Forum SquareZone
Forum ogólne => Offtopic => Wątek zaczęty przez: GLenn w Marca 12, 2004, 08:43:03 pm
-
no bo widzicie ludzie w wielu grach przewijają się nazwy różnych prawdziwych broni (najwięcej w ToP) więc chciałbym usłyszeć wasze zdania.
JA uwielbiam RAPIERy bo to broń ze stylem i klasą
-
Ja tam lubie bronie drzewcowe i topory, ale moim skromnym zdaniem temat nie potrzebny bo przez tematy typu naj jest już troche za dużo śmieci na pięknym nowiutkim forum
-
Ja miecze dwuręczne toporne ale skuteczne... :D szczególnie w warhammerze u Swordmasterów... Dwa dwuręczne miecze rządzą :devil:
-
WOW.... nie ma to jak kolejny nie potrzebny temat.... no ale ja najbardziej lubie Katany ...no jakby nie było
-
De6v6il6 jak można miec 2 dwureczne miecze nie rozumiem (moze to dlatego ze warhammera nie gralem)
-
No cóż chłopaki to szlachta trenowana od urodzenia na potężnych wojowników w białej wieży :D są trenowani w sztukach walki itp.
ogólnie bardzo przyjemne żuczki :devil: i używaj dwóch dwuręcznych :D i nie pytaj mnie jak to robią bo w Batelke grałem tylko raz i to właśnie wysokimi elfami :D
-
No to zmienia postać rzeczy. JA TEŻ TAK CHCE ;(
-
Ja najbardziej lubię Double Blade (Swallow z CC, Thief Sword z FFIX) i katany naturliś... no i bastardy....
-
ja poza tym co już powiedziałem lubie wszystko co duże np. młoty, lance, 2-bladedy, long swordy. Ważne że ma duże obr i fajnie wyglada :D ja poprostu lubie dorze bronie
-
hm.... zapomniałem dodać, żę lubie sztylety i katany.... po prostu szybkie zwinne i możesz nie zobaczyć co cię zabiło....
-
możesz nie zobaczyć co cię zabiło....
Fakt ogromna zaleta (to nie był sarkas)
-
:rolleyes: Katany (jak na ninje przyssstało) rzecz jasssna i Longblade'y. Mój własssny miecz jest połączeniem jednego z drugim. A nazywa sssię Shadow Blade (dośc popularna nazwa ale mi sssię podoba) i jeszcze jessst w projekcie. :)
-
A ja tam lubi kindżała którego dostałem od mojej dziwczyny na urodziny :D Thx Izusiek :D(23 cm samo ostrze :D) [można nim chleb kroić albo przebić się na wylot... the choice is yours :devil: ]
-
miecze, miecze i jeszcze raz miecze...we wszystkich mozliwych formach :lol: ...zwlaszcza miecze samurajskie i ninja :ph34r:
-
No cóż, autor nie określił, czy chodzi o broń białą, czy palną, więc wybieram Miniguna, 120 naboi na sekundę. Nim którykolwiek doleciałby do mnie ze swoją kataną, albo czym innym to bym mu z brzuszka sitko zrobił. Ostatecznie stawiam na pustynnego wróbla ( Deser Eagle) albo 45'magnum. Uzi zbyt tandetne i popularny, kałach i M16 się już mi przejadło po CSie. Z palnej toleryje jeszcze shotguny. A jeśli już o białą chodzi, to okazuje się, że oryginalny nie jestem... Katana, Ninja-to, Bastard Sword, ostatesznie taki fajny duży toporek z jakim biega Astaroth z SC. Swoją drogą uważam, że broń, która wymaga ogromnych zdolności itp to nunczako.
-
Ja uwielbiam wszystkie katany.Od tych długich samurajskich(Kojiroh Sasaki&Musashi Miyamoto inc. :D ) do tych krótkich ninjowskich.
-
jak dla mnie do najlepszych i ulubionych broni zaliczam: katany, roznego rodzaju kije i oczywiscie light saber :P :P :P
-
A ja zamomniał wssspomnieć o ssszponach :lol: . To jest dopiero broń zwłassscza gdy jessst w wersssji wysssuwanej (jak u Wolverina :devil: )
-
Nigdy poza exmenami nie spotkalem sie z tak universalnymi szponami, jesli tobi sie to udalo Marvellu to powiedz gdzie co i jak bo Volverine to była moja ulubiona postac z X-menow glownie za te szpony
-
E tam, pojawiają się w niektórych grach czy nawet filmach(Braterstwo wilków) oczywiście nie jako wysuwane szpikulce, tylko takie kastety z duuużymi kolcami :)
A najlepsza broń to lightsaber, tudzież coś lżejszego - fireball czy inna kuleczka :D
-
Jeszcze nie dodałem.
Kosy za ich wygląd i "Śmiercionośność".
-
Apropo Wolverine'a od iksmenów... To gdzie on chowa te pazurki jak ich nie ma wyciągniętych? Jeżeli czterdziestocentymetrowe szpony schowały by mu się do dłoni, to nie mógłby ruszać nadgarstkiem czyz nie? Nie zastanawialiście się nad tym? I dla czego on nigdy nikogo nimi nie zabił, choć kilka razy próbował...tylko jakieś roboty niszczył? Kolesie od Marvell'a coś przesadzili?
PS sorki za małe odstępstwo od tematu.
-
Dlaczego nikogo nie zabił?Przecież we wszystkich kreskowkach Marvela wszyscy przeżywają.Nawet jak helikopter wybucha to piloci odrazu się katapultują(i jakoś nigdy śmigła ich nie tną...)
-
A najlepsza broń to lightsaber, tudzież coś lżejszego - fireball czy inna kuleczka
Można jaśniej??
-
Hmmm nie wiem jak można jaśniej, no chybaże tylko ja magie traktuje jako bronie :P Bo że lightsaber jest bronią chyba nikt nie ma wątpliwości :>
-
Jericho 941/Israeli ;) broń Spike'a
uwielbiam katany, są takie fajowe
-
Apropo Wolverine'a od iksmenów... To gdzie on chowa te pazurki jak ich nie ma wyciągniętych? Jeżeli czterdziestocentymetrowe szpony schowały by mu się do dłoni, to nie mógłby ruszać nadgarstkiem czyz nie? Nie zastanawialiście się nad tym? I dla czego on nigdy nikogo nimi nie zabił, choć kilka razy próbował...tylko jakieś roboty niszczył? Kolesie od Marvell'a coś przesadzili?
tu sie nie zgodze Wolvi chyba ma kilka duszyczek na sumieniu w komiksach tupu "Weapon X" czy w komiksach gdzie jest glownym bohaterem czasami ktos mu sie nasunie na sponki :). A ze szpony moga mu sie chowac troche dalej nie tylko w nadgarstkach przeciez ma caly szkielet z adamantium.
Ps . Jatez przepraszam za troche odstepstwa od tematu :D
Tez sie zgodze z Solidusem ze kosy wygladaja poprostu zabujczo ;) Jak ktos uzywa kosy to drazu mozna skojazycz z niego anilek to nie jest
-
ale qrcze fajnie byłoby mieć takie szpony... ktoś ci podskoczy, a ty wysówasz szpony i tniesz.....
-
Ludzie..... A gdzie ambicje??!!??
Szpony... katany... rakiety.......Zbyt przyziemne!!
A co powiecie na zwykłe pięści i kopniaki?
Do walki, zranienia czy choćby i nawet uśmiercenia kogoś nie jest potrzebna wcale jakakolwiek broń. Nie mówię o poetyckich wyobrażeniach sztuk walki (choć to też zalicza się do tej grupy), zwykły koleś nawet przypadkowo może kogoś zabić.
A skoro już jestem przy sztukach walki...
Czy jest coś piękniejszego od serii szybkich ciosów po całym ciele, zakończonych widowiskowym wykopem z obrotu, po których delikwent nadaje się tylko do zeskrobania z podłogi?
Eh... poniosło mnie trochę... Ale poważnie, co o tym myślicie? Własne ciało też może być skuteczną bronią. Pozdrowienia dla wszystkich!!!!
-
...Czy jest coś piękniejszego od serii szybkich ciosów po całym ciele, zakończonych widowiskowym wykopem z obrotu, po których delikwent nadaje się tylko do zeskrobania z podłogi?...
Tak,jest.Odcięcie gościowi rąk,nóg,łba i zrobienie z niego sushi(więcej roboty dla policji ze zbieraniem szczątków delikwenta). :devil: mniam...ide jeść...
-
Czy jest coś piękniejszego od serii szybkich ciosów po całym ciele, zakończonych widowiskowym wykopem z obrotu, po których delikwent nadaje się tylko do zeskrobania z podłogi?
No to ja tez powiem co jest od tego lepsze, a mianowicie wyprowadzic jakiemus slabeuszowi 99 hit combo kataną i zakończyć to widowiskowym dash&gash'em (teraz to chyba mnie ponioslo)
-
Dobra, dobra... nie unoście się tak.....
Chciałem tylko uświadomić co bardziej zaślepioną komercyjnymi metodami mordu młodzież, że są też inne, bardziej tradycyjne sposoby krzywdzenia bliźnich... :blush:
-
Nikt sie nie unosi my tylko wyrazamy swoje zdanie. Bo Mnie durzo wieksza przyjemnosc sprawia pocicie kogos na plasterki niz rozmazanie na scianie (no chyba ze great hammerem).
sposoby krzywdzenia bliźnich
Traktuj blizniego swego jak siebie samego....ale co maja powiedziec masohisci :alien: :shu:
-
Shurikeny,Tanto, Wakizashi, Katana(to co ma ten gość szczegulnie)
(http://www.weaponmasters.com/images//products/WM/KE-2042L1.jpg)
no i jeszcze pazurki (http://www.weaponmasters.com/images//products/WM/WM-2182L.jpg)
-
Nigdy poza exmenami nie spotkalem sie z tak universalnymi szponami, jesli tobi sie to udalo Marvellu to powiedz gdzie co i jak bo Volverine to była moja ulubiona postac z X-menow glownie za te szpony
A np. jakiej broni używał Sabin w FF6 (pytanie retoryczne) <_< . Umnie nosił ją na obu dłoniach.
Nie no te pazurki są zawaliste kupie sobie takie :D
A ta katana ma chyba wiekszą rękojeźdz niż ostrze. :P
-
Chłopie... skąd Ty to wytrzasnąłeś??!!??!!
Wiecie co?? Przyznaję Wam wszystkim rację!!!! Po widoku tego wielkiego ,,CZEGOŚ" (kiedyś nawet wiedziałem jak to się nazywa), naszła mnie wielka ochota pomachać czymś takim... :shu:
-
Eeee tam taki mały scyzoryk...Dobre jest też...wiosło(wkońcu Musashi Miyamoto zabił tak Kojiroh Sasaki nie?).
Ta broń tegogościa to chyba jest nie katana ale coś w stylu Naginaty.
-
Moim zdaniem to Dai-katana o wiele dłuższa od zwykłej. Ale osssobiście nie lubię takich długich ossstrzy, trudne w utrzymaniu mimo ssswej niezwykłej lekkości. :ph34r:
-
Dai-katanę to miał chyba Kojiroh a jego miecz nie miał takiego dużego "uchwytu".
-
HA!! Przypomniałem sobie!!
Ten miecz nazywa się NO-DACHI!! :D
-
Jak dla mnie to two bladed swordy maja taka dlugosc, ale szponki wypas. az chce mi sie zagrac w jakiegos fajnego erpega i tak wlasnie zrobie
-
a to to nie zadługą rękojeść ma?
Yoggoth a kto nie :D
ale jednak rapier to broń z finezją jak nie zrobisz z kogoś szynki to masz dobry ser szwajcarski :D i kanapka gotowa :D
-
mi sie wszystkie bronie biale podobaja :D a najbardziej katana + wakizashi (to ma jakas nazwe ale nie pamietam), takie krotkie ostrza jak ma kiros z ff8, no i oczywiscie zwykle miecze dwureczne albo ewentualnie dwuostrza a'la serge
-
Tamten miecz co pokazałem to "zwykła" katana, wzorowana na modelach Gory Nyudo Masamune. Można kupić ją za jedyne 200$.
-
200$.
to i tak tanio
-
Szczerze mówiąc ja za takie cudo to są grosze, stal w klasyfikacji dostała 9/10, zwykłe krótsze ostrza mogą być wiele droższe, z tym że mają artstyczne tsubo, i ładniejsze dekoracjie, ich cena to 1,500-2,700$.(jeden artystyczny shuriken kosztuje max 10$)
-
to mówiąc szczerze wole kupic 20shurikenow.
krótsze ostrza mogą być wiele droższe, z tym że mają artstyczne tsubo, i ładniejsze dekoracjie, ich cena to 1,500-2,700$
Dłuższe nie koniecznie musi znaczyc lepsze jak widac
-
a da sie kupić coś z krutszą rączką :D :D :devil:
-
w Japonii nie ma problemu w pOLSCE musialbys troche poszukac
-
Najmniejszy problem z takimi rzeczami w USA(przesyłka do polski 54$).
A co do krótszych "rączek", to pczywiste że większość jest krótszych, ta jest specjalna.
-
i dlatego lepiej miec ja bo za ladna krotka raczke zabulisz 1000 zielonych
-
A ja uwielbiam: długie łuki, wielkie dwureczne miecze i lightsaber'y, a z broni palnej mam słabość do wszelkiego rodzaju shotgun'ów :)
A z broni jakie widziałem w grach rządzi gunblade (ja chce takiego mieć :D )
-
Cóż Gunblade'y istniały naprawdę więc je też mogę dodać.
-
Z broni palnej to ja lubie kusze :P a tak na serio to 9mm berreta SD i desert eagle
no i wszelkiiego rodzaju sniper rifle'y
-
A ja uważam że nie ma to jak porządny minigun, to jest dopiero kosssiarka. :devil: Zetnie nie tylko trawę. :shu:
-
Wolę broń masowego rażenia(Fatman&Littleboy rula!).Nie dość,że takie bombki(nie choinkowe) rozwalają pół miasta to jeszcze zatruwają wszystkich przeżytków. Może też być Vulcan montowany w Apache :devil:
-
Ja wole bawic sie w Hitmana (wypasiona gra) i zabijac po cichu, a nie rospetywac wojny
-
Vulcan to odmiana Miniguna (tyle ze wiekssszy :devil: ) dlatego go nie wimieniłem.
Jesli chodzi o cicha broń to sssztylety do żucania to fajna zabawka.
