Forum SquareZone
Kategoria ogólna => Inne gry Square Enix => Wątek zaczęty przez: Lightning w Lutego 13, 2007, 10:15:24 pm
-
Postanowiłem założyć ten temat ponieważ chciałbym się dowiedzieć jakie jest wasze zdanie na temat tej gry, czy już ją osobiscie przetestowaliscie ;)hmm słyszałem że gra doruwnuje Final Fantasy XII.........^^ :P wszelkie odpowiedzi mile widziane.
-
Słyszałem, że świetna, ale jeszcze nie posiadam... będę musiał kogoś pomęczyć, żeby mi przysłał, bo ostatnio jakoś nie mam ochoty ściągać nic...
-
Mam ją na płytce ale na razie katuję Rogue Galaxy, które wg mnie jest lepsze od FFXII [jeżeli chodzi o fabułę i rozwój akcji], ale mam dopiero przegrane 14 godzin więc sytuacja może się jeszcze zmienić :D
-
-MaTT- a w jakim języku grasz w Rogue Galaxy. hmm jeszcze jedno bo ja mam nieprzerobionego ps2 tylko swamp magc 3.8. Niewiesz Czy pujdzie mi rogue galexy bo widziałem w necie że gra jest na płycie DVD-9 ntsc a swamp nie obsługuje takich płyt :-\
-
Trza rozruszać pare tematów :]
Przeszedłem VP2 w całości, gra jest p prostu super, znaczny postęp od czasu VP jedynki. Znacznie większy nacisk położono na fabułę(w jedynce fabułe zauważyłem dopiero na początku zakończenia A :p). Grafika też ładna, nie razi po oczach jest bogata w kolory. Muzyka to dla mnie największy atut tej gry, może jestem dziwny ale mi strasznie się spodobały nagrania, np "unrestrained struggle". Postacie też mi się spodobały, ciekawi mnie tylko jeden fakt, czemu Arngrim żyje w 1 skoro w 2 ginie a wydarzenia z 1 dzieją się po 2 :unsure: . Dla mnie gra bije na głowe większość jRPG'ów w jakie grałem. Moja (nieliczącą) się ocena 9,5/10.
-
Mi w Valkyrii podeszły zwłaszcza dynamiczne walki. Na ekranie dużo się dzieje, a sama filozofia walk jest nieźle rozbudowana.
Gra powaliła mnie jednak miejscówkami! Przejście z jednego obszaru na drugi przez łąkę, na której powiewa trawka czy też pada rzęsisty deszcz do tego przy tej pieszczącej ucho muzyce na długo zapada w pamięci. Grafika 2D tylko to potęguje.
Sama gra zaś to istne cudo.
-
Grafika 2D tylko to potęguje.
Tyle, że w VP2 grafika jest full 3D ;) Chyba, że wypowiadasz się o VP1, wtedy powiem tylko, że nie ten topic ;)
-
Grafika w VP2 to tak zwane 2.5 D. Niestety trójwymiar jest jedynie podczas walk.
-
2.5D?? Nigdy o tym nie słyszałem, grafika w każdym razie bardzo podobna do 3D :)
-
2.5 D to jest jakby dwuwymiar ze złudzeniem trójwymiarowości. Czasem nawet jest możliwość wejścia w głąb tła. No można to określić jako pseudo 3D.
-
Y-y, grafika w Silmerii to zdecydowanie 3D. Nie grałem co prawda, ale dzisiaj widziałem przez bite 2h jak kumpel w to ciśnie. Faktycznie, poruszanie się po planszach jest w dwóch wymiarach, jednakże wszystkie elementy graficzne są renderowane w trzech wymiarach.
aysnel - Grafika 2.5D to np. projekcja izometryczna podczas latania samolotem w FFVI, albo plansze bitewne we Front Mission 1, widziane pod kątem.
-
No nie wiem, w większości recenzji (np. PSX Extreme [polskie czasopismo]) piszą, że to jednak grafika 2D a sam trójwymiar to tylko złudzenie. Ale co ja tam wiem...
