Forum SquareZone
Forum ogólne => Kultura => Muzyka => Wątek zaczęty przez: Shmatan w Stycznia 05, 2004, 07:42:00 pm
-
he he he :P temat dosc dziwny jednak cos w tym jest. popatrzcie np. na takiego \"milosnika-muzyki-technicznej\" :P i takiego \"milosnika-muzyki-raczej-ciezshej\" ci ludzie raczej sie ni lubia z racji tego ze inaczej sie ubieraja i z racji tego ze jewden nie toleruje muzyki innego ... heh taki cos w naszym baaaardzo \"tolerancyjnym\" kraju ... coosh o tym sadzicie ? potrzeba zmiany czy rozrooby ? aby ukazac kto lepszy ?Stan po jednej ze stron i wypowiedz swoje zdanie ...
-
bylo, jest, moze bedzie :) przyjelo sie tak ze ludzi sluchajacy ciezkiej muzyki odrazy sa kajazeni z szatanistami , a ci ktorzy sluchaja techno to ludzie ktorzy \"jada na dopalaczach\", ja tam slucham muzy ciezkich obyczajow :D ale uwazam ze na imprezach nie moglbym sie wybawic bez muzyki techno :)
-
Ja też lubię sobie KoRna posłuchać, ale do zabawy to się nie nadaję. Co do rasizmu i nietolerancji to nie jest to tylko sprawa muzyki. Ludzie są i zawsze będą nietolerancyjini, jedni mniej kwestia charakteru. Np nie przepadam za HIp-hopem ale, niektóre kawałki są ciekawę. Ograniczanie się do jednego gatunku jest głupie. A psioczenie na muzę której się nie słucha ecze gorsze.
-
KoRna mam wszystkie płyty i teledyski (chyba brakuje ze 2uch albo jednegi do całej kolekcji) A co do rasizmu to nielubie HH nieważne czy śpiewa \"biały\" czy \"czarny\" pszez to go nielubie bo depraguje pożadnych ludzi , ja zobaczyłem jak mój kolega co słuchał rocka nagle zaczoł słuchać HH i słucha do tej pory (3 lata) . Niepodoba mi sie jego zmiana .... HH jest wulgarny (są też kawałki niewulgarne oczywiście) .... A pozatym kilka kawałków jest fajne ale jeśli chodzi o nie to to są głównie kawałki łączone z metalem albo rockiem np. Play Me (KoRn\'a) czy Fear Factory - Back the fuck up ..... ale sprawe pozostawiam wam , wszak każdy ma odmienne zdanie ............
-
. Np nie przepadam za HIp-hopem ale, niektóre kawałki są ciekawę. Ograniczanie się do jednego gatunku jest głupie. A psioczenie na muzę której się nie słucha ecze gorsze.
nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. Powód: dopóki u nas w polsce tworzył jeno Liroy HH miał wysoki poziom. A teraz powstaje tyle badziewia i szmelcu, że aż płakać się chce. Dawno nie słyszałem pożądnego kawałka HH. Współczesne pozycje ograniczają się do takich typu :\" Mój dres to moja rzeczywistość....\" ke pasza, co to ma kuźwa być??? Ale drugią teorię potwierdzę, oprócz metalu lubię też posłuchać solidnej polskiej muzy: T.Love, Pudelsi..... Co do trzeciego. Włącz radio, ustaw Ostrołęckie OKO i co? HipHop... słucham mimo chęci, radia nie wyłącze bo mam lenia. Słucham więc psioczyć mogę. Często każdy z nas słucha tego, czego nie lubi mimo własnej woli - w szkole, na podwórku, ulicy, sklepie itd itp
-
nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. Powód: dopóki u nas w polsce tworzył jeno Liroy HH miał wysoki poziom. A teraz powstaje tyle badziewia i szmelcu, że aż płakać się chce. Dawno nie słyszałem pożądnego kawałka HH. Współczesne pozycje ograniczają się do takich typu :\" Mój dres to moja rzeczywistość....\"
Najpierw Dark Cloud...masz u mnie browar :D ...zgadzam sie w 100 %...teraz co widze jakis teledysk w HH w TV to pociskam ze smiechu\"...jestem wiekli fifa-rafa,wale 20 panienek dziennie, mam fure z banke, a w HH siedze od 14 lat\" (a sam ma 19 :D)...zacytuje tu Ś.P. Magiga z PFK\"...ludzie co to ma byc, pytam, co to ma znaczyc...\"jedyny polski HH jaki toleruje...Magik byl polskim 2 Pac\'kiem...z jego odjsciem wszystko sie zmienilo...
nie mam okreslonego gatunku muzycznego ktory jest dla mnie the best...lubie posluchac Korna, SOAD, LP, P.O.D. The Prodigy, J.M.Jarre, Depeche Mode, PFK, Kalibra, Limpa...szkoda miejsca na wymienianie...nigdy mi nie przeszkadzalo ze ktos slucha innej muzyki niz ja (no moze poza disco polo :D )...ale wielu ludziom nie podoba sie ze ktos nosi dlugie wlosy i ubiera sie na czarno..dlaczego :?: ..bo nie...jest tyle gatunkow ze kazdy moze sluchac tego co mu sie podoba...byloby dziwnie jak wszyscy sluchaliby tego samego :|
-
...ale wielu ludziom nie podoba sie ze ktos nosi dlugie wlosy i ubiera sie na czarno..dlaczego
niestety polska to kraj nietolerancji, a każdego kto odpowiada temu opisowi uważa się za satanistę... wiem to po znajomych
...jest tyle gatunkow ze kazdy moze sluchac tego co mu sie podoba...byloby dziwnie jak wszyscy sluchaliby tego samego
zgodzę się. To tak samo jak każdy miałby ubierać sie tak samo żyć tak samo, tyle samo zarabiać... supermocna komuna w tym stulu przedstawiona jest w \"Rok 1984\" . Świetna książka, polecam.
-
...ale wielu ludziom nie podoba sie ze ktos nosi dlugie wlosy i ubiera sie na czarno..dlaczego
niestety polska to kraj nietolerancji, a każdego kto odpowiada temu opisowi uważa się za satanistę... wiem to po znajomych
...jest tyle gatunkow ze kazdy moze sluchac tego co mu sie podoba...byloby dziwnie jak wszyscy sluchaliby tego samego
zgodzę się. To tak samo jak każdy miałby ubierać sie tak samo żyć tak samo, tyle samo zarabiać... supermocna komuna w tym stulu przedstawiona jest w \"Rok 1984\" . Świetna książka, polecam.
