Forum SquareZone
Kategoria ogólna => Granie a gadanie => Fight Club => Wątek zaczęty przez: Nova/smogu w Stycznia 05, 2004, 04:22:39 pm
-
Wracam do tego tematu. Był tu przed \"wielką czystką\" i uważam że zasługuje na powrót. Po świętach utwierdziłem się w przekonaniu że Soul Calibur 2 to najlepiej dopasiona gra na konsole i w ogóle najlepsza bijatyka ever. Zresztą 100 h na liczniku mówi samo za siebie: SC2 RULEZ
Poza tym przygrywam też w Dead Or Alive 3. Dark Master, możesz znowu podać mi adres skąd można sciągnąć E... cośtam(bijka squaresoftu) Nie myślałem, że \"wielka czystka\" będzie miał taki skutek i nie spisałem adresu :(
-
Heh SC 2(Soul Blade...ech...) dostałe pod choinkę.Na tę grę czekałem od czasu,kiedy się dowiedziałem,że ma wogóle się ukazać taka gra.Nie zawiodłem się.Pobija nawet \"wieśniackiego\"(to moja opinia)Tekkena.
-
http://www.emuparadise.org/roms/psx/ (http://www.emuparadise.org/roms/psx/)
Niewiem czy działa teraz, słyszałem plotki że nie ale niechiało mi się sprawdzać.
-
Ehrgeiz... dziwna bijatyka:D
Jako że lubi mordoklepki to sie wypowiem:P
Obecnie na pierwszym miejscu stawiam VF4evo - po prostu de best fighting game ever. System zjada wszyskie Soule, Deady i tekkeny razem wzięte. Mam jednak pewne zastrzeżenia co do jej miodności/grywalności... sam nie wiem, ale z nią jest tak że albo Cię zassie na dobre, albo odrzuci po kilku minutach. Jest zdecydowanie trudna jeśli chcesz dobrze grać. Trudna w opanowaniu, ale daje niesamowite możliwości i wiele radochy.
Zaraz po niej stawiam DOA3. Gra zdecydowanie mniej skąplikowana, ale dostarczająca ogrom radochy - prosta na pierwszy rzut oka, ale i po zagłębieniu się w nią jest w czym wybierać. Ona po prostu rządzi się innymi prawami niż np. Tekken czy VF.
Co do SC2... Przyznaję, zrobiłem wielki błąd, gdzyż kupiłem w jednym dniu SC2 i (jap.) VF4evo. Efekt był taki: po 15 miuntach SC2 na półkę, w VF\'a skoleji zagrywałem się przez ponad miesiąc (non-stop! - praktycznie nie odpalając innych gier). Później jakoś już nigdy nie miałem ochoty na odpalenie SC2...
-
SC2 i Tekken Tag na multiplayer. Tekken jesli poznasz naprawde gre na wylot zyskuje inny wymiar. SC2 za rozbudowanie, grafe, postacie, plansze, muzyke i za broń w rekach postaci.
Gram Kilikiem jak coś. W `Tekkeny`: Hwoangiem i/lub Lawem
-
Tekken 3,TTT,4
Teraz gram tylko w 4, Podoba mi się głównie system walki nie jest to już wymiana ciosów na przeciw siebie, walka przestrzenna bardziej. Ale do \"pełnej\" 3D rewolucji jeszcze trochę brakuje.
ulubione postacie:
-Bryan
-Henio
-Jin
-Nina
-Lei
-King
-no i oczywiście pan FoX
btw: jeśli poznasz tę gre na wylot niema sensu dalej grać.
SC1
Dla Cołla kupiłem DCka(RiP), i nigdy tego nieżałowałem nieżałowałem (możliwe że to dlatego że dałem za niego 180zł a normalnie po 600 hodził). Wersje na PSXa czy Arcade były w porównaniu z DCkowym SC niczym, Boska grafa, nieziemska animacja, widowiskowe efekty, no i oczywiście Bronie.
Postacie:
-Ivy
-ZigFred
SC2
oprócz grafiki nowy SC niewniusł do moich oczczuć nic nowego SC najlepszym Fighterem 3D jest i będzie koniec. A jak ktos ma cos do animacji to jest ciotą i nie zna sie na rzeczy.
Postacie
-Ive
-Nightmar
DOA 2&3
W 2ke gralłem na DC ale bardzo mało (miałe SC) a w 3 na Xw(ofc.) seria raczej nie przypadła mi do gust, ale zawodniczyki niczego sobie
Pstacie:
-Ayane
-Ayane
-Ayane
Teraz bijatyki 2D
napisze tylko ulubione tytuły:
King Of Fighter all (szczegulnie 2k2),Last Blade1 &2, Samurai Shadown, Marvel Vs Capcom 1&2,
postacie po jednej
-Kof: Kula 8)
-Last Blade: Setsuna
-SamSho: Yoshitora
-MVsC: Venom
-
btw: jeśli poznasz tę gre na wylot niema sensu dalej grać.
Na multiplayer tez nie? Wtedy jest dopiero fajnie, walka jest poprostu bardzo ciekawa. Pod warunkiem ze obaj gracze umieją b. dobra grać. Ja np. uważam ze granie w Tekkena na singla wogóle nie ma sensu. Odblokowac postacie, czasem chwilke w Practise na cwiczenie nowego zagrania i tyle. Potem testowanie na znajomych.
-
Bądźmy szczerzy - granie z kompem w ogóle jest mało przyjemne . Wiem to bo nie mam drugiego pada JESZCZE i niestety jestem zmuszony do obniżania sztucznej inteligencji konsoli w SC2> A co do DoA3 to ta seria ma najfajniej rozwiązaną sprawę tagowania, gdyż w wielu przypadkach można łączyć techniki dwóch postaci ( Zack tu króluje)
Dark Master wypisał faworytów, to może i ja to zrobię
TEKKEN
Heniek, Law, Jin Kazama
MORTAL KOMBAT
1-5 Scorpion, Sub zero
5 Nitara
4 Shinok
3 Stryker, Smoke
DEAD OR ALIVE2
Tina, Kasumi
DEAD OR ALIVE3
Hitomi, Kasumi, Christie, Brad Wong(pijany miszczu)
SOUL CALIBUR2
Nightmare
Taki
Ivy
Seung Mina
Kilik
To są ulubione i najczęściej używane przeze mnie w grach
-
W SC2 przeciwnik na super mega hardzie zbija każdy Twój atak. Jak Ty zbijesz to on zbije Twój i tak. Mi taka gra przyjemnosci nie sprawia... Lepiej jak zbijasz kumpla i on się robi czerwyny ze złosci. To jest to!
Faworki: (mniam)
Tekken 2:
Baek
Tekken 3:
Hwoang , Law, Lei, Jin (w takiej kolejnosci)
Tekken Tag Turnament:
Hwoang + Forest
Tekken 4:
Hwoang i tylko Hwoang.
SC1:
Kilik
SC2:
jw.
Street Fighter: (czasami się zdarza zagrać)
Sagat, Chun Li
VF4+Evo
Lion i troszke Kage
Doa:
Kasumi i koleś którego imienia nie pamietam, ma fryz ala Squall.
Mortal Combat: (All series)
Sub-Zero
W te gry grałem najwiecej i zalezało mi być lepszym od znajomego.
Ostry mix
-
Moje favy:
Soul Blade
-Siegfried
-Misurugi
Soul Calibur 2
-Nightmare
-Mitsurugi
-Yunsung
-Seung Mina
Dead Or Alive 2
-Ein
-Hayabusa
King Of Fighters
-Kyo
-Yori
Tekken
-Hwoarang
-Bryan
Last Blade
-Setsuna
-Musashi
Mortal Kombat
-Noob Saibot(przeczytajcie od tyłu)
-Scorpion
Ehrgeiz
-Cloud(zaskakujące co?)
-Sephiroth(a to pewnie jeszcze bardziej :D ?)
-
W SC2 przeciwnik na super mega hardzie zbija każdy Twój atak. Jak Ty zbijesz to on zbije Twój i tak. Mi taka gra przyjemnosci nie sprawia... Lepiej jak zbijasz kumpla i on się robi czerwyny ze złosci.
A wiesz że jest coś takiego jak Gwarant ?? I nawet każda postać to ma.