PS: Plansze bitewne w FM 1 to 2D w rzucie izometrycznym. Przynajmniej mnie się tak to wydaje
-
2,5D to na przykład Crash Bandicoot, a VP to gra 3D z elementami 2D tak w skrócie ogólnym.
-
Ja będę się jednak upierał, że jest na odwrót.
-
PS: Plansze bitewne w FM 1 to 2D w rzucie izometrycznym. Przynajmniej mnie się tak to wydaje
No, i to jest 2.5D - Obraz dwuwymiarowy tworzony złudzenie trójwymiarowości. Jak pole walki z Star Ocean 2, dajmy na to.
http://en.wikipedia.org/wiki/2.5D
2,5D to na przykład Crash Bandicoot, a VP to gra 3D z elementami 2D tak w skrócie ogólnym.
Nie wiem jak z tymi Crashami, ale trzecia część CB to był pełen trójwymiar. VP oryginalne to było 2.5D, na przykład podczas latania Lenneth po mapie świata, czyli się zgadza. W skrócie - jeżeli renderuje się poligony, to to już jest 3D. Bez względu na to jak obskurne, ale zawsze jest to grafika trójwymiarowa. 2D (i 2.5D) to płaskie piksele, ale zmyślnie zorganizowane, że dawać wrażenie trójwymiarowości.
Co do gry, to wygląda cholernie dobrze. Aż mam ochotę w nią zagrać, ale chyba najpierw wypadałoby przejść oryginał...
-
Zdecydowanie VP2 jest warte pieniędzy( ok. 70 zł na allegro) i czasu, ja nie wiedziałem jak Silmeria się będzie prezentować i zamówiłem w ciemno... do tej pory to najlepsza gra na ps2 jaką posiadam.
-
Bardzo fajna gierka, godna kontynuatorka jedynki. Będę musiał znowu ją kiedyś zdobyć(sprzedałem :( )
Tantalus- grafika może być tylko 2D lub 3D, GRA może być 2,5D . 2,5D to gra, w której trójwymiarowe postacie poruszają się w dwóch wymiarach (czyli druga Valkiria jest taką grą). Front Mission jest grą 2D, bo występują w niej same sprajty + dwuwymiarowe plansze.
-
Mam Valkirię Profile 2 do pozbycia się. Ogólnie rzecz biorąc początkowo mnie nawet wciągła, ale z czasem jej czar prysł. Część druga niby jest prequelem jedynki.
-
Niby jest prequelem, ale naprawdę sequelem.Trochę to skomplikowane :F
-
Tantalus- grafika może być tylko 2D lub 3D, GRA może być 2,5D . 2,5D to gra, w której trójwymiarowe postacie poruszają się w dwóch wymiarach (czyli druga Valkiria jest taką grą). Front Mission jest grą 2D, bo występują w niej same sprajty + dwuwymiarowe plansze.
Niby nauczono mnie wikipedii nie ufać, ale artykuł tamtejszy wygląda mi na poprawny. Front Mission to może zły przykład (chociaż też jakiś), ale np. FFVI to gra 2.5D, ze względu na użytą tam projekcję izometryczną przy lataniu samolotem.
Valkyria Profile 1 jest grą 2.5D, ze względu na to samo. VP2 jest 3D, nawet według twojej definicji - trójwymiarowe postacie poruszają się po trójwymiarowych planszach. Wszystko jest renderowane 3D, więc nie ma tu mowy o 2.5D. To, że postacie zazwyczaj mogą biegać tylko w dwóch wymiarach nie ma znaczenia.
-
Front Mission to może zły przykład (chociaż też jakiś), ale np. FFVI to gra 2.5D, ze względu na użytą tam projekcję izometryczną przy lataniu samolotem.
Valkyria Profile 1 jest grą 2.5D, ze względu na to samo. VP2 jest 3D, nawet według twojej definicji - trójwymiarowe postacie poruszają się po trójwymiarowych planszach. Wszystko jest renderowane 3D, więc nie ma tu mowy o 2.5D. To, że postacie zazwyczaj mogą biegać tylko w dwóch wymiarach nie ma znaczenia.
