Forum SquareZone
Kategoria ogólna => jRPG => Wątek zaczęty przez: szczudlo w Lutego 19, 2004, 09:26:39 pm
-
Hej
ta sobie siedze i ze nie mam co wpisac do forum ale cosik by wypadalo wiec
CZY ktos przeszedl chrono triggera bez faqa, no wieci wszystkie 7 [ a może 6 nie pamietam ] questow np ten z robem ze trzeba go zostawic i odebrac po 400 latach
nie chce tu siac herezji ale czy czasem poziom questow nie byl zbytni wywindowany rozumiem ze kiedys jak sie mialo 1 gre to sie w nia gralo do upadlego ale 1) w polsce nie bylo snesa a 2) w stanach to gra jest na tydzien gora 2
tak jak mowilem nie chce podwazac doskonalosci tej gry [ dla mnie egzekwo z ff ] ale czy te questy nie sa zabardzo zkombinowane
to samo w chrono crossie tyle postaci i nie wiadomo czasem co robic
chcialoby sie to objac i cieszyc ale jest takie uczuucie ze coś jeszcze zostaje
tak btw to wlasnie wiem jaki tytul dam problem nie liniowośći
np FFX-2 tam wprowadzono totalny bzdet czyli procentowy wskaźnik ukończenia gry co za IDIOTYZM teraz cala magia ksiazkowosci prysnie po kazdej misji bedzie sie patrzyc na licznik i albo bedzie
cos tam chyba zapomnialem
albo co jush tak malo do końca
moim zdaniem zbyt duza nieliniowość jest zla pponiewaz tak jak pisałem pozostaje uczucie niedosytu
ja chce greac w ff lub chrono sage i wiedziec że kosztuje wszystkiego co tworcy w nia wlozyli a nie po trochu [ macoszemu ] kosztowac wszystkiego
reasumujac [ fajne slowo ] nieliniwosc w jrpg to hyba chybiony pomysl ale moge sie mylic no bo czy nie fajne jest grac w liniowego rpga [ ff7&8&9] ale myslec ze jest nieliniowy [ poboczne questy ] jak wiadomo opinii tyle co na s graczy n
nara
-
Hmmm...czemu mi się zdaje,że twoja wypowiedź tutaj nie pasuje?Więcej tu Chrona niż Finala.
-
A więc ja przeszedłem wszystkie możliwe questy (po kilka razy), widziałem 7 z 10 zakończeń i nie mam nic do liniowości tej gry. 8)
-
gralem ostatnio w Lufia 2...gra strasznie liniowa, linowa az do bolu :) mimo ze milo sie gralo ale ta liniowac strasznie mnie denerwowala. Nieliniowosc przedluza gre a czasami ulatwia jezeli sa kilka sposoby na przejscie pewnego momenu lub rozwiazanie zagatki, liniowaosc moze denerwowac monotonoscia. Moim zdaniem gry powinny byc nieliniowe :)
PS. Z Robo ktory mial czekac 400 lat tez sie naciolem :)
-
z przykroscia musze stwierdzic ze Vagrant Story jest strasznie liniowy :-? ...nie zauwaza sie tego jak sie gra, poniewaz fabula gry jest znakomita...jednak po kilku przejsciach zaczyna sie odczowac brak wlasnego dzialania...idziemy jak po sznurku przez fabule i nic nie mozemy znienic...wielka szkoda ze kwadratowi tak to zrobili :cry:
-
Według mnie liniowość nie jest wadą, jeśli gra ma dobrą fabułe która wciągnie gracza na tyle że ten nie zauważa że nie ma żadnego wpływu na decyzje bohaterów gry, ale są gry przy których aż szlag mnie trafia gdy decydują za mnie co ma robić moją drużyna. :evil:
A co do questów pobocznych to moim zdaniem nie powinno ich być zbyt dużo gdyż to zbytnio może odciągnąć gracza od fabuły i gra może stracić na klimacie.