-
tak tyle ze ja ich strasznie nienawidze zreszta jak wszystkich broni do zucania chyba ze zucam w kogos granatem :)
-
Ja o broni palnej już dużo napisałem, ale teraz dodałbym jeszcze granatnikM70, Bozara, GaussRifle(kto grał w Fallout2 będzie wiedział o co chodzi:)
-
ja tam lubielme "meczyc" :devil: w Fallocie takimi zabawkami :YK42B Pulse Riflel, Avenger Minigun, H&K L30 Gatling Laser...to byly czasy :D
-
jak chce pomeczyc kogos wiekszym kalibrem to odpalam Soldata i pykam pol godzinki
-
a ja mam pytko czy ktoś już ma pomysł jaw swallow'a zrobić?
-
bierzesz patyka i dwa noze sklejasz i masz wooden swallow :D
-
GaussRifle
Słyssszałem o Gauss Gun ale o tym to nie. Czy to ssstrzela takimi pocissskami które przbijaja przeciwników na wylot? :blink:
-
GaussRifle to patent z Fallouta. Najsilniejsza spluwa jak dla mnie jeśli chodzi o small guns. Nie strzela serią tylko jednym nabojem i faktycznie przebija przeciwnika na wylot. Właściwie to nie przebija ale urywa kończyny........ czekaj, GaussRifle było jeszcze na wyposażeniu Marinów w Starcrafcie (terrans)
-
WHOA to musi fajnie wygladac (zawsze lubilem patrzec na odpadajce konczyny przeciwnikow), ale ja w fallouta nie gralem....chlip....chlip
-
Niom zdaje sie że Gauss Gun i Rifle to to sssamo (http://psi357.w.interia.pl/rozwalgnoja.gif) tylko że ja ssswoje znam z Crimsonland'a (mini gierka w której gania sie po planszy kosssmitów i rosprówa sssie ich używając różnej broni, nie dając sssię zjeść przytem :devil: )
-
wogole fajne sa gry z broniami palnymi ale wszystkie wasze gauus guny wymiekaja przy mastermune :P
-
hehehe...
Flak Cannon z UT2K4 :devil:
-
Gaussus gun jest krótki a Gaussus Rifle jest długie ma takie kułka wokół lufy
-
steyhr z soldata rozrzut na pol areny byl tez fajny
-
Ja to wole raczej broń dystansową np.łuki ,kusze lub z ręcznych daggery,szpady....
-
Ja tam lubie katany i sejmitary. No jeszcze fajne są bronie drzewcowe.
-
eeeeeeeeeeee sejmitarki to dla mnie lipa straszna
-
Ja to lubie same rakietowe jak bazuka b2.6
No i jakieś gnaty reworwer c1.6.9
Nie pisssz jednej wiadomości pod drugą !!! B)
-
Sejmitary są the best. A jak ma sie jeszcze oburęcznąpostać to już wogule. Totalny wypas.
-
Ja to tesh lubie bardziej sejmitary niż jakieś większe miecze .No bo takimi szybciej sie zamachniesz niż takim wielkim to twuj przeciwnik cie już załatwi.
-
ale jak ty zdarzysz pierwszy to juz nie wstanie ;) idac dalej - sejmitarem zanim sie zamachniesz to cie z uzi podziurawia ;)
-
sejmitary wymiekaja przy katanach i claymorach
-
a moje ulobine sa granaty, rakiety, mini guny, shotgany
Juz ma małe kłopoty z jednym modem. :angry:
Powtarzam nie pisssz jeden possst za drugim, jak chcesz cos pisssać to najpierw się zassstanów co żebyś nie musiał 10 razy edytować. A jak musisz cos dopisać to EDYTUJ.
-
no wiec: nie pisz kilka postow naraz tylko jak jest twoj post to w prawym gornym rogu jest taki przycisk edytuj klikasz i dopisujesz to co chcesz bo inaczej bedziesz mial male klopoty z modami ;)
-
eeee tam granaty dla mnie wszystkie wersje masamune sa besciackie
-
a moja najlepsza to jest AM B16
-
Eeeee tam....... jak rzucisz w ludka granatem to zaraz sie rozplaśnie i rzadnej sadystycznej przyjemności z tego ni ma...ja tam wole ciachać lub obijać piąchami aż do skutku :devil:
-
najefektowniejsze sa dwie katany... w rękach odpowiedniej osoby :shu:
-
tak sobie mysle i wreszcie doszlem do wmiosku ze zadna bron nie jest tak efektowna i efektywna jak magia
-
tak sobie mysle i wreszcie doszlem do wmiosku ze zadna bron nie jest tak efektowna i efektywna jak magia
Taaa już to pisałem ale jakoś nikogo nie wzieło ;) Magia to jest to :D Nie ma to jak kogoś przysmażyć przymrozić lub delikatnie rozebrać na atomy :D
-
Tylko szkoda,że magii nie można używać w rzeczywistości :( Ech...tak komuś walnąć Fire 3 albo Ultimą.Albo zrobić wszystkim Stop na teście w szkole i zrzynać ile się da :devil:
-
eeeeeee tam ja wole rabnac elementem jak black hole i nie ma pol miasta albo salamandrem i nie ma calej szkoly magia i summony ta sa bronie...
-
Flak Cannon :devil: Rocket Luncher :devil: Heavy Machine Gun :devil:
MT 101 Jagernaut :devil: Bullgut i wiele innych ciężkich zabawek...
^_^
-
Solidus moze nie ma magii ale czasami trzeba improizowac ;) wipijesz kilka browarow za duzo i juz masz "Ociemniałość" , "Spowolnienie ruchów" a nastepnego dnia masz "Eksplodująca czaszke" a z ust "zabojcza chmure" ... magia jest wszednie :D .... a z samonow bym chceial "Przywolanie Demona" ( Ultima rzadzi :lol: ) zeby troche poterroryzowal miasto :P
-
przydało by sie PLUTo :devil: przyzwać
-
Ostatnio to fascynuje sie kijami"samobijami"...takim to i mozna na odległosc i gosciu ni ma szansy by podejsc.
-
Chyba że posługuje sie łańcuchem :P który też potrafi wybić z ręki standardową broń białą
-
Katana i dlugi miecz :D
-
wy sie nie znacie :P miecze swietlne z siga marva rlz :D lancuchem toto ciezko wyrwac a jak sie trafi w ostrze to po lancuchu i wszystko bajer :D
-
Będąc na wsi nauczyłem się czegoś. Moją ulubioną bronią stała się kosa.
-
A moją stały się take zajefajne wielkie miecze (takie BIG MIECZE a'la Nightmare'owe )!
-
A mi sie podobają wszelakiego rodziaju Daggery. Male jest piekne, czego powiedziec o sobie nie moge :P (188cm wzrostu przy 14 latach :D) :shu:
-
KOSA????!!!!! Wyglad fajny ale uwazam ze walka kosa jest kijowa. Strasznie toto wolne i takie nijakie. a katana jest git. WIEEEEEELKIE miecze tez :D Daggery?? hmmmmmlubie ale tylko jesli sie do kogos podkradasz. Wtedy jest duza satysfakcja za zabicia. A tak to nic nadzwyczajnego. Achhhhh....ile ja bym dal by miec kase na Black Dragon Katana....
-
Może Sergeboy nie widać tego w MU online ale w PT walka Pikemanem była niezwykłym przeżyciem. Choćby na przykład to, że można wykonać cios taki, że obracamy się z kosą robiąc ruch okrężny, zresztą sam popatrz: http://eng.pristontale.com/Guide/Beginner/CharacterInfo.aspx (http://eng.pristontale.com/Guide/Beginner/CharacterInfo.aspx)
Najbardziej podoba mi się chain lance a najfajnie (dla mnie) wygląda on w 2nd tier.
Tak w ogóle ostatnio polubiłem kosy, bo byłem na wsi gdzie scinałem trawę. Podczas tej czynności naszły mi na myśl fajne rzeczy związane z kosą.
-
w PT kosa byla nawet fajna (znaczy nie wiem jak sie walczylo ale wyglad byl zajefajny) ale ja raczej mowie tak ogolnie.
-
Ogólnie to kosa należy do broni melee, które zadają najwięcej obrażeń. Na wsi dowiedziałem się, że nawet tępą kosą można dosłownie *obciąć głowę, gdy na przykład ostrą siekierą (nawet ciężką) można najwyżej wbić. Zeby nie było kłótni to powiem, że kosę można porównać z dwuręcznym mieczem.
*tylko słyszałem , ale nie eksperymentowałem
-
kosa do 2recznego mieczas :blink: jak to si etrzyma w 2 rekach?
-
yyyy....Skrabson to sproboj walczyc kosa trzymajac ja w jednej rece
-
a jeżeli chodzi o miecz to przypomnij sobie FFVII i Clouda
-
kosy tez sa zajefajne szczegolnie jak ich uzywa taki wymiatacz jak magus
-
Moją ulubionom bronią jest miecz jednoręczny z PT ale wy uważacie że najlepszą bronią jest kosa, a u mnie kosa jest na drugim miejscu, a na trzecim są toporki. :P
-
ja tam wcale kosy nie mam na 1 miejscu u mnie na 1 sa reavery (wszystkie odmiany :P)
-
A ja poproszę dwa semitary.... i sześciostrzałowca. Ewentualnie miniguna ;)
-
Mmmm ^_^ 2 Reavery w dwu rękach lubie bronie 1 ręcze właśnie ze względu że można jedną w łorzyć do 1 łapki a drugą do drugiej :)
-
To co powiecie o blessed scythe, albo damned spear? blessed jest oczywiście błogosłowiona kosa, taka od której giną demony i nieumarli, a zaklęta kosa zadaje śmiercionośne demoniczne ataki.
-
a ja tam preferuję Nirvanę z FFX.... bo się fajnie nazwa kojarzy :)
-
Buster Sword i niema mocnych... B)
-
taaaa.... buster sword to niezły rarytas....ale jakby się głębiej zastanowić to prędzej kręgosłup sobie złamiesz, niż zadasz cios
-
Cloud tam neiebył taki znowu taki szeroki a ciachał wszystkich :D Jakby tego było mało podskakiwał na jakieś 2m z mieczem podczas Limitów :P W Każdym razie chciałbym z taki mieczem wyjśc na ulice miasta ;)
-
cloud swordsonline.com masz tam replike buster sworda wystawowa albo do ciachania do wyboru do koloru :P
-
Całkiem fajny jest ten niebieski, ale czerwony też niczego sobie :D Chyba sobie taki zamówie ;) Sąsiedzi drżyjcie bo nadchodze z mega Buster Swordem...
-
eee? niebieski? czerwony? gdzies ty wlazl :P
Ostry (http://www.weaponmasters.com/?ID=WEAPONS&FDX=&FMAX=&SORT=&ITEM=SHI001&SORT=&FDX=&FMAX)
Wystawowy (http://www.weaponmasters.com/?ID=5075fe4ce3bf2254695fb062cb687d7a&FDX=&FMAX=&SORT=&ITEM=BC-006&SORT=&FDX=&FMAX=)
Dla fanow Sepcia (http://www.weaponmasters.com/?ID=WEAPONS&FDX=&FMAX=&SORT=&ITEM=KE-2042&SORT=&FDX=&FMAX=)
-
Nonono calkiem fajne...ale miecz z czerwoną rączką tez jest :P
-
ulubiona broń - przepychacz do zlewu.... po Fallout Tactics poznałem tyle nowych rodzajów broni... np. "tulipan" ulubiona broń osób wszczynających bójki w barach (chodzi o potłuczoną butelkę jakby kto nie wiedział)
-
Ja tam uwielbian wszystkie miecze obusieczne i katany. A i tesh jeszcze kosa [jakiej to używał magus w Chrono Trigger] ;) I oczywiście z broni zasięgowej to shuriken'y. :shu: =] :spoko:
-
Uwielbiam katany, miecze (ale o klasycznych kształatach nie jak Buster Sword Clouda), pazurki, to już żadko spotykane, ale bojowe wahlarze jak np. w Mortal Kombat.
-
noże do rzucania - to jest to!
a z ręczników to sztylety wszelkiej maści
-
dal mnie noz do rzucania to zwykly noz tylko sie nim rzuca :P
-
popełniasz elementalny błąd, w realu też rzucam nożami i powiem ci że taki nóż jest zrobiony najczęściej z jednego kawałka metalu tzn. nie ma normalnej rękojeści tylko kawałek bez ostrza który czasem jest czymś owinięty, poza tym taki nóż musi być dobrze wyważony tzn. rzeby się za bardzo w locie nie wiercił
no to takie podstawowe różnice
-
Eh...ja tam chyba jednak wolę naszpikować przeciwnika strzałami z kuszy lub z łuku...
-
ejjj ja rzucalem nozem kuchennym i nie bylo z tym duzego problemu. Bo kazdym nzoem moza zucac i walczyc "z bliska".
Hehe sztylety tez lubie ze wzgledu na te "finezje" :devil:
-
a mi sie podoba nawet taka jedna bron co to w onimushy 3 żan reno mial... taki miecz, tylko ostrze sie skladalo z kawalkow ostrza i przy odpowiednich ruchach one sie rozciagaly i bron sluzyla jako bicz... biczomiecz... fajne polaczenie :D
-
to samo mial glowny badass w zarabfajnym filmie "braterstwo wilkow" tyle ze tam jeszcze na dodatek calosc byla "kosciana" i wygladało toto rzeznicko :D
PS Ivy z SC2 tez taki pejczyko mieczyk ma :P
a co do nozy do rzucania Anarky ma racje, chocby naruto wystarczy zobaczyc zeby wiedziec o co chodzi :)
-
katana! to jest to :devil: albo dwa krótkie miecze o zmyślnym kształcie , a jeśli chodzi o broń dalekosiężną, że tak to nazwę, to łuk i nic innego, jakoś mi się nie podoba ani kusha, ani broń rzucana
-
kusze ja osobiscie uwielbialbym gdyby nie jeden mankament (na twarzy Tanta wlasnei mimowolnie zapewne pojaiwl sie usmeich). Trzeba ja mzolnie ancigac. Gdyby wymyslili kuszokalasznikow to nic lespzego tylko siac beltami na prawo i lewo XD
-
Gdyby wymyslili kuszokalasznikow
van helsinga ogladal? :P
-
nie bo to lipa jest :P
ale luki moim zdnaiewm nedzne sa. Ani to silne anis szybki. Takie nijakie
-
a kusza niehonorowa...
<bo kazdy glupek moze z niej korzystac w miare skutecznie <juz nie mowiac o pistoletach, ale tych jako broni nie licze :P >
-
co to jest kusza niehonorowa?
-
ehhh serdzej serdzej... chodzi o to ze kusza jest tak jakbym cziterstwem... to tak jakby kogos nazwac skrabsonem... a wiec chodzi o to ze z kuszy kazdy ciec moze strzelac i to niezle... a z luku? strzelales kiedys z prawdziwego luku serdzej? bo ja tak... i to jest cholernie trudne nie to co kusza...
ale luki moim zdnaiewm nedzne sa. Ani to silne anis szybki.
ale za to moga dosiegnac baaaardzo odlegly cel... sadzisz ze nie silne? to napnij sobie luk na maksa... a jak jeszcze grota jest bardzo ostra...