-
Chyba wiem, podtym pojęciem kryje sie cios lub ich seria które wyprowadzone w odpowiednim momęcie nie dają szans na unik/blok.
To pojęcie uniwersalne, dotychczas uzywane w wiekszosci bijatyk chyba ze chodzi Ci o cos innego. Na nazewnictwie z SC2 moge się nie znać.
-
Co do serii Tekken to moja przygoda z nią rozpoczęła się od T2. Później T3, i T4. W TTT nigdy za wiele nie grałem bo jak gra była na topie to nie miałem PS2, a jak już kupiłem to właśnie ukazał sie jap. T4.
T2 i T3 wspominam jako najlepsze wówczas mordoklepki na rynku.
Na T4 zawiodłem się okrutnie. Nie twierdzę że gra jest cieńka, ale konkurencja (mówię tu o DOA3 i VF4/VF4:evo) jest zdecydowanie lepsza i pozostawia produkt Namco sporo w tyle. Właściwie T4 zamyka pierwszą ligię bijatyk 3D, innymi słowy najsłabsza spośród najlepszych :D
Właściwie to niemal całkiem zapomniałem o bijatykach 2D... Może to dlatego że teraz już nie cieszą się taką popularnością. W tej klasie mam tylko jednego faworyta: Guilty Gear X/XX.
I teraz moje ulubione postacie:
T2: King, Paul, Lei
T3: King, Hwoarang, Lei
T4: Hwoarang, Lei, Marduk
DOA2: Ein, Jean Lee, Zack
DOA3: Hitomi, Leon, Jean Lee
VF4: Vanessa, Wolf, Lion
VF4evo: Goh, Wolf, Lion
Soul Blade: Taki, Mitsurugi
Soul Calibur: Ivy, Kilik
Mortal Combat 5: Scorpion, Sonya, Frost
Guilty Gear X/XX: Testament, Faust, (taka blond laska walcząca włosami :D., sory że tak po lamersku bo to niby jedna z moich ulubionych postaci ale naprawdę nie pamiętam :D)
-
Ja to narazie widziałam SC2 w empiku i moge zapomnieć (bo nawet nie mam konsoli ps2 :cry: )mam tylko Tekkena taga(mogłam pograć na pożyczonej od kolegi konsoli)...moge narazie pocieszyc się Tekkenem3....Co do ulubionych bijatyk(na psx)to min.
Tekken2:
-LeeChaolan
-Baek
-Michelle Chang
Tekken3:
-Hwoarang RULEZ!!!
-Ling
-Julia
Bloody Roar2:
-Uriko
-Yugo
-Bakuryu
Soul Blade:
-Taki
-Soung Mina
-Hwang
Ehrgeiz:
-Tifa :D
-Han
-Clair
DoA:
-Kasumi
-Jann Lee
-LeiFang
Tekken tag:
-Hwoarang + Jin(ja z moją siorką nieźle rozwaliłyśmy kolesiów na turnieju :D )
-
Cóż mogę powiedzieć: Guility Gear X oraz wszystkie (nooo prawie) na CPS-2 :D To moje ulubione bijatyki. A jeszcze dochodzą do tego Tekeny i Soul Edge.
PS> Widzę, że YUzuriha trochę grasz w Tekkena 2. Moje ulubione postacie to Forrest Law (wszystkie Tekkeny), Beak (nieźle kopie) i Jun.
-
Ja tam lubie grac w T3 :P ciagle jak w to gram to proobuje zrobiuc 3*EWGF i nie wychodzi mi ... i jeszce jedna bijatyka w ktoora lubie grac :P
Bloody Roar 2. wiem ze ta gra jest \"troche\" masherska, jednak wyjerypane w kosmos kombosy zakonczone specjalem to jest wypas !!!
koncze...
Electric Wind God Fist na pozegnanie wam sle POTROOJNIE :D
-
Mi to sie juz T3 znudziło i czekam aż Melfice dostanie tą swoją \"Kochana Czarnulke\" ... i bedziemy karac w T4 :DDDDD i moze Bloody roar 3 czy to 4 już wyszła :DDDD... Ja chcem FFX2 :((
-
kiedys pogrywalem w T3...owszem giera super...tylko jak dla mnie troche za duzo w niej bylo \"wszystkiego\"...ciosow, kombinacji...
gdzies zatracila sie ideaa bijatyk...sa proste i szybkie...nikt w nich nie kombinuje...i dlatego bardziej sobie cenie stare, dobre gry 2D...zwlaszcza serie The King Of Fighters (najbardziej 97)...kazda postac ma 2-3 \"specjale\"...reszta to zwykle ciosy...i tu zaczyna sie walka...a jeszcze z kims \"zywym\"...cos pieknego
na starym forum o ile mnie pamiec nie myli Dark Master (moge sie mylic) pisale ze w KoF\'ie sa postacie z Samurai Shodow...ja nie zauwazylem...ze w KoF\'ie sa postacie z Fatal Fury, to tak...poza tym SS chowa sie do KoF\'a...pogralem troche i nie znalazlem w tej grze nic ciekawego...
-
Beak
Baek .... 16ptk.!
ARD
1. Ja nie pisałem żadnych głupot o SS i KoFie.
2. SS ma klimat jaki lubie, Spoko postacie i bronie... coś pieknego.
3. \".. sa proste i szybkie...nikt w nich nie kombinuje....\"
Jak nikt nie kombinuje to granie niema sensu :wink: , pozatym KoF to hyba jedno z wolniejszych 2Df.
4. Specjali w KoFie są hyba 4, 1. z \"P\", 2 z \"K\" 3. Polegający na \"magi\" czy jakiejś innej ściemie. 4. tzw. DUŻY specjal czyli zrzeający max \"powera\".
-
to przepraszam Dark Masterze...cos pomieszalem...ale to wlasnie ty polecales mi zagranie w SS (a jak nie ty to ktos inny z forum...to prosze sie przyznac kto, bo znowu wyjdzie ze sie czepiam do \"bossow\" :D )...otoz meczylem z kumplem SS4 cos okolo pol godzinki...nic ciekwego tam nie znalezlismy...generalnie to samo co w KoFie...\"woda\" w przod z P lub K...\"woda\" w tyl z P lub K...a co do \"szybkosci\" KoFow to zgodze sie z toba tylko co do serii 94 (no moze jeszcze 95)...te to sa wolne...ale reszta ma najnormalniejsza predkosc pod sloncem...czy porownac go do jakiegos nowego SF czy do Capcom vs. SNK (wlasnie do SS 4 bym sie przyczepil ze jest troche za \"zlowiasty\")...ale to chyba rzecz gusty...ja wole KoFa, ty wolisz SS i mozemy sobie pogadac :wink:
co do specjali w KoFie...to chodzi mo o ciosy zadawane bedac na \"maxie\"...sa postacie posiadajace nawet po 3 \"specjale\"...robi sie je z P lub K ale trzeba sie troche nameczyc :D ...\"specjal\" jest wiekszym \"czarem\" ktory dla postaci (czar) jest zwyklym ciosem
-
EEE.... ludu normalnie sie poplakalem ze smiechu jak uslyszalem ze Tekken 4 ma wysjc na PieCa i ciekawe czym sie bedzie gralo bo na klawirce to raczej nie za bardzo na myszcze....no comment, i pewnie trzeba bedzie tracic kase na Pada :PPP
-
pa dnie jest taki drogi...za 30-40 zetow kupisz juz niezle cacko (jak ja...wejscie USB, wibracja, 8 przyciskow, niezle lezy w dloni :D )...predej wywalisz kase na modernizacje kompa :P
-
yyyyy sory, ale kto powiedzial ze Tekken czwarty wyjdzie na PC?? Ja to slysze po raz pierwszy i szczerze w to watpie! Wierze w Namco i wiem ze nie wydadza tej wspanialej serii na \"don PeCeto\"(bo jushby calkowicie spadla na psy), a przynajmniej mam taka nadzieje :roll: Ale po dluszym namysle dochodze do wniosku ze to jednak na pewno jakas plota przecierz ta gra by sie na PC nie sprzedala!!!
