, to i tak nie jest mój najdzikszy sen, ale to juz historia na inną noc...
-
hmm.... zauważyłem jakiś czas temu śmieszną tendencję.... nie wiem czy tylko ja tak mam, ale jest to momentami irytujące, momentami śmieszne, momentami poprostu dziwne. Wyobraźcie sobie, że jesteście w jakiejś sytuacji. Wiem... trudno wyobrazić sobie coś tak ogólnikowego, ale spróbujcie.... no więc jesteście w tej sytuacji i nagle dociera do was taka dziwna myśl, typu: "o ku**a! Przecież już mi się to śniło przedtem". Najdziwniejsze jest to, że sen przypomina ci się dopiero wtedy, kiedy zajdzie przedstawiona w nim sytuacja. Nie były to jakieś nagłe objawienia, retrospekcje czy inne fajne słowa, tylko nagłe uświadomienie sobie, że to co sie teraz dzieje, śniło mi się jakiś czas temu. Wszystko się dokładnie zgadzało.... Teraz powiedzcie mi... czy tak mają wszyscy, czy to przez ten implant, co mi go kosmici wszczepili w mózg w dzieciństwie... Nie znam się na tym, więc nie wiem....
-
Też to mam. Potrafię mieć sny, które śniły mi się 4 lata temu, bądź czasami mieć tzw: powtórkę z rozgrywki i mieć ten sam sen przez nawet 4 dni z rzędu. Nie warto się tym raczej przejmowac, lepiej potraktowac to jako kolejne doświadczenia. Chociaż czasami mam wrazenie, że to moja podświadomośc działa przez nie, chcąc mi po prostu uświadomić fakt, jak wiele rzeczy chciałbym zmienić/poprawić w swoim życiu. Dlatego we śnie <"symulacji życia"> tak często mam powtórki. Zawsze coś zmieniając, ulepszajac <pamiętam, jak jedą rozmowę rozpoczynałem z 20 razy, a i tak nie byłem do końca zadowolony z efektu... skończyło się na tym, że się w końcu obudziłem>.
-
ja powiem tak:
jeśli chodzi ci oto czy mi się na żywo w realnym świecie dzieje coś co mi się śniło... to mam to strasznie często, choćby i gadam sobie z kumplami w szatni i nagle mi sięprzyopmina ze coś takiego mi się śniło... dejvu czy jak to tam
jeśli chodzi o takie same sny to raczej nie... przynajmniej nie teraz
gdy byłem mały to śniło mi sięto amo nie raz... na przykład że uciekam po moście a on się za mną załamuje (tak jak w platformówkach macie że jak się na coś stanie to to opada w dół) i zawsze jak już byłem niedaleko końca mostu to wpadałem do lavy...
inny sen z dzieciństwa który mi się dokładnie tak samo powtarzał to to że sobie normalnie żyłem i chodziłem po świecie albo byłem robotem czasami i na dole obrazu snu miałm pasek energi z odcieniem zielonym żółtym i czerwonym, zawsze schodziłw dół i jak był czerwony to się dusiłem i si ę budziłem.. czasami z płaczem, a czasami poprostu nadal się dusiłem i nie mogłem zaczęrpnąć powietrza, nie wiedizałem też gzdie jestem i tak jakbym tracił przytomność niewiedząc gdzie się ruszyć...
-
Wyobraźcie sobie, że jesteście w jakiejś sytuacji. Wiem... trudno wyobrazić sobie coś tak ogólnikowego, ale spróbujcie.... no więc jesteście w tej sytuacji i nagle dociera do was taka dziwna myśl, typu: "o ku**a! Przecież już mi się to śniło przedtem". Najdziwniejsze jest to, że sen przypomina ci się dopiero wtedy, kiedy zajdzie przedstawiona w nim sytuacja. Nie były to jakieś nagłe objawienia, retrospekcje czy inne fajne słowa, tylko nagłe uświadomienie sobie, że to co sie teraz dzieje, śniło mi się jakiś czas temu.
Mnie też się to czasem przytrafia. Dziwnie się wtedy czuję, ale rzadko pamietam co będzie dalej. Raczej myślę kurcze co stało się potem w tym śnie i nie jestem pewna, czy to mi się śniło przedtem czy może ja jeszcze śnię ten sen.
-
Tant ja tak miałam i to nie raz...kiedyś śnił mi się most przez który przechodziłam z tym wyjątkiem,że za pierwszym razem były pod nim tory kolejowe,za drugim było to samo miejsce,ale była tam woda jakby po powodzi...
-
fak ale ja mam sny -_- do kolekcji SZtowcow ktorzy mi sie snili dolaczaja dzis Morchol i Jeti.
No woec ten sen byl wybitnie nudny. Jedyne co sie w nim dzialo to to ze z Morcholem i Jetim szlismy sobie po KrK'u i ciagle z czegos zlewalismy...interesujasce, co nie?
A drugi sen jaki mi sie przysnil byl maxymalnie podżebany....to pewnie dlatego ze snil mi sie Gipsi :P no wiec Gipsi z niewiadomych powodow do mnie przyjechal....no i siedzielismy se w domu u mnie i gadalismy no i w pewnym momencie wyszlismy z domu i gadalismy na dworze, a dodam ze Gipsa mieli odebrac jego rodzice wieczorem O_o no wiec kolo 18 godziny wrocilismy i rodzice Gipsa juz na nas czekali. Jrego matka zrobila mi awanture ze sie pozno w nocy (O_o godzina 18 przypominam) szlajam gdzies po miescie z jej synem (fak,....chodzilismy tylko po moim podworku). Ostatecznie mama Gipsa wziela go do domu i zabrala mi komputer "za kare" O_o i nie wiem jakim cudem chwile potem (a z KrK'u do Gliwic to trochu wiecej niz chwila :P) rzmawialem z Gipsem na GG chociaz nie mialem kompa......super sen, co nie?
-
:lol: mi sie dzisiaj snilo ze uciekalem przed małpą <czy to ma moze jakies symboliczne znaczenie? :P >
-
to moze mielismy ten sam sen tylko ze ja wygladalem jak malpa :P
-
a co ty mnie w swoim snie goniles? :P
-
nie :P zwyczajnie szlismy i gadalismy i sie smialismy :P
-
fak ale ja mam sny -_- do kolekcji SZtowcow ktorzy mi sie snili dolaczaja dzis Morchol i Jeti.
No woec ten sen byl wybitnie nudny. Jedyne co sie w nim dzialo to to ze z Morcholem i Jetim szlismy sobie po KrK'u i ciagle z czegos zlewalismy...interesujasce, co nie?
A drugi sen jaki mi sie przysnil byl maxymalnie podżebany....to pewnie dlatego ze snil mi sie Gipsi :P no wiec Gipsi z niewiadomych powodow do mnie przyjechal....no i siedzielismy se w domu u mnie i gadalismy no i w pewnym momencie wyszlismy z domu i gadalismy na dworze, a dodam ze Gipsa mieli odebrac jego rodzice wieczorem O_o no wiec kolo 18 godziny wrocilismy i rodzice Gipsa juz na nas czekali. Jrego matka zrobila mi awanture ze sie pozno w nocy (O_o godzina 18 przypominam) szlajam gdzies po miescie z jej synem (fak,....chodzilismy tylko po moim podworku). Ostatecznie mama Gipsa wziela go do domu i zabrala mi komputer "za kare" O_o i nie wiem jakim cudem chwile potem (a z KrK'u do Gliwic to trochu wiecej niz chwila :P) rzmawialem z Gipsem na GG chociaz nie mialem kompa......super sen, co nie?
hahahaha super sen :D szczególnie to że musiałem o 18 być w domu :lol:
a że ci kompa wzięla to dobra moja mamuśka jest, ja bym się nie obraził gdybym nie miał już tegozłomu co teraz... ale może to jest sen proroczy? wiesz, mama+komputer+rozmowa GG... to coś oznacza... jeszcze raz kiedyś bedziesz ze mną rozmawial na gg i mama zobaczy przeklenstwo to odbierze ci komputer... tak więc uważaj na gipsowate gadulcowe wiadomości ;)
-
heheheh....ta....narysuje sobioe w pejncie UWAZAJ NA GIPSONA i dam na tapete :lol:
-
O boże jaaki ja mialem dzisiaj sen :D <z ktorego przed chwila sie obudzilem :P >
Wszyscy ktorych tylko znam i moge sobie przypomniec byli wampirami<ja ofkoz tez> i pewnego dnia pojawila sie istota w czarnym plaszczu ktora zmieniala sie w ciemna fale zabijająca<spalajacą> wszystkie wampiry w okolicy. Wiec ja razem z kumplami obralismy sobie szczytny cel zeby wszystkich ostrzec, i tak se łazilismy az wkoncu doszlismy do pewnego kina ktore zamkneli pare lat temu a na jego miejscu postawili glupiego molocha bez klimatu z dwukrotnie wyzszymi cenami :/ ale we snie kino bylo otwarte, a na dodatek przy kasie gostek sie pyta: -to co wy tylko na film przyszliscie? i ja sie tak rozgladam a tam wszyscy z takimi idealnie skręconym jointami stoją. No więc my tez sobe kupilismy po kilka<jeden byl za 6 zł> i sie rozsiadlismy w kinie, zapalilismy i nagle przyszedl czlowiek-zabojca wampirow i musielismy uciekac i jak tak uciekalem przed ta falą to sie obudzilem KONIEC
jaki z tego moral dzieci? nie kładzcie sie spac po Sophii<białej "blanc de blanc" ja dumnie glosi etykieta>
-
Co jest nie tak...od nowego roku śnią mi się same koszmary i zwykle budzę się przez to wcześnie rano(coś koło 3 nad ranem.....)...normalnie wyspać się nie mogę...
Wczoraj np.miałam sen,że biegam po domu i szukam wszystkich...ale okazuje się,że jestem sama...zaczynam krzyczeć i kiedy dobiegam do mojego pokoju sen się urwał....
Albo niedawno miałam sen o Parasete Eve...mój kolega grał tego dnia i może to dlatego,ale wcześniej nic mi się nie śniło kiedy grał....w sumie tyle co pamiętam z tego snu to jakiś korytarz z szkalnych czarnych ścian/szyb i bicie serca wraz z tylaniem zegara....brrrr
-
kurde....a mi sie ostatnio co dziennie snia jakeis totalnie poje*ane sny. O psach zamknietyh w porzeczkach, o tym ze zostawiam ubranie po drugoej stronie ulicy, o tym ze moja mama chce podpalic kolesia mneiszkajcego pod balkonem, o malinach spadajacych z dachu domu......LOL
-
keep smoking =]
:P
a ja dzis mialem mega dokonczenie mojego snu o wampirach i po wyjsciu z kina znowu bylo uciekanie ale sie pojawil smok i mnie obronił =]
-
Kolejny schizowaty sen...
Śnił mi się jakiś autobus...jechał przez las i zawrócił bardzo szybko.Wpadł na mnie i jeszcze trzy osoby bokiem.W sumie to było coś takiego jakby się po nas przeturlał.Czułam,że na nas spada ale nie przycisnoł nas do ziemi tylko musnoł.Widziałam jak spada i jak wszyscy w środku łamią sobie karki i różne części ciała.Chłopak który stał koło mnie powiedział "Pewnie już ich tam zmieliło"...zeszłam na duł(spadł on z jakiejś górki,a raczej sturlał się z niej).Nie wiem w sumie po co tam zeszłam,ale przeraziło mnie to co powiedział ten chłopak...znalazłam tam moją młodszą siostrę Anielę.Pytam się jej czy wszystko w porządku(była cała o.O),a ona do mnie "Głupia jesteś?Nie mogę ruszać nogą".Wyprostowałam jej nogę,po chwili przyszła najmłodsza z moich siustr z tekstem "Ale głupio...",a ja tylko ją uściskałąm...w dodatku obudziłam się coś koło 5:30...Co za głupie sny mi się ostatnio śnią....
-
Obejżyj sssse jakiśśś dobry film wybranego gatunku a sssie ciekawsze przyśśśnią :P
ale sie pojawil smok i mnie obronił
Nie przypominam sssobie żadnych akcji z wampirami ale Guardów jessst 10ciu więc może jeden z nich :F (wiem że nie wiecie o co chodzi ale ja wiem i może wy w krótce też :P )
-
a ja wiem o so chosi :P
Kolejny schizowaty sen...
Śnił mi się jakiś autobus...jechał przez las i zawrócił bardzo szybko.Wpadł na mnie i jeszcze trzy osoby bokiem.W sumie to było coś takiego jakby się po nas przeturlał.Czułam,że na nas spada ale nie przycisnoł nas do ziemi tylko musnoł.Widziałam jak spada i jak wszyscy w środku łamią sobie karki i różne części ciała.Chłopak który stał koło mnie powiedział "Pewnie już ich tam zmieliło"...zeszłam na duł(spadł on z jakiejś górki,a raczej sturlał się z niej).Nie wiem w sumie po co tam zeszłam,ale przeraziło mnie to co powiedział ten chłopak...znalazłam tam moją młodszą siostrę Anielę.Pytam się jej czy wszystko w porządku(była cała o.O),a ona do mnie "Głupia jesteś?Nie mogę ruszać nogą".Wyprostowałam jej nogę,po chwili przyszła najmłodsza z moich siustr z tekstem "Ale głupio...",a ja tylko ją uściskałąm...w dodatku obudziłam się coś koło 5:30...Co za głupie sny mi się ostatnio śnią....
to Ty masz farta bo przezylas w swoim snie a ja jak spadalem ze schodow we snie to sie zabilem :P. Ale teraz wiem jak sie czuje ktos kto spada z wysoka (wyskoczylem za porecz schodow mozna powiedziec) i za chwile umrze...ja to czulem...czemu tak patrzycie...ja serio mwoie
-
O_o tak na serio to mi sie jeszcze nigdy nie snilo ze umarlam.. serio, ciekawe jakie to uczucie.. a mnie sie ostatnio snilo ze pisalam test do gim a kutrce zimowej, i nam dali takie fajne dlugopisy byly (zółte) a mojego kolege wywalili ze zciągał, a;le nie wiem jak bo w sali byly cos kolo 4 osob w takich odleglosciach od siebie ze hoho...
-
Mi się śniła moja bratowa, a że jest w ciąży, śnił mi się właśnie poród O_o
Mam tylko nadzieję, że siostrzeniec zdrowy, bo ona pali jak smok.
-
Rany to ja miałam tej nocy idiotyczny sen. Pojechałam z bratem na mangowy konwent jakiś bardzo popularny, który miał być teraz i byli tam ludzie z różnych forów, którzy nic innego nie robili tylko jedli do upadłego i dyskutowali jak kantować fanów mang, a dokładnie jakąś staruszkę. Właśnie miano mnie namówić do "delektowania" się tymi japońskimi specjałami gdy się obudziłam :P
Jeszcze tego zapomnieć nie mogę.
-
Ja to wogóle miałam jakieś dziwaczne sny prze ostatni tydzień albo i dłużej....dziś naprzykład śniło mi się ,że latałam,bo sama tego chciałam...wiedziałam,że mogę latać i udałao mi się z wielkim wysiłkiem...i tak lecę i nagle zauwarzyłam jakąś kobietę(widziałam ją przez dach O_o ) zpikowałam w dół i rzuciłam się na nią...dziwactwo
-
nono gratuluje, taka namiastka świadomego snu :) a mi cos ostatnio nie wychodzi tylko mi sie bezprzerwy sni ze smoki/dinozaury/nieumarli w roznych konfiguracjach atakuja gdynie :P
-
Mi się ostatnio śnił Dante z DMC, ale kompletnie nie pamiętem o czym ten sen był... A szkoda...
-
Hehe a mnie śnił się ostatnio Hwoarang a sam koniec tego snuuuu....heh :wub: żałuję tylko,że skończył sie on tak szybko :closedeyes:
-
a mi sie dzisiaj silo ze bylem w podstawowce......straszny sen :P
-
wtedy cie najmocniej bili? :P ja tam bym chcial byc w podstawowce znowu :P
a mi sie snily znowusz glupoty ktore moze pozniej opisze :P
-
nie ale w gimnazjum mam fajniejsza klase :P poza tym w tym snie co chwile sie przewracalem O_o
EN GARDE
-
poza tym w tym snie co chwile sie przewracalem
no to postaremu :P
a jakis czas temu mi sie snilo ze sobie siedze na lekcji i mi sie pala włosy a ja sobie siedze dalej...to chyba na fizyce mi sie snilo <znaczy na lekcji przysnalem :P >
-
eeee.....a ja mam takie pytanie...czy czlowiek jest w stanie kontorlowac to co MA mu sie przysnic?
-
tak, jest to zbadane udowodnione i wogole, tylko sie tzeba nauczyc i duzo cwiczyc... a maszyny kontrolujace sny to nie jest juz sience fiction, tylko czekac az spelni sie to co bylo w Futuramie, reklamy w naszych snach :P
-
a wiedz jak mozna to robic? :P
-
niewiem :F myslenie o tym przed zasnieciem jakos zbyt banalne jest :F qrde kiedys mialem zarabiste poradniki dzieki ktorym nawet udalo mi sie miec sen kontrolowany i wraz z ktoryms formatem poszlo sie kochac w krzaki wszystko...
-
a wiesz skad mozna to sciagnacv?
-
jakbym wiedzial to bym chyba sciagnal nie? :P
-
niespamuj perfidnie :P
zdarzyl wam sie kiedys sen ktory sie potem w 100% sprawdził? <bo mi czesto ale ja to wogule har porter jestem wiec sie nieliczy>
Edit by gipsi:
Usunąłem spam Sergeya dlatego więc są 2 posty pod rządz Morhola, nie dojeżdżajcie go za to...
-
tak....pokazal mi jak przejsc gre na pegasusa....serio :D
-
o lol :P tego to niemialem :P ale jak nie moge czegos przejsc to najczesciej wystarczy sie przespac i na nastepny dzien jest luz wiec moze poprostu nie pamietam ze to mi sie snilo czy cos :P
-
a mi sie jeszce czesto sni ze jak cos jest nie tak to w tym snie jest juz git ale rano dalej jest nie tak :D mace tak?
-
no to jest raczej norma, bo sni ci sie tak jakbys chcial zeby bylo :P
-
mozliwe...najgporsze bylo chyba z kompem jak sie zpsol a snilo mi sie ze dziala...to bylo straszne ;(
-
Serdzi to mi się też tak kiedyś śniło...też miałam zepsuty komp a śniło mi się,że na nim grałam...
-
ee czy ktos tu jest uzalezniony od szarego pudla? :P
-
Molestujes pudle ? ;]
-
nie ale mam dwa tylko ze strasznie glupie bo jedzą kocie kupy z kuwety :/ i nikt nie chce z nimi wychodzic bo wstyd z takimi glupimi psami zeby niebylo ze offtopic:
z tego co pamietam nigdy nie snily mi sie moje pudle =]
-
Moje koty niesrają do kuwety ;/ tylko pod moim łużkiem, tudzież pod biurkiem ;].
A sniły mi sie raz że skakały z mojego dahu i spadały na kolce... ;/
-
to pachnąco musisz miec na chacie :P ja musialem w zeszlym roku wywalic wszystkie zeszyty bo mi legwan sie zesral/nalał na nie dobrze ze to koniec roku byl :P
a legwan to mi sie serio czest sni, albo ze plywa albo ze sie z pokemonami bije =] wlasnie apropo zgadnij czym ci zapcham wolne miejsce na plytach :D
-
Nieiwem ;/ ja ci moge zaphać wolne miejsce padliną muj tata ja upoluje a ja ci pżeśle, a kupki spżątam nabieząco więc capi mi w pokoju tyko jak wruce ze szkoły, bo wtedy mam około 12"kicuśiów" do exterminacji,
A mi sie tesz kiedyś pokemony śniły, że ja gadałem z bulbazałrem i asz mi coś gadal żebym mu go niezabierał ;/
-
to taki tips: gratis dostaniesz pokemony :P a ze odcinki sa po niecale 50 mega to sie gdzies wcisnie napewno =] to sa nowe odcinki i mega wymiata team rocket z ich nowym pokiem "łaaaapbaafet" poprosty rzadzi ;]
kiedys snilo mi sie pole szałwi..
-
Hmm ciekawe oftop o kocich kupach w temacie o snach
Ale mniejsza z tym.
Wracając do tematu snów to nie chce być wredny na poczatek ale niektóre "żekome " sny są z leksza sciemą gdyz ilosc szczegółów fabularnych opisanych przez co poniektórych jest zbyt dokładna. Nie wiem może mnie przez te 3 lata na psychologi ucza bzdur ale z tego co wiem sny nie maja jasnej sciśle okreslonej "fabuły". Dajmy na to sen Solidusa "ziemie podzielona na sektory" niemozliwe to js nie do zapmiętania i wyśnienia . Schematy, mapy , zawansowane ciągi cyfr sa niemożliwe do wyśnienia tak samo jak nie mozliwe jest zrozumieni w śnie jakis zawansowanych zanków. Dlatego uwazam że niektózy popisuja sie tutaj wyobraźnią.
-
jej czyli toze sny pamietam zawsze jako "zamglone pijackie majaki" jest zdrowe i zupelnie normalne =]
-
Wracając do tematu snów to nie chce być wredny na poczatek ale niektóre "żekome " sny są z leksza sciemą gdyz ilosc szczegółów fabularnych opisanych przez co poniektórych jest zbyt dokładna. Nie wiem może mnie przez te 3 lata na psychologi ucza bzdur ale z tego co wiem sny nie maja jasnej sciśle okreslonej "fabuły". Dajmy na to sen Solidusa "ziemie podzielona na sektory" niemozliwe to js nie do zapmiętania i wyśnienia . Schematy, mapy , zawansowane ciągi cyfr sa niemożliwe do wyśnienia tak samo jak nie mozliwe jest zrozumieni w śnie jakis zawansowanych zanków. Dlatego uwazam że niektózy popisuja sie tutaj wyobraźnią.
Niekoniecznie popisssują sie, czasssami umysssł sssam tworzy urywki sssnów w jedną całośśść. Niektóre elementy powssstają po przebudzeniu a że człowiek nie pamięta szczegółów ssswoich ssssnów uznaje to za kolejny ich element. ;)
-
Hmm ciekawe oftop o kocich kupach w temacie o snach
Ale mniejsza z tym.
Wracając do tematu snów to nie chce być wredny na poczatek ale niektóre "żekome " sny są z leksza sciemą gdyz ilosc szczegółów fabularnych opisanych przez co poniektórych jest zbyt dokładna. Nie wiem może mnie przez te 3 lata na psychologi ucza bzdur ale z tego co wiem sny nie maja jasnej sciśle okreslonej "fabuły". Dajmy na to sen Solidusa "ziemie podzielona na sektory" niemozliwe to js nie do zapmiętania i wyśnienia . Schematy, mapy , zawansowane ciągi cyfr sa niemożliwe do wyśnienia tak samo jak nie mozliwe jest zrozumieni w śnie jakis zawansowanych zanków. Dlatego uwazam że niektózy popisuja sie tutaj wyobraźnią.
No wiesz ja piszę swoje sny z taka dokładnością gdyż tak je pamiętam i nie ma tu zmyślania...serio mówię.Znalazłam dobrą metodę na zapamiętywanie całego znu,a mianowicie najbardziej wyróżniający się szczegół daję jako tytuł mojego snu i wtedy zapamiętuję cały(i powiem szczerze że to działa).
-
geez.... ale miałem zeschizowany sen...
Tak więc jestem w szkole... tak zaczyna się stereotypowy horror nastolatka wiem, ale ten był inny... była noc.... ciemna noc, pochmurna i wogóle klima mroczna, brakowało tylko piorunów i księzyca w pełni. Tak więc jestem w szkole, w środku nocy, razem z mnóstwem innych uczniów i nauczycieli. Nagle, nie wiem czemu, ale powód musiał być ważny, wybiegamy ze szkoły, porywani jakąś nieznaną paniką, strachem i determinacją. Wybiegłem pierwszy, za mną cała reszta tłumu. Kiedy wybiegłem kilka metrów za drzwi szkoły, zprawej strony ktoś skierował na nas reflektor.... taki byczy reflektor, o średnicy metra. Oślepiło mnie na moment, ale po chwili zacząłem biec w jego kierunku. Teraz już nie biegłem na przedzie, ale gdzieś w środku. Biegniemy w kierunku oślepiającego światła, pchani jakąś silną rządzą i emocjami. Przed nami zaczynają się pojawiać jakieś sylwetki. I nagle padają strzały z broni maszynowej i kilka osób z przodu pada. Jacyś ludzie w wojskowych ubraniach zaczęli do nas strzelać, a uczniowie ciągle biegli przed siebie, po ciałach martwych kolegów. Mnie nie zabili, chociażby z tego powodu, że po pierwszej serii przełączyła mi się perspektywa na jednego z tych żołnieży i strzelałem do swoich równieśników jak w jakimś FPP... nie pamiętam, czy wyrżnęli wszystkich, bo mnie ojciec obudził... o siódmej rano, żebym się zbierał do szkoły... hehehehe... hmm... proroczy sen? Może ludzie z naszej szkoły się wyrwą z obieć Matrixa i wybiją nas agenci? Hmm...
-
niewiem :F myslenie o tym przed zasnieciem jakos zbyt banalne jest :F qrde kiedys mialem zarabiste poradniki dzieki ktorym nawet udalo mi sie miec sen kontrolowany i wraz z ktoryms formatem poszlo sie kochac w krzaki wszystko...
Mam coś takiego w domu jak ktoś potrzebuje dajcie znać to wam chętnie prześle e-mailem.
Wracając do tematu snów to nie chce być wredny na poczatek ale niektóre "żekome " sny są z leksza sciemą gdyz ilosc szczegółów fabularnych opisanych przez co poniektórych jest zbyt dokładna. Nie wiem może mnie przez te 3 lata na psychologi ucza bzdur ale z tego co wiem sny nie maja jasnej sciśle okreslonej "fabuły".
Nie zdodzę się z tobą Red. Od paru lat zajmuję się spisywaniem snów i ich tłumaczeniem, nie tylko swoich. Na około 1000 odnotowanych snów z jakichś 80% mogę spokojnie pisać barwne opowiadania. Są owszem takie krótkie jak prezentowałam w tym temacie, ale istnieją też bardziej artystyczne z związkami przyczynowo skutkowymi jak opisywali tu niektórzy. Niestety nie mam moich jrpg-owych snów wprowadzonych do komputera, ale specjalnie dla niedowiarków taki specjalny sen, aby się wam nie nudziło. :P
Data: 01.12. Dzień: niedziela Godzina przebudzenia: 4:57 Numer: 327
Tak jak obiecała wcześniej mama miała mi opowiedzieć horror „Mgłę” za dnia, aby nie było tak straszno. Lecz tak wyszło, że nie zdążyła i znowu nadszedł wieczór. Szłyśmy obie ulica Zakopiańska w stronę miasta. Zrobiła się straszna noc. Wiatr był silny i wydawał mrożące krew w żyłach odgłosy jęków i zawodzeń. Minęłyśmy zakręt i skierowałyśmy kroki w stronę alei. Przed sklepem u Hodura latarnia rozpraszała mrok. Stało tam kilka samochodów, a przy nich ludzie wśród, których dostrzegłam przyjaciółkę. Była wystrojona elegancko jak dama z zachodnich krajów. Włosy sięgające ramion kręciły się i były ufarbowane na kasztan. Właśnie wsiadła do ekstra-samochodu zagranicznej marki. Spojrzałam na to z niechęcią. Wiedziałam, że nie wyjdzie jej to na dobre. Następnie jakbym się znalazła w dużym pokoju u nas w domu, gdzie odbywało się przyjęcie. Na stole znajdowały się ciasta, kawa zbożowa ekspresowa „Anatol” i napój alkoholowy złocistego koloru, który uznałam za wino. Byli tu moi rodzice, Helenka poznana podczas wakacyjnej pracy, jakaś moja koleżanka, przystojny nieznajomy, oraz ktoś jeszcze. Ów mężczyzna, który zwrócił moją uwagę był szatynem lub ciemniejszym blondynem, wysokim i dobrze zbudowanym. Miał w sobie cechy Davida Duchovny’ego i Kurta Russela o niezwykle przenikliwych jasnych oczach, około 180cm wzrostu, pociągła twarz, dzikość w oczach, awanturniczość, żądza przygód. Dowiaduję się, że to jest moje pożegnanie na Lubogoszczy po spędzonych ze znajomą Ewą dwóch tygodniach. Ten facet pyta, kiedy wracam. Wygląda na to, że nie jest dobrze poinformowany. Helenka pyta czy otworzę sklep. Jestem zdziwiona tym pytaniem. W końcu wszyscy podchodzą do mnie kolejno jak gdybym już miała nie przyjść na Lubogoszcz. W końcu podchodzi ten mężczyzna i oświadcza się przy pożegnaniu przez wyciagnięcie rak przy wypowiadaniu słów. Podaję mu rękę jakbym to przyjęła chociaż odmawiam ze zmieszaniem, bo go nie znam. Tata z mamą patrzą na to bardzo zdumieni. Tata wręcz niezadowolony z postępowania młodego mężczyzny (był on starszy ode mnie o 5-6 lat). Chociaż moja odpowiedź była lekko wymijająca pragnę go bardzo. Potem nagle spotykamy się w moim pokoju, kiedy myślałam, że go straciłam. Było to jakby po dłuższym czasie rozłąki. On podaje mi swój adres składający się z imienia, nazwiska i dziwnego kilkucyfrowego zapisu w rodzaju kodu liczbowego. Brzmiało to jak: ”Marssmitch >>Mars<< R. (Reis) 22-33-00-20”. „Mars” stanowiło rodzaj pseudonimu, ksywy powstałej od imienia. Ten cały zapis miał wystarczyć, a przy następnym spotkaniu ja miałam mu podać swój adres. Odbyło się to w jakiejś nowoczesnej nieznanej mi kuchni. Powiedziałam imię i nazwisko i nagle sobie uświadomiłam, że nie znam tego zapisu cyfrowego. Po przyjęciu znalazłam się jakoś w podwodnej bazie. Przypominającej okręt marynarki wojennej, międzynarodowy, albo amerykański. Takie skojarzenie z opowieściami s-f. Chodził tam umundurowany Murzyn, chyba ze stopniem komandora. Ja byłam jakimś pilotem w tej formacji, prowadziłam, pilotowałam pojazdy latające, ale również mogące być pod wodą. Tu znajdowała się podwodna baza tych pojazdów. Znajdowałam się tu przez pewien czas i pracowałam przy jakimś remoncie. Znajdowały się tu wysokie słupy wbite w dno i całe obrośnięte przypominającymi huby grzybami, a także kilka stworów wodnych o długich szyjach jak brachiozaury lub wodne węże. Ciągle wymachiwały szyjami albo ogonami wahadłowym ruchem. Grzyby pokrywały wszystko i były bardzo niebezpieczne. Co pewien czas słychać było odgłosy uderzenia i następujące cyklicznie rytmiczne wstrząsy. Bardzo się bałam nadchodzącej katastrofy. Pewnego razu przyleciał tam pilot: „Mars” awanturniczy właściciel pojazdu latający na zlecenia. Nie podlegał tak jak ja określonej formacji, firmie, czy innemu ugrupowaniu. Był kimś w rodzaju kosmicznego włóczęgi, takie odniosłam wrażenie. „Mars” zatrzymał się w bazie na kilka dni, gdyż często tu przybywały mniejsze lub większe pojazdy. Pracował on przy czymś. Ja robiłam różne remonty przed wyruszeniem, ale nieprędko się spodziewałam. Wydaje mi się, ze chyba dopiero wtedy „wymieniliśmy adresy”. W każdym razie ja się głowiłam nad numerem. Nie wiedziałam jak się dowiedzieć tego zapisu. Dla wszystkich bowiem moja obecność była normalna. Opowiadałam „Marsowi” o adresach XX-wieku, jak wtedy to wyglądało i o czasach średniowiecznych, kiedy adresów jako takich nie było. On słuchał uśmiechnięty. Nadeszła jakaś kobieta i zapytała o temat rozmowy. Na świadomość, że chodzi o wiek dwudziesty powiedziała, że to już historia. Ja głowiłam się jak wygląda tutaj pisanie listów i cała korespondencja. Przybyła kobieta zawołała „Marsa” do skrobania ziemniaków. On to miał bardzo uwielbiać. W ziemniakach również pojawił się ten groźny grzyb. Zanim poszedł powiedział mi w międzyczasie, że porzuci swoje zajęcie i zostanie „zawodowym” pilotem jak ja, aby być bliżej mnie. Nie chciałam, aby rzucał wolność, statek i stał się regulaminowym pilotem. Wolałam go jako takiego awanturnika. W ogóle to czułam się cały czas jakbym przeniosła się do tej bazy i cos kierowało moimi krokami, gdy tymczasem moje myśli mówiły, że nie jestem tutaj. Wykonywałam prace mechanika i strasznie bałam się tej katastrofy tak, że miałam ochotę stąd zwiać, gdyby nie wojsko (poczucie obowiązku).
-
ale mialemm dziwny sen...gralem soba w gzre o systemie beyond good & evil......tyle ze w okolicach swojego domu...tyle ze byly [przeklenstwa psocigi samochodowe, ukrzyzowywanie ludzi na metalowych pretach, podziemne tunele rozpieprzane przez mafie itp. Wiem ze te mafie mialem ubic ale nie pamietam za co...raz nawet na mnie pulapke zastawili....to ucieklem :P
ale sen byl niemilosiernie dlugi i wogole gites majones
-
Ja mam czesto sny ale bardziej ich niepamietam dziwne co nie
-
mi się dzis snilo przeciskanie sie systemem tuneli pod polem ryżu żeby dostarczyc jakąś taką wielką torbe podróżną, a na polu pracowały dzieci, których sie każdy bał...niezbyt to normalne było
-
Heh dziś śniło mi się,że siedzem sobie na poczcie w onecie.Dziś wchodzem na neta i stronę z irytacją,że pewnie znów nie będzie,a tu się okazuje,że onet znów wrócił^^.Czyżbvy sen proroczy?
-
Eeee ja miałem dzis ciekawy sssen bowiem sniła mi sie posiadłość Playboya XD i że imprezowałem na niej... ale to było ssspowodowane faktem że brejdak pzywiózł mi gre "Playboy: The Mansion" mimo pozorów nie był to sssen erotyczny :>
-
Heh dziś śniło mi się,że siedzem sobie na poczcie w onecie.Dziś wchodzem na neta i stronę z irytacją,że pewnie znów nie będzie,a tu się okazuje,że onet znów wrócił^^.Czyżbvy sen proroczy?
To chyba zbieg okoliczności, ale tez mi się śniła poczta, tylko u mnie o2. :P
Przegladałam e-maile i dostałam dwa szczególnie ciekawe co do nadawców. Dziś odbieram pocztę i dokładnie jak we śnie. Proroczy na 100%.
-
O to jeden z moich snuw .
śniło mu sie jak wstaje rano, idzie do kuchni, siada, je śniadanie. Patrzy przez okno, za oknem druty wysokiego napięcia, na nich siedzą gołębie. Dwa siedzą, jeden odlatuje, potem inny przylatuje itp. Potem budzi sie, snu nie pamiętał, dopiero jak zobaczył gołębie, które siadały w takim samym czasie, kolejności i odległości na drutach, to sobie przypomniał sen. No i zaklinał sie, że to wyglądało tak samo jak w tym śnie. Takie samo śniadanie, usiadł twarzą do okna, jadł to samo...
Miał też kiedyś inny sen, coś w szkole, który też sie spełnił, ale nie opiszę bo nie pamiętam.
-
sie to nazywa dejavu i taki np. morchol ma to cochile i zdąrzył sie przyzwyczaic...jedna z rzeczy ktora kaze mi wierzyc w przeznaczenie...
-
eee bez jajków kto Eligiosowi zedytował posssta :P bo żadnych ortów nie ma <_< i nawet czytelnie...
O dejavu już kiedyśśś pissssałem że to schożenie psychiczne :F ja jak mam dejavu (a mam dość częsssto) to przechodzi mnie ssstrasznie dziwne ale wyraźne uczucie i zauważyłem że jak wssspominam dziecińssstwo to to sssamo czuje O_o
-
spoko, jak juz skoncze studia<psychologie, filozofie i może jeszcze prawo> to dokładnie zbadam sprawe.. be patient.. :F
od paru dni mam zuupełnie dziwne sny... śni mi się że jestem przez pewną bliską mi osobe prowadzony na bulwar/na plaze/na pomost nad jeziorem i potem mnie woda zalewa i tone... czy to zwiastuje zdrade? jakis nóż w plecy od zaufanej osoby? niepowiem zeby mnie to cieszyło...
-
może to wssspomnienia z sssesji WH :P
-
Heh a ja ostatnio miałam sen o wampirach..wszystkie mnie goniły koło mojego kościoła i chciały ugryść O_o a ja przed nimi uciekałam.W końcu podeszłam do jakiegoś trupa i dotknełam go.Jego krwią pomazałam sobie usta by te wampiry pomyślały,że też jestem wampirem.Potem szłam w stronę lasu i czułam,że rosną mi kły...pamiętam jeszcze,że wszędzie było ciemno...brrr
-
a podczasss tego sssnu Zell sie wsssysał w twoj kark... JAK MOGŁEŚ ZEZL :F
ja nadal mam bossskie sny z ratowaniem świata że mam potężne moce i że toważyszy mi siakaś panienka :P
-
a podczasss tego sssnu Zell sie wsssysał w twoj kark... JAK MOGŁEŚ ZEZL
eee... to nie moja wina ze mam takie odruchy :F a co ty bys zrobil gdybys zobaczyl jakas smoczyce? :F
-
A mi się sniły delfy z L2... lol.