-
tak strzelalem. Strzala poleciala tylko 3 metry od celu -_-
ale za to moga dosiegnac baaaardzo odlegly cel... sadzisz ze nie silne? to napnij sobie luk na maksa... a jak jeszcze grota jest bardzo ostra...
ale zeby na maaaaaksa naciagnac trzeba troche sily miec ;)
chodzi o to ze kusza jest tak jakbym cziterstwem... to tak jakby kogos nazwac skrabsonem
mscisz sie za wczoraj :P
z kuszy kazdy ciec moze strzelac i to niezle
powiadasz....ekhem to naciagnij sobie kusze 20 razy zobaczymy czy dalej bedziesz tak sadzil :P
-
Ja strzelałam z łuku i powiem,że wcale nie było trudne naciągnąć go na maxa....
-
ale z takiego prawdziwego pozadnego luku bojowego? :D
-
Ja tam jako miłośnik gastronomi którego specjalnością kulinarną jest chleb z masłem i z keczupem i zażarty uczeń 3 klasy technikum gastronomicznego wybrałbym wałek bo jest poręczny a można nim korzystać jak maczugą do tego kręci się wokół właśnej osi co powoduje że dodatkowo mógłby skóre przeciwnika podrażnić, a takim ślicznotom jak są w Finalach to najgorsza rzecz podrażnić skóre bo wiele nocy nad nią pracowali smarując się kremem Nivea i po naszym a taku cału ich urok bishonena poleciał by do piachu...
oprócz tego bombowy jest tłuczek do kotletów bo poza obróbką wstępną miesą do smażenia i zrobienia panierki (pamiętajcie panierka w 9 sekund to najmniejszy stopień zaawansowania w Gastronomiku jeśli się nie zmieścicie w tym cazsie wylatjecie ze szkoły...) można nim jeszcze fajnie zmasakrować twarz komuś a niektóre pojedyńcze tłuczki mają z drugiej strony taką jakby siekiere więc mogą posłużyć za broń dalekiego rażenia... czy inne trudne słowo które oznacza że można nim żucić...
-
te tluczki sa tak fajnie wyboiste ze mozna nimi zrobic komus z twarzy kotleta. Ale skoro jestesmy przy nazedzaic niekonwencjonalnych to ja proponuje szlaufa. Lepszej broni nie widzialem :D
-
tak strzelalem. Strzala poleciala tylko 3 metry od celu
a ile cel byl od ciebie? :P
ale zeby na maaaaaksa naciagnac trzeba troche sily miec
no i wlasnie dlatego jest to trudniejsze niz kusza :D a poza tym trudniej jest wycelowac...
mscisz sie za wczoraj
no co ty mieciu ty mnie o takie rzeczy posadzasz???
powiadasz....ekhem to naciagnij sobie kusze 20 razy zobaczymy czy dalej bedziesz tak sadzil
a naciagnij sobie luk 20 razy na maxa :P a tak poza tym to nie mam aktualnie kuszy na skladzie :P
-
oj chyba jednak jest kusza niehonorowa - mam jakas taka goopia ksiazke o rycerstwie i tam jako jeden z powodow upadku i zaniku stanu rycerskiego wymienia sie wynalazek kuszy :P <ze to niby kazdy wiesniak mogl zabic dostojnego rycerza, co wczesniej bylo niedopomyslenia :P>
-
ale z takiego prawdziwego pozadnego luku bojowego? :D
A żebyś wiedział ;) fajnie się na taki łuk strzałę naciąga
-
A żebyś wiedział fajnie się na taki łuk strzałę naciąga
ja tego nie neguje. Wiezre na slow i ejstem pod wrazeniem. Maly bart jest pod wrazeniem ;)
oj chyba jednak jest kusza niehonorowa - mam jakas taka goopia ksiazke o rycerstwie i tam jako jeden z powodow upadku i zaniku stanu rycerskiego wymienia sie wynalazek kuszy <ze to niby kazdy wiesniak mogl zabic dostojnego rycerza, co wczesniej bylo niedopomyslenia >
no bo ta xiazka jest goopia :P a pzoa tym do dobrze bo czy etyarz zwykly wiesniak nie mzoe zabic dostojnego POLITYKA? :P
a ile cel byl od ciebie?
z 10m :P
no i wlasnie dlatego jest to trudniejsze niz kusza a poza tym trudniej jest wycelowac...
QUOTE
no i dlatego luk jest lipny :P
naciagnij sobie luk 20 razy na maxa a tak poza tym to nie mam aktualnie kuszy na skladzie
po co skoro z kuszy trafie 15 razy przy 20 naciagnieciach a z luku raz na 20 naciagniec?
-
po co skoro z kuszy trafie 15 razy przy 20 naciagnieciach a z luku raz na 20 naciagniec?
tu masz odpowiedz dlaczego kusza jest niehonorowa :P a tak poza tym widac tutaj ze strzelanie z luku to sztuka...
-
co w tym niehonoroweo?
to ze bron jest lespza niz luk znacyz ze jest niehonorowa? :roll:
idts
ja nie mwoei ze kusze jest trudneij oblsugiwac niz luk bo po to kusza zostala stworzona zeby ulatwic strzelanie. To ejst tak naprawde pierwsza uzyteczna bron palna
-
to tak jakbys wyskoczyl z kalaszem na jakiegos rewolwera i bys powiedzial ze walka byla fair :P nie no moze kiepskie porownanie... ale sens ten sam :P
-
jeślinależysz do zakonu i wozisz dupe na białym koniu, albo jesteś zabójcą troli i na białego konia nie wejdziesz to użycie kuszy jest plamą na honorze ale jeśli jesteś złodziejem lub czymś pochodnym to dyshonorem bułoby kuszy nie użyć
-
jedna podstawowa sprawa...belt wystrzelony z kuszy potrafil przebic zbroje rycerza...luk raczej czegos takiego by nie zrobil....dlatego wlasnie tak najechano na kusze...bo kazdy mogl z niej strzelac i zabic jakiegos tam wielkiego rycerze...nazwano ja "niechonorowa" bo kazdy mogl z niej strzelac bez problemy (teraz tak jest z AK-47, potocznie zwanym Kalachem...prosty w obsludze i bardzo mocny)...luk to juz inna bajka...z luku strzelac tez mogl kazdy, ale trafic do celu to juz byl problem...dobry lucznik uczyl sie bardzo dlugo...mimo duzego zasiego luk byl slabsza bronia od kuszy...z salwy ginelo wiecej koni niz rycerzy...duzo zaleta luku jest mozliwosc szybkiego oddania strzalu, czego nie mozna powiedziec o kuszy...
mi osobicsie bardziej imponuja lucznicy niz kusznicy....
-
no ale tak czy siak ksuza jest lepsza :P Bo kuszy mozna jeszce uzywac jako broni obuchowej :P
to tak jakbys wyskoczyl z kalaszem na jakiegos rewolwera i bys powiedzial ze walka byla fair nie no moze kiepskie porownanie... ale sens ten sam
lol i co z tego ze wykocze z kalachem na rewolwera. Liczy sie to kto pierwszy wystrzeli pocisk w takiej sytuacji. kalachem latweij strzelac ale IMO pistolety sie wiele od siebie nie roznia -_-
-
Moim zdaniem i tak Łuk jest leprzy :grin: bo jak na kusze trza bełta założyć to to długo trwa,a poza tym do tego trzeba obu rąk(z kuszą też miała do czynienia),jak się strzela z łuku to nie trzeba takiej siły i szybciej się strzały nakłada ;P
-
no tak ale jak wystrzelisz bealta to jest smierc na miejscu a jak strzale to nie koniecznie. Ja jednak zostaej przy swoim i mwoei ze kusza jest lepsha :grin:
-
z salwy ginelo wiecej koni niz rycerzy...
i o to chodzilo... konie przygniataly rycerzy...
-
:lol:
tak jasne. Co najwyzel skrecali sobie karki :P
a poza tym i tak byla sznsa przezycia a trafieniem z kuszy to raczej nie :P
-
A ja tam wolę coś w deseń mieczyka dwuręcznego. Nie ma to jak solidny kawał żelastwa w łapie :devil:
-
taaa tylko sproboj sie podczas bitwy wygramolic spod czegos takiego... a najlepiej bedzie jak ten kon bedzie w pelnym uzbrojeniu :P
A ja tam wolę coś w deseń mieczyka dwuręcznego. Nie ma to jak solidny kawał żelastwa w łapie
o, ten to sie zna! masz za to piwo u mnie mister ex :P
-
ja tam wolę coś w deseń mieczyka dwuręcznego. Nie ma to jak solidny kawał żelastwa w łapie
od miecza dwurecznego wole topor dwureczny bo jest bardziej niebezpieczny i jak jest odpowiednio zrobiony to mozna tez nim zadawac rany kloote :D
-
niebezpieczniejszy... znaczy sie wieksze obrazenia? no ale jest duzo wolniejszy i np z dobrym zlodziejem ze sztyletami nie ma szans... a miecz nie musi byc odpowiednio zrobiony zeby mozna bylo zadawac rany klute bo on i tak zadaje takie rany i tak :P
-
no to co :P
ale rany ciete toporem sa prawie zawsze zabojcze a mieczem nie :P
-
oprócz tego bombowy jest tłuczek do kotletów bo poza obróbką wstępną miesą do smażenia i zrobienia panierki
Doprawdy to bardzo męska broń, Gipsi. Próbuję właśnie sobie cię z nią wyobrazić. :lol: Swoją drogą w CC podobnoż ktoś walczył patelnią, ale to była dziewczyna. Z drugiej strony nikt ci nie zabroni chodzić z tłuczkiem po ulicy. :)
Moim zdaniem i tak Łuk jest leprzy :grin: bo jak na kusze trza bełta założyć to to długo trwa,a poza tym do tego trzeba obu rąk(z kuszą też miała do czynienia),jak się strzela z łuku to nie trzeba takiej siły i szybciej się strzały nakłada ;P
Ja tam nie testowałam, żadnej z wymienionych. No może w dzieciństwie robiłam sobie łuk do zabawy. Jednak jakoś mam większy sentyment do kuszy.
-
WEEEE HEEEE odgrzebalem to :D XD to sie nazywa talenti dodaje do swojej wypowiedzi sztylety
-
ee...niewiem czy wiesz ale na nekrofilie sa paragrafy...
jak juz jesteśmy przy broni... tylko mi wydaje się że lightsabery to najcięższa do opanowania broń biała? do machania mieczem łatwo się przyzwyczaić bo go "czujesz" jest wyważony i wogole, a świetlówka? hmm powiem tak... wezcie do ręki kij od miotły i zacznijcie wywijać młyńce...chyba zaden problem nie? <no moze niedlatych ktorym konczyn brakuje ale przemilcze ten smutny fakt...> a teraz wezcie hmm latarke i sprobujcie robic to samo...niebardzo nie?
-
bo widzisz młody podafanie aby uzywac miecza swietlufkowego nalezy posiadac umiejetnosc władania moczą jakbys w kotora gral to byc wiedzial...
-
lightsaber ma chyba wiekszy uchwyt no nie?
-
lightsaber ma chyba wiekszy uchwyt no nie?
to chwyc wiekszą latarke...ee łodewa... bawiłeś się kiedyś mieczem serczej? nieda się np. pokręcić młynków a'la cloud czy poprzerzucać sobie z ręki do ręki czegos co ma tylko rękojesc... juz o sprawnej walce niemowie wogole... bron trzeba poprostu czuc i tyle... a "mocy" niestety niemam, przynajmniej nie w tej formie co dżedaje :F
-
wiem ze trzeba czuc.....ale ten lightsaber jest moze do wyczucia....na pewno trudno, ale moze jednak :F
-
Zacznijmy od tego, że Lightsaber jest fizycznie niemożliwy.... światła laserowego nie da sie zatrzymać tak, żeby miało jakąś długość i nie mogłoby być ono kolorowe, bo laser w normalnych warunkach jest bezbarwny i kolor uzyskuje dopiero, gdy natrafi na strumień gazu... zresztą to samo się tyczy broni laserowych, którymi do sibie wzajemnie strzelają.... i tego, że statki podróżują z prędkością większą od światła, co również jest niemożliwe. Ale kto by się tym przejmował... ważne, że Lightsaber'y dobrze weglądają na ekranie i robią takie fajnie "ziuuu", jak ktoś nimi machnie.... a mojke ulubione bronie to krótkie włócznie, typu Yari, a w szczególności Aun, czyli dwustronna włócznia Yari... z takim sprzętem czułbym sie bezpiecznie na ulicy..
-
Hmmm...co do mnie standardowy półtorak wystarcza <jak się idzie z nim ulicą to ludzie przechodzą na drugą stronę...hmmm...ciekawe czemu...?>. Jednak ma dużą wadę...trudno schować 1,5 metrowy miecz pod płaszczem...Dlatego dumałem nad jakimś lżejszym bastardem, ewentualnie jedynką...
-
Zwykły longsword ;) poprostu uwielbiam miecze w każdym wydaniu :P
-
Hehe...Miecze są milusie...Tylko cholerka jak wilgoć idzie to trza je "odrdzewiać"<generalnie szlifować powieżnie>...No i niestety smutna prawda: jak się ich używa <"eksploatuje"> to niestety się psują. Znam to z autopsji: zamawiasz go, ręcznie szlifujesz, robisz oplotkę...Ale po roku obluzowuje się jelec i głowica...Są niemiłosierne szczerby...Oplotka się psuje...A finałem jest jak już <co raczej nieuniknione> się złamie...Ehhh...
Więc pozostaje albo machać tym żelaztwem, albo powiesić na ścianie...Ale ja wolę jednak pierwsze rozwiązanie ;)
-
katany są milusie...miałam okazję jeszcze miecz [chyba] półtoraręczny potrzymać...a może on był jednoręczny...w każdym razie był ciężki i żeby się nim pobawić musiała bym trochę potrenować [tak do stadium Pudzianowski]....
-
miecze itp sa nice... ale nie ma to jak piła spalinowa... no albo ... nie znam nazwy... takie z dzungli dmuchane przez rurke :]
-
z Jungli to lepsze są maczety [główki ścinasz cacy]....to dmuchane przez rurkę [hehe] można chyba zrobić samemu.Tylko jakąś porządną trutkę na strzałki trzeba wykombinować
-
trutka na strzałki... hmm... cyjanku troche :huh: albo moze nitrogliceryny :huh: a moze troszke uranu radioaktywnego w płynie :huh:
-
cyjanek chyba odpada....ja bym dała jakąś dobrą trutkę roślinną
-
Nie lubię broni zasięgowych... gdzie ta adrenalina? To nie jest broń dla prawdziwych mężczyzn. Katana... ewentualnie Nodachi.... i oczywiścei włócznia Yari... ewentualnie Naginata. Tak.. miecz lub włócznia, to broń, przy której czujesz, że twoje życie zależy od zwinności i siły, gdzie wiesz, że możesz zginąć, jak popełnisz bład. Łuki, dmuchawki, czy oszczepy to lamerstwo.... a kusze i broń palna to już wogóle sprzęt dla mega-lamerów...