A teraz na temat:
W bijatyki gralem glownie na PSone bo Peesa dwojki nie mam, Thats my best fighting games:
-Tekken 3-Jin,King,Xiaoyu,Lei
-Tekken 2-Kazuya,Lei,Beak
-Dead or Alive-Kasumi,Lei Fang
-Soul Blade-Sophitia,Mitsurugi,Taki
-Bloody Roar 2-Kobieta nietopez(nie pamietam imiona bo nie za czesto w BR2 gralem :oops: , ale ona lajtowo wymiatala nogami... i luznie jej bylo widac majtasy :wink:
-Dragon Ball GT Final bout-niezla **ujnia...jedna z gorszych bijatyk w jakie mialem przyjemnosc zagrac...ale byl w niej Vegeta, a wiec wyjebana postac...a ze Dragon Ball kiedys mi sie podobal to i gre wymecylem pare razy
-Street Fighter Zero3- Cammy,Ken
-
Mortus ale ja mam teraz dobrze bo moja babcia zza granicy przyjechała więc kasiurka jest :DD. Gipsi ja to powiedziałem ale nie wiem czy to są plotki czy Namco schodzi na psy ale przeciez niby Tekken 3 był na PieCa coś takiego słyszałem a napewno posiadacze Mikrofalówek Atomowych by sie ucieszyli jak by to była prawda... np : Ja bo ja ni mić już money na konsolke :((((
-
Eeee sorki wielkie niechodzilo mi oto ze Namco zeszlo by na psy wydyjac na PC Tekkena! Moglo to tak zabrzmiec ale chodzilo mi oto ze kolejne odslony Tekkena troszeczke podupadaja a jak Namco mialo byz maiar wydac T4 na PC oznaczaloby to ze niechce im sie nic polepszac robiac kolejna czesc, tylko chca latwo zarobic konwertujac gre na PC. A Tekkena 3 nie bylo na PC hyba ze grales na emulatorze ale to itak musiales miec wersje na PSX!
Ja tesz nie mam pieniedzy na next-gena niestety!
Poplaczmy razem K4m!k423 :cry:
-
Gipsi możemy popłakać. Ale co do tego Tekkena 4 na PC to miałem go ale to nie było na żadnego emulatora bo gra sie od rzu z płytki odpalała a nie miałem żadnego emulatora na PC nie wiem może gdzieś na płytce był ten emul... ale i tak chyba żeby włączyć tego T3 to bym musiał włączyć emula... a włączyłem od razu T3.exe i działało
-
Ha :w00t: ja to mogem siem pochwalić żem dzisiaj była w Empiku i za darmoche (już drugi raz na playu2) se w Tekken'a4 grałam...oczywiście Hwoarangiem i Ling..niestety innych(tych pobocznych)postaci ni było ;(
-
Dajcie mi pada i soul Blade, ta gra przewyższa wszystkie tekkeny i virtua fajtery, bijąc je na głowę z palcem w nosie :devil:
-
Najlepsze bijatyki to wszystkie Tekkeny, Bloode Roar i Dead or Alive.
-
A grał ktoś w nowego mortala? Deadly alliance. Shit jakich mało. To z czego słyneły mortale czyli full finiszujących ciosów, czy roznych kulek, linek i innych pierdolek zostało zredukowane do minimum i to boli. Mortal był IMO zawsze fajny bo był bardziej przegięty i "magiczny" a tu kicha po całości... Bleeeeeeee MK Trilogy to ciągle najlepsza część :D
-
Najlepsze bijatyki to wszystkie Tekkeny, Bloode Roar i Dead or Alive.
ja zamiast Tekena bym wrzycil serie VF moim zdaniem VF jest duzo lepszy od Tekena
-
a ja bym dorzucił Soul Calibur 2. Gierka super wypasista i myślę, że każdy ją zna i uważa tak samo. A jeśli nie.... no ćóż.....
-
Popieram cię Biały Magu.
Namco powinno przestać robić te nudne Tekkeny, a zająć się jakimś porządnym Soul Caliburem.
A DOA niech wkońcu wyjdzie na PS2(DOA 2 to za mało :angry: )
-
Pozwolę sobie nieco zejść z tematu :P Ostatnio mnie zauroczyło:
Capcom[/font] Vs SNK
Najbardziej uwielbiaj w mordę bicie na 2D. Lubię w grach tych, że są szybkie, a ile jeszcze jest przy tym radochy :D I nie trzeba się przejmować tym, że nie zna się jakiejś techniki wykonywania kombosów. Mam największe hity Capcoma: Street Fighter 2, Stree Fighter 2 turbo, Street Fighter Zero (wszystkie częsci, równierz na PSX), Marvel Super Heroes, X-men: children of the atom, X-men vs Street Fighter, Marvel vs Street Fighter, Marvel vs Capcom i oczywiście to :D Uwielbiam też serię King of Fighters, a najlepsza część z tej serii jest 2001, nowsze tracą na uroku a do starszych nie powinno mieć się zastrzeżeń. Mam też Samurai Shodown, które mi do gustu nie przypadło oraz stare. Mam jeszcze jare Fatal Fury, które zapoczątkowało serię KOF. Ogólnie wszystkie te gry są niezłe :D
-
hehe...witam w klubie GP...ja co prawda wole wylacznie serie KoF (najbardziej podoba mi sie 97'...dla mnie rzadzi)...Fatal Fury jest niezle, choc troche za wolne jak dla mnie (widziales film ??....zarabisty :D)...co mi sie podoba w KoF'ach...walka druzynowa...przewaznie gdy moj kumpel przyjezdza katujemy 97 do bolu...ile razy miala miejsce sytuacja ze 1 zawodnikiem rozwalalem mu 2 zawodnikow, a on ostatnim rozwalal cala druzyne...i vice versa...to mi sie wlasnie podoba, ze w jednej druzynie mozena miec 3 postacie walczace calkiem inaczej i do kazdej postaci nalezy podejsc z inna strategia, a nie zawsze twoj dobor postaci jest prawidlowy...i to jest to :P
-
jeśli chodzi o bijatyki 2D, to wszystkie tak jak moi poprzednicy, ze szczegulnym wyróżnieniem KoF i Marvel vs Capcom. Przecie tam można totalną masakrę robić. W MvsC najlepszy był Strider Hiryu... normalna masakra.... doszedłem do takiej perfekcjii, że zabijałem przeciwnika, dwoma kombosami, zanim zdążył spaść na ziemię.
-
No co ty najlepszy to był Jin :P razem z jego Blodia vulcan, w połączeniu z War Machine = wielka masakra. Tak w ogóle to nie wiem czemu, ale na Kailerze zawsze wybierają Hulka i Captain America, potem cały czas jeden klawisz wciskają i myślą, że im się uda <_<
BTW zapraszam na kailerę do grania w wymienione bijatyki :D
-
Co to jest kaila??? :blink:
Bijatyki 2D hmmm... lubialem kiedys Mortala 3... ale mowimy o japonskich (te mi sie bardziej podobaja) niestety nie gralem nigdy w KoF ;( ulubiona to Street Fighter Zero 3 (w Europie Alpha) gierka miala peeelno postaci i wogole wymiatala... najchetniej to bym zagral w Marvel VS Capcom 2 na DC bo zapowiada sie pieknie i w Guilty Gear XX bo to najlepsza bijatyka 2D...nom ale cosh dlugo jeszcze nie zagram ;( Oprocz streeta to lubialem jeszcze te chodzone bijatyki 2D np. Cadilaci albo jakies inne ktorych tytolow nie pamietam oprocz Punishera(wiem ze w jednej z wypasnyh gierek chodzilo sie kolesiem o ksywie HAGAR... aha i jakas chyba sie nzywala FinalFight ale pewny nie jestem :shaun: )
-
eee tam a IMO najlepszy w 2d to jest MK 3 :P
-
Już tłumaczę co to jest kailera.
Jest to sieć internetowa (tak jak battle.net) do grania w gry z MAME, WinKawaks, Nebula itp. czyli we wszystkie dobre gry automatowe. Ściągasz WinKawaks 1.49, odpalasz go, naciskasz File => Start Netplay. Pokazuje Ci się wtedy lista serverów, ładujesz się na jeden i albo dołączasz do gry albo sam hostujesz grę. Lista gier to wszystkie dostępne na Kawaksie (shackowanym lub nie shackowanym), a śą wśród nich między innymi Street Fighter Alpha/Zero 3 (wolę Zero), Metal Slug, Marvel vs Capcom, Cadillacs n' Dinosours oraz wiele innych. Ostatnio nie gram, bo się zająłem KO :P
Guility Gear X...