Niedawno ks.Rydzyk(znowy ten\"grzyb\" :D )twierdził,że metal to muzyka satanistyczna itp.itd.
On by pewnie chciał,żeby wszyscy słuchali tylko \"muzyki\"mszalnej.
Co do nietolerancji to masz rację dark cloud.Jeśli np.jakiś napakowany raper zobaczy gościa,co idzie z walkmanem,gdzie można usłyszeć pop to odrazu podejdzie i da mu za to w mordę.No i zabierze walkmana :D
-
Festival muzyki pod tytułem \"PRL\" (Punk Rock Later czy jak go tam zwą :D) kojarzy mi się z komuną :D Sama nazwa za siebie mówi. Akceptuje jak ktoś słucha muzyki techno, ale jak jeszcze podjeżdż samochodem pod blok z dużymi głośnikami... :evil:
-
... ale jak jeszcze podjeżdż samochodem pod blok z dużymi głośnikami... :evil:
tacy sa najgorsi :) mi np. z HH podobal sie utwor Kaliber 44 \"Garbaty Anioł\" chyba jedyny utwor :) (przepraszam jak cos przekrecilem ,ale HH to nie moja dziedzina :D ) ... nie moge jak ogladam tych raperow w TV co sie obwiesza tymi lancychami jak choinki ,dziwi mnie to ze sie nie wywala pod takim ciezarem :D
-
HH to tez nie moja dziedzina ale sobie popisze :D
dawno temu swoja pierwsza plyte w naszym pieknym kraju nagral Liroy...najpierw wszyscy sikali w majty bo bylo zaj......fajnie :) , potem zaczeli wrzeszczec ze Liroy to komercha itd bzdety (gdzie Liroy sie skomercjalizowal, nie wiem)...popatrzcie co sie teraz dzieje...szkoda slow...ostatnio porazka HH to Peja (czy jakos tak) i teledysk z jakim zespolem (nie znam nazwy)...szok...co to ma byc...ostatni gest w teledysku (swaj panowie obok siebie wyciagajacy reke w strone kamery z wysunietym placem wskazujacym)...smiech na sali...
to co teraz powstaje to jakies bzdety pisane przez gosci zafascynowanych moda na HH...najlepsze albumy polskiego HH juz powstaly...sa to \"Ksiega Tajemnic Prolog\" Kalibra i \"Kinematografia\" Paktofoniki...dlugo nikt ich nie pobije
(jest to oczywiscie tylko moja opinia, kazdy moze sie z nia niezgodzic...fani HH, nie zabijajcie mnie :P )
-
KoRna mam wszystkie płyty i teledyski (chyba brakuje ze 2uch albo jednegi do całej kolekcji) A co do rasizmu to nielubie HH nieważne czy śpiewa \"biały\" czy \"czarny\" pszez to go nielubie bo depraguje pożadnych ludzi , ja zobaczyłem jak mój kolega co słuchał rocka nagle zaczoł słuchać HH i słucha do tej pory (3 lata) . Niepodoba mi sie jego zmiana .... HH jest wulgarny (są też kawałki niewulgarne oczywiście) .... A pozatym kilka kawałków jest fajne ale jeśli chodzi o nie to to są głównie kawałki łączone z metalem albo rockiem np. Play Me (KoRn\'a) czy Fear Factory - Back the fuck up ..... ale sprawe pozostawiam wam , wszak każdy ma odmienne zdanie ............
Yup ja roowniesh mam qmpla ktoory sluchal rocka i metalu i nagle zaczal sluchac HH i slucha po dzien dzisiejszy(1,5 roku ... <dobrze ze mi swoje plytki wszystkie \"pozyczyl\") heh zarzucasz HH ze jest wulgarny ... a Metal to nie ? :P popatrz na kawalek SoaD pt. : \"Fuck the System\" :P to nie jest wulgaryzm ? a te \"Rydzyki\" czasami maja racje ... sa kapele ktoore trzymaja strone \"typowo satanistyczna\" :P ja tam jednak to lubie
Metal Rulez :P
-
Metal, HH, wiele innych gatunków jest wulgarnych, ale kto im zabroni. Tyle że o ile w metalu znaczna przewaga utworów niesie ze sobą głębsze przesłanie (nawet Fuck The System, choć lepszym przykładem jest War? czy Chop Suey) a w HH ? nic, tylko każdy się chwali jak to na ulicy mu walnęli i aby przeżyć wziął się za HH albo nosi dres i jest z tego dumny (paterz kilka postów wyżej)
-
Co do tego rasizmu to jest tu sporo racji. Staram się być tolerancyjny na różne gusty muzyczne, sam słucham najróżniejszego badziewia, zaznaczyć jedynie pragnę że w 90% przypadków jest to muzyka ambitna (głównie Rock, muzyka progresywna, metal różnego kalibru, żadziej jazz czy blues - tu głównie koncerty w kulturalnych knajpkach). Nie przepadam za POPem i tzw. potocznie przez starsze pokolenie \"łupu cupu\" :D, nie sa to jednak gatunki przy których mi uszy więdną. Nie umiem jedynie strawić Disco Polo i jakże popularnego ostatnio Hip Hopu. DP to wiocha, ot muzyka na wiejskie wesela i potańcówki w remizach - dziękuje, postoję :D
Jeśli o HH skolei chodzi, to uważam że już samo określenie tego muzyką jest lekką przesadą. Ja na to patrzę tak: muzyk powinien coś sobą reprezentować. Nie mówie że ma mieć doktorat w dziedzinie szarpania drutów (czyt. grania na gitarze), ale jakaś podstawa teoretyczna (bo jak bez tego można się za tworzenie muzyki wziąść) i praktyka. Kiedy jednak patrzę na takiego \"rapera\" (cudzysłów ze względu na to że większość z nich nie zasługuje na takie określenie) to widzę mordę jełopa, który ledwo co zawodówę skończył i w wolnych chwilach jara blanty, kradnie telefony, a i lubi komuś nóż kuchenny zapożyczony od mamusi zostawić tam \"gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę\"
Wracając jeszcze do samego aspektu muzycznego HH... No włąśnie, cóż to za muzyka, niemal bez muzyki?? Dużo słów, ale muzykę jako taką gdzieś wywiało. Teksty?? Większość wręcz prymitywna, mająca szokować odbiorcę wulgaryzmami. No i jeszcze to jakże żałosne hasło - \"oni prawde śpiewają\" ehhh... normalnie szkoda słów.