-
włóczni nie lubię...za mało możliwości manewrowania i kombinatorstwa. Poza tym niezawodne są małe sztylety "za butem" na przedramieniu itp...i do tego stylowe [tylko potem na ogół się uświnionym chodzi]
-
włóczni nie lubię...za mało możliwości manewrowania i kombinatorstwa
Oj nie nie.. ty mówisz o tych takich dwumetrowych.. nie nie... ja takie półtorametrowe wolę... one mają mnóstwo możliwości manewrowania, założe się nawet, że więcej niż dowolny miecz...
-
włócznie nie mają w sobie tej gracji...tego stylu i uroku co np.katana pod czarnym płaszczem,czy ogromna giwera u pasa [taka a'la Alucard]...
-
niezawodne są małe sztylety "za butem" na przedramieniu itp
są też specjalne co sie w dekolcie umieszcza :P
-
włucznia jest git tylko trzeba miec odp umiejetnosci np: takie jak główny bohater filmu Dawno temu w chinach 1,2,3 ten to wymiatał :D
-
jesli takie cos co mial Serge mozna nazwac wlocnzia...to taaaak....wypas i masakra. Ale jesli chodiz o taki jak ma Kimahri to...phi....co tym moizna robic?
-
O tak! Nie ma to jak lewak w bucie czy w rękawie. Co do krótkich włóczni to są w miarę poręczne, ale włócznią nie można niestety porządnie chlasnąć <mhm...lubimy chrupot łamanej kości z samego rana>, ani pożądnie się zastawić...Dinks w tym by trzymać osobnika na dystans.
-
te sztyleciki w dekolcie muszą mieć cholernie mocne pokrowce,bo pochlastany dekolt [i nie tylko] to przerąbane....Poza tym jak ma się trochę większy dekolt,to faceci na pewno sztylecik zauważą [taaa....sokoli wzrok]
-
co nie zmienia faktu ze i tak wlocznie sa lipne...
-
to co miał serge to jest wypasne :D jak sie tym bawic mozna...i przy okazji pare głóek poleciec moze :/ nie bawcie sie tym w domu :]
-
te sztyleciki w dekolcie muszą mieć cholernie mocne pokrowce,bo pochlastany dekolt [i nie tylko] to przerąbane....Poza tym jak ma się trochę większy dekolt,to faceci na pewno sztylecik zauważą [taaa....sokoli wzrok]
taie cos wygląda jak ozdovbna broszka apokrowiec jest zamocowany wewnętrzu dekoltu także przy wyciąganiu sztylet jest gotowy do użycia :P poza tym ma ergonomiczny kształt przystosowany do piersi
-
ja jednak wolała bym jakiś na przedramię [najlepiej automatycznie wysówany jak się odpowiednie mięśnie napręży],albo na łydkę...najlepiej albo srebrny,ładnie błyszczący,albo czarny,którego w nocy nie widać [najlepiej oba-zależnie od okazji :devil: ]
-
może taki bajer ala Blood Rayne :>
-
nie wiem co ta jest :blush:...ale jak bajer,to pewnie podobałby mi się :P
-
wiecie co? Marv powiedizla o BR to ja od razu doszeldem do wniosku ze bardzo dobra bron to....kly....
-
ergonomiczny kształt przystosowany do piersi
^_^ ^_^ ^_^ ^_^ ^_^ ^_^ ^_^ ^_^ ^_^ ^_^ ^_^ ^_^ ^_^ ^_^ ^_^ ^_^ ^_^ fajno ^^ ale marv ma racje taki sztylecik nei mógł by uszkodzic .... dobra juz nic nie mówie ...
-
tak wygląda jej broń :F
nawet nie wiem jak ja nazwać (http://images.people.overclockers.ru/20105.jpg)
.:EDIT:.
doszedłem do wniosku że to fajna tapeta XD
-
miauuuu....śliczne...tylko mam wątpliwości czy wygodne.Ale przynajmniej zgubić trudno [ukryć niestety też],a to duży plus
-
Hmmm...to tak jakby zdiąć ostrze naginaty i przyśrubować <ewentualnie inaczej przymocować> do rączek...musi byc niewygodne ;)
-
ale jakie skuteczne... jak sie grało to sie wie :P kończyny lataja na prawo i lewo (najlpeiej odciać przeciwnikowi ręce a potem wyssać jego krew zanim sie wykrwawi :F)
-
pewno strasznie rece obciarza i meczy szbyko dodatkowo jest nie zreczne trudno tym by bylo wyprowadzic cios
-
ale np.Zell by się tym chyba nie martwił...przyśróbować do protezy i leży jak ulał XD
-
Hmmm...to tak jakby zdiąć ostrze naginaty i przyśrubować
Oj nie nie nie.. Naginata nie ma takiego ostrza... nic co w życiu widziałem nie ma takiego ostrza... a ta broń jest jakaś taka kijowa, nieporęczna i przekombinowana... ładnie wygląda, ale jest niepraktyczna moim skromnym zdaniem....
-
ja tam sie zawsze dziwiłem że ona potrafi robić takie salta, fikołajki i sie nie zatnie :P
trudno tym by bylo wyprowadzic cios
wręcz przeciwni jest poręczniejsze niż miecz i nie wymaga siły w nadgarstku lecz wykożystuje siłe całego ramienia co zwiększa cios
-
Bullshit Marv... mieczem nie uderza się z nadgarstka, ale z wymachu całej ręki, a to ostrze ma zbyt zcentrowany punkt przyłożenia, żeby tym cokolwiek zrobić... koniec nie uzyska odpowiedniej prędkości, żeby zadać dostatecze obrażenia... można więc liczyć wyłącznie na dźgnięcia, a to jest w wypadku tej broni jeszcze trudniejsze
-
ale moze robic za tarcze...:P
-
Niekoniecznie...np. miecze katowskie miały bardziej przesuniety środek masy <standard to od 4 do 5 palców od jelca dla bitewnych>, a mianowicie w 1/3 głowni. A umiejscowienie środka masy bliżej jelca poprawia wyprowadzanie ciosów, a dalej skupia większą część masy w punkcie uderzenia. Jednak nie zmienia to faktu, że owa pani miała by problemy z walką.
-
ale ta pani była nieszablonowa....na pewno vampirzyczki mają większą siłę niż zwykłe panienki,więc nie ma tu nad czym się rozwodzić-jedno jest pewne-broń jest piękna i na 100% chciałabym taką mieć
-
W sumie fajnie wyglada ta broń..ale jak dla mnie to tylko na pokazówkę,bo chyba bardzo nieporęczna...
-
Hehe...co racja, to racja...na pewno daje iście rozryw-kowe efekty...
-
wiecie co? Marv powiedizla o BR to ja od razu doszeldem do wniosku ze bardzo dobra bron to....kly....
w koncu ktos kto sie zna na rzeczy... ciezko sie nie zgodzic z tym co siergiej napisal (a jak ktos ma jakies watpliwosci to wpadne w odwiedziny :devil: )
-
Niekoniecznie...np. miecze katowskie miały bardziej przesuniety środek masy <standard to od 4 do 5 palców od jelca dla bitewnych>, a mianowicie w 1/3 głowni. A umiejscowienie środka masy bliżej jelca poprawia wyprowadzanie ciosów, a dalej skupia większą część masy w punkcie uderzenia. Jednak nie zmienia to faktu, że owa pani miała by problemy z walką.
eee ty jakiś kowal czy cos? ke?
mieczem nie uderza się z nadgarstka
gdzie ja to napisałem :F chodzi mi o to że poczebujesz krzepy w dłoni żeby miecz uczymać w pozycji a tu tylko czymasz żeby mocniej ciąć
-
Hehehe...nie...aż tak ze mną źle nie jest ;)
No ale machało się tym i owym...
-
Marv powiedizla o BR to ja od razu doszeldem do wniosku ze bardzo dobra bron to....kly....
Tak. Bardzo dobra broń, bo zawsze pod ręką, kiedy potrzebna, ale ma też minus wymaga bardzo małego dystansu od przeciwnika, więc można nie zdąrzyć zaatakować. XD
-
od czego wampiry maja umiejetnosc zamiany w nietoperze ;-]
-
od czego wampiry maja umiejetnosc zamiany w nietoperze ;-]
Ale takiego nietoperka też można ustrzelić w locie z jakiejś supernowoczesnej wyrzutni kołków. :( :P
-
tak ale trzba jeszce trafic a to juz jets pewien problem :P
-
to tylko seria z kałacha ze srebrnymi kulkami XD
-
Lubie pistolety, a jeszcze bardziej miecze. A jak są oba naraz to jest miodzio (taki gunblade)
-
świetna byłaby taka laska z ukrytym cieniukim mieczykiem [ostrzem-szpikulcem]...najlepiej czarna,staromodna z głową jakiegoś gargulca,albo stwora
-
taaa to jest fajne, ale wole takie stereotypowe zakrzywione :P
-
te zakrzywione gorzej się rozkładają i w czasie dźgnięć lamersko i wieśniacko wyglądają
-
...ale i tak sa fajniejsze :P
-
może wygodniej się trzyma....
-
no ba........wiadomo ze wygodniej...ale wogole takie sa bardziej szykowne :D
-
Pewnie tak...ale ja bym obstawał przy tym gargulcu;)
-
mi się coś takiego podoba:
http://img104.echo.cx/img104/8762/untitled1copy4zj.jpg (http://img104.echo.cx/img104/8762/untitled1copy4zj.jpg)
sory za cięcie,ale może zrobie sobie z tego siga ;)
-
Bardzo ciekawe zdobienia, ale z pewnością nie należy toto do najwygodniejszych ;) .
-
eee tam wygoda-ten styl...choć uważam ,że walczyć się tym da i trudno się skumać [dla przeciwnika],że w tym cacku kryje się broń
-
Mnie te laseczki nie biorą jakoś.. jeżeli chodzi o ukrytą broń, to wolę garotę w kieszeni albo lewak w bucie...
mmm.... Avenger
(http://img40.echo.cx/img40/3742/avenger4bz.jpg)
No powiedzcie mi, że ta broń nie jest cudowna.... ile ja bym dał, żeby takie coś mieć....
-
ładne...ale palce ci zdrętwieją,bo rozprostowanie ich nie jest chyba najlepszym pomysłem]
-
Bardzo ciekawe, ale trzymanie rąk w kieszeni odpada ;) .
-
No ale wyobraźcie sobie, jakby się tym uppercut'a robiło... kawaiii......
-
a wyobraz sobie jakbys chcial sobie wyjac rzese z oka :]
-
Widok imponujący, ale gdzie to schować gdy idzesz ulicą (takie coś jest glinowabne).
-
Zgodzę się z resztą..broń wygląda fajnie,ale napewno nie jest wygodna.
-
w siekaniu jest wygodna...ale utrudnia nieco życie codzienne psychopatycznego mordercy,który chce mieć ukochaną zabawkę zawsze przy sobie
-
No niestety...Hmmm...Bardzo ciekawy pomysł, ale generalnie obiekt niewygodny, a do tego poddawałbym pod wątpliwość jego skuteczność <Tant, nie bij! ;) >. Jest to broń krótkodystansowa, czyli najczęściej do ataku z zaskoczenia <zazwyczaj jak sztylet>, czyli najlepiej tym kogoś "podziurawić" <gdyż na tak krótkie ostrze cięcia nie będą zbyt imponujące>. Niestety zagięte ostrze uniemożliwia zabawę w robienie z kogoś sera szwjacarskiego, więc właściwie pozostaje podrzynanie gardziołka...
Ale grunt to fantazja. ;)
-
hehe...właśnie sobie wyobraziłam jak taki tant biegnie z tym czymś na wroga [oczywiście przekonany,że ofiara nie ma najmniejszych szans],a tu nagle "cel" wyjmuje [tzn.starczy,że wystawi] katankę i wielki wojownik z fantazyjną bronią słodko się nadziewa na prostą katanę. Jak chodzi o broń,to nie ma co za dużo kombinować.Fantazją można się posłużyć najlepiej przy ukrywaniu narzędzia mordu.
-
Hmm... podług mnie to ta Tantowa broń wcale taka głupia nie jest. Wygodne to i praktyczne ... no a zasięg rażenia to nie wszystko.... Zresztą z taką bronią idzie się raczej na precyzję niż na siłę.
-
Hehehehe...A w tym miejscu skojażyło mi się z Indianą Jones'em. Scena gdzie wybiega ogrmny opryszek z wielkim sejmitarem i macha nim energicznie... :grin:
-
tak....obezwładniające......O właśnie!A gazy obezwładniające? Całkiem niezła broń...a potem można spokojnie siekać :devil:
-
gazy obezwładniające? Działają tylko przy dużym stężeniu w powietrzu, albo jeśli się komuś bezpośrednio pod usta lub nos podłoży.... Cały problem z gazami polega na tym, ze zanim zadziałają przeciwnik zdąży cię 10 razy zabić... oczywiście zakładając, ze nie jest przygotowany na użycie gazu
-
gorzej jak taki gaz zwieje na ciebie XD
-
To wtedy wyjmuje się z kieszeni jedwabną husteczkę i się zasłania twarz, po czym z gracją i profesjonalizmem przecina się przeciwnikowi nadgarstek, bo jest to miejsce śmiertelne w które najłatwiej trafić
-
a wyobraz sobie jakbys chcial sobie wyjac rzese z oka
kiedyś se zeskanuje lewą ręke to zobaczyś jak trudno jest wyjać takim czymś rzęse oka :F
-
chyba lewa lape :P
a to nazedzie Tantowe byloby lepsze gdyby mozna blyo w dowolnum momencie wysuwac i chowac te ostrza :F
-
taki wolverine.....to od razu przeszczep przeprowadzić XD
-
gazy są lamerskie.. prawie tak jak kusze.. nei lubię gazów..
a co do wolverine'a, to nie zastanawiało was nigdy, dlaczego jego ostrza, kiedy są schowane, nie blokują ruchów nadgarstka? Bo przy tych 40cm chyba powinny sprawić, że nadgarstek nie może się poruszyć bez całego przedramienia... zresztą to nie jedyna sprawa przegięta u Marvel'a (zwracam uwagę, że jest jedno l, przez co nie chodzi o miejscowego admina)...
A ta broń nie służy do walki przeciw katanie, wiec twoja wizja mnie, przebijanego kataną, pomimo tego że ciekawa, jest nieprawidłowa. Taka broń służy do walki w ciasnych przestrzeniach i w bliskim kontakcie... i mi się podoba, bo w zasadzie każdy cios zadany ręką wyposażoną w takie coś, byłby morderczy...