-
a podczasss tego sssnu Zell sie wsssysał w twoj kark... JAK MOGŁEŚ ZEZL
eee... to nie moja wina ze mam takie odruchy :F a co ty bys zrobil gdybys zobaczyl jakas smoczyce? :F
smoczyce? O_o
Ale w moim śnie nie było Zella...choć kto wie...tam był jakiś chłopak,który powiedział,że może mnie też gryść...jak się nie mylę był blądynem...
-
ugh... i jak zwykle nikt mnie nie rozumie :F ja jestem wampirem i mam zadze kobiecych szyi a tam sie zwrocilem do marva jako ze on jest smokiem to leci na smoczyce :F chcialem zeby sie postawil w mojej sytuacji :F a zreszta.... lotewa... i tak mnie nikt nie zrozumie :F w kazdym razie mowiac smoczyca nie mialem ciebie na mysli :F
btw. nie jestem blondynem :F
-
a co ty bys zrobil gdybys zobaczyl jakas smoczyce?
napewno bym jej nie gryzł :F
Ale w moim śnie nie było Zella
bo on cie gryzł w realu jak ty sssmacznie ssspałaś :P
A mi się sniły delfy z L2...
W moich sssnach issstoty z Forgoten Realms to normalka :P
BTW
Zell wiecej ":F" chyba nie mogłes possstawić
-
od paru dni mam zuupełnie dziwne sny... śni mi się że jestem przez pewną bliską mi osobe prowadzony na bulwar/na plaze/na pomost nad jeziorem i potem mnie woda zalewa i tone... czy to zwiastuje zdrade? jakis nóż w plecy od zaufanej osoby?
Tak bym powiedziała według mojej interpretacji snów. Zdrada czy wchłonięcie przez złe towarzystwo , w którym ktoś z twoich znajomych się obraca albo bardziej coś co cię będzie przerastać i nie będziesz się mogł w tym odnaleźć. Chociaż to nie znaczy, że już napewno musi się stać.
-
sny które są podobne do przyszłej bliskiej rzeczywistości są chyba normalne.
sam (z tego co pamiętam to chyba raz, jakieś 2-3lat temu) miałem taki sen i myślę, że śnią się wielu osobom .
Nie dysponujemy wprawdzie żadnymi konkretnymi informacjami na temat jakiejkolwiek cywilizacji pozaziemskiej, aby udowodnić jednak możliwość jej istnienia wystarczy oprzeć się wyłącznie na prawach rozwoju naszej cywilizacji
-
mi się wczoraj śniło,że dostałam od papieża kurczaka Tweetiego....chyba jestem na coś chora
-
mi sie dzis snilo ze moj kumpel nacpal sie i skoczyl przez okno bo myslal ze jest ptakiem chory chyba jestem ale nie wiem na co :P
-
Mi sie sniło ze byłem bohaterem gry GTA i kradlem samochody. :lol: :P
-
Hmmm dziwne Neccerku moze dlateogo ze za dlugo siedziales przy GTA :P
dzisiaj mialem glupi sen snilo mi sie ze bylem na randce z dziewczyna i mi dala w ryj i zzucila mnie z skarpy i jak spadlem to sie obudzilem :/
-
Ja nie mam na kompie gta grzybusiu.
-
mialem ostatnio dziwny sen (heh juz sam fakt ze mialem sen i go pamietam jest zdeka dziwny :P) ktory mi sie wczoraj przypomnial jak fight club ogladalem... szlem gdzies, niewazne gdzie, w kazdym razie bylem na otwartej przestrzeni... slonce bylo gdzies w gorze jeszcze, a nagle z diabelna predkoscia zjechalo troche na dol i sie powiekszylo kilkadziesiat razy O_o w tym samym czasie zaczelo czerwieniec i w koncu wygladalo tak jakby bylo cale pokryte lawa zastygnieta... po chwili zaczelo pekac i to byla ostatnia scena jaka pamietam... nie widzialem juz zadnego wybuchu, ani zeby sie slonce rozpadlo tylko popekane czarno-czerwone slonce... to bylo cos jak supernowa tylko tak przyspieszona, ze cala akcja trwala kilka sekund... w kazdym razie wyjebiscie to wygladalo... ten sen byl tak realistyczny ze dzis jak pare razy spogladalem za okno to niemal widzialem takie slonce... chcialbym cos takiego zobaczyc.... chcialbym zeby cos takiego wydarzylo sie np dzien przed moja smiercia zebym byl juz stary i sprochnialy i zeby takie cos bylo... qrde caly czas mam ten obraz przed oczami O_o genialne to jest... nie chcialbym zginac smiercia naturalna czy w jakims wypadku tylko wlasnie tak... szkoda ze to nastapi za jakies 5 miliardow lat :-/
heh piszac tego posta przypomnialo mi sie ze kiedys dawne temu mialem tez taki sen... tyle ze on byl duzo dluzszy a nie taki kilkusekundowy... w kazdym razie byl tak ostro pokrecony ze ja az sie boje co to tam w mojej psychice siedzi...
-
Ja to miałam ostatnio porombany sen. Śniło mi się że łaził za mną jeden tki gościu i mnie baaardzo denerwował i ja mu wziełam i wbiłam p onożu w oko, i gdy to nie przyniosło efektów zatłukłam go, ot co. Kto mi powie co to znaczy? :huh:
-
Heh a mi się dziś śniło,że miałam dziurę w lewej ręce,koło łokcia na wylot i przez to wcale nie czułam ręki,nie mogłam nawet palcami ruszać.Ponadto jakaś debilka przecieła mi z wieszchu dłoń i się krew zaczeła lać...
-
Patrze, że nie tylko ja mam we snach jakieś dziwne schizy... :)
Niedawno przyśnił mi się anioł, taki śliczny i w ogóle jak to anioły, z tym że był to anioł sprawiedliwości i zabijał wszystkich którzy grzeszyli. A że nikt nie jes bez grzechu... Nie pamiętam jak to się skończyło.
-
dziś w nocy jadłam pająki i umiałam latać...i jakiś kretyn chciał mnie zestrzelić
-
Dziś śniło mi się,że gram w jakiś dziwny sposób na gitarze...jakoś dziwnie ją trzymałam...ale niestety nie pamiętam,ani co grałam...ani co było dalej.. -_-
-
ej dark butz troche dziwny sen ale przynajmniej jest tam RPG :P
mój sen był o szkole więc głupi. Goniła mnie nnauczycielka od majcy i krzyczałem czemu nie posprzatamem klasy a ja jej odpowiedziałem żeby spierdalała na drzewo biggrin.gif. I poludsku pogazałem jej fakiu. No to ona chyciła kij który miała pod renką i goniła mnie. Wiem że to beznadziejny sen ale jak go sobie wyobraże to mi sie śmiać siębiggrin.gif
edytuj swoje posty zamiast pisac 2 podrząd
staraj sie nieprzeklinac
ostatnie ostrzezenie przed prawdziwym warnem, zeby niebylo ze doje**je nowych userow :F
-
ej dark butz troche dziwny sen ale przynajmniej jest tam RPG :P
Sorry za mały offtop, ale for Christ's sake ! Ja tego posta napisałem w grudniu zeszłego roku ! Jeez...ile się musiałem naszukać, żeby się dowiedzieć o co chodzi...
-
damn....dzisiaj prawi8e całą noc sprzedawałamprochy....a potem ktoś [jakiś wredny skurczybyk] chciał mnie zjeść.....a podobno sny wyrażają nasze ukryte pragnienia <_<
-
Dzis (dla odmiany) śniła mi się mała dziewczynka która chodziła po burdelu w którym to z kolei było pełno rozczłonkowanych zwłok dziwek.
-
wczoraj miałam niezły sen....najpierw ktoś chciał mnie zadźkadź w jakiś lochach...już nie pamiętam za co,ale pewnie sobie zasłużyłam....potem miałam uciec przez kanał,ale jak wskoczyłam do wody,to obudziłam się w szpitalu psychiatrycznym jako facet....psychopatyczny morderca ze straszną zboczoną gębą...akurat podszedł do mnie lekarz,żeby mnie zbadać.Poszliśmy do jego pokoju,a ja otworzyłam mu czaszkę i wyjełam mózg.Na jego miejsce wstawiłam swój i uciekłem w jego ciele....oczywiście do biura do taty....przy okazji brutalnie zarżnełam pare osób [chodzi o zamordowanie,żeby nie było wątpliwości]...i się obudziłam u siebie...
tu prezentuje otwarcie czachy....bo tak dziwnie to zrobiłem:
(http://img42.echo.cx/img42/9973/otwarcieczach13zg.th.jpg) (http://img42.echo.cx/my.php?image=otwarcieczach13zg.jpg)
widok z profilu
(http://img42.echo.cx/img42/6826/otwarcieczachy22ew.th.jpg) (http://img42.echo.cx/my.php?image=otwarcieczachy22ew.jpg)
widok z góry
czerwone linie oznaczają cięcia
-
hardkor...tez che takie sny
-
obejżyj se krwawy horror to bedzisz miał
ten sen przypomina mi pewien komix co sie Lobo zwał:
o mordercy który wtrafił na równego sobie przeciwnika który go zabił (rozerwał go na pół)... wtrafił w zaświaty gdzie go reinkarnowali w dziecko, niestety jako dziecko tez mordował :F , wezwali go spowrotem w zaświaty i zmienili go w kobiete ale cos im nie wyszło i miał wielką umięśnioną rekę i nadal mordował... wreście zmienili go w małego króliczka... ale i tak robił rzeźnie :devil: gdy został zabity i wrtafił przed rade zaświatów powybijał tam wszystkich zanim uznali go nieśmiertelnym i przywrócili mu stare ciało :P prepołowiony przebudził sie ku zdziwieniu przeciwnika i go zabił, nastepnie wział pod pache swoje nogi i podskakując na rękach odszedł XD
(nie ma to jak opis w jednym zdaniu :F)
-
A ja to mam wogóle ostatnio jakieś dziwaczne sny...
Przedwczoraj śniłam,że stoje w swojej łazience,przed lustrem.Nagle zaczełam(znów)pluć zębami.Potem otworzyłam usta i wyrwałam sobie pozostałe zęby które wisiały mi na dziąsłam...gdy tylko to zrobiłam zaczeła mi lecieć krew dosłownie strumieniem...ale miała bardziej barwę czarną,niż czerwoną.Czułam jej ochydny smak...a gdy się obudziłam bolała mnie cała szczęka.
Wczoraj miałam zupełnie inny sen...w jakimś pokoju,który widziałam pierwszy raz na oczy chodziły dwa pająki mniejwięcej długości 10cm.Pierwszy miał cztery odnurza,dwa orzednie tak jakby bliżej głowy.Drugi zaś sześć i wyglądem przypominał mi bardziej skorpiona nniż pająka.Oba były koloru granatowofioletowego.Były to pająki mojej koleżanki.Próbowała je odgonić od siebie.W końcu jednak dolazły do siebie i ten pierwszy rozdarł na pół drugiemu odwłok.Koleżanka znów je odgoniała a ja widziałam jak ten drugi(z rozwalonym odwłokiem)zbliża się do mnie...
Dziś natomiast małam totalnie porąbany sen...
Leżałam w łużku i chciałam wstać,nie mogłam.Próbowałam powiedzieć coś do mojej siostry,która leżała obok,ale też nie mogłam...zaczełam jakoś dziwnie skrzypieć.Podszedł mój tata i zaczoł coś gadać o mikrobajtach...że niby ja nim jestem i podłączył mi w kolano wtyczkę...Obok stały jakieś głośniki i tata zaczoł coś przy nich grzebać.W końcu zaczełam mówić...ale niestety nie pamiętam co...
-
mi się śniło,że tant kazał min przeczytać sesje Warhammera...patrze-kilka topiców...ok!Tomogę przeczytać.Naciskam jeden-wyskakuje pare podtopiców po jakieś 300 stron...damn Tant
-
Hahahaha... śniłem ci się <blush> ... ale fajnie...
A mi się dzisiaj śniło, że wykradałem z fabryki Sony'ego, konsolę PS3 i byłem przebrany za jednego z pracowników... dziwne było to, że gdy wracałem z łupem, to fabryka zmieniła się w supermarket, a konsola w deskorolkę... i po drodze spotkałem jeszcze moją byłą panią od Chemii... dziwny sen..
-
lol.........a mi sie dzis snilo.....ze gdzies wyjechalem i jak wrocilem, to Wy cos tu sepleniliscie ze Mol zostal zamordowany i potem gadali o tym w telewizji.......damn....
-
znowu mi się tant śnił....tym razem byłam w jego pokoju i oglądałam jego ogromną kolekcję lalek Barbie...wszystie brunetki i nawet poubierane ;)
-
Hahahahahahahahahahahaha (...) hahahahaha.... moje marzenie spełnia się w twoich snach.. zawsze chciałem mieć kolekcję lalek Barbie, ale nigdy mi rodzice nie kupili... ale gdybym ja miał takie lalki, to nie byłyby ubrane.. nie byłyby też w jednym kawałku... przypuszczam też, że robiłbym z nimi różne ciekawe rzeczy, w które mają wspólnego z "pinezkami", "zapalniczką" i "stężonym kwasem siarkowym (VI)"....
Ale to i tak miło, że się tobie śnię.... ty mi pewnie też, ale że żadko pamiętam swoje sny, to nie mogę tego udowodnić...
-
Widzisz.Ty zawsze chciałeś mieć lalki i ci nie kupowano.Ja ich nie chciałam,bo wolałam autka [moja ulubiona zabawka z dzieciństwa-Peugot zmieniający kolor pod wpływem zimna] i zawsze dostawałam <_<
Poza tym jeszcze jakieś lochy i gwałty [chyba nie na mnie] mi się śniły,ale prawie nic nie pamiętam.
-
a ja niedawno mialem koszmar. snilo mi się, że wchodzę na forum, a tu wszyscy moderatorzy i redaktorzy mnie bluzgają za mój post ze statsami Drizzta itd. w temacie Newerwinter Nights. Nie zostawiliście na mnie suchej nitki. Bluzgaliście, krytykowaliście i obrażaliście ile się dalo.... chlopaki, dziewczyny, w czym ja wam podpadlem, no w czym sie pytam ???? ;)
-
Właśnie przypomniałam sobie mój dzisiejszy sen przez który obudziłam się o 6 rano... jechałam z tantem pociągiem i jacyś kolesie wleźli do przeciału...i zgwałcili tanta...damn-dlaczego obudziłam się w najciekawszym momencie!
-
Właśnie przypomniałam sobie mój dzisiejszy sen przez który obudziłam się o 6 rano... jechałam z tantem pociągiem i jacyś kolesie wleźli do przeciału...i zgwałcili tanta...damn-dlaczego obudziłam się w najciekawszym momencie!
Ara.... ty sie śmiej, a ja musiałem się ratować skoiem przez okno pociągu przy pełnej prędkości i się obudziłem dzisiaj z otarciami na kolanach i plecach... lunatyzm jest ZŁY.....
No ale przynajmniej to byli jacyś kolesie, a nie lalki barbie...
-
nie pocieszę cię- to były jakieś wulgarne drechy...na twoim miejscu chyba bym wolała być zgwałcony przez lalkę Barbie :lol:
-
łach się wyjazd opóźnia to można troche pobazgrac jeszcze ;)
boski sen dzisiaj miałem ;] śniło mi sie ostatnie pare sesji z perspektywy pierwszej osoby ;]więc opisywać niebęde bo kto ma wiedziec ten wie, a reszta wiedzieć niemoze =p a po tej akcji co jest aktualnie, była ucieczka z jakiegos lochu zamkowego ;] łach... ale jednak mahanie mieczykiem rządzi i sie mozesz schowac sergey z tymi swoimi pukawkami wszystkimi ;] wiesz jaka to frajda ciachnąć zombiego przez twarz? ;] łach.. jak ja kocham to że mam sny ostatnio tak strasznie realne... znaczy w sensie że wszystko odczuwam, a nie np. zamazany obraz spadającego zająca i muzyka w tle - bo takie sny suxor ;]
-
tez miałem fajny sen ale pamiętam tylko urywki... i rozróżniłem filmy z których dane elementy pochodzą :P np. podróż na inną planete w poszukiwaniu miejsca do kolonizacji bo ziemia sie kończy ala Zagubieni w Kosmosie, atak obcego ala Alien, kobieta cyborg zakochana w głównym bochaterze ala Tajemnice Syriusza, świątynia na obcej planecie ala Alien vs Predator :F
-
Miałem sen że znowu mam miesięczna praktyke... tym razem nie miałem jednak praktyki w restauracji a w willi ze studiem nagraniowym w której mieszkał niejaki zespół Dir en grey i chłopakom sprzątałem a oni w zamian czasem uczyli mnie pograć na gitarze... zbytnio niep amiętam szczegułów bo sen był chyba z 2 dni temu... jednak wiem że robiliśmy razem nową wersje piosenki Aint Afraid to Die (czyli takiej ballady ala Guns 'n Roses) w wersji gitarowo - pianinowej (sic! jak po polsku napisac "piano wersion"?) i jak z Shinyą pokazywaliśmy Die'owi jak będziemy grali na pianinie to robiliśmy dałnowate miny jak Keitaro albo inny maciej z japońskim ryjem ;] (bynajmniej nie Tant ;])
-
to nie sen tylko marzenie :P
-
łojejku... miałem dzisiaj sen... wiem, że się ma zawsze, ale teraz go pamiętam... no dobra... pamiętam jego pewne elementy. Wiem, że był mroczny... była w nim jakaś arystokratyczna rodzina, mieszkająca w opuszczonym domu i pamiętam, że kilkoro jej członków potrzebowało jakichś aparatów do oddychania... wiem... dziwne, ale to pewnie od tego wczorajszego spaghetti... no i jak to w snach bywa ten opuszczony dom zmienił się w szkołę... jej wnętrze wyglądało jak połączenie mojej podstawówki i szkoły, w której był ten konwent mangowy, na którym Yuzu Tifę scospleyowała. No i się w końcu mogę pochwalić, że śniła mi się Hisoka, pamiętam to na pewno. Wiem, że gadaliście, w pewnym momencie wybiegliśmy ze szkoły i poszliśmy na jakichś plac..... ale cholera nie pamietam żadnych konkretów... no ale przynajmniej wiem, że były tam kadłubki z respiratorami, ja i Hisoka.... czyli fajny sen.
sic! jak po polsku napisac "piano wersion"?
Wersja fortepianowa.... z tego co wiem, to nawet jak mowa o pianinie, to się mówi, że to wersja fortepianowa...
-
eeeee
mieszkająca w opuszczonym domu
czy tylko ja nie widze tu logiki? XD
-
Chodzi o to, że cała chawira była zakurzona i brudna i wogóle mroczna... a oni byli w jednym pokoju
-
Mnie ostatnio co noc śni się, że w coś gram (najczęściej L2 :P ) i dochodzi do dziwnych wprawiających mnie w zakłopotanie epizodów. A dziś to już było całkiem niezłe. Grałam nie wiem w jaką grę z dwoma dziewczynami z jednego forum, a ponieważ mieliśmy na sobie jakieś zbroje nie mogliśmy się rozpoznać i niechcący ja i jedna z tych dziewczyn pobiłyśmy tą trzecią myśląc, że to przeciwnik. Potem myślałam cały czas, że ona nie może się o tym dowiedzieć, że to byłyśmy my, bo się na nas zdenerwuje. :P
-
heh....a mi sie dzisiaj snil;o ze trafilem przez przypadek do sauny dla kobiet...mmmm...fajny sen :P
-
jesli doczytasz ten post do konca to gratuluje... chyba nie jestes normalny :P
damn ale mialem sen O_o akcja sie dziala najpierw w szkole, na lekcji angielskiego... babka z angielskiego sie na mnie jakos uwziela (ogolnie to mnie lubi ale uwaza za lenia... najlepsze jest ze mam praktycznie same 5... a to ze czasem wchodze w stan polsnu na lekcji to nie moja wina...) i cos mowila ze jutro kartkowka jakas wielka i mnie bedzie miec na oku i ze jeszcze mi chyba miala dac jakies trudniejsze pytania... ale co tam, skonczyla sie lekcja angielskiego i tutaj kurde mam troche dziure w pamieci... to bylo cos kolo konca roku i my chyba jakos costam skladalismy w sekretariacie (o dziwo w gimnazjum a nie w liceum) i potem z kumplami chcielismy isc do domu i zwiac z paru lekcji... a wiec schodzimy z ostatniego pietra, idziemy, idziemy, idziemy (zeszlismy juz parenascie pieter, nie wspominajac ze moja szkola ma 3) i w koncu zrezygnowalismy... zaczelismy wchodzic na gore i juz po 1 pietrze bylismy na samej gorze... potem (nie pamietam za co) pobilem paru kumpli i zaczalem zwiewac... w koncu zwialem do domu i automatycznie akcja przeszla do nastepnego dnia... ide sobie spokojnie do szkoly (w miedzyczasie spotykalem kumpli ktorych pobilem i sie godzilismy), wchodzimy do niej i na 1 pietrze widzimy taka zaj***sta laske, ze lah (wyimaginowana, nie bylo takiej w naszej szkole :F), zreszta poprzedniego dnia tez stala dokladnie w tym samym miejscu i robila to samo... no ale nic... idziemy dalej, patrze a tam lekcja angielskiego i babka znowu sie mnie czepia i mowi ze jutro bedzie kartkowka... damn... kiedy uswiadomilem sobie ze spotyka mnie cos jak w "dniu swistaka" (chyba kazdy ogladal i wie o co chodzi), chcialem sie jakos wyrwac... poszlem do domu i 2 kumple mnie zaczeli ganiac mowiac ze chce jakies cos przerwac... potem przypominam sobie ze jeszcze z jednym rebeliantem ganialismy (tym razem w nocy po jakichs blokowiskach) i nas ganialo jakies cos... tylko to cos sie nie moglo zdecydowac ktorego gonic (pobieglismy w przeciwnych kierunkach) i jak juz doganialo jednego zmienialo zdanie i bieglo za drugim... w koncu jakos sie udalo i odblokowalismy to powtarzanie sie... i teraz sie zaczyna normalna czesc snu... jak ci sie dotad udalo wytrzymac, brawo :P no wiec ta laska co to ja widzielismy byla na boisku szkolnym i sie z kims obsciskiwala... (tez wyimaginowanym, zreszta prawdziwi chyba byli tylko moi koledzy i nauczycielka od angielskiego O_o) jeden kumpel powiedzial mi ze ona jest z nim tylko dlatego, zeby mu zrobic przyjemnosc, bo tak naprawde kocha sie ona w jakims innym, juz zajetym (m jak milosc czy inny klan sie robi :P)... no to ja tu wyczulem szanse i jakos w ten sam dzien bylismy na wycieczce (w jakichs gorach czy cos) i ja probowalem cos poderwac... tylko ze wszystko szlo na marne jak przechodzil tamten chlopak co to ona jest w nim zakochana ze swoja laska... i teraz byl duzy kawalek snu w ktorym ja probowalem ciagle jakos podejsc... w koncu doszlismy (wycieczka cala) do jakiegos dziwnego "czegos" w jakims miescie... ja to otworzylem i nauczycielka (angielskiego oczywiscie) nam pozwolila wejsc do srodka tego czegos... w kazdym razie jeszcze raz widzialem ta laske, w ktorej juz bylem tak zakochany ze lah.... w kazdym razie wtedy sen sie skonczyl i sie obudzilem... damn... i nagle mnie olsnilo... od jakiegos czasu usilowalem skomponowac jakis swoj kawalek i nic... nawet najmniejszego motywu nie umialem wymyslec... a tutaj zaraz po przebudzeniu zaczely mi naplywac do glowy takie rzeczy ze lah... naplyw tekstow, melodii, riffow itp... damn... czy zwykly sen moze byc az takim przelamaniem i natchnieniem? O_o
-
ja tam mialem zjechany sen śnilo mi sie ze zrobilem jaiego topica na forum i wszyscy zaczeli mnie za niego najeżdzac i wogule ale dziwne ze ARD FaLa little i Marv nalezdzali reszta to jakos tak po 1 komentarzu :/ (nie pizse wiencej nowych topicuf )a i zapomnialem dodac ze dostalem za to bana na zawsze
-
mi się śniło,że chodziłam z jakimś nożem i co rusz kogoś zarzynałam. Tyle tylko,ż eza każdym razem jakoś ciężko to wychodziło-szamotali się, móż nie chciał przecinać tętnicy itp....ale zestresowana i zfrustrowana się obudziłam ...
-
<gulp>... wciąż mnie ciarki przechodzą jak o tym myślę, co mnie spotkało dzisiejszej nocy. Śniło mi się, że oglądałem pornusy.... razem z moją babcią... to było ehm...... dziwne....
-
Hmmm...Lepiej dla Ciebie Tant żeby pan Freud się mylił :grin: ...
-
kompleks edypa ?
-
kompleks edypa ?
Z Kompleksem Edypa to ma akurat mało wspólnego... a nawet jeżeli Freud się nie mylił, to mam nadzieję, że można to jakoś głębiej zinterpretować....
-
khihihi fajny mialem sen wczoraj... akcja dziala sie w miescie powstalym z polaczenia brzozowa i warszawy :F to byla 2 czesc snu... ale nie ostatnia chyba :F wydarzenia z 1: przylecialo "cos"... wielkie "cos".... wygladalo jak gigantyczna latajaca plaszczka... okazalo sie ze to "cos" chce nas zaatakowac, ale nie teraz tylko kiedystam i ja oczywiscie mam to pokonac :F wiec se polecialo i koniec snu nr 1. teraz sen nr 2 - siedze z rodzina w domu (jakis dziwny 2 pietrowy, moj ma tylko 1 pietro) i czekamy az "to" nadleci... i w koncu nadlecialo, no wiec ja wybiegam z domu (rodzina sie gdzies podziala, tylko matka w domu zostala) i patrze a tu rozpizdu ostre... a za chwile wylatuje na mnie bahamut O_o no wiec proboje uciec (broni zadnej nie mialem ani mocy czy cos :F) a ten mnie zul sciga :-/ w kazdym razie wpadlem w jakis tlum ludzi, to bahamuth zaczal odpalac cos w stylu ataku "mega flare"... najpierw sie schowalem w jakiejs budce, ale stwierdzilem ze nie wytrzyma i pobieglem dalej... jakos ucieklem ale innych ludzi w tym miejscu rozpierdzielilo... no wiec ja uciekam dalej, bieglem po jakims moscie, w koncu go zgubilem i pobieglem do domu... tam byl moj ojciec (niebo bylo teraz w jakiejs cholernie dziwnej mgle, w kazdym razie bahamut nie mogl lecac wysoko nas zobaczyc) i jego auto... i spotkalismy jakies 2 laski, ktore gdzies podwiezlismy, nie wiem gdzie to bylo, jakby jakas opuszczona przystan O_o i siedzielismy tam chwile nie wiem po co i nagle sie zjawil ifrit i nas zlapal... gdzie nas wzial to sie pewnie okaze w 3 czesci snu :F oby niedlugo :F
-
ehhh ja ostatnio wogóle swoich snów nie pamiętam -_- wiem że w nich walcze i zabijam ale żadnych szczegółów... kompletnie nic <_<
-
dziś śniło mi się,że własna matka posądziła mnie o zoofilię :evil: ...i całą noc musiałam ją przekonywać,że z tym jamnikim,to było nie tak jak myśli ^_^
-
wisz nie ładnie okłamywac rodziców :F a ten jamnik pewnie jeszcze był martwy :devil:
-
nie...sapł...więc wyglądał troch jak martwy :devil:
-
A ja miałem porypany sen.... pamiętam, że okazało się w nim, że dziewczyna, której wczoraj wkręcałem, że jest Lucyferem, okazała się być jedną z moich koleżanek, a potem jakoś się zjawiła z nikąd kiedy ja siedziałem przed kompem i zaczęła na mnie krzyczeć, a potem mi wyznała miłość O_o... wiem... dziwne... ale potem pamiętam, że powiedziałem coś w stylu "przykro mi" i się pojawiła wtedy Hisoka..... pamiętam, że się uśmiechnęła (nie szyderczo.. co było jeszcze dziwniejsze).... a potem miałem reset tego miłego snu i zamiast koleżanki, Hisoki i wogóle miłej atmosfery, miałem sen o grubym kolesiu i trzech delfinach (wcale nie żartuję)... ale to było tak megadziwne, że aż szkoda gadać... a potem się obudziłem z mieszanymi uczuciami... o dziwo bez kaca...
-
Zawsze myślałam,że nikomu się nie śnię..ale jednak się pomyliłam^^'.Mój kolega przyznał mi się,że miał sen ze mną w roli głównej.
Była noc..spał,ale nagle się obudził.Wyjrzał przez okno...było ciemno,ulice bez życia..cisza,nawet lampy się nie paliły.Stwierdził,że jednak nic się nie dzieje...i położył się spowrotem,jednak po chwili poczuł czyjś oddech na szyji.Odwrucił się ale nikogo nie zoaczył.Po chwili znów poczuł czyjś oddech i...kiedy się obrucił urzarłam go w szyję XD.
Fajnie...ja jako wampir...coś takiego^^.Ciekawi mnie bardzo jedna kwestia...akurat kiedy mu się śniłam to o tej samej godzinie o nim pomyślałam i to tak intensywnie...czyżbym umiała wkradać się w czyjeś sny??Hehe strzeszcie się ;P.
-
Ja to miałem dziś sen...Działo, się to jak Tant i His byli małżeństwem :P, ja ich odwiedzałem no i dowiedziałem się od His: że Tant po upadku SZ stał się alkoholikiem, codziennie chodzi pić, bo jak mówi "stracił sens życia twórczego", Gipsi został jakimś szefem w dużej firmie, o qiaxie słuch zaginął jak i o Shirley, Yuz wyjechała za granicę i nie ma czasu...a w tym śnie SZ upadło bo był pozorny powrót starych userów(ARD, Fast), później wraz wszyscy odeszli oprócz mnie, His, Tanta i W_w który miał już stałe łącze :P
Uprzejmie informuje, że jak kogoś obraziłem tym snem, to przepraszam najmocniej, ale co ja moge na to.
-
O_o... nie wiem jak ja mam to skomentować nawet... ja i His małżeństwem? Kusząca myśl, przyznam się..... czemu ty masz takie sny, a nie ja?
-
a mnie dziś się śniło, że jadę rowerem i coś mnie goni. nie wiem co to było, ale uciekałem. niestety wcześnie się dziś obudziłem i nie wiem co (lub kto) to był....
-
Ja to miałem dziś sen...Działo, się to jak Tant i His byli małżeństwem :P, ja ich odwiedzałem no i dowiedziałem się od His: że Tant po upadku SZ stał się alkoholikiem, codziennie chodzi pić, bo jak mówi "stracił sens życia twórczego", Gipsi został jakimś szefem w dużej firmie, o qiaxie słuch zaginął jak i o Shirley, Yuz wyjechała za granicę i nie ma czasu...a w tym śnie SZ upadło bo był pozorny powrót starych userów(ARD, Fast), później wraz wszyscy odeszli oprócz mnie, His, Tanta i W_w który miał już stałe łącze :P
Uprzejmie informuje, że jak kogoś obraziłem tym snem, to przepraszam najmocniej, ale co ja moge na to.
mwahaha mnie tam nie ma wiec se pomazyc mozesz :F
ja i His małżeństwem?
ejjj to wy jestescie razem dla pokazu czy w jakims celu? <_<
a mnie dziś się śniło, że jadę rowerem i coś mnie goni. nie wiem co to było, ale uciekałem. niestety wcześnie się dziś obudziłem i nie wiem co (lub kto) to był....
ehehehe mi sie sniło że gonilem kogos jadacego na rowerze następnym razem cie dopadne :F
-
ejjj to wy jestescie razem dla pokazu czy w jakims celu?
Dla pokazu? Ona się ze mną nigdzie pokazywać nie chce, bo się wstydzi takiego dałna jak ja... a tak wogóle, to napisałem, że ta myśl była bardzo kusząca... ale jeszcze dużo czasu do tego i nie wiem co jej po głowie chodzi heh... i nie wyciągaj moich zdań z kontekstu
-
o qiaxie słuch zaginął jak i o Shirley
wywiazała się zażarta walka na zboczu góry w środku mroźnego tybetu, oboje oponentów wyciągneło swoje miecze powoli, dystyngowanie, staneli w pozycji walki i poczeli na siebie nacierać... błysk... i widzimy oboje stojących juz po przeciwnych stronach... czas na chwile zamiera... płatki śniegu powoli omiatają twarze obojga walczących... i wtedy nagle z ich piersi tryskają fontanny krwi znacząc dziewiczą biel śniegu karminowym śladem... oboje padają w tym samym momencie, najpierw na kolana, następnie twarza, w czerwony puch...
ot taka dygresja ;]
łah ja bym predzej dopasował że uciekli razem :F ... wiecie ludzie ktorzy najbardziej sie nie nawidzą najbardziej sie kochają XD
-
A tymi płatkami śniegu był av Mola i jego podwładni
-
Mnie to się wczoraj coś dziwnego śniło.Najpierw ogladałam telewizje i leciał jakiś horror,którego nie chciałam ogladać,ale pamiętam coś o jakiś robalach.Potem leciałam nad rzeką i nie mogłam się unieść wyżej,doleciałam do takiego jakby jeziorka i zawróciłam.Potem znalazłam się w czyimś domu i chciałam wylecieć przez okno,ale...zaplątałam się w nim i obudził mnie budzik XD.
-
Mi się też coś dziwnego śniło... najpierw gadałem ze swoją koleżanką z gimnazjum, której dawno nie widziałem... potem mam mętlik w głowie... wiem, że chyba byłem w zamku Radiata (Radiata Stories) i ktoś coś mówił o wyprawie, aby zabić Sina (Final Fantasy X.... jRPG mi papke z mózgu robi =_=) i tam była Hisoka i ona była kimś ważnym (jakąś królową, czy czymś takim) i rozkazała zabić tą dziewczynę, z którą gadałem (może z zazdrości ^^). Damn... pamiętam, że sen był bardzo wyraźny, ale jakoś mi się te obrazy w całość nie układają... wiem, że to był solidny mix różnych rzeczy heh.....
-
ale jeszcze dużo czasu do tego i nie wiem co jej po głowie chodzi heh
Że niby ktoś miałby ograniczyć moją mroczną wolność?! XD
i tam była Hisoka i ona była kimś ważnym
pewnie seme masz na myśli :F
A ja miałam dziś paskudny sen...prawe horror...otórz...śniło mi się...że...się uczę!!!! Damn! Jak ja mogłam się uczyć i to we śnie..kiepso ze mną
-
pewnie seme masz na myśli
<zastanawia się>..... tak.... seme napewno byłaś, ale przy okazji jeszcze byłaś kimś ważnym... ehh... to wszystko przez Radiata Stories i to, że mi się jedna z postaci z tej gry z tobą kojarzy (nie powiem ci która, bo byś mi skopała tyłek, że cie do dziewczyny porównuje)
-
mialem dzis tak zryty sen... snilo mi sie ze nareszcie kupilem sobie gitare elektryczna, zaczalem ja czyscic, a wtedy struny mi popekaly, gryf sie zapalil, a piec, ktory stal w kącie doslownie wybuchl... no i po gitarze.... potem wpadl Sanepid (dsam nie wiem czemu) i zaczeli mi grzebac w szafkach z ciuchami. na domiar zlego jakis pies mi wskoczyl do pokoju przez okno i rozbil szybe, co jest bardzo dziwne, bo moj pokuje znajduje sie na pierwszym pietrze, dobre 5 metrow nad ziemia.....
-
ta a ja miałem fajny sen XD wyglądal całkiem jak film Nietykalni z tymze zamiast mafii byli gestapowcy :F i ja sie dostalem do ich siedziby przebrany za jednego z nich zeby siakas paniene uratować :grin:
w sumie mialem 2 sny tyle ze fabuły 1go nie pamietam <_< ale tez był jak film
-
mialem dzis tak zryty sen... snilo mi sie ze nareszcie kupilem sobie gitare elektryczna, zaczalem ja czyscic, a wtedy struny mi popekaly, gryf sie zapalil, a piec, ktory stal w kącie doslownie wybuchl... no i po gitarze....
ozesz... czasami sie ciesze ze mam sny gora 2 razy na rok, bo po czyms takim to bym chyba na zawal wylecial :F
-
mialem dzis tak zryty sen... snilo mi sie ze nareszcie kupilem sobie gitare elektryczna, zaczalem ja czyscic, a wtedy struny mi popekaly, gryf sie zapalil, a piec, ktory stal w kącie doslownie wybuchl... no i po gitarze....
ozesz... czasami sie ciesze ze mam sny gora 2 razy na rok, bo po czyms takim to bym chyba na zawal wylecial :F
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że po niejednym koszmarze nie zbudziłem się tak zlany potem i serce mi tak nie waliło jak po dzisiejszym... tym bardziej że w ciągu najlepszego tygodnia planuję kupić imitację oryginalnego Fender Starcostera.... teraz siętrochę boję, żeby mi nic nie wybuchło....