Co do rasizmu muzycznego - owszem, występuje takie zjawisko, a stopień jego nasilenia zależy tylko i wyłącznie od tolerancji jednostkowej. Z drugiej strony nie sposób wymagać od człowieka żeby lubił każdy rodzaj muzki. Jak już pisałem staram się być tolerancyjny na różne gatunki muzyczne, ale o ile na DP reaguję gromkim śmiechem, tak HH działa na mnie jak płachta na byka. Nie neguję HH, jak ktoś lubi to niech sobie słucha, ja w to nie wnikam, dopóki nikt na siłę mnie tym nie karmi (i nie radzę bo może dojść do rękoczynów ;))
-
Nie oszukujemy się z tymi ambitnymi tekstami. Zarówno HH jak metal często śpiewają o byle czym np. KoRn na najnowszej płycie. Sam zespół też bierze z HH garściami All in the Famili B.B.K idt. Za HH nieprzepadam nie dłatego że śpiewa i niczym po prostu taka muza mnie nie rusza. No może poza nielicznymi wyjątkami. Poza tym powtórze się ale dlaczego ma być tolerancja w muzie gdy nie ma jej w codziennym życiu????
-
Co kraj to obyczaj. Dlaczego chyba tylko w Polsce (mowie o Europie, shizowanej ameryki nie mieszam) `metal` (jako subkultura) wyglada jak metal? To dziwne ale poprostu ludki w Polsce muzyke bardzo biorą do siebie.
Ja słucham, można powiedzieć `wszyskiego co w padnie w ucho`
Ubieram sie na czarno i mam długie kłaki ale tak lubie i tyle. Nie trafwie HH bo może nie trafiłem na żaden porządny. Jak słucham `Wstaje rano <tuc tuc> ide się myc <tuc tuc> brudny zlew jak kraj <tuc tuc bum> bo to nasz gaj` to łzy wylewam ze smiechu cytując słynne `"kurczaczek"`. Pasuje mi metal bo on zachowuje rytm (ale bez monotoni jak w techno) i ma naprawde niezłą melodie (i to przmienie gitary...). Pozatym słowa to nie jakies kontrasty rzeczywostości z zlewem (long, long life to HH) ale historie, ballady, uczucia podkreslam UCZUCIA a nie odczucia jak w HH gdy `Dyma panienke w rytm rapa, bo taki jest warszawski swiat`
Wiec czy HH są pogięci? Jaka dyskriminacja? Jaki rasizm? Poprostu ja tego nie lubie i tyle. A jak jakis mnie zaczepi to zaczepie i jego... i taka jest prawda o muzyce w naszym kraju.
-
Hej, przecież napisałem że znaczna część metalowych kawałków ma przesłanie, ale nie każdy. Gdyby każdy niósł przesłanie, to nie nazywalibyśmy metalu muzą rozrywkową, tylko poważną. a co do nietolerancji - masz rację
-
Przypominam ze i przy `poważnej` muzyce dawniej bawiono się i to dosonale wiec kiedyś była rozrywkowa.
Oj tak.
-
No tak, tylko że kiedyś jak się bawiono przy muzyce poważnej to i za bawa była taka... kulturalna. Walc, Tango, Polonez i te sprawy. Kto teraz zna takie rzeczy?? Obecnie dla większości taniec to synonim wyginania się na wszystkie strony i wymachiwania przeszczepami, a wszystko przy wiejskim techno zazwyczaj. Ot papka dla odmóżdżonej masy...
-
W sumie patrząc na zabawy `metalowe` to też sobie nie mozna pomysleć za wiele. Skakanie i machanie kłakami wyglada jak pogański obrzęd a nie tańczenie więc wiesz... (i tak to bede robił, hehe) ale jak się zaczną zderzać to nogi za pas z parkietu... (zart of coz)
-
ja nie jestem fanem ani techno, ani metalu...ale jezeli juz mialbym wybierac to wole bawic sie przy techno...widzialem pare \"zabaw\" metalowcow, wygladaja dokladnie jak opisal to Alakair...przy techno mozna troche potanczyc...moze lepiej zabrzmi pobawic sie...ja sie przynajmniej lepiej bawie
-
no jak wczesniej mowilem jestem fanem metalu ale nie wyobrazam sobie zebym sie lepiej wybawil niz przy innej muzyce niz techno no moze na studniowce byla muza disco w polu :) tez sie dobrze wybawilem ale to jedyny przypadek zeby czlowiek sie dobrze bawil do takiej muzy :D
-
ja kiedys lubialem techno...teraz juz mi sie przejadlo...ale dalej lubie sie bawic przy tej muzyce...choc jak widze czasami nacpane nastolatki z bialymi rekawiczkami, maskami na twarzy lub z gwizdkami to smiac mi sie chce...jak slysze wypowiedzi ze na imprezach techno nie da rady bawic sie bez \"dopalaczy\"...no comments
-
Gwizdki gwidkami ale takie coś poprostu rozwala psychicznie. Na uwage zasługują tez kolesie którzy ZAWSZE tańczą tak samo, niezalenie od melodi itp. Wyróznienie specialne mają takze `kołeczki` stojące bez szyji na około parkietu szukając celu gdzie posłać bluzgi lub pięść. Chyba wole metal...
-
na takich malych imprezach leci techno wszystko spoko fajan zabawa, na takich wiekszych imprezach to tam wlasnie jest sporo ludzi na dopalaczach, z gwizdkami itp.