-
Hmmm...No w ciasnych korytarzach na pewno byłoby przdatne to cacko, ale mimo wszystko obawiam się, że nie jest ono aż takie mordercze. Dajmy na to, przy kolczy pancerzu już nie ma najmniejszych sznans na przebicie. Na pewno znaczenia tu nabiera umiejętność uników, bo osobiscie nie wyobrażam sobie zastawiać się owym cosiem, choćby przed jednoręcznym mieczem. Także obawiam się, że pojawiłby się problem ze zbijaniem pchnięć.
-
jeśli chodzi o zbroje, to tu znowy wychodzi na wierzch precyzja, bo Tantową zabaweczką możnaby walczyć przeciwko opancerzonemu, ale trzebaby było trafiać w szczeliny w zbroi......
Co do Wolverina, to pazury nie chowały mu się w dłoni, tylko w przedramieniu i chłopak nie miał problemów z operowaniem nadgarstkami
-
od Wolverina mi sie odwalic bo byl spoko :D
a gazy nie sa lamerskie jesli walnie sie komus takim w twarz :D
-
jego nadgarstek usztywniał sie dopiero po wyciągnięciu ostrzy...
Marvel Comics są na tyle precyzyjni że wszelkie szczegóły są dopracowane
-
volverek jest spox ale gazem sie nie wali tylko pryska -_-
( ja w et mialem mistrzowski przypadek koles kucal z przeciwnikuw to mu granata na plecy wrzucilem do tego podbiegl do niego drugo gostek ^_^
-
a co do wolverine'a, to nie zastanawiało was nigdy, dlaczego jego ostrza, kiedy są schowane, nie blokują ruchów nadgarstka? Bo przy tych 40cm chyba powinny sprawić, że nadgarstek nie może się poruszyć bez całego przedramienia... zresztą to nie jedyna sprawa przegięta u Marvel'a (zwracam uwagę, że jest jedno l, przez co nie chodzi o miejscowego admina)...
Raczej nie, skoro Velociraptorom nie przeszkadzało mieć szpony praktycznie wysuwane na ich zyczenie. Tak samo zreszta zwierzaczkom wyskakują ich pazurki. Nie jestem specem od anatomii coprawda, ale w komiksie nie nalezy się doszukiwać takich szczegółow:D Bo podwazasz praktycznie istnienie samego komiksu:) Jest tam za to o wiele innych błędów- np. raz mówią ze Wolvie urodził się w Japonii i był samurajem w XVI wieku, raz mówią ze brał udział w IIWŚ jako agent CIA razem z kpt. Ameryką, raz mówią ze urodził się na jakimś ranczo w Kanadzie w XIX wieku itp itp. komiksy amerykańskie raczej nie zachwycają profesjonalnym podejściem do tematu i słuzą tylko czystej rozrywce.
Marvel Comics są na tyle precyzyjni że wszelkie szczegóły są dopracowane
Nawet mowy nie ma:) Zresztą, nawet nie chce mi się wspominać wszystkich Spidermanów które utopiły się podczas powodzi w mojej piwnicy. Aha, zeby obalić twoją wypowiedź- raz Wolvie ma szkielet wzmocniony adamantium podczas projektu(+swoje słynne pazurki) nad bronią X, kiedy indziej ma te pazurki od urodzenia (seria Origin) itp itd.
gazy obezwładniające? Działają tylko przy dużym stężeniu w powietrzu, albo jeśli się komuś bezpośrednio pod usta lub nos podłoży.... Cały problem z gazami polega na tym, ze zanim zadziałają przeciwnik zdąży cię 10 razy zabić... oczywiście zakładając, ze nie jest przygotowany na użycie gazu
Gazy bojowe to samobójstwo równie skuteczne co straszak, albo broń hukowa. Niestety, polska ustawa o amunicji strasznie kuleje. Jedyne skuteczne wyjście do samooborony to kupienie sobie Colta Navy .44 z roku 1851. Innej broni, skutecznej, praktycznie nie mozna posiadać. A ztego colta i tak nie chciałbym się bronić.
-
a tam cuda techniki...wole, zweihandery(syntyment do Clouda), katany(tu do Sepha), hybrydy np. GunBlade.....lub poprostu z broni palnej Desert Eagle
-
najlepsza bronią jest ludzkie ciało - dobrze wyćwiczone, skutecznie poradzi sobie każdą bronia i bezniej tymbardziej ;]
-
najlepsza bronią jest ludzkie ciało - dobrze wyćwiczone, skutecznie poradzi sobie każdą bronia i bezniej tymbardziej ;]
Ale troche nieporęczne to jest. Takim, załozmy 60-kilowym ciałem operować to trudno mimo wszystko. Trzeba mieć pałer w łapach :F A tak na serio, to wkurza mnie zawsze, jak ktoś pisze, ze najlepszą bronią jest mózg albo coś takiego. Broń to broń, nawet Einstein nic nie poradzi na pędzącą w jego głowę kulę kalibru 7,62mm.
katany(tu do Sepha),
Tak, zwłaszcza takie katany, które mają długość dwukrotnego wzrostu dzierzącego. Za cholere nie wiem jak on się nią tak dobrze posługiwał, skoro była taka wielgachna.
-
Wiesz... Cloud miał w końcu Zanmato i spokojnie nim kręcił w jednej rączce... zresztą, jak ktoś tego nie zrobił jeszcze, to niech zobaczy sobie Last Order FF7. Tam dobrze widać (bo wolniej niż w AC), jaki oni mają pałer w łapach, że takimi wielkimi kosami się tłuczą.. no ale wszystko podobno można wytłumaczyć komórkami Jenovy.
A przy okazji, stwierdzam, że ciągle do włóczni mnie ciągnie bardziej niż do mieczy. Teraz, jak sobie w SC3 gram, to bez wachania wybrałem uzbrojoną w tą broń Seong Mi-na. A i taka prawdziwa włócznia by mi nie zawadziła w domu, tylko odrobinę skrócona (stwierdziłem, że obtymalna by miała jakieś 160cm z grotem włącznie), bo pomimo tego, że traci się na głównym atucie włóczni, czyli zasięgu, to jednak można nią znacznie przyjemniej operować i łatwiej się zasłaniać.
-
Wiesz... Cloud miał w końcu Zanmato i spokojnie nim kręcił w jednej rączce... zresztą, jak ktoś tego nie zrobił jeszcze, to niech zobaczy sobie Last Order FF7. Tam dobrze widać (bo wolniej niż w AC), jaki oni mają pałer w łapach, że takimi wielkimi kosami się tłuczą.. no ale wszystko podobno można wytłumaczyć komórkami Jenovy.
Jakoś się nie mogę zabrać to obejrzenia tego filmu :) Czeka na mnie na dysku razem z Adwentem. Ale nie wmówisz mi, ze człowiek który ma tam 1,90 wzrostu moze sobie macha trzymetrową kataną bez zadnego problemu :) Ba, nie kataną, tylko jakimś no-dachi wielgachnym. I nie chodzi mi o ich siłę, tylko samą poręczność tej broni.
A przy okazji, stwierdzam, że ciągle do włóczni mnie ciągnie bardziej niż do mieczy. Teraz, jak sobie w SC3 gram, to bez wachania wybrałem uzbrojoną w tą broń Seong Mi-na. A i taka prawdziwa włócznia by mi nie zawadziła w domu, tylko odrobinę skrócona (stwierdziłem, że obtymalna by miała jakieś 160cm z grotem włącznie), bo pomimo tego, że traci się na głównym atucie włóczni, czyli zasięgu, to jednak można nią znacznie przyjemniej operować i łatwiej się zasłaniać.
Wiesz co, poszukaj jakiegoś bractwa rycerskiego. W gdańsku raczej no problem będzie ze znalezieniem. To jest bajer, co prawda (przynajmniej to do którego ja czasami chodzę) nie posiada zadnej broni orientalnej, czy azjatyckiej ale mają europejską. Fajnie tak sobie pomachać :) Włocznią akurat nie walczyłem, ale próbowałem dwoma mieczami, nie wyszła mi obrona i miałem rozwaloną prawą łapę do sierpnia :devil:. A ślad mam do dzisiaj :) No, ale chodzi mi o to, ze ładnie to na grach wygląda, a co innego w realu.
-
Ja powiem prosto.
Lubię Miecz.
A bardziej od miecza, lubie 2 miecze.
-
Ja powiem prosto.
Lubię Miecz.
A bardziej od miecza, lubie 2 miecze.
A jak się cholernie trudno włada dwoma mieczami :) Pokazówki są świetnę, ale o wiele lepiej skupić się na jednym. Naprawdę, zachęcam was do odwiedzenia takich bractw- ja początkowo patrzyłem na to jako jakąś bandę pajaców, co biegają w zbrojach. Ojezu, a kolczuge jak zakłądałem w długich włosach, to połowemi powyrywało :devil:. Czasami sobie do nich zachodze i trochę się bawimy mieczami. Tzn pojedynczym, bo dwa to jak dla mnie samobójstwo. Fajna sprawa i polecam wszystkim.
-
Chief - Mam kilku kumpli w bractwie i trzech co się fechtunku uczyli (jeden z nich, konkretnie obecny tu czasami Vintar ma dzięki takim wybrykom porcelanową górną jedynkę, bo mu ją kumpel wybił na pokazie za pomocą bastard sword'a heh). Pamiętam, jak w gimnazjum sobie pletli kolczugi na lekcjach (mieli pęk drutu, owijali go wokół pręta, potem wyłamywali kułeczka z utworzonej tak spirali i splatali je obcęgami). Faktycznie nieźle to wygląda, ale ja zbyt leniwy na takie rzeczy jestem. Jakiś czas temu kupiłem sobie trzy kije, takie właśnie długości 160cm i bawię się nimi w pokoju (mam duży pokój heh... 17m kwadratowych, czy coś), ale nic profesjonalnego... ot tak, dla relaksu... chociaż przyznam się nieskromnie, że wygląda to w moim wykonaniu całkiem sensownie...
A bardziej od miecza, lubie 2 miecze.
Wybitnie nieefektywny zestaw, tylko dla szpanu. W prawdziwej walce by się nie sprawdził, o bitwie nie wspominając. To jest poprostu nieporęczne i tyle... przynajmniej według mnie, może Chief mnie poprawi jak się mylę, ale gdyby władanie tym było naprawde efektywne, to nikt by nie walczył jednym mieczem heh... w końcu lepiej mieć dwa ostrza niż jedno.
-
Ojezu, a kolczuge jak zakłądałem w długich włosach, to połowemi powyrywało
Ja ubrała molczugowy "hełm" na długi włosy...nie wyobrażasz sobie ile wtedy było bólu :evil:
Jakiś czas temu kupiłem sobie trzy kije, takie właśnie długości 160cm i bawię się nimi w pokoju
....dlaczego ja ich jeszze nie widziałam?! Boisz się ,że ci je w tyłek wsadzę?! Zgrad.
Ja praktycznie niczym nie walczę,ale postanowiłam sobie,że chyba zacznę zbierać na wakizashi-poręczne i nie tak trudne do schowania "na miasto" jak katana.
-
....dlaczego ja ich jeszze nie widziałam?! Boisz się ,że ci je w tyłek wsadzę?! Zgrad.
Umm... same kije napewno widziałaś, bo leżą pod łóżkiem i nie trudno je zauważyć. A nie zastanawiało cię, czemu mam w suficie tyle dziór i rys? Mogę ci pokazać, jak bardzo chcesz..
-
Mogę ci pokazać, jak bardzo chcesz..
:blush:
Żado patrzę na twój sufit...wolę,żeby grzyb spadał mi na włosy niż na twarz...poza tym nawet tam lampy nie masz , więc po co patrzeć :F
-
[OFFTOP]
poza tym nawet tam lampy nie masz
No tak... a nie zastanawiałaś się, dlaczego nie mam lampy? Poprostu kije nie specjalnie lubiły się z żarówkami i stwierdziłem, że lampki które mam będą hmm... oszczędniejsze...
[/OFFTOP]
A właśnie... stwierdziłem jakiś czas temu, że taka skrócona włócznia była by efektywniejsza, gdyby miała dwa groty, umieszczone na obu końcach. Taka włócznia Yari, ale o skróconym drzewcu i z drugim końcem.. w mandze Miecz Nieśmiertelnego takie coś widziałem i nie mogłem przestać o tym myśleć. Efektywne i szpanerskie..... niewiele jest takich broni heh..
-
2-grotowa byłaby dałniarska...przy twoim IQ to jeszcze sam sobie flaki wyprujesz XD
-
2-grotowa byłaby dałniarska...
Nie była by dałniarska, bo grot nigdy nie byłby skierowany w moją stronę. Tylko broń taka musiała by mieć w miarę, krótkie groty, bo faktycznie.. im dłuższe, tym groźniejsze dla posiadacza. Spójrzcie na Zidane'a z FF9... że on się nie zabił tym swoim sprzętem jest dla mnie conajmniej dziwne. A to, że jest tym w stanie kręcić znaczy, że ma łożysko kulkowe w nadgarstku. Serge z CC już ma nieco inteligentniejszą broń i bardziej zbliżoną do mojego ideału, ale to jeszcze nie to, bo to co on ma, to bardziej dwustronny topór niż włócznia.
przy twoim IQ to jeszcze sam sobie flaki wyprujesz
Przy moim IQ to człowiek może sobie gumową kaczką wypruć flaki.
-
akiś czas temu kupiłem sobie trzy kije, takie właśnie długości 160cm i bawię się nimi w pokoju (mam duży pokój heh... 17m kwadratowych, czy coś)
Mieszkasz na sali treningowej? Ile twój pokój ma wysokości? Ja bokkenem zeby pomachać wychodze do piwnicy (albo do lasu, albo do bractwa ) a w pokoju to nawet mowy nie ma. Nunchaku się kiedyś bawiłem, przywaliłem lekko w ścianę i się wgniotło trochę [cholernie niebezpieczna broń, ponoć u dobrze wprawionego kolesia siła wgniotu 700kg/m2 czy coś takiego [nie wiem ile to jest, ale robią wrazenie te liczby :F ]
Wybitnie nieefektywny zestaw, tylko dla szpanu. W prawdziwej walce by się nie sprawdził, o bitwie nie wspominając. To jest poprostu nieporęczne i tyle... przynajmniej według mnie, może Chief mnie poprawi jak się mylę, ale gdyby władanie tym było naprawde efektywne, to nikt by nie walczył jednym mieczem heh... w końcu lepiej mieć dwa ostrza niż jedno.