-
a tak schodzac z tematu - imitacja oryginalu to czad :P tylko nawet nie mysl o jakims tensonie, skywayu, staggu czy innym everplayu... no chyba ze jestes bardzo zdesperowany i nie masz mozliwosci dorobienia kasy w najlblizszej przyszlosci :F chociaz te podrobki strata tez maja swoje plusy - mozna je smialo rozwalic na scenie :F
-
o 9:30 wróciłem z uczelni i sobie pospałem do 13:00.... powiem wam, że od dawna nie miałem tak porypanego snu. Wpierw był obóz przetrwania dla dzieci z podstawówki (takie szkolenie na Marines, czy cuś), potem biegałem po mojej uczelni z pierścieniem Froda z WP i udawałem, że jestem duchem i się nabijałem z wykładowców. Potem moja uczelnia zmieniła się w Hogwart i grałem w czwartej części Harry'ego Pottera, w której epizod zagrała również Rikku z FFX'a i Loz z AC (tak się ten gościu z elektrycznym kastetem nazywał chyba), który potem zmienił się w tego.. no... tego złego kolesia z Final Fantasy The Spirit Within. A potem wszystko zmieniło się w South Park, po którym miałem wizje, jak włączam kompa, a tam zamiast mojego win98 jest XP.... przysięgam, że mi się coś takiego śniło, wcale nie zmyślam....... argh.. ludzie..... nie wiem co ja mam, ale takie rzeczy widzi się żadko, a jeszcze żadziej legalnie... damn...
-
przynajmiej końcówka snu jest dobra :P
-
końcówka była najgorsza.. wydaje mi się, że przez sen krzyczałem
-
tak zrytego snu nie miałem od czasu, jak sniło mi się, że jechałem pociągiem, a od zaczął latać, w pociągu był smok, czy coś i... a szkoda gadać. za to może to jest dziwne, ale doskonale pamiętam i bardzo lubię dwa moje sny. W jednym mnie postrzelono w lewe ramie, jak chodziłem do 8 klasy podstawówki, a w drugim stoje o metr od atomówki, która po chwili wybucha, a ja zamieniam się w dymek na scianie :)
-
Ja pamiętam horror który zawsze mnię gnębił w dziecinstwie.
Byłem sam w kosmosie, i pokolei niszczyłem planety, tylko, że ja także na każdej z tych planet byłem i na końcu przygniatał mnie Jowisz :P
-
a tam zamiast mojego win98 jest XP
No to faktycznie koszmar. Ja przezywam go codziennie (aczkolwiek 98se wciąz jest zainstalowany, choć praktycznie go nie odpalam)
-
śniło mi się,że jadłam zwłoki...w sumie mało fajnie. Poza tym przeprowadzałam jeszcze bardzo szczegółową sekcję zwłok...już lepiej...
-
mój sen... w sumie dopiero teraz przypomniałem sobie, co mi się dziś śniło - otóż lecę samolotem pasażerskim i nagle zaczynam lecieć pionowo w górę. przez warstwę atmosfery przedarłem się w kosmos. samolot wylądował na księżycu - a tam ku mojemu zaskoczeniu siedział Tant i planował podbój ludzkości. potem pojawił się Red XIII i wraz z nim walczyliśmy z Aeonami przyzywamymi przez Tanta... sen się skończył na 3 walce. No i nie wiem Tant, czy Cię powstrzymaliśmy :P :F
-
hmm:
- Red XIII ala ff7 czy ala SZ (mamy takiego usera ;f)?
- Tant czy moze Kuja summonowal :P
zapomnialem napisac jaki mialem poryty sen ostatnio <_< chyba w czwartek snilo mi sie ze brejdak mi wyrwal kabel z klawiatury... a ja wziołem tą klawiature i mu nią ryj rozkwasiłem :devil: ten brejdak to słynny Eligios był :P krotka scenka ale tylko tyle pamietalem.
-
hmm:
- Red XIII ala ff7 czy ala SZ (mamy takiego usera ;f)?
- Tant czy moze Kuja summonowal :P
zapomnialem napisac jaki mialem poryty sen ostatnio <_< chyba w czwartek snilo mi sie ze brejdak mi wyrwal kabel z klawiatury... a ja wziołem tą klawiature i mu nią ryj rozkwasiłem :devil: ten brejdak to słynny Eligios był :P krotka scenka ale tylko tyle pamietalem.
Red XIII z FF7... w sumie w tym śnie nazywał się Green 9, ale jakbym to napisał to i tak by nikt nie wiedział o co chodzi :P
A Tant... wyglądał jak Kuja, ale to był Tant, ja to wiem :) bo mi się przedstawił :F i zaczał wtajemniczać w ten plan. ale szczegółów już nie pamiętam. Wiem tylko, że jakiś przekaz podprogowy w sigu na squarezone :P :F
-
a tam ku mojemu zaskoczeniu siedział Tant i planował podbój ludzkości. potem pojawił się Red XIII i wraz z nim walczyliśmy z Aeonami przyzywamymi przez Tanta... sen się skończył na 3 walce. No i nie wiem Tant, czy Cię powstrzymaliśmy
W końcu mi się MP skończyło, a zapomniałem zapakować etherków do pudełka śniadanioweg, więc musiałem wracać do domu. Ale dzisiaj będzie rewanż hehehehe.. mwahahahahha.. buahahahaha <kaszel> kiahhahahahaa...
Wiem tylko, że jakiś przekaz podprogowy w sigu na squarezone
A niech cię szlag dark cloud... kolejny plan podbicia świata diabli wzięli... co ty myślisz, że ja nic innego nie robię, tylko wymyślam takie plany? <zastanawia się>... no nawet jeżeli tak jest to nie daje ci prawa do ujawniania moich mrocznych spisków publice... curse you...
Zielona rękawiczka: Ej tant... a co będziemy robić dziś wieczorem
Tant: To samo co zawsze purpurowa paro stringów... spróbuje podbić świat
-
a tam ku mojemu zaskoczeniu siedział Tant i planował podbój ludzkości. potem pojawił się Red XIII i wraz z nim walczyliśmy z Aeonami przyzywamymi przez Tanta... sen się skończył na 3 walce. No i nie wiem Tant, czy Cię powstrzymaliśmy
W końcu mi się MP skończyło, a zapomniałem zapakować etherków do pudełka śniadanioweg, więc musiałem wracać do domu. Ale dzisiaj będzie rewanż hehehehe.. mwahahahahha.. buahahahaha <kaszel> kiahhahahahaa...
Wiem tylko, że jakiś przekaz podprogowy w sigu na squarezone
A niech cię szlag dark cloud... kolejny plan podbicia świata diabli wzięli... co ty myślisz, że ja nic innego nie robię, tylko wymyślam takie plany? <zastanawia się>... no nawet jeżeli tak jest to nie daje ci prawa do ujawniania moich mrocznych spisków publice... curse you...
Zielona rękawiczka: Ej tant... a co będziemy robić dziś wieczorem
Tant: To samo co zawsze purpurowa paro stringów... spróbuje podbić świat
pamiętaj, nie dam Tobie tak długo spokoju i będe ujawniał Twoje spiski, aż nie przkażesz mi we władanie całej Australii.... pomyśl tylko, na co Tobie niecałe 10 mln km2 pustynnego kontynentu ?? jak mi ją zagwarantujesz na piśmie, to nawet w tym demonicznym planie Tobie pomogę :F :P
-
damn...sny nie sa elo
Otoz snilo mi sie, ze razem z kumplem z klasy zarznelismy nozami 6 osob. Uciekalismy przed policja po calym swiecie, az w koncu znalezlimy sie w mojej szkole, w sali, w ktorej mam angielski. Byla tam zgromadzona cala moja aktualna klasa, oraz znajomi z podstawowki. Posiedzielismy chwsile, a ja zaczalem sie tlumaczyc, ze nie bylem swiadom tego co zrobilem, ze zostalem przez cos opetany i takie tam pierdoly. W pewnym momencie przyszla po mnie i po kumpla policja, zeby nas zgarnac. No i o dziwo wszyscy wokol zaczeli plakac, kumpel stal w miejscu a ja zaczalm sie zegnac ze znajomymi. W koncu nas panowie funkcjonariusze wyprowadzili z sali od angielskiego i prowadzili nas przez dluugi korytarz w mojej szkoly, w ktorym na podlodze i na scianach byla rozmazana krew. Wiedzialem, ze to przez nas, ale nie pamietalem jak to zrobilismy. Chwile potem kumpla juz obok mnie nie bylo i gadalem z jakims sierzantem czy innym cieciem, ktory okazal sie byc moim znajomym murzynem (oczywiscie tylko we snie) i powiedzial ze bede mial mozliwosc wyboru wiezienia O_o i pojde siedziec tylko na 4 lata. W tym moemcnie znow niespodziewanie akcja przenisla sie w okolice Krakowskiego nowego kleprza, gdzie pojawilem sie razem z kumplem i bieglismy nie wiem gdzie miedzy tramwajami, ktorych nigdy wczesniej tam nie bylo...
i tyle...dzyzas...najdziwniejszy sen jaki kiedykolwiek mialem
-
A ty wiesz.. przed chwilą w UWAGA na TVN'ie była mowa o 6 studentach, których jakichś dwóch dresiarzy pocieło nożami. Tylko, że to w Warszawie było.. hmm... może lunatykowałeś... od was to do Warszawy 2h pociągiem jest chyba heheheh....
-
darky-szkoda,że dla mnie się rola w tym śnie nie znalazła :/ W każdym razie pewnie byłby jakimś potężnym bytem XD
Ostatnio swoje sny pamiętam tylko tuż po przebudzeniu...może to i lepiej...a! i zaczęłam się łapać na tym,że we śnie powtarzam sobie np. prawo rzymskie :F
-
damn ale mam ostatnio poryte sny <.< sni mi sie ze jestem przeciwnej płci i że jestem typowym female fatale (manipulacja, prowokacja i takie tam :P) to pewnie przez moją obecną fryzure... a jestes sciety gdzies tak koło tego :F (http://img233.imageshack.us/img233/3907/mvc111f5ec.jpg)
co ciekawe ciągle w tej postaci walcze z jakimiś demonami lub staram sie zkadś uciec a pod koniec wracam do swojej wlasnej (lub marvellistycznej, ale o tym kiedy indziej :F)
ehhh czeba mi psychatre... ke? <----- juz mi oko lata <_<
-
ja w swich snach prawie zawsze jestem facetem...ale w moim przypadku to chyba normalne :F
Ostatnio śniło mi się ,że Tant zamknął mnie w jakiejś dworcowej łazience i zabronił wychodzić...czówał pod jednymi drzwiami, ale kibel miał tylne wyjście i uciekłem w jakiś straszny tłum
-
Ostatnio śniło mi się ,że Tant zamknął mnie w jakiejś dworcowej łazience i zabronił wychodzić...czówał pod jednymi drzwiami, ale kibel miał tylne wyjście i uciekłem w jakiś straszny tłum
To zabawne... mi się śniło, że jakiś psychopatyczny morderda wyrżnął pół miasta, ale udało mi się do skuć kajdankami jak się schylał po swojego pluszowego misia. A że posterunek był daleko to go musiałem zamknąć w pobliskim kiblu i czekać na wsparcie. No ale uciekł drań i z piłą elektryczną pobiegł za przebiegającą grupą ludzie hehehehe... zabawny zbieg okoliczności hihihhihi...
A na serio, to ostatnio znowu mam zeschizowane sny... ha.. dzisiaj miałem fajny nawet... jakiś koleś mnie zaczepił w nim niedaleko uczelni Hisoki i coś zaczął na nią bluzgać, to mu dałem w ryj i ogólnie się nieźle wyżyłem. W szczególności był to przyjemny sen dlatego, że tym kolesiem był straszny kretyn z mojej licealnej klasy, którego nienawidziłem jak mało kogo (Szkiełke pamiętasz His? To rozumiesz czemu się wesoły obudziłem dzisiaj)
-
mi sie ostatnio nic nawet nie sni, bo siedze na forum tak jak dzis ;]
EDIT:
kuffa! Co to?! Spamerski maraton?!
-
Udało mi się dzisiaj osiągnąć Lucid Dream (kontrola snu). Oczywiście natychmiast po uświadomieniu sobie, że śnię zacząłem się budzić ;/
-
Udało mi się dzisiaj osiągnąć Lucid Dream (kontrola snu). Oczywiście natychmiast po uświadomieniu sobie, że śnię zacząłem się budzić ;/
To Ganz jest ekspertem w tym temacie. Ale on nas nie lubi (mnie juz tez :( ). Ja najczęściej nie pamiętam co mi się śni, ale gdy mnie coś wyrwie ze snu to wtedy pamiętam. Ostatnio śniła mi się moja młoda polonistka i na razie nie mogę jej w oczy spojrzeć ;) :D Czasami mam takie fajne sny, ze jak się budze to az zal ze tamten świat się nie okazał prawdziwym, tylko wysnionym.
-
To wiecie co mi sie sniło w Sylwestra że u mnie na osiedlu, jest tam boisko od kosza nie to wisiał na obręczy od kosza świniak rozcięty.
-
Sheesh...znowu poryty sen miałem. Ścigał mnie w nim Dr. Salvador (http://www.geocities.com/resuomeksi10/re4monster3_t.jpg) (ten z piłą i workiem po kartoflach) z RE4 ze swoją armią Fast Zombie (http://www.half-life2.cz/grafika/enemies/fastzombies.jpg) z Half-Life 2 w scenerii rodem z RE4. Ja miałem tylko pistolet i granat. Zagonili mnie do jakiegoś domu. Zdesperowany rzuciłem w Dr. Salvadora granatem. Potem spadły na niego wybuchowe beczki (http://www.techbits.ca/kip/images/hl2/barrels_house.jpg) (dokładnie te z HL2) i zacząłem w nie strzelać. Po chwili wybuchły i nagle po Dr. Salvadorze została tylko płonąca siatka z jego resztkami, którą wrzuciłem do domku, który też wybuchł po chwili. Ostatnio długo grałem w dwie wyżej wymienione gry...Chyba teraz pogram trochę w Ace Combaty i jakieś gry ze snajperami :F
Jak grałem w Burnout Revenge to zaczęło mi się śnić, że się ścigam z kimś w cholernie szybkim aucie koło mojego osiedla i przy zderzeniu z kimś mogłem zrobić Aftertouch.
-
sny... eh ja to mam całkiem miło ze snami... śnią mi się dość często.. zresztą każdemu człowiekowi śnią się każdej nocy ale zazwyczaj ich nie pamiętamy.
oto działanie naszej psychiki.. ot.. nic nadzwyczajnego.. sny trają przecież tylko kilka sekund.. czasem wydaje mi sie że trwają cała noc. nic strasznego w nich się nie dzieje... zazwyczaj kiedy ma zacząć się dziać, ja poprostu sie wybudzam.. świadomy sen..? nie wiem.. ale czasem wpływam na to czego chcę.. no chyba że w najlepszym momencie poprostu matka mnie budzi.. lub ten cholerny budzik.. sny.. długo by gadać..
-
sny trają przecież tylko kilka sekund..
Sny trwają mniej więcej tyle co fazy REM, więc jakieś 30-40 minut. Każdej nocy człowiek ma przeciętnie 3 lub 4 sny, które występują właśnie w fazach REM, pomiędzy którymi są kilkunastominutowe fazy SEM.
========Few Days Later========
haha.. miałem wczoraj sen RPG... z grubsza polegał na tym, że była na uczelni i w bliżej nieokreślonym celu jeden z wykładowców zaczął wzywać demony... potem była jakaś uczta (też na uczelni) i jak ktoś zjadł to się zmieniał w demona... to ja się pokumałem o co chodzi i pobiegłem do stołówki (moja uczelnia nie ma stołówki), żeby jakieś normalne jedzenie dorwać, bo byłem głodny... no i pani ze stołówki okazała się być demonem, to ja zabrałem jakieś jedzenie i uciekłem szybko z uczelni... mniej-więcej tak to wyglądało... tak wiem, to dziwne... ale dobrze, że mi się plansza z Itadaki Street nie przyśniła, bo to by dopiero było dziwne.
-
Ostatnio mam koszmarne sny(zastanawiam się czemu).Wciąż śni mi się,że wypadają mi zęby,stoję przed lustrem i widzę jak płynie mi krew z ust.Żeby było fajnie czuję jej smak pozatym dla dodania uroku czuję okropny ból.Za każdym razem kiedy budzę się po takim śnie ze strachem sprawdzam czy mam wszystkie zęby na miejscu lub co gorsza nie leże zalana krwią...brr.
-
nie jedz slodyczy przed snem ;f
-
heh...ja ostatnie czasy budzę się zalany krwia z nosa ;/ za dużo chyba sypiam, 5 godzin to stanowczo za duzo :F
-
krew ci moze leciec ze zmeczenia a nie z zaspania jak zle spisz to zamiast wypoczywasz sie meczysz <.<
-
wiem, wiem, żartobliwie to powiedziałem...sęk w tym, że wstaje wyspany jak nigdy ;/
-
Kolega miał to samo, krew z nosa, lekarz stwierdził że za mało sypia. Ma to też coś wspólnego z nieregularnymi posiłkami.
-
to juz wiemy co sie stalo z Mothplorem...utopil sie we wlasnej krwi O.o
-
to juz wiemy co sie stalo z Mothplorem...utopil sie we wlasnej krwi O.o
pff ja spokojnie spie "zdrowe" 7 godzin zawsze, nieliczac weekendow =p
żeby niebył zupełny offtop - polecam spanie przy otwartym oknie/intensywne wietrzenie zaraz przed snem = sprawdzone, owiele ciekawsze sny sie robią i bardziej "rzeczywiste" <silniej odczuwalne> ze wzgledu na lepsze dotlenienie czy costam=p
-
This sux!
Snilo mi sie, ze mam nagrywarke DVD ;/ jakiez bylo moje rozczarowanie, gdy sie obudzilem ;/
-
Hahahaha - dobre ! Podobnie miałem jak byem mały - sniło mi się, że miałem trąbkę, a jak sie obudziłem to nie było ;(
a całkiem niedawno dużo kasy miałem we śnie i obudziłem sie spłukany - dobry sen duzo kosztuje jak widać :P
-
nie jedz slodyczy przed snem ;f
Nie jem...wogóle niczego nie jem przed snem.
Przypomniał mi się jeszcze jeden sen...
Raz śniło mi się,że znów stałam w łazience przed lustrem i tym razem widziałam swoje wnętrzności,znaczy się miałam dziurę w brzuchu,a potem zaczeła mi się skura próć na nim jak materiał i nic nie mogłam zrobić.
Może Morchol masz rację...
-
a wiecie, skoro już o snach ostatnich - dziś w nocy sniła mi sietotalna światowa dominacja.... wampiry opanowały świat, a ludzie byli hodowani w wielkich ogrodach na syberii jako zakąski. no i w jednym takim obozie miałem nieprzyjemność się znaleźć i być jednym z ogranizatorów grupy rebelianckiej. heh. nie wiem tylko czy obaliliśmy wampiry, bo mi się obudziło wcześnie rano i nazajęcia poszło :/
-
co do mnie to ja śnie o tym co mi się stanie w przyszłości albo prościej śni mi się przyszłość w której ja jestem uczestnikiem (np.jako przechodzień koło wypadku itp). Lecz zaraz po przebudzeniu zapominam i sobie przypominam dopiero parę sekund przed tym wydarzeniem...
-
Co do snu z wypadaniem zębów to też go miałem, a żeby było "ciekawie" symbolizuje to czyjąś śmierć jeszcze zależy który ząb ci wypada. Jeśli przednie zęby (np. jedynki) śmierć kogoś z rodziny a te dalsze zę by to już przyjaciół itp. Wierze w to ponieważ miałem taki sen i się sprawdził.
-
i się śnią często czyjeś flaki...tzn grzebie w nich , bawię się itp :F
No i ostatnio jeszcze samochody jadące na mnie na czołówkę. Na ogół się wtedy budzę z podskokiem...
-
Takie pytanie mam...
Czy któraś z naszych forumowych pań miewa czasem, lub miala kiedykolwiek w zyciu sen erotyczny? Bo tak mnie to zastanawia jak to u dziewczyn jest... pytalem juz paru kolezanek, a jak u was?
-
Takie pytanie mam...
Czy któraś z naszych forumowych pań miewa czasem, lub miala kiedykolwiek w zyciu sen erotyczny? Bo tak mnie to zastanawia jak to u dziewczyn jest... pytalem juz paru kolezanek, a jak u was?
:giggle:
Co prawda nie jestem dziewczyną, ale pytałem o to kiedyś koleżankę XD
Dowiedziałem się, że ona ma codziennie O_o sny erotycznie (cześciej niż ja, albo kumple moi :P), mówiła, że lubi jak sie jej takie sny śnią, tylko mało co pamięta zazwyczaj ;]
-
Mnie tam się nigdy takie sny nie śnią i mówię wam to z czystym sumieniem.Za to kilka razy śniło mi się,że całuję się z kimś...ale z takich rzeczy co Gipsi pytasz,to jakoś nigdy mi się nie zdarzyło.
-
Takie pytanie mam...
Czy któraś z naszych forumowych pań miewa czasem, lub miala kiedykolwiek w zyciu sen erotyczny? Bo tak mnie to zastanawia jak to u dziewczyn jest... pytalem juz paru kolezanek, a jak u was?
To chyba kwestia charakteru. Bo znam paru świętoszków (jeden to istny ksiądz, może już jest "klerykiem" na jakimś seminarium?) oraz całkowitych seksoholików. Tak samo chyba jest z kobietami, zalezy od charakteru. Może też kwestia impulsu? Nie wiem nic o moim umyśle Gipsi i chyba długo wiedział nie będę (w domyśle każdy człowiek).
-
Eh sny... takich jak Gipsi pyta nie miewam, ale chodzi mi o to, ze ostatnio mam jakies złowrogie sny O_o puste łóżko czyli śmierć a tu ostatnio lampka nad moim łóżkiem zorganizowała zamach na moją osobę, bo eksplodowała... <sen z głowy u__u"
-
Mnie ostatnio śniło się,że jeżdżę na bmx(rowerze)i robie jakieś akrobacje XD,wczoraj też mi się śniło,że jadę na rowerze tylko tym razem uczestniczę w wyścigu i kapcia złapałam.
-
Ja mam czesto sny że robią zamach na moja szkole a ja ratuje wszystkich (bezsensu nigdy nie uratowalabym mojej szkoły)
XD XD XD XD XD XD
-
Mi parę nocy z rzędu śni się, że jakiś ktoś się włamuje do mojego domu w momenci gdy robię coś w kuchni. Też ktoś chce mnie zabić a ja go dźgam nożem. Wszędzie leje się krew, a ja dalej robię dotychczasowe kuchenne zajęcie O_o
Najdziwniejsze jest to, że z nocy na noc coraz bardziej mi się to podoba. Może sen się kiedyś spełni XD
-
za mocno dzgasz nozem Tamiko, bo mnie dzis w moim snie ktos dzgnął nozem w brzuch... nieładnie, wydało sie ;)
-
Trzeba było mi nie przeszkadzać i nie wkradać się do domu ;)
-
Ostatnio śniło mi się że zostałem redaktorem naczelnym SZ i objąłem pełną władzę nad stroną XD :F
-
Ej....znów zostałem pominięty ;]
a mi ostatnio śniła się Tamiko :wub: (szczegółów nie podam)
-
Ej miał może ktos kiedyś sen we śnie?Mnie to się dzis zdarzyło...miałam kilka snów pod rzad a w ostatnim siedziałam na łóżku w pirzamie i kołysałam się mówiąc,że chciałabym o tym wszystkim zapomniec...potem poczułam,że zasypiam...i się obudziłam XD
-
Dziwny sen Yuzuriha. Miałam coś takiego jekieś 4 miesiące temu, wydawało mi się że przychodzę ze szkoły i kładę się spać i śni mi się że śnie o jakimś wypadku samochodowym. Kilka dni pużniej naprawde zdarzył się wypadek taki sam jak we śnie o śnie. Czyżbym miała sny prorocze?
-
Co do mojego snu, to chyba każdy wolałby żeby nie był on proroczy :F
-
RadicalDreamer ja bym wolala nie . Matko co to by było . Wszyscy pisali by dużo tekstów , jak w zegarku. Pozostalaby tylko posłuszność :D
-
wiecie, mnie dzis w moim snie moja była dziewczyna dosłownie mnie zaszlachtowała nozem kuchennym... a to dziwne, bo na co dzien jestesmy serdecznymi przyjaciółmi
no i ostatnio miałem najgłupszy sen w moim zyciu - w moim akademiku była tajna baza, w której robili Metal Geara, a ja jako niby Solid Snejk przyjmowałem rozkazy od niejakiego Szeryfa Roberta co wyglądał jak Spike :P i na koniec nie udało mi sie zniszczyc MG :F
-
wiecie, mnie dzis w moim snie moja była dziewczyna dosłownie mnie zaszlachtowała nozem kuchennym... a to dziwne, bo na co dzien jestesmy serdecznymi przyjaciółmi
Najwidoczniej ta dziewczyna wcale nie jest ci taka serdeczna...chociaż słyszałam o odwrotności snów.Jak śni ci się,że dzieje się coś złego to najwidoczniej spotka cię coś miłego...
-
wpiszcie sobie czasem hasła związane z waszymi snami ^^ Sennik (http://www.esenniki.pl/sennik/) i nie chodzi mi tu o to by wierzyć. Tak poprostu dla ciekawości, czasem można się uśmiać jak niektóre rzeczy pasują ^^
-
sny=zazwyczaj są odwrotnością rzeczywistości, nie mają nic wspólnego z przepowiadaniem przyszłości - raczej manifestują nasze wyobrażenie o przyszłości, które mogą być realymi możliwościami tego, co mamy zamiar zrobić. Np, podejmujemy jakąs decyzję, a nasz umysł czasami bez naszej wiedzy próbuje analizować to, co będzie jej konsekwencją.
-
ja zazwyczaj mam sny związane z jrpg.jak miałem 12 to śniło mi się w 6 odcinkach w odstępach czasu przez 2 miesiące sny o tym jak przygarnołem digimona O_o ,a w ostanim śnie kiermsz szkolny z mojej dodstawówki przeńósł się do innego wymiaru,gdzi walczyłem z bossem.kiedy indziej (rok temu) śniło mi się z kolei,że cz4ekałem w kine na film "Pokemon kontra sephiroth-Decydujące starcie ,al seans odwołano z powopdu uderzającego meteoru,co dowiedziałem się od pracującej jako kasjerka biletów Terry zmienionej w espera,która chciała byc Ninja. powiedziała,żebym poszedł do parku,bo widziała FusionDragona.więc poszłem do parku,ale zamiast FusionDragona spotkałem Clouda , który podrywał Rinone ;)
-
Jej chłopie ależ skomplikowany sen ^^ Moje sny są raczej nie związane z fantazją a ni z życiem codziennym. Niby nic nadzwyczajnego, ale nie znam miejsc i osób, które mi się śnią. Moje sny są też proste i symboliczne, na przykład śni mi się że błądzę po długich korytarzach wszędzie zielone drzwi otwieram każde, za ostatnimi pokój z dwoma pustymi łóżkami.
Słyszałam też, że kiedy się obudzi i miało się sen, to nie powinno się patrzeć przez okno w dal, bo się zapomina sen, no chyba, że się tego chce xD
-
chociaż słyszałam o odwrotności snów.Jak śni ci się,że dzieje się coś złego to najwidoczniej spotka cię coś miłego...
sny=zazwyczaj są odwrotnością rzeczywistości, nie mają nic wspólnego z przepowiadaniem przyszłości - raczej manifestują nasze wyobrażenie o przyszłości, które mogą być realymi możliwościami tego, co mamy zamiar zrobić. Np, podejmujemy jakąs decyzję, a nasz umysł czasami bez naszej wiedzy próbuje analizować to, co będzie jej konsekwencją.
Nie zawsze. Z doświadczenia wiem, że zdarzają się różne przypadki. Czasem taki obraz czegoś złego we śnie może być sygnałem, że coś się w naszym życiu psuje, lub ktoś, kogo spotkamy będzie wobec nas nieuczciwy i lepiej zdwoić ostrożność.
Jest bardzo wiele gatunków snów. Niektóre faktycznie analizują coś co zrobiło na nas wrażenie tj. gry, filmy, książki czy nawet przeżycie minionego dnia. Jednak czasem są takie, które pozwalają poznać przyszłe wydarzenie, a przez to przyjąć jakąś postawę wobec czegoś nadchodzącego, czego normalnie nie dostrzegaliśmy. Warto więc zastanowić się nad nimi czasem.
-
Od paru dni powtarza mi się sen w którym słyszę płacz kobiety albo dziecka (nie mogę rozróżnić) nagle w pewnym momęcie widzę krew. Zastanwiam się: Co ta może znaczyć. Dochodzę do wniosku że to wruży coś złego, wszystkie znaki od życia na to wskazują.
-
a ja miałem dzis sen pretendujący do tytułu najbardziej zdałnionego snu roku - sniło mi sie, ze byłem dosłownie w Mario-landzie i razem z hydraulikiem ratowalismy ksiezniczke... a to dziwne, bo w Mario dawno nie grałem. a w szczegóły nie bede wnikał, w kazdym razie sen był beznadziejnie głupi
-
a ja miałem dzis sen pretendujący do tytułu najbardziej zdałnionego snu roku - sniło mi sie, ze byłem dosłownie w Mario-landzie i razem z hydraulikiem ratowalismy ksiezniczke... a to dziwne, bo w Mario dawno nie grałem. a w szczegóły nie bede wnikał, w kazdym razie sen był beznadziejnie głupi
Właśnie nie wnikaj w to
oookeeey... that was incredibly stupid. ~Gipsi~
-
Mi się dzisiaj przyśnij psor od chemii fizycznej, którego nie widziałem od dwóch miesięcy i ciągle nie mam zamiaru oglądać. Przyśniło mi się, że był w moim domu i coś gadał z moją matką, a potem z moją siostrą (która też się uczyła na PG, więc go znała). Zły omen raczej, kiedy jeszcze zwrócimy uwagę na to, że dzisiaj zobaczyłem wyniki ze zbója z chemii fizycznej - zdało 6 osób na 39. Mam złe przeczucia co do soboty =_=....
-
Ja mam fajny sen. Znaczy się pewnien element, który powtarza się w kilku snach, często zupełnie innych. Otóż śni mi się chińska dzielnica, i to w dodatku w moim mieście, jakby nagle wcisnęli ją między bloki, osiedla. Eh szkoda, że nie ma jej na prawdę. Wszędzie wiszą te chińskie, papierowe, lampy w kolorze czerwonym z namalowanymi znakami. Otwarte są budki, w których sprzedają posiłki, ryż przede wszystkim. Wokół unosi się para gotowanego jedzenia. Zawsze kiedy widzę tą dzielnicę to jest noc, fajnie to wtedy wygląda, okolica oświetlona jest wiszącymi lampami i światłem dochodzącym z budek i sklepików. ^^ hehe
-
Wiem co znaczą moje krwawe sny. Kolejny rok szkolny w którym moja najwyższa ocena z W-Fu to 3. Koszmar moje sny są coraz bardziej krwawe, dzisiaj obudziłam się na podłodze... :cry:
-
Ja swojego dzisiejszego opowiadac nie bede.. piekny sen :P
Natomiast wczoraj snil mi sie Hitler i nic wlasciwie konkretnego, tylko on :-/
A nie wiem czy kiedys opowiadalam, dziadkowi mojej kolezanki snilo sie kiedys ze kopal Hitlera a kopal w sciane i palca zlamal XD
-
Selphie ja raz miałam sen o jakimś japońskim demonie zła :devil: . Było strasznie. A tak przy okazji raz wywoływałam duchy z koleżankami i wywołałybyśmy ducha Hitlera, ale przerwałam to.
-
A tak przy okazji raz wywoływałam duchy z koleżankami i wywołałybyśmy ducha Hitlera
Nie watpie
Selphie ja raz miałam sen o jakimś japońskim demonie zła devil.gif . Było strasznie.
Jejciu jejciu! Jeeej!
-
Serge - wyluzuj, bo to sie o offtop zachacza powoli ^^
-
I co z tego ze zachacza o offtop? Twoja wypowiedz tez jest offtopem a Serge przynajmniej zapodal dobrego zarta... kazdy wlai lekkim offtopem a jeden post offtopwy to nic takieg nie jest... Sam walisz czesto oftopem tylko piszesz "Sory za OT"
Dopuki to nie jest kilka bezsensownych postow to wszystko jest OK...
Teraz juz przez nasze dwa posty jest mniej OKey ;]
-
Mnie ostatnio śnił się czyjś ślub..i zrgomadzenie całej rodziny...(jak narazie nie wróży to nic dobrego)
-
Hmmm.. mi się śniło, że z kumplem gdzieś wyjechaliśmy (z Mlecznym) i gdzieś tam poznałem bardzo ładną dziewczyne (brunetke, krótkie włosy, rysy twarzy lekko azjatyckie). Ale zanim doszło do jakiejś intymnej sytuacji, grałem w Q3 przez LAN'a w jakiejś kawiarence internetowej.... tak wiem, to głupie, żeby śniło mi się, że gram w strzelanke przez sieć...
-
Czy to wpływ SZ(znaczy się tego, że zajmujecie się grami)? Ale obowiązkowym elementem w waszym śnie są gry XD ...Digimony, strzelanki, Mgs...
-
Oi jeśli chodzi o gry w snach to przypomniał mi się jeden sen który strasznie mię męczył pare lat temu jednej nocy.
Mianowicie śnił mi się Kefka i ja go tłukłem a on po jakimś czasie wracał znów bardziej napakowany i znów go załatwiałem itd. Towarzyszyło temu wszystkiemu dziwne uczucie lęku i bezradności. To było naprawdę straszne jak nic nie mogłem zrobić a on i tak wracał i wracał. Nie nawidziłem tej postaci jak grałem wcześniej w FF6.
Jak sobie to przypominam to mam beke ale nikomu nie życzę takiego snu ;)
-
Jak zwykle od jakichś 2 tygodni śni mi się krew i dziwny płacz.
Cyba zapiszę się na jakąś terapię...
-
heh to masz luz ja mam prorocze sny (mowie serio) lub zwiazane z pewnom osobom no i niekiedy z Lineage 2
-
ja proroczego chyba nigdy nie mialam ;p dzis mi sie snilo ze tata dal mi samochod i wjechalam pod prad i zdezylam sie -tak tak- z Tantem! nie wiem skad to wiem, bo nawet goscia nie widzialam, poprostu to byl On ;p
-
Przyśniłem ci się Selphie... to musi coś znaczyć hihihi
Ja nie jestem do końca pewien co mi się śniło, ale ze strzępków snu włania się chyba katamari heh.... pamiętam tylko, że obudziłem się z tego snu, kiedy telefon zadzwonił (dzwonił do mnie Ashley, żeby się zapytać, czy ze stroną wszystko w porzadku).
==================
Ale miałem dzisiaj dziwny sen siakiś. Byłem gdzieś kuźwa w lesie, gdzie była siakaś wieś, gdzie wszyscy mówili po rosyjsku, a ja się opiekowałem Persoconem (vide Chobits.... to chyba nawet Chii była). No i potem wracaliśmy z tego lasu samolotem, to tej Chii się zaczęło coś dziać w obwodach, a potem samolot wybuchł, a Chii zmieniła się w dwie Chii - jedną jakąś dziwną i jedną normalną dziewczynę. Potem jeszcze coś było (dokładnie nie pamiętam), a potem była siakaś akcja z bohaterami pokemonów, że oni lecieli na jakiejś dużej paralotni. Czyli ogólnie dosyć poryty sen..... tak to jest jak się prowadzi żucie studenta.
-
tak to jest jak się prowadzi żucie studenta.
żucie? To co ty żujesz studentów? O_o
A sen rzeczywiście poryty XD A myślałam, że to ja mam głupie sny
Damn it... akurat jedną ręką pisałem, mogłem się pomylić heh
-
Mi się sniło coś wspaniałego!!
Byłem w świecie rpg i widziałem Tife I Clouda miałem miecz i byłem dobrym wojownijakie ale pod koniec snu był koszmar sepiroth nie zabił :(. ;( dednołem.
-
Byłem w świecie rpg i widziałem Tife I Clouda miałem miecz i byłem dobrym wojownijakie ale pod koniec snu był koszmar sepiroth nie zabił sad.gif. cry.gif dednołem.
gg, gg...
wykasujcie ten post if needed...
-
Byłem w świecie rpg i widziałem Tife I Clouda miałem miecz i byłem dobrym wojownijakie ale pod koniec snu był koszmar sepiroth nie zabił sad.gif. cry.gif dednołem.
gg, gg...
wykasujcie ten post if needed...
ale to prawda to było wczoraj!!!!
obudziłem się potem.
-
Oh a ja dziś miałem jakiś dziwny sen. Śniło mi się , że Gipsi był u mnie na chacie i sformatował mi twardziela i oczywiście wstałem w tym momencie spocony z obawą o moje dane na twardym. Nie rozumiem moich snów czasem , a czaem to nawet schizy mam , że nawet opisać się nie da , dziwne uczucia przychodzą nagle w tych snach.