-
a ja chcialbym w grze robic to co mi sie podoba...zeby zdobyc cos od kogos nie musialbym biegac na drugi koniec swiata i robiec jakies pierdoly tylko zwyczajnie zarznalbym ludzia jak kurczaka i wzial to co potrzebuje :D ...chcialbym aby kazda rzecz ktora zrobie miala swoje konsekwencje...to by dopiero byla gra :D
-
a ja chcialbym w grze robic to co mi sie podoba...zeby zdobyc cos od kogos nie musialbym biegac na drugi koniec swiata i robiec jakies pierdoly tylko zwyczajnie zarznalbym ludzia jak kurczaka i wzial to co potrzebuje ...chcialbym aby kazda rzecz ktora zrobie miala swoje konsekwencje...to by dopiero byla gra
niezle wymagania :D ale tak szczeze to jeszcze nie spotkalem sie z tak gra zeby byla duza swoboda dzialania, chodzi o single player bo w multi juz troche by bylo troche latwiej temu sprostac :)
-
duza swoboda dzialania: way of the samurai. masz kilka dni gry i robisz co chcesz i wazniejsze rzeczy wplywaja na twoja postac. juz zreszta robia way of the samurai 2
-
a ja chcialbym w grze robic to co mi sie podoba...zeby zdobyc cos od kogos nie musialbym biegac na drugi koniec swiata i robiec jakies pierdoly tylko zwyczajnie zarznalbym ludzia jak kurczaka i wzial to co potrzebuje ...chcialbym aby kazda rzecz ktora zrobie miala swoje konsekwencje...to by dopiero byla gra
Pawdę pisząc to w ESIII-Morrowind jest durza swoboda działania, jak ktoś ci się nie podoba to mieczem go, a wtedy: załużmy pieniądze lub przedmioty które mu podarowałeś wrócą do ciebie razem z jego własnymi :D . Tyle że to nie jest jRPG 8)
-
niezle wymagania ale tak szczeze to jeszcze nie spotkalem sie z tak gra zeby byla duza swoboda dzialania, chodzi o single player bo w multi juz troche by bylo troche latwiej temu sprostac
no wlasnie ja tesh nie :( ...a bardzo bym chcial...ale jakos nie moge sobie wyobrazic takiej gierki, gdzie kazda decyzja pociaga za soba rozne konsekwencje...gwalcis znapotkana w lesie dziewczyne :D a za toba rusza w trop jej 10 kwadratowych braci :( ...i zeby mozna bylo robic wszystko...doslownie WSZYSTKO...marzenia :-?
-
jak wirutalna rzeczywistosc bedzie w kazdym domu to bedziesz sobie mmogl robic takie cos :D co innego twoj wiek kiedy to wejdzie :P
-
co innego twoj wiek kiedy to wejdzie
hehe...myslisz ze jak bede stary i o lasce to nie bede gral...moje wnuki beda plakac po nocy bo dziadek pokonal ich w Tekkena 19 4D :D...albo zaloze chelm na lysa dynie i bede biegal jak szalony po pokoju :D...a co :D
-
O ile dożyjesz :D
bo sie pogniewamy :evil:
made by ARD[/size]
-
Fakt....liniowość jest problemem, ale komu się chce tworzyć dziesiątki pobocznych questów, skoro i tak większość graczy ich nie rozwiązuje.......no ale cóż, tak bywa.
-
jak sa jakies poboczne to wiekszosc graczy chyba by poswiecila chwile i by rozwiazywala poboczne zadanka, przynajmniej ja bym tak robil :)
-
ale niektórzy, że się tak wyrażę przechodzą grę po to aby zobaczyć zakończenie, a nie żeby zdobyć 100%
-
ja chyba jestem tak jak FaLa zwolennikiem ukonczenia gry w 100 % :D ... jakos nie wyobrazam sobie ukonczenia FF 7 bez pokonania weponow czy skonczenie FF 8 bez wszystkich kart czy bez rozwalenia wepona (chyba Omega, jush nie pamietam...poprawcie mnie jakby co :D )...
-
Ja osobiście też lubie kończyć gre na 100%, no ale coraz trudniej teraz o jakieś dobre, nieliniowe gierki.........
-
o nieliniowe girki to zawsze byl problem ale teraz jest ich zdecydowanie za malo ... moze autorom pomysly sie skonczyly :)
-
Nieliniowa gra?A kto przeszedł FFMQ :D ?
Co do przechodzenia gry na 100% to tzreba mieć wszystko wymaksowane(przedmioty,walki,ucieczki,levele,statsy itd.) i trzeba przejść wszystkie sub-questy.Jak czytałem o warunkach na 100% przejście FFVII to się za głowę złapałem.
-
ja tam rozumiem przejscie gry na 100 % to zrobienie wszystkich qustow i odkrycie smaczkow jakie sa ukryte przez programistow o ile beda jakies.
