Forum SquareZone
Kategoria ogólna => Final Fantasy VII-IX => Wątek zaczęty przez: Zgredzik w Lipca 26, 2006, 12:00:28 pm
-
Niehodzi mi tylko o siłę Summona ale też wygląd. Który najbardziej się wam podoba przy okazji napiszcie swoje pierwsze wrażenie o danym Summonie.
Mi Zero-Bahamut Wrażenie: Piorunujące
Głosujcie!!!!!!!!! :)
-
http://squarezone.pl/forum/index.php?showtopic=463&st=0 (http://squarezone.pl/forum/index.php?showtopic=463&st=0) ??
Odnośnie ankiety: KOTOR i Bahamut Zero, ale także Hades.
-
Tak tu było ogólnie od FF7 do FF 9 ale mi chodzi wyłącznie o FF7
I niebyło ankiety
-
Shiva
Nie wiem dokładnie czemu ale zawsze dażyłem ją sympatia... fajnie wyglądała, nie tzeba było oglądać długich animacji gdy się ja żucało, no i była bardzo szybko dostepna i batrdzo skuteczna na poczatku.
-
Mi też się podoba fajnie wygląda (kobieta :) ) krotko trwa i na początku jest dosyć dobra.
-
ODIN
Według mnie najciekawiej wygląda ze wszystkich summonów i animacja też niczego sobie (na dodatek dostępna w dwóch wresjach)
Mi też się podoba fajnie wygląda (kobieta )
Jak na summona barzdo fajnie wygląda. Ale jak na kobietę... co do kobiety która ma cztery ręce to mam mieszane uczucia :P
-
Zagłosowałam na Bahamuta Zero, ale długo walczył z Phoenixem, gdyż oba zawsze robiły na mnie duże wrażenie. Zresztą w FF7 podoba mi się wiekszość summonów.
-
Ulubiony summon? Phoenix. Lubię Phoenixy. Co prawda bardziej podobał mi się Phoenix w VIII, ale ten "siódemkowy" jest fajniejszy. Dlatego właśnie na niego zagłosowałam^^
-
Shiva a zaraz potem Odin
Shiva to jeden z pierwszych shumonow wiec szybko sie czlowiek do niego przyzwyczaja a do tego animacja ladna i szybka
a Odin to potezny jezdziec ktory wymiata mieczem i lanca - poznalem i polubilem go w ff5
-
dla mnie najlepszy jest KOTR :D
naprawdę pamiętam jak zarzuciłem go, chyba vincem, i patrze co to jest...
dżisas, jak ja się podniecałem tym summonem - summonami :P, ach...
-
Ja zagłosowałam na Kujatę...pamiętam jak pierwszy raz ją rzuciałam i długo zastanawiałam się co to właściwie jest.Potem Bahamut(moim zdaniem najleprzy z całej serii FF) i KOTR.
-
Kotr;] zaraz potem phoneix;]
-
Bahamut`y & Odin ROX! :) next reszta...
-
Ulubiony summon? Phoenix. Lubię Phoenixy. Co prawda bardziej podobał mi się Phoenix w VIII, ale ten "siódemkowy" jest fajniejszy. Dlatego właśnie na niego zagłosowałam^^
Też najbardziej podoba mi się Phoemix.Jest dobry i lubie Phoemixy.Ale też lubie Zero-Bachamuta.Lubie smoki a szczegulnie bachamuty.
-
dla mnie to bachamut zero.nie wiem lubie takie summony fajnię to wygląda.
-
zdecydowanie KOTR w połaczeniu z 7 lucki bonus wymiata
-
Najlepszy Zero-Bahamut jak zresztą wszystkie :) Podoba mi się także KOTR :P Fajnie to wygląda jak 13 szaleńców bije biedne niewinne potwory :o
-
imo to bahamut zero wyglada jak konserwa o wiele lepiej wyglada neo i zwykły bahamut ( chociarz ten ma nieproporcjonalna długosc ciała )
-
Na pierwszym miejscu daję Phoenixa :) Jest śliczny :) Na drugim stawiam chyba KotR.