-
Wiedzialem... tylko opublikowalem moje zdjecie i juz sia sie ludziom horrory z moim krzywym pyskiem snia ;]
Miej nadzieje zeby to nie byl jakis proroczy sen i zeby ci dysk nie padl, bo to jest nie fajne przezycie jak ci sie same tak bez niczego dane skasuja;/
Lepiej odrazu zabieraj sieza nagrywanie tych 50 plyt CD-R co miales do nagrania ;]
Aha no i pilnuj się... wczorajszej nocy bylem u ciebie formatowac kompa... dzisiejszej zas przyjde spenetrować twój odbyt i zgwałcic twojego psa/kota/siostre/lodówke tudzież odkurzacz;]
-
Miej nadzieje zeby to nie byl jakis proroczy sen i zeby ci dysk nie padl, bo to jest nie fajne przezycie jak ci sie same tak bez niczego dane skasuja;/
Lepiej odrazu zabieraj sieza nagrywanie tych 50 plyt CD-R co miales do nagrania ;]
Tego jest ponad 50 i nie liczyłem dokładnie ale szacuję na jakieś 70 płyt.
Aha no i pilnuj się... wczorajszej nocy bylem u ciebie formatowac kompa... dzisiejszej zas przyjde spenetrować twój odbyt i zgwałcic twojego psa/kota/siostre/lodówke tudzież odkurzacz;]
Haha z moim odkurzaczem nie masz szans bo ma niewiarygodną moc ;]
A chciałem dziś wcześniej zasnąć , żeby jutro się wybrać ok. 10:00 do Gda załatwić pare spraw i kupić nowy kubraczek , ale hyba teraz nie zasne bo strach.
A @#$%& nie moge znaleźć piżamy , hyba pójde na golasa spać O_o
W sumie tak najwygodniej ;]
-
Mnie ostatnio znów przyśniło się Squarezone, to chyba już 3 albo 4 raz. Nia pamiętam dokładnie tego snu ale dotyczył on Squarezonek. Chyba też zaczynam dostawać schizy siedząc na tej stronie.
-
Mnie ostatnio znów przyśniło się Squarezone
dżiz... prawie każdemu użytkownikowi śniło się przynajmniej raz SkwerZone O.o Na mnie działa chyba 'zapora systemu windows'. xD Mnie się nigdy nic z takich rzeczy nie śniło, hehehe.
Ciekawe macie sny.
W sumie to ja ostatnio pewnie kładę się do łóżka zbyt zmęczona by mieć jakiekolwiek sny x)
-
Uf dziś na szczęśnie nic mi się nie śniło i obudziłem się dość wyspany.Gipsi twoja magia VooDoo nie zadziałała hyba.
QUOTE (RadicalDreamer)
Mnie ostatnio znów przyśniło się Squarezone
dżiz... prawie każdemu użytkownikowi śniło się przynajmniej raz SkwerZone O.o Na mnie działa chyba 'zapora systemu windows'. XD Mnie się nigdy nic z takich rzeczy nie śniło, hehehe.
Ciekawe macie sny.
W sumie to ja ostatnio pewnie kładę się do łóżka zbyt zmęczona by mieć jakiekolwiek sny x)
Skąd wiesz , że w przyszłości nie trafi ci sie koszmar ze Squarezone ?
Gipsi znajdz jakiś przedmiot do niej należący i za pomocą magi VooDoo pokaż jej taki koszmar. ;]
-
mi się dzisiaj śniło że mam 18 lat jestem zawodowym piłkażem i dostaję poważną kontuzję.Nie moge chodzić . Wtedy obudziłem się nie na łóżku ale na podłodze i bolała mnie noga :angry:
-
Gipsi znajdz jakiś przedmiot do niej należący i za pomocą magi VooDoo pokaż jej taki koszmar. ;]
Może wydrukować sobie jej zdjęcie ;]
-
Gipsi znajdz jakiś przedmiot do niej należący i za pomocą magi VooDoo pokaż jej taki koszmar. ;]
Może wydrukować sobie jej zdjęcie ;]
Sądzę , że już ma. ;]
-
Znowu obgadują coś za moimi plecami no xD Niee jakoś mi się nie pali do snu ze SkwerZonem, bo to oznaczałoby jakąś chorą obsesję...
mi się dzisiaj śniło że mam 18 lat jestem zawodowym piłkażem i dostaję poważną kontuzję.Nie moge chodzić . Wtedy obudziłem się nie na łóżku ale na podłodze i bolała mnie noga
Sen człowieka, który nie ma obsesji x) Pewno lubi piłkę nożną zgadza się? Bo raczej nie słyszałam żeby ktoś śnił o sporcie, którego nie cierpi ;]
-
Niee jakoś mi się nie pali do snu ze SkwerZonem, bo to oznaczałoby jakąś chorą obsesję...
Niby ja mam jakieś chore obsesje ? ;) <żuca nożem w tarczę ze zdjęciem Anouk>
Dziś mi się snił raczej normalny sen o tym ... no... to co tygryski lubią najbardziej :>
Ale szczegółów nie pamiętam.
-
Dziś mi się snił raczej normalny sen o tym ... no... to co tygryski lubią najbardziej :>
Ale szczegółów nie pamiętam.
:shifty: tiaaa... nie pamiętasz... yasne. Powiedz, że nie chcesz sie tym dzielić, że wolisz to zatrzymać tylko dla siebie ;)
-
Zresztą co ja będe pisał. Dżentelmen nie mówi o takich sprawach. ;)
-
<żuca nożem w tarczę ze zdjęciem Anouk>
Dżentelmen
:rotfl: rozśmieszyłeś mnie w tym momencie. Właśnie "pokazałeś się" od strony dżentelmena.
Dżentelmen nie mówi o takich sprawach.
Gdybyś nie chciał mówić o tym śnie to byś wcześniejszego posta nie pisał ;>
Czekasz tylko na zainteresowanych.
przyśniło się Squarezone
Co mam właściwie poprzez to rozumieć? Czym jest SkwerZone w snach? Stroną, forum, użytkownikami? Spotkaniem z nimi? Lub czymś jeszcze innym?
-
Dżentelmen
A DŻIntelmen? ;]
-
rotfl R.gif rozśmieszyłeś mnie w tym momencie. Właśnie "pokazałeś się" od strony dżentelmena.
No bo nie miałem zamiaru mówić poważnie tylko żartowałem. Hyba nie potraktowałaś tego serio. ;) <rzuca toporkiem w tarczę ze zdjęciem Anouk> ;)
QUOTE
przyśniło się Squarezone
Co mam właściwie poprzez to rozumieć? Czym jest SkwerZone w snach? Stroną, forum, użytkownikami? Spotkaniem z nimi? Lub czymś jeszcze innym?
Nie ja wypowiedziałem te słowa ale wydaje mi się , że to jest wszystkim tym co napisałaś. Więc sama sobie odpowiedziałaś na to pytanie. ;)
-
<rzuca toporkiem w tarczę ze zdjęciem Anouk>
Uważaj bo ostatnio jestem śmiertelnie poważna. A dlatego śmiertelnie, bo ostatnio się ze śmiercią 'zakumplowałam'. :/
Odnośnie tematu, ostatnio mam zdecydowanie sny prorocze, śni mi się to co potem widzę w ciągu dnia.. O.o ciekawe takie coś jest (ale tylko kiedy samemu się czegoś takiego doświadcza).
-
Ja miewam często takie sny tylko ,że czasem gdy wydarzy się jakaś sytuacja nawet nie w nastepnym dniu tylko nawet do kilku miesięcy później to przypominam sobie , że mi to się śniło , chociarz pewnie i tak większość takich snów zapominam. Śniła mi się kiedyś latem jakaś sytuacja ktora później w zime miała miejsce. Nawet tego nie pamietam dokładnie , ale miałem kilka takich przypadków a może i więcej tylko , że nie pamiętam tego.
Ale nie sądzę , żeby w takich snach było coś paranormalnego , po prostu śnią nam się sytuacje i rzeczy które mamy zamiar zrobić. Tylko nie wiem jak wytłumaczyć to , że śni mi się coś co bedzie za kilka miesięcy i to nie jest żadna sytuacja zamierzona przeze mnie wcześniej i nie ma nic wspólnego z moimi działaniami czyli nie mam na nią wpływu .
A tak pozatym to wczoraj mi się śniło , że SZ działa , no i zadziałał. ;)
-
Dziś mi się snił raczej normalny sen o tym ... no... to co tygryski lubią najbardziej :>
Ale szczegółów nie pamiętam.
Tak się akurat ostatnio złożyło że miałem podobny sen co G-1, tyle że pozbawiony "tego co tygryski lubią najbardziej" (czyli more romantic type :P ). W ogóle ostatnio często coś mi się śni. Podobno rodzaj snu zależy od tego o czym człowiek myśli w ciągu ostatnich dni, a co do tego czy pojawiają się jakieś sny w ludzkim umyśle czy ich tam nie ma, to chyba zależy od osobowości człowieka i tego w jakim nastroju się znajduje.
-
Ja to dziś miałam poryty sen.
Byłam w jakimś domu,chodziłam po pokojach i przygladałam im się.Była to chyba wigilia bo w niektórych pokojach stały przystrojone choinki i ozdoby na półkach.W pewnym momencie trafiłam do łazienki i spojżałam w małe lusterko.Zobaczyłam w nim okropną twarz kobiety wystającą z sufitu O.o.Szybkim ruchem ręki przekręciłam je,ze strachem.Później znalazłam się w innym pokoju i czułam,że coś za mną jest...pokazałam temu słynne "fuck y" i obruciłam się dop drzwi...znów ta sama głowa z nich wystawała.Podesząłm do nich i złapałam tego ducha.Zapytałam się czego odemnie chce,a ona,że potrzebuje zielonego ręcznika XD.
Po tym śnie miałam drugi...tylko mam nadzieje,że on nigdy sie nie spełni.
Mój kolega poprosił mojego ojca o rękę siostry...i to tej z którą chodził XD,a teraz już nie są razem.Siedziałam pod oknem i do drugiej siorki mówie cos takiego:"Słyszysz co oni gadają?"."Ta słysze co za głupoty"
Jeny oby nigdy taka sytuacja sie nie zdarzyła...
-
Jakos ostatnio snil mi się Hyde pare dni temu... to byl najpiekniejszy sen w moim zyciu, zajebiscie mi sie podobal bo obfitowal w wiele zachowan jakie dzieja sie w mojej ekipie na codzien a Hyde mial zachowanie typowe dla ludzi z mojej ekipy.
Od razu rano jak wstalem to sobie go zpaisalem w notatniku. W sumie boje sie ze keidys to utrace a chce to czasem sobie powspominac wiec wklejam tutaj, raczej nie czytajcie tego bo jest dlugie i wogole pewnie nie fajne i przede wszystkim nie bylo pisane z mysla o wklejeniu na forum tylko pisane dla mnie zebym sobie poczytal i dla dziewczyny oraz najblizszych kumpli zeby sobie zobaczyli jaki mialem piekny sen wiec sa tam imiona ludzi o ktorych wy nie macie pojecia wiec ich zachowan nie strybicie a co za tym idzie caly post nie dosc ze dlugi to jeszcze nudny bedzie;]
So stop reading exactly... now. ;]
Hyde przyjezdza do kraju, jakims sposobem sie znamy, chyba przez internet i on mnie uwielbia. Sam o mnie mowi ze kocha mnie bardziej niz ja jego ;D Przyjechal na kilka/kilkanascie dni, bezie gral jakis zajebisty koncert w europie.
Miejscowka w ktorej bedzie mieszkal to cos w rodzaju jakiejs piwnicy, jakies mieszkanie poprostu takie pod ziemia w ktorym jest pelno pokojow, kazdy pokoj jest uzadzony na jedna piosenke z albumu Faith, lub na styl singla (np. Hello). W c***j ja jestem podjarany ze przyjezdza i odbieram go jak przyjezdza autem i ide z nim do tego podziemnego mieszkania, tam pozniej jakas kobieta przychodzi (wlascicielka mieszkania -stara dupa) i sie dziwi ze Hyde juz przyjechal, ten sie z nia tuli itraktuje ja jakby ciotke, oznajmia ze przyjechal na kuilkanascie dni -kobieta sie dziwi ze tak wczesniej i ze to prawie tydzien wczesniej. W c***j Hyde pokazuje mi swoja gitare i oprowadza mnie po mieszkaniu, calyczas sie wyglupiamy i smiejemy jak najlepsi kumple, lub poprostu starzy znajomi, opowiadamy sobie co tam slychac u nas. W pewnym momencie wbija jakis ziomu na chate i Hyde mnie mu przedstawia i znowu mowi o tym ze tak naprawde to on mnie kocha w c***j bardziej niz ja jego (;D wOOt ;]). Kazdy pokoj tego mieszkania ma takie podrapane sciany i w sumie wyglada jak taka piwnica ale ten kazdy pokoj stylizowany na kazdy track jest zajebisty, Jesus Crist ma takie cierniste korony wszedzie i wogole takie kolory eleganckie, Countdown ma taki szary design i wyglada jakby to byla jakas planeta wybuchla, jakby wszystko bylo rozjebane i wszedzie tylko popiul, taka popiolowa pustynia, wokol morza ktorych fale stanely w miejscu tak jak w Chrono Crossie w Dead Sea -k***a klimat w c***j. Pamietam jesczze Heello ktorego design byl poprostu taki ze akurat Hyde w nim siedzial i byl w stroju tkim dokladnie jak z okladki singla Hello ktory osttnio mi Teenek przyslal i w c***j tak samo wlasnie w tym fotelu sobie siedzial Hyde jak na okladce tez tak oparty ;] W jednym z pokojow przypomina mi sie ze osttnio widzialem na skanach jednego z pism ze na koncercie w jednym z jponskich miast zagral on Shallow Sleep (w rzeczywistosci w normalnym zyciu -nie w snie- widzialem ten skan dokladnie tej nocy w ktora polozylem sie spac aby wysnic ten sen;]) wiec sie pytam go jak on mogl grac te piosenke na zywo "przeciez teraz gdy juz masz tyle lat i wypaliles tyle petow i wypiles tyle alkoholu to gardlo ci sie zniszczylo, no i wogole teraz na lajvach caly czas drzeż morde to jak mozesz spiewac tak spokojna piosenke ktora wymaga niesamowicie delikatnego glosu" on mi tylko odpowiedzial tak "No jak to jak? Tak!" i zaczal spiewac tak dalniarskim glosem i specjalnie falszujac jak ja sobie zawsze na zarty spiewam z Monika albo jak udajemy Mehmeta ktory szczyci sie tym ze Mateusz umie juz spiewac cale Shallow Sleep ;] No i to bylo w chu* zajebiste jak Hyde tak spiewal i ja sie dolaczylem do niego i oboje sie smialismy jak glupi i spiewalismy jak takie dalny i on plumkał jesczze na gitarze akustycznej specjalnie ;].
Hyde po domu chodzi sobie tak elegancko w okularkach slonecznych jak to czasem ma w zwyczaju na sesjach, fryzury mu sie zmieniaja.
Pozniej nastepuje jakas taka przerwa w snie i wszystko dzieje sie juz n koncercie. Hyde napierdziela sobie na gitarce na takiej zajebistej scenie i cos tam spiewa jakis track. Scena jest taka bardziej podluzna, nie noralna scena tylko takie cos w stylu wybiegu dla modelek i ja jeste niby tak na koncu hali i po lewej stronie al w sumie to jest akurat na wprost Hyde i wszystko zajebiscie widac. Jestem wraz z Bananem i Solarem na takiej lozy ktora wygladala dokladnie jak gwarkowa -oni oboje ofkoz cos tam gadaja "aaaa Hyde, Hyde jest super on jest fajny khihihi, Hyde rulez umm", i wogole udaja dalnow przesmiewajac troche Hyde ale i tak bawia sie zajebiscie, ja sie cos tam wkurwiam i spuszczam ze ktos mi zajebal itare moja ktora mi dal Hyde bo juz jej nie potrzebowal, a dal mi te gitare na ktorej gral w PV do Seasons Call, a ze klip do seasons call jak i caly singiel kocham to tew gitare tez uwielbiam wiec w c***j bylem uradowany i gdzies ona zniknela ;/ Myslalem ze ktos mi ja zajebal (a tak wogole to w c***j rzeczy mi Hyde dal i takich rzeczy zwiazanych z klipami i singlami i tak dalej ;]).
No ale jakos w koncu powiedzialem bananowi i solarowi ze wbijam tak bardziej pod scene i akurat Hyde spiewal Forbidden Lover (*-*), wpadlem kolo sceny i tam byla Monika sobie soczek pila i sluchala muzyczki i jakas jej kolezanka blondynka ktora w swiecie realnym chyba nie istnieje ale ogolnie to wygladala troche jak (klaudia z Lo Tengo), i one obie mowia mi "czemu nie wpadasz na sene i nie kolekcjonuesz zaschnietych kropel?" ja mowie, jakich k***a kropel? One do mnie ze te wszystkie krople potu ktore z Hyde spadaja i na ziemie upadaja to pod wplywem goraca panujacego na scenie wysychaja i robia sie takie kauczukowe gumowe, no i ja w c***j na scene w takim razie wskoczylem i paluchami zdrapywalem te male krple poty gumowe i je dawalem na talerzyk ktory zajebiscie lubie w realnym swiecie i bralem go w gory 2 razy w wakacje ;] no i akurat jak ja zdrapywalem to leciala koncowka Forbidden Lover i Hyde juz robil to wycie (aaaaah Foooor - biiideeeen... Looover) i ofkoz jak ja sobie zbieralem te kroplep otu to tez tak sobie fajnie nucilem jak to mamy w zwyczaju z moniczka zawsze sobie wyc gurne nutki ;] I wogole sie zachowywalem jak taka moniczka ze sobie ta nucilem kucalem zbierajac krople i tak glowka krecilem jak malutkam oniczka ;] (takie kawaii to bylo ;])
No i podczas jak ja spiewalem sobie t Hyde tez sp[iewal podszedl do mnie tak mnie kucajacego pogladzil po glowie i poczochral (jak to kiedys chyba Tetsowi na koncercie zrobil) i ja tez wtedy tak juz glosniej zaczelem spiewac i oboje spiewajac "aaaaah Fooor -bideeeen Looover odchodzilismy od siebie i ja schodizlem ze sceny tak wciaz patrzac na Hyde i on na mnie i przy ostatnim Fooor-biideeen to on mi tak elegancko pomachal i zakonczyl piosenke (a wlasciwie nie pomachal tylko tak zamknal dlon ~k***a jakie to bylo "cool" i piekne;] do tehj pory jak wstalem to sie tym jaram).
No i jap ozniej szybko jeszcze pobieglem na loze nasza z bananem i solarem i akurat leciala tak dosyc stara piosenka laruku wiejska ktora czasem na koncercie zagraja i w c***j fajnie sie przy niej giba mowie chlopakom -jeb jak my mozemy sie gibac przy takiej wsi ;] ale kurde zajebiste nie? No i o ni powiedzieli ze zaj***sta nuta co chcesz i sie tak w c***j elegancko gibalismy w trujke, troche jak jakies duchy sie gibaja na lewo i prawqo ;] I ta piosenka to bylo takie zmieszanie wiejskiej nutki z Honey i czasem lecialo to czasem Honey i Hyde mial wogole na sobie stroj z Seasons Call i zahjebiscie sobie napierniczal na gitarze.
No i to koinec mojego cudownego snu ktory byl najpiekniejszym snem mojego zycia ;] O kur*a niech ten siusiak Hyde przyjezdza do Europy bo ja musze isc na jego koncert. Kocham go k***a ;] I znowu przez caly tydzien pewnie tylko w chu* beda lecialy larki i Hyde namojej playliscie ;] Z monika obejze sobie elegancko Kagen no Tsuki i chyba 666 koncert... łiii chce wiecej takich snow ^___^
-
Zapytałam się czego odemnie chce,a ona,że potrzebuje zielonego ręcznika zeby.gif.
Haha taki straszny i dziwny sen i z taką puentą ;]
A co do snu Gipsiego to jest typowy sen fanboya ;]
Bardzo dobry sen fanboya ;]
Ale mam pytanie czy w kolorze był ten sen ?
Tak się akurat ostatnio złożyło że miałem podobny sen co G-1, tyle że pozbawiony "tego co tygryski lubią najbardziej" (czyli more romantic type tongue.gif ). W ogóle ostatnio często coś mi się śni. Podobno rodzaj snu zależy od tego o czym człowiek myśli w ciągu ostatnich dni, a co do tego czy pojawiają się jakieś sny w ludzkim umyśle czy ich tam nie ma, to chyba zależy od osobowości człowieka i tego w jakim nastroju się znajduje.
Mój też był bardzo romantyczny i taki namiętny , zmysłowy.
Fajnie jakby się powtórzył (jeszcze pare razy). ;]
Zawsze lubiłem sny w których dużo się działo , pare razy byłem pilotem Mecha i napieprzałem się na orbicie z jakimiś alienami w kolorze to było i dość długi był ten sen , pamiętam , że później polecieliśmy na jakiś księżyc w układzie słonecznym gdzie kosmici założyli baze na jego orbicie, nieraz śniło mi się również , że jestem na wojnie.
-
ka mam prawie same koszmarey...może dlatego,że wróciłam na UG :/ A dzsiejszy sen mnie strasznie dręczy i to dlatego,że pamiętam tylko pare urywków...no i to,że się co chwile budziłam [raczej nie z rozkoszy :/]. pamiętam tylko jaskinię i jakieś białe kwiaty.
-
Wczoraj śniło mi się,że wgryzłam się w czyjąś szyję XD,nie mam pojęcia kto to był wiem jednak napewno,że ja byłam wampirem i musze przyznać...że ludzka krew nawet smaczna jest.W każdym razie smakowała jak krew tylko taka słodka była XD.I dzięki temu mam natchnienie na pisanie pewnej opowieści ;P.
-
Tez chce byc vampirem.. XD
A ja w srode mialam podly sen, snilo mi sie ze jest piatek i ze dostane ochrzan bo nie przygotowalam sie do szkoly muzycznej i jak wstalam to przez chwile myslalam ze pt jest :\..
Four nights later
hehe, snilo mi sie ze obcielam sobie wlosy i mojemu bratu jak spal i strasznie sie na mnie wnerwil i sie do mnie nie odzywal XD
-
Eh dziś miałem świetny sen. Akcja toczyła się gdzieś w przyszłości raczej dalekiej, może nie tak a w star treku ;) ale to było gdzieś w 2300 roku może szczegółów do tego wiele nie pamiętam bardziej akcja snu zrobiła na mnie wrażenie. Działo się to raczej gdzieś w Europie. Pamiętam, że byłem jakimś porypanym pilotem wanzera no i prułem sobie własnym wanzerem samemu gdzieś na jakiejś wsi i trwała chyba jakaś wojna chociaż jeszcze nie dotarła do tej właśnie wsi. Dotarłem do tej wsi z kumplem z plutonu reszta się gdzieś chyba zapodziała podczas desantu, w każdym razie mieliśmy dotrzeć do jakiegoś mostu parenaście kilometrów dalej. Więc szliśmy w stronę wsi która to własnie była po drodze, ale nas dwóch zaatakował jakiś cały pluton wanzerów wroga. Zaczęła się ostra jatka, my musieliśmy użyć cywilnych budynków jako osłony bo inaczej byśmy z tego nie wyszli cało. Kumpel był w swoim wanzerze po jednej stronie drgi a ja stałem za jakimś domem po drugiej stronie i go nie widziałem. Tymczasem wanzery wroga zbliżały się powoli, mieli stanowczą przewagę więc nie śpieszyli się z atakiem. Ja w tej chwili wyrzuciłem granat w ich stronę i zaatakowaliśmy ich z bocznych stron. Gdy wyskoczyłem zza budynku zauważyłem wanzera leżącego z uszkodzoną nogą pewnie od mojego granatu, i celującego w stronę z ktorej leciał mój kumpel więc wyprułem częśc sojego magazynka ze swojego karabinu w jego stronę. Ale on zdążył również nieco strzelić w kolegę który próbował schować się za nastepny budynek w tym czasie, dostał niestety parę pocisków i patrzałem jak on zamiast schować się za budynek wpadł bezwładnie do tego budynku który zaraz zwalił się jak domek z kart. Wokół tego miejsca wyleciało pełno gruzu i pyłu. Ja w tym momencie jeszcze strzełem w kabinę następnego wanzera i musiałem go skutecznie unieszkodliwić bo zwalił się ciężko na asfalt. Potem schowałem się już za następny budynek. Byłem ciekaw co stało się z kumplem ale już wiedziałem że nie moge teraz na niego liczyć i musiałem zwalczyć jeszcze kilka wanzerów samemu. Stojąc za budynkiem słyszałem jak zbliżają się cięzkimi krokami z dwóch różnych stron budynku wanzery, wiedziałem, że chcą odciąć mi drogę ucieczki. Musiałem szybko wiać w jedną ze stron bo inaczej znalazłbym się w potrzasku, poszedłem dalej w stronę środka wioski. wiedziałem że gdzieś z prawej czai się jeden. Zauważyłem kurz unoszący się między domami jakieś dwie uliczki dalej. Wszędzie w tej wsi budynki były dość blisko siebie i nie było wiele miejsca między nimi. Mogłem w tej chwili odbić na lewo uciekając trochę wrogom. Postanowiłem posłac następny granat w to miejsce skąd wydobywał się kurz, potem uciekając na prawo. Granat wybuchł burząc trochę budynki które były w pobliżu, słyszałem też zgrzyt metalu. Wdzierałem się dalej wgłąb wioski niestety miejsca było doś mało aż już mój wanzer nie mógł się zmieścić miedzy budynkami. Byłem w potrzasku, pozostało mi czekać z karabinem wycelowanym w stronę z której miał nadejść wrogi wanzer. Było lato więc sam byłem już cały mokry od potu siedząc w tej puszcze. Wróg wychylił się zza rogu celując do mne z shotguna wcisnęłem spust mojego karabinu skierowanego we wroga kiedy w tym momencie poczułem mocne uderzenie chmury ołowiu napierającej w pancerz mojego wanzera. Przez chwilę nic nie widziałem, ale dalej sciskałem spust. Zaraz zauważyłem leżącego wanzera przede mną i drżącym ramieniem celującego z shotguna. Więc nakierowałem na niego swój karabin i opróżniłem go do końca. Mój mech był już zfatygowany i zdawał się dużo mniej sprawnie poruszać. Postanowiłem wrócić tą drogą którą przyszedłem Gdy wyszedłem na główną drogę zauważyłem wanzera stojącego koło resztek budynku w który wpadł mój kumpel, celował on karabinem w stronę gruzów i wystrzelił krótką serię pocisków. Nie zdążyłem wycelować w jego stronę zanim ten wykończył mojego kolegę. Ruszyłem w amoku naprzód i zanim tamten podjał broń w moją stronę ja już powoli opróżniałem następny magazynek. Musiałem uszkodzić jego nogi gdyż padał już na ziemię jednak zdołał wycelować i wystrzelić. Mój wanzer już takich uszkodzeń nie był w stanie przetrwać. Eksplodowało moję lewe ramie, wybuch oparzył mi trochę lewy bok i lewą stronę twarzy a nad głową usłyszałem świst i zauważyłem że to kawał blachy własnie nade mną przeleciał i wbił się w drugą stronę kokpitu. Musiałem spieprzać ale właz był dość wygiety męczyłem się z nim pare sekund i w końcu puścił. w trym momencie wyleciałem na drogę. Wiałem ile sił w nogach w stronę zabudowań. Nie zauważyłem juz, zadnego wanzera ale niedaleko rozlegał się dźwięki wyraźnych strzałów i eksplozji. Sam nie miałem już broni, została chyba w kokpicie. Spojrzałem się na wrak mojego mecha i w tym momencie explodował wydając również głośne skrzypienie stali. Moj kombinezon z lewej strony był porządnie osmolony i poopalany, skóra strasznie mnie szczypała, czułem smak krwi w ustach, splunęłem i zauważyłem że to prawie sama krew, byłem strasznie zmęczony i obolały ale wiedziałem, że nia mam teraz czasu na salon piekności i musze ratować dupsko zanim dorwą mnie ci faszyści. Pobiegłem w stronę wraku mojego kumpla, kiedy spojrzałem na niego zauważyłem pełno krwi pod gruzema pancerz był powyginany i miał pare ładnych dziur. Po chwili ujrzałem przez jedną z nich zakrwawione jelita mojego kolegi. Wtedy usłyszałem jakieś szmery za moimi plecami. Odwróciłem się a spod wrogiego wanzera zauważyłem wyczołgującą się blond włosą dziwkę, która przed chwilą zabiła mego kumpla. Jeszcze wyczołgiwała się powoli spod wraku więc podszedłem i nadepnęłem na jej dłoń w której trzymała pistolet, wypuściła go z ręki więc odkopałem go gdzieś kilka metrów dalej. Złapałem ją za jej krótkie włosy i wytargałem spod szczątek jej wanzera. Przez chwilę jeszcze się kiwała nieco na nogach ale nagle stanęła i spojrzała na mnie, trochę mnie to zdziwiło. Próbowałem ją uderzyć jednak zrobiła dziwny unik i kopneła mnie w brzuch. "Cholera jedna, co to było ? - pomyślałem. Po chwili ja kopnęłem ją z lewej jednak ona zblokowała jakims cudem to i kopnęła mnie z większą siłą, padłem kawałek dalej , obok leżała stalowa rurka, złapałem ją i przyłożyłem tej blondi prosto w łeb, zwinęła się na beton, wstałem i przyłożyłem jej kiedy próbowała wstawać "Masz dziwko !". Walńełem ją jeszcze za mamusie, za tatusia, za braciszka, za babcie, za dziadziusia, za wujka, za ciocie... itd. Złapałem już ją ledwo przytomną za włosy i ... TIIII TIT, TIII TIT, TIII TIT, TIII TIT, TIII TIT ... (cholera znowu trzeba wstawać do pracy ;/ a już było tak fajnie)
-
Kurde, ciekawe jak udało ci się tak dokładnie zapamiętać ten sen;]. Z tego co wiem to większość ludzi pamięta tylko drobne urywki ze swoich snów, a to że udało ci się go tak dokładnie zapamiętać i opisać wydaje mi się aż niemożliwe, No ale nic, może jesteś jakimś wyjątkiem od tej reguły ;)
-
Heh właśnie sporo rzeczy mi się pourywało i wygląda to trochę jak ser szwajcarski.
Ale akurat miałem go przed samym wstaniem a i po wstaniu trochę o nim całym myślałem bo w sumie był fajny nawet. Coś jeszcze przed tym się działo ale nie pamiętam właśnie. Nawet nie pamiętam jak wyglądały wanzery ale nigdzie takich wcześniej nie widziałem.
-
S'cuse me, G-1, ale mi jednak ciężko uwierzyć w ten sen ;] Wszystko jest zbyt poukładane jak na sen, jego zakończenie jest bardzo "cliche" (chyba, że miałeś Lucid Dream i sam go kontrolowałeś). Sen raczej wygląda tak :
Szedłem sobie koło domu w jakimś mieście, w którym nigdy nie byłem, kiedy nagle podjechał do mnie kumpel. W swoim wozie miał kilka rzodkiewek i płonący worek. Jechaliśmy spokojnie kiedy drogę zastawił nam Wanzer. Włączyłem turbodopalacz. Ponieważ model kolizji w tym śnie nie był dopracowany odbiliśmy się od jakiegoś budynku. Potem jeszcze gdzieś jechaliśmy, ale nie pamiętam gdzie. Tutaj sen mi się urwał. Już nigdy nie będę brał tego gówna...
To jest tylko mój wymysł snu, nic takiego mi się nie śniło (pomijając turbodopalanie i zły model kolizji). Gorzej było z moim snem, w którym ludzkość mieszkała w jakichś podziemnych kompleksach i miałem przed oczami RPGowe statystyki ;/ Tylko tyle z niego pamiętam.
-
Heh jak komuś się nie chce czytać to niech przyjmie, że rozwaliliśmy wanzerami pół wioski. Ot taka skrocona wersja. ;)
-
Ja ostatnio nie mialam zadych snow. Podobno zawsze ma sie sny tylko czesto nie pamietamy ich. Wogole mnie dziwi ze G-1 zapamietal wszystko.
-
Podobno zawsze ma sie sny tylko czesto nie pamietamy ich.
Też tak słyszałam.
Może G-1 mial sen z ktorego duzo zapamietal, jest tak czasem, mnie tam wiekszosc szczegolow umyka pare minut po przebudzeniu ;] Kiedyz chcialam zaczac pisac sennik, ale bylam zbyt leniwa.
-
Zpamiętałem trochę bo jak mnie obudził budzik to miałem jeszcze wszystko przed oczami jakieś ładne pare minut. Stałem na nogach ale mózg jeszcze coś tam robił swoje. ;]
-
Ja też. No ale jak półowy snu nie pamietalam to co mialam pisac ? A jak juz mialam sen i swietnie go pamietalam to nie chcialo mi sie.
<pare minut póżniej> Przypomnial mi sie sen, jest troszecze bezsensu.
Że zobaczylam w gazetce Tesco, że katana jest do kupienia za jakies tam grosze i ze poszlam do mamy i powiedzialam ze potrzebuje kasy. A ona na to "W lieder proce jest taniej". <lol> Wiem, że to brzmi glupio, no ale co poczne. Zawsze mialam glupie sny
-
Hieh, jak jestesmy przy budziku to pamietam ze snilo mi sie kiedys ze bylam na koncercie Parpli i, Lord (organista) gral solówke, taka strasznie schizową i szybką.. budze się a tu budzik tak szybko dzwonil XD zreszta często tak mam, ja mam b.twardy sen niestety :]
Ja też. No ale jak półowy snu nie pamietalam to co mialam pisac ? A jak juz mialam sen i swietnie go pamietalam to nie chcialo mi sie.
Dlatego najlepiej pisać od razu po przebudzneiu, o to chodzi.
-
Orazu po przebudzeniu nie chce nam sie pisac. Wiec koło sie zamyka XD
-
Dlatego najlepiej pisać od razu po przebudzneiu, o to chodzi.
Robiłem tak kiedyś, jak bawiłem się w trening lucid dreaming, ale jakichś genialnych efektów po tym nie było.. ale podobno po paru miesiącach można zacząć mieć pierwsze świadome sny. Dla zainteresowanych
Lucid Dreaming (Sen Świadomy) - Stan, w którym człowiek ma kontrole nad wizjami sennymi. Poprzez wielostopniowy trening, można początkowo zapamiętywać swoje sny, z czasem coraz dokładniej, a później przebywać w nich świadomie. Brzmi intrygująco...
Troche teorii:
Sen składa się z dwóch faz, powtarzających się cyklicznie podczas nocy. Faza SEM (slow eye motion) trwa mniej więcej przez 40 minut i podczas niej umysł zasadniczo odpoczywa, uspokajane są procesy wewnątrz organizmu i ciało odpoczywa. Po fazie SEM następuje faza REM (rapid eye motion), w której umysł podświadomie tworzy projekcje senne, na bazie obrazów zapisanych w podświadomości i pamięci (przede wszystkim krótkotrwałej). Proces ten powtarza się cyklicznie, a każda faza REM (która trwa ok. 20 minut) to jeden sen. Wychodzi więc na to, że człowiek podczas jednej nocy ma jeden sen co 1-1.5h.
Co zrobić, aby uzyskać sen świadomy?:
Po pierwsze, trzeba zacząć od zapamiętywania swoich snów. Robi się to najprościej za pomocą senników. Ważne jest, aby sen był zapisywany od razu po przebudzeniu się. Zapis nie musi być dokładny - wystarczą pojedyncze słowa, skojarzenia, aby później móc do nich wrócić. Jeżeli ma ktoś początkowo problemy z zapamiętywaniem swojego snu, trzeba skupić się na jakimś elemencie, który zapadł nam w pamięci, a następnie starać się odtworzyć sen od tyłu, zastanawiając się co się działo przed daną wizją. Hardcore'owcy mogą starać się ustawiać sobie budzik co godzinę, w ten sposób zapisując każdy sen cząstkowy. Prowadząc sennik, z czasem człowiek zacznie zapamiętywać więcej niż jeden sen z danej nocy, a także w pamięci zostanie więcej szczegółów. Chodzi zasadniczo o to, że sny, które zapisują się w podświadomości, są usuwane z naszej pamięci krótkotrwałej bardzo szybko. Prowadząc senniki przystosowujemy naszą pamięć do przechowywania snów. Jak sny zaczną być zapamiętywane, Lucid Dreaming powinien przyjść sam. Początkowo, trwać on będzie sekund lub dwie, póki człowiek nie pomyśli sobie "oż fak! to jest sen!". Po takiej myśli człowiek albo się budzi albo traci kontrole nad wizją, nie ma siły. Z czasem jednak sen świadomy przedłużać będzie można coraz bardziej i bardziej.... nic na siłe, jeżeli ktoś będzie konsekwentnie ćwiczył, to napewno w końcu to przyjdzie.
Mi się w to w końcu nie chciało bawić. Poświęciłem ze 2 tygodnie, byłem w stanie zapamiętywać sny dosyć szczegółowo, do trzech snów dziennie mogłem zapisać. Ale w końcu jakoś mi się odechciało prowadzić ten sennik... no ale może wrócę do tego, bo Lucid Dreaming to bardzo ciekawy pomysł... to musi być jazda, być we własnym śnie...