Dlaczego? Jeśli ktoś umie. Jednym atakować, drugim parować. Atak dwoma naraz- osobiście nie widziałem tego nigdzie poza filmami, chociaz kilka japońskich szkół uczyło tej sztuki. Jak to mawiał Musashi, po co mam umierać z jednym mieczem za pasem? (samuraje nosili dwa, jakby ktoś nie wiedział). No, ale to nie dla mnie. Poza tym lepiej jednym półtorakiem (mój ulubiony :) )
Ja ubrała molczugowy "hełm" na długi włosy...nie wyobrażasz sobie ile wtedy było bólu
Brr.. Ja nie zapomne tej przeklętej kolczugi.
Ja praktycznie niczym nie walczę,ale postanowiłam sobie,że chyba zacznę zbierać na wakizashi-poręczne i nie tak trudne do schowania "na miasto" jak katana.
Jeśli naprawdę chcesz walczyć to polecam Shikomizue (lub Shikomezue). Katana schowana w lasce- normalny miecz tylko bez tsuby (jelcza, tej rączki oddzielającej rękojeść od ostrza). Genialna bron i pełnowymiarowa- wakizashi jest za krótkie. No, a jeśli ktoś chce na miasto nosić broń, to polecam broń palną :) Jedyne chyba wyjście, bo jakbym miał mieczem wywijać, to wole trenować sprint. :)
A właśnie... stwierdziłem jakiś czas temu, że taka skrócona włócznia była by efektywniejsza, gdyby miała dwa groty, umieszczone na obu końcach. Taka włócznia Yari, ale o skróconym drzewcu i z drugim końcem.. w mandze Miecz Nieśmiertelnego takie coś widziałem i nie mogłem przestać o tym myśleć. Efektywne i szpanerskie..... niewiele jest takich broni heh..
Ee.. chodzi ci o naginatę? Bo mało obrazowy dla mnie ten opis. Kij porządna broń- zresztą, kazda broń jest dobra, o ile mozna umieć się nią posłuzyć. A wtedy zostaje tylko wybór na te popisowe-szpanerskie i te mniej. :)
-
Ee.. chodzi ci o naginatę? Bo mało obrazowy dla mnie ten opis. Kij porządna broń- zresztą, kazda broń jest dobra, o ile mozna umieć się nią posłuzyć. A wtedy zostaje tylko wybór na te popisowe-szpanerskie i te mniej.
Nie nie...nie chodzi o naginate. Ona ma za duże ostrze lub zabardzo pokręcone ostrze. To nie ba być halebarda, tylko włócznia.
-
naginata??? to jest to co "czymie" Seung Mina w SC?? jak ta..to ja podziękuje..za duże to, wole Katane, Szpade (wide Raphael z SC) ewentualnie małe Tanto, chociaż nie pogardziłbym jakimś fajnym Zweihanderem :D
-
to ja dodam jeszcze od siebie halabardy za ich fajowosc ;]
-
Mnie się jakoś spodobała broń Tiry...ale jeśli by czymś takim powalczyć to nie wiem czy było by skuteczne...tym bardziej w obronie XD
-
właśnie obronie to byłoby lepsze niż w ataku. Zakładam,że jest dość ciężkie [spora obręcz z twardego metalu], więc takie swobodne wymachiwanie tym nie musi być wcale proste.
-
Z tą bronią Tiry ciężko było by walczyć. Źle ją złapiesz i masz pociętą rękę. Źle machniesz i sama skończysz w kawałkach.
Moimi ulubieńcami dalej zostają :
z palnych - karabinki snajperskie (zarówno te starutkie typu Springfield M21 i te nowe typu VSS Vintorez)
z białych - Great Sword'y typu szkocki Claymore czy niemiecki Zweihander.
Hm...ciekawe jak by wyglądał "Great Sniper Sword"...
-
coś jak gunblade z celownikiem opytcznym?? :)
-
z palnych - karabinki snajperskie (zarówno te starutkie typu Springfield M21 i te nowe typu VSS Vintorez)
Vintoriez jest pyszny. Ostatnoi na rosyjskim kanale widziałem jakiś program wojskowy- i jak on cudnie strzela. Takie bzyczenie fajne. Ech, chciałbym mieć takie cuś. A co do springfielda- jaki on stary, panie. Stary to jest Mosin a im tez mozna nieźle kosić (Simo Hayha w drugiej wojnie światowej skosił ze skróconej wersji mosina ponad 500 ruskiech )!! Za takiego m14 (bo to nic innego jak m14 :) ) dałbym wszystkie te nowe bajery w stylu Scara, fn2000 i inne (prócz g36 bo mi sie pododa :) ). A ze snajperek to najbardziej lubię msg90. Ale jakbym szedł na wojne to biore Hk416 z granatkiniem i kolimatorem, przy pasie USP i do przodu Polsko-o-o!
-
A bardziej od miecza, lubie 2 miecze.
Wybitnie nieefektywny zestaw, tylko dla szpanu. W prawdziwej walce by się nie sprawdził, o bitwie nie wspominając. To jest poprostu nieporęczne i tyle... przynajmniej według mnie, może Chief mnie poprawi jak się mylę, ale gdyby władanie tym było naprawde efektywne, to nikt by nie walczył jednym mieczem heh... w końcu lepiej mieć dwa ostrza niż jedno.
wszystko zależy od treningu. ale jeśli dwie bronie to raczej na pewno obie krótkie - ewentualnie zwstaw katana i ninja - to lub wakazashi (czy jak to tam zwał)
z broni palnej nazwę sprwawę dwoma wyrazami - pustymmy wróbel, albo jak kto woli Desert Eagle - wspaniała broń i jeśli bym miał sobie wyrobić pozwolenie na broń palną to bym sobie Desert Eagle'a kupił. zresztą kto oglądał Przekręt wie o co chodzi :P
co do karabinów - AK47 - czyli kałasznikow - niby takie przereklamowane, pospolite, a jednak ma swój urok, nie to co te wszystkie M-4, M16 i inne taki.
bardzo mi się też podoba M-60 - bardzo fajna sprawa taki granatnik. no i choć raz w życiu chciałbym poczuć w mych rękach ciężar chainguna - obrotówy - to świństwo musi sporo ważyć heh.
naginata??? to jest to co "czymie" Seung Mina w SC?? jak ta..to ja podziękuje..za duże to,
bardzo fajna broń. miałem okazję mieć coś podobnego w rękach - po odpowiednim treningu równie niebezpieczna jak niejeden miecz ;)
-
Że tak powiem, wróbel to "sparrow", a Eagle to orzeł :F
Z takich zwykłych hangunów to preferuję USP+LAM. Z "assault rifle'i" M4A1 (kombo z granatnikiem i lunetą). M60 i chainguny mnie nie wruszały, chyba, że bym mógł postrzelać z tego bydlęcia (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/1/19/GAU-8_Avenger.jpg). A M-60 to nie granatnik.
-
Takie działka jak ten Avenger to już chyba są na śmigłowcach mocowane. Ale sześciolufove avengery, czyli takie jak Arni miał w Taerminatorze dwójce czy tene jeden z gości w Predatorze jedynce to są jako ręczna broń. i to są własnie Falloutowe chainguny. aczkolwiek z nazewnictwem mogę się mylić
Że tak powiem, wróbel to "sparrow", a Eagle to orzeł :F
wiem, ale dowcip z pustynnym wróblem funkcjonuje u mnie jeszcze od czasów Fallouta i Camper Strajka :P z Gladim non stop tylko z wróblami - jak to nazywaliśmy - biegaliśmy i nikt nie miał pojęcia o co chodzi, aż do chwili gdy mu heda prezentowaliśmy... :) :F
-
Takie działka jak ten Avenger to już chyba są na śmigłowcach mocowane. Ale sześciolufove avengery, czyli takie jak Arni miał w Taerminatorze dwójce czy tene jeden z gości w Predatorze jedynce to są jako ręczna broń. i to są własnie Falloutowe chainguny. aczkolwiek z nazewnictwem mogę się mylić
Nie ma minigunów, którymi mógłby operowac jeden zołnierz. A ze na filmach ;)
Camper Strajka
Ech, pograłbym se. Ale to jest straszna i groźna gra, bo mnie wciąga piekielnie.
-
Avenger jest monotwany w samolotach A-10 Thunderbolt II. Jest on o tyle dobry, że zdoła zabić osobę zanim wogóle usłyszy wystrzał.
-
kto by uslyszal wystrzał gdyby mu samolot nad glową przelecial ;f
-
'' ...temat niemalże zapomniany, ale co mi tam... napisze. Ja uwielbiam miecz dwuręczny. A dlaczego? Bo jest efektowny. Widać po nim jak bardzo jest to silna broń. A już szczególnie podoba mi się ona rękach drobnych postaci jak na przykład takiej kobiety-elfa. ;)
BTW, fajna >>> rękojeść (http://img128.imageshack.us/img128/8569/mieczr281koje3472636vx.jpg)
-
faktycznie, wyglądać, to fajnie wygląda, ale w praktyce taka mała elfka pękła by prędzej na pół, niż dźwignęła taki mieczyk do góry.
rękojeść fajna, aczkolwiek i tak ostatnio preferuje prostotę rekojeści jaką mają katany ;)
-
w praktyce taka mała elfka pękła by prędzej na pół, niż dźwignęła taki mieczyk do góry.
To fakt, w praktyce na pewno. XD Ale że dano nam na przykład taką grę Neverwinter w której nie ma ograniczeń wagi broni dla elfów to jako elf od samego początku wywijam mieczem dwuręcznym bez najmniejszego zmęczenia ;) (BTW genialnie ta postać wygląda, zwłaszcza z półorkiem Daelanem u boku)
-
ja wolałbym rękojeść z łusek tak aby ręka nie ślizgała mi się a zeby i miecz wygodnie leżał w dłoni
-
Co wy mi tu o jakichś mieczach dwuręcznych gadacie. Tylko katany i shurikeny się liczą.
-
ewentualnie nowiutki Desert Eagle 5.0 C :)
-
Ta rękojeść, a raczej jelec(garda), to typowa od rapieru, a tam wszystkie są takie fajne. Rapier w ogóle ciekawa broń, fajnie się prezentuje, ale na polu bitwy jest bezuzyteczna praktycznie. Tak samo jak katana jest bezutyczeczna na bitwie, pomimo jej naprawdę wspaniałych właściwości.
A co do DE to chyba jakiś nowy kaliber wymyśliłeś Dowgirdzie :) największy DE to 0,5C i mało znam broni krótkiej wykraczającej poza 12.5 mm.
-
Chciałbym mieć coś takiego jak Jakal z Hellsinga
jak ktoś nie pamięta to podaje linka http://www.hellsing.altervista.org/index.php?link=info/Jakal (http://www.hellsing.altervista.org/index.php?link=info/Jakal)
-
A co do DE to chyba jakiś nowy kaliber wymyśliłeś Dowgirdzie smile.gif największy DE to 0,5C i mało znam broni krótkiej wykraczającej poza 12.5 mm.
hm... cyferki mi się poprzestawiały :) kto im pozwolił, no kto ;/ :P :P
ech... a może po prostu zywykłe noże, co ?? :P ide pograć w Camper Strajka i ustawie opcje by boty walczyły na :kosy: :F
-
Tylko katany i shurikeny się liczą.
Katany to za bardzo popularne.. ale takie shurikeny... hm, taki duży jak ma Yuffie to w sumie wporzo (BTW co sądzicie o Four Pointed Shiriken'ie Yuffie?) a jak małe to tylko dla złodzieja lub cytuję "człowieka-cienia" (no jush niech będzie powiem: ninja) ;)
-
Z broni palnych to Socom oraz PSG1, ze starszych PePeeSza i Mosin-Nagant :P.
Co do shiroukena Yuffie, to za duże to, nieporęczne raczej, choć zabójcze.
-
Mnie zawsze podobał się Buster Sword, chociaż Masamun'em (zarówno Sephirotha jak i Glenna) też bym nie pogardził.
-
Heh tak sobie o czymś pomyślałam... :shifty: Co myślicie o "broni" (pamiętajcie, że w cudzysłowiu) nazywanej często w grach: GLOVE? ;) co myślicie o walce w ten sposób?
-
Tak jak Zell ? Mało widowiskowe, ale skuteczne, no i łatwiejsze w naśladowaniu w świecie rzeczywistym :P
-
Jak dla mnie fajna sprawa...w sumie taką bronią posługiwała się też Tifa jak mnie pamięć nie myli i całkiem nieźle dawała przeciwnikom w kość ;P.
-
Tak jak Zell ? Mało widowiskowe, ale skuteczne, no i łatwiejsze w naśladowaniu w świecie rzeczywistym tongue.gif
No przypomniałeś mi Zell'a. Bo na początku to pomyślałam o(nie mam pojęcia jak odmienić jej imię) Orlha z CC. ;)
-
Z punktu widzenia praktycznego jest to samobójstwo :) Walka wręcz jest tylko widowiskowa na filmach/pokazach/grach :)
-
Z punktu widzenia praktycznego jest to samobójstwo :) Walka wręcz jest tylko widowiskowa na filmach/pokazach/grach :)
No napewno ;) ale jak już o tym rozmwiamy, to kto wg was z bohaterów wirtualnych najlepiej walczy wręcz?
-
wręcz ? hm... Bryan, Jin Kazama i Heniek Stary Piernik z Tekkena. Chirstine, Hitomi i Kaumi w DoA... Scorpion, Sub Zero, Liu Kang, Shang Tsung w Mortal Kombat... temat rzeka... jednego bohatera nie sposób podać. ale jeśli miałbym podać imię tego, który im wszystkim sokpał zadki - Son Goku - nikt z nim nie miałby szans :P
-
on nie walczy wrecz tylko jakimis falami i duzymi kulkami :-/
-
Jeśliw wręcz to Tifa :grin: , ale zgadzam się z Dark Cloud'em, że z Goku to nikt szans nie ma :P
-
Kupi mi to ktoś pod choinkę ? ;]
http://japantrip.tripod.com/nodachi/norimitsu.html (http://japantrip.tripod.com/nodachi/norimitsu.html)
Ten moloch trzyma się aż na 3 mekugi. :ke?: Nie wiem jak miał właściciel ale mnie by strasznie kusiło, żeby zrobic próbę miecza, jeśli ktoś wie o co chodzi.
Prawdopodobnie na bitwie żadnej nie był użyty, chociaż kto wie. Hehe Sephiroth może się schować bo ma malutkiego przy tym mieczu. ;) Takie miecze cholernie trudno wykuć bo jak z jednej strony kujesz to druga już stygnie. Podziw dla kowala wielki, chociaż widać, że hamon jakiś nierówny ale też nienajgorszy. Ciekawe ile ma warst, bo wiem, że najlepsze katany miały ok. 4 200 000 warst ale nie pamiętam dokładnej liczby.
-
Szabla batorówka, chyba najwspanialsza broń do walki wręcz.
Jeśli chodzi o palną, to Luger P08, pistolet elegancki i diablo skuteczny. No i niezawodny Awtomat Kałasznikowa - ciśniesz w błoto, w piach czy w cos tam, podnosisz i możesz strzelać. Czegóz chcieć więcej?