Po pierwsze-FFVI nie ma elementów 3D, on tworzy co najwyżej iluzję trójwymiarowości. Nawet mapa w czasie lotów nie ma nawet piksela wychodzącego ponad poziom całej rerszty. ERGO-VI nie może być grą 2,5D.
Valkyrie Profile to (moim zdaniem) gra 2D z elementami 3D, co jednak nie czyni jej w żadnym wypadku grą 2,5D.
Po drugie-VP2 jest grą 2,5D. Przypomnij sobie grę Klonoa. Mimo faktu, że wszystko w niej było trójwymiarowe, postać porószała się w dwóch wymiarach, co definiuje 2,5D.Gra była uznana np. w PSX Extreme za platformówke 2,5D. Nie wierzyłeś Wikipedii- nie wierz dalej.
-
Gra 2.5D to gra 2D, która tworzy iluzję 3D. Tzw. Pseudo-3D. Podobnie jest w VP 1 (chociaż są tam elementy renderowane w 3D, chociażby Save Point'y). Projekcja izometryczna, z którą mamy do czynienia w obu grach to sztandarowy przykład grafiki 2.5D. Obie te gry więc takie właśnie są.
Powtarzam, VP2 to gra trójwymiarowa, ponieważ grafika w niej jest w trzech wymiarach renderowana. Zamiast sprite'ów i tilesetów są poligony i tekstury, a skoro tak jest, to gra jest w pełni trójwymiarowa. To, że w niektórych elementach gry poruszamy się w 2D, jak w Klonoa, nic absolutnie nie zmienia. W końcu w trybie walki np. można w Silmerii biegać swobodnie w trzech wymiarach.
Przykro mi, ale to właśnie PSX Extreme się myli. Jak mówię, rozgrywka nie ma tu nic do rzeczy - wymiarowość gry, z oczywistych względów, jest cechą związaną wyłącznie z jej oprawą graficzną. Jeżeli graficznie gra jest renderowana w 3D, to znaczy, że to gra 3D. q.e.d.
EDIT:: Dobra, doczytałem, jednak coś w tym faktycznie może być, że gry, w których poruszasz się w dwóch wymiarach są grami 2.5D, bez względu na renderowanie wszystkiego. Według mnie to głupota, no ale co poradzę.
Nie mniej-jednak, VP2 dalej jest grą 3D, ze względu chociażby na wspomniany wyżej tryb walki gdzie, zanim dojdzie do ataku, gracz może poruszać się i planować ruchy w pełnych trzech wymiarach. Ponadto mamy tam do czynienia ze cutscenkami nie prerenderowanymi, a generowanymi w trzech wymiarach za pomocą występujących w grze postaci - kolejny element 3D.
-
A może tak kompromis? VP2 jest hybrydą- eksploracja odbywa się w 2,5D, a walki w 3D. Tant, please, zgódź się z tym i skończmy tą dyskusję, bo zrobił się nam offtop. :F
-
A ja odkupiłem sobie od aysnela zacną grę i jestem bardzo zadowolony. W oryginał nie grałem, ale to podobno prquel więc jakoś to przeżyję. Jedna z najlepszych gier z kategorii jRPG na ps2 jakie posiadam. Bardzo podoba mi się system walk, jest dynamiczny i... "fajerwerkowy". Dużo dzieje się na ekranie, dodatkowo można trochę pokombinować z potworem by zdobyć podczas walki więcej exp i kryształów używanych przy odsyłaniu sealstones. Grafika jest przepiękna przez co gra prezentuje wysoki poziom. Fabuły w całości nie poznałem jeszcze ale jest wciągająca. Zasiada mi w pamięci świetna muzyka z gry. No i można grać na dwóch :)
Co do dyskusji na temat 2D, 2,5D, 3D czy 600D... Dla mnie to raczej 3d w jakiejś konwencji 2d. Trójwymiarowe postacie poruszające się po trójwymiarowym świecie ale pokazane jakby była to gra 2d. Takie jest moje zdanie. Jeśli to wciąż nie jest 3d to jakieś zaawansowane 2d.