-
Musze powiedzieć, że pamiętam może kilka takich snów w, których wiedziałem, że to sen, a również miałem też pare snów w, których w jakiś intuicyjny sposób mogłem nieco kierować swoimi poczynaniami ale takie wypadki to mogę policzyć na palcach jednej ręki. Najczęściej sny zdażają mi się jak śpie równo 10 h i w sumie wtedy też jestem najbardziej wyspany. Kiedy śpię 6 h wtedy też mam c zasem sny ale o śnie świadomym mogę pomażyć bo jestem jeszcze zbyt zmęczony aby mózg miał taką możliwość. No ale może być różnie więc czasem zdarzy mi się fajny sen kiedy śpię tylko te 6 h.
-
A mi sie pare razy zdazylo ze swiadomie "wyszlam" ze snu. Poprostu obudzilam sie bo tak chcialam
-
Huh A Jo Przewaznie Wiem Ze Sen To Sen Bo W Zyciu Mi Sie Tak Dobze Nie Uklada Jak w Snach... :P
-
Huh A Jo Przewaznie Wiem Ze Sen To Sen Bo W Zyciu Mi Sie Tak Dobze Nie Uklada Jak w Snach...
Ja czasami mam takie problemy. Sny poprostu wydaja sie takie rzeczywiste i realistyczne, że aż nie chce się uwieżyć że to jest sen.
-
Ja mam problemy po obudzeniu się, przez jakies 30sek myślę że sen to prawda. Pewnie każdy tak ma, ale ja mam dosyc często :P
A macie takie coś, że jak prawie śpicie to nagle macie taki dziwny odruch, jakby Was ktos szturchnął? XD łah..
-
Ja czasem jak wstanę to mam ochotę zasnąć i nie wstawać już nigdy, bo wiem, że znowu czeka mnie taki sam zj**any dzień i długo tak będzie jeszcze w kółko i w kółko. ;/
-
A macie takie coś, że jak prawie śpicie to nagle macie taki dziwny odruch, jakby Was ktos szturchnął? zeby.gif łah..
Ta..czasem mi sie sni ze ide po chodniku i sie przewracam na twarz (lol ;/) i wtedy mam takie "cos"
-
jo mam takie cos ze kontroluja sen i to co w nim mysle ze robia to robia ale jak juz sie dobudzam i mam nagly powrut do zeczywistosci to np zdaza mi sie spasc zluzka ostatnio moja siostra stala obok mojego luzka to dostala z liscia(teraz juz nie stoji obok mojego luzka)robie tako jakby ostatniom zecz co w snie robilem :lol:
-
wahahahahaha umarłam ze śmiechu czytajac ostani post Sergeja i Zennego XD.Ale na serio też mam takie coś jak juz mam zasnąć to czasem zdarza mi się mieć odczucie jakby mnie coś szarpneło albo,że spadam nagle i ziemia mi się pod nogami zapada...straszne to,bo od razu sie budzę i potem zasnąć nie mogę XD.
-
Dziś miałam jakieś beznadziejne sny. Pamiętam tylko urywki:
-kopulujące konie
-iglasty, strasznie zwarty las, pzez który miałam uciekać
-samochód zapakowany po dach
-że musiałam nim jechać...a jeźdźić nie umiałam nawet we snie :P
-ktoś próbował zdeptać mojego Goeringa >:(
-
Miałem dziś sen ;]
Pierwszy to był, że ja Sol i Tant mieliśmy jako Special Force odbić Szefa z Radzieckiego obozu. Po misji Tant zwiał gdzieś :F
Drugi był o wiele przyjemniejszy ;] Śniła mi się His ^^ Nawet była bardzo miła :P Co było potem to nie zdradzę, ale fajnie się z nią gadało ;) (ciekawe czy w rzeczywistości też tak całuje, heheheh ;))
-
O_o Nie-w rzeczywistości pryskam jadem XD
-
Musiol - (http://www.sfd.pl/buziaki/7.gif)
Mi się od paru dni śnią egzaminy, ale raczej nic nie pamiętam po przebudzeniu. Kurde, pytania mogłyby mi się przyśnić.
trening lucid dreaming
To ganz jest w tym ekspertem. Serio. Nawet mi jakieś programy kiedyś podawał, ale już nie pamiętam nic.
-
-kopulujące konie
ahahahahaha
-
Po misji Tant zwiał gdzieś :F
Musiałem do toalety...
Mi się His pare razy przyśniła, w różnych okolicznościach, chyba raz Gipsi, ale to co się z tobą dzieje Musiolik jest dziwne. Get life, damn it! Za dużo czasu na SquareZone'ie spędzasz, musisz sobie kumpli poza internetem znaleźć heh...
-
-że musiałam nim jechać...a jeźdźić nie umiałam nawet we snie Język
Heh ja kiedyś miałem dokładnie takie sytuacje w snach że musiałem kierowac ale nie umiałem, z tego co pamietam to raczej średnio przyjemne to było, przynajmniej miałem pare lat może.
Przez ostatnie formaty przypomniał mi się ten sen jak Gipsi do mnie wpadł na chatę i zostawiłem go na chwilę przy kompie to mi zformatował twardy. ;]
A tak na marginesie to dziś zasnęłem z padem w ręku przy podkręcaniu wanzerów, mam możliwosc położenia się na kanapie więc wystarczy, że jestem zmęczony i hmm... dziś spałem ładne pare godzin może nawet 5 z włączoną konsolą. ;/
-
miałem dzis cudowny sen. niła mi się zagłada atomowa. totalna. tak, ze już potem nic nie było. po drodze była mała wojna, na której miałem przyjemność powalczyć. nie wiadomo kto z kim walczył, ale chyba po przeciwnej stronie były komuchy :F
-
totalna. tak, ze już potem nic nie było.
Kononowicz byl prezydentem?
-
Muahaha jakąś godzinę temu miałem dobry sen. Mianowicie dostałem w nim takiego przenośnego handhelda, jakąś chińską podróbke DSLite, i gry z DSa na nim chodziły ale za to jak ! Psuło się ciągle coś, grzał się w dłoniach przez jakieś spięcie, często się wieszał i touch screen nie był w pełni sprawny. Zrobiony był z jakiegoś słabego tworzywa a zawias mu się strasznie ruszał. Guziki się przycinały itd. Pamiętam że grałem w jakiegoś rpga na nim z widokiem podobnym jak w SaGa Frontier 2.
Po tych wszystkich wykrytych usterkach postanowiłem go zmodyfikować i po paru dniach zawziętego kręcenia udało mi się go jakos doprowadzić do ładu (wiadomo że sen heh ;)), ba a nawet wybajerowałem go tak że lepiej wygladał niż DSLite i wszystko śmigało, zrobiłem mu overclocking i wstawiłem mu aluminiową obudowę, i przyciski a wszystkie awarie w nim zlikwidowałem. Ale nawet nie zdążyłem sobie pograć bo pies mnie obudził. Cholernie dziwny ten sen bo ni hu hu nie dałbym rady naprawić takiego szajsu pomimo że lutować umiem, ale to była totalna fantazja heh. ;]
-
ojej sniła mi sie dziś Gosia, Akodo i moj fumfel z uczelni spali u mnie w domu a zrana gdy ja jecze spalem sie zmyli... reszta to czarna plama ;f
-
ojej sniła mi sie dziś Gosia, Akodo i moj fumfel z uczelni spali u mnie w domu a zrana gdy ja jecze spalem sie zmyli... reszta to czarna plama ;f
Czarna plama ? To ty widzisz chyba w negatywie ? ;]
-
czarna plama znaczy ze nie pamietam ;f a pozatym sny sa w kolorystyce takiej jak Sin City ogólnie czarnobiale ale momentami widać złudzenie kolorow
ummm zielone ikony w postach to symbol recyklingu ;f
-
mi się śniło,że wszyscy z UG spali w jednym wielkim akademiku...horror. Do tego chodziły cerbery w postaci ujadajcych , starszych pań.
Ja śnię w kolorze i czasami czuję zapach, smak itp. Więc chyba jestem lepsza :P Przynajmniej w spaniu...
-
ojej ale sen.... snila mi sie prawdziwa sesja d'n'd i nie to taka mowiona tylko... byłem w druzie z checiakiem i kilkoma innymi osobami on był magiem z laską a ja rougem z wakizashi (taki sztylet wzorowany na katanie czy jak on tam sie wabi) druzyna obgadywala strategie a ja stalem na strazy oczekujac przeciwnikow gdy zobaczylem ich na horyzoncie zaczolem drzec ryja ze nadchodza. Ich przywodca był Tant ;f Wszyscy (łącznie z przeciwnikami) zebrali sie w komnacie rzopraw ktora wygladala jak polana z ławkami i GM omawial zasady ja w tym czasie probowalem opaske na glowie zalozyc ale cos mi nie wychodzilo... obudzil mnie kot i sen sie skonczyl ;f
-
ZOMFG X_X moje sny sa niesamowite
snilo mi sie, ze z paroma kumplami przenieslismy sie w uniwersum Warhammera i zaczelismy szukac jakiegos artefaktu, skarbu, czy chuj wie czego jeszcze. Oczywiscie w tym celu chodzilismy po jakich podejrzenaych stodolach X_x Ja osobiscie podejrzewalem, ze gdzies tam z przodu spotkamy smoka, wiec trzymalem sie stylu. Ale kiedy napotkalismy tylko jakąś jaszczurke, to utłukłem ją halabardą i zaczeliśmy się wspinać po jakiejś kupie kamieni, kurzu i piachu. Niestety w trakcie okazalo sie, ze pod to kupą spi prawdziwy ogromny smok X_x oczywiscie podniosl sie i zaczal nas gonic. Co dziwniejsze, byl to smok humanoid bez przerwy powtarzajacy jedno zdanie po angielsku - "Who wants to disturb my search?". Logicznie byloby "Who dares to disturb my research?" ale to oczywiscie musialo byc jakies zjebane, wykrecone zdanie ;] Ale to jeszcze nic - ów smok humanoid ubrany był w zbroję łuskową X_x. No i tak sobie przed nim uciekalismy, a ja w trakcie snu stwierdzilem, ze jestem krasnoludem (w uniwersum Warhammera krasnale sa male, glupie i wolne i teoretycznie nie moga nosic halabardy, a ja taka posiadalem X_x), wiec nie bylo sensu dalej uciekac bo i tak by mi sie nie udalo. Wiec scholame sie w jednej z tych stodół, a reszta (5 czy 4 osoby) pobiegla do przodu. Ale oczywiscie smok ich nie gonil, tylko zmalal do ludzkich rozmiarow i zaczal przeszukiwac stodoly X_x zanim mnie znalazl sen sie skonczyl, ale pamietam, ze w snie doszedlem do wniosku, ze jak mnie znajdzie to wbije sobie ostrze (jakie ku*wa ostrze?! Przeciez ja mialem halabarde X_X) w serce i w ten sposob nie dam sie zabic X_x
ratunkuuuu!
-
Kiedyś nie przejmowałem się snami wcale. Aż do czasu, gdy to co mi się przyśniło, spełniło się następnego dnia co do joty! A wyśniła mi się kłótnia z przyjacielem...
-
Przyśniło mi się kiedyś Wybrzeże lazurowe...o dziwo, pojachałam tam! Kolejny przypadek deja-vu to kartkówka z matmy... Mielismy mieć, śniło mi się, ze nie było. W realu babka powiedziała, ze kartkówka bedzie na koniec lekcji i zapomniała o niej... I jeszcze wyśniła mi sie lekcja angielskiego, wszystko tak samo jak we śnie...
-
Jak nigdy, zapamiętałam dziwny sen o mojej kotce, która niby się okociła, a potem pożarła swoje małe jak kawałki gulaszu. I tyle.
-
W moim przypadku wpływ na sny ma podświadomość... Wczoraj np. dużo rozmawiałem i myślałem o pewnych osobach... No i przyśniły mi się dziś (łatwo się domyślić kto to)... Tylko co w tym dziwnym śnie, robi koleżanka mojej siostry?... :p
-
Tylko co w tym dziwnym śnie, robi koleżanka mojej siostry?... :p
sugeruje to, że jesteś pedofilem xD
-
czyt. Naughty Poland: My Sister's Hot Friend ;p
-
(łatwo się domyślić kto to)...
jak ktos zna Twoich znajomych, to się domyślić jak najbardziej może... xD
śniło mi się to jakieś dwa dni temu...
pewne wydarzenie, wcale nie miłe... ogromny ból, najboleśniejszy ze wszystkich możliwych... była noc... długa droga... padało... płakałam
a teraz odczuwam przeraźliwy strach, że ten sen ma związek z moim życiem... zbyt często moje sny przeradzają się w rzeczywistość...
-
Wierz w to nadal, a wyśnisz sobie całe życie.
-
Yup. Czytałem nieco o tym (w książce o Lucid Dreaming). Udowodnione zostało, że sny jedynie mogą się przekładać na przeszłe wydarzenia. Jakieś przewidywanie przeszłości czy "spotkania pozagrobowe" to bujda. "Przewidywanie przyszłości" to tylko trik tworzony przez nasz umysł. Odkąd prowadzę dziennik snów (ponad 2 miesiące) to od tego czasu ani razu nie zdarzyło mi się pomyśleć "przecież o tym śniłem". A "spotkania pozagrobowe" to tylko sen. Ja w LD mogę sobie nawet stworzyć Hitlera (choć jeszcze nie opanowałem umiejętności "summonowania" postaci i rzeczy).
-
Gośka - to samo jej mówię, ale nie, ja sie nie znam ;/
-
sny mają podłoże w psychice... wiem dlaczego przyśniło mi się akurat to i dlaczego w takim czasie... i nie myślcie sobie, że bedę dążyła do spełnienia tego snu (tak wywnioskowałam z waszych postów)...
-
Gośce raczej chodziło o to, że jeżeli będziesz bezgranicznie w sny wierzyć to mimowolnie będą się spełniały ... ale Ty dalej swoje ;]
-
-_- i dalej swoje będę ciagnąć... niestety nie wszyscy mnie rozumieją i nie zrozumieją, więc zachowam dla siebie swoje zdanie, bo i tak nic nie wskuram. zaledwie usłyszę "znów te Twoje mądrości" czy coś w tym stylu. Daruję to sobie.
-
-_- i dalej swoje będę ciagnąć... niestety nie wszyscy mnie rozumieją i nie zrozumieją, więc zachowam dla siebie swoje zdanie, bo i tak nic nie wskuram. zaledwie usłyszę "znów te Twoje mądrości" czy coś w tym stylu. Daruję to sobie.
meh, norma ...
-
.... jak dzieci... wiecie, jak ktoś jest przesądny, to nie dlatego, ze to dziwny zbieg okoliczności... jesli *wierzysz*, ze jesli kot ci przebiegnie drogę powodując nieszczęscie, to nie jest to wina kota, ani przesądu. jest to wina *tej* osoby. wiara w to, ze moze zdarzyć się nieszczęscie jest jedyną przyczyną sprowadzania na siebie nieszczęść - jesli w coś głąboko wierzysz- sam na siebie sprowadzisz to nieszczęscie. tak samo jest z snami - jesli wierzysz w nie, to chcąc nie chchąc sam siłą woli sprowadzasz na siebie nieszczęscie. bo w pewnym momencie coś sie tam skojarzy, zaraz powstaje panika i myśli "o boże, sniło mi się do!!!" a potem w podswiadomości nieswiadomie dązymy do tego by wypełnić ten sen. podświadomość nie mysli o alternatywnych możliwościach, tylko o snie własnie. i tym cudem jesli wierzysz, ze sny sie spełniają, nie jest to jasnowidzenie, czy wyśnienie przyszłości, tylko wpływ podswiadomości na pewne bodźce, które mając jakiś wzór zakodowany w pamięci po otrzymaniu konkretnego sygnału będą dąrzyć nie do alternatywnego rozwiązania, ale własnie do mechnicznego wykonania tkwiącej w podświadomości wizji... a to już nie są bajki, ale czysta nauka. psychologia... przestańcie wierzyć w sny, to wasza podświadomość będzie funkcjonowała normalnie. i tyle. a jesli są z tym problemy - doradzam wizytę u psychologa. szczerze. bo życie ze strachem po każdym złym snie przyjemne nie jest...
-
Smogu ma rację. To działa na zasadzie podobnej do efektu Placebo. Ludzki mózg jest niewyobrażalnie potężnym narzędziem, a siła autosugestii jest lwią częścią tej potęgi. W zasadzie niewiele jest rzeczy, których człowiek może nie zrobić, jeżeli faktycznie w coś wierzy. A jako że nie kontrolujemy całego aspektu naszej świadomości, pewne sugestie mogą trafiać do nas praktycznie bezwiednie.
Ale nie chcę pokazać tego, że Iniuria się myli, bo tak nie sądzę. Wierzę w pewne możliwości jasnowidzena u ludzi. Wierzę, że da się przewidzieć przyszłość, chociaż w dosyć skromnej skali i nie ma to wiele wspólnego z parapsychologią (mam pewną teorię parapsychologiczną, którą może wam kiedyś przedstawię [najpierw muszę za nią nobla dostać]). Sen to tak samo dobre medium prekognicji, jak każde inne...
EDIT::
Nie wiem, czy to kogoś obchodzi, ale deja vu to faktycznie trick. A nawet nie trick, tak właściwie to jest pewien rodzaj zaburzeń neurologicznych. Coś w stylu "explorer wykonał niedozwoloną operację". Występuje np. tuż przed atakiem epilepsji u osób cierpiących na tą dolegliwość (też mającą podłoże neurologiczne). Czyli, jeżeli ktoś ma deja vu za często, to niech nie myśli, że ma zdolności parapsychiczne, a niech lepiej pójdzie do neurologa heh.
-
Ja jeszcze dodam od siebie - jeśli ktoś chce się czegoś dowiedzieć o snach itp. to polecam książkę Stephen'a La Berge'a "Exploring the World of Lucid Dreaming". Tam jest opisane co nieco o tych wszystkich "przewidywaniach" przyszłości, "kontaktach pozagrobowych" i co się dzieje z ludzkim umysłem podczas snu, jakie bodźce wpływają na nasze sny itp.
-
Wiem jak oddziałuje podświadomość na świadomość itd. I nie mówie, że sen, który miałam sie spełni, nie dążę do tego... Sny są jakims odzwierciedleniem naszych obaw, lęków, pragnień itd... Napisałam, że odczuwam przeraźliwy strach, bo takie niezbyt miłe sny raczej nie wywołują pozytywnych emocji. Dlaczego boję się, że ma coś wspolnego z moim zyciem?... bo ma (nie bede sie zagłebiać w moje przezycia itp.). Nie napisałam wszystkiego co chaiałam, a zaledwie małą część, bo mi sie nie chce, nie umiem poskładać myśli, mam zły nastrój (jak zawsze)...
-
Ale już sam fakt że się tym przejmujesz i że się to wprowadza w podły nastrój to alarm, że tego robić nie powinnaś. Problemów szukaj w swoim postępowaniu, a nie w snach, a jak to naprawdę takie dołujące, to wizyta u psychologa nie boli, w każdym oddziale MOPRu za darmo możesz umówić się na wizytę - wiem, bo chodzę.
Mam taki problem, że często śnią mi się makabry, ale sama łapię się na tym, że się budzę z uczuciem jakbym powtarzała w kółko chcęsięobudzić chcęsięobudzić. Sny ulatują z pamięci natychmiast po przebudzeniu, o ile się o nich intensywnie nie myśli i nie próbuje przypomnieć. Jeśli masz świadomość, że śniło ci się coś, czego wolałabyś nie pamiętać, to po prostu tego nie rób. Olej. Po co masz się przejmować nocnymi marami? W życiu pewnie masz wystarczająco dużo do roboty.
-
śniło mi się to jakieś dwa dni temu...
pewne wydarzenie, wcale nie miłe... ogromny ból, najboleśniejszy ze wszystkich możliwych... była noc... długa droga... padało... płakałam
a teraz odczuwam przeraźliwy strach, że ten sen ma związek z moim życiem... zbyt często moje sny przeradzają się w rzeczywistość...
Zajmuję się snami od dłuższego czasu i podobnie jak u Ciebie przeważająca ilość miała potem odbicie w rzeczywistości, więc myślę, że rozumiem twoje obawy. Jednak gdy śni Ci się coś strasznego wcale nie musi oznaczać, że stanie się wszystko co najgorsze, a ty będziesz skazana to znosić. Równie dobrze taki sen może być dla Ciebie sugestią, aby przyjrzeć się aktualnej sytuacji, czy też coś zmienić w swoich planach. Najlepiej możesz to ocenić analizując dokładnie cały sen i to czego miał dotyczyć oraz twojej roli w tym. Czasem sen bywa istotnie odzwierciedleniem twoich naturalnych lęków czy zdarzeń, które ostatnio wzbudziły wiele emocji u Ciebie. W przypadku snu o charakterze proroczym napewno zawiera on w sobie jakieś wskazówki jak tego uniknąć lub dlaczego to się może wydarzyć.
-
Ale już sam fakt że się tym przejmujesz i że się to wprowadza w podły nastrój to alarm, że tego robić nie powinnaś.
to nie sen mnie przerasta...
śniło mi się to jakieś dwa dni temu...
pewne wydarzenie, wcale nie miłe... ogromny ból, najboleśniejszy ze wszystkich możliwych... była noc... długa droga... padało... płakałam
a teraz odczuwam przeraźliwy strach, że ten sen ma związek z moim życiem... zbyt często moje sny przeradzają się w rzeczywistość...
Czasem sen bywa istotnie odzwierciedleniem twoich naturalnych lęków czy zdarzeń, które ostatnio wzbudziły wiele emocji u Ciebie.
yeah o to chodzi, ale ja potrzebuje czasu zeby wszystko 50 razy przemyśleć. Poźniej wysuwam multum teorii i w końcu to zostawiam... Hmmm a ja jestem osobą, która wszystko odbiera emocjonalnie... więc się nie dziwcie. Zanim cos do mnie dotrze, to minie troche czasu...
-
to nie sen mnie przerasta...
Jeszcze chwilę temu bałaś się, że ma związek z rzeczywistością i przejmowalaś się, że się spełni.
a ja jestem osobą, która wszystko odbiera emocjonalnie
Mi to mów... Ze wstydu nie pojawiałam się przez półrocze na zajęciach. Kobieta, z którą załatwiałam sprawy w szkole, wyczuwała mnie z góry i podnosiła na mnie głos podczas rozmowy. Gdybym jeszcze przejmowała się tym, że nie raz we snach oglądałam różne scenariusze wywalania mnie ze szkoły, to chyba bym... nie wiem co. Po prostu IMO, jeśli nie robisz tego profilaktycznie (w ramach kontroli snów), to nie powinnaś wcale zwracać uwagi na sny, które ci się nie podobają, bo to w niczym nie pomaga. I jeszcze to z kimś roztrząsać. Gdyby było tu więcej dziewczyn, zaczęły by cię głaskać po główce, paplać coś o snach proroczych, wtedy DOPIERO by cię to zaczęło przerastać. Dlatego ja nie mówię łagodnym tonem, tylko zdecydowanym - olej to.
-
Generalnie, ten sen był odbiciem moich uczuć, co do niektórych zdarzeń. Zanim cos napisałam mogłam go przemyśleć ;] A miałam obawy... Nie ważne, nie chce mi sie dalej gadac na temat moich obaw, bo mi to nic nie daje.
-
Ja pamiętam każdy sen. Np. dzisiaj śniło mi się, że przez internet (patrz. Maila) zabiłam facet ołówkiem (dziwne... brrrr...) byłam podejrzana i w ogóle ( wspomne, że facet był prezesem czy cuś iPlusa) bałam się jak diabli, ale wydaje mi się, że go zabiłam za to, że miałam mieć neta 2.5 mb na sec a tu 480 kb (wiązanka nieprzyzwoitych słów). obudziłam się i spoko żadnego stracha itd. Luz nie przejmuje się, ale w sumie to lubie makabryczne sny bo i tak wiem, że to się nie wydarzy a można koleżanki straszyć he he (wspomne, że mam 30 dziewczyn w klasie razem ze mną i ani jednego chłopAaka)
Jeszcze często zdarzają mi się sny gdzie kropka w kropke identyczne zdarzenie (fajne) np. śniło mi się, że (była) koleżanka przyjechała z bielawy i chodziła ze mną o klasy (w gminku)
Lubie te moje sny he he he ale najbardziej o chłopakach he heh mam ich mnóstwo i mogłabym napisać ale nie starczyło by mi czasu a wy macie jakieś ciekawsze sny ostatnio? :)
-
Lubie te moje sny he he he ale najbardziej o chłopakach he heh mam ich mnóstwo i mogłabym napisać ale nie starczyło by mi czasu a wy macie jakieś ciekawsze sny ostatnio? :)
przyznaj się od razu, że lubisz sny erotyczne ;] bo w klasie brak facetów, to w snach można poświntuszyć ;] haha
-
miałam w życiu tylko 2 erotyczne pierwszyw wieku 11 lat (nie wdam się w szczegóły)
A drui w lutym 23 (zapisałam w pamiętniku) a o chłopakach tych co mam mnóstwo to z rguły są romantyczne i grzeczne
a ty co? miałeś jakies erotyczne :)
-
Bez komentarza >_>
-
2 razy ?! Musisz mieć bardzo nudne życie XD
a mi się śnił jarmark domnikański i masa potwornie brzydkich straganiarzy. Szukałam czegoś ,ale nigdzie nie było,a większość miała skarpetki...no i jeszcze śniły mi się zdechłe rybki :/
-
miałam w życiu tylko 2 erotyczne pierwszyw wieku 11 lat (nie wdam się w szczegóły)
A drui w lutym 23 (zapisałam w pamiętniku) a o chłopakach tych co mam mnóstwo to z rguły są romantyczne i grzeczne
a ty co? miałeś jakies erotyczne :)
wyzudanaś xD ja nie pamiętam żadnych snów, ostatnio tylko miałem, że moja dusza latała po moim osiedlu, coś jak OOBE czy jakos tak ;p2 razy ?! Musisz mieć bardzo nudne życie XD
muahahah xD może i Ty się zwierzysz His? xD
-
ostatnio śniło mi sie, ze w mojej szufladzie z bielizną skakała mysz. po chwili zrobiła sie sztywna i tak lezała zdechła na mojej bieliźnie xD
Co do snów erotycznych, to mojej kumpeli sniło sie, ze byłysmy lesbijkami i ona chciała mnie zgwałcić o-O a ja jej zwiałam heheheh
-
Co do snów erotycznych, to mojej kumpeli sniło sie, ze byłysmy lesbijkami i ona chciała mnie zgwałcić o-O a ja jej zwiałam heheheh
poznaj mnie z nią.
A żebym ja się zwierzała, to raczej za długo byłoby pisać :]
-
a mnie nie chcesz? :( jak miałas jakis ciekawy to pisz :P
-
chcę- bylebyś nie ucikała ;]
-
No wiecie co zbereżnice he he.
zrobiłam sobie drzemke i śniło mi się, że tańczyłam z Dantem taniec w stylu Uga-chaka Uga Uga UGa-czaka
tak się śmiałam, że matka przyleciała pytać co mi jest. Tak się stara a ja na nią z wrzaskiem, że mnie budzi z zaje*istego snu.... wstyd mi troche.
A życie mam ciekawe... nawet bardzo 8)
-
A życie mam ciekawe... nawet bardzo 8)
erotyczne? w sensie one finger-shot? ;/
-
ZBOK! mnie to (narazie) nie interesuje. Powiem szczerze. jak patrze na chłopaków czy w ściksku (patrz Targ) musze przejść obok jakigoś to mnie wzdryga
-
a co czujesz jak przechodzisz koło kobiety? :P
-
EJ! ja nie z tych! ale odp. na twoje pytanie to nic tylko czasami jak widze grubą beke w różowej bluzeczce na ramionczkach i obcisłe spodnie... i te wały... To mnie na śmiech zbiera
-
mnie raczej brzydzi :/
-
w sumie tak ale wojniaczka jest dziwna... nawt bardzo... wiecie podejrzewają, że jestem lezbą bo biore dziewczyny pod ręke i ciągne żeby pokazać np. chłopaka albo że im palce wciskam pod żebra... ech wkurzające to wszystko. :-\
-
ZBOK! mnie to (narazie) nie interesuje. Powiem szczerze. jak patrze na chłopaków czy w ściksku (patrz Targ) musze przejść obok jakigoś to mnie wzdryga
17 lat i faceci ja nie interesuja ...dziwne...
Ale ok, już dość, to temat o snach, więc od teraz każdy offtop będzie kasowany.
-
To zabawne, ale przedwczoraj śniło mi się, że byłem z moją kumpelą z uczelni (nota bene, całkiem ładną) w wannie. Niedużej. Nago. Znaczy, oboje nago. Pech chciał, że do niczego nie doszło... aż się człowiek chce LD nauczyć w takich sytuacjach hehehe...
-
No pech. ja też tak miałam tylko, że było tak... w skrucie tylko moment kulminacyjny
siedziałam z kumplem od gier w mieszkaniu (nie wiem czyje) odwruciłam się do niego aon za mną stał. oddech wstrzymany. Napięta niczym strun. Zaczął mi zdejmować huste harceską. zatrzymanie myśli. po czym począł rozpinać mi bluzke. rozpioł. wreście poczełam myśleć więc pytam
- c-co robisz? - on na to
- Ciii...
ja szok. nie opieram się ale byłam tak napięta i onieśmielona, że mnie oblał taki rumieniec, że hej!
zaczoł zdejmować ostatnią bluzke i zaczął zbliżać się by mnie pocałować. A ja..
- czekaj. siądnij tam - stanoł. popatrzył i usiadł czekając... a ja... siadłam na krześle i zaczełam ...
czytać Kawaii. A NIECH TO GĘŚ KOPNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (beczenie :'()
-
popatrzył i usiadł czekając...
Ty sie ciesz, ze on po "siądnij" jeszcze chcial na ciebie czekac zamiast uciec jak najdalej...
-
Ja nienawidzę jak mam erotyczne sny. Gdy do czegoś dojdzie, to zawsze budzę się z piżamą ... nevermind.
-
bardzo śmieszne Zell Dincht, naprawde. >:( ja jestem bardzo ładna i wszyscy mi to mówią (miałam kilku zalotników ale nie takie ładne (zwłaszcza, że jeden zapuścił coś w stylu "zarost")
Miałam kiedyś sen, że byłam w piwnicy domu Pińczowskiego domu kultury i grałam na konsoli PSX w Kingdom Hearts 2, a Cloud pomagał mi przciągnąć wielki 2.5 km kabel żeby prąd był z mojego domu (dziwne te sny)
-
bardzo śmieszne Zell Dincht, naprawde. >:( ja jestem bardzo ładna i wszyscy mi to mówią (miałam kilku zalotników ale nie takie ładne (zwłaszcza, że jeden zapuścił coś w stylu "zarost")
Miałam kiedyś sen, że byłam w piwnicy domu Pińczowskiego domu kultury i grałam na konsoli PSX w Kingdom Hearts 2, a Cloud pomagał mi przciągnąć wielki 2.5 km kabel żeby prąd był z mojego domu (dziwne te sny)
Phh...ja miałem niedawno NAJZAJEBISTSZY sen w historii ludzkości. T-Rex'y z działami laserowymi ! I na dodatek z nimi walczyłem (jakiegoś FiveSeveN miałem) ! Teraz jedyne co może mnie uszczęśliwić to albo pełny LD, albo sen o walce ninja z piratami.
-
No pech. ja też tak miałam tylko, że było tak... w skrucie tylko moment kulminacyjny
siedziałam z kumplem od gier w mieszkaniu (nie wiem czyje) odwruciłam się do niego aon za mną stał. oddech wstrzymany. Napięta niczym strun. Zaczął mi zdejmować huste harceską. zatrzymanie myśli. po czym począł rozpinać mi bluzke. rozpioł. wreście poczełam myśleć więc pytam
- c-co robisz? - on na to
- Ciii...
ja szok. nie opieram się ale byłam tak napięta i onieśmielona, że mnie oblał taki rumieniec, że hej!
zaczoł zdejmować ostatnią bluzke i zaczął zbliżać się by mnie pocałować. A ja..
- czekaj. siądnij tam - stanoł. popatrzył i usiadł czekając... a ja... siadłam na krześle i zaczełam ...
czytać Kawaii. A NIECH TO GĘŚ KOPNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (beczenie :'()
to już wiem na podstawie czego pisać powieści erotyczne ... śnij ma Calipso, śnij. Napiszę bestseller światowy, bądź mą muzą;p
-
Ja nienawidzę jak mam erotyczne sny. Gdy do czegoś dojdzie, to zawsze budzę się z piżamą ... nevermind.
Damn, jakie wyznania xD
Zwykle gdy u mnie w śnie zanosi się na coś ciekawego, to zwsze dzieje się to pod koniec i muszę się budzić...It's so cruel...może lepiej wcześniej zasypiać, albo coś...
-
dupa! ja założe z tego strone internetową z opowiadaniami eortycznymi , a wszystkie jej opowiadania wbije pod hasło : Prawdziwe historie !
btw i tak macie lipne sny mój kumpel miał kiedys sen ze go krowa zjadła ;]
-
Raz mi się śniło, że każdy user z SZ wział udział w turnieju na wzór Super Smash Bros., jednak sen skończył się w momencie, gdy Sol zrzucił pokaźnych rozmiarów bombę na teren walk...
-
bardzo śmieszne Zell Dincht, naprawde.
Dziekuje za uznanie ;]
ja jestem bardzo ładna i wszyscy mi to mówią
TITS OR GTFO!!!
(miałam kilku zalotników ale nie takie ładne
To ty oceniasz tych zalotnikow tylko po wygladzie? W takim razie wspolczuje im, bo sobie kiepsko ulokowali uczucia ;]
Dammit.... A ja nigdy nie mam erotycznych snow ;-(
-
nom i wogóle to szkoda ze podrywały cie same dziewczyny ;/
-
zostawic was na dwie chwile.... ciesze sie, ze jużod jakiegoś czasu nie mam snów w ogóle. a jak już mi sie coś przysni, to to są tak kretyńskie sny, zę idz i nie wracaj... głównie o zabijaniu się i skakaniu z mostów ;/
-
Ech.. tego snu nie liczyłam jako erotyczny. Jak miałam 11 lat to śniłam, że kochałam się z przystojniakiem :-[ w polu pośru dużej trawy (jak sawanna czy cuś) i miałam sen przeżyty do końca. lol.
albo kiedyś śniło mi się, że żeniłam się z Taurentsem... hm... 8)
A! przypomniałam sobie jak kolega mi opowiadał swój erotyczny sen. Że kochał się w rowie obok mojego(na przeciwko) domu z Gosią K.
Słuchajcie nie tylko po wyglądzie ale oni byli dziwni np. jeden mówi, że skończył studia, ale poszedł do technikum (szkoła z zawodówką, Technikum i Liceum) bo tam mu nie pasowało
Drugi za to bo miał dzine upodobanie do śmiania się ze wszystkigo np. jak (dałam się z nim umuwić. Fakt) to spojrzał na dziecko z lodem i od razu skojarzenia jakieś
Ja lubie spokojnych, mądrych, zabawnych i takich którzy by mnie utrzymali w ryzach (Kocham silnych mężczyzn)
Zell Dicht np. będziesz kiedyś miał :P
-
a podobno teraz jest moda nie na silnych, ale na zniewieściałych metroseksów ;/
-
ze na tanta? chociarz... niee tant ni jest metroseksem
-
Ja lubie spokojnych, mądrych, zabawnych i takich którzy by mnie utrzymali w ryzach (Kocham silnych mężczyzn)
Hmm.... Zupelnie jakbym o sobie czytal.
Zell Dicht np. będziesz kiedyś miał
Kiedys? ;-(
A tak nawiasem mowiac, wymigujesz sie od TITS.... Wiec spieprzaj do odpowiedniego topiku i wrzucaj zdjecie ;]
ciesze sie, ze jużod jakiegoś czasu nie mam snów w ogóle.
Ja mam praktycznie tak samo... Juz nie chodzi o to, ze nie pamietam co sie dzialo w snie. Nie pamietam, zebym wogole mial jakis sen ;/ Ostatni mialem miesiac temu (niezbyt mily dla mnie), ale wczesniej dluuuzszy okres ciszy...
-
Ja lubie spokojnych, mądrych, zabawnych i takich którzy by mnie utrzymali w ryzach (Kocham silnych mężczyzn)
Hmm.... Zupelnie jakbym o sobie czytal.
Jakie TITS??? ni wim o co ci kuma ale spoks. a i jeszcze pamiętam jak kiedyś wstałam i zaczełam przesuwać kredens mówiąc, że trzeba zabrać tą skarpetkę bo mikołaj nie wejdzie przez komin (raczej tata mi to opowiedział:P)
-
1. tits or GTFO
Cry ofted used on imageboards when a 'noob' posts (usually an image post). It is an exclamation requesting an image of a pari of breasts be posted or the original poster should "GTFO" (get the fuck out).
I hav an pic of a owel sayin "orly" lol - Posted by J0hnny
Tits or GTFO - Posted by Mugatu
Zrodlo: http://www.urbandictionary.com
-
1. tits or GTFO
Cry ofted used on imageboards when a 'noob' posts (usually an image post). It is an exclamation requesting an image of a pari of breasts be posted or the original poster should "GTFO" (get the fuck out).