-
Ja tam bardzo lubie KATANE.Wcina się we wszystko jak w masło.
-
Kupi mi to ktoś pod choinkę ? ;]
http://japantrip.tripod.com/nodachi/norimitsu.html (http://japantrip.tripod.com/nodachi/norimitsu.html)
Ten moloch trzyma się aż na 3 mekugi. :ke?: Nie wiem jak miał właściciel ale mnie by strasznie (...)
Ale masz wymagania :) Mi wystarczy jakiś Last Legend :) Chociaż fajny widziałem ostatnio z Hanwei shinto katana w Szczecinie. W ogóle, każdy fajnie wygląda nawet jakiś Coldsteel Warrior vel Maczeta.
-
Ja osobiscie Uwielbiam 2-h takiej wielkosci jak tyn http://www.bradygames.com/content/downloads/connected/soulcal3/siegfried.jpg huh niestety zeczywistosc jest bolesna http://www.man.poznan.pl/~ritter/Images/2reczne.gif :-\ a z broni palnej to rewolwerek abo strzelba na slonie ;D
-
Ja osobiscie Uwielbiam 2-h takiej wielkosci jak tyn http://www.bradygames.com/content/downloads/connected/soulcal3/siegfried.jpg huh niestety zeczywistosc jest bolesna http://www.man.poznan.pl/~ritter/Images/2reczne.gif :-\
Heh oczywiscie dałoby się zrobić taki miecz ale nawet pudzian nie dałby rady nim machać. ;]
-
Moje to gladiusy i katany. maja klase i posiada ja kazdy sprytny i szybki wojownik.
-
Kazdy sprytny i szybki wojownik posiada karabin maszynowy i granaty.
-
Każdy sprytny wojownik kampuje w krzakach ze snajperką. Każdy szybki wojownik pierwszy wybiega z okopu i dostaje headshota od sprytnego wojownika.
-
goofno prawda każdy sprytny i szybki wojownik jest jak Szwarceneger w takim jednym filmie gdzie rozwala 3k żołnierzy 15 budynków ratuje córke która wyglada jak syn i zabija ostatniego bossa plastikową rurą przebijając go na wylot !
-
Schwarzenegger nie jest ani sprytny, ani szybki
-
Schwarzenegger nie jest ani sprytny, ani szybki
ale mówi z austriackim akcentem :P
-
i umi bez poruszania rękami albo szyją cyckami ruszac ;]
-
Ale tylko Chuck Norris (nie chodzi mi o lipny żart, bo to "fakt" z któregoś Missing In Action) potrafi strzelać z dwóch M60 naraz !
-
Hmm... gdzie jest mod ?! Ja tu niezły offtop widzę ! Nie licząc dwóch M60 i wykluczając również cycki Schwarzeneggera to ostatnią ulubioną bronią o której była tu mowa jest plastykowa rura. ;]
-
HIR AJ EM !!!
(najlepsza broń to nogi, albo kogoś pierdykniesz z kopa, albo spieprzysz :P )
-
najlepsza bronią to jednak są zęby kobiety , jak coś ugryzą to nie ma jak pozniej tego przyszyc ;]
-
Najlepszą bronią jest ... bagietka ! Jak się nią potniesz to nie ma co zbierać ... z bagietki. ;]
-
najlepsza bronią to jednak są zęby kobiety , jak coś ugryzą to nie ma jak pozniej tego przyszyc ;]
W ogóle kobieta jest groźną bronią. Jakby taką nafaszerować trotylem i postawić gdzieś w dżungli, to by z takiej mógł być niezły booby trap. Nawet mam pomysł gdzie umieścić zapalnik...
PS. Pomimo tego, że rozmowa zaczyna wypływać na pełne morze offtopicu, to mimo to uznaję ten kurs za nieszkodliwy. Posty wciąż krążą wokół broni, więc nie bądźmy już tacy praworządni. Zresztą, pamiętacie jak się nazywa dział w którym jesteśmy?
-
Booby Trap? Nielepiej zrobic to w stylu Al-Quaedy i samemu sie zdetonowac? To dopiero efektowne.
Hmmm...gdyby tak nabrac do ust mieszaniny propanu i butanu, a nastepnie pobawic sie w polykacza ognia...
-
Wiemy na pewno, że słynne już Quote jest bronią słabą. Co prawda praktycznie niezużywalna, ale nam się tu nasi forumowicze nimi "nawalają" i nic... :|
-
najlepsza bronią to jednak są zęby kobiety , jak coś ugryzą to nie ma jak pozniej tego przyszyc ;]
W ogóle kobieta jest groźną bronią. Jakby taką nafaszerować trotylem i postawić gdzieś w dżungli, to by z takiej mógł być niezły booby trap. Nawet mam pomysł gdzie umieścić zapalnik...
Może lepiej zrobić jej powiększenie piersi Semtexem i jeszcze umieścić w nich zapalniki reagujące na nacisk ? Byśmy mieli prawdziwy boobie trap.
Hmmm...gdyby tak nabrac do ust mieszaniny propanu i butanu, a nastepnie pobawic sie w polykacza ognia...
Ewentualnie mieszankę paliwa rakietowego z napalmem ;]
-
ehh przekraczacie granice dobrego smaku zamiast wysylac kobiete nadziana materialami pirotechnicznymi latwiej by juz bylo wybudowac trebuczet
-
trebuczet duzo miejsca zajmuje ;P
-
a kobieta zadaje duzo pytan i ciagle gada
-
i wlasnie dla tego sie z niej robi booby trapa
-
Wiemy na pewno, że słynne już Quote jest bronią słabą. Co prawda praktycznie niezużywalna, ale nam się tu nasi forumowicze nimi "nawalają" i nic... :|
Nom racja quote wcale nie działa,ale spam to jest już bardzo bezużyteczny.Można nim zalać cały temat i nikogo nie zabije XD.
-
moze spam nie zabije ale cholera napewno kogos trzasnie z tego powodu ;f
-
Ech. mówicie, że wasze ulubione bronie to Katana i w ogóle. a t wole długie łuki (ne będe inna ) katany i ... dłygie kije efektowne i skuteczne heh... ale z ieczy to podoba mi się broń Clouda :P Ładna, zgrabna i jak to mówią 5 in 1 he he. Ewentualnie gdzybym była silna jak Mery z DMC 3 to też bym chodziła z bazuką na plecach nim dolecicie to zmiote połowe z was za jednym wystrzałem ha ha h aha ha h a ;D
-
ale z ieczy to podoba mi się broń Clouda :P Ładna, zgrabna i jak to mówią 5 in 1 he he.
Mhm...pozostaje jeszcze problem uniesienia tej kupy żelastwa...
Ewentualnie gdzybym była silna jak Mery z DMC 3 to też bym chodziła z bazuką na plecach nim dolecicie to zmiote połowe z was za jednym wystrzałem ha ha h aha ha h a ;D
Nice try...w tym czasie bym siedział kilometr od Ciebie mierząc z Dragunova prosto w głowę, albo był 3 mile od Ciebie w Su-37 z gotowymi do odpalenia Vympelami R-77.
-
O żesz ty cwaniak heh? 8) no problemo z satelity i fik tak jak ten laser zmiutł tego wielkiego dina w Dino Crysis 2 to samo bym zrobiła hehehehhe 8) :D
-
O żesz ty cwaniak heh? 8) no problemo z satelity i fik tak jak ten laser zmiutł tego wielkiego dina w Dino Crysis 2 to samo bym zrobiła hehehehhe 8) :D
Can't do...nie na darmo nazywają mnie Szefem Wojska. Sam mam rozmieszczone w przestrzeni kosmicznej 44 wyrzutnie głowic nuklearnych i 14 laserów chemicznych, które reagują natychmiast w momencie gdy wykryją jakiś nieautoryzowany ruch w kosmosie (Electronic Arts wykupiło ode mnie pozwolenie na użycie wyglądu i sposobu ataku jednego z moich dział jonowych do Command & Conquer 3). Besides mogę wyłączać i włączać wojny, pociski, nawet całe armie kiedy tylko chcę.
-
dłygie kije efektowne i skuteczne heh...
no coment...
O żesz ty cwaniak heh? 8) no problemo z satelity i fik tak jak ten laser zmiutł tego wielkiego dina w Dino Crysis 2 to samo bym zrobiła hehehehhe 8) :D
Can't do...nie na darmo nazywają mnie Szefem Wojska. Sam mam rozmieszczone w przestrzeni kosmicznej 44 wyrzutnie głowic nuklearnych i 14 laserów chemicznych, które reagują natychmiast w momencie gdy wykryją jakiś nieautoryzowany ruch w kosmosie (Electronic Arts wykupiło ode mnie pozwolenie na użycie wyglądu i sposobu ataku jednego z moich dział jonowych do Command & Conquer 3). Besides mogę wyłączać i włączać wojny, pociski, nawet całe armie kiedy tylko chcę.
ty qrde nie zapominaj kto za ciebie płaci rachunki za prąd ...
-
A ja mam mafie paliwową 8) :P a bez paliwa nie fikniesz mi Bleee :xx
A takim kijem jak walniesz w oko to Łubudu he he 9żarcik)
ja mam w domu taki metalowy drążek mniej więcej mojego wzrostu zakończony trójkątem (służył do strzepywania wiśni) ostry i doskonale się trzyma w ddłoni i super wymiata he he
-
A ja mam mafie paliwową 8) :P a bez paliwa nie fikniesz mi Bleee :xx
Na grzyb mi czyjeś paliwo ? Mam własne rafinerie, a ropę dostaję od USA za pożyczanie im moich samolotów.
-
A ja zamieniłam populacje chin w Cloudy i skoczą wyżej niż galaktyka cieni siąga;D przy okazji młucąc wszystko na lewo i prawo osłonięci najnowocześniejszym polem ochronnym :P
-
ej kur*a ;;/ ile wy macie lat, że sie licytujecie? skończcie te błazenadę i wstydu oszczędźcie
-
ej kur*a ;;/ ile wy macie lat, że sie licytujecie? skończcie te błazenadę i wstydu oszczędźcie
Ja się nie licytuję tylko odpieram ataki ;]
A ja zamieniłam populacje chin w Cloudy i skoczą wyżej niż galaktyka cieni siąga;D przy okazji młucąc wszystko na lewo i prawo osłonięci najnowocześniejszym polem ochronnym
Nie skoczą nigdzie, bo będą dalej grali w Everquest'a.
EOT
-
ej kur*a ;;/ ile wy macie lat, że sie licytujecie? skończcie te błazenadę i wstydu oszczędźcie
Ja mam 17 i jak chcesz to się przyłącz, będzie weselej.
właśnie odkryłam, ze w jednej grz co grałam przed chwilą tak jak pewien bohater chciałabym mieć za broń.... Książke
Japończycy mają fantasje
DarkButz I surrender
-
Mnie się ostatnio spodobała broń Lightning,niby taki gunblade,ale jednak coś w sobie ma hehe ;P.
-
Ale i tak najlepsza broń to miecz/e Cloud. tak swoją drogą widziałam klip Gackta - Vanilla... JAKI ŚLICZNNNNNNYYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!! Wygląda jak żywa kopia CLOUDA OH MY GOOD :o :-* (Serducho bije jak oszalałe)(cegła)
-
Cloud ma fryzurę dużo bardziej do przodu niż on, ta fryzura bardziej przypomina Gohana przed walką z Buu, no i ryj też nie ten sam. ;/
Btw. Czy Cloud używał kiedyś szminki czy kredki do oczu ? ;/
-
tak jak odbijał tife od doncornelo czy jak mu tam
-
Bleh a ja tam nadal lubię dwu ręczne miecze ale ostatnimi czasami mnie ciagnie do dzidek :P^^
Ale i tak najlepsza broń to miecz/e Cloud. tak swoją drogą widziałam klip Gackta - Vanilla... JAKI ŚLICZNNNNNNYYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!! Wygląda jak żywa kopia CLOUDA OH MY GOOD :o :-* (Serducho bije jak oszalałe)(cegła)
eee.....ty...masz jakas manie na temat tego faceta ta.?
-
Którego? Clouda czy Gackta?
-
Miecze żądzą w każdej postaci, gigantyczne tasaki Cloud'a, czy gunblade'y Squalla. Chociaż bardziej mnie ciągnie do jednoręcznych... Mniam
-
Katany są git... Tenchu i miecz Rikimaru :) Albo igły Tashu z Tenchu 3 też ciekawa sprawa :) Niemówiąc juz o mieczach Aurona z FF X ...Jest tego sporo :)
-
Katany są git...
:-\ Moim zdaniem to chyba za mało powiedziane. Katana to broń, którą można współcześnie zobaczyć prawie w każdej grze. Począwszy od Final Fantasy, skończywszy na Soul Caliburze (Wszystkie części). Mam pytanie. Czy ktoś może podać mi nazwy mieczy typu katana ze wszystkich części Finala? Z góry dzięki 8)
-
Katany są git... Tenchu i miecz Rikimaru
Ninja nie korzystali z katan, Rikimaru miał shinobikatanę...
Katana to broń, którą można współcześnie zobaczyć prawie w każdej grze. Począwszy od Final Fantasy, skończywszy na Soul Caliburze (Wszystkie części).
Czy ktoś może podać mi nazwy mieczy typu katana ze wszystkich części Finala? Z góry dzięki
Przypominam sobie tylko Murasame, Masamune i Muramasa... a no i jeszcze kilka w FFT było - Kikuichimonji, Koutetsu, Chirijiraden, Kiyomori i Asura (nie licząc Bizen Boat i Heaven's Cloud, które nie brzmią po japońsku).
-
Katany są git... Tenchu i miecz Rikimaru
Ninja nie korzystali z katan, Rikimaru miał shinobikatanę...
Ninja-to, tak sie to nazywa ;]
-
Ninja-to, tak sie to nazywa ;]
NO WAI
The ninjatō, also called Ninjaken (忍者剣) or shinobigatana (忍び刀)
-
Ninja-to, tak sie to nazywa ;]
NO WAI
The ninjatō, also called Ninjaken (忍者剣) or shinobigatana (忍び刀)
źle i tak napisałeś ;] "shinobigatana" -> "shinobikatanę." see difference? ;] nie wprowadzaj ludzi w błąd ;]
-
No ale łysy doktor z Tenchu 3 miał igły ;) Chyba że ktoś zna na tą broń jakieś fachowe określenie :)
W Tenchu 2 jedna lalka miała fajna katane taka z 2 metrową :) Chętnie kupił bym sobie jakiś fajną katane i powiesił na ścianie ale zawsze jakoś na to kasy niemam zresztą to spory wydatek :)
-
Ninja nie korzystali z katan, Rikimaru miał shinobikatanę...