-
fakt. Przechodzenie gry na 100% jest fajne. Najlepsza jest ta satysfakcja kiedy przy rubryce \"game completion rank\" wyświetla się cyferka 100 :D Tylko, że nieraz kiedy tak sobie myślę, że będę musiał spędzić najbliższy tydzień na pakowaniu postaci na 99 lv. (albo 255 lv. w star ocean).........to może od gry odrzucić. Ale co to znaczy jeden tydzień mniej, czy więcej :D
-
Jak czytałem o warunkach na 100% przejście FFVII to się za głowę złapałem
hmmm...mozesz podac te warunki Solidus??...bede bardzo dzwieczny :D ...jeszzce sie z takowymi nie spotkalem...plissssss :D
-
Są one tutaj
http://db.gamefaqs.com/console/psx/file/fi...vii_perfect.txt (http://db.gamefaqs.com/console/psx/file/final_fantasy_vii_perfect.txt)
-
niestety podany link nie dziala ;( ...error :alien: ...chcialbym je znac bo byc moze kiedys znowu zagram w te wspaniala gre i postaram sie zrobic wszystko co sie da :w00t:
-
eeeeeee.... u mnie działa :D ja nie wiem ARD masz jakieś problemy z przeglądarką ;)
-
z przegladarkom nie mam problemow...wyrzuca mnie na FAQ, ale nie do konkretnego Faqa...chyba bede musial sam poszukac, ale dzieki...teraz wiem ze to u mnie cos nie tak :angry: :wacko: ...chyba ze ktos bedzie tak mily i sciagnie mi to i wysle mailem....he :blush:
-
Level 0 - beat the game
Level 1 - Level 0 requirements
- purchase the Costa del Sol villa
- earn all limit breaks
- get Yuffie and Vincent
- open all treasure boxes
- all key items
Level 2 - Level 1 requirements
- beat Ultimate/Emerald/Ruby weapons
Level 3 - Level 4 requirements
- Full set of chocobos (see notes)
- Chocobo Sage tells you everything
- Everyone's Grudge does 9999 damage to each character
Level 4 - Level 2 requirements
- at least one of each materia mastered
- all characters at level 99
- chocobuckle does 0/2222/9999 damage
- death penalty does 9999 damage
Level 5 - Level 3 requirements
- at least one of each item/weapon/armor/accessory
- complete all sidequests
- max GP
- gold saucer games completed
Level 6 - Level 5 requirements
- at least eight of each armor/accessory, unless the max is less
than eight
- max stats for each character
Level 7 - Level 6 requirements
- maximum amount of items/weapons/armor/accessories
Level 8 - Level 7 requirements
- max gil
- max experience for each character
Level 9 - Level 8 requirements
- Max Battles
- Max Escapes
Level 10 - max AP for underwater materia
- complete set of materia
COMPLETE - Best Materia setups for all characters
- 'Final Save' in the Northern Cave
no troche tego jest B) tutaj daje linka do full wersji, nie czytałem jej ale tam jest chyba opisane to wszystko bardziej szczegółowo czy coś, w każdym bądź razie dłuugo :) http://db.gamefaqs.com/console/psx/file/fi...vii_perfect.txt (http://db.gamefaqs.com/console/psx/file/final_fantasy_vii_perfect.txt)
-
Ja uwielbiam gry nieliniowe bo moge sam cos zrobic. Choć lubie tez liniowki to nieznosze sytuacii kiedy bohater mowi chodzmy tam a ja mysle nie idzmy tam to jest po prostu straszne <_< :devil:
-
czyli legend of dragoon byś nie strawił to właśnie zabiło mnie w tej grze chodzisz sobie po wyznaczonych trasach zero jakiejkolwiek inwencji... a miał być taki kokos :(
-
no to ja mam pytanko...jaka gra (waszym zdaniem) jest najbardziej NIEliniowa??...ja nie moge sobie przypomniec takiej gry...bardzo mi sie podobalo ze w Fron Mission 3 mozna bylo isc kilkoma drogami...niewielki odstep od fabuly, ale zawsze cos :P
-
ja tam sie trzymam przy gierce Fallout :P Baldur tak samo :D, troche nieliniowosci bylo tez w Deus Ex,. Jak narazie to koniec ale moze o czyms zapomialem ale chyba watpie bo duze nie bylo gier zeby bylo nieliniowe ;)
-
ja tam się może nie znam, ale jakoś tak piekielnie trudno jest mi sobie przypomnieć istnienie jakiejś nieliniowej gierki....... no może poza baldurami.......
-
Mi spodobała by się taka gra gdzie np. w walce MUSISZ uratować jakiegoś gostka z drużyny(cel nadrzędny) ale jeśli go nie uratujesz to gra niech toczy się dalej tyle,że bez tego gostka.Np. FFVIII gdzie musisz uratować Rinoę,która została wchłonięta przez Adel(początek 4 płytki).Rinoa zginie przypadkowo ale grasz dalej i scenka końcowa będzie inna.
-
No moim zdanie z jRPGów cos z nieliniowosci ma w sobie CC. Tyle postaci (nie trzeba miec chyba nawet polowy) i ilosc zakonczen, ale raczej nie ma za wiel nieliniowych erpegów
-
mi chodzi jednak o cos innego...zawsze ejst tak ze w grach potrzebujemy jakiegos przedmiotu, aby moc cos gdzies pozniej zrobic...przewaznie ma go jakas osoba i aby go dostac musiamy cos dla mniej zrobic (cos przyniesc, kogos zabic)...a co by bylo gdybysmy nie chcieli zrobic tych zadan...nie ukonczylibysmy gry??...nie, byloby inne, alternatywne rozwiazanie...a jasli chodzi o zdobycie przedmiotu to dlaczego nie mozna zabic delikwenta i zabrac mu te rzecz :ph34r: ...
poza tym w fabule zawsze jestesmy prowazeni za raczke, choc niekiedy nawet tego nie widzimy...