I hav an pic of a owel sayin "orly" lol - Posted by J0hnny
Tits or GTFO - Posted by Mugatu
Zrodlo: http://www.urbandictionary.com
Nieeee ? Zasada 15 internetu ?
http://www.encyclopediadramatica.com/Rules_Of_The_Internet
NSFW-ish...
-
Ja nienawidzę jak mam erotyczne sny. Gdy do czegoś dojdzie, to zawsze budzę się z piżamą ... nevermind.
Damn, jakie wyznania xD
To samo mi się nasunęło na myśl XD.
Dammit.... A ja nigdy nie mam erotycznych snow ;-(
Same here....
No ja miałam ostatnio bardzo nie miły sen.
Najpierw śniło mi się,że jeden z moich kociaków się utopił ale go uratowałam(nie pytajcie jak).Potem moja kotka siedziała w łazience z otwartymi ranami na całym ciele tak,że wszystko to co miała pod skórą było jej widać,a ja próbowałam to zatamować.Ostatni dotyczył kolejnego kociaka,którego rozszarpał pies...no i jak na nie szczęście okazało się,że ten który mi się nie śnił zaginął....heh.
-
Zell-oże po prostu nie pamiętasz. Albo nie hcesz pamiętać, bo śnią ci się np. pośladki tanta,albo jaka Chief'a...
Calipso-jak piszesz "jestem ładna itp" od razu sugerujesz ,że jesteś bazylem, więc nie kuś losu i daj fotkę ...[...bo ostatnio nie mam na czym kalorii palić XD ]
-
[...bo ostatnio nie mam na czym kalorii palić XD ]
możesz na mnie xD
-
[...bo ostatnio nie mam na czym kalorii palić XD ]
możesz na mnie xD
Ja już próbowałem ;P Cienki jesteś nie nadajesz sie do tego ;>
-
dlaczego ię nie nadaje? :}
-
Raczej nienajlepszy do tych celów. Jest dużo lepszych przystojniaków, nawet na tym forum. ;>
-
G-1 - a chcesz tego PS2? Wiec lepiej mnie nie wkurzaj :P
His - możesz sama sprawdzić, potrafie gotować, sprzątać ... i takie tam
-
jak potrafisz gotować, to zapraszam :P
-
<sniff sniff> This smell... <sniff sniff>... IT'S THE STENCH OF OFFTOPIC!!!
Niniejszym przywołuję was do porządku i znacząco grożę palcem.
-
Zbliża się koniec roku, a mi non stop śni się szkoła! A w szkole same porażki... Nic mi nie wychodzi. Bo chyba za bardzo się przejmuję. Ale 3/4 klasy dziś potwierdziło, że facet z chemii mnie nie lubi. Szkoda że nie może mi się przyśnić jego pogrzeb... ;P
-
Mnie się śnił kot,który ostatnio mi zaginął....śniło mi się,że go ktoś przyniósł ;/,szkoda,że to był tylko sen.
-
A mi się śniły skaczące buraki. Albo to były rzepy. W każdym razie duże.
-
a mi tant :P Że najpuerw jechaliśmy na rowerze [1 :D] do niego. Okazało się,że mieszka na ładnym, przytulnym strychu i coś tam gotowaliśmy :P
-
a mi tant :P Że najpuerw jechaliśmy na rowerze [1 :D] do niego. Okazało się,że mieszka na ładnym, przytulnym strychu i coś tam gotowaliśmy :P
To była pizza. Znaczy, ja dzisiaj koło 5 rano sobie pizze odgrzewałem w moim piecyku w pokoju. A na strychu to zaraz będę prawie mieszkał, bo idę tam z konsolą na DDR'ze tańczyć. Znaczy, do mieszkania mojej siostry, które jest na poddaszu.
A mi się dzisiaj śniło... nie nic mi się nie śniło. Pewnie dlatego, że nie spałem...
PS. Ale Hisoka śniła mi się jakiś tydzień temu. Tak myślę. Tak, chyba tak. Nie pamiętam szczegółów, ale chyba jechałem tramwajem albo pociągiem i ją zobaczyłem przez szybę na jakimś przystanku, czy czymś takim. No i w sumie tyle. Nikt nie powiedział, że moje sny muszą być bardzo skomplikowane heh...
-
His...tobie śnił się wczoraj Tant a mi dzisiaj XD.
Dokładnie to siedzieliśmy w moim pokoju i o czymś rozmawialiśmy,nie pamiętam już o czym XD.Potem do pokoju wszedł mój kolega i coś zaczął sugerować,że między mną a Tantem coś jest,a ja mu na to ze złości liścia w twarz XD,znaczy temu koledze ;P.Szkoda,że jakoś lekko go trzepnęłam,bo jak się obudziłam to czułam się jakaś nie usatysfakcjonowana ;/ i chciałam powtórki ;).
-
bo jak się obudziłam to czułam się jakaś nie usatysfakcjonowana ;/ i chciałam powtórki ;).
Dlatego, że go kumpla lekko trzepnęłaś czy dlatego, że do niczego nie doszło ?
-
Yuz najwyraźniej takie lekkie trzepanie komuś mordy satysfakcjonuje...cóż-ja i tak wolę gdzie indziej :}
-
kurde mi sie snilo ze spalem, obudzilem i pomyslalem sobie ze mialem porabany sen... jak sie juz naprawde obudzilem (chyba ;f) to samo pomyslalem o tym snie... i wes tu sie czlowieku przy takich snach domysl czy sie obudziles czy ni -__-
Yuz najwyraźniej takie lekkie trzepanie komuś mordy satysfakcjonuje...cóż-ja i tak wolę gdzie indziej :}
gdzie indziej trzepac (morde)? co innego trzepac? czy inaczej trzepac morde? ;f
-
Śnijcie śnijcie o mnie dziewczęta. Może się którejś sen spełni hihihihi....
-
tobie śnił się wczoraj Tant a mi dzisiaj
jak się obudziłam to czułam się jakaś nie usatysfakcjonowana ;/
hihihihi
Don't let it get to your head >;p
-
spełni się?! spełni się?! Będziesz mnie woził na rowerze,a potem mi gotował?! TAK?! Miauuu! =^_^=
marv-to zalezy czy ja mam trzepać, czy mnie ktoś ma trzepać :>
-
Śnijcie śnijcie o mnie dziewczęta. Może się którejś sen spełni hihihihi....
Jaaassssne.. takie nierealne marzenia raczej się nie spełniają kotku 8).
A mnie się śniło, że całowałam się z Cloudem a Gackt był zazdrosny i zaczeli się o mnie bić ;P :-[ a ja siedziałam na drzewie i jadłam jabłko patrząć na nich... CUUUUDOWNYYY SEEEN!!! :o :o
(dawno mnie nie było he he 8))
-
rzeczywiście cudny....wszystie 13 na pewno tez by powiedziały,że cudny ;f
A mi się śnił wczoraj ogromny, saczący, czrny pająk ://
-
Dlatego, że go kumpla lekko trzepnęłaś czy dlatego, że do niczego nie doszło ?
Raczej dlatego,że go za lekko trzepnęłam w pysk...bo szczerze mówiąc ostatnio mu się należy porządne manto ;/.
-
ze dwa tygodnie temu snilo mi sie ze bylem kapitanem zalogi statku ktora uczesticzyla w jakis galaktycznych zawodach ala death match latalo sie po roznych planetach i kosilo druzyny przeciwnika ;p
kilka dni temu snilo mi sie Goha ktora byla w zalobie po swoim Sławku i zostalem wydelegowany zeby ja pocieszyc bo przestala mowic... wyruszylismy w podroz i po drodze wstapilismy do klasztoru gdzie mnisiprobowali uspokoic jej ducha jakims obrzedem (nie pamietam szczegolow ale bylo sporo dymu.. az go czulem w plucach)
dzis i wczoraj tez mi sie cos dziwnego snilo (podobne sny byly) ale kutfa zaponialem co -_- moze z czasem se przypomne
-
O_O I feel stalked O_O
-
spoko bo ja sie czasami (a nawet dosc czesto) czuje jak stalker ;p ... mam nawet zamilowanie do cichego chodzenia za znajmymi ;f
dzis mialem jakies erotyki ale pomine szczgoly ;p to wszystko przez to wesele i orkiestre <.<
-
najciekawsze sny pomijasz? :(
-
Zomg, mi się teraz przez te wszystkie cyry z hormonami jakieś ciąże śnią... Ciekawą rzeczą jest, że potrafisz wyśnić osoby, których nie znasz, jak np kumple z grupy Sławka dziś - śniło mi się, że oglądam z nimi wyniki z egzaminów i że gadam z Lidelem, jakbym go znała O_o
-
ehehe znou mialem sen erotyczny... tym razem z hisoka ;> (dziwne bo w ostatnich dniach nawet przez mysl mi nie przeszla <.<) nie bylo to moza s&m ale wyuzdany i w stylu furry (pamietam lizanie policzka jak pies ;p) i powiedzmy ze tyle pamietam ;X
-
kto kigo lizał ? O_O
-
ja ciebie po policzku a co? ;3
-
nic-tak tylko pytam,żebymi było łatwiej to sobie wyobrazić =^_^=
-
Dziwna akcja, śniło mi się, że razem z His...... pojechałem na kolonię... ale bzdura. Do tego, do niczego między nami nie doszło... no i po co taki sen komukolwiek ehh...
-
....to be continued :P
-
fakt, bo z tego co pamiętam, to sen się skończył krótko po rozpoczęciu obozu... hmm... chyba się dzisiaj wcześniej położę hehe...
-
Do tego, do niczego między nami nie doszło...
ahaha ciota ;f ja odrazu sie wziolem do roboty w swoim snie ;p szkoda ze erotyki mam moze raz na miecha -_-'
-
Ja miałam zajefajną wizję przedwczoraj. Pamiętam jakąś rozmowę o chamstwie młodzieży, nie wiem z kim, bo nie patrzyłam na rozmówcę, ale spacerowaliśmy w okolicach parku przy bazylice. No i tam zobaczyłam przybity do jakiegoś filaru psi korpus, czaszka, kręgoslup i żebra okryte resztkami mięśni (w sumie to nie można było z wyglądu powiedzieć co to, ale ja wiedziałam, że to pies). Pamiętam, że było mi go strasznie szkoda (że niby jakiś zakatowany), a najśmieszniejsze było to, że miał jeszcze oczy (żółte) i się na mnie gapił.
Dzisiaj.. to chyba od was mi przyszło. Ale może w sumie nie, bo też zdarza mi się śnić, że zabawiam się z którymś z moich dobrych kumpli. Nie powiem, kto tym razem, ale facet jest kochany ;p
-
Mnie się ostatnio śnił chłopak,w którym byłam kiedyś zakochana...powiedział,że możemy być razem..ale to był tylko sen bach.. X/
-
O.o snilo mi sie dzis ze zazylem przez przypadek jakis narkotyk... mieszal w glowie jak thc ale dodawal agresji jak sterydy i byl okropny w smaku ;/
-
Mi się ostatnio śniło, że miałem jakąś wadę serca czy cuś. Brat z ojcem zrobili mi przeszczep. I przez przypadek wszczepili mi serce krowy ;/
A może to było naprawdę, tyle, że organ sprzedali na tajlandzkim eBay'u ;p
-
ja już 5 noc [prawie nie śpie]. Pierwszą z paskudnych nocy nie przespałam wogóle. Drugą spałam ok.2 h, 3 i 4 były całe do tyłu [straszne :/],a dziś spałam ze 3 godziny.
W ciągu tych paru godzin snu śnią mi się same koszmary-,że byłam w ciąży, miałam urodzić i jeśli za pierwszym podejściem mi się nie uda [what the....] mam umrzeć....cóż-nie udało się,ale okazało się,że mam "termin" za 2 miesiące i jednak jeszcze nie umrę [nie wiem skąd było pełno krwi ;( . Potem śniło mi się,że kolega wyrzucił mnie z samolotu....potem jaieś wgryzanie flaków....reszty nie pamiętam :/
-
Heh ja tak raczej nie miałem, nawet jak śnią mi się koszmary to śpię jak kamień. Jedynie nie wysypiam się wtedy kiedy zbyt wiele czasu siedzę przed konsolą, czasem przed kompem, np. dziś 5 h snu a potem strasznie wyczerpujący dzień. A ostatnio to 2 nocki zarwałem bo grałem w MGS dzień>noc>dzień z jakieś ok 30 h ;]
-
Czytałam sobie "Lalkę" Prusa, ale książka mnie tak nudziła, ze zasnęłam. Było to jakieś 1,5h temu :P...
Zaczęło się od motywu hmmm znalazłam się w takim miejscu jak w filmie "Chłopaki na Ibizie", tzn. przy konsolecie w dyskotece. A ten zgejony DJ chciał mnie zabić. I znalazłam się w samochodzie z moim kuzynem, pojechaliśmy do jego mieszkania gdzie po chwili znalazł się nie wiadomo skąd Musiol. Po chwili zniknął, kuzyn zabrał mnie do samochodu i pojechaliśmy do mnie, miałam się spakować i mieliśmy wrócić do niego. Ale w domu czekały mnie śmiertelne przeszkody. Przez balkon coś mi weszło (nie pamiętam, co to było) ale kuzyn się tego pozbył. Ja usiłowałam się pakować w swoim pokoju. Pojawiła się moja mama (? przecież nikogo nie było...) a za nią jakiś potwór. Była to kobieta złączona z mężczyzną w miejscu narządów płciowych, kobieta była u góry, a mężczyzna u dołu i zamiast na nogach chodził na łokciach. Pamiętam jeszcze tyle, ze rozwaliłam butelkę na jej głowie, a szyjkę butelki wbiłam jej w kark. I się obudziłam. Stwierdzam, ze głupie to było :/
-
[...]a za nią jakiś potwór. Była to kobieta złączona z mężczyzną w miejscu narządów płciowych, kobieta była u góry, a mężczyzna u dołu i zamiast na nogach chodził na łokciach.
O_o ... toć to prawie Silent Hill
-
Heh ja mam ostatnio całkiem poryte sny i przez nie budzę się kiedy jeszcze za oknem ciemno ;/.
Np ostatnio śniło mi się,że jadę tramwajem i muszę coś zrobić by on się nie roztrzaskał.Najpierw gadałam z jakimś kolesiem i nic rozbił się,potem znowu to samo jakbym utknęła w pętli czasowej i gadam z jakimiś dziadkami...znów się rozbił,w końcu zaczęłam w panice krzyczeć i...obudziłam się zlana potem z sercem prawie na wierzchu.
Drugi sen jaki pamiętam to szpital i winda do której za wszelką cenę próbowałam się dostać.Najdziwniejsze było to,że nie miała ona ścian a jednak poruszała się.Chciałam zjechać na sam dół,było tam jeszcze kilkoro ludzi i wtedy znikąd pojawił się jakiś dziwny osobnik wyglądający jak upiór z horroru Boogeman.Zaatakował jakiegoś mężczyznę zaszył mu oczy,potem zaczął się zbliżać w moją stronę,podobno by uniknąć śmierci z jego ręki trzeba było na niego nie patrzeć i nie okazywać strachu.Więc odwróciłam wzrok i po chwili poczułam go za swoimi plecami...jedynym co pamiętam to dokuczliwy bul rozchodzący się po krzyżu jak się już obudziłam ;/.
-
Coz mi sie ostatnio snilo ze poszedlem do kosciola...a w nim nikogo nie bylo...ani ksiedza ani zakonnicy ni wuja nagle cos stoji przedemna...mala dzewczynka....blond wlosy...lekko podkrazone oczy...a ja sie na nia patrze...bez slowa..nic sie nie odzywam...mimo iz chce...tak jakbym nie umial...nastepnie podnosi wzrok i patrzy mi prosto w oczy.. aja szybko odwracam wzrok...dostrzegam wtedy..oltaz w tle...cos na nim lezy...chce sie temu przyjzec...lecz nie potrafie..tlo mi sie zamazuje tak jakbym slepl...wiec postanawiam podejsc do tego i zobaczyc z bliska...kiedy zaczynam isc...w jego strone dzewczynka zaczyna cos mowic...lecz mnie to nie obchodzi nie odwracam sie....ide... kiedy jestem w polowie drogi slysze dzewczynke lecz cos w tle takze jakis glos... meski glos....zaczynam sie odwracac nagle rozumie dzewczynke wyraznie ona:"tyle juz przeszles i sie odwracasz....? dlatego iz uslyszales go?" ja :go? ona:"Nie Odwracaj sie!!!" a ja sie odwracam i widze wtedy cos lecz nie wiem co to bo widze to przez ulamek sekundy nastepnie film sie urywa...a ja sie budze na podlodze z haselkiem "woooow....musze odlozyc te zupki chinskie..." :)
-
OmG :o dobre ehehe... ale wiecie? ciągle ino horrory ;D Mnie tam się przystojniaki ino śnią chociaż dzisiaj miałam pokręcony sen, że na przemian szkoła później budujemy w burze (ale laaaało >.<) stodołe czy cóś a na koniec sklep i tak w kółko, ale jak chcecie przeczytać moje sny wejdźcie na Anime-dragon.yoyo.pl mówi totalnie zakręcone :D.
Ale jeden sen mogę wam opowiedzieć mianowicie to było tak :
Siedziałam sobie nad rzeką i myślałam o Gack-cie C. ::) Nagle słysze szelest... patrze... Hyde omg ]xD. Gadam sobie z nim jakby nigdy nic i pojawia się Hyde ja cała czerwona zawstydzona ale nie to było najdziwniejsze ... Oni zaczęli bić się o mnie na szpady ]xD (w japoni???) ... no i oni się biją o mnie a ja próbuje ich rozdzielić i sie potykam, spadam do rzeki i się topie (a tamte cholery dalej walczą) ja bez sił już nie moge się utrzymać na wierzchu a tu nagle czuje czyjś uścisk.. patrz... omg... Cloud!... mam chyba fiksa na jego punkcie >;p. Wyciągnął mnie na brzeg miłe gadki itp. a ten do mnie z pyskiem się pcha ja nie mam nic przeciw (wręcz przeciwnie) i zaczynamy się całować (omg ale to przyjemne było =^.^=) i już mi bluzke zaczyna ściagać... husteczka, (u szyi apaszka) kamizelka... ostatni bluzka już idzie w manewr a tu kicha! T_T Brat brrruta;lnie do szkoły mnie budzi >.< ja chce ten sen raz jeszczeeeee (buuu)
-
OmG :o dobre ehehe... ale wiecie? ciągle ino horrory ;D Mnie tam się przystojniaki ino śnią chociaż dzisiaj miałam pokręcony sen, że na przemian szkoła później budujemy w burze (ale laaaało >.<) stodołe czy cóś a na koniec sklep i tak w kółko, ale jak chcecie przeczytać moje sny wejdźcie na Anime-dragon.yoyo.pl mówi totalnie zakręcone :D.
Ale jeden sen mogę wam opowiedzieć mianowicie to było tak :
Siedziałam sobie nad rzeką i myślałam o Gack-cie C. ::) Nagle słysze szelest... patrze... Hyde omg ]xD. Gadam sobie z nim jakby nigdy nic i pojawia się Hyde ja cała czerwona zawstydzona ale nie to było najdziwniejsze ... Oni zaczęli bić się o mnie na szpady ]xD (w japoni???) ... no i oni się biją o mnie a ja próbuje ich rozdzielić i sie potykam, spadam do rzeki i się topie (a tamte cholery dalej walczą) ja bez sił już nie moge się utrzymać na wierzchu a tu nagle czuje czyjś uścisk.. patrz... omg... Cloud!... mam chyba fiksa na jego punkcie >;p. Wyciągnął mnie na brzeg miłe gadki itp. a ten do mnie z pyskiem się pcha ja nie mam nic przeciw (wręcz przeciwnie) i zaczynamy się całować (omg ale to przyjemne było =^.^=) i już mi bluzke zaczyna ściagać... husteczka, (u szyi apaszka) kamizelka... ostatni bluzka już idzie w manewr a tu kicha! T_T Brat brrruta;lnie do szkoły mnie budzi >.< ja chce ten sen raz jeszczeeeee (buuu)
(http://img404.imageshack.us/img404/9493/explodingheadge9.gif)
OK, żeby nie było, żem sk*rwiel, bo offtop robię. Nie wiem czemu ale 45% moich snów to sny o mojej byłej klasie gimnazjalnej (z której mam nadzieję, że część zginie długą, poniżającą i bolesną śmiercią), 45% to sen o tym, że na jakiejś wycieczce jestem a 10% to cała reszta.
-
OmG :o dobre ehehe... ale wiecie? ciągle ino horrory ;D Mnie tam się przystojniaki ino śnią chociaż dzisiaj miałam pokręcony sen, że na przemian szkoła później budujemy w burze (ale laaaało >.<) stodołe czy cóś a na koniec sklep i tak w kółko, ale jak chcecie przeczytać moje sny wejdźcie na Anime-dragon.yoyo.pl mówi totalnie zakręcone :D.
Ale jeden sen mogę wam opowiedzieć mianowicie to było tak :
Siedziałam sobie nad rzeką i myślałam o Gack-cie C. ::) Nagle słysze szelest... patrze... Hyde omg ]xD. Gadam sobie z nim jakby nigdy nic i pojawia się Hyde ja cała czerwona zawstydzona ale nie to było najdziwniejsze ... Oni zaczęli bić się o mnie na szpady ]xD (w japoni???) ... no i oni się biją o mnie a ja próbuje ich rozdzielić i sie potykam, spadam do rzeki i się topie (a tamte cholery dalej walczą) ja bez sił już nie moge się utrzymać na wierzchu a tu nagle czuje czyjś uścisk.. patrz... omg... Cloud!... mam chyba fiksa na jego punk-cie (w sumie dzeki za uznanie:P)>;p. Wyciągnął mnie na brzeg miłe gadki itp. a ten do mnie z pyskiem się pcha ja nie mam nic przeciw (wręcz przeciwnie) i zaczynamy się całować (omg ale to przyjemne było =^.^=) i już mi bluzke zaczyna ściagać... husteczka, (u szyi apaszka) kamizelka... ostatni bluzka już idzie w manewr a tu kicha! T_T Brat brrruta;lnie do szkoły mnie budzi >.< ja chce ten sen raz jeszczeeeee (buuu)
i radze ci szczeze odluz na jakis czas te anime ^^ szkodza ci i znajdz se faceta;) no offense oczywiscie
-
czy sen w konwencji gdy w Sapera jest normalny....? pamieta ktos taki filmik, co go kiedys Chief podrzucił? mnie sie cos takiego sniło z pare nocy temu ;/
-
Ja to ostatniej nocy trochę dziwny sen miałem, że dowodziłem obroną miasta Haven z HoMM5. Pamiętam, że w końcu twierdzę zaatakowały wojska Inferno i że obserwowałem bitwę z jednego z okien. Ostatnie, co zapamiętałem, to Pit Fiendy wzywające Grad Meteorytów...
-
Zbyt dużo z moich snów nie pamiętam, ale jeden kawałek został w głowie.
Pamiętam, że wchodzę do jakiegoś pokoju, tam stoi Wielki Ojciec Dyrektor Rydzyk (naprawdę wielki. Kilka metrów wzrostu.) Pamiętam jeszcze, że nasikałem mu na but a on mnie zgniótł.
Fajny sen, nie? :p
-
Poprzedniej nocy, już nad ranem, miałem taki króciutki sen... Pamiętam z niego tylko jakiegoś gościa wyglądającego na maga... A co w tym śnie było ciekawego? To, że wtedy właśnie po raz pierwszy w moim życiu zorientowałem się, że jestem we własnym śnie. A sekundę potem się obudziłem. Ech, muszę się bardziej postarać...
-
Poprzedniej nocy, już nad ranem, miałem taki króciutki sen... Pamiętam z niego tylko jakiegoś gościa wyglądającego na maga... A co w tym śnie było ciekawego? To, że wtedy właśnie po raz pierwszy w moim życiu zorientowałem się, że jestem we własnym śnie. A sekundę potem się obudziłem. Ech, muszę się bardziej postarać...
Spróbuj w takiej sytuacji zacząć obracać się , albo zacznij robić coś z rękoma (tak, we śnie). Trenowałem LD przez 2 miesiące (i chyba wrócę do tego ponownie) i działało to w 90% snów, kiedy zdobyłem w nich świadomość.
-
Ja zawsze mam świadomość, że jestem w śnie... W każdej chwili mogę się obudzić, wiem, że jeżeli ktoś mnie zaatakuje lub coś w tym stylu, to nic mi nie będzie ponieważ to jest tylko sen...
-
Kolejny dziwny sen...
Tym razem mi się przyśniło, że byłem znów w starej szkole (podstawówka). I że wywołałem tam bunt przeciw nauczycielom. Dokładnie to szło to tak: zebrałem grupkę największych chętnych do bycia "aktywistami", zaatakowaliśmy biuro dyrektora i je przejęliśmy, następnie przez radiowęzeł (inna rzecz, że w mojej podstawówce nie ma zupełnie radiowęzła, tzn. są głośniczki w kilku salach, ale nie działają) wezwałem wszystkich do buntu, po czym już wszyscy "oczyściliśmy" szkołę z nauczycieli (dziwna rzecz - każdy z buntowników "z niebios" chyba dostał jakąś broń, bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że wszyscy byli w coś uzbrojeni?), po czym wpakowaliśmy się w boczne wyjście. Ja idę na czele, prowadząc ich przed frontowe wejście, ale z daleka dostrzegam coś dziwnego... Chłopcy SWAT-owcy podkładają ładunki! Biegiem ruszamy i eliminujemy ich, a następnie odpieramy kilka fal ataków policji i SWAT-u. Po tym myślę, że już zwyciężyliśmy, ale coś mi się nie zgadza... Nadal stoją jakieś czarne terenówki na parkingu. Zaraz potem rozglądam się wokół... Reszta sobie gdzieś poszła i mnie wystawiła na pastwę losu. Potem spoglądam spowrotem na aprking i widzę, że znikąd pojawili się federalni. Jakby tego było mało, jakaś przeżyła nauczycielka wskazała mnie "psom", że to ja jestem przywódcą powstania. A ja co? Spokojnie se siedziałem i pakowałem kule do magazynka pistoletu... Zaraz potem jakiś SWAT-owiec się pojawił z shotgunem, ale zamiast do mnie mierzyć, zdzielił kolbą w plecy nauczycielkę tak, że ta musiała stanąć pod ścianą, i zaczął do niej mierzyć z shotguna. Zaraz potem sie obudziłem...
Co się tak patrzycie? Wiem, że dziwny sen...
-
To ty jeszcze dziwnych nie miałeś... Ja od dwóch dni mam sny rodem z komiksów DH, znajduję trupy i przenoszę się w czasie na godzinę przed ich śmiercią i ostrzegam przed czymś tam... Nawet przez pożarciem przed krokodyla, to pamiętam, bo truposz był przerzuty jak gumowa piłka przez młodego psiaka... Hm. A może by to opatentował...
COPYRIGHTED!!!
-
Boże... Wraith, ale sny... Dobrze ja nie pamiętam o czym śnie (podobnorzuczam się w łóżku jak oszalały, więc pewni mam koszmary), bo bym miał spaczoną psychikę.
Zaraz potem jakiś SWAT-owiec się pojawił z shotgunem, ale zamiast do mnie mierzyć, zdzielił kolbą w plecy nauczycielkę tak, że ta musiała stanąć pod ścianą, i zaczął do niej mierzyć z shotguna. Zaraz potem sie obudziłem...
To chyba znaczy, że jest nauczycielki nie lubisz. Jakbyś pospał jeszcze kilka secund to byś zobaczył jej flaki na ścianie... Ja też chce taki sen, że ktoś zabija kilku nauczycieli! :D
-
Po pierwsze: żaden 'Wtaith'! ;)
Po drugie: co do pamięci o snach - i tak jest lepiej, bo zazwyczaj rzadko kiedy coś pamiętałem ze snów. Odkąd zainteresowałem się bliżej tematyką LD, moja pamięc senna zaczyna się powoli poprawiać.
Swoją drogą, dopiero teraz mi się coś ciekawego przypomniało: nagle się zorientowałem, że już wcześniej miałem bardzo podobny sen, aczkolwiek szkoła była w nim w trochę innym miejscu umieszczona i była odgrodzona jakąś zasuwaną automatycznie bramą (coś jak w wojsku chyba). Oraz że zamiast powstrzymać SWAT-owców przed zakładaniem ąłdunków śpieszyłem się, żeby zdążyć zwiać, zanim zamknie się brama i zostanę z innymi odgrodzony od zewnętrznego świata. Inna rzecz, że wtedy mi się nie udało... ??? I w chwili, gdy brama się zamknęła, obudziłem się.
-
A mnie się ostatnio śniło,że coś mi ciachło rękę w połowie ramienia.Najdziwniejsze,że ręka nie odpadła jak powinna tylko zrobiła się w tym miejscu czerwona linia,a ja próbowałam ją czymś przywiązać.Jak się obudziłam to ręka była cała zdrętwiała....
-
ja mam ostatnio naprawde pomylone sny... dzis sniło mi sie, ze jestem Sylrem (głównym bad-assem z serialu Herosi) i musiałem zjednoczyć siły z pozostałymi Herosami, bo zaatakował nas jakiś szalony naukowiec i chciał odebrać nam supermoce... lol. co dziwne ostatnio z Herosami nie miałem w ogóle doczynnienia, ostatnio raczej męcze Xsenosage (the Animation, zeby nie było) i Ruroni Kenshina....
jednym słowem jeden wielki <lol>
-
huh ja mialem dosc dawno ciekawy sen...
snilo mi sie ze jetsem w mieszkaniu...bardzo podobnym do mieskzania mojego dzadka lecz calym poniszczonym pozrywane tapety brak dywanow spalem na pryczy,ubrany bylem w brazowe spodnie w kratke i czarna poniszczona bluzke...wyszlem puzniej z mieszkania otoczenie bylo ponure...samochody staly na ulicach zzerala je rdza..byly bez szyb i swiatel..w tle bylo widac..kanciapy..i poniszczone budnyki...,postanowilem sie kierowac w znalezeniu czegos do jedzenia...lub czego kolwiek...po pewnym czasie znalazlem sie w lesie...liscie zpadaly z dzew..jak w jeseni...spojzalem w niebo..patrzac na slabo swiecace slonce<tak jakby swiecilo ale juz nie umialo>nagle ktos zawolal do mnie"hej a ty kto ??" spojzalem w lewo i zobaczylem chlopaka w skorzanej kortce i jensach,on"do jakiego gangu nalezysz gadaj!?" ja"nie naleze do zadnego...jestem anarchopunkiem"on"ze nie nalezysz huh to ci wpier&l zaraz spuszcze",zucil sie na mnie...ja szybko rozejzawszy sie po etrenie ujzalem gaz rurke..lezaca..zaraz obok mnie szybko ja pochwyczilem i odskoczywszy na bok przypierdzelilem gnomowi po garbie...facet splunol krwia i sie poddal...nastepnie wytlumaczyl mi zasady jakie panuja tam<zalatywalo to na ajkas odmienna zeczywistosc>coz zasady byly proste "kazdy musi posiadac prace lub przynalezec do gangu innaczej prawdopodobnie zginie..." opowiedzal mi tez ze swiat zostal zniszczony...przez wielki kataklizm...ktory nastapil podczas III wojny swiatowej jedynie nielicnzi ci ktorzy schowali sie w schronach przezyli..., coz ja postanowilem glosic poprostu moja ideologie....wiec ten oto osbnik z ktorym sie bilem wczesniej<nie przedstawil mi sie> zaprowadzil mnie do swojego szefa opowiedzalem mu moja ideologie....on postanowil zrobic jakas narade...w tym czasie zobacyzl pieknego czranego stratocastera w rogu... bez chwili zastanowienia pochwycilem go podlaczylem do piecyka ktory stal obok i zgralem dirty magic....wszyscy oslupieli gdyz...nikt nie umial garc na tym..poniewaz od czasu kataklizmu zostalo to zapomniane... nietsety szefowi sie to nie spodobalo..zostalem wzyucony przez niegoi..lecz czesc jego gangu postanowila sie przylaczyc do mnie...i tak oto doalcyzlo do mnie 150 osob...po kilku dniach liczylismy 300 obob...ja jako iz wczesniej uslyszalem o sklepach ze istnieja takowe iz e idze w nich dostac rozne zeczy lecz za wymiane postanowilem je znalezc...i znalazlem takowe...znalazlem w jednymz klepow sadzonki winogrona... i postanowilem je zasadzic..i tak oto wychodzowalismy winogrona...a puzniej zrobilismy wino...jako iz ten trunek nie byl produkowany do dawna lecz jako iz akzdy wie wino i alcohol to kuszaca zecz sprzedawal sie za bron ,motocykle i amunicje jak buleczki^^ gang takze zaczol sie powiekszac zaczol liczyc 600 osob co nie spodobalo sie innym gangom i jeden z gangow postanowil wyzwac nasz...lecz ja to postanowilem rozstrzgnac innaczej wyzwalem lidera ich gangu..spodkalismy sie w miejscu wyznaczonym przez niego kiedy zjawilem sie na miejscu zobaczylem..napakowanego szalikowca..."typu like OMG O.O" coz zasada pojedynku byla prosta tylko bron biala :) wybralem sztylet on ogromny topur zrobil zamch..a ja odskoczylem na bok wbijajac mu stzylet w zebra...po 3 sek udusil sie wlasna krwia....i jak to w gangach jest wchlonelismy ich gang...i wszytsko szlo pieknie...az spodkalem ja....po tym jak zabilem tego ogromnego kibola..czy co to bylo...poszlem do tego jesiennego lasku ktory mi sie tak podobal...i zobaczylem tam ja ,siedzala pod kasztanem...rysujac cos w zeszyciku<dziwna sprawa nie??w kraju zniszcoznym pzrez kataklizm zeszyt??> podszedlem i zapytalem "co rysujesz?" ona"meszczyzne...ktory czegos szuka....lecz sam niewie czego...byc moze pieniedzy??...moze slawy??..a moze milosci...." ja"hehe ciezko go bedze narysowac napewno" us miechnela sie podniosla wzrok na mnie wtedy dopiero zobacyzlem...jej urode byla wprost aniolem piekne niebieskie oczy niczym blekit oceanu.....blond wlosy....i ten sumiech...powiedzala "ania jestem" czo zaprowadzilem ja do siebie....obeznalem ja ze wszystkim..i pewnegod nia po koncercie ktory gralem arzem z kumplem...jak wracalem ze sceny zoabczylem ja z zeszycikiem znowu...szla w moja strone usmiechnieta...przyjzalem sie jej..miala ona podciete zyly...chcialem sie odezwac do niej lecz..wbila mi niespodzewanie noz prosto w serce....3 dni puzniej w zeczywistosci...poznalem anie....ktora mial blond wlosy...blekitne oczy..i piekny usmiech..i uczyla sie w szkole plastycznej<zeszycik czyz nie dziwne?>
BTW sry za brak interpunkcji i literki niekiedy posklejane ale cwicze pisanie bez patrzenia na klawiatore wiec wiecie jako:P
-
Ja mialem takze szedlem sobie przez polanke i nagle wyskoczyl taki teletubis zposrany. Skakal wokol mnie i caly czas "Tubi, tubi, tubi" Normalnie chyba sie wkurzylem i mu przypieprzylem a tu nagle spod ziemi wylecialy pozostale 3 jakies takie na koksie i zmutowane i mnie zbutowaly i do konca snu probowalem sie uwolnic spod ich butów :D
-
Hehe a ja przed niejaką godziną miałam bardzo dziwny,ale zarazem ciekawy sen.
Koło mojego domu znajdowało się bajorko,w którym pływały łabędzie.Przechyliłam się przez płot i chciałam jednego złapać,albo raczej przywiązać za szyję liną zrobioną z pnączy.Za sobą słyszałam głosy kogoś z mojej rodziny.Po dłuższej chwili widząc,że ten łabędź się boi,ale nie ucieka zrezygnowałam.Nagle podleciał do mnie ogromny motyl i usiadł mi na dłoni,pamiętam dotyk jego nużek.Wyglądał jak pawie oczko,ale co dziwnego posiadał trzy pary skrzydeł,które zmniejszały się w środku.Mój wujek koniecznie chciał mu zrobić zdjęcie,ale ojciec przegonił motyla.Potem spojrzałam na ogródek,domek/weranda była obrośnięta jakimiś pnączami.Siedział w nich wielki pająk,jednak mnie nie przerażał.Pamiętam,że potem patrzałam w niebo i nade mną przelatywały wielkie motyle,oraz łabędź.Widziałam jeszcze kontem oka siostrę,która tylko przeszła koło mnie i tu sen się urwał...zanim jednak to nastąpiło słyszałam jakąś muzykę japońską,ale niestety nie pamiętam jej dokładnie ;/.