-
Mówiąc o techno to myślicie takie amatorskie :?: Już tłumacze o co chodzi: Otóż ja mam już wyrobiony jakiś smak na temat muzyki. Lubie nieco techno, ale dziele je na takie lepsze (Blank & Jones) i takie amatorskie (jakieś Jamboo :/ ).Tak więc lubie posiedzieć sobie, zamknąć oczy, słuchać muzyki i pomarzyć sobie, ale nie lubie takiego umcia umcia jak niektórzy słuchają i mówią: Dobre bo głośne :evil:
-
dzieki gameplay :D kiedys sxtrasznie lubialem taka piosenke techno ale zapomnialem tytulu :D przypomnialo mi sie ;) blank i jones - the hardest heart :D:D:D
-
W sumie patrząc na zabawy `metalowe` to też sobie nie mozna pomysleć za wiele. Skakanie i machanie kłakami wyglada jak pogański obrzęd a nie tańczenie więc wiesz... (i tak to bede robił, hehe) ale jak się zaczną zderzać to nogi za pas z parkietu... (zart of coz)
:D POGO rulezz :P a wlasnie nie lubie Techno z powodu Tz. sztachetobrania :P To nie prawda ze tylko na wsiacvh cos takiego istnieje ... w wiekszych mniastach roowiniesh jest cos takiego :P tylko zamiast shtachet mamy noze i roozne takie :P.... oproocz tego przy okazji rasizmu wystepuje tesh (czesto) agresja .. kto nie widzial, czy nie bil sie z powodoow \"klootni\" z takimi np. Technomłotkami\" (sorry za okreslenie to cytat mojego Qmpla :P)? ... heh zawsze jakos tak moosi byc ? chyba tak - czlowiek ma we krwi to ze nie zawsze toleruje to co jest \"inne\".. :P
-
Dlatego jak wchodzisz do jakiegoś klubu z muzyką techno to jest od groma ochroniarzy i oni Cie sprawdzają czy nie masz przy sobie noży czy butelek z napojami (Słyszałem że łatwo jest zrobić z nich tzw. Tulipan).
-
Shmata.....n zobacz ja jestem takim Hip-hopowcem a ty jestes metalem i sie jakos sie tolerujemy nieeee kurde ale siewicza glupiego fju...fju....fju...ta to ku... zabije :D
-
Na uwage zasługują tez kolesie którzy ZAWSZE tańczą tak samo, niezalenie od melodi itp. Wyróznienie specialne mają takze `kołeczki` stojące bez szyji na około parkietu szukając celu gdzie posłać bluzgi lub pięść. Chyba wole metal...
o bezmuzgich panach bez szyii nie bede sie wypowiadal, bo szkoda slow...sa zmora wszystkich zabaw...\"umca, umca\" :D jak to powiedzial GamePlay nie jest muzyka do sluchania, to jest wylacznie muzyka do zabawy, nic wiecej...z \"lzejszego\" techno podoba mi sie ATB...takiej muzy to sobie mozna posluchac w domu...a juz lzy mnie zalewaja ze smiechu jak widze malucha z kolumnami na pol samochodu i zapodajacego jakies bzdety...smiech na sali :D
-
przydalo by sie jak by znalazl sie ktos na tym forum co slucha techno :) bo jak narazie bylo tylko \"przeciw\" moze by powiedzial cos \"za\" :D
-
Znawcą tematu techno nie jestem odrazu zaznaczam, nie trudno jednak zauważyć że techno dzieli się niejako na trzy główne nurty.
Nurt pierwszy: wiejskie techno - czyli uogulniając takie jakiego uświadczyć można na wszelkiego rodzaju jakże modnych ostatnimi czasy dyskotekach.
Nurt drugi: nie wiejskie techno :D - czyli kawałki ambitniejsze które dobrze wywiązują się w roli np. OSTów do wszelkiej maści future racer\'ów, choć do \"potańczenia\" już się raczej nie nadają.
Nurt trzeci: dziwaczne eksperymenty muzyczne które ze względu na niemożność zszufladkowania zostają podciągnięte pod techno, ze względu na sposób ich układania/tworzenia/komponowania ...
Nurt pierwszy z miejsca mnie odrzuca. Drugi jest dobry ale tylko w niektórych momentach - nie słuchałbym tego na codzień - np. jak już zaznaczyłem jako podkład do future racer\'ów, ew. do niektórych fragmentów sesji RPG np. Shadowrun\'a czy Cyberpunk\'a.
Nurt trzeci traktuję tylko i wyłącznie jako ciekawostkę muzyczną.
A teraz może jakiś fachowiec mnie oświeci i przedstawi fachowy podział techno :D
-
Ja kiedys bylem metalem ale od zawsze wiedzialem ze moim powolaniem jest Hip-hop od cczasu do czasu poslucham sobie jakiejs ciezszej muzy... :P ale ci ludzie ktorzy sluchaja tehno lubi hip-hopu nie ptrafia tak sie w czuc w rytm jak Metale i dlatego uwazam ze metale potrfia sie lepiej bawic na imprezach :P
-
hyh.. kamikadze :P ja wiem ze ty jednak wolisz sluchac HH ale tanczyc wolisz przy metalu :P na sylwku sie pokazalo ze HH-powcy(tylko nieliczni) dobrze bawia sie przy Metalu i nie maja nic przeciwko temu :P
:D
-
ja jestem absolutnie za techno, tylko nie lubię przeżywania tej muzyki w stylu \"skóra, fura i komóra\"
-
ja jestem absolutnie za techno, tylko nie lubię przeżywania tej muzyki w stylu \"skóra, fura i komóra\"
Yup :P masz racje... gdyz wlasnie tacy zwolennicy techno to ujma tym dla tych ktoorzy sa \"normalni . \"skóra, fura i komóra\" to juz krok od bycia dresem (wlasciwie to jush jest dres :P), dlatego wlasnie ludzie niesluchajacy muzyki techno lacza techno z dresami ... heh taka ludzka przypadlosc : jesli cos jest innne to laczy sie to z najgorszymi przedtawicielami tak jak np. Metale w oczach \"normalnych\" ludzi to satanisci(ja tam jestem metalem i nie wierze, wiec tutaj sie to sprawdza :P) wiec ludzie sa \"dziwni\" :P
-
Hehee...
Szczególnie jak tą \"furą\" jest maluch.
Taka jest obecna wizja dresiarzy-
Jeżdżą w maluchach,słuchają tylko techno,koksują i jeżdżą na tabletach(bynajmniej nie tych od bólu głowy :P )
-
hehehe...
Shmatan: pytanie w co wierzysz. Bo to że nie wierzysz to jeszcze nie znaczy że satanistą jesteś. Satanista to ktoś kto oddaje się kultowi szatana, choć zarazem uznaje istnienie Boga - przynajmniej taka jest logika jako że szatan i Bóg wywodzą się z tej samej religii.
no... :D
-
hehehe...