-
Jak dla mnie Ifrit nastepnie Shiva (obydwa mają fajne animacje), no i jeszcze Bahamut. Jeżeli chodzi o KOTR to jest chyba troche za bardzo wypasiony, dobry dla sadystów ktorzy lubią się znęcac nad swymi ofiarami :D :D
-
co to jest Kujata? O_o
-
inaczej Kjata, znaczy się ten byk co sie go zdobywa w Sleeping Forest
-
Ekhm? W zyciu tego na oczy nie widzialem ;] niezly hardkor ;] dobre to chociaz jest? ;]
-
Może nie zebrałeś bo to 'biega' między drzewami ;]
3 elementarny, woda+ogień+ziemia, na tamten czas gry jest mocne
-
Ekhm? W zyciu tego na oczy nie widzialem
chcesz to tutaj możesz filmik obejrzeć:
http://www.youtube.com/watch?v=Xf_trWd9KHE (http://www.youtube.com/watch?v=Xf_trWd9KHE)
-
ok dzieki. Calkiem sympatyczne :)
-
o... tez to mialem i calkowicie o nim zapomnialem. W sumie to nic specjalnego.
-
Mój ulubiony summon to oczywiście KOtR (eh pamiętam jak go zdobywałem...).
Lubię jeszcze bahamuta-zero i hadesa.
-
Nie chciało mi się kombinować z chocobo więc nie miałem KOtR. Przez to wybrałem bahamuta-zero
-
Wszystkie Bahamuty bo kocham je (smoki są git) a także Knight`s Of The Round za poziom trudności ich zdobycia i efekt animacji
-
Mi się najbardziej podoba Leviathan ,bo ma Spoczunio wygląd oraz uderza moim ulubionym żywiołem - wodą.
-
Mój ulubiony summmon to chocobo mog-bo jest smieszny i fajnie uderza i ifrit bo fajnie wygląda i wali ogniem.
-
Ja wybrałem Kings of the round . Najmocniejsza materia xD Trudno się ją zdobywa ale warto.
-
Phoenix - moim zdaniem najbardziej przydatny summon w całym świecie FFVII (bynajmniej podoba mi się jego wygląd, ksywa oraz moc ataku). Prawda jest taka iż są mocniejsze 'stwory' jednakże nie siła zdecydowała tylko całe widowisko jego przywołania...
-
Bahamut z rodziną wymiata! Z siły to oczywiście KOtR, ale animacje mają (moim zdaniem) kiczowatą (no bo co to jest, 13 rycerzyków po kolei naparza w przeciwnika)...
-
Mi najbardziej podobala sie animacja zwyklego Bahamuta :D.
-
Najlepszy weglug mnie Summony to...:
1)Knights of Round
2)Bahamut
3)Bahamut Neo
4)Bahamut Zero
5)Odin
6)Ifrit
7)Shiva
-
Choco mog jest i tak najlepszy gogogogogogo Mog i chobos to mieszanka śmierci grrrr hehehe
-
Zagłosowałem na zwykłego Bahamuta, aczkolwiek moja 'lysta' przedstawia się następująco:
1) Bahamut
2) Bahamut ZERO
3) Odin
4) KotR
5) Phoenix
6) Leviathan
Czemu Bahamut na czele? Nie wiem, jak wy, ale jak na mój gust mocniejsi krewni zwykłego Bahamuta mają trochę przebajerowany wygląd. Wolę coś bardziej surowego. I to "coś" znalazłem właśnie w Bahamucie. Aaa, i zapomniałbym - Odin też fajna sztuka. :D
-
Ziaaaaf, a dlaczego tylko VII? ;/
U mnie zawsze królował w tej części trójkącik Shiva - Odin - Hades :)
-
Zagłosowałem Bahamut ZERO, bo naprawdę robi wrażenie ten atak z kosmosu.
Podoba mi się też Bahamut, głównie ze względu na dźwięk towarzyszący ładowaniu wiązki przy paszczy stwora.
Phoenix też super wygląda, szczególnie moment z tą obwódką tęczową.