-
to fakt i tutaj musze niestety powiedziec ze w moim ukochanym CC jest tylko jedna taka sytuacja ze nie musimy robic czegos waznego dla fabuly, a mianowicie nie musimi wchodzic do heda Kid, ale taka juz natura ger jRPG ze sa liniowe jednej mniej inne bardziej ale sa i pewnie jeszce dlugo beda...
-
hm.... fakt taka jest natura jRPG.... no ale brak nieliniowości jest zastąpiony przez dobrej jakości fabułę.....
-
Pograj ARD w baldura zakończenie jest jedno ale dochodzić do niego można na wiele sposóbów( mówimy o dwójeczce ;) )
-
no ale brak nieliniowości jest zastąpiony przez dobrej jakości fabułę.....
Tak i dzieki temu ta liniowosc odkrywamy dopiero za ktorymstam przejsciem danej, bo zwykle za pierwszym razem jest tak ze gdy dochodzimy do waznego momentu to mowimy/myslimy "jejku ale jazda odkrylem tak wazna dla fabuly rzecz"
-
hm...pewnie masz rację.... faktycznie rzadko który gracz przywiązuje wagę do liniowości, za pierwszym razem..... no ale nie każdy przechodzi grę kilka razy, więc niektórzy wogule nie odkrywają liniowości.....
-
Pograj ARD w baldura zakończenie jest jedno ale dochodzić do niego można na wiele sposóbów( mówimy o dwójeczce )
niestey nie posiadam Devil...mam tylko jedyneczke...i niestety nie przypadla mi do gustu...bardziej wole "Planescape: Torment"...ale skoro tak mowiesz to ci wierze na slowo
no moze macie racje...to chociaz takie rozwiazanie, zeby mozna samemu wybierac droge ktora chce sie podazac (cos a'la RE 3...pamietacie)...po wyborze jednej drogi, pozostale sa juz nie osiagale i dopieroprzecodzac gre nastepnym razem mamy mozliwosc odkrycia czegos zupelnie nowego...
-
Hehehe jeżeli bedziesz chciał to powiedz ;) a tak ogólnie to ja w planscape nie grałe :D
-
uhuhuhhuh Baldurek 2 zeczywyscye wymyata BOO BEDZIE TESKINL
-
Pograj ARD w baldura zakończenie jest jedno ale dochodzić do niego można na wiele sposóbów( mówimy o dwójeczce )
Kto mi tu te herezje wygłasza?! W BG2ShadowsofAmn+ToB mamy AŻ trzy wersje zakończenia jako dobry bóg, zły bóg i śmiertelnik(jeśli odrzuciliśmy własne boskie pochodzenie) Dodatkowo w grze są trzy romanse = dodatkowe trzy zakończenia dla faceta + jeden romans dla laski (z Anomenem) w sumie zakończenie można nieźle przekombinować. Po za tym jeśli chcesz poznać zakończenia wszystkich postaci trzeba przejść grę minimum 4 razy od A do Z w sumie aby poznać WSZYSTKIE możliwe zakończenia przechodzimy BG2 minimum 5razy. Boo zawsze musi myśleć za was wszystkich...
-
czytajac to mam ochote wrocic do baldurka (dawno grale i malo ale pamietam ze BG2 wymiatal) i oczywiscie do BOO (BOO RLZ)
-
hm.... faktycznie Baldurek wymiata..... qurcze.... nie wiedziałem, że można mieś tyle zakończeń aż chce się grać
-
hehe sorry dark cloud bo ja zawsze przechodziłem na jeden sposób i to zwykłego :D także musisz mi to wybaczyć ;)
-
czyli podsumujmy...... podczas trzech stron dyskusji doszliśmy do wniosku, że nieliniowych gier trzeba by ze świecą szukać..... no i co z tego wynika?
-
...ze zeby ukryc nieliniowosc trzeba zmajstrowac dobra fabule ;)
-
...ale sa gry nie liniowe niestety w rzadkosci jRPGi
-
no i stwierdzeniem, że żeby ukryć nieliniowość potrzeba dobrej fabuły dochdzę do wniosku, że...... hm...... że po kiego grzyba robić grę nieliniową, skoro można zrobićsuper fabułę i dać sobie spokój.... i tak nikt nie zauważy....
-
tak to czemu my zauwazylismy (no przynajmniej wiem ze nie jestem nikim :P )
-
powiedzmy sobie szczerze, że programiśco od razu zakładają, że gracz przejdzie grę tylko raz, więc nie trudzą się .... są wyjątki, no ale przecież po co trudzić się zrobieniem nieliniowej gierki z dobrą fabułą, skoro sama fabuła wystarczy, żeby gra się sprzedała.....