Shmatan: pytanie w co wierzysz. Bo to że nie wierzysz to jeszcze nie znaczy że satanistą jesteś. Satanista to ktoś kto oddaje się kultowi szatana, choć zarazem uznaje istnienie Boga - przynajmniej taka jest logika jako że szatan i Bóg wywodzą się z tej samej religii.
no... :D
owszem masz racje ... nie wierze i raczej nie czcze shatana(:P) jednakze jako niewierzacy w odczuciu \"normalnych ludzi\" jestem Satanista... kiedys z qmplami bawilismy sie w denerwowanie i straszenie ludzi ... otoosh wchodzilismy do supermarketu i stawalismy w dluuugiej kolejce i rozmawialismy dosc glosno o tym ze :
-dzisiaj jest msza o 23.30 \"tam gdzie zawsze\"
-okey i co mam przyniesc znoow te koty na ofiare
-no no przynies to rozj***emy im te puste lby i jak mozesz to jakiegos psa zalatw oke ?
-oke bede nara
---
rzebyscie widzieli reakcje ludzi :D
-
Shmatan, zabawa byla na pewno fajna...tylko cos mi sie zdaje ze swoim zachowaniem nie pomogliscie w uswiadomieniu ludziom ze sie myla co do ludzi w dlugich wlosach i ubranych na czarno...ja bym sie tym nawet nie przejmowal, ale wiesz jacy sa ludzie...juz poszla plota ze satanisci organizuja msze itp bzdury...ludzka mentalnosc :P
-
Jestem katolikiem i jestem przeciw satanizmowi :[ Nie wierze w szatana czy tam w diabła :[ A jeszcze nie widziałem żadnego człowieka który wyglądałby na satanistę, widziałem jedynie motocyklistów :/
-
Nie wierze w szatana czy tam w diabła :[
ja tam satanista tez nie jestem, w diably nie wierze...w dzisiejszych czasach to nawet trudno mi uwierzyc w istnienie \"tego dobrego\" tam gdzies w niebiosach...sprawa religii i wiary jest osobista sprawa kazdego czlowieka i nik nie powinien pchac sie na sile do nas ze swoja wiara...tym bardziej wystawiac nam ocen za nasza wiare (religia w szkole?)...ale to dlugi temat i nie w tym temacie :wink:
-
Szatan i Bóg ... jedno bez drugiego nie istnieje ... nie wiem w co wierzyc i tak naprawde nie wiem czy w cokolwiek chcem wierzyc ... jednakze ludzie sa chyba od zawsze jakos tak uprzedzenie do KAZDEJ inności... kadzy czlowiek jest uprzedzony mniej lub bardziej i wlasnie dzieki temu uprzedzeniu ludzie niepotrafia sie ze soba dogadac ... takie zycie taki czlowiek... nie moge tego zrozumiec ...
dziekuje za uwage .. :P
-
Nie wiem co masz na myśli mówiąc "tru-fan"
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Tru
;)
Akurat ten zespół poznałem gdzieś w okolicach 1999roku.I nigdy nie twierdziłem,że NW upadł po "Once".Upadł już NA "Century child" :> Z "Once" jedynie "Ghost love score" przełknę.Reszta - wybacz,ale popowe pizdu-pizdu w stylu "Wish i had..." i "Dark chest of..."
ja ten zespół poznałem w te wakacje. głównie własnie dzięki Once ;p nie uważam też aby Najtfisz tworzył coś co można byłoby nazwać tzw. popową papką. prędzej na tą listę trafi Green Day, czy też najnowsza maszkara spłodzona przez Linkin Park
tak walnałem to tu, bo licze na konstruktywną dyskusję ;f
-
Smogu,mam teraz tylko chwilkę,poza tym Ty nie masz netu - tylko napomknę - co do linka z wikipedii,nieźle się uśmiałem:> Co do konstruktywnej dyskusji- jestem za, i podejmę ją jak tylko Twój laptop wróci z serwisu.Daj znać.
-
Dobra, nie jestem wybitnym znawcą metalu, ale jako że uwielbiam NW, nie mogę się powstrzymać by tym razem się nie wtrącić ;f
A new era for Nightwish's musical style began with Century Child and was developed further with especially Once. The guitars were downtuned and simplified to a lower rhythmical sound closer to modern hard rock than the old melodic power metal style leads and Tarja's vocals lost some of their operatic edge, becoming closer to standard rock female singing. Male vocals from new bassist Marco Hietala added a new, rougher dimension to songs like Planet Hell and Wish I Had An Angel. Lead band member Tuomas Holopainen has said in an interview that Dark Passion Play will have a lot in common with the last album (Once). For example, the band will keep the new kind of harder songs (such as "Wish I Had an Angel" and "Planet Hell"), but there will as well be softer ballads (such as "Nemo"). The new album includes lots of guest musicians and orchestral parts - in the same interview, Tuomas said that as they recorded Once they had 18 people in the choir, and still this wasn't enough.
Podobnie jak Smogu bliżej z Nightwishem zapoznałem się w przeciągu paru ostatnich miesięcy i pierwsze kawałki jakie usłyszałem pochodziły właśnie z "Once", może dlatego nie psioczę na ten album ale jest jednym z moich ulubionych. Nietrudno zrozumieć twoje stanowisko emiel_ (i wielu starych fanów NW) gdy z zespołem byłeś już zapoznany bliżej, a gdy zaczęli ewoluować na Century Child nie za bardzo ci się to podobało bo zostawiali w tyle swój dawny styl który lubiłeś, tworząc coś nowego.
Ciężko mi jednoznacznie wybrać ulubione albumy jako calokształt, ale w ostateczności byłyby to "Oceanborn" (wśród fanów chyba najbardziej ceniony) i "Once", ale właściwie na każdej płycie są kawałki które podobają mi się mniej lub bardziej, a gust zmienia mi się dosyć często ;f. Faktycznie styl Nightwisha w przeciągu wydania tych dwóch nieco się zmienił, poszedł miejsami w stronę Hard Rocka (nie trzeba być wybitnym znawcą wystarczy chwilę posłuchać i porównać) ale nazywanie "popowym pizdu-pizdu" "Once". jednak też uważam za przesadę :>. Zresztą co mnie to wszystko obchodzi jak utwory z różnych płyt różniące się od siebie, mi się podobają? To po prostu kwestia gustu jak dla mnie.