I jeszcze Chocobo/Mog w Deathblow - wygląda to przekomicznie, a szczególnie ten wielki "komiksowy" napis "Boom!" ;)
Przy okazji, wszystkie summony są tu (oprócz Fat Chocobo): http://pl.youtube.com/watch?v=fQcIwL5CG8Y (http://pl.youtube.com/watch?v=fQcIwL5CG8Y)
-
A ja (uśmiejecie się) zagłosowałem na Ramuha :) Nie wiem czemu ale ten dziadziuś coś w sobie ma i fpytke świecą mu się oczka jak miota te gromy na wrogów :) Zaraz potem jest Bahamut (bo łoryginalny), Bahamut ZERO (fajny atak z kosmosu) i Neo-Bahamut (w końcu też Bahamut, nie?). KOTR u mnie wypadają najniżej a szkoda, bo pomysł był dobry tylko realizacja (bez)denna... Wyobraźcie sobie wszystkich rycerzy ustawiających się wkoło wroga a potem, prawie natychmiast jeden po drugim siekących wroga błyskawicznymi ciosami (tak jak Cloud posiekał Sephirotha w AC) i na koniec trzynasty rycerz spadający z góry z ostatnim ciosem. To byłby miodzik i nie trzeba by było czekać 2 minut na zakończenie animacji. Inna sprawa, że PSX nie pociągnąłby tylu rycerzyków na raz...
Gdyby to był poll o FFX to tam Bahamut rządził i tyle, jeszcze te rączki założone, mniam :) Tak powinien wyglądać Bahamut (vide FFVIII najgorszy Bahamut w serii, ble, jakieś niedołężne ptaszysko, "lipa w proszku", jakby to pewna piękna młoda kobieta ujęła :))
-
Widziałem KOTR-a (uff hodowanie Chocobo to ciężka sprawa...) i zgodzę się - to straszna lipa. Moc jest duża, ale trzeba czekać te 2 minuty, co zaczyna nudzić po 5tym rycerzu.
-
aj tam. i tak imo summon z największym jajem to był i będzie mogles na chocobo. i dobrze, ze panią rzecznik praw dziecka odwołali, bo po teletubisiach i kobietach w ciąży zajęłaby się moglesami i jRPGami. a tak poza tym to nie wiem, czemu jeszcze sie tu nie wypowiadałem, to sie wypowiem. najfajniejszy moim zdaniem był Alexander. smoki i wodne węże są przereklamowane, ifrit wyglądał, jakby się miał zaraz zesrać, a shiva może w późniejszych częściach ładnie wyglądała ale nie w ff7. co tam jeszcze odyn - 100% overrated. kotr - moze to byli rycerze, ale oglądając animację nie pamiętam, abym jakiegokolwiek widział, raczej studentów poprzebieranych na juwenalia w kartonowe zbroje tam powrzucali. tytan, to był taki pudin, ze szczękościskiem w stylu arniego gubernatora, zaś ramuch to taki kolejny dragon ballowy master kame (dla niekumatych - genialny żółw (boże zmiłuj sie nad tym, kto to tłumaczył) )widać, ze staruch jest zboczony i tylko mu cycki w głowie. z hadesem sie nie rozprawiam, bo go z tak nie pamiętam. a phoenixa nie ruszam, bo i po co. ot przerośnięty wróbel. i tyle ode mnie ;f. jak jeszcze za słabo sie rozprawiłem z summonami to wybaczcie ;f po prostu w ff7 summony są brzydkie i tyle ;/ silne owszem, ale wizualnie kalały moje oczy
-
Dla mnie najlepszym summonem w FF VII jest Odin, a zaraz po nim w efektownej animacji Knight`s Of The Round (rozwałka na ekranie). Phoenix i Bahamut Zero również są ok.
-
tam pisze Kujata a nie Kjata
-
Na pytanie najlepszy... oczywiście odpowiadam Knights of the Round. Siła ataku naprawdę duża jednak jak większość z was pisze animacja trwa 2 minuty co może zniechęcić niektórych do używania tego summona. Jeśli chodzi natomiast o aparycję i użyteczność w walce to chętnie oddam głos na Phoenixa i Shivę . :)
-
jak dla mnie to:
1.) Hades
moim zdaniem Hades jest najleprzy, jesli chodzi o uprzykrzenie życia wrogom, zadaje spore obrażenia i nadaje dużo negatywnych statusów. Jego sekwencja wezwania nie jest najlepsza, ale itak sie może spodobać.