-
ja ostatnio miałem dość ciekawy sen - sniło mi sie bowiem coś, co już kiedyś mi sie sniło i w snie zdałem sobie sprawe z tego, ze to tylko sen. najlepsze jest to, ze pamiętałem ten sen z ostatniego razu, a ze to był raczej koszmar - robiłem wszystko, co tylko mogłem, aby sen sie nie spełnił. koniec końców, mimo usilnych prób zmiany wydarzen we snie - nie udało mi sie. chyba zadziałało jakies Final Destination, czy coś w tym stylu. ale ciekawie jest tak snic wiedząc ze to sen i próbować go zmienic, a na koniec i tak mimo wszelkich prób - ponownie zostaćpożartym przez tego samego dinozaura co ostatnio ;f
-
ja ostatnio miałem dość ciekawy sen - sniło mi sie bowiem coś, co już kiedyś mi sie sniło i w snie zdałem sobie sprawe z tego, ze to tylko sen. najlepsze jest to, ze pamiętałem ten sen z ostatniego razu, a ze to był raczej koszmar - robiłem wszystko, co tylko mogłem, aby sen sie nie spełnił. koniec końców, mimo usilnych prób zmiany wydarzen we snie - nie udało mi sie. chyba zadziałało jakies Final Destination, czy coś w tym stylu. ale ciekawie jest tak snic wiedząc ze to sen i próbować go zmienic, a na koniec i tak mimo wszelkich prób - ponownie zostaćpożartym przez tego samego dinozaura co ostatnio ;f
Trzeba było wsiąść do samochodu ! ;f
-
Zabawne... śniło mi się, że w dziekanacie nie chcieli mnie zarejestrować na nowy semestr, ponieważ zjadłem swój indeks. Zwyczajnie, włożyłem go między dwa kawałki pieczywa i wtranżoliłem jak kanapkę... teraz już wiem skąd miałem te wczorajsze mdłości przed snem...
-
Dosłownie teraz, nad ranem, jakieś dziwne schizy miałem... Wyglądało to tak, jakbym się w jakieś podobnej do JK3 grze znalazł. Jakąs wielgachną bramę widziałem w pobliżu, a na wielkim placu byłem ja... i jakiś wielgachny debil, który od razu się na mnie rzucił. Pierwsza próba przygwożdżenia mnie - wzlatuję w powietrze jetpackiem, ale na tyle daleko od ściany, że tuż przed nią wyhamowuje. Druga próba - tuż przed przywaleniem giganta znów wzlatuję, ale jakiś błąd (WTF?!) powoduje, żepo przywaleniu w ścianę zdycham zarówno ja, jak i ten debil. Nic to, pojawiam się w okolicy jakiejś rzeki i widzę daleko przed siebie kolejną poczwarkę. Powoli zaczyna kierować się w moją stronę, jednocześnie słyszę z bardzo bliska jakieś wstrząsy... i kompletna cisza. Podchodzę nad brzeg rzeki.... i instynktownie włączam jetpacka i lecę na znajdującą się w okolicy naprawdę wielką skałę. Oglądam się do tyłu... i widzę, że za mną stał jakiś co najmniej 100-metrowy pajac, który teraz tylko wściekle ryczy. Docieram na rzeczoną wskałę, wchodzę na sam szczyt... I pojawia się przede mną koleś, o ksywie Spiral (kolejny LOL, Spiral to jeden z moich zagranicznych kumpli z JK3). Zdążylismy się już przywitać... I "discon" - tzn. budzę się. I powiedzcie, ludzie, że jestem normalny... =O
-
I kolejny dziwny sen... Tym razem przyśnił mi się jakiś RTS. Przez jakąś chwilę wszystko było spokojnie, zadbałem tam o wojsko, gospodarkę i tym podobne pierdoły... W końcu zacząłem badania nad "nową rasą" (WTF?)... I wtedy zaczęli spod ziemi wyskakiwać nieumarli ze swoimi budowlami (jedną z nich było coś wyglądającego na przewróconą rakietę - LOL). Całkiem nieźle sobie z nimi radziłem... Potem w końcu zobaczyłem jeszcze jednego przeciwnika: były to oddziały ludzi z Warcrafta2 (OMFG). Nawet jeden osadnik się zjawił i zaczał już budować "bazę"... A całość, co zabawniejsze, była przeplatana wstawkami rodem z Call of Duty 4 (ba, nawet w większości przejawiał się AK-74u, prosto z CoD4). Hm... Czy ja aby na pewno jestem normalny? ???
-
A teraz mi nikt pewnie ni uwierzy,ale chyba nawiedzają mnie kosmici XDDD
Jakoś w tamtym tygodniu śniło mi się ufo i pamiętam dokładnie jak wyglądało,miało jakieś śmieszne żółte,różowe i niebieskie światełka,było płaskie i przypominało wypukły talerz z obu stron(ta standard wiem).Z przodu miało dwie lufki i trójkątne skrzydła po bokach,oraz dwa stery z tyłu(takie jak u samolotu odrzutowego).Pamiętam,że widziałam je za oknem w domu mojej ciotki i wyłoniło się ono zza chmur.W domu było kilka osób,których twarzy w ogóle nie pamiętam,coś krzyczałam,że ufo jest za oknem,ale jakoś nikt się specjalnie tym nie przejął.Najdziwniejsze jednak były jego macki,które przeszły przez ścianę jakby w ogóle jej nie było (O.o).Wyglądała ona jak rura od odkurzacza na której końcu było coś co przypominało lampę...taką jak stoi na ulicy(mam na myśl jej górną część),na jej czubku było białe trójkątne światło.Latała ona nad głowami tych ludków i coś im robiła.W końcu chciała podlecieć nad mnie widząc to oczywiście zaczęłam uciekać,mimochodem spojrzałam na lampę w pokoju,która zaczęła świecić ultrafioletem,odruchowo zamknęłam oczy,ale nagle w pokoju urosło tak ciśnienie,że miałam wrażenie,że mi zaraz uczy pękną.Usiadłam w rogu i powiedziałam "dobra już się nie ruszam" i nagle to światło nadleciało nad mnie i poczułam dziwne uczucie z tyłu głowy,po czym usłyszałam dźwięk jakby mi coś z głowy wyciągnęło.Straszne,obudziłam się ciężko oddychając i czułam,że jestem jeszcze bardziej zmęczona niż zanim się położyłam...ale miałam przeczucie,że tylko na tym śnie się nie skończy...no i miałam rację.
W środę znowu śniło mi się to samo ufo,tym razem był to mój dom,podleciało pod okno.Przez ścianę wyszły tym razem dwie macki ale jedna miała światło prostokątne.W każdym razie nie wiem w jaki sposób,ale w pokoju zobaczyłam szarą dłoń z długimi palcami,która wyciąga się w moją stronę.Zastanawiam się czy to czasem nie była przyszłość,bo ja latałam w czymś po tym pokoju(tak,że byłam skulona w jakimś czymś co unosiło mnie nad ziemią,nie wiem co to było bo tego nie widziałam).W każdym razie podałam dłoń tej ręce i po chwili stałam na podłodze.W cieniu(ciekawie skąd się wziął)widziałam jakąś sylwetkę,która miała koło 1,70cm wzrostu i wyglądała jak człowiek z tym,że była dość chuda.Po chwili zadzwonił dzwonek do drzwi.Moja starsza siostra poszła otworzyć...to były następne istoty (O.O).Wszyscy wyszli z pokoju(była tam jeszcze moja młodsza siostra i kuzyn).A z korytarza przyszło ich dziecko.Nie widziałam twarzy tej małej istotki(sięgała mi gdzieś do pasa),ale za to zwróciłam uwagę na jego ramie.Powiedziałam "on ma rozszczepienie ramienia i ma trochę przykrótkie nogi"(prawda była taka,że jak na normalne dziecko to miało ono jakieś krótkie te nogi).Z lewego łokcia wyrastały dwa przedramiona z dłońmi (OMG).Większa istota powiedziała do mnie,że chcieli by to wyleczyć i na ziemi znają na to sposób,odpowiedziałam,że mogli byśmy poszukać coś na ten temat w internecie(XD).Potem był jakiś przeskok,tak jakby opowiadał mi co się stało w przeszłości gdy szukali na to leku.Oczami kogoś widziałam gruzy budynków z góry(prawdopodobnie unosiłam się nad ziemią).Nagle pojawiły się jakieś trzy zmory,stwory przypominające skrzyżowanie jaszczurek z czymś,zwierząt..ogólnie jakieś maszkary.Unosiły się w powietrzu przed mną.Spojrzałam w jakieś miejsce gdzie był rozbity statek.W środku zobaczyłam hologram dziewczynki w głowie usłyszałam "była perfekcyjna",a gdy tylko się do niej zbliżyłam coś mnie zaatakowało.Pamiętam potem kogoś kto leżał na tych gruzach w stroju pawer rangersa czerwonego (lol)."Edno,matko twój syn nie żyje" to usłyszałam i nagle się obudziłam(tyle ,że to był dalej sen).Wstałam z łóżka i spojrzałam na komputer,wszystko było włączone..."oni tu byli".I się obudziłam,efekt był taki sam co poprzednio...byłam strasznie zmęczona.Ciekawe czy będzie tego jakiś ciąg dalszy....scaaaaryyyy O.O
-
No comm... Niezły hardkor...
-
Te macki, o których wspominasz, Yuz, kojarzą mi się z tymi samymi, które używały Tripody "pilotowane" przez kosmitów w "Wojnie Światów". Nie oglądałaś tego czasem w ostatnim czasie? :)
-
...a ten czerwony ranger, to jakos nie wiedziec czemu - z Glennem mi sie kojarzy XD
-
To akurat nic dziwnego, Emiel - Glenn dopiero przed paroma dniami zmienił avka, toteż ten zdebilniały ranger miał prawo pojawić się w śnie Yuz...
-
Ta oglądałam heh może i dlatego mi się przyśniło XDDD,ale sen był całkiem realny heh.Gożej tylko jak znowu mi się coś przyśni....na ten temat.
-
hehe xD
Dzis mi sie snilo ze jestem na lodowisku i ide do kasy kupic bilet. I grzecznie płace, a tu mi ktos z jakimis bluzgami wyjezdza i epitatetami obrzuca, nie wiem za co, dlaczego. Budze się, a tu sąsiadka (mieszkam na parterze i mialam otwarte oknona noc) z jakas dziewcyzna (niestety nie wiem kto to byl) sie kloci, a tak bluznily, ze az glupio mi cytowac, ale nawrzucaly na siebie ladnie.. ;b chyba z 5 minut na siebie wrzeszczaly.
PS: o wpol do 8 mnie obudzily-.-
-
Ale wczoraj miałam poryty sen.Śniło mi się,że siora siedzi u mnie w pokoju i coś na kompie bazgrze,na paincie.Jakoś krzywo coś jej tam wyszło,rysowała czyjąś twarz,chciała to skopiować i ta gęba sie powykrzywiała.Siedziałam za nią i zaczęłam się śmiać.Starsza siora,siedząca przy drugim biurku spojrzała na mnie i tylko się uśmiechnęła.Obudziłam się i nie mogłam przestać się śmiać,tak mocno się śmiałam,że aż łzy mi poleciały ze śmiechu...nie wiem czemu,przeca to wcale śmieszne nie było.A jeszcze siora mi powiedziała,że słyszała jak się przez sen śmieje.
-
skoro mozna plakac przez sen, odczuwac doznania seksualne to czemu nie smiac ;f sen wzmacnia emocje wiec to co moze sie zdawac niewiele smieszne bedzie cie strasznie bawic
-
Jakieś kilka dni temu śniłam,że chcę wpuścić koty do domu.Wołam je a te głupie wejść nie chcą.Na dworze było ciemno i wszędzie leżał śnieg.Nagle pojawiły się dwie papugi(chyba ary,takie białe z żółtymi czupurami)i jeden z moich kotów rzucił się na nie....po tym widziałam jak jego flaki rozpryskują się po podwórku >.>.
Drugi sen,który miałam następnego dnia,zaczynał się na jakimś blokowisku.Szłam ciemną ulicą,aż doszłam do działek.Ze mną była jakaś grupka dzieciaków i młodsza siostra.W oddali widziałam,że moja starsza siora leży na ziemi i jakiś łysy kolo chcę ją kopnąć,kazałam młodszej siostrze zostać a sama szybkim krokiem podeszłam do gościa.Koleś był wyższy ode mnie przynajmniej o głowę,wyższy i wyglądał na karka.A ja sobie podeszłam i go w gębę przywaliłam i w tym momencie sen się urwał.
-
czy sny w których jest sie ryczerzem jedi swiadczą o tym ze mam nierówno pod sufitem? i nie, nie wstawiłęm Vadera dlatego ze sie naoglądałem Star Warsów, cy coś, tylko własnie po tym snie o_O. ostatnio same dziwne sny mam. Jak nie Star Wars to Stargate o_O. Chyba musze isc do lekarza...
-
Ostatnio przyśnił mi się dziwny sen. Wyszedłem sobie na dwór, by po paru godzinach wrócic do domu. Nagle zachciało mi się tej cięższej sprawy, więc biegnę na tron. Próbuję, próbuję i nic, bardzo mi się chciało ale nie mogłem (każdy kto miał kiedyś zatwardzenie wie o czym mówię, i o towarzyszących temu uczuciu bólach xD). Nagle zaczął mnie bolec kręgosłup i okolice barków. Po chwili budzę się na podłodze... z musem pójścia do toalety. Myślę, że w niepełnej świadomości wyruszyłem na podbój tronu, jednak się przewróciłem, a ta cząstka podświadomości mi nie pozwalała narobic. (Muszę się pochwalic, że jeszcze nigdy a nigdy nie narobiłem w gacie podczas snu)
Powyższa historia jest autentyczna, i jak najbardziej możliwa. (Pamiętam sen, w którym poszedłem do toalety, ale z tą lżejszą sprawą. Próbuję, próbuję i nic, tak jakby... eee... nieważne ). Od tego czasu przed pójściem spac zawsze, ale to zawsze tron mój zacny jest okupowany.
Takie sny to prawdziwe przeżycia, IMHO gorsze od tych wszystkich paraliży i kościotrupów łażących po pokoju. Miałem doświadczenia z OOBE, jedynie pierwsza halucynacja podziałała na mnie tak, że krzyczec mi się chciało. Wtedy to pojawił mi się w pokoju jakiś rosyjski żołnierz, a za nim stało dwóch strażników miejskich :].
-
Najlepsze sny są te abstrakcyjne, gdy wchodzisz do swojego pokoju a środku jest ocean i jest to dla ciebie zupełnie normalne; normalne, że pokój jest tej samej wielkości co zawsze, lecz jednocześnie ocean też pozostaje w swej ogromnej wielkości.
-
Czy normalne są apokaliptyczne sny, w których przelatuje mi nad głową jakiś wielki, rozgrzany do białości meteoryt i pierdyka niedaleko miejsca mojego zamieszkania... po czym odbija się i, jakby w jakąś siatkę walnął, leci ponownie w moją strone, tyle, że już bez wznoszenia, a tylko odbijając się raz po raz o ziemię? No i oczywiście w momencie, kiedy miałby walnąć w blok, w którym mieszkam, budzę się ze snu...
-
ja bym szukal schronu na twoim miejscu ;x
-
A ja zazwyczaj "nie mam" snów... tzn. zapewne nie pamiętam ich. Natomiast jak już się jakiś trafi to zazwyczaj jest nieźle pogibany. Nadziwniejsze jest to, że wydają się wręcz kretyńsko realne, niemal bardziej niż rzeczywistość po przebudzeniu...
Kiedyś śniło mi się że moja szczęka robi się jak z gumy, rozpływa się i wypadają mi wszystkie żeby, może brzmi komicznie ale było straszliwie realne i minęło z 5 minut po pobudce, zanim uświadomiłem sobie że to był tylko sen.
Często też pojawiał się motyw spotkania z kimś, mniejsza o szczegóły ale najzabawniejsze jest, że ja ZNAM to miejsce i wiem o tym we śnie, ale nie potrafię skojarzyć potem gdzie to było...
-
Widzę, że od dwóch lat nikt tu nie zaglądał więc napisze i poruszę ten temat. Ostatnio grałem w ff 7 była 2 w nocy wykończony masterowaniem materii poszedłem spać
no i zgadnijcie co mi się śniło.
Znalazłem się w moim pokoju było rano wyglądało to dość realistycznie wstałem i ubrałem się, był słoneczny dzień spojrzałem na pudełko koło szafy było metalowe i zaszyfrowane nie znałem szyfru ale miałem wrażenie jak by to było moje. Nagle ni z gruchy ni z pietruchy z sufitu spada chusteczka na której były napisane pewne kombinację. Dokładnie to nie pamiętam co na niej pisało ale wpisałem ten kod w metalowe pudło otworzyło się sycząc i pojawiła się chłodna chmura w pudle były zielone kulki pobłyskiwały wyglądały jak diamenty, wziąłem jedną do ręki po czym zatopiła się w moja dłoń to było dziwne ale wciąż to wyglądało realistycznie. Nagle znalazłem się na dworzu było ciepło przechodząc koło kiosku zauważyłem te same kulki jakie były u mnie w pudełku zapytałem co to, sprzedawca nic mi nie odpowiedział ale na kulkach były napisane ceny jedne kosztowały po 2,50 a inne po 5 zł kupiłem jedna za 5 zł kur*a znów mi się zatopiła i to w tą samą rękę. Nagle znalazłem się w szkole siedziałem przy ławce a przed sobą miałem test nagle nauczycielka powiedziała, że test skończy się za 2 minuty zdenerwowany walnąłem w ławkę nagle wszyscy staneli bez ruchu ściągnąłem wszystko i znów walnąłem w ławkę co się stało zabolał mnie ostro łeb. Nagle znalazłem się w ciemnym zaułku i wyrwano mi portfel z ręki wyciągnąłem rękę w stronę złodzieja krzycząc hej ty a w niego przypieprzyła błyskawica. I z mojego portfela i złodzieja został tylko popiół byłem tak zmieszany a wciąż wszystko wyglądało realistycznie. Nagle znalazłem się w niebie wyglądało jak sala konferencyjna gdzie bóg odziany w białe szaty był mórzynem i miał duże afro :ph34r: a w uszach słyszałem piosenkę eminema taką " nenenenene nenenenene nenenene nenenene " ( drażniła mnie ) co jest do kurwy nędzy. Rozejrzałem się po miejscu w którym byłem i weszłem do pokoiku z klopem był on tak obsrany i nagle do niego wpadłem znów znalazłem się przy kiosku gdzie tym razem były kulki czerwone po 20 i 35 zł kupiłem za 35 złoty łuu jazda wiedziałem że to także ma jakąś moc, więc wyciągnąłem ręke ku niebu na niebie pojawił się złoty smok ale jedyne co zdążyłem zobaczyć to jak leci we mnie biały promień stanąłem w kraterze który wyrządziło smoczysko niebo znikło i widać było kosmos. Widowiskowe a za razem dziwne na ziemię zaczęły spadać satelity i stację kosmiczne jedna mnie przygniotła i znalazłem się na drzewie z kwadratowymi pomarańczami, były w kształcie kostek nie pamiętam smaku ale rosło ono koło jakiejś kamienicy wpadłem do krzaku marichuany i znalazłem się na blacie. Siedziałem na nim a w około było strasznie ciemno nagle po prawej pojawił się potwór nie przyglądałem mu się zbytnio tylko uciekałem przez ciemną uliczkę dlaczego to tak jest że gdy się boimy w snach nie możemy biec wywalamy się oraz nie możemy krzyczeć dorwał mnie a ja się obudziłem. Była 11 30 i byłem bardziej padnięty niż bym nie spał 10 dni no i to na tyle. :F
-
moooooglbys to rpzepisac ale z interpunkcja i duzymi literami? bo ciezko mi czytac kawal textu bez tego
-
zedytowałem i interpunkcia jest poprawiona
-
no i odrazu lepiej choc moglbys brac pod uwage podkreslenia przegladarki i nie walic murzyna przez ó ;x i jask cenzurujesz przeklenstwa to wszystkie a nie jedno
dlaczego to tak jest że gdy się boimy w snach nie możemy biec
ja jak uciekam to nie biegne tylko lece, przenikam przez sciany albo sie teleportuje w bezpieczniejsze miejsce, a czasami lewituje nad scigajacym i draznie sie z nim ;d
-
ale na kulkach były napisane ceny
Z tym, że we śnie odczytanie jakiegokolwiek tekstu jest niemożliwe, bo albo są to jakieś chaotyczne szlaczki albo jest wszystko rozmazane. Sam to sprawdzałem jak się LD uczyłem. Nawet napisać nic sensownego nie potrafiłem.
-
w śnie się o tym nie myśli wydaje ci się to realistyczne a z tego co pamiętam to takie właśnie były ceny utkwiły mi w pamięci wszystko co tanie zawsze zostaje na stałe w mojej pamięci nie zapomnę ceny kulek które mają w sobie taką moc a są tak tanie to nie było dokładnie przeczytane to był pogłos jak po spojrzeniu na te napisy wiedział co na nich pisze tak miałem tylko trudno było opisać dokładnie te uczucia dlatego przedstawiłem je bardziej realistycznie a tak w ogóle to gdzieś czytałem że sny to w pewnym sensie streszczenie naszego następnego dnia tylko gdy wpływa na to nasza wyobraźnia powstają niestworzone historię gdyby tak człowiek podczas zasypiania wyłączył myślenie miał by wizję na jutrzejsze dnie
a tak mamy tylko TŻV czy jak to się pisze jest pewno tchnienie gdy napotykamy pewne miejsce bądź sytuację mamy odczucie że gdzieś już to widzieliśmy bo gdy śnimy wizja jest przekazywana ale z domierzką naszej wyobraźni z czego nie wiadomo co wziąść na poważnie a co nie heh trochę uciekłem od tematu
-
a tak mamy tylko TŻV czy jak to się pisze jest pewno tchnienie gdy napotykamy pewne miejsce bądź sytuację mamy odczucie że gdzieś już to widzieliśmy bo gdy śnimy wizja jest przekazywana ale z domierzką naszej wyobraźni z czego nie wiadomo co wziąść na poważnie a co nie heh trochę uciekłem od tematu
Widzę, że masz pociąg (http://pl.wikipedia.org/wiki/TGV) do takich rzeczy. Chodzi ci o Deja vu. I nie, nie wyśniliśmy tego, to tylko nasz umysł robi nas w ciula.
-
ja mam dosc czesto dejavu a podobno to oznaka choroby psychicznej ;x
-
marv może i masz rację choć ja jestem zdrowy psychicznie ( przynajmniej tak uważam ) hehehe :)
-
to wprost przeciwnie do mnie bo ja wiem ze mam nasrane welbie, ale ze nie zagrazam sobie ani otoczeniu to sie nie oddaje do psychiatryka
-
ja jestem bezpieczny do czasu gdy ktoś mnie rozdrażni hehehe :)
-
Tekst o TJV mocny. Bardzo.
-
O to znów napisze o swoim następnym dziwnym dość śnie. Zasnąłem i znalazłem się na łące był zmierzch w około rosła wysoka pomarańczowa trawa. Idąc i idąc przed siebie napotkałem się na wielkiego ziemniaka, takiego 4 razy większego ode mnie gdy się odwróciłem zauważyłem, że jestem pod górkę no i zgadnijcie co się stało. Ziemniak zaczął się turlać to ja w nogi biegnę i skok w bok na przyczepę z pomidorami. Ona też jedzie razem ze mną ciągnący ją płonący koń upada ja wyskakuje przed siebie lądując w błocie ku wejść burmecji z ff 9. Zdziwiłem się jakiś idiota jadł jabłka wysypane z wagonu tuż pod bramą. Deszcz padał ja cały zmoczony chciałem się schować w jednym z domków wbijam na chatkę. Nagle robi się ciemno widzę schody idę do nich otwieram witrażowe drzwi i co znajduję się n korytarzu domu kiepskich. Joj to było dziwne idę przechodzę ko o kibla wchodzę do domu kiepskich i słyszę jakąś kłótnię rodzinną. W moją stronę idzie cycu krzycząc sepleniącym się głosem wypierdzielaj mie stąd wypierdzielaj !!! Uciekłem przez drzwi paździocha i znalazłem się na plaży była noc i było cicho, obróciłem się za siebie drzwi nie było ojojojojoj ale posrany sen. Idę wzdłuż linii brzegowej idę i idę robi się widno patrze drzewo, podchodzę rośnie na nim kiełbasa chyba podwawelska chwyciłem ugryzłem przeżułem i się budzę gryząc poduszkę, hehehe pomyślałem ale zryty sen i wbiłem na kompa happy end. :)
-
tez mialem dzis dziwny ale nie ejstem stanie go sesownie opisac, wazne ze znowu sie bawilem telekineza i super siłą ;d
-
Zastanawiam się jak to robisz, że odnajdujesz się tak po prostu we śnie ja się odnalazłem raz jak śnił mi się koszmar ale mimo wszelkich starań nie mogłem wznieść się w górę, mimo iż wiedziałem o tym, że wszystko mi się śni. :F
-
sila woli iiiii nadludzka chec posiadania supermocy ;d
-
Ciekawi mnie prawdziwość teorii o opuszczaniu przez nasze ciała duszy w momencie gdy czujemy wstrząs zaraz przed zaśnięciem. Te takie "łubudubu" lub uczucie spadania to niby moment w którym nasza dusza wychodzi z ciała. Heh, chciałbym sobie powędrować poza ciałem chociaż raz. Częst oten temat poruszany jest w literaturze grozy, którą czytuję dość często. Ostatnio też ten temat pojawił się w anime Guardian of the Sacred Spirit, ale takich "realistycznych" przykładów to nie znam. Oczywiście chyba każdy miał ten wstrząs ale jakoś wątpię żeby to był moment w którym nasze ciała pozostają bezduszne na jakiś czas. Tym bardziej że ja praktycznie zawsze budzę sie po takim wstrząsie. A paraliżu sennego też nigdy nie miałem.
-
ja czasami mam tak ze sie nagle budze, otwieram oczy i czuje ze dostalem dawke adrenaliny bez powodu, o takie cos chodzi?
-
Nie, nie wydaje mi się. Mi chodzi o ten moment gdy już prawie zasypiamy i naszym ciałem wstrząsa potężny dreszcz. Lub mamy wrażenie że spadamy wtedy szybko wykonujemy gwałtowny ruch by uchronic się przed tym upadkiem. Mi śni się w tym momencie że biegnę i nagle się potykam. A o przypływie adrenaliny to jeszcze nie słyszałem.
-
Aw miałam coś podobnego tyle,że to było uczucie spadania w taką czarną nicość i zaraz po tym się budziłam.
-
Ta przez te drganie nie raz przypieprzyłem głową o ścianę przy tym fakt jest przypływ andrelaniny to jedno i to samo raczej dusza nie opuszcza ciała. Jesteśmy w fazie pomiędzy życiem a snem co powoduje wstrząs chociaż kiedyś zastanawiałem się na wędrówce duszy do świata snów, to co mówisz to zwyczajny wstrząs błąd w funkcjonowaniu organizmu, nieudana próba zapadnięcia w sen to tylko głupi błąd niema co się nim przejmować bo dusza na pewno nie ucieknie hehehe. :blink:
-
Nie to żebym się tym przejmował po prostu budzi to moje zainteresowanie.W żadne zjawiska paranormalne nie wierzę póki co, po prostu ciekawi mnie wiara niektórych ludzi w coś takiego jak wędrówka poza ciałem.
-
Rozumiem każdy ma swoje zainteresowania zazwyczaj są to rzeczy których jeszcze nikt do końca nie zbadał :F
-
well mi sie kiedys snilo ze dostalem kulke w brzuch i poczulem ten bol tak silnie ze sie obudzilem, zginalem inaczej mowiac ;x
-
U mnie prawie każdy sen kończy się moją śmiercią. Nie pamiętam nawet czy miałem kiedykolwiek ładny sen co noc śnią mi się koszmary albo nic mi się nie śni. A pro po śmierci to nie lubię w snach spadać z dużych wysokości ( blok, wieżowiec )to uczucie podczas lotu przyprawia mnie o zawał :F
-
to sie naucz latac lub lewitowac, lagodzi upadek jesli wogole bedzie ;x
-
Ta z miłą chęciom tylko najpierw musiał bym się odnaleźć co łatwe nie jest heheehhehehe choć raz czy może 2 odnalazłem się i chciałem się przebudzić tylko nie wiedziałem jak :F
-
najlepsze sa sny w snie, budzisz sie i zdajesz sobie sprawe ze nadal spisz ;d
-
Tak tylko jak do tego dopuścić trzeba mieć silną wolę co jest dość trudne do osiągnięcia :F
-
najlepsze sa sny w snie, budzisz sie i zdajesz sobie sprawe ze nadal spisz ;d
Sen w śnie to najgorsze co może być. Tak zwana strzyga, gdy we śnie widzisz kogoś nad swoim łóżkiem, budzisz się. I on/to dalej tam jest, albo właśnie wchodzi. Więc budzisz się znowu i znowu...i tak pół nocy do tyłu.
-
w moich snach nigdy nikogo nademna nie bylo, w wiekszosci snow mam swiadomosc ze to sen bo sa zbyt surrealistyczne na rzeczywistosc ;x no ale zawsze sie trafia jakis realny od czasu do czasu, a wtedy miesza mi sie ze wspomnieniami i nie wiem czy to byl sen czy pamiec czegos co bylo. Naszczescie zazwyczaj uczucie mija po dniu
-
OO w moich latał ton berry z ff w wieku 4/5 lat panicznie się go bałem xDDD :F nie wiem dlaczego to taki miły stworek
-
eh ja siedze i sie zastanawiam co to za tony berry a ci o tonberrego chodzi...
wieku 4/5 lat panicznie się go bałem xDDD nie wiem dlaczego to taki miły stworek
mily do poki cie nie dziabnie (http://img201.imageshack.us/img201/5227/1164594401751cg5.jpg)
ja dzisiaj ledwo sie obudzilem bo mnei strasznie do snu ciagnelo a nawet nie pameitam co mi sie snilo. Obudzilem sie o 12 puh budze sie 15 minut pozniej... puh... kilkanascie minut pozniej znow sie budze ale nadal nie dalem rady wstac. Dopiero o 13 na przymus wstalem i snilem przez kilka minut na jawiem siedzac.
-
heheheheheeheheheh nie no obrazek mnie rozwalił heheheheh podobno jak się śpi do godziny 13 to potem łeb strasznie napierdziela ja nie sprawdzałem bo całą noc siedziałem przy biurku próbując coś narysować całą noc mi nic nie wychodziło i nawet padnięty nie jestem heheheeh tylko trochę otumaniony ale to nic :F
-
Ostatniej nocy śnił mi się zajefajny sen i musze go opisać więc zacznę.
23:40 zmęczony czytaniem encyklopedii PWN działu historii PRLu
Nagle poszedłem spać. Mój sen zaczął się w jakimś garażu była noc z sufitu zwisała ubrudzona brązową farbą żarówka nic nadzwyczajnego w okół było pełno rupieci biurko kilka szafek i półek z oponami. Po mojej prawej stronie znajdował się kredens jako jedyny z wszystkich szafek nie był zamknięty. No więc go otworzyłem znalazłem klucz francuski na co ??? mi on. Nagle drzwi od garażu otworzyły się do środka wszedł szczupły wysoki koleś odziany w jakiś kombinezon moro z kaskiem oraz gumową biała pałką coś krzyczał ale nie wiem co rozbiegł się i chcąc mnie uderzyć zarobił odemnię kluczem francuskim w zęby. Padł wypluwając po kolei ząbek po ząbku coś krzyknął. Wybiegłem z garażu gdzie stała furgonetka z napisem ZOMO z której wybiegło około 100 gości takich samych jak ten którego sprzątnąłem. Zacząłem uciekać kiedy pościg ucichł znalazłem się w jakimś mieście kompletnie pustym na środku stało zamarźnięte jezioro na którego środku stał jakiś lewitujący zamek. Więc szedłem w stronę zamku w połowie drogi usłyszałem jak ktoś mnie woła bardzo znajomy głos pobiegłem w jego stronę, Gdzie nagle wyskoczył srebrny smok ogromne bydle. Zacząłem uciekać nagle nie wiadomo z kąt wyleciały 3 myśliwce F - 16 ładując torpedy w smoczka lud się załamał i zaczął pękać po smoczku nie było śladu myśliwce zawróciły i z mini guna zaczęły do mnie strzelać, zacząłem uciekać nagle napotkałem kolesia który mnie wołał to byli moi znajomi ale nie jestem w stanie powiedzieć którzy po prostu to wiedziałem. Uciekając przez miasto odkryłem że potrafię każdy trick z zakresu free run to pomogło mi w ucieczce. Biegnąc potknąłem się i wpadłem do jakiś kanałów. Było ciemno znalazłem latarkę świeciła na zielono może być. Usłyszałem jakieś krzyki nie ludzkie coś jak syczenie kanały przypominały statek obcych z filmu alien. No to domyśliłem się co mnie czeka biegłem w stronę najbliższego światła gdzie znajdowały się jakieś schody. Tam napotkałem jednego ze znajomych oraz przylukał nas obcy z kąś wziąłem karabin plazmowy ładując w niego cały magazynek. Wyrzuciłem broń bo nie wiedziałem jak przeładować. Poszliśmy w górę po schodach doszliśmy do jakiegoś pokoju. Było zapalone światło to był jakiś magazyn wyszliśmy przez okno wbiegając do jakiegoś bloku na samą górę aż na dach. Rozejrzeliśmy się w około i nic nagle na niebie pokazał się jakiś wybuch to samolot F - 16 który spadał prosto na nas zaczeliśmy uciekać na duł uff zdążyłem ale znajomy nie i po nim zmęczony szedłem i szedłem i szedłem doszedłem na swoje osiedle. Idąc moja klatką w górę wsadziłem klucz do drzwi przekręciłem klamkę i z domu wyleciała płaszczka która przeszyła mnie na wylot no i się obudziłem no i to będzie na tyle. :F
-
Czyli powiadasz, że w środku miasta stało jezioro, a nad nim stał lewitujący zamek? Something makes no sense here, Cap'n.
-
Tak jakby kto szukał w snach sensu. Ludzie zawsze się zastanaiwają skad sny sie biorą przypisujac im jakieś mistycze znaczenia. A wiele z nas widzi, że często śnią sie rzeczy o których myśleliśmy chwię przed snem, albo to co miało na nas dość duży wpływ. Raz byłem nad jeziorem i cały dzień łowiliśmy rybe. Cały. Nic więc dziwnego, że tej samej nocy śniło mi się, że ta rybe nadal łowie. A to była duża ryba. Jak ta z FFX. Jak ktos z was pracowal kiedys w McDonalds albo podobnej rzeźni to napewno bylo tak, ze w nocy snilo mu sie, ze nadal stoi przed kasa i jest tlum ludzi i musi ich obsluzyc.
Koszmar gorszy niz armia zombiakow na ulicy. Zombie sie nie skarża nigdy.
Jedzcie stejki
-
Zack faktycznie troszkę bez sensu opisałem to jezioro. No bo nie wiedziałem jak dokładnie to opisać to właśnie tak napisałem hehehe. kurcze ten post też niema większego sensu hehehe. :F
-
nie wiem jak spałem ani co mi się śniło, ale obudziłem się ze strasznym bólem żuchwy (niefajnie się ziewa z zaciśniętymi zębami) i bólem prawego ramienia jakbym próbował jakieś dzwi sforsować. Tera mam problemy ze zjedzeniem kanapki ;x
-
Co do ramienia to ja mam podobny problem tylko ja się czuje jak bym wpadł pod jakiś furgon czy coś xD a co do zęba to w czym problem wziąść jakiś dobry lek przeciw bólowy ja osobiście polecam pylargin czy jak on tam się zwie. A pro po problemów podczas i po śnie to mnie często łapią skurcze nóg w środku nocy i się zastanawiam czym to jest spowodowane. xD
-
tak czytając pare postów wstecz na temat strzygi w snach. sen w śnie to jest trochę pokrewne do snów kontrolowanych, ale w tym wypadku strzyga sie nie objawia. całe to wspomniane zjawisko ma natomiast częste występownie w praktykach związanych OBE (out of body experience) czy jak tam zwał, zwłaszcza u początkujących osób, które się w to bawią i mają problemy z kontrlowanym zasypianiem. jest to tak zwana zmora przysenna. jak kogoś by interesowało :f
http://www.swiadomesny.pl/
trochę tu jest głupot na ten temat. ogólnie ze świadomymi snami nie mam problemu, zas jeśli o wychodzenie poza ciało jestem sceptykiem. ale co kto lubi, w wakacje spotykałem się z panną co swiecie w to wierzyła i chciał mnie w to wciągnąć, bym z nią po podróżował astralnie o_O. na moje szczęście ograniczyło się to do bardziej przyziemnych podrózy :F
-
nie pisałem ze ząb tylko żuchwa, dokładnie to z prawej strony, więc wnioskuje ze wciskałem szczękę w ramie ;f
-
Ostatnio po czytaniu postów o horrorach przyśniła mi się Lightning walcząca z jakimiś zombie i innymi potworami,a zaraz po tym jakieś dziwne wesołe miasteczko brrr
-
pewnie z klaunami ;x
-
Marv miałem ogólnie na myśli zęby szcenę xD ,Raczej wątpię żebyś mógł wgryzać się w ramie podczas snu to nie do wykonania chyba że masz skręcony kark albo coś xD. No ale ty wiesz lepiej w końcu xD.
Co do snów to podobnie jak yuz śniła mi się główna bohaterka pewnej gry aya z pe ( jaki by ktoś nie wiedział ) i pożyczyła mi m16a1 z niekończącym się magazynkiem. Tak to nic po za tym.
-
blach, snu w konwencji super mario i tak nic nie przebije o_O
-
o dziwo nie ;F
-
Wczoraj miałem dziwny sen i nawet fajny. xD no więc zaczynam.