Ostatnio jest głośno o Nightwishu za sprawą nowej płyty i wokalistki. Tarji już nie ma i raczej nie będzie, chłopaki uprzejmie jej podziękowali odkąd (podobno) ważniejsza stała się dla niej kasa niż zespół i jej mąż zaczął wpieprzać się w sprawy wewnętrzne grupy. Fani Nightwisha podzielili się na kilka obozów, jedni są neutralni w stosunku do Anette, jedni uważają że jest gorsza od Tarji, mała grupka uważa że jest lepsza, jest też część która jeździ po niej jak tylko się da. Właśnie co do tej ostatniej grupy chyba pasuje dyskusja w temacie. Jak czytam dziesiątki komentarzy na youtube pokroju: "Tarja get back, Anette is a bitch", "She’s dressin like a whore", "Could someone break her leags to stop her dancing", "WTF?, Nightwish is dead because of her", czuje lekki niesmak. Rozumiem że komuś może nie podobać się śpiew Anetki, że tęskni za Tarją bo przez 10 lat była ikoną i znakiem rozpoznawczym zespołu, ale jak chce to niech krytykuje jej umiejętności piosenkarskie, a nie jej osobę, to nie ona przyczyniła się do tego że Tarji już nie ma. Widziałem parę filmików z koncertami i wywiadami z Anette i uważam że babka jest całkiem sympatyczna i trochę mi żal, że tyle osób tak ostro po niej jeździ i przypomina mi to trochę zachowanie polskich pseudo-kibiców na stadionach. Również wolę Tarje za jej sopran który dodawał utworom epickości i mistycyzmu, za wszystkie wcześniejsze utwory jakie wykonała z grupą i sądze że nikt jej nie zastąpi w 100 %, ale nie uważam Anette za złą piosenkarkę i nie sądzę że całkowicie nie pasuje do zespołu, wole ją z Nightwishem niż żeby przestali całkowicie istnieć, tym bardziej że na DPP widać że cały czas zespół jest w świetnej formie ("Poet and the Pendulum" wymiata :>), a płytka ma bardzo wysokie noty i świetnie się sprzedaje. Czy to nie objaw muzycznego rasizmu? Może i z tego wyjdzie konstruktywna dyskusja ;f
-
Yume, jako że również uwielbiam NW, muszę odpowiedzieć:))) Swego czasu miałem przysłowiowego pierd***olca na ich punkcie, ale to już inna bajka.
Nie uznaję wikipedii -jakoś zbyt często znajdowały się tam info,nie mające pokrycia w rzeczywistości. Co do nowej ery,lol...Sam Holopainen powiedział, że NOWA ERA nastąpiła po usunięciu Tarji z zespołu. Century child? Tu nic specjalnego się nie zmieniło,poza konfliktem pomiędzy Samim,a Tuomasem, co zaowocowało nowym basistą na owej płycie. Hietala jest bardziej kontrowersyjny, dodatkowo udziela się wokalnie (tego szukał Tuomas), poza tym rozładowuje on napięcia podczas tras koncertowych.żadnej nowej ery, czy rewolucji na tej płycie nie zauważyłem,ani ja, ani lider NW tym bardziej ;>
Trzeba też zauważyć, że zmiana stylu w tym przypadku, to nie ewolucja, tylko efekt przejścia pod skrzydła niemieckiego Nuclear Blast - wylęgarni zespołów na średnim poziomie...Tutaj Holopainen wielokrotnie podkreślał, że ciąży na nim presja wytwórni,a przy pracy nad "Once", dodatkowo wp*****ł się mąż Turunenki.To był zresztą,jeden z głównych powodów, dla którego chłopacy podziękowali tej pani za współpracę.
A propos "Dark Passion Play" i Anette Olzon.Owszem,Nightwisha znam bardzo długo, ale nie znaczy to,że KIEDYKOLWIEK krytykowałem ten album, tudzież nową wokalistkę!!!Krążek ten,uważam za udany,w szczególności w porównaniu z poprzednim - aż dziw bierze,że Tuomasowi udało się umieścić "The Poet And The Pendulum" na tym albumie(nawiasem mówiąc, to mój passion playowy faworyt;> )
Obozy?Ja do żadnego nie należę. No chyba, że to, iż najbardziej cenię sobie kawałki z pierwszych 3 płyt [ "Elvenpath", "Beauty and the Beast"(tu duet z T.Kakko,mhrrr) z "Angels fall first"(1997), "Sacrament of wilderness", "Walking in the air" z "Oceanborn"(1998), bądź mój ulubiony w ogóle - "Dead Boy's Poem" z Wishmastera ] - oznacza, że jestem jakimś pseudokibicem. Nawiązując do "Dead Boy's Poem"(Wishmaster,2000r.), Tuomas Holopainen - klawiszowiec,lider zespołu,autor tekstów i muzyki, ogólnie dusza zespołu, stwierdził, że jest to najlepszy utwór jaki kiedykolwiek napisał...
Co do zastąpienia Tarji - jest to możliwe Yume - to szkolony sopran po prostu.Posłuchaj zespołu Epica.Na wokalu mezzosopran,czasami bardziej mi się podoba, niż wokale T.Turunen.
Jeżeli chodzi o Nightwisha, to mógłbym pisać i pisać ;> Info nie czerpałem z żadnych wikipedii, googli, itp. Po prostu ptzez ok.10 lat obejrzeć zdążyłem tonę wywiadów, zarówno z zespołem, jak i jego liderem.Aha, nie uważam też, bym był muzycznym rasistą Yume.Miłego wieczoru.
-
Nie uznaję wikipedii -jakoś zbyt często znajdowały się tam info,nie mające pokrycia w rzeczywistości. Co do nowej ery,lol...Sam Holopainen powiedział, że NOWA ERA nastąpiła po usunięciu Tarji z zespołu. Century child? Tu nic specjalnego się nie zmieniło,poza konfliktem pomiędzy Samim,a Tuomasem, co zaowocowało nowym basistą na owej płycie. Hietala jest bardziej kontrowersyjny, dodatkowo udziela się wokalnie (tego szukał Tuomas), poza tym rozładowuje on napięcia podczas tras koncertowych.żadnej nowej ery, czy rewolucji na tej płycie nie zauważyłem,ani ja, ani lider NW tym bardziej ;>
Wikipedia nie była tu jedynym czym się kierowałem. Sporo ostatnio łaziłem po forach i stronach o Nightwishu czytając opinie i recenzje i w kwestii porównywania płyt głosy były jednoznaczne że od Century Child muzyka NW zaczęła przechodzić ewolucje ("rewolucja" to za mocne słowo, a "nowa Era" który użyła Wiki może też) i nie uważam żeby wszyscy nie znali się na muzyce. Wrzucam tu zresztą fragmenty wywiadów z Tuomasem i Marco (trochę głupie imo wrzucanie takich długich cytatów ale łotewa):
Wywiad z Marco:
Zack: When comparing the last 3 albums there has been a continuing evolution and change of sound. Personally I feel evolution of a band is a good thing. What are some of the thoughts and ideas that helped create these past two albums that inspired such a change? Of course it would be easier if Toumas was here…
Marco: …probably, but the basic idea of what he had there was for the band to grow. If you talk about the album and how the sound has developed and its kind of a maturity. If you can talk about mature things with these guys… and me included… but it’s more than just the music that’s maturing, it’s also the ambition behind it that has grown. I guess you gotta top the things that you have done before. And I mean every time. Some more things will change in the future as well.