2.) Kings of The Round
zdecydowanie najpotężniejszy z summonów, jednak wykazuje sie to tylko tym że zadaje wielokrotne obrażenia, no i ogólnie dosyć spore. jednak wygląd rycerzy i magów atakujacych wrogów niezbyt przypadł mi do gustu.
3.) Phoenix
Phoenix nie posiada aż tak dużej siły uderzenia, ale wykazuje się nie tylko ładną sekwęcją wezwania, ale i również wskrzeszeniem poległych postaci, co mozna uznac za jego kluczowy atut. Przy odpowiedniej kombinacji tego summona z materią Final Attack czyni naszą druzynę niesamowicie ciężko do pokonania. i tak wogule to podoba mi sie jego wygląd.
4.) Bahamut + Neo + Zero
za wspaniałe sekwencje wezwania, i dosyć użyteczne, że ich ataki pomijają współczynnik obrony celu. do tego zadaja spore obrażenia
5.) Choco-Mog
wspaniała i zabawna sekwencja wezwania i dodatkowo możliwość spowodowania statusu stop czyni dosyć uzytecznym, a dodatkowo to wezwanie go to chyba jedyna możliwośc zadania obrażeń od elementu wiatru przeciwniką, który ogólnie, o ile dobrze pamietma, zadaje nieco zwiększone obrażenia latającym przeciwnikom
6.) Kjata
fajna sekwencja wezwania i do tego obrażenia od trzech elementów.
7.) wszystkie pozostałe summony
-
Wg mnie najlepszym summonem jest Choco-Mog:)
Posiada smieszna sekwencje wezwania, w szczegolnosci kiedy na mobka spada wielki choco:). Chociaz pierwsza sekwencja z moglem kamikaze tez jest dosc zabawna:)
Czyli dobra sekwencja + smiech + status stop = THE BEST CHOCO:p
-
Nie ma typhoona?? czemu nie??
-
pewnie dlatego ze to nie ta gra
-
jest w FF7 w ancient forest na koronie drzewa sprawdź sobie
http://squarezone.pl/final_fantasy_vii,summony_5,articles.html (http://squarezone.pl/final_fantasy_vii,summony_5,articles.html)
-
Hades za bycie oryginalnym :blink:
-
muj ulbiony summon to bahamut moze niejest najlepszy ale sam jego wyglond to normalnie zwala z nug w innyh finalah wyglonda słabo a w 7 zarombiscie pozatym on zawsze bendzie moim ulubionym summonem
-
Mój ulubiony to Odin w CC ale skoro gadamy o ffvii to wybieram Alexandra. Zawsze go podziwiałem za rozmiary i wmawiałem sobie że jest takim dobrym ,,Weaponem". W innych częściach prawię wcale się nie różni co uważam za plus. Alexander rlz :F
-
Zdecydownie Bahamut ale ten zwykły a nie te dwa neo i zero za dużo bajerów i tego typu rzeczy ja wole summony które są proste a nie naćkane efektami specjalnymi jak KOTR. B)
-
Typhoon- Desintegration <3 to mowi samo za siebie
Bahamuty- od FF X kocham tego summona ; p za niezmienione od pierwszego pokolenia summonów Mega Flare. Z wariacji tego tuż OD, ataku czy jak to tam się ma tylko Tera Flare jest ' fajofsze ' ;d
K(o)TR- potęga, potęga i potęga. I świetnie wygląda. ; )
Odin-mój faworyt od pierwszego pokolenia summonów. Atom Edge z FF III, Vengance sword z V a potem finito Zantetsuken w pozostałych częściach FF to najlepsze co mogli wymyślić. Yioimbo z FF X i jego Zanmato uważam za ' - ' w serii FF, bo tym można zabić nawet bossów, co nie daje frajdy takiej jak ręczne ich pokonanie.