-
zeby gra sie sprzedala to wystarzcy reklama i najlepsze skrinszoty
-
good point...... faktycznie..... no ale przecież to niewypada skopać gry, którą się tak reklamuje..... no a poza tym to najlepiej sprzedają się sequele
-
A może by tak Saga Frontier 2 ??
-
dobre screenshoty oznaczaja ze bedzie dobra grafika a akurat duzo nowych gier stawia na to i sa przewaznie skopane wiem ze nie wypada ale jednak to namolnie robia :( a co do sequeli - masz racje, ze zacytuje kogostam z cda "czesto psioczylismy ze nie ma nowych, swiezych pomyslow a jak juz mamy wlasnie takiego beyond good & evil to sprzedaz jest znikoma". no bo wiadomo gracze chca sprawdzone pomysly z podrasowana grafa znanych szerzej pod nazwa sequele...
-
Hehehe jeżeli bedziesz chciał to powiedz ;) a tak ogólnie to ja w planscape nie grałe :D
uuuuuuuuu....Devil, nawet sie nie przyznawaj, bo to sie moze zle skonczyc :shu: ...chyba niedlugo znowu sie spotkamy na pewnym parkingu i dokonamy malej transakcji :D
co do BG2 to nie gralem w gre, a pierwsza czesc jakos mnie nie wciagnela...sam nie wiem dlaczego...moze po prostu mam dosyc gierek w tym stylu...co do nieliniowosci, to jak juz zrobic gre z super fabula, to moz ejeszcze troche ja rozbudowac...sama fabula czasami nie wystarczy
-
no wiesz..... sama fabuła nie wystarczy tym co przechodzą rgę kilka razy, no ale jak się przechodzi grę tylko raz to fabuła wystarczy........ a poza tym dowodem na to, że sprzedają się sequele jest np. FFXII, który jest tak na dobrą sprawę bóg wie którą częścią serii
-
ale za kżdym razem to inna gra nie powiązana z poprzedniczką... co najwyżej imionami więc za każdym razem otrzymujesz całkiem nowy tytuł...
-
no tak ale dla mnie fabula i muza to serce gry (fabula wiadomo po co a muze musi byc klimatyczna) potem dopiero jest grafa
-
no fakt... no ale przecież czasami warto kontynuować grę starymi postaciami...... poza tym to, że każda gra z serii FF jest inna, nie da się ukryć, żę każda część jest liniowa......
-
niemal wszystkie jRPGi sa liniowe a graczom przechadzacym je pierwszy raz wdaja sie strasznie rozbudowane i nieliniowe. Panowie od jRPG posadaja bardzo wazna umiejetnosc robienia gry liniowej az do bolu ale w ktorej nie widac na pierwszy rzut oka tej liniowosci i to jest wielki plus tworcow jRPGow
-
bo panowie od jRPGów robią takie fajne i wypasiste fabuły, że nie ma po co zwracać uwagi na nieliniowość
-
Jak już napisłem zagrajcie sobie w saga frontiera a co do fabuły to nie wszystkie są takie wypasiaste do gustu nie przypadł mi np. chrono cross...[ach ta herezja, ale to tylko moje zdanie i o ile mi wiadomo jestem w mniejszości :D ]
-
a dla mnie to wlasnie CC ma najlepsza fabule w historii jRPG i dlugo (czyt. nigdy) nikt go nie pfrzebije a we frontierki malo gralem ale pamietam ze bylo duzo opcii przechodzenia dalej
-
hm... w Sega Frontier też niewiele grałem..... faktycznie troche nieliniowe to to było...... no ale czy ja wiem, czy CC ma najlepszą fabułę.... kwestia gustu
-
no wlasnie kazdy ma swoj gust a o tym sie nie dyskutuje, ale chetnie bym sobie jeszce zagral w FM3 i poprzechodzil na rozne sposoby albo w BG2 (polecam ARD)
-
a teraz mam pytanie... czy ktoś z was zna jakiś nieliniowy, ale tak naprawdę nieliniowy jRPG?
-
nie ma "tak na prawde nielinioych eRPeGow"
-
no to ja mam pytanko...jaka gra (waszym zdaniem) jest najbardziej NIEliniowa
White Wizard, taki pytanko juz padlo z mojej strony i sam na nie odpowiedziales :rolleyes: ...ale jesli mam odpowiedziec jeszcze raz to Front Mission 3,ale tylko ze wzgledu na mozliwosc pojscia kilkoma drogami
-
a wracajac do samego watku liniowosci... ktos napisal, ze gry liniowe sa do przejscia jeden raz, z tym sie nie zgodze, za kazdym razem mozna odkryc cos innego, nowego, spojrzec z troche innej strony... ja gram po raz trzeci w ff9 ( ostatni raz gralem ze 2 lata temu ) i sam sie zdziwilem na ile rzeczy nie zwrocilem uwagi
-
hm ... faktycznie ... wybacz ARD, nie zwróciłem uwagi..... No a swoją drobą to spike.spiegel ma rację... za każdym razem przechodząc grę można odkryć coś nowego.....