Może dyskusja wróci na swój tor.
-
moze i prequel ale pod koniec wystepuja w nim postacie z konca 1 czesci (time travel ftw) wiec lepiej by ci bylo zaczac od vp1 i zapoznac sie z 'szalencem' ;x
-
Hm niestety nie mam takiej możliwości. Chyba że ściągnę sobie vp1 wersję na psx i przejdę na emulatorze.
-
zawsze coś, bo nie skumasz końcówki za bardzo bez vp1 A endinga
-
Aha dzięki wielkie Marv. Gra się już ściąga ale coś ten MU(li).
-
tylko pamietaj ze w vp1 na A ending cza wypelnic pewne wymogi wiec najlepiej go robic z solucja, chyba ze kcesz przechodzic gre kilka razy ;x
-
Więc najwidoczniej posłużę się solucją bo vp2 już zacząłem i mam przegrane ponad 40h i jestem w momencie zaraqz po tym gdy król Dipanu został ścięty. Teraz mam chybaszukać matki Alicji w zamku. Jest więc ciekawie i chciałbym jak najszybciej ukończyć vp1. A czy Lenneth na PSP dużo różni się od oryginału z PSX?
-
jestem w momencie zaraqz po tym gdy król Dipanu został ścięty
a w 1 bedziesz walczyl z duchem scietego krola dipanu ;d
nie gralem na psp ale nie powinno
-
Zdecydowanie przejdź VP1 i tak jesteś trochę daleko w VP2, ale jeszcze nie dowiedziałeś się niczego co by zepsuło twój fun. Ta, bez solucji zdobyć Ending A jest niemożliwe za pierwszym razem w VP1, najprawdopodobniej skończyłbyś ze słabym Ending B...
-
Pokrótce pisane zdobycie A ending znalazłem na gamespot, jest tam opisane czego nie robić a co tak. Myślę że dam radę. W VP2 nie ma różnych zakończeń? Widzę że w jedynce są aż trzy.
-
no 2 ma jedno ale taki vp:cotp ma znowu 3
-
Ta, tyle że z tego, co mi mówił znajomy, fabuła w COTP ostro kuleje, gra jest bardzo trudna(w sumie nie widzę w tym nic aż tak strasznego), muzyka nie jest dobra, jedynie gameplay jest niezły.
-
Z checią bym sobie zagrał i w tą na DS'a. Btw, jedynka dość ponuro wygląda. Nie to co w 2, ładne widoki, słonecznie itp. I nie chodzi mi o jakość grafiki tylko scenerie. I już wiem czego trochę brakuje w drugiej części. W silmerii ciągle śledzimy losy naszych 4 bohaterów (głównie) a w pierwszej jest tego więcej. Tam jakaś zakochana para, tu Arngrim itd. Nie mogę doczekać się aż dopadnę wersję PSP.
-
ZackFair-grałem w COTP, i nie jest on aż taki zły(choć najgorszy z serii). Akurat fabuły bym się nie czepiał-jest bardzo interesująca, przedstawia lepiej świat ludzi i jego problemy. Dodatkowo różne linie fabularne(zależne od liczby poświęconych bohaterów) pozwalają poznać postacie z różnych stron. I jeszcze-jest to prequel jedynki, nie łączy się może bezpośrednio, ale przedstawia dawne wydarzenia. Audio jest spoko-w końcu w większości są to utwory z jedynki, więc co miałoby być tu kiepskiego? ;) Tylko wizualnie gra trochę kuleje, oczy może nie bolą, ale gra wygląda gorzej niż jedynka(co uważam za skandal). Dobrze, że chociaż walki są efektowne. Ogólnie-godne polecenia, szczególnie fanom serii.
kALWa888-co do VP 1 na PSP-różnice są niewielkie-obraz panoramiczny i kilka fajnych renderowanych scenek, pokazujących ważniejsze momenty fabularne.