Tant, nie można powiedzieć, z czego ninja nie korzystali. Korzystali ze wszystkiego co było im akurat potrzebne. Kobiety nawet posiadały własną technikę, polegającą na odsłonięciu biustu w odpowiedniej chwili (distraction tits) :F
Ninja-to, tak sie to nazywa ;]
Ninja-to to wymysł niejakiego Ashida Kima (nigdy nie używa tej nazwy soke Hatsumi w swoich książkach ani wywiadach). A Ashida Kim to zwykły oszust, polecam wam jego stronę internetową.
"shinobigatana" -> "shinobikatanę." see difference? ;] nie wprowadzaj ludzi w błąd ;]
Dobrze Tant napisał. Takie są reguły gramatyki japońskiej.
-
Dobrze Tant napisał. Takie są reguły gramatyki japońskiej.
:( :(
W Tenchu 2 jedna lalka miała fajna katane taka z 2 metrową
nodachi?
-
W Tenchu 2 jedna lalka miała fajna katane taka z 2 metrową
nodachi?
[/quote]
Przeszedłem Tenchu 2, byłem pod wrażeniem fabuły i postaci Tatsumaru, ale żadnego nodachi nie pamiętam :)
-
W Tenchu 2 jedna lalka miała fajna katane taka z 2 metrową
nodachi?
Przeszedłem Tenchu 2, byłem pod wrażeniem fabuły i postaci Tatsumaru, ale żadnego nodachi nie pamiętam :)
[/quote]tak mi się skojarzyło z 2 metrową kataną;p nodachi jest duże ;)
-
Tatsumaru faktycznie był fajna postacia a tą katanie miała taka lalka ubrana na niebiesko i chyba była wprawiona w boju bo tą technike z odsłanianiem piersi miała opanowana ;) Strasznie duże piersi miała i wogule spoko struj jak z sex shopu :) Taka brunetka lae imienia niepamiętam :( Fajne są u ninia te jagby uchwyty na rece dzięki kturym sie wspinali po murach ale favchowa nazwa mi z głowy wyleciała.. mogli tez tym walczyc
-
http://www.allegro.pl/item227700497_samurai_naginata_era_showa_od_1_zl.html
Lol
Sygnowana! Era Showa! Szkoda tylko, że to nie naginata.
Jakbym miał kupić coś 'sygnowanego i oryginalnego' to poprosiłbym o certyfikat autentyczności. Bo tak na zdjęciach to wicie rozumicie.
-
Jak tym moznabylo walczyc? Na halabardo-podobny twor jest za krotkie (metr dlugosci), a na bron siecza ma za krotkie ostrze przeciez. Co to jest? O_o
-
Broń dla Tanta - http://www.works11.com/?product_id=21227&category_id=502
Do czego używano nagamaki? Np. do podcinania nóg koniom. To taka wariacja na temat naginaty.
-
Naginata to włócznia przecież, jakieś 2 metry drewna + stalowe ostrze, jakieś 40 cm, przypominające ostrze od katany. Dziwnie ten sprzęt wygląda, to faktycznie nagamaki. Zresztą... do podcinania nóg koniom się chyba lepiej nodachi albo zanbatou nadaje hehehe...
Chief, czemu ten kałasz to broń dla mnie?
-
Chief, czemu ten kałasz to broń dla mnie?
Zwie się "Tantal".
Naginata to włócznia
Yari to włocznia ! Naginata to specyficzny japoński twór, w literaturze nazywany częśto - choć mylnie - naginatą lol, oczywiście halabardą :). Z zanbato nie spotkałem się jak na razie w literaturze, jeno w Kenshinie :)
-
Wiem, że Yari to włócznia, ale naginata też pod włócznię podchodzi (może bardziej pod glewię niż włócznię). W każdym razie, też jest drzewcowa i ma coś ostrego na jednym końcu heh. Yari ma krótkie ostrze z tego co pamiętam nie wchodząc na wiki hehe..
-
Ma różnorakie ostrza. Jak pisałem, trudno klasyfikować broń europejską nomenklaturą. Dla przykładu - taka katana, to nie jest stuprocentowy miecz, w europejskim rozumieniu tego słowa.
-
Do podcinania nóg koniom to na pewno nodachi nie jest lepsze niż nagamaki. Nagamaki ma wiele większą rękojeść i łapiąc ją szerzej można dużo pewniej uderzyć w pędzące nogi konia, nodachi chwytasz też oburącz ale blisko siebie i wiele łatwiej byłoby je wytrącić z rąk, nie tylko przez nogi konia.
-
Oszaleli -
http://www.allegro.pl/item242023636_karabinek_mauser_wz_1898_radom.html
nieaktywny kb Mauser z okresu drugiej wojny - cztery tysiące
Dla porównania - używany, ale aktywny Mosin - ok 1,5 tysiąca, Mauser podobnie.
Kogoś ostro posrało.
-
Conformer Yuffie w FF VII.Zajefajnie wygląda,szczególnie w połączeniu z "okresem" tejże dziewczyny (tak nazywam 2 limit z 3 poziomu, Doom of the Living to się chyba zwało).
-
Z broni palnej: Desert Eagle, Bozar, Gauss Rifle, Pulse Rifle ;) A także wszelkie odmiany działka Gatling, no i niemiecka armata kalibru 88mm :)
Z broni białej: mało oryginalny będę: przeróżne katany, wakizashi, sejmitary, a także włócznie...
-
Broń palna: wszyztkie snajperki, desert eagle i inne socomy :D
Broń biała: w szczególności podoba mi się masamune Sephirota, a na prawdę to katany i inne bronie zadające rany cięte. :D
-
Ja gustuje w RPG a zwłaszcza w RPG-7.
-
Patryk - jakieś kompleksy? ;))))) <no offence>
-
Tzn kompleksy mają do dzisiaj ci którzy pozwolili mi z tego strzelać.
-
Też się wypowiem... Osobiście zawsze pociągaly mnie... Włócznie i glewie , a także drągi i kostury:) Dlatego chyba mam taki sentyment do Lancera w FFT :)
A z broni palnej: To Sztucer :) M14, Kałasznikow, Fa-mas, i mój faworyt Springfield w wersji Bolt-Action :)
-
M14
Mam nadzieję, że masz na myśli ten http://img84.imageshack.us/img84/3663/m1420propqp0.jpg , bo jak nie to lepiej ukryj się w jakimś bardzo głębokim bunkrze.
-
M14
Mam nadzieję, że masz na myśli ten http://img84.imageshack.us/img84/3663/m1420propqp0.jpg , bo jak nie to lepiej ukryj się w jakimś bardzo głębokim bunkrze.
A czy znasz inne m14 od tego? hehe moze myslales ze pomylilo mi sie z m16, m60 albo m4 :)
-
raczej 16 bo najczesciej z nich w grach wystepuje
-
A dupa właśnie... rzadko kiedy masz m16 w grach. Czesciej jest wlasnie m4 z racji tego ze bardziej kompaktowa :) No i czesciej tez widuje sie M60 czyli "Świniaka"
-
M14
Mam nadzieję, że masz na myśli ten http://img84.imageshack.us/img84/3663/m1420propqp0.jpg , bo jak nie to lepiej ukryj się w jakimś bardzo głębokim bunkrze.
A czy znasz inne m14 od tego? hehe moze myslales ze pomylilo mi sie z m16, m60 albo m4 :)
Nie, bałem się, że chodzi Ci o minę M14.
rzadko kiedy masz m16 w grach
Hm...bo ja wiem czy tak rzadko...w CoD4 jest kilka wariantów M-16, bodajże w którymś (o ile nie w każdym) z Syphon Filter był też, w Postal 2 był, w Tomb Raiderach był też no i w MGS3 był prototyp XM16E1. Czyli w dość znanych tytułach się pojawił. Brakowało jedynie w nich odwzorowania beznadziejnego mechanizmu tej broni. Choć faktycznie, dzisiaj jednak popularniejszy się stał M4 i AK-47. M60 widziałem jedynie w GTA - Vice City (w gry o Wietnamie nie grałem) i chyba w Soldat'cie. Częściej ostatnio używany jest M249.
-
Tak to ostatnie jest uzywane wszedzie... Soldier Of Fortune, Soldat, Counter-Strike i chyba z racji tego ze jest to bardziej mobilna wersja. Pokaz mi kogos kto biega z M60 dluzej niz 5 minut na wyprostowanych rękach :) (nie chodzi mi o RAMBO)
-
Pokaz mi kogos kto biega z M60 dluzej niz 5 minut na wyprostowanych rękach :) (nie chodzi mi o RAMBO)
Chuck Norris (niech nikt się nie waży, to było śmieszne 2 lata temu) w Lost in Action 2 bodajże strzelał z dwóch naraz, co było chyba jedną z najśmieszniejszych scen w tym filmie. I jeszcze Charlie Sheen w Hot Shots 2. Poza tym M60 to głównie w Wietnamie właśnie nosili i to raczej dawano je silnym kolesiom. Zresztą nie tyle waga może być problemem co strzelanie z tej broni, szczególnie na stojąco.
-
Ulubioną bronią zdecydowanie miecz katowski(Mimo iż jest to tylko broń "prowizoryczna"). Później pewnie będą lance(Ach, Soul Calibur...), wszelkiej maści dubeltówki i shotguny. I jeszcze bułat(Fajna szabelka).
-
Chuck Norris (niech nikt się nie waży, to było śmieszne 2 lata temu) w Lost in Action 2 bodajże strzelał z dwóch naraz, co było chyba jedną z najśmieszniejszych scen w tym filmie.
Chuck Norris może strzelać z km M60 na stojąco. Z dwóch m60 na stojąco;p
Co do m14 to nie sztucer, jeno karabin (nie karabinek, bo nabój karabinowy) automatyczny/szturmowy/samopowtarzalny.
Co do m16 to jej czysta wersja jest w wielu grach. Flashpoint, BF:vietnam, Vietnam. Głownie w grach z epoki, ale są wyjątki jak np. Fallout Tactics czy Full Spectrum Warrior. JA2 też miało. Podobnie jedynka. Jest to jedna z popularniejszych broni. Malo gdzie jest np. ar10 (chyba nigdzie) czy powiedzmy, g41.
Generalnie tutaj jest tego duzo wymienione
http://www.imfdb.org/index.php/M16_rifle_series#Video_Games
Oprócz rambo i czaka (sheen to parodia rambo) także niejaki Animal Mother z FMJ Kubricka strzela przez chwilę z m60 na niczym nie podpartej (mozliwe, ze mnie pamięć zawodzi, dawnom oglądał ten film, a jak juz to do 1szej połowy)
-
Malo gdzie jest np. ar10 (chyba nigdzie) czy powiedzmy, g41.
Ja w STALKERZE poraz pierwszy zobaczyłem jakieś 90% broni, których nie było w żadnej innej grze, np. Kriss Super V, SR-25 czy LR300.
-
LR300 było w specops 2, a sr25 w ja2. Ale generalnie, STALKER jest dobrą grą. Jedną z niewielu nowszych, w które teraz gram.
-
Z najnowszym Arsenal Mod'em mam nadzieję ?
-
Gram w zwykłą wersję Stalkera, nie instalowałem nawet żadnego patcha. W sumie jestem juz dosć daleko i nie chce zaczynać od nowa. Nie miałem zbyt wiele czasu na szukanie modów. Ale jak jest coś fajnego gdzie dodają sto nowych broni, które niczym się nie róznią, to z chęcią zassam :D
Mam też Clear Sky'a zainstalowanego, ale pogram weń jak skończe stalkiera podstawowego
-
http://img14.imageshack.us/img14/7412/1237661079178.jpg
Super Modpack 2.2.5 (2.3 jest imo ch*jowe) to zawiera.
-
widziałem, na forczanie wrzucali. Zassam po przejsciu gry. Zresztą teraz na samym początku mialem fajną akcję. Tam na YT przegladałem filmiki to ktos zapodał ze znalezieniem dobrego pancerza na samym początku w tej wiosce Sidorowicza. A potem patrol zołnierzy z pobliskiego posterunku walczył z bandytami no to ja z makarowa w głowe z tyłu pociągnąłem i na samym początku mialem AKSU.
-
Moimi ulubionymi broniami są
NOŻE - piekielny nóż do masła
KATANA - od największych do najmniejszych
SZPONY - Można nieźle morde podrapać
DESERT EAGLE - pro giwerka moja ulubiona
M16A1 - Najlepsza Asasult Rifle jaką kiedykolwiek widziałem
WŁÓCZNIA - prosta w użyciu i skuteczna
M82A1 SASR - Sniperki taktyczna broń wymiata
MŁÓT 2H - tej broni nic nie jest wstanie stanąć na drodze
-
DESERT EAGLE - pro giwerka moja ulubiona
Jest tak "pro", że praktycznie nikt go nie używa (chyba tylko GROM miał jeden czy dwa). I nie dziwię się. Sama broń jest zbyt wielka, nieporęczna, a naboje kosztują fortunę.
M16A1 - Najlepsza Asasult Rifle jaką kiedykolwiek widziałem
I chyba jedyna.
-
jak jedyna jeszcze mamy ak 47 mp5 hoć mp5 chyba zalicza się do SMG ale mamy jeszcze G3 fakt trochę mało jest assasult rifle
-
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_assault_rifles
Fakt. Bardzo mało.
I chyba nie załapałeś mojego sarkazmu.
-
widocznie mało znam broni 0_o
-
No to mówię, że mało odważnym polecam parkour i akrobatykę. W Polsce jest zakaz noszenia wszelkiej broni której ostrze wynosi więcej niż 15 cm. Co oznacza że 9 cm ostrze mojego noża jest postrzegane jako scyzoryk ale pozory mylą to nuż militarny tylko go zeszlifowałem troszkę.
tak z ciekawości - z jakiej stali jest ten nóż ?
-
G ze stali nierdzewnej nie wiem kupiłem w sklepie militarnym w bieszczadach
-
G ze stali nierdzewnej nie wiem kupiłem w sklepie militarnym w bieszczadach
Czyli pewnie zwykła 440stka w najlepszym wypadku, tylko łatwo sie takie ostrzy heh :P
-
morze i tak :blink:
-
4 miejsce-Topory
3 miejsce-Katany
2 miejsce-Miecze
I 1 miejsce:
WIELKIE ETHEREAL BLADES! (Miecze Świetlne Xemnasa)
-
Ulubione bronie:
1. Kusze (wszelakiego rodzaju, począwszy od małych kusz pistoletowych poprzez umieszczone na łożu z karabinu, aż po potężne średniowieczne balisty)
2. Nunczaka (drewniane, aluminiowe, stalowe, piankowe - każde dobre chociaz to ostatnie to raczej tylko do treningu)
3. Karabin snajperski Barrett M-82 "Light Fifty". Przepotężna broń istniejąca w realu, mogąca się równać z Gauss Rifle lub Bozarem z Fallouta2 :)