-
ostation sciagnolem Chrono Crossa z sieci i odnioslem wrazenie ze w grach liniowych a w szczegolosci w grach jrpg ze tworcy gry lubia sie znecac nad graczami :D bo czasami roba takie ciut wydziwione zagatki albo utkniesz na jakims malym szczegoliku i koniec albo siedzisz godzinami i gadasz po koleji z kazdym z nadzieja ze cos ci da albo wskaze drogo albo solucja troche to moze zdenerwowac albo czlowiek siem zdenerwoj i zacznie grac w cos innego :D albo poprostu ja nie mam talentu jrpg :P
-
za każdym razem przechodząc grę można odkryć coś nowego.....
zgodze sie z Toba Gandalfie :P ...sam tak niekiedy mam...ale przewaznie chodzi o jakis szczegol, jakas drobnostke...odkrywamy cos nowego, ale wiemy juz jak potoczy sie fabula, wiemy co nasz czeka pozniej...i tutaj znowu przytocze FM 3 , w ktorym sa dwa scenariusze i przechodzac gre drugi raz nie wiemy co nas spotka...
-
tak to ogromna zaleta dzieki ktorej gre mozna przechodzic "wszystkoie sposoby*2" ale nie wszystkim sie chce przechodzic to samo winny sposob sa tacy ktorzy przejda oba scenariusze i nie sproboja nowych sposobow
-
są też tacy, którzy przechodzą gre tylko raz i nie zależy im na szczegułach.... poza tym powinno być więcej gier z "podwójnym" scenariuszem.....
-
podwojny to dla mnie i tak malo. A tacy ktorzy przechodza gre nie zwracajac uwagi na sczegoly (jak ktos przejdzie raz gre ale zwracajac uwage na najlepsze bronie sub questy itp to nie mam nic do niego) TO NIE MOZE SIE NAZYWAC GRACZEM ale to tylko moje skromne zdanie
-
jak chcesz mieć więcej niż dwa scenariusze to sobie sam je napisz.... to nie jest takie proste napisać jeden, a co dopiero dwa lub więcej..... poza tym faktycznie nie rozumiem tych co przechodzą gry i nie zwracają uwagi na szczeguły.........
-
ja gram po raz trzeci w ff9 ( ostatni raz gralem ze 2 lata temu ) i sam sie zdziwilem na ile rzeczy nie zwrocilem uwagi
Jessst taki fakt: czym wiecej ogladasssz jakiś film tym cześciej zwracasssz uwagę nassszczegóły to sssamo sie dotyczy gier, czym częściej grasssz tym więcej ssszczegółów zauważasz.
Olewałem ten temat, olewałem, aż wreście nie wytrzymałem. :P
-
good point Marvell. Faktycznie, kiedy gra się pierwszy raz to zwraca się uwagę na głuwne aspekty fabuły, no a kiedy później się gra znowu i fabułę się zna, zwraca się uwagę na szczeguły.....
-
ale i tak wytrwali gracze zrobia jak najwiecej subqów za pierwszym razem (W_W ale namieszlismy z Mortusem w the return of quiz)
-
ale tak naprawdę wytrwali gracze to gatunek wimierający.... (my? ty też tam namieszałeś )
-
NO TO MOWIE ALE NAMIESZALISMY Z TOBA I MORTUSEM O TO CHODZILO, ale wytrwali gracze nie musza wymierac chyba ze daje im sie pod nos jakies finale z jednym lipnym sub-questem i 9-letni bohaterem (no moze ptroszke przesadzilem)
-
no wiesz jak już mówiłem square liczy na nowych graczy a nie na starych (sorki nie przeczytałem dokładnie)
-
oki np. No tak ale liczyc na nowych chyba nie znaczy olewc cieplym moczem starych no nie (dzisiaj od rana jestem wkurzony bo szukajac spodenek na WF wywalilem wszystko co bylo w szfce a okazalo sie ze leza na krzesle myslalem ze sie powiesze)
-
może nie, ale łatwiej dogodzić nowym, niż starym (a ja jestem happy, bo dzisiaj miałem Frei/free:D)
-
no tak bo nowi nie widzieli starszego-lepszego wiec chlamim sie podoba
-
a żebyś wiedział.... nowi gracze kupują nowe części i zapominają o starych, lepszych..... i co z tego wynika?