-
Aha, myślałem że to remake a to tylko port. Teraz już sobie przypominam jak aysnel mi o tym mówił. :) dzięki za info.
-
Skończyłem właśnie VP 1. Udana gra. Udało mi się również uzyskać zakończenie A i teraz pora ostatecznie wziąć się za drugą część. Mam zamiar kupić NDSa w niedalekiej przyszłości i wtedy od razu zabiorę się z CotP
-
Seraphic Gate w VP1 da Ci sporo zabawy jeśli zbierałeś Flame Jewels(tak to się chyba nazywało). VP2 ma świetny klimat, nie mogłem się oderwać od konsoli jak w grałem w tą grę. CotP jeszcze nie zaliczyłem i nie mam zamiaru, podobno ssie.
-
ta zdeka zasysa ale cerafika ma przezabawnego ;x no ale czeba 3x przemęczyć grę i załapać fabułe bo serafik naśmiewa się z bohaterów (najbardziej mnie rozśmieszyła hrist próbująca zabić bohatera za to że jej tytuł zabrał i argumentując faktem że jest to 'valkyrie profile' a nie 'mortal profile' ;x )
-
A ja mam pytanko, odnośnie VP2S. Jestem przed dwoma ostatnimi walkami w grze z Tradescental Being i Anarchic Entity. Ciekawi mnie jak wygląda sprawa po ukonczeniu gry. Wiem że już mogę wejść do Seraphic Gate. Czy jest opcja New Game + czy coś w tym rodzaju? Oraz czy zresetuje mi się exp i wszystkie sealstony jakie zdobyłem będę musiał zdobywać jeszcze raz? Czy wygląda może to w ten sposób, że po obejrzeniu napisów końcowych mozemy jedynie wejść sobie do Seraphic Gate i tam się bawić. Gdzieś wyczytałem że po ukończeniu dostajemy możliwość gry na trudniejszym poziomie. I że coraz to kolejne przejście zwiększa ten poziom. Dlatego też między innymi ciekawi mnie czy zostaje nasz exp i sealstony. Bo jeśli nie to teraz nie będę bawić się w maksymalizację postaci i zbieranie sealstonów bo zrobię to na ostatnim przejściu.
-
well wydawało mi się że seale przechodza do ng+ ale na internetach pisze ze nic nie rpzechodzi, jedyne co się zmienia to to że moby są silniejsze i można zmienić muzykę podczas walki
-
Kurcze jeśli to prawda to drętwo. Reset leveli to nie byłby żaden problem, ale jak selastony nie przechodzą to kiepsko tym bardziej że niektóre kosztują po 30 000 kryształów. Miałem nadzieję że będę mógł sobie to rozłożyć na kilka przejść, a widocznie tak nie będzie. Nie ma jakiegoś sealstona który mnoży zdobywane kryształy? :)
-
właśnie był ale nie pamiętam jakim kosztem albo za kasę albo za expa
... a nie to na expa kosztem kasy więc nie ma ;x jedynie można alchemy tomem przetwarzać grupkę mobów
-
Niedobrze, cholercia. Czeka mnie długie przechodzenie gry na 100%. Jeszcze PS2 mi wybuchnie. Dość trudne te ostatnie walki. Szczególnie ostatnia z ostatnich z anarchic entity. Jeden mały błąd i po zabawie. Teraz jestem na etapie zdobywania sealstona Chasm Wrath który ma właściwość zmniejszania ochrony przed magią i obrony do 1/4. Szczęście, że mam wyrobione skille takie jak Toughness, Survival i First Aid. Musiałbym jeszcze trochę Metabolizerów od Hydry zdobyć i powinienem dać radę. Zanim to wszystko uzbieram będę na 60lvl. Szkoda tylko, że jak Alicja się przemienia to ląduje z 50lvl. Ale i tak wymiata kobieta. Jej soul crash jest potężny.
-
Właśnie ukończyłem pewną grę na PS2 i tak myślę, czy warto kupić te Valkyrie Profile?