Szkoda tylko, że nie ma netplaya. W GGXX można już grać na PCSX2 tylko, że niestety z prędkością 3 f/s <_<
-
A mi sie ostatnio bijatyki na GBA podobają. W szczegulności Flame of Recca i Gulity Gear X.
-
Lepsze GGX jest na PC lub DC lub PS2 :) Tamto jest tylko imitacją GGX.
-
a jeszcze lepsze GGXX na PS2 ktore wgniata w fotel :devil: i zjada na sniadanie poprzednie czesci
-
A ja sobie dzsiaj pograłem w tekkena 3 na moim plejaczku. To jest dopiero bijatyka. Wszystko sie chowa, nawet 4 część.
-
przedewszystkim 4 część, bo jest ona jakaś takaś niedorobiona czy cuś :P
-
Nom. W 4 pograło się tydzień i już sie znudziło. A w 3 grałem miesiącami i mi sie nie nudziła. Tekken 3 rlz !!
-
Nom. W 4 pograło się tydzień i już sie znudziło.
Dlatego Soul Calibur II jest lepszy. On się NIGDY nie nudzi :D (przynajmniej mi...)
-
Solidus - popieram - 100 razy lepszy niż tekkeny czy mortale, jeszcze GG musze spróbować, bo dopuki tego nie zrobie, nie moge mówić że jest najlepszą bijatyką ;)
-
dołuje mnie gdy czytam jak ktoś pisze że gra w gry na Pleju2 albo na Xboxie bo ja niestety nie mam tych dwóch cudeniek:((
mogłem tylko troche pograć w Doa3, wystarczająco długo aby zakochać się w Christie ktora mówi głosem mojej ukochanej Mitsuishi Kotono :rolleyes: och ten głos, mogę go słuchać godzinami
ale za to jestem weteranem salonów gier :) biegałem za młodu na mortale gdy je przywieźli i wałkowałem nonstop jedynke scorpionem- to była gra
potem przyszła dwójka i też scoprion, chociaż ta częśc nie miała już takiej siły jak pierwsza, za nią po chwili trójeczka i może nieco lepsza od dwójki ale już Mortal Kombat nieco był starszy
najlepsza bijatyka kiedykolwiek to chybaduet Mortal Kombat/Street Fighter
z tym że Mortal Kombat powyżej trójki jest już nieudolną kontynuacją, zaś Street Fighter pozostanie najlepszy w dwuwymiarze
po drodze były też wielkie hity jak Virtua Fighter [Kagemaru debeściak:)], Tekken {Baek/Hwoarang- czyli siła TKD] które nadal stoją na podeście jednak czy były one tak wielkie jak dawne mortale?
co do Guilty Geara mam go dobre pare miesięcy grałem po instalacji[aby sprawdzić czy działa] 5 minut i skasowałem, wczoraj znowu nagrałem pomachałem troche wachlarzami tym okularnikiem w bandażach i skasowałem- niestety nic odkrywczego poza niezłą muzą i wkurzającym "Let's enjoy a great show"
-
Moim zdaniem to najlepszą częścią seri Tekken była trujeczka i oczywiście Tekken tag....co do 4 to spaprali oni trochę kwestie z poruszaniem się postaci,było również troche mało aren i muzy(choć obie rzeczy nie były takie złe)ale chyba nadal wole tekkena3....co dalej to zobaczymy jak spisze sie 5 część.
-
Przenoze dyskusje na inny temat żeby nie było offtopa
buhuhuhuhu to się na śmierć szykujcie śmiertelnicy, bo ja i moja Ling Xiaoyu was wdepczemy w ziemie hjehjehjehjehje
Nono mister bishonen :/ jak ja się zabiore moją kochaną Ling za twoją to nawet niechciej co się będzie z tobą działo wacusiu.... podpowiem:tył,tył 2nogi; przód,2nogi,2nogi -wybicie w góre siakiś ciekawy juggle, dobijam cię do ziemi, przód przód LK żeby ci dać buta na ziemi(ten cios sprawi że będe plecamido ciebie); p,p LK+RK czyli wyskcze w góre i gdy ty będziesz wstawał spadne ci na łeb a tymi zaczniesz robić "minetke", a ja ci zapodam kokosa w łeb i koniec walki... na koniec jeszcze ci tylko pomacham robiąc LK+LP+RP i zaśmieje się słysząc jak Ling się smieje i wymacha pupką i daje rączke na głowe żeby wypatrywać odległego przeciwniki...
Lubimy tę samą postać Tant... chyba się w tobie zakochałem jesteś ideałem mojego mężczyzny i masz podobne zainteresowania...
Ling Xiaoyu ma jakiekolwiek szanse z moim Hwoarangiem, albo Yoshimitsu. Masz PERFECTA w pierwszej rundzie po 5 sekundach, i w drugiej po dwoch.
Hihi no to jak Kakashi bierze Hworanga to ja biore mojego Kinga i reversuje jego nózki... a że u na Kinga nie da się robić chickenów to Hworang dostaje niezłe baty bo oprócz nóg nic nie ma... tylko 2 rączki z których lewa jest krótsza... a na Yoshiego to się weźmie mojego Jin'a czyli moją najbardziej wypaszoną i niebezpieczną postać... z jednej strony łatwo jest osłnoić moje ciosy ale jak już cię trafie i nie zrobisz osłony to masz Juggla do końca energi...
a jak was już chłopcy zleje to się zabiore za Yuz bo jej kiedyś obiecałem że ją zleje w Tekkena ;)
ehh rozmażyłem się i ide zapuścić Tekkena 3 :wub:
-
buehehehehehehehehe ale śmie obśmiałem, jak czytałem te twoje ciosy. Teraz moja kolej
Legenda:
p - przód
t - tył
d - dół
g - góra
ss - side step
O - kółko (chyba RK)
X - krzyżyk (chyba LK)
A - trójkąt (chyba RP)
K - kwadrat (chyba LP)
zaczynamy od p,p,x , czyli kopnięcia z odwóceniem sie do tyłu, po czym od razu robimy O, które przy sprzyjających warunkach wywala przeciwnika w góre, potem td+K, A, A, K, O, X i mamy 5-combo. Potem niszyczymy przeciwika d+X oraz t,t,X, czyli kopanie na ziemi. Potem mamy miliony możliwości... ja lubię wstawić jakiegoś combosa programowego, jak na przykład g+O, K, A, O, O, A, A+K, K, O, A, K, no i oczywiście mój ukochany Phoenix Stance, czyli d+K+A, po którym robimy albo d+K+A albo g+O+O, O, albo d+X+X, O. Pięknie poza tym sprawdza sie throw z Phoenix Stance'a, bo jest razem z przewrotem na bok.
Lubimy tę samą postać Tant... chyba się w tobie zakochałem jesteś ideałem mojego mężczyzny i masz podobne zainteresowania...
eh.. nie... skończył mi sie zaplanowany na dzisiaj zapas elokwencji i nie skomentuję tego.
Hihi no to jak Kakashi bierze Hworanga to ja biore mojego Kinga
a ja na Hwoaranga biorę.... Xiaoyu i wykorzystuję to, że on prawie nie robi niskich ciosów, żeby go zmasakrować w Phoenix Stance. Jak dla mnie najlepsze postacie to podstawowa dziesiątka, z czego kilku ma większy niż iny potencjał. Mówię tu o Xiaoyu, Jin'ie i Lei'u. Lubię sobie czasami pograć Yoshim, bo jest fajny lubię polatać Eddy'm,, bo jest widowiskowy, lubię też zepsuć komuś makijaż Hwoaragiem, bo faktycznie kopać to on umię. Ale ustępują oni przy wspomnianej wcześniej trójce.
-
Dyskusje na temat tekkena kończe bo zrobiłem osobny temat (Wydaje mi sięże tak popularna, dobra i przede wszystkim rozbudowana gra zasługuje na osobny temat...