-
Wynika z tego, że są idiotami :) Mierzi mnie, jak widzę, że ludzie kupują grę tylko dla grafy, a fabułę mają w dup** :-/
-
ale ostatnio clay czas pojawiaja sie takie gry Mortus, wiec nie ma za duzego wyboru...jak juz kiedys bylo napisane, latwiej teraz jest zrobic dobra grafe, niz napisac dobra fabule :huh:
-
I to jest sztuka, wśród nawału pieknych szmir wyłowić tą perełkę, która fabularnie przebije całą resztę i pozostawi między sobą a drugim najlepszym tytułem długo dłuuuuuuuugo nic :)
-
ale zeby chociaz jeden prodcent na trzech by sie postaral o fabule dorownojaca grafie to i tak by wystarczylo bo nie tak zle by bylo z tymi perelkami
-
Mierzi mnie, jak widzę, że ludzie kupują grę tylko dla grafy, a fabułę mają w dup**
He mój brejdak tak robi. Jak widzi że gram w jakis emulator to odrazu mówi że to sssłaba gra, dla niego moze nie byc fabuły aby była grafika (no i najlepiej żeby sssie krew lała :devil: )
-
a wiesz Marvell...... mój kuzyn też tak mówi...... no ale fakt jest faktem, że teaz dobrej fabuły się raczej nie znajdzie........ no ale sami pomyślcie. Ludzie kupują gry dobre graficznie. Producenci wiedzą, żę gra z dobrą grafiką i tak się sprzeda, więc nie przykładają wagi do fabuły
-
juz chyba tak nieprzesadzajmy :D dobra grafa jest bo technologia idzie do przodu a z fabula jest tak ze poajawai sie niezla fabula polaczona z dobra grafika tylko problem jest z tym ze trudno z fabula cos orginalnego wymyslec <_<
-
IMHO latwiej jest wymyslic ciekawa opowiesc niz stworzyc dobra grafike...nie ujmujac tutaj zaslug i wysilku grafikow komputerowych, do zrobienia grafiki wystarczy komputer...do stworzenia fabuly nalezy uzyc glowy...i tu zaczynaja sie schody... :huh:
-
tak ARD i moze dlatego wiecej ludzi liczy na grafe bo ja jest truniej "zrobic"
-
no ale po grach widac cos znacznie innego...robia taka grafe, ze wydaje sie ze zrobienie jej nie jest takie trudne...jak latwiej jest zrobic fabule, to dlaczego jej nie ma??...przeciez ludzie przewaznie ida na latwizne...
-
a ja myślę, żę większość ludzi patrzy na grafikę bo lubią cieszyć takimi rzeczami oczy.... poza tym ci, którzy zwracają uwagę na grafikę w większości nie znają angielskiego, więc co im po fabule.....
-
no to nie obrazajac nikogo, ale gry robi sie teraz dla debili, ktorzy oceniaja gre po grafice??..."fajna byla, spoko wygladala"..."a o czym byla gra?"..."o zabijaniu".... :shu: ...to ja dziekuje...uscisnalbym dlan takiemu "graczowi" :huh:
-
no ale taka jest prawda... ostatnią grą na kompa, w której wystąpiły jakieś prządne dialogi(szkoda, żę w formie komiksu) był Max pain 2..... no fakt, że dużo więcej tam nie było, ale zawsze coś..... poza tym teraz kupuje się gry o zabijaniu, żeby się wyładować, a nie po to, żeby sobie poczytać, czy interesować się fabułą.....
-
dlatego jRPGi nie sa tak popularne jak np.FPP (w mojej szkole obecnie tylko ja w nie grywam).
jak latwiej jest zrobic fabule, to dlaczego jej nie ma??...przeciez ludzie przewaznie ida na latwizne...
no wlasnie ja tez watpie w wysoki ambicje ale producerzy licza na takich gracy ktorzy patrza na grafe tylko
-
w takich grach to raczej trudno zalezc fabule, ale zawsze cos tam jest ;)...Max jest tutaj swietnym przykladem ze jak sie chce to mozna...porzadna grafa i calkiem niezla opowiesc...choc moznaby bylo ja zrobic lepiej...i nie wazne ze w postaci komiksu czy innych bzdtow...mozna, tylko trzeba chciec...a ze wiekszosci sie nie chce, to sa na swiecie ludzie poszkodowani :( ...ale przyzwyczajen nie zmienie...juz wole grac w "starocie" :rolleyes:
-
ja tez bo wole Chrono Crossa (fabula,grafa,muza) niz jakiegos Unreal Tournament (grafa, ludzkie mieso na ekranie). Ale fajna fabule ma tez np. Hitman2
-
najbardziej mnie rozbrają koledzy, którzy pray dialogach duszą guzik przewijania nie czytając......... a wy się czepiacie, żę nie ma fabuły..... a przecież po co komu ona, skoro nikt na nią nie zwraca uwagi
-
mylisz sie Gandalfie ;) ...duzo osob zwraca uwage na fabule...wlasnie tacy ludzie jak twoi znajomi i moi sprawiaja, ze fabula nic nie znaczy...ja jednego kumpla tak nauczylem, ze teraz czyta wszystki dialogi, a angielski zna bardzo slabo :lol:
-
no i to jest dróga strona medalu..... jak można czytać dialogi skoro się nie zna angielskiego...... i tu wychodzi na jaw brak edukacji tkwiący w narodzie.... a że "gracze" lubią się tylko siekać w grach to inna sprawa
-
a to jest de besciak pewnie duzo rozumie chlop.
a przecież po co komu ona, skoro nikt na nią nie zwraca uwagi
milo wiedziec ze jestem nikim
-
ja angielski mialem w szkole 8 lat i za duzo sie jego tam nie nauczylem...wiecej nauczylem sie z gier...nie znam wiec perfekto anglika, ale gry rozumiem w 85-90 %...reszte sam sobie tlumacze (przy okazji sie uczac :lol: )...moj kumpel zna angielski slabiej odemnie, ale rozumie gry, poniewaz zawsze cos wyczyta z gry...