Nie wiem kiedy usnąłem a znalazłem się na jakimś polu po horyzont zarośniętym seledynową trawą. Niebo było pomarańczowe gdzie nie gdzie była jakaś chmurka. Szedłem i szedłem i rozpętała się burza zacząłem biec i dobiegłem do jakiegoś złomowiska. Zanim się zorientowałem okazało się że jestem w posiadaniu broni palnej nawet nie pamiętam jakiej ale szybko strzelnej. W około byłe pełno kontenerów rozbitych samochodów niebo była ciemno niebieskie jak to po zmierzchu. Szedłem cały czas jedną drogą gdyż innych nie było, i na mojej drodze stał sprawny jeep. no więc wsiadłem i resztę drogi przejechałem.
Dojechałem do jakiejś ulicy na której środku stał olbrzymi budynek w kształcie pół księżyca. Otoczony był unoszącym się szklanym kręgiem z którego odchodziły jakieś strumienie światła nad budynkiem widniał olbrzymi księżyc. Jedyne co mi pozostało to wejść do środka więc wszedłem. Po wejściu ujrzałem zagraconą kuchnię gdzie grasował kocur wielkości i umięśnienia Mariusza Pudzianowskiego i wszystko demolował. Dziwne zaczął do mnie lecieć z łapami no więc oddałem mu lewym sierpowym :F a on kilkoma combosami ala kop gała itp... Złapałem go za mordę i wytargałem w powietrzu rzucając o ścianę. Wściekł się i zaczął rzucać talerzami. Zacząłem uciekać po schodach i znalazłem się w pomieszczeniu z biurkiem było z gaszone światło pokój był schludny i w ogóle. Z pod biurka wyszedł Bronisław Komorowski tak przynajmniej mi się wydawało i coś pieprzył o gospodarce rynkowej w ogóle go nie zrozumiałem potem ze schodów schodziła jakiś śmiesznie ubrany wampir i śpiewał jakąś dziwną piosenkę sam nie wiem jaką wpakowałem w niego cały magazynek z giwery, i zastanowiłem się dlaczego nie zrobiłem tego samego z kotem xD. Bronisław Komorowski wyciągnął 2 metrowego magnuma i zaczął do mnie celować nagle ściana za nim ulegał zniszczeniu było wielkie buum i za ścianą unosił się f 16 którym steruje świętej pamięci Lech Kaczyński ( albo jego brat bliźniak choć wydawało mi się, że to był Lech ). zanim zdążyłem podbiec odleciał no to se poszedłem w górę po następnych schodach. Znalazłem się na sali konferencyjnej gdzie jakiś murzyn brechtał się do mikrofonu takim końskim brehtem na sali nie było nikogo poza nami dwoma. Zacząłem iść i strasznie się śmiałem sam nie wiem z czego.
Obudziłem się śmiejąc choć nie do końca to, że się obudziłem to mi się śniło znalazłem się w swoim domu nie zwróciłem uwagi na to iż niebo za oknem jest zielone. poszedłem w stronę wyjścia z mojego pokoju tylko w jednym pokoju było zapalone światło czułem nie pokój nagle w połowie drogi się wywaliłem i za mną pojawili się jakiś dziwne pingwiny z jednym okiem zaczęły do mnie iść gdy już jeden miał mnie dotknąć obudziłem się wcale nie to nadal był sen ( wtf po raz pierwszy mi się to zdarza żebym miał sen w śnie )
no ale mniejsza jest dzień za moim oknem jak zwykle powinien być plac a jednak znajdowała się jakaś dziwna maszyna a na niebie widniała latająca wyspa z dziwnym budynkiem w kształcie półksiężyca tiaa to ten sam ale nie pomyślałem wyszedłem przez okno bo gdyż od mojego okna odchodziły schody :F . Koło maszyny chodziły roboty i coś wydobywały. spotkałem kolegę i powiedział żebyśmy się wybrali na inne osiedle zapytałem czy to jest osiedle na którym mieszkam on zaprzeczył, że to inne osiedle no więc poszedliśmy. dziwne łąki które mijaliśmy wyglądały dokładnie jak te które są nieopodal mojego osiedla. No ale co się będę sprzeczał nagle zrobiło się ciemno i zaczął padać deszcz zaczęliśmy biec zgubiłem kolegę.
Znalazłem się sam w jakiś piwnicach. W około zaczęły dochodzić krzyki a ja właśnie wtedy uświadomiłem sobie, że śnie ( 3 raz w życiu udało mi się odnaleźć w śnie ) no więc chciałem się już obudzić byłem bardzo zmęczony ale nie da rady mówię to się teleportnę w bezpieczne miejsce i się teleportnąłem na moje osiedle ale ono wciąż nie wyglądało tak jak powinno pomyślałem to se polecę gdy próbowałem wznieść się w górę kompletnie straciłem świadomość i zapomniałem, że to sen znowu nie mogłem nic kontrolować. znalazłem się przy jakiejś rzece za mną stał mur szedłem wzdłuż rzeki aż doszedłem do urwiska rzeka spływała w dół pode mną było miasto uświadomiłem sobie, że znajduje się na latającej wyspie poszedłem dokończyć sprawy w budynku z tym kiciusiem byłem w posiadaniu gattlin guna młehehehehe >:D jak doszedłem.
I się obudziłem tym razem naprawdę. Dlaczego to tak jest, że w najfajniejszych momentach musimy się obudzić why xD.
-
>:D jak doszedłem.
jej! Jak wybiórcze jest ludzkie oko :rolleyes:
-
>:D jak doszedłem.
jej! Jak wybiórcze jest ludzkie oko :rolleyes:
umm yy hehe troszkę mnie zatkało xD ;D
-
umm yy hehe troszkę mnie zatkało xD ;D
Jakby nie patrzeć, czysta prawda. Ja na przykład przeczytałem wszystko dopiero w Twoim poście, bo w postach Hisoki nic nie widzę poza avkiem.
Wracając do snów. Kiedyś zasypiałem sobie, tak najzwyczajniej w świecie. I już miało mnie "wziąć", gdy z niewiadomych przyczyn ożywiłem się. Zauważyłem, że nie mogę poruszać ciałem i jestem jakby na innych obrotach, dużo wolniejszych. Niby często ma się takie uczucie zasypiając, ale to było inne. Po jakimś czasie w ogóle zatraciłem poczucie ciała. Czułem tylko, że mam zamknięte oczy a jednak, jakkolwiek głupio by to nie brzmiało, widziałem cały pokój. I widziałem go tak jak powiedzmy wieczorem przy lampce, tylko ziarnisty a była wtedy noc i wszystkie światła pogaszone.
Nie wiem ile to trwało ale w końcu poruszyłem się, momentalnie wszystko uleciało i całkiem wybudzony próbowałem zasnąć "od nowa". Nie mam pojęcia czy to był po prostu paraliż przysenny czy LD, tak czy siak ciekawe doświadczenie.
-
umm yy hehe troszkę mnie zatkało xD ;D
Jakby nie patrzeć, czysta prawda. Ja na przykład przeczytałem wszystko dopiero w Twoim poście, bo w postach Hisoki nic nie widzę poza avkiem.
Wracając do snów. Kiedyś zasypiałem sobie, tak najzwyczajniej w świecie. I już miało mnie "wziąć", gdy z niewiadomych przyczyn ożywiłem się. Zauważyłem, że nie mogę poruszać ciałem i jestem jakby na innych obrotach, dużo wolniejszych. Niby często ma się takie uczucie zasypiając, ale to było inne. Po jakimś czasie w ogóle zatraciłem poczucie ciała. Czułem tylko, że mam zamknięte oczy a jednak, jakkolwiek głupio by to nie brzmiało, widziałem cały pokój. I widziałem go tak jak powiedzmy wieczorem przy lampce, tylko ziarnisty a była wtedy noc i wszystkie światła pogaszone.
Nie wiem ile to trwało ale w końcu poruszyłem się, momentalnie wszystko uleciało i całkiem wybudzony próbowałem zasnąć "od nowa". Nie mam pojęcia czy to był po prostu paraliż przysenny czy LD, tak czy siak ciekawe doświadczenie.
Miałem to samo kilka razy, dosyć fajne uczucie. Też wszystko spowolnione miałem i widziałem pokój bezwzrokowo jakby, był ciemny, ale jakby wpuszczał światło przez księżyca przez okno. W tym stanie miałem krótki sen o tym, jak idę do toalety i oglądam rozgwieżdżone niebo przez okno heh. Wybudziło mnie z tego chyba spuszczenie wody w kiblu (prawdziwe znaczy się), potem się obudziłem i po chwili zasnąłem od nowa. Według mnie to ani LD, ani zmora, tylko jakieś takie zbyt szybkie wejście w fazę REM, jeszcze przed całkowitym "urwaniem filmu".
-
umm yy hehe troszkę mnie zatkało xD ;D
Jakby nie patrzeć, czysta prawda. Ja na przykład przeczytałem wszystko dopiero w Twoim poście, bo w postach Hisoki nic nie widzę poza avkiem.
Wracając do snów. Kiedyś zasypiałem sobie, tak najzwyczajniej w świecie. I już miało mnie "wziąć", gdy z niewiadomych przyczyn ożywiłem się. Zauważyłem, że nie mogę poruszać ciałem i jestem jakby na innych obrotach, dużo wolniejszych. Niby często ma się takie uczucie zasypiając, ale to było inne. Po jakimś czasie w ogóle zatraciłem poczucie ciała. Czułem tylko, że mam zamknięte oczy a jednak, jakkolwiek głupio by to nie brzmiało, widziałem cały pokój. I widziałem go tak jak powiedzmy wieczorem przy lampce, tylko ziarnisty a była wtedy noc i wszystkie światła pogaszone.
Nie wiem ile to trwało ale w końcu poruszyłem się, momentalnie wszystko uleciało i całkiem wybudzony próbowałem zasnąć "od nowa". Nie mam pojęcia czy to był po prostu paraliż przysenny czy LD, tak czy siak ciekawe doświadczenie.
Mój avek się nie podoba ? :( :F
A co do twojego snu, to najprawdopodobniej spałeś i miałeś łagodną 'strzygę' [czyli śni Ci się, że nie śnisz. Nie możesz się ruszyć. Najczęściej dodatkowo występuje uczucie zagrożenia].
Kiedyś śniło mi się, że leżę w łóżku, nie mogę się ruszyć i ktoś [kogo nie widzę] jest w moim pokoju. Jak już byłam bardzo zdenerwowana 'budziłam się'. Ale nie budziłam się na prawdę, tylko budziłam się w tym samym śnie. I tak w kółko przez pół nocy. Paskudne uczucie.
-
Ja jeszcze przed snem się zamyślałem i nagle usłyszałem gwizd z telewizora jakiejś reklamy i miałem wrażenie, że spadłem z sufitu na łóżko :F .
Miałem kilka razy podobne uczucie co sitheral ale jakoś nie mogłem długo utrzymać się w tym stanie zazwyczaj to trwało 5-10 sekund xD.
-
Mój avek się nie podoba ?
nie o to chodzi że sie nie podoba.. tylko odwraca nieco uwagę od reszty. To jak rozmowa z kobietą z głębokim dekoltem :F
ja nigdy żadnych strzyg czy innych lunatyków nie miałem, za to często odczuwam przez sen emocje. Zdarzało mi sie już śmiać, płakać, a raz nawet mmiałem taki napływ emocji że eksplodowały mi w kroczu :blush:
-
Mój avek się nie podoba ?
nie o to chodzi że sie nie podoba.. tylko odwraca nieco uwagę od reszty. To jak rozmowa z kobietą z głębokim dekoltem :F
Zgadzam się z tobą marv hehehe :F
-
może łatwiej się Wam będzie czytało jak napiszę ,że to chłopiec :D
-
może łatwiej się Wam będzie czytało jak napiszę ,że to chłopiec :D
Nie. Żeby było łatwiej, musiałabyś się nosić przyzwoicie, patrz, już Ci nawet zrobiłem :F
(http://img717.imageshack.us/img717/8195/35556646.jpg)
On the second thought... ta twarz jest bardziej intrygująca i seksowna niż niejedna odkryta. Okej, to był zły przykład :F
Podsumowując Wasze komentarze i moje doświadczenia, to muszę przyznać, że rozkminienie czy sen to sen czy też nie wcale nie jest banalną sprawą. Chociaż podobno nieźle skutkują reality checks, np. wtykanie palca w ściane, patrzenie na zegarek, włączenie światła etc. Ale to trudna sprawa kiedy nie można się ruszyć <_<
-
Pusiek muszę przyznać,że przebrnięcie przez to co napisałeś było trochę trudne i musiałam się zastanawiać o co chodzi,w niektórych momentach heh.Wolę nie wiedzieć jak wyglądają twoje prace domowe z polskiego...
A tak swoją drogą miewam dość często sny gdzie wiem,że śnię,ale wiele zrobić nie mogę,co gorsza mam pełną świadomość swojego ciała w kwestii,że je czuję(ból,zmęczenie),a obudzenie z takiego snu jest strasznie trudne.
Zauważyłam też,że często śni mi się,że uciekam lub zwiedzam różne pomieszczenia,w większości wypadków są to jakieś domy z antycznymi meblami,szkoły,czy ogólnie zamknięte pomieszczenia.
-
Mi się często zdarzają koszmary, gdy spadam z wysokiego budynku i budzę się zalany potem. Przez to cierpię na bezsenność. Muszę iść do lekarza, bo sypiam po 3-4 godziny w ciągu doby. Drugim z tych gorszych jest sen o pająkach...BRRR. Nienawidzę pająków, insektów wszelakiej maści. Ale ten sen trafia mi się rzadziej. I dobrze, bo bym psychicznie nie wyrobił. Czytałem w senniku, że mam lęk wysokości i arachnofobię...i taki ze mnie facet, haha.
-
yuz nie odrabiam prac domowych z polskiego ściągam albo po prostu jadę na farcie na razie zawsze mi się udawało xD.
Co do snów to także odczuwam zmęczenie raz mi się też śniło, że wpadłem do wagonu z mózgami strasznie mnie zemdliło myślałem, że się porzygam nawet po przebudzeniu było mi niedobrze xD.
Aura to, że się boisz pająków i masz lęk wysokości to nie znaczy, że jesteś słaby każdy boi się jakiś insktów ja na przykład boję się kleszczy raz mi wlazł pamiętam ile było zachodu z wyciąganiem xD.
-
Może nie każdy ale fakt, to dość powszechne i nie ma się czego wstydzić.
Jeszcze z takich ciekawszych rzeczy w snach, to synestezja a raczej wrażenie synestezji. Na przykład śnisz, że stoisz na pagórku i wieje wiatr, raz mocniej raz słabiej a ty nie tylko czujesz go na sobie, ale czujesz jak wraz z siłą zmienia barwę.
Lata później udało mi się uzyskać synestezję dzięki zewnętrznym środkom, była intensywniejsza i zachwycająca, ale nie tak jakby dopasowana, dostrojona jak we śnie. We śnie była naturalna i oczywista, całkowicie klarowna. Wniosek prosty, nasz mózg to najlepszy czarodziej.
Zauważyłam też,że często śni mi się,że uciekam lub zwiedzam różne pomieszczenia,w większości wypadków są to jakieś domy z antycznymi meblami,szkoły,czy ogólnie zamknięte pomieszczenia.
Nie śniła Ci się dodatkowo mała dzieczynka pojawiająca się na parę sekund? Bo brzmi zupełnie jakbyś była w nowhere z SH1 :F
-
ucieczka w śnie oznacza że unikasz czegoś w rzeczywistości, mi tez się często śni że uciekam albo zwiedzam szkoły lub pomieszczenia.
Raz mi się śniło, że byłem byłym pacjentem szpitala psychiatrycznego, ale mnie jakaś jednostka specjalna wyciągnęła i wyszkoliła. Później po jakimś czasie wróciłem do szpitala po dziewczynę (wyglądającą jak penelope cruz - pewnie wpływ gothiki) która była jakimś świadkiem czy coś i musieliśmy się ewakuować bo skorumpowane fbi nas ścigało. Uciekliśmy po schodach na górne piętro, tam wpakowaliśmy się do jakiejś sali w której były zajęcia, ale nikt nie zwracał na nas uwagi. Tam na końcu była drabinka i właz na strych. No to wziąłem krzesło otworzyłem właz wystawiłem głowę, zobaczyłem kilka szczurów, obróciłem trochę głowę i zobaczyłem jak jeden się na mnie rzuca i mnie gryzie w kark... i się obudziłem z bólem w karku ;x
-
ucieczka w śnie oznacza że unikasz czegoś w rzeczywistości
Bullshit sensor mi eksplodował.
-
a mi się śniła wojna. Drużyny: USA, Japonia, Niemcy [czyli tak standardowo :F]. Z tego co pamiętam, kogoś szukałam i pół nocy tłukłam wszystko co się rusza :F
-
Zauważyłam też,że często śni mi się,że uciekam lub zwiedzam różne pomieszczenia,w większości wypadków są to jakieś domy z antycznymi meblami,szkoły,czy ogólnie zamknięte pomieszczenia.
Nie śniła Ci się dodatkowo mała dziewczynka pojawiająca się na parę sekund? Bo brzmi zupełnie jakbyś była w nowhere z SH1 :F
Hm nie jakoś nigdy nie było w takim śnie dziewczynki o.o
-
Mnie się śniła dziewczynka ganiająca mnie po klatce schodowej z nożem kuchennym takim do mięsa. xD Ale to wieki temu. A tak swoją drogą to co to za mania żeby do horrorów zawsze dawać jakąś ciemnowłosą dziewczynkę F.E.A.R, SH w filmach to samo the ring, klątwa. :F
-
to powiedz mi co cie przyprawi o ciarki: uczesana blondyneczka pacząca w oczy czy zaniedbana czarnowłosa w pidżamie ze spuszczoną głową
-
uczesana blondyneczka pacząca w oczy
Bo ma na twarzy 10cm tapety, a między nogami pewnie 4-ty poziom skażenia biologicznego.
-
to powiedz mi co cie przyprawi o ciarki: uczesana blondyneczka pacząca w oczy czy zaniedbana czarnowłosa w pidżamie ze spuszczoną głową
no niby tak ale blondynki też bywają straszne. :F
No ale żeby nie odbiegać od tematu to miałem dziś w nocy pewien dziwny wypadek, mianowicie obudziłem się tak w środku nocy i byłem taki noo na pół śniący i z niewiadomych przyczyn samoczynnie walnąłem głową o ścianę i dalej poszedłem spać, czasem się zastanawiam dlaczego i czy komuś też się to zdarzyło. xD
-
Mnie się zdarza,bo śpię blisko ściany,ale z reguły po takim raczej nieświadomym "walnięciu" się budzę.
-
ja sobie poduszkę postawiłem między mną a ścianą więc mi się już nie zdarza walić ani głową ani łokciem ;x
-
Ja mam tylko dwa jaśki i zazwyczaj służą jako osłaniacze na obie poręcze od łóżka na ścianie mi nie starcza xD to często się przywali, swoją drogą to wole uderzyć głową bo jak się walnie łokciem to jest takie dziwne przeszywające uczucie jak by cię prąd kopnął.
Ostatnio kolega mi opowiadał, że można komuś sen wmówić podczas gdy osoba śni należy wmawiać np: jesteś drwalem, jesteś drwalem podobno działa próbował ktoś ?? :F
-
Ja tam nigdy nie lubiłem spać przy ścianie, we dwoje zawsze bezczelnie rezerwuję sobie miejsce z drugiej strony ;x
Co prawda zdarzyło mi się już zlecieć z łóżka, ale to i tak lepsze niż walić głową o ścianę!
-
Ostatnio kolega mi opowiadał, że można komuś sen wmówić podczas gdy osoba śni należy wmawiać np: jesteś drwalem, jesteś drwalem podobno działa próbował ktoś ??
ni wiem jak twój kolega ale ja się budzę jak ktoś nade mną stoi jece zanim otworzy usta
Ja mam tylko dwa jaśki
ja śpię z 7 poduszkami
Co prawda zdarzyło mi się już zlecieć z łóżka
mi za młodu też, jak spałem na 1 osobowym tapczanie, przechyliłem się na bok myśląc że trafie na ścianę i bum... nie ta strona :F
-
Ostatnio kolega mi opowiadał, że można komuś sen wmówić podczas gdy osoba śni należy wmawiać np: jesteś drwalem, jesteś drwalem podobno działa próbował ktoś ??
ni wiem jak twój kolega ale ja się budzę jak ktoś nade mną stoi jece zanim otworzy usta
Ja mam tylko dwa jaśki
ja śpię z 7 poduszkami
Co prawda zdarzyło mi się już zlecieć z łóżka
mi za młodu też, jak spałem na 1 osobowym tapczanie, przechyliłem się na bok myśląc że trafie na ścianę i bum... nie ta strona :F
wszystko 'same here' :F
Ja mam tylko dwa jaśki i zazwyczaj służą jako osłaniacze na obie poręcze od łóżka na ścianie mi nie starcza xD to często się przywali, swoją drogą to wole uderzyć głową bo jak się walnie łokciem to jest takie dziwne przeszywające uczucie jak by cię prąd kopnął.
Ostatnio kolega mi opowiadał, że można komuś sen wmówić podczas gdy osoba śni należy wmawiać np: jesteś drwalem, jesteś drwalem podobno działa próbował ktoś ?? :F
z wmawianiem nie próbowałam. Za to ciekawie działa dopadnięcie śpiącego, potrząsanie nim i rozpaczliwe wrzeszczenie 'GDZIE SĄ KLUCZE DO CZOŁGU?!'. Niektórzy nawet zaczynają szukać :]
-
ja widziałem filmik gdzie panienka gościa krzykiem (bodajże) obudziła a ten ją odruchowo znokautował pięścią i stanął w pozycji bojowej jece zanim skumał co się dzieje ;x
-
o to ciekawe z tymi kluczykami his jutro na braciszku z rana przetestuje młehehehehe.
marv ja miałem podobną sytuację jak ojciec mnie na ryby o 4 rano budził to mu gałę sprzedałem odruchowo, albo jak o 3 rano jechaliśmy na wakacje i ustawiłem telewizor żeby nas obudził na cały regulator jak się włączył to myślałem, że w sufit uderzę xD.
-
Musze się czymś z wami podzielić
Mianowicie od niedawna praktykuje tzw LD świadomy sen
No i do pewnego czasu a konkretnie do dziś mi się to nie udawało głównie dlatego że miałem złą taktykę
No więc dziś nocy sobie odliczałem do 30 z przerwą po 5s
taka była pierwotna taktyka i nie przynosiła żadnych rezultatów przynajmniej tak mi się wydawało to mi weszło podświadomie w nawyk no i jak obudziłem się dziś 3 rano i chciałem zasnąć automatycznie zacząłem od licznie od 30 do 0 po czym dostałem paraliżu sennego i nagle bu jestem u siebie w pokoju wstaje i robię test rzeczywistości czyli łapie się za nos i próbuję oddychać no i mogę co jest oznaką że śnię.
Pierwsze co mi przyszło do głowy to latanie no więc próbuję podskakuje i powoli opadam ale wznieś się "kurczaczek" nie mogę
po kilku próbach nie udało mi się oszukać samego siebie i uwierzyć w to że mogę latać. Następna próba telekineza to mi wychodziło bez problemu mogłem przesuwać i podnosić siłą woli duże jak i małe elementy wciąż mówię o śnie oczywiście.
Następna próba pomyślałem że chce kontrolować jakiś żywioł
bądź coś w tym stylu no więc wystawiam rękę i czekam no i pojawiło się coś na wzór kuli składającej się z wiązek prądu elektrycznego rzuciłem tym w pluszowego misia z myślą że się zapali ale jemu nic to nie zrobiło nie wiem dlaczego :p Następny test to chciałem sprawdzić czy mogę przeglądać swój mózg na przykład przywoływać wspomnienia znane zapachy, odczucie, smak.
Udało mi się przywołać smak frytek z mcdonalda a właściwie paczkę frytek które mogłem jeść i czuć smak a się nie najadać. Z wspomnieniami było gorzej niektórych nie dało się odtworzyć i zacząłem pomału tracić nad wszystkim kontrolę pojawiali się moi znajomi, rodzice i coś do mnie cały czas mówili ja im tłumaczyłem żeby się ocknęli to sen a oni nie rób z siebie debila to realne życie, podświadomość chciała za pomocą ich wyeliminować świadomość z snu no więc ja mówię to jest mój świat a wy jesteście wytworami mojej wyobraźni wszystko się rozmyło i się budzę przynajmniej mi się tak wydawało wstaje w swoim pokoju robię test rzeczywistości i "kurczaczek" strzyga to się uśmiercam i co znowu to samo i tak 10 razy popełniałem dziś samobójstwo.
No więc zachęcam inne osoby do praktykowania w pełni bezpieczne oczywiście jak się uważa bo ktoś po przebudzeniu się może uznać że popadł w strzygę i się zabić naprawdę. Dlatego z tym lepiej uważać no i osobą mającym kłopoty z sercem odradzam praktykowanie
Taktyka jak by kogoś interesowała wygląda tak
potrzebny nam taki stan że po oczy same się zamykają a po położeniu się zasypiamy w ciągu paru sekund przy innym stanie się to nie uda a jak się uda to się nie będzię miało pełnej kontroli. No więc kładziemy się i odliczamy do 40 bądź 30 bez przerwy powinniśmy dostać paraliżu sennego odczuwa się wtedy strach ale trzeba go zlekceważyć bo się nie uda no jesteśmy w świadomym śnie na dzień dobry test rzeczywistości próba oddychania z zamkniętym nosem jeśli się da to jesteśmy w śnie, podskoczenie i sprawdzenie czy spadamy powoli jeśli tak to wiadomo, ostatni test jest nie konieczny ale jak ktoś chce być pewien to może zadać sobie bul jeśli jest we śnie to go nie odczuje :p
To by było na tyle :D
-
ku*wa śniły mi się mandaty...do tego trzy oby nie były to sny prorocze...
-
A mi się sniło że byłem na lekcji niemieckiego i wszystko umiałem. A co dziwne odrobilem prace domową. Potem miałem inny sen ale go nie pamiętam.
-
Sny. W sumie pomijając czasami typowo dorosłe sny, to jednak zdarzają mi się konkretnie popieprzone sny. Jednak ja nie o tym. Zawsze zastanawiał mnie fakt, że czasami pamiętam każdy sen z okresu 2 tygodni, a potem przez pół roku nic. Jest to może jakoś uwarunkowane czymś?
-
Wydaje mi się, że to zależy od tego co ci się przyśni. Czasem masz takie sny, które są "meh", nawet jeżeli były ostro pojebane, i wtedy ich nie pamiętasz. Ale czasami są jakieś takie bardziej poruszające, czy to koszmary, czy jakieś takie głębsze emocjonalnie i te się lepiej pamięta. Tak przynajmniej mi się wydaje.
-
Czy ja wiem czy jeżdżenie na dinozaurze po świecie jest tak głębokie emocjonalne ;)
-
To czy obiektywnie rzecz biorąc sen jest emocjonujący/emocjonalny/pojebany nie jest tak istotne jak nasze subiektywne odczucia, które są zupełnie nieprzewidywalne we śnie. Coś zupełnie prozaicznego może cię poruszyć bardziej niż najbardziej pojebany sen.
-
Mnie się dziś też śniło coś dziwnego...jakaś gra-bijatyka tyle,że cholernie znajoma mi się wydała,jakbym w nią kiedyś grała.Nawet pamiętam jak wyglądał bohater,którym grałam,koleś był blady,był cyborgiem i miał ciemne włosy,miał na imię Hayden.Ale wiem na 100%,że takiej gry nie ma o.o.
-
Mi codziennie śni się ojciec odkąd pojechał za granicę.
-
Niedawno we śnie nawiedził mnie Slander man.
Z kolei jakieś kilka dni temu czytałam sobie książkę przed snem i tej samej nocy przyśnił mi się główny zły hm potwór,którego zwą Przebiegłym X/.
-
A ja od dosyc dawna(rok…) nie moge zapamietac moich snow. Byl nawet okres (ok. 2 tygodnie) w ktorym cierpialem na bezsennosc. Wysypiam sie, wszystko jest dobrze, ale brak snow mnie martwi.
-
nie przejmuj się, ja też nie zawsze mam sny.
-
nie przejmuj się, ja też nie zawsze mam sny.
,,Nie zawsze'' a ,,nie miec od roku'' to roznica. Duza.
-
Ja swoich nie pamiętałem przez ponad 3 lata , jedynie jakieś urywki raz do roku, więc można i tak.
-
Niedawno we śnie nawiedził mnie Slander man.
Obrzucał cię fałszywymi oskarżeniami i nie mogłaś się obronić przed nimi?
Wysypiam sie, wszystko jest dobrze, ale brak snow mnie martwi.
Każdy ma sny. Zawsze. Każdej nocy. Problem w tym, że zapominasz o nich zaraz po przebudzeniu. Dziennik snów jest idealnym narzędziem, aby polepszyć sobie pamięć. Sam na początku miałem spore problemy z zapisywaniem ich. Mój pierwszy wpis brzmiał jedynie "Widziałem kolor zielony". Dwa tygodnie później zapisywałem ponad półtorej strony zeszytowej.
-
Dziennik snów jest idealnym narzędziem, aby polepszyć sobie pamięć. Sam na początku miałem spore problemy z zapisywaniem ich. Mój pierwszy wpis brzmiał jedynie "Widziałem kolor zielony". Dwa tygodnie później zapisywałem ponad półtorej strony zeszytowej.
Jak miałbym wypisać to co mi się śniło i to miałoby wpaść w niepowołane ręce, to zamknęliby mnie w pewnym pomieszczeniu bez klamek ;) Takie wizje jak ja miałem to nawet wieloletni narkomanie oraz mistrzowie psychodelicznych filmów by nie wymyślili, ba nawet Sigmund Freud nie wiedziałby co ze mną zrobić, hehe...
-
Dziennik snów jest idealnym narzędziem, aby polepszyć sobie pamięć. Sam na początku miałem spore problemy z zapisywaniem ich. Mój pierwszy wpis brzmiał jedynie "Widziałem kolor zielony". Dwa tygodnie później zapisywałem ponad półtorej strony zeszytowej.
Jak miałbym wypisać to co mi się śniło i to miałoby wpaść w niepowołane ręce, to zamknęliby mnie w pewnym pomieszczeniu bez klamek ;) Takie wizje jak ja miałem to nawet wieloletni narkomanie oraz mistrzowie psychodelicznych filmów by nie wymyślili, ba nawet Sigmund Freud nie wiedziałby co ze mną zrobić, hehe...
mam tak samo zacny panie, mam tak samo. ostatnio mi się śnią bardzo dziwne rzeczy, o których nawet filozofowie nie śnili jak mawia pewne stare porzekadło ^^"
-
Sny mają to do siebie,że są pokręcone ;).
Nie Sol po prostu się w nim pojawił,ale nic konkretnego nie zrobił.
-
Ja tam lubię swoje chore sny. Nie wiem co jest gorszącego w śnie w którym papież walczy z dinozaurami przy pomocy ogromnego miecza ;)
-
nie pisałeś ze ich nie pamiętasz? ;d kilka swoich snów spisałem (o ile je pamiętałem) ale to taki stek chaotycznych bzdur z przerwami w texcie
-
Ja tam lubię swoje chore sny. Nie wiem co jest gorszącego w śnie w którym papież walczy z dinozaurami przy pomocy ogromnego miecza ;)
U mnie walczyl mozdziezem i minigunem.
-
Musiol ja nie mówię,że nie lubię,ale od czasu do czasu mogło by mi się przyśnić coś miłego.
-
nie pisałeś ze ich nie pamiętasz? ;d kilka swoich snów spisałem (o ile je pamiętałem) ale to taki stek chaotycznych bzdur z przerwami w texcie
No 90% nie, ale ostatnie 3 miesiące sypiam po 3-4 godziny, to jakoś więcej pamietam. Ale są głupsze o kilka razy.
Yuz - rozumiem, sam bym chciał coś spokojnego, a nie gwałt na umyśle :D
-
fajnie... najpierw uciekam przed wampirami, gdy jeden próbuje mnie zaprosić do swojego nocnego klubu twierdząc że nikt mnie nie ugryzie, później próbuje oddać małego kotka stadu przerośniętych czarnych kotów które przebiegły przez moje osiedle i okazały się być kotołakami, kończąc na tym że sam zacząłem biegać na 4 kończynach (dla zwiekszenia szybkości) i zmieniłem się w wilkołaka. Na dodatek jak sie obudziłem w głowie mi grał David Guetta - She Wolf ;d
-
Królik Bugs goni mnie między przedziałami pociągu + skaczemy między wagonami jadącymi równolegle do siebie wtf?
budze się spocony a on stoi nade mną , budzę się jeszcze raz wstaje ide do kibla a on w toalecie i za trzecim razem budzę sie w świecie rzeczywistym
to jest normalnie jak z filmu "Incepcja" kwas niesamowity :C rzeczywistość 3D albo gorzej Trójwarstwowy schemat ^^ ajajajjajjj
-
Ostatnio miałam taki sen we śnie x15,bo ciągle się budziłam i miałam wrażenie,że to już rzeczywistość,ale ciągle coś się działo,że się budziłam ponownie.Nawet jak powiedziałam jakieś zdanie i taki "reset"....muszę przyznać,że to był strasznie męczący sen.
-
its so cruel ... :C
-
15 poziom incepcji zawstydziłby nawet samego dicaprio
-
Ostatnio miałam taki sen we śnie x15,bo ciągle się budziłam i miałam wrażenie,że to już rzeczywistość,ale ciągle coś się działo,że się budziłam ponownie.Nawet jak powiedziałam jakieś zdanie i taki "reset"....muszę przyznać,że to był strasznie męczący sen.
To dalej jest sen! Obudź się!!
-
Bylem wczoraj tak senny po powrocie ze szkoly, ze polozylem sie na lozku i zeby nie zasnac bawilem sie czyms. I okazalo sie potem ze mialem sen, bardzo realistyczny, ktory pamietam bardzo dokladnie. A mianowicie lezalem na lozku. Wszystko bylo idealnie jakbym nie spal, wiec to olalem. Po paru minutach zaczelo sie robic ciemno w pokoju, mimo wlaczonej lampki nocnej. Zauwazylem lecacy pod sufitem pierz i rozne inne syfy niesione przez wiatr. Wstalem wiec zobaczyc co jest nie tak, nie patrzac skad on leci. Poszedlem wiec z mojego pokoju korytarzem pod drzwi, w ktorych to strone lecial pierz. W tym momencie byla scena rodem z Silent Hilla, poniewaz nawet nie zauwazylem kiedy zrobilo sie tak ciemno. Odwrocilem sie i patrzylem w glab korytarza, ale widzialem tylko lekkie zarysy drzwi do mojego pokoju. Spojrzalem do gory, a pierze dalej lecialo pod sufitem w hurtowej ilosci. Spojrzalem do przodu, uslyszalem skrzypienie, a w drzwiach stala poobdzierana ze skory postac. Nagle wsiadla na rower(?) i zaczela jechac w moja strone przez korytarz. Chcialem zaczac uciekac, ale dostalem dostalem prawdopodobnie paralizu sennego i wgniotlo mnie w sciane, nie moglem tez oddychac. Gdy postac dojechala do mnie, zaczalem wydawac jakies dziwne gardlowe krzyki i okazalo sie, ze to byl tylko sen, a ja dalej leze na lozku...ale z poduszka na twarzy i dziwnie obolalymi plecami. I to mocno. Najgorszy koszmar, jaki do tej pory mialem.
-
Jak przeczytałam:
Nagle wsiadla na rower(?) i zaczela jechac w moja strone przez korytarz.
to wydało mi sie to jakoś bardzo komiczne,przy czym zabrakło mi jeszcze dźwięku "dzyń,dzyń" XD
Mnie się śnią czasami tak poryte sny,że wolała byn ich nie pamiętać >.>
-
A ja rzadko kiedy mam sny.
Ale ostatni jaki mi się śnił był trochę dziwny.
Miałem tylko głowę i dłonie. Dłonie były przystawione do policzków i za ich pomocą poruszałem się. Ciągle czułem pod sobą szorstkość starego koca, mimo iż spałem na gładkim prześcieradle. Akcja snu działa się w pracy. Chodziłem tam po podłodze wśród nóg przechadzających się kumpli, którzy jak mnie widzieli pytali: "Co tam, Krzychu?" po czym szli dalej nie czekając nawet na odpowiedź. I podczas snu, obecność tego koca tłumaczyłem sobie w sposób, że to któryś z kolegów podłożył go pode mnie bym nie porysował sobie spodu (?) głowy (piszę "spodu" bo nie jestem pewny czy miałem szyję) czy dłoni. Trochę taki śmieszny sen, ale całkiem ciekawy wizualnie. :D
-
Jakieś kilka dni temu śniło mi się,że jadę jakimś dziwnym tramwajem (bo siedziałam w miejscu kierowcy).Widziałam jak w ulicy robią się dziury wirujące jak woda kiedy spływa do odpływu.I nagle patrzę na swój telefon komórkowy,na moich oczach pęka w nim ekran.Potem wszystko zaczyna wirować,czuję na sobie ten wiatr,obraz mi sie zamazuje.Czuje jak głowa mi pęka - dosłownie,wylatuję w powietrze i budzę się gwałtownie....jeszcze potem czułam jak mnie głowa boli...brr.