Game Playa pewnie się cieszy bo jest fanem bijatyk 2D i GGX a w tym miesiącu na Playstation 2 wyszedł Gulity Gear XX-2 i ma nowe postacie i oprócz tego tryb bijatyki chodzonej (czyli takiej jak Cadilaki czy inne produkcje Capcom) i wogóle jest bardziej rozbudowany... z tego co wiem To Guilty Gear X wyszło na PC, GGXX już jednak nie... no ale kto wie może GGXX-2 wyjdzie na PC... raczej mało w to wieże ale pewnie GamePlaya by sie ucieszył... am I right GeePeey?:>
-
Ty mnie chcesz Geepsey na PS2 namówić tym tytułem?
-
Kurde rozszyfrował mnie :shifty:
a tak na serio to nie bardzo... jakbyś chciał mieć PS2 to byś już na pewno miał bo wiem że cię na to stać więc raczej nie mam poco cię namawiać bo znam twoją postawe co do konsol, chciałem tylko napisać że wyszła kolejna część tej serii... a tak przy okazji to będzie siakaś konwersja na PC? Bo ja PS2 też nie mam a przyznam że na bijatyki chodzone typu Cadilaki czy Fatal Fury w salonach troche kasy wydałem... więc i w nowego Guilty Gear bym pograł...
aha i mała poproawka z mojej strony nowy Gulity Gear to nie GGXX-2 tylko Guilty Gear Isuka
-
Ma ktoś może link do gry Bloody Roar 2?? Albo Ehrgeiz
-
Nie wydaje mi się aby ktokolwiek miał link do tych gier na http. ze stron internetowych raczej trudno ściągnąć takie gry...
proponuje P2P typu DC++ albo Torrent... szczególnie na torrencie powinieneś łatwo znaleźć... proponuje:
http://torrent.org.pl/ (http://torrent.org.pl/)
-
Moge kilka wyliczyc kture mi przyjda do głowy
- Tekenn 4 lub 3 ale raczej 3 i nie moge sie doczekac 5 czesici zobaczymy czy lepsza nisz reszta
-Mortal Combat
- ALesych 2 grałem duzo razy tesz fajne
I to by było na wszystko to co mi pszyszło do głowy .
-
Moge kilka wymienic Bijatyk dla mnie fajnych :
Oczywiscie Mortal Combat
Teken 3
Chyba jusz nic wiecej nie gram .
-
Guilty Gear X i XX: Midniht Carnival są naprawdę świetnymi grami. Postacie takie jak Sol <w końcu ktoś, kto ma to wszystko gdzieś i co najwaznijesze: lubi rocka>, czy słodka, wrażliwa kucharka Jam Kuradoberi, są wprost idealnie wpasowane w całe to szalone towarzystwo. Oczywiście, nie można zapominać o Justice Boy - Ky Kyske <którym osobiscie najlpeiej mi się grało poprzez stosowanie trzech podstawowych ciosów, dzięki którymi można przejść cała grę bez mrugnięcia okiem<, czy I-No < ach, czerowny lateks - w końcu nie szary, a jakie nogi i ten pieprzyk na policzku... sweet>, no, ale co tam. Najlepsze w tej grze to szybka akcja i jeszcze raz szybka akcja - żadne upierdliwe combosy w stylu Street Fightera, czy Mortal Kocmat <nie znaczy to, ze ich nie ma, po prostu nie chciałeś, nie musiałeś, ale nawet przez przypadek coś ciekawego zawsze się udało zrobić - jak przytrzymanie kolesia w powietrzu>. No i ta silna stylistyka na anime. Do dzisiaj się zachodzę w głowę, czemu nikt nie wpadł na pomysł nakręcenia całej serii, poza tam parominutowym raczej trailerem <zajebistym>. Albo muzyka - szybka, rockowa, aż się chjciało doj***ć przeciwnikowi, aż chciało mu się zasadzić Destryda.
Aż się dziwię, ze nikt o tym nie wspomniał...
W najnowszym numerze magazynu Click! - pełna <pełna> wersja doskonałej gry dla każdego - GUILTY GEAR XX - RELOAD. Zarówno w wersji CD, jak i DVD. I za jakże marne pieniądze. Oczywiście, od razu zakupiłem tenże egzemplarz, przetestowałem i wiem, za co lubię tę serię. Trochę szkoda, że Isuka nie została skonwertowana, ale cóż, nie mozna mieć wszystkiego.
-
ja dzięki wersji z Clicka mam wreszcię okazjęzapoznać się z tym tytułem. Na razię poznaję go, ale już mi się bardzo podoba. A tak jeśli idzie o bijatyki... po beznadziejnej części piątej najbrutalniejszej bijatyki wszechczasów - Mortal Kombat -myślałem, że część szósta przybije ostatni gwóźdź do trumny i saga z charakterystycznym smokiem w logo umrze.A tu zdobyłem dziś (no dziś, tak ok 1 w nocy :P ) szóstą część by się przekonać na własne oczy... i czuję się mile rozczarowany. gra zupełnie zmieniła swój charakter, wróciła też jej dynamika i power, którego zabrakło w częsci piątej. na razie grałem dwie godziny. nie jest to już standardowa nawalanka, ale raczej coś w rodzaju chodzonej bijatyki, a'la Fightning Force (bardzo stara gra) czy też hm... no nie wiem, w mało gier tego typu grałem. ale naprawdę ta gra mi się podoba. zobaczę jak będzie to wyglądało dalej, ale jestem dobrej myśli. czy się rozczaruję - sam nie wiem. na razie jest dobrze.
-
Zadam dziwne pytanie, żeby sobie posta nabić:
Kim grasz w GGXX? Polecam Ky Kiske - moze i dziwnie wygląda, ale za to ma 3 skuteczne ciosy - jako, że nie pamiętam ich kombinacji, to je opisze - wślizg, podchaczenie wroga, potem duży, świetlisty grom - jakieś 4 obrażenia, a gdy przeciwnik wstaje, znowu podchaczenie i tak bez końca. Do tego można dodać oczywiscie specjala jakiegoś.
Druga w kolejce jest Jam Kuradoberi <tak swoją drogą, śliczne biale majteczki!> - wystarczy tylko podbić przeciwnika w górę i kopać go ile wlezie - dobry jest jej "smoczy" kop.
A dla początkujących postaci - Sol Badguy - łatwy do opanowania, wytrzymały i ma sensowny damage.
A V Mortal Kombat - coś jak Mythologhy <jak to się pisało?>? Bo Fighting Force - jak to wygląda wogóle? Idziesz po planszy i nawalasz sobie wrogów, czy co?
-
W GGXX na razie poznaję wszystkie postacie i staram się wybrać taką, której styl najbardziej przypadnie mi do gustu. No cóz, grę zainstalowałem wczoraj pod wpływem chwili bo miałem ochotę się na kimś wyżyć i skopać parę tyłków po kilku godzinnej sesji nad metodyką. pogram więcej, zobaczę co i jak. Ale gra mi siębardzo podoba - choćby ze względu na wspaniałe animacje w 2d.
a co do Mortala. Piąta część oficjalna, a nie jakieś dodatki, goldy, antologie itp. miała tytuł Deadly Aliance i wyszłą na ps2 i xkloca ponad 2 lata temu. (wiem, bo jak kupiłem xkloca to do konsoli dali mi właśnie mk5 :) fabuła była już z lekka naciągana - oto szang tsung i kłan czi z 4 części :) doszli do porozumienia i razem zabili szao kana i liu kanga. chcieli przebudzić jakiegoś dragon kinga, czy cuś.... system walki był ubogi - ograniczony jedynie do kilkunastu kombosów przedstawionych przez twórców ( zero customów!!) i jednego fatality.
szóstka wyszła już kawałek czasu temu i nosi tytuł Shaolin Monks. no i na raznie miałem dostępny tylko jeden tryb - do wyboru jeden z dwóch zawodników - Liu Kang, albo Kung Lao i tak jak napisałeś qiax - idziesz po planszy i nawalasz. ale rzeżnia jest nieprzeciętna - krew tryska, łby lecą i ogólnie jest dobrze. system ciosów chyba znów będzie z góry narzucony, ale tu można będzie kombinować z customami. no i za punkty doświadczenia za pokonanych wrogów odblokowujesz nowe combosy. nie pamiętam nazw dokładnie, ale np. można u Liu Kanga połączyć dragon kick z flying kick w jeden kombos - świetnie to wygląda. gra naprawdę ma dynamikę, ale nadal dużo jej jeszcze brakuje do czwórki choćby, a na pewno do trójki - dla mnie jak na razie najlepszej części. zobaczę, pogram, może odblokuję nowe tryby i będzie też klasyczna bijatyka. bo na razie klasyczna jest tylko dostępna na vs, a w niego nie pogram, bo nie mam drugiego pada. aha, co do fabuły - zdaje się, że historia opowiedziana zostaje od nowa. zupełnie od nowa. pożyjemy zobaczymy.
