Forum SquareZone

Kategoria ogólna => Final Fantasy VII-IX => Wątek zaczęty przez: Zgredzik w Lipca 26, 2006, 11:49:06 am

Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Zgredzik w Lipca 26, 2006, 11:49:06 am
Co by było gdyby Aeris żyła jakie są wasze pomysły na temat tego


Moim zdaniem Aeris by się ożeniła z Cloudem (po pokonaniu Sephiroth'a) i żyli by długo i szczęśliwie  :grin:
Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Musiol w Lipca 26, 2006, 11:51:34 am
Co by było? Pewno planeta miała by mniej mocy by zniszczyć meteor, więc kataklizm były większy niżtylko Midgar. Czy by się ożeniła z Cloudem? Raczej nie, prędzej Cloud byłby z Tifą :P
Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Zgredzik w Lipca 26, 2006, 12:13:36 pm
Oj niesądze jednak Aeris coś czuła do Clouda
Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Anouk w Lipca 26, 2006, 12:14:15 pm
Było by tak: Najpierw trzeba by zacząć od tego, że Cloud podczas ucieczki z reaktora wybiegłby o kilka chwil wcześniej i nie spotkałby jej na początku. Dopiero potem spadając do Katedry by ją poznał, musiałby być bardzo uparty i po wymknięciu się z jej domu i spotkaniu jej na drodze powiedziałby jej żeby dalej z nim nie szła. W ten sposób nie spotkaliby się raczej już nigdy więcej. Aeris nadal borykałaby się z problemem ucieczki przed Turksami. To byłoby powodem jej wyjazdu z miasta razem z macochą. Tym samym uniknęłaby katastrofy czyli spadającego na Midgar meteoru. Wyjechałyby do jakiejś małej wioski, a Aeris żyłaby dalej nie dowiadując się co było jej przeznaczeniem. Tymczasem Cloud odnalazłby Tifę i jakoś tam by uwolnił ją z rąk Don Corneo (zapewne siłą). Wiedząc o katastrofie grożącej miastu Midgar również by uciekł z niego razem z resztą przyjaciół i zamieszkaliby w jakimś innym mieście. Zasiedlając się na dobre w nowej okolicy Tifa otworzyłaby bar, a Cloud zająłby się dostarczaniem przesyłek (nie wiem jak z resztą). Midgar, jego mieszkańcy i okolice w tym także częściowo Junon zostałyby zniszczone. I to tyle ^^"
Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Zgredzik w Lipca 26, 2006, 12:16:52 pm
Albo mi sie zdaje albo sama końcówka to fabuła jakiegoś flmu (hyba każdy wie jakiego)
Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Anouk w Lipca 26, 2006, 12:19:45 pm
Cytuj
Albo mi sie zdaje albo sama końcówka to fabuła jakiegoś flmu (hyba każdy wie jakiego)
^^" tee-hee. No w tym właśnie filmie pokazane było co chłopakowi na sercu leżało, znaczy się co by robił w sytuacji gdy nie miałby co robić, więc obstawiam, że tak by było ^_^
Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Zgredzik w Lipca 26, 2006, 12:22:38 pm
Podoba mi się ten pomysł :)
Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Kazumaru w Lipca 26, 2006, 12:26:49 pm
Aeris by przezyla, Cloud by ie mial zadnych juz wyzutów sumienia, spokojnie moglby zostac jej przyjacielem, jego zwiazek z Tifą by teraz bez problemu rozkwitł bo Cloud nie mialby zadnych udręk. Zamieszkał by gdzies z Tifa pozegnalby sie z Aeris, obiecali by sobie ze beda nadal przyjaciolmi, Aeris wciaz sprzedawala by kwiaty, nastalaby zima, kwiaty by nie rosly, Aeris nie miala by pieniedzy ktore pozowlilyby jej jakos przezyc przez co by umarla z glodu badź by poprostu przemarzła na śmierć.
Tifa i Could zyli by dlugo mieliby przynajmniej z trójke dzieci, kochali by sie codziennie, bo watpie aby Cloud byl w stanie oprzec sie tak wielkim piersią. UIch ulubioną pozycją była by pozycja "na Hiszpana" ze wzgledu na wymienione juz wczesniej walory Tify. Najprwdopodobