Forum SquareZone
Kategoria ogólna => Final Fantasy X-XII => Wątek zaczęty przez: lukas w Lutego 12, 2007, 09:05:09 am
-
Ten system Bardzo :o różni się od pozostałych standardowych które świetnie się sprawdzały dla mnie ta zmiana była zbędna Fakt że to nowe urozmaicenie ale Co było Dobre powinno się tak bardzo nie zmieniać
-
Ten system jest skopiowany z ff XI.Ta zmiana świadczy o upadku seri final fantasy jest całkowicie nie zgodna z grą nie wiem jaki jest teraz sens życania zaklęc typu dark,podion itp.
-
Ten system jest skopiowany z ff XI.Ta zmiana świadczy o upadku seri final fantasy jest całkowicie nie zgodna z grą nie wiem jaki jest teraz sens życania zaklęc typu dark,podion itp.
A jaki wtedy byl sens zucania zaklec typu dark? Tez nie bylo sensu...
-
podion
WTF mate? O_o
-
No nie wiem mnie się ten system tam bardzo podoba nareszcie more action. I teraz przypomina troche kingdom hearts.
I chyba coś jest w tym co gadam bo przecież nie każda gra dostaje od Famitsu(sorry jak źle napisałem) 40\40
-
Ten system jest skopiowany z ff XI.Ta zmiana świadczy o upadku seri final fantasy jest całkowicie nie zgodna z grą nie wiem jaki jest teraz sens życania zaklęc typu dark,podion itp.
Tak jak Gipsi napisał, sens jest taki jak we wcześniejszych częściach... czyli żaden.
A co do systemu, to według mnie jest bardzo dobry, nie będę miał nic przeciwko temu, jak seria FF będzie szła w tym kierunku. Gówno prawda, że to system ActionRPG, bo to nie Kingdom Hearts... dalej mamy ATB, ale zyskaliśmy bardzo dużo na dynamice i płynności (walki są o wiele przyjemniejsze bez ciągłego wchodzenia w klasyczny tryb walki), nie tracąc prawie nic z oryginalnego pomysłu. Nie zgadzam się z tobą skora i myślę, większość się nie zgadza...
-
Tak naprawde jest to ten sam stary nowy system walki. Polecenia są te same, to że podzielili magie to tam zadna zmiana, a jak sie gra na Wait Mode nie ma zadnej roznicy w prowadzeniu walki. Expi się przyjemniej, nie trzeba łazic bez sensu. I przedewszystkim walka jest dynamiczna ;d Moze jestem troche pojebany ale czasami to wygląda jak scenki z Devil May Craya;p Np Jak potworek atakuje kogos z pt i ten ktos blokuje tarczą a potem tak szybciutko wali countera i jeszcze na dodatek ten counter z 3 hitów i ktos z magi z 2 linii dobija ;d Dla mnie zmiana na lepsze, udało im się poprawić doskonałe na.... jeszcze doskonalsze;p
-
System walki w FFXII bardzo przypomina ten z Vagrant Story, został jednak trochę zmodyfikowany (na lepsze jak dla mnie). W VS np po ataku mozna było od razu wyprowadzić następny atak; w FFXII mamy pasek limitu czasu, który informuje nas o możliwości pomownego ataku. Ruch w walce jest o wiele bardziej ciekawy niż statyczne "stanie" w walkach, jak to miało miejsce w poprzednich seriach FF.
Ten system jest skopiowany z ff XI.Ta zmiana świadczy o upadku seri final fantasy jest całkowicie nie zgodna z grą nie wiem jaki jest teraz sens życania zaklęc typu dark,podion itp.
skora, cała seria FF jest praktycznie "kopią" poprzedników. System profesji z FF IX jest kopią systemy z FF VI (już nie pamiętam, poprawcie mnie jeśli się mylę). Nazwy, czary, systemy walk widziane dotychczas już praktycznie były we wcześniejszych odsłonach serii. I Square raczej ciągle idzie do przodu, niż się cofa... :D
-
Grałem w FFXII już dawno temu i to co mnie w nim zachwyciło to właśnie system gry. Faktem jest, że zmianom uległo wiele, ale to co się zmieniło to akurat dobre zmiany... Przeciwnicy widoczni na planszy, czyli brak losowych walk. Dużo większy realizm, poprzez walkę na tym samym terenie. Moim zdaniem bazowanie na systemie z Action-RPG czy MMORPG, wcale nie oznacza upadku serii, a jedynie ewolucje. Gorsze byłoby powielanie starych schematów.
Współczesne jRPG będą zmieniać sie i tego nie zatrzymamy... Kiedyś możliwości programistów były ograniczone i mieliśmy tylko widok z góry i sprite'owe chłopków biegających po mapie... Nie było to ani troche gorsze od nowego FFXII, było tym na co można było sobie pozwolić... Ale dzis to nie wystarcza, aby zadowolić gracza, firmy bedą wyciskać piękna grafikę, ogromne tereny do eksploracji i wiele innych rzeczy niekoniecznie związanych z RPG, aby zainteresowac swoim produktem. Wystarczy spojrzeć na kolejnego FF, jego system będzie równie inny, co FFXII i zapewne ludzie nie będą na niego narzekać... bo nowe zawsze kiedyś musi nadejść.
-
Doskonały. Wreszcie moge unikac niepotrzebnych pojedynkow:D
no i to poruszanie sie podaczas walki mmm... :P
jesli hodzi o mnie tu nie mam nic do zarzucenia.Oczywiscie poprzedni system tez bym super ;D
-
Powiem szczerze, kochałem stary tradycyjny system walki... Jednak ten z XII bije go na głowę ^^ Bardzo podoba mi się ta innowacja, wreszcie mogę wpłynąć swoim zachowaniem na polu bitwy na wynik, a ucieczka jest w miarę sensownie rozegrana. To jeden z większych plusów tej serii.
-
System Walki zostal zainicjowany z finala XI
wszystkie zmieny zainspirowne byly przesz nowa firme zajmujaca tymze finalem sqare enix
firma ktora stworzyla Vargant Story stad wlasnie nowy system walki
a system ten zaliczam do nowego ale dobrego
-
Bardzo dobry system! podoba mi sie chociaz jest pare wad :/ . Otóż gdy walczymy jest taki malutki problem z kamerą. a Tak to spox:]
-
Rzadko grywałem w XII ale grałem. I dziwnie się walczy z takim systemem. Ja wolę powrócić do starego systemu bitwy ,czyli - atak na przemian i nie zmienianie miejsca podczas walki.
Po części się z tym zgodze
Ja przechodzę gre drugi raz i przyznam że dosyć ciężko było mi się przyzwyczaić do nowego systemu walki, ale sam w sobie wcale nie jest taki zły jednak również wolałbym by się ten starszy zachował. Nie podoba mi się system wzywania Esperów, wole ten z FFX i brakuje mi tu mojego ulubionego Ifrita. Dynamiczne i realistyczne walki w grze podobają mi się ale grając w tym systemie miałem wrażenie że już nie gram w serię Final Fantasy.
-
Dla mnei nowy system jest super. nigdy nie lubiłam wyskakujących potworków nie wiadomo kiedy. Tez dynamiczny sysytem daje wiele frajdy. :D dopiero jestem w Bhujerba po pokonaniu Judge Gees,wiec nie moge ocenic jak gra wypada w wypadku summonów i wiekszej ilosci kombinacji z gambitami,umeijetnosciami. gorzej co jest,to to że tu z kazdego zawodnika mozna zrobic hybrydę(a nawet chimerę).Kazdy mzoe leczyc,kazdy atakowac,czarowac itp. Grajac w FFX kazdy bohater byl wyjatkowy.do kazdej walki wymyslalo sie strategie,biorąc pod uwage wlasciwosci druzyny.kazdy byl niezastapiony( u mnie procz kimahriego).Dla kazdego rodzaju potworka byl dobry inny bohater. Pod uwage bralo sie wszystkie parametry.wazne bylo kto byl szybki,kto robi uniki, kto jest celny, itp.
-
Musze przyznać,że bardzo szybko przyzwyczaiłam się do nowego systemu walki w FF XII i bardzo mi sie on spodobał mogę nawet rzec,że jest genialny.Mogę atakować kiedy chcę, leczyć się i w ogóle daje on bardzo dużo swobody.Na początku wydawał mi się on jakiś dziwny,ale po kilku minutach naprawdę mi się spodobał,jest on taki bardziej realistyczny.Mam nadzieję,że XIII będzie na podobnej zasadzie :D.
-
Mi sie ten systemik bardzo spodobal :). Szczegulnie to cos o nazwie "gambits" ;), myslalem ze to bedzie klapa, ale sie pozytywnie zaskoczylem ;D
-
Dla mnie system jest świetny przypomnia ten z VS a to właśnei VS jest najlepszą grą od Square :)
-
:D
Mi sie ten systemik bardzo spodobal Uśmiech. Szczegulnie to cos o nazwie "gambits"
"Gambits" to właściwie najlepszy gadżet w tej grze.
-
Rzeczywiscie Gambits to swietna rzecz, ale po kolei. Na poczatku grałem na Wait Mode z najwieksza szybkoscia gry, czasami zwalniajac predkosc podczas trudniejszych starc z bossami. W dalszym etapie gry, kiedy biegałem po pustyni czy innej części Ivalice z leszczami jako przeciwnikami, ustawiłem sobie Foe:HP=100% -> Steal i Ally:Leader's target -> Attack, aby przyjemniej sie biegało po tych obszarach. Ogólnie z Gambit System korzystałem tylko do okradania przeciwników i atakowania pozostałymi członkami druzyny, ale w momecie kiedy mamy do dyspozycji czary Bubble, Bravery, Hastega to system gambitów strasznie ulatwia sprawe. Biegam sobie po Subterra i postacie na wzajem zakladajac sobie hastega, protectga, shellga + bravery, faith i bubble kazdy sobie z osobna. jeszcze tylko float na koniec i mozna sobie przemierzac ciemnosci Subterry, a kiedy jakis czas sie skonczyc to postac go rzuca. koniec z mozolnym zakladaniem pozywynych stautów na kazdego.
Ogólnie rzecz biorąc jesli włąsciwie ustawi sie Gambity dla zawodników to wówczas mozna grac na active system, ale wtedy wprowadzenie czegos recznie moze byc naprawde trudne. Przy redukcji czasu -30% z Licence Board, zwiekszeniu szybkosci przez Battle Speed oraz zwikszeniu szybkosci przez Cat-ear Hood jesli dobrze pisze Speed +50 to inne postacie moga wykonac kilka kolejek zanim my wyprowadzimy akcje.
Jesli chodzi o License Board to tez jest fajnie, a najlepsze są znikające pola Quickenins dla pozostałych zawodników, które można łatwo odszukac na planszy i rozplanowac ich zdobycie przez cała druzynę, tylko ile osob spośród Was wiedziało o ich istnieniu, dopóki przypadkiem nie odkrysliscie któregos z nich?
Nie podoba mi sie jeszcze to ze na Bazaarze nie wiem co kupuje jako Bla Bla Bla albo co zawiera ta paczka, dopiero jak kupie okazuje sie ze to potiony czy inne badziewia. Reszta jest super, a FF12 jest naprawde rozudowany.
-
Jedna (jedyną ?!?! :) ) jak na razie rzeczą, która nie podoba mi się w FF12 to możliwość nauczenia każdej postaci posługiawania sie każdą możliwą bronią/zbroją. Brak tu małego podziału na np. woja, maga, healera-buffera itp. Każda postać może różnić się tylko wyglądem, bo mogę każdej dać to samo i tak samo będą walczyć.
Wiem że dla wielu może to być ciekawe, bo w danej chwili każdy może np. używać łuku, albo tarczy. Mi ososbiście trochę się to nie podoba.
-
Jedna (jedyną ?!?! :) ) jak na razie rzeczą, która nie podoba mi się w FF12 to możliwość nauczenia każdej postaci posługiawania sie każdą możliwą bronią/zbroją. Brak tu małego podziału na np. woja, maga, healera-buffera itp. Każda postać może różnić się tylko wyglądem, bo mogę każdej dać to samo i tak samo będą walczyć.
Wiem że dla wielu może to być ciekawe, bo w danej chwili każdy może np. używać łuku, albo tarczy. Mi ososbiście trochę się to nie podoba.
Z tym się zgodze :D A co do Systemu Walki to zdziwil mnie :D Od 1 do 10 części był ten sam system ,A tu od
x-2 system siem zmienil poniewaz 3ba bylo szybko dzialać aby nie zostac zaatakowanym .Teraz wchodzi akcja .Czy to dobrze nie wiem ale to zawsze Final :D
-
Jedna (jedyną ?!?! :) ) jak na razie rzeczą, która nie podoba mi się w FF12 to możliwość nauczenia każdej postaci posługiawania sie każdą możliwą bronią/zbroją. Brak tu małego podziału na np. woja, maga, healera-buffera itp. Każda postać może różnić się tylko wyglądem, bo mogę każdej dać to samo i tak samo będą walczyć.
Wiem że dla wielu może to być ciekawe, bo w danej chwili każdy może np. używać łuku, albo tarczy. Mi ososbiście trochę się to nie podoba.
Jeśli chodzi o to, czasami przydaje się takie coś. Jak mam do pokonania latającego przeciwnika, a nie mam MP to używam kogoś z łukiem. Jest to jak u większości jedna osoba, więc żeby było szybciej daje łuk też pozostałym, po wszystkim daje ustawienia jak wcześniej.
-
System dobry, choć do dynamizmu z SO na przykład, trochę mu brakuje...i to co p[oruszyli przedmówcy - każda postać może walczyć tym samym rodzajem broni (Fran z toporem dwuręcznym?czemu nie... :D ) Tu trochę spieprzyli sprawę.
-
Rzeczywiście wprowadzenie możliwości używania wszystkich broni przez wszystkie postacie psuje trochę odczucia z gry. Np. drobniutka Penelo wymachująca ciężkim dwuręcznym mieczem a przecież jej prezencja wskazuje, że nie byłaby go w stanie nawet podnieść a co dopiero walczyć. Bardzo się też uśmiałem jak zobaczyłem broń o nazwie Stone Bow (Kamienny Łuk, he, he, powinno być chyba raczej betonowa śmierć).
-
no co Ty chcesz, stone bow roxx! jest wręcz piękny w swej prostocie!!
a tak z innej beczki to głos Fran jest moim zdaniem miażdżący ;D
-
No to sam spróbuj podnieść kamienną płytę tej wielkości co ona. Ciekawe czy Ci wystarczyłoby siły by jeszcze naciągnąć taki łuk. Wiem że zajebiście ta broń wygląda i że w w grach trzeba iść na pewne uproszczenia ale z tym łukiem to była przesada. Chyba że Fran posiada pewne zdolności o których nie wiemy. :) Cóz Fran ma głos niczego sobie ale jak inaczej można mówić gdy przednimi zębami prawie dotyka się podbródka. :)
-
Rzeczywiście wprowadzenie możliwości używania wszystkich broni przez wszystkie postacie psuje trochę odczucia z gry. Np. drobniutka Penelo wymachująca ciężkim dwuręcznym mieczem a przecież jej prezencja wskazuje, że nie byłaby go w stanie nawet podnieść a co dopiero walczyć. Bardzo się też uśmiałem jak zobaczyłem broń o nazwie Stone Bow (Kamienny Łuk, he, he, powinno być chyba raczej betonowa śmierć).
Tia, a Cloud byłby sobie w stanie unieść Bustera, ot tak... Dobre 40-50 kg starej, dobrej, ciężkiej jak cholera stali. Squall to samo, taki Gunblade też waży swoje (o odrzucie rewolweru takiego kalibru nawet nie mówiąc - wszyscy widzieliście wielkość pocisków w skrzynce na Gunblade) Ale looz, nikomu to nie przeszkadza, BO TO GRA. Stone Bow wygląda faktycznie spoko, zgodzę się z niektórymi przedmówcami, ale Masamune bije wszystko na głowę :)
Ja osobiście się bałem że FFXII będzie podziałem postaci na klasy (szlag by trafił FFIX) ale nie :) I chwała za to. Uwielbiam właśnie ten motyw jak można dać panienkom jakieś potężne kawały żelastwa (widzieliście Ashe wymachującą Zodiac Spearem albo łączącą kombosy z użyciem Masamune? MIODZIO, śmiercionośny balet po prostu :))
A ogólnie to system walki w FFXII był mi niesamowicie na rękę :) W końcu nie muszę czekać aż mi się załaduje ekran bitwy (o czym zresztą napisałem w komentarzu do recenzji na stronie głównej), mogę sobie łazić jak mi się podoba, wykorzystywać teren (np ostrzelać z łuku albo pistoletu jakiegoś stworka po drugiej stronie rzeczki albo u stóp klifu i nic mi nie może zrobić, HAHA), doszło sporo realizmu do bitew. Ucieczki też już nie są takie uproszczone jak w poprzednich częściach. Wiejesz i tyle, a co z potworem, to nie wiadomo. Tutaj wiejesz a potwór Cię goni, trzeba czasem nieźle się nabiegać. No i neutralne potworki, to też ciekawa sprawa, zwłaszcza Entities i Elementals. Ignorują Cię większość czasu, ale wkurz je a zrobią się strasznie wredne i niebezpieczne. Ci co mówią, że system podobny do Vagranta widocznie nigdy nie grali w jedną z tych gier. Systemy różnią się naprawdę sporo, nie można celować w wybraną część ciała, chainy nie są zależne od nas, nie ma podziału na bronie przebijające, sieczne i obuchowe itp, itd, etc. Jednym słowem, to NIE jest Action RPG. Jedyne podobieństwo to brak przechodzenia do osobnego ekranu podczas walk. To jeszcze nie wystarcza by móc to nazwać Action RPG. Zresztą przyjrzyjcie się typowej produkcji gatunku RPG, typu Tales of Eternia albo coś. Jest chyba różnica, nie?
Gambity - oj, tu możnaby książkę napisać. Podobno jest możliwe ustawienie ich nawet w ten sposób, iż postacie w jakimś tam miejscu same expią - wyłączasz tv, zostawiasz konsolę i idziesz spać. Pewnie gdzieś to już nawet jest na tym forum, ale nie chciało mi się szukać. Mniejsza. W każdym razie ułatwienie jak 150, nie musisz non stop wciskać X jak chcesz by postacie atakowały ile wlezie. Ustawiasz im Gambit i same z radością robią sieczkę z mobków. Trochę skopano system Esperów (BARDZO mało przydatne) ale jako iż nigdy nie byłem fanem Summonów (przez wszystkie części od szóstki do dziesiątki) nie przejąłęm się tym zbytnio (w ósemce każdego wezwałem dosłownie po razie, żeby zobaczyć jak wyglądają ich ataki - potem bym chyba gryzł pada z wściekłości jakbym miał oglądać animację Edena x razy z rzędu podczas bicia jakiegoś bossa, chyba tylko Shiva robi co trzeba raz dwa bez zbędnych ceregieli).
IMHO Square poszło w dobrą stronę, a widząc trailery i teasery do FFXIII w kolejnej części będzie podobnie, szybko, żywiołowo i przede wszystkim energicznie. Koniec ze staniem w rzędach! Chwała Ci Square-Enix :)
-
Jak dla mnie system walki jest bardzo dobry, wszystko jest bardziej dynamiczne, nie trzeba klikać ciągle atak tylko wystarczy raz ustawić. Wadą może być to że strasznie ułatwia grę taki system walki, dobrze się przygotujesz przed walką, odkładasz pada i czekasz aż boss padnie. Nie ma za bardzo podziału na klasy, ale to raczej nie przeszkadza, bo można samemu podzielić postacie na klasy dając im różne bronie.
-
Jak dla mnie system walki jest bardzo dobry, wszystko jest bardziej dynamiczne
odkładasz pada i czekasz aż boss padnie
Coś mi tu nie pasuje...
-
system walki to jedyna moim zdaniem znośna rzecz w ffxii jednak i ja square zepsulo dodajac system gambit. tak mnirj wiecej od polowy gry wystarczy chodic postaciami i ogladac jak miarzdza kolejnych przeciwnikow. pozatym co daje fajny system walki przy dziecinnym systemie trudnosci gre ukonczylem ze srednia na lv 40 nawet ffx nie pozwolil mi na taki galop, a jes to jeden z latwiejszych finali. co jeszcze widoczni przeciwnicy i walki bez wczytywania byly juz w chrono trigger i to jest gra wktora warto pograc. z z nowszych to ja juz wole valkirie profile 2 to jest kozacki system walki i poziom trudności. niestety system ffxii to przy innych obecnych na rynku to tylko typowy sredniak