-
Szóstka nosi tytuł "Shaolin Monks'? Według mnie "Deception", bo gdyby liczyć w ten sposób, to musiałbyś dołączyć do numerologii "Mythologies: Sub-Zero" i "Special Forces". Do "numerków" nigdy nie były liczone "chodzone" Mortale...
Nie graliście w "Deception"? Jeżeli nie, to spoko, nie będe się miotał, ale to bezpośrednia kontynuacja wątków z "Deadly Alliance". Smoczy Król przybył i chce odzyskać władzę nad "Realms". W pojedynku z nim giną Shang Tsung, Quan Chi i Raiden (którzy walczyli ramie w ramie), teraz losy świata znów leżą w rękach śmiertelników.
Grałem w "szóstkę" na PS2 i muszę przyznać, że jest naprawdę dobra. Interaktywne, wielopoziomowe plansze z pułapkami, mnogie style zawodników (dla każdego 2 +broń), a każdy ze styli wnosi nowe kombosy. Poza tym dwa nowe tryby: szachy + conquest (coś na wzór "chodzonych")...
A jeśli nie zgadzacie się ze mną co do "numerków", to radzę pobuszować w internecie... Może to was przekona.
-
Hm,..... widocznie mi Deception gdzieś umknęła w numerologi... faktycznie, to ta część sagi o Dragon Kingu jest szóstą częścią. no to shaolin monks który numer damy? siódmy? mówisz, że systm był lepszy niż w MK5? może... chyba...tyle że w Deadly Aliance też każda postać miała po dwa style i broń, a gra była raczej nie za bardzo rewelacyjna.jeśli w Deception powtórzyli system walk z Deadly Aliance, to niewiele straciłem.....bo jak dla mnie był on beznadziejny....
-
Możemy dać i siódmy, ale odkad pamiętam, to numerowane były tylko te "Mortale" które stricte trzymały się reguł bijatyk... Bo gdyby włączyć do tego Mythologies, to Mortal Kombat 4 byłby piątką, a 5 szóstką (a jeśli dodać kompletnie skiepszczone Special Forces, to numerek wyżej)... Może po prostu nie numerować SM, co? Tak samo jak dwa wymienione + Trilogy...
Tak, twierdzę, żę Deception jest lepszy od DA i to o wiele. Grałem w obydwa i 6 wciągnęła mnie o niebo bardziej. Spróbuj, może akurat ta przypadnie do gustu... Ale najpierw od kogoś pożycz ;)
Wiecie, te rozważania przypomniały mi czasy, gdy z wypiekami na twarzy ciąłem z qmplem w pierwszego MK na Amidze =] Kurde, ale to było niesamowite... To i Street Fighter II :lol:
Od kiedy gracie w mordoklepki?
(Aha, i GGXX jest cudowna, od dawna chciałem dorwać to w swe łapki... Bo ile można ciąć w to samo demo? Click sporo podskoczył w moim rankingu)
-
w mordoklepki.... hm... moja pierwsza mordoklepka w życiu to chyba był Mortal 2 albo 3. nie wiem. jedez z tych dwóch. ile wtedy miałem lat... bo ja wiem. z osiem. grałem wtedy pamiętam nie na padzie, ale na standartowym joysticku. jaki to był sprzęt. sam nie wiem. wiem, ze co chwilę sięmnieniało dyskietki i miało to kształt klawiatury podłączanej do tv. potem street fighter2 na game boya, tego starego, potem.... hmm.... w 2000 gdy zdobyłem kompa to był mortal 4 i snesowy ultimate mk3. no i u kuzyna na psx graliśmy maniakalnie w tekkena3:P potem... a sam już nie wiem.
aktualnie posiadam z bijatyk:
na pc - Mortal 4, GGXX (chwała Clickom:))
na snes (emu) UMK3, MK3
na x-klocu - Soul Calibur 2, Dead Or Alive 3, MK Shaolin Monks
na psx - Tekken 2, Tekken 3
i to tyleco mogę powiedzieć o moich doczynieniach z bijatykami. pegazusa nie miałem, więc on odpada :(
-
Nieźle :D
Ja w czeluściach kompa i przyległosci mam MK: Trilogy, MK 4, MK 2, GG XX, Tekken 3, Soul Calibur, Street Fighter Alpha 3, Dead or Alive 2... Hmmm... Więcej grzechów nie pamiętam, ale kolega ma PS2 i tam jest tego więcej... Swego czasu byłem w mordobitki najlepszy na osiedlu :grin: :devil: :shu: Ale dawno wyszedłem z wprawy... Kurcze, choć rekkiego rozwalam nawet teraz =]
Choć najbardziej mnie pociagały automaty, te pojedynki w salonie, turnieje z kumplami... Jeszcze się rozczulę :prr: ke? Powiedzcie, które postacie są w waszych TOP 5 ze wszystkich mordobiciach?
1. Sub-zero
2. Chip Zanuff
3. Scorpion
4. Ken
5. Reiko
A u was?
-
Powiedzcie, które postacie są w waszych TOP 5 ze wszystkich mordobiciach?
1. Sub-zero
2. Chip Zanuff
3. Scorpion
4. Ken
5. Reiko
A u was?
1. Nightmare (SC/SC II)
2. Siegfried (SB/SC III)
3. Lizardman (SC III)
4. Nightmare (SC III)
5. OMG!JESUS (SC III Custom Character)
-
Hmmmm dawno dawno chyba coś jużgdzieś pisałem, ale pewnie trochę mi się gusta pozmieniały:Pco do używanych fajterów :P
Astaroth (sc2)
Seung Mina (sc2)
Scorpion (mk - obojętnie która część )
Brian (tekken)
Hayate/Ein (dead or alive)
Nightmare (sc2)
Ivy (sc2)
Cervantes (sc2)
Raphael (sc2)
Sub Zero (mk)
to jest tak mniej więcej najczęściej :P bo mniej więcej, to potrafię walczyć każdą postaciąz posaidanych przez siebie bijatyk - zwłaszcza zaś jeśli idzie o Soul Calibura2
-
Hmm.... ja osobiście żadnego wielkiego doświadczenia z bijatykami nie mam. Kiedyś, dawno, dawno temu pocinało się na pegazusie w street fightera, potem zachaczyło się o tekkena 3 i 4, mortala 4 i jeszcze pare innych mniej istotnych.... Aktualnie moją najlepszą nawalanką jst SC 2, na ps2 (trzeciej części nie posiadam niestety....)
Moich najlepszych postaci nie wymienię, bo nigdy takiego rankingu nie prowadziłęm i prowadzić raczej nie będę.... chcociaż stwierdzić muszę, zę najlepiej ze wszystkich grało mi się Yungsungiem w sc2, głównie bo przechodziłem nightmare'a na perfekcie i potrafiłem zdąć przeciwnikowi 40% życia jedną kolejką ciosów...... ale w sumie dawno nie grałem i wszedłem z wprawy......
-
ta sztuka, aby przejść nightmare na perfekcie, a tryb arcade bez żadnej porażki udała mi się tylko jednym zawodnikiem - Cervantesem... niumarły pirat też wymiata, nie ma co.....
Yunsungiem próbowałem grać, ale tak mi jakoś nie za bardzo zawsze szło. były oczywiście chwile i momenty, kiedy myślałem, że to ta najlepsza dla mnie postać, ale jednak nie...
A co do GGXX... Sol Badguy naprawdę jest trochę za łatwy. ja aktualnie próbuję rozpracować tego gościa z kosą... bo mi się tak jakoś kojarzy miło z Magusem z CT.....