-
ale wiesz u mnie w klasie tylko ja mam anglika więc się tacy tylko rąbią w bardzo ciekawych FTT
-
to madrych masz kolegow...niech graja dalej w swoje gierki :D ...co to za gatunek FTT??...bo chyba nie znam takiego...
-
sorki mały błąd ortograficzny....... na ale poza tym to dochodzę do wniosku, żę jeśli nie czyta się dialogów to po co komu nieliniowość, skoro nieważna jest dla takich "graczy" fabuła......
-
a co do maxa - forma komiksow jeszcze dodawala klimatu wedlug mnie
-
możliwe, żę podkręcała klimat, ale nie ma zbyt dużo gier takich jak Max...... chodzi o to, że w większości nie ma czegoś takiego jak klimat
-
ja angielski mialem w szkole 8 lat i za duzo sie jego tam nie nauczylem...wiecej nauczylem sie z gier
no ja mam 5, ale tez nic z tego nie wynosze bo nie chwalac sie jestem w klasie najepszy i to czego sie uczymy umiem od dawna. A dla mnie kazda gra ma klimat taka mafia moze nie ma klimatu??? wiadomo kedne gry maja fajniejszy inne lipniejszy ale wszystkie (no moze poza chessmasterem) maja klimat, ale to tylo moje skromne zdanie
-
no ale jeśli klimat jest znikomy, to tak jakby go niebyło..... pozatym mafi się nie czepiam...... A zauważyliście, żę teraz coraz więcej gier ma podobną, a nawet więcej niż podbną fabułę? Tak właściwie to tylko imiona się zmieniają...... co to się porobiło w świecie gier....
-
imiona i czasy sie zminiaja ale o jRPGach tez to mozna powiedziec, bow w wieszosci g. bohaterem jest facet ktory zabujal sie w jakiejs kobicie i razem ratuja swiat. Podkreslam ze tak jest we wiekszosci RPG ale nie wszystkich
-
a wedlug mnie to jest tak: jest wiele garunków gier.. jedne opieraja sie na fabule, drugie na grywalności, a jeszcze inne na grafice itp itd, dlatego w jrpgach na przykład znakomita fabula jest nieoceniona, a w takim quake 3 choćby - totalnie niepotrzebna...
-
dla mnie wszedzie jest potrzebna fabula, no chyba ze gra jest tylko on lajnowa to wtedy nie konieczne
-
ale teraz trudno o bardzo dobra fabule i zeby to byl wielki fenomen bo juz wiekszosc to juz gdzies byla wiec dlatego wal w grafe bo tym mozna przyciagniac gracza i grafa moze sie wyrozniac od innych gier
-
tak ale przeciez nie jest tak trudno wymyslic fabule. Chocby nawet to bylo jakies ratowanie swiata, ale nie takie "normalne" takie jakies eeeeeee spwecyficzne
-
ale to zawsze dla niektory bedzie to tylko ratowanie swiata ;) jeszcze raz mowie ze dzisiaj tak fabula to graczy nie pzyciagniesz wiec stawiaaj na grafe
-
tu się muszę zgodzić z FaLą. Wiadomo nie od dziś, żę większość graczy leci na grafikę.... no ale takie czasy.....
-
zycie jest okrutne, ale moim zdaniem przynajmniej kilku kompetentnych czlowiekow mozna by dac do zajmowania sie fabula, a tak to gra fabuly nie ma wogole albo fabula jest robiona na biezaco
-
no ale nawet kompetentnym ludziom pomysły się kończą.... i właśnie takie mamy czasy...... nie ma pomysłów, więc nadrabia się grafiką
-
tak ale nawet my amatorzy wymyslilismy Chrono Strike'a a profesjonalisci nie moga?!
-
tylko jest zasadnicza różnica. My chcieliśmy, nie musieliśmy, a chcieliśmy. A "zawodowcy" nie chcą, ale muszą, bo chcą utrzymać pracę
-
no wlasnie wiec chyba tym bardziej powinni nsie zmotywowc skoro chca utrzymac cieple posadki w square lub w innym gigancie
-
no ale zauważ, żę zawodowcy wymyślają gry i w końcu im się mogą pomysły skończyć. No a nam się pomysły nie skończą, bo nie jest to któryśset scenariusz jaki przyszło nam napisać......