Zack: Do you think Nightwish will go back to any of the styles in the days of Ocean Born or Angels Fall First with that softer sound?
Marco: Maybe, but I think its more a question of what kind of songs Toumas will be writing next time. And then when we get together to rehearse we’ll get our input down.
Wywiad z Tuomasem odnośnie CC:
Could you explain us how this new album CENTURY CHILD will be different from your previous album, WISHMASTER? Are there any radical changes there on this new album?
First off, I want to point out that it´s going to sound 100% Nightwish, so our fans don´t have to be worried about that. But on the other hand, we have used some new elements there on this new album as well that weren´t on our previous album WISHMASTER. It´s gonna include more of these "soundtrack" elements than ever before, I think. We have always had some soundtrack influences in our music, but now there´s just even more. I also wanna point out that it´s our heaviest album so far. Since the very beginning we thought that we should get both a guitar and a bass sound more in the forefront. Also now when we also have Marco Hietala (of Tarot -fame!) doing some vocal parts for this album, it will definitely add more heaviness into the whole thing. Also my lyrics have a bit darker vibe in them as well than before. I deal with more hopeless and darker topics this time around; in fact, the album´s atmosphere is quite dark and oppressive indeed, in my opinion.
Jak dla mnie wyraźnie jest powiedziane że od czasów AFF i OB, Nightwish jednak ewoluował, gdyby jednak w jakimś wywiadzie Tuomas temu stanowczo zaprzeczył, od razu zmieniłbym zdanie :>
Obozy?Ja do żadnego nie należę. No chyba, że to, iż najbardziej cenię sobie kawałki z pierwszych 3 płyt [ "Elvenpath", "Beauty and the Beast"(tu duet z T.Kakko,mhrrr) z "Angels fall first"(1997), "Sacrament of wilderness", "Walking in the air" z "Oceanborn"(1998), bądź mój ulubiony w ogóle - "Dead Boy's Poem" z Wishmastera ] - oznacza, że jestem jakimś pseudokibicem. Nawiązując do "Dead Boy's Poem"(Wishmaster,2000r.), Tuomas Holopainen - klawiszowiec,lider zespołu,autor tekstów i muzyki, ogólnie dusza zespołu, stwierdził, że jest to najlepszy utwór jaki kiedykolwiek napisał...
Ne temat swojej "przynależności" już napisałem, odnośnie utworów z tych 3 płyt mam mniej więcej takie samo zdanie (dorzuciłbym jeszcze np. "Stargazera" i "Moondance" z OP), zgadzam się że Dead Boy's Poem to genialny utwór i mój ulubiony z Wishmastera, ale jak bym miał wybrać swój całkowicie najulubieńszy kawałek to byłby to chyba "Ghost Love Score" z Once'a, kwestia gustu ;]
Co do zastąpienia Tarji - jest to możliwe Yume - to szkolony sopran po prostu.Posłuchaj zespołu Epica.Na wokalu mezzosopran,czasami bardziej mi się podoba, niż wokale T.Turunen.
Z głosem masz pewnie racje, choć nikt nie ma takiego samego w 100 %, a niektórzy fani i tak by jęczeli że Tarji już nie ma.
Aha, nie uważam też, bym był muzycznym rasistą Yume.Miłego wieczoru.
I ja broń Boże tego nie zarzucałem, odniosłem się tylko do kwestii porównań Tarji z Anette, o co fani NW gryzą się ostatnio jak wściekłe psy. Również życze miłego wieczoru, a teraz to raczej nocy.
-
Są też inne zespoły, którymi fani Nightwish mogliby się zainteresować. Są to np. Edenbridge, Lunatica, Magica, Forgotten Tales czy Alhana
-
kiedyś nie rozumiałem całego zjawiska muzycznego rasizmu, moze dlatego, bo dookoła mnie mieszkali ludzie, którzy słuchali wszystkiego, ja swojego czasu tez słuchałem wszystkiego. ale to były dawne czasy. dopiero gdzies w 3-4 klasie liceum gdy juz miałem utarte poglady muzyczne dosięgło mnie zjawisko muzycznego rasizmu. wtedy wlasnie coraz wieksza popularność zaczal zdobywac HH wychodzac z podziemia i na miejscu stajac sie komercyjna papka. ale ja nie o tym. wiadomo, "metalowcy" nie lubia dresików od hh i techno, a dresiki metalowców. znaczy sie nie zawsze taki jest, ale to juz taki stereotyp
mnie ostatnio rusza zupełnie inna rzecz. nie rozumiem rozłamu wśród fanów tzw. metalu. chodzi mi głównie o hasło z jednego z kawałków Manowara - "if youre not into metal youre not my friend" - staje sie to ostatnio coraz bardziej irytujace moją skromną opinia. a rozwaliło mnie to w momencie, gdy w wiekszym towarzystwie wywiązała się rozmowa na temat gustu muzycznego, i wielki fan Manowara wysmiał w bezczelny sposób kilka osób, co sie przyznały, że słuchają SOADu, Nightwisha, zreszta mi za Metallice sie tez niezle oberwło... skad to sie bierze, ze nie dosc, ze wszyscy moheowi ludzie słyszac coś co jest grane na gitarze elektrycznej nazywają muzyka szatana, to jeszcze w własnym srodowisku coraz więcej jest "trÓ" metalowców, którzy autentycznie wysmiewaja tych, którzy słuchaja czegos co w nazwie gatunku ma przedrostek przed słowem metal (thrash, nu, power, gothic)... czy jest mi ktos to w stanie wyjasnic...?? skad taki rasizm w u ludzi, którzy na dobra sprawę słuchają podobnej muzyki, tylko wola na przykład spokojniejszy kobiecy wokal, czy tez trzy akordy i darcie mordy....