-
O Testamenta ci chodzi? Próbuj dalej, bo facet naprawdę wymiata! Nim i Eddiem jestem w stanie wyprowadzać piękne łańcuszki, po których wrogom się odechciewa :grin: Ale i Tak z GGXX najlepiej gra mi się Chip Zanuffem. Szybki i mocny... No i Solem. Ale masz rację, ciosy ma bardzo proste.
Soul Calibur 2... Z niego najlepiej gra mi się Nightmarem. Wolny koleś z wielkim mieczem, ale jak już przywali, to łoj, trza wiać ;) Przypomina mi nieco Gaie z Battle Arena Toshinden. Ten facet to było coś...
A tak z ciekawości, którzy bossowie sprawiają wam najwięcej trudności/ którzy najbardziej wqrzają? U mnie to: Shao Khan, Dragon King, M. Bison, Robo-Ky (z trybu story, próbowaliście? Polecam... Się zdziwicie)... Więcej nie przychodzi mi do głowy O_o
-
1.Raphael z SC
2.Yunsung z SC
3.Tanya z MK
4.Ivy z SC [ale tylko z wyglądu...po prostu nie mogę się jej oprzeć ^^]
5.Hwoarang z Tekkena
-
1 Raphael
2. Mitsurugi
3. Siegfried
4. taki
5.Cervantez z sc 1 tam ma taki wymiatajacy armor
-
Tak jako ciekawostkę:
wejdzcie do katalogu, w którym zainstalowaliście Guilty Gear XX# Reaload <np: poprzez "znajdź element docelowy" skrótu, który pewnie macie na pulpicie, ewentualnie w pasku zadań>. Są tam dwa foldery - Movie - czyli filmiki dotyczące gry. I poza standardowymi logami developerów i producentów <ewentualnie jeszcze czegoś - Intra>, jest tam umieszczona prawdziwa perełka: trwająca 5 minut i 4 sekundy animacja <anime> dotyczące tejże gry. Język angielski <poza jednym, drobnym wyjątkiem>. Plik zwie się - ex05. Odtwarzasz pod nawet Windows Media Player.
A teraz zapraszam do katalogu - music. I macie O.S.T.. Wystarczy utworzyć zwykłą PlayListe w Winampie i już można się rozkoszować świetną muzyka. Trochę w słabej jakości to wszystko, ale lepsza to, niż nic.
-
o żesz ty w mordę kopany.... Wyobraźcie sobie, że gram w GGXX Reloaded w trybie Arcade i za chole nie mogę przejść I NO, czy jak jej tam, z którą to trzaskamy się na końcu.... czy to jest normalne.... Zresztą ciekawi mnie, kto wymyślił, że jeden atak ostatniego przeciwnika zdejmuje trzy czwarte energii.....
To nie jest śmieszne raczej, bo przykładowo w SC2 Inferno zdaża mi się przejść na perfekcie na najwyższym poziomie trudności.....
A tak notabene to muszę się zgodzić z Ignatiusem. Chip Zanuff jest "wyczesany". Fajnie się nim gra... no i potrafi przyepierd*lić :F
-
Bez przesady, ona nie jest trudna. Trzeba się jej tylko nauczyć na pamięć, a gdy uderza swymi slynnymi skrzydłami:
a) dla świrów <vide me> - blokować z zieloną obręczą, a potem nawalać do skutku, czesto, ćżesto, bardzo czesto, blokując i kontrę robić
b) dla leniów - zasadzić w tym momencie Destroyda <atak, ktory zabija przeciwnika automatycznie, niezależnie z kim, gdzie i jak walczyłeś>. Normalnie trzeba nacisnąć cztery klawisze, ale że to nie jest możliwe na klawiaturze, wchodzimy do opcji i tam jest możliwość tego ustawienia.
A co do Zanuffa - najmniejszy def ze wszystkich chyba, słaby dmg. Na sucho, nie po wyprowadzeniu comobsów polegajacych na szybkości.
Wolę Jam Kuradoberi - jako całość. Nie to, że nią nie gram, ale osobiście wolę na nią patrzec. Wogóle to chciałbym mieć taką dziewczynę - może obiady miałbym w końcu inne, niż zjadliwe.
BTW: Wiecie, co jest naprawdę trudne? Tryb Mission - ostatnia pozycja. Raz jedyny prawie mi się udało. Prawie. Ale grafiki za ich otrzymanie są naprawdę pierwszej próby. Powtarzaja się, ale co tam. No i słodka Jam... Ech, rozmarzyłem się.
-
hm... wiecie co. Super Smash Bross na N64- dzis chyba w to z 3 godziny gralem :) zajefajnista nawalanka. a gdy gra sie z zywym przeciwnikiem jest po prostu wypasna. miodzio :) Link rzadzi :F
-
No gra jest przemiażdżąca... jak z kumplami gralismy w czworke zawsze to miazga ;]
Kirby zadzi eegancko ;] Yoshi fajnie polyka nas i wydaje jako jajeczka ;]
Swietna giera i daje duzo radosci jak sie gra w kilku graczy ;]
-
Aye. SSB bije równo. Jedna z lepszych bijatyk w jakie grałem. Oczywiście Link the best. Ale to chyba nic w porównaniu do Melee (3razy więcej postaci), czy nadchodzącego Brawl (Newcomer Snake LoL)
-
hm... wiecie co. Super Smash Bross na N64- dzis chyba w to z 3 godziny gralem :) zajefajnista nawalanka. a gdy gra sie z zywym przeciwnikiem jest po prostu wypasna. miodzio :) Link rzadzi :F
W SSB grałem rok temu a niedawno znowu wróciłem do niego. Racja, gra bardzo wciąga (ale niepotrzebnie dali 2 pokemony ;/, mogli dać Meta Knighta z Kirby'ego). Ja wolę grać Ness'em, Samus (fak, jak ja chce zagrać w Metroid Prime ;/) albo Kirbym. Fajna też jest muzyczka, szczególnie Main Theme Kirby'ego i Brinstar z Metroida.
W nowsze SSB też bym sobie w cholerę zagrał. Wii na szczęście będzie kompatybiny w tył i nawet jeśli nie dostanę wystarczającej kasy na 18-stkę to raczej na niego będę zbierać niż na PS3.
-
Niedawno ciągnęłam Bloody Roar. Całkiem znośne. Najfajniejsza postać, to chyba uranus,tylko troche za łatwo się ją "odmienia". Najgorsze dmo, to chyba facet z małą dziewczynką- kotem...damn...zawsze mi się to małe paskudztwo odbijało od przciewnika :/
poza tym jest cała masa ciekawych przemian-kret, żelazny kret :D,insekt itp. Aż głupio tym grać :P
-
OK...Super Smash Bros Melee niszczy wszystkie dotychczasowe bijatyki. Rozrywa je na kawałki, a z ich wnętrzności robi huśtawkę i śmieje się kopiąc w odrąbane głowy poległych. Jak ktoś nie wie czym jest Super Smash Bros powinien oczywiście zatłuc się najbliższą cegłą. Grafika w tej grze jest świetna. Postacie wyglądają jak należy (szczególnie te, co przeszły ewolucję z 2D do 3D). O muzyce wypowiadałem się w innym temacie. Jedynie powtórzę, że jest wspaniała. W tej wersji mamy do wyboru 14 początkowych postaci i 11 do odblokowania. Nie jest to oczywiście kwestia "przejdź grę postacią X a odblokujesz Y". Np. żeby zdobyć Luigi'ego trzeba przejść pierwszą planszę w Adventure Mode mając w liczniku sekund liczbę 2 (czyli np. 32 sekundy, albo 28), przejść Adventure Mode i pokonać Luigi'ego na końcu gry, albo żeby odblokować Mewtwo musimy albo mieć przegrane w Versus 20 godzin (można grać przeciwko samemu komputerowi), albo mieć na liczniku 700 walk w Versus. W trybie One Player -> Regular Match mamy 2 tryby do wyboru - Classic Mode (czyli poprostu przechodzimy zwykłą grę ze znanym z poprzedniej wersji Break The Targets) i Adventure Mode (czyli mamy sporo minigierek, np. musimy przejść przez labirynt pełen zombie i przeciwników z Zeldy szukając Triforce, albo uciec z Planety Zebes w ograniczonym czasie). Później jest Event Match (czyli wyzwania pokroju rozwal 128 miniaturowych Mario), Stadium (podzielone na tryby Target Test, Home Run Contest i Multi-Man Melee). Tryb versus ma jeszcze więcej różnych wersji. Jak widać nudzić nam się nie będzie (już zwykły versus daje sporo frajdy). A i do tego mamy jeszcze do zdobycia ok. 290 trofeów reprezentujących postacie, plansze czy przedmioty z różnych gier Nintendo. Sterowanie w grze jest banalne. Przycisk A z kierunkami to zwykłe ciosy (naciśnięcie A natychmiast po kierunku owocuje w zrobieniu "Smash Attack", czyli bardzo silnego ataku). B z kierunkami to natomiast ataki specjalne. C-Stick to wykonanie Smash Attack bez możliwości naładowania go, kieruje się gałką analogiczną, a D-pad służy jedynie do Tauntów. L i R to blok, X i Y skok (jeśli wolimy to zamiast wychylania gałki do góry, Z to rzut. Ofkoz gra fabuły nie ma żadnej (bo jej nie potrzebuje). Ja tymczasem idę grać, bo mam dopiero 3h na liczniku VS, a do 20h trochę zostało...