-
Czy warto kupić Valkyrie Profile 2? Jasne że tak. Choć nie każdemu się podoba. Jest tam bardzo odmienny system walki od innych jRPG. Dodatkowo jeśli nie lubisz tolkienowych klimatów to gra ci się nie spodoba. Dużo nawiązań do nordyckiej mitologii. Ale jak dla mnie gra jest niemal idealna.
-
tyle ze można nie zrozumieć niektórych wątków (głównie tyczących lezarda) jak się nie grało w vp1
hmm skoro jesteś pod koniec może mi wytłumaczysz to:
~Ending Variation~
Beat the final boss without using Valkyrie. There will be a variation for few
seconds during the ending.
a jeśli to to co myślę to opisz te kilka sekund ;f
-
Hm tyle że już przeszedłem grę i walczyłem walkyrią. Ale mam zapis przed walką i zobaczę jak to wygląda. Znaczy że kilka momentów w zakończeniu będzie inne.
Poza tym gra to istne cudo. Ma u mnie ocenę 11/10. Szkoda tylko że wszystko się zresetowało. Od nowa muszę grindować i zdobywać sealstony co jest najgorsze ze wszystkiego.
-
Skoro Kalwa to mówi, to zainteresuję się pierwszą częścią na PSX. Po wymęczeniu kupię VP2: S. Dzięki za pomoc.
-
Łażenie lewo prawo jest wporzo w pierwszej części. Rozstraja mnie natomiast w tej drugiej części. Ta kamera tak zakręca czasem, w trybie walki zaś pełne pole do poruszania się. Chwilę się musiałam przyzwyczajać.
Rozważając taki tryb ogólnie, to nie podoba mi się to wcale, w jednej-dwóch grach jeszcze ok, dalej jest to dla mnie limitujące. W lewo prawo, to sobie może Mario chodzić.
-
a mi właśnie takie lewo prawo pasuje, castlevania straciła swój urok jak przeszli z tego na 3d
-
Mi też się to podobało. To taki ukłon w stronę fanów jedynki i taka odmienność względem innych gier. A VP2S starą grą nie jest bo wyszła w 2007 roku.
DarkAura, oby gra spodobała ci się tak jak mi.
-
To taki ukłon w stronę fanów jedynki i taka odmienność względem innych gier. A VP2S starą grą nie jest bo wyszła w 2007 roku.
No tak tak, wiadomo, że to zabieg celowy, podkreślający charakter gry. Gdyby chcieli, to by zrobili inaczej, dlatego aż tak się nie wpieniam.
a mi właśnie takie lewo prawo pasuje, castlevania straciła swój urok jak przeszli z tego na 3d
Ja tam jestem dziecko późniejszej ery, zamiłowanie do gier zaczęło się u mnie od jakże rozbudowanej gry jak na swoje czasy - Chrono Cross. Tam jest taka swoboda, że każdą późniejszą grę oceniałam przez pryzmat tego tytułu. Nie jestem człowiekiem ery fascynującej się 16bitówkami etc. Stara Castlevania nie zrobi na mnie wrażenia, bo zaczęłam od lepszego tytułu. To i tak cud, że zeszłam do VP1, nie lubię w takie gry grać (dlatego FFów 1-6 nie ruszyłam i nie uważam, że grzeszę). Ale coś o grafice na miarę Breath of Fire IV już jest dla mnie przyzwoite. :3
-
Według mnie grzeszysz. Ale to tylko moja osobista opinia ;).