-
Hmmm...wiesz smogu, wydaje mi się, że kiedyś muzyka metalowa nie była tak "rozbudowana" jak dzisiaj.Nie było tylu podgatunków itd...Do Twojej wypowiedzi dołączę inne zjawisko,które wśród "społeczności metalowej" można zauważyć.Lepszy jest ten, kto słucha mniej znanego, bądź cięższego zespołu (zawsze mnie to rozwalało).Co do nu-metalu - nie trawię, ale też nie wyśmiewam.Dyskusję zaczęliśmy na temat NW - i jako, że zespół bardzo sobie cenię, mogę się na jego temat wypowiadać.Natomiast nie uznaję i nie rozumiem tego, jak można mówić,że coś jest badziewiem - nie słuchając tego.Nie lubię zespołów pokroju SOAD,Linkin Park, czy Green Day(ten ostatni kiedyś sporadycznie, "Basket case"), więc tym samym nie wypowiadam się na ich temat.Co innego dyskusja na temat zespołu/płyty, które się zna doskonale - wtedy można sensownie porozmawiać,a nie bez sensu obrzucać błotem...Nie rozumiem też, jak mogło Ci się oberwać za Metallicę - przecież to był kamień milowy...i choć teraz słucham jej niezbyt często, to mam wielki sentyment i szacunek.Bardzo ciekawy ten temat Smogu :)
-
jak mogło mi sie oberwac - bo broniłem genialnej moim zdaniem płyty Load.
Soad lubie, czuje do nicz szacun, bo wraz z Kornem ukształtował mnie w kierunku takiej a nie innej muzyki. ogolnie ja w pokoju w ktorym mieszkam mam trzy rozne muzyczne swiaty - ja raczej uwarunkowany na muzyke typowo metalowa (choc nie lubie okreslania mojej postawy jako metalowca - nie ubieram sie na super czarno, ostatnio nawet glanów nie nosze, no dobra, mam te długie kłaki, ale raczej dlatego, ze mi w nich lepiej, niz z muzycznych przekonan), współlokator nr 1 to totalny muzyczny iks - słucha wszystkiego co ma na kompie, od manowara przez boysow, beatlessow, led zeppelinów, madonne, jay-z, linkin parki, na chopinie i bethovenie kończac. zas trzeci to taki typowy techno mułek, który stara nam sie pokazac przy kazdej okazji, która to muzyka jest najsłuszniejsza. cóż, obeznanie wiec mam we wszystkim po trochu, moge sie wiec wypowaiadac.
ok, wracam do tego całego rasizmu ;f
ciekawym i irytujacym zjawiskiem jest to, jak starzy wyjadacze, którzy swa młodosc przezyli w latach 80 gdy wtedy metal przezył chyba najwiekszy rozkwit pojawiaja sie na koncertach i nasmiewaja sie z młodych ludzi słuchających ICH (podkreslam słowo ICH) muzyki. uwazaja, ze to jest ICH muzyka, my (młodsze pokolenie) nie znamy sie, bo nie przezylismy tego rozkwitu, my tylko zgarniamy ICH dorobek. to do NICH nalezy czarny strój, a my młodziez jestesmy tylko pozerami i sie nie znamy i powinnismy słuchac współczesnego nam disco polo. nikt tylko nie zauwaza ze im nowszy zespół sie bierze za muzyke gitarowa, tym gorszy shit powstaje. naprawde niewiele jest teraz zespołów które sa godne uwagi, dlatego słuch sie starszych kapel. i czy to musi być popowodem tego, ze jade na koncert i musze słuchac kpin starszego pokolenia metalowców...??
wracajac do nieszczesnego Load - najlepszej IMO płyty powstałej po 1990 roku w dorobku M - rzucane sa tradycyjne oskarzenia - o to, ze sie sprzedali, wypalili, ze zdradzili traszmetal, ze graja gówno a nie muzyke, ze sie sprzedali i skomercjalizowali... klasyczne zarzuty krzyczane przez tłum pojebów i ładwo wpadający w ucho tym, którzy chcą być "trÓ"... dobra, zmienili styl, bo to ich bardziej kreciło. nie wiem czy to źle czy dobrze, moim zdaniem dobrze, bo nie siedzieli w jednej konwencji i tworzyli cos co im sie podobało, a nie cos w stylu IM - od 25 lat graja i cały czas w sumie graja tak samo podobnie zreszta jak Helloween... lubie IM, ale fakt faktem - przez te lata styl nic a nic im sie nie zmienił, graja na dobra sprawe cały czas na to samo kopyto. ale zeby to było powodem agresji tró fanów...? kazdy robi to co lubi, ja nie gnoje innych (chyba ze mam powód) i oczekuje, ze jesli ktos mnie zacznie gnoic bedzie miał powód, a nie bedzie do znudzenia powtarzał hasła rzucane przez tłum nie majac na dobra sprawe własnego zdania ;/
-
Taaa, ile to razy słyszałem, że "Metallica skończyła się na "Kill'em all" "...tutaj zgodzę się z Yume, z tym, co napisał wczesniej,aczkolwiek o innym zespole,do którego nie pasuje wg mnie to stwierdzenie.A mianowicie,że zespół ewoluuje,eksperymentuje.Tak - Metallica jest tego doskonałym przykładem.Lub choćby taka Anathema.Wystarczy przesłuchać spokojnie dyskografię,by zrozumieć na czym to polega.Komercja?Metallica jest złym przykładem.Eksperymentują i to całkiem nieźle.W końcu to po ich sukcesie z "S&M" nastąpił wysyp zespołów nagrywających z orkiestrą symfoniczną.I to TE można uznać za komercyjne.Metallica zawsze była i będzie bliska memu sercu.I choć "Load" lubię średnio na jeża, wolę Garaż z boskim coverem Thina Lizzy'ego, to nie nazwałbym tego g***nem.Trochę szacunku dla legendy.Poza tym jakie mega koncerty oni dają (Smogu, po ich występie na Download 2006 w Donington, długo dochodziłem do siebie - to jest naprawdę mega uczucie,pamiętam jak na wielkich ekranach w środku koncertu,pojawił się napis o 20leciu...wielka cisza,ja w mig zajarzyłem, że jak 20lecie,to chodzi pewnie o...i po chwili ekstaza,bo zaczęło się "Master of Puppets")