-
Stosunkowo niewiele bijatyk mam na koncie, te które mam, znają wszyscy i kochają (niekoniecznie wszyscy):
Mortal Kombat - pierwsza nawalanka, w która przyszło mi grac, jeszcze na Amidze 500+ (I, II)Później, już na Saturnie, miałem zaszczyt poznać cz.III. Jedna z niewielu bijatyk, w które tak zacięcie grałem... Ulubione postacie: I, II - Liu Kang, Scorpion. III - dochodzi Nightwolf. W dalsze części nie grałem na tyle długo, by cokolwiek o nich napisać (byłem zawiedziony na maksa częścią czwartą).Aktualnie gram raz na jakiś czas w MK2 na PS3 :D
Ultra Vortek - spędziłem przy niej wiele godzin, najpierw w salonie gier, a później w domku...świetna bijatyka na 64bitową konsolę Atari Jaguar (i jedna z niewielu gier, które miałem w posiadaniu na w/w konsolę) My fav. is - Skullcrusher
Tekken - jaki jest, nie trzeba nikomu przedstawiać :D Ulubione postacie: 1,2 - Michelle, 3 - Julia.W pozostałe części nie grałem.
Soul Blade/ Soul Calibur - nooo, jak zobaczyłem pierwszy raz SB, nie mogłem wyjść z podziwu.Zakochałem się i tak mi już zostało do dziś :> Soundtrack z jedynki wymiata. Postacie: 1,2 - Seung Mina i tylko Seung Mina ;> 3 - SM + Taki + Talim
DoA - średnio lubię, mam tylko jedną część na ps2 i rzadko po nią sięgam. Z postaci zapamiętałem Kasumi :P
W inne bijatyki jakoś nie miałem okazji młócić, nie rozumiem też fascynacji serią SF, co do której mam swoją opinię (niezbyt pochlebną)
-
z nowych Mortali Kombatów IMO tylko Armageddon daje rade :) w jedną grę zebrali postacie z wszyskich serii i zrobili w miarę sensowny system walk. jedyne co skaszanili to IMO system fatality. nie ma indywidualnych fatali, sa tylko jakies uniwersalne dla wszystkich... beznadzieja IMO. ale gra sama w sobie mi sie podobała. co do DoA - sciągłem sobie teraz pakiet zawierający w sobie jedynke i dwójke na x-klocka. po wymęczeniu częsci od jeden do trzy uważam, ze najlepsza była mimo wszystko 2 :) ale najładniejsze ciuszki były w 3;p ale zaraz, nie o to przeciez w tej grze chodziło ;p
-
Mortal Kombat dla mnie skończył się chyba na dwójce, trójka straciła ten czar. Może to także sentymenty, bo w jedynkę (dwójkę mniej) jak byłem jeszcze smarkaczem i wydawałem kasę na żetony i dostawałem w dupę. Nigdy nie doszedłem do Shang Tsunga, najdalej do Goro. Za to później, jak miałem to na kompie, to przechodziłem z palcem w zadzie. Jedynka miała klimat, dwójka też.. od trójki się robiło to takie nieco komiksowe. Czwórka słaba, następne części już mnie odpychały.
Swego czasu znałem historię wszystkich psotaci na pamięć, ciosy do większości (pamiętam jeszcze niektóre fatality), brane oczywiśćei z Kombat Korner niejakiego gulasha.
Był swego czasu taki spor - street fighter i mortal kombat. Za młodu wolałem oczywiście MK, SF był taki obciachowy (wtedy na automatach był tylko SSF2T).
Za to teraz - SF na całego. Najbardziej chyba lubię trójkę, ale także te wszystkie crossovery oraz seria alpha (do oryginalnego SF2 wciąż nie mogę się przekonać). Gra jest o wiele przyjemniejsza i zdaje się być dopracowana. Nie ma czterdziestu ninja o róznych kolorkach..
-
Bijatyki? Ano owszem, nawalało się i to sporo. Też miałem okres fascynacji MK i też kupę kasy przetracałem na żetony. W SSF 2T też się przycinało, no i od biedy w jakieś chodzone bijatyki (nie pamiętam już nazw). Potem wiadomo, MK odeszło w zapomnienie i przyszła era Tekkena i też łaziłem grać do salonu gier gdzie były z kolei stanowiska z konsolami. Trwało to długo, dopóki nie wpadł mi w końcu w łapy szarak. To były jednak piękne czasy ;f Ogólnie lubię mordoklepki 1 na 1, a raczej lubiłem, bo ostatnio gram coraz mniej, zresztą gatunek jest już chyba powoli na wymarciu, z racji tego, że wiele nowego się w nim już nie wymyśli.
-
To sie nazywa hardcorowa bijatyka... zajebiscie pasuje tutaj okreslenie "niezla kape jej zapodal".
http://www.gametrailers.com/player/usermovies/197424.html
To chyba Fighter Maker na PSone ale niezle fistingowy cios koles zmontowal ;]
-
Jak dla mnie to się nazywa żenada... Wow, laski się napierdalają po kroczach, eeeeeeekstra...
Sheesh...
Nie wnikam tutaj w genezę powstania tej gry, ale coś mi się wydaje, że twórca chyba ma jakieś zboczenie na tym punkcie
-
Nie wnikam tutaj w genezę powstania tej gry, ale coś mi się wydaje, że twórca chyba ma jakieś zboczenie na tym punkcie
Nie no tworca gry raczej nie mial tylko koles ktory w te gre gral. Bo ta gral to byl taki lipny symulator na psone czy jak to nazwac ze tworzylismy swoje postacie tworzylismy im ruchy, ciosy itd. Niesamowita chu*nia to byla ;]
-
Graliście w strit fajtera cztery?
-
Nie wiem jak wy, ale ja już się jaram powrotem starego, dobrego Mortala w 2D http://www.ps3site.pl/triumfalny-powrot-mortal-kombat/47191/
-
Jeśli chodzi o bijatyki to jedynie z Tekkenem 5 i 3 jestem dobrze zaznajomiony. Trochę grałem w któregoś Dead or Alive na Dreamcasta, ale nie pamiętam jaka to była. Kiedyś jak jeszcze byłem malutki grałem na Pegazusie (tej podróbce nesa lub snesa) w Turtlesy jakieś (te chodzone i te na arenach). Oczywiście Mortal Kombat ten na psx też jest mi znany. ach te czasy kiedy z cieknącą ślinką oglądało się wspaniałe animacje z PS1 i w stresie walczyło się ze Shrederem w Turtlesach. Hehe.
Ogólnie tak gram w tego Tekkena 5 i próbuję zrobić sobie rankingi Tekken Lord wszystkimi postaciami, ale już dwa razy zepsuł mi się zapis gdy Devil Jinem byłem na przedostatnim. Trochę zniechęcające. No i devil jin to póki co moja ulubiona postać i nią najlepiej się posługuję, ale żeby określać siebie mianem jakiegoś mistrza albo choćby prawie mistrza to raczej nie. W żadnych zawodach raczej nie chciałbym brać udziału, tylko bym się ośmieszył. Combosy to nie moja specjalność. Hehe