Przyznam się bez bicia, że ja sam nie zaliczyłem wszystkich fajnali od 1-6. Ale tylko dlatego że skończyłem z piractwem jakiś czas temu. Dziś te gry do najtańszych i najłatwiej dostępnych nie należą. Ale zdobędę je i na nowo odkryję magię oldschoolu. Bo te gry mają w sobie magię. Może to wynika z tego, że kiedyś developerzy nie kombinowali jak tu zrobić grafikę która wszystkich pozamiata, a nawet jeśli to nie było to tak pracochłonne jak dzisiaj. Może to dlatego fabuły tych starych fajnali są takie zajebiście wypieprzone w kosmos. I może dlatego te gry są tak cholernie grywalne, że nawet po wielu latach wciąż chce się w nie grać. Bo można w łatwy i legalny sposób dostać to na PSN. Ale Valkyrie Profile 2 ma przecudną grafikę, zajebistą grywalność i bardzo ciekawą fabułę. To trochę taki wyjątek. To samo tyczy się chyba Final Fantasy X. Fabuła wymiata i grafika na tamte czasy to też był wypas. Trzeba było dwa razy przejść grę żeby zrozumieć fabułę bo za pierwszym podejściem miało się opad szczęki ze względu na grafikę ;). Just kiddin'. Anyway, takie moje zdanie i se je wyraziłem.
-
Nie czytałem ostatnich postów, sorry. Skończyłem na tym, jak Kalwa mówił o trudnych walkach z Anarchic Entity. Powodzenia w walce z pewnym dodatkowym bossem(nie chcę Ci spoilerować) w Seraphic Gate, pobiłem przy nim mój rekord najdłuższej walki, 1h 20min jeśli dobrze pamiętam. Ta walka doprowadzi Cię do ku**icy. Rafielle, to straszne że nie interesują Cię FF4-6. Pieprzyć grafikę, najważniejsza jest fabuła, wtedy sytem i na samym końcu grafika, tak ja oceniam gry.
-
Do Seraphic Gate zajże, ale trochę później. 1h 20m? Szalone. Ale ciekawe. W sumie gdybym nie włożył w skille to i bym z anarchic entity walczył około godziny.
-
Powodzenia w walce z pewnym dodatkowym bossem(nie chcę Ci spoilerować) w Seraphic Gate, pobiłem przy nim mój rekord najdłuższej walki, 1h 20min jeśli dobrze pamiętam. Ta walka doprowadzi Cię do ku**icy.
chodzi ci o te małe szybkie? to to się da ubić? ;x zresztą w vp: cotp w serafiku tez były i tez mega potężne, ale na cheatach je roztrzaskałem :F
-
No w końcu dorwałem w me pazerne łapska PSX'a i kupiłem VP1. I jak? Hm. . Kalwa miałeś rację, spodobała mi się obłędnie. Głównie za Jej ciekawą odmienność. To łażenie w lewo i prawo ma swój cholerny urok, system walki - cudo! Dopiero gdzieś od czwartego chapteru daje pełnię swoich rozwiązań taktycznych, ale do tego czasu frajda też jest nieziemska. Bossowie - ciekawi. Historia każdej postaci, opisanie Jej także strasznie mi się spodobało. Poprowadzenie fabuły trochę mnie denerwowało(te punkty. .), ale gdyby nie było to uwarunkowane fabularnie, to byłby to gigantyczny minus. A tutaj mi się to spodobało, bo jak pomyślałem o grach ,,nadchodzi koniec świata! . .ale czekaj. .chyba muszę poexpić! Aj te dwie godziny przecież nic nie zmienią!" to mi się bełta zachciało puścić dalej niż widzę. Ogólnie jeden wielki plus dla kwadratowców. Czekam na kupienie drugiej części.
-
Ogólnie jeden wielki plus dla kwadratowców.
właściwie to nie kwadratowych a tri-ace (so1, so2, radiata stories)
-
Tak , jeździj po mnie c: . Dobra wielki plus dla Tri-Ace.
-
Mam nadzieje, że grasz na Hard, bo dzięki temu zbierzesz Flame Jewels, które w Seraphic Gate dają niesamowitą frajdę(przynajmniej mi dały). Jeśli nie, to śmiało zacznij od początku, bo warto, heh.
-
Dwójka trochę różni się od pierwszej części, głównie prowadzeniem fabuły. ale jest naprawde genialna. Mi się spodobała obłędnie. Jeszcze musze kiedyś do niej wrócić.
-
W pełni się zgadzam, sam niedawno przeszedłem VP2 po raz kolejny, hehe. No i Seraphic Gate w VP2 ani trochę nie ustępuje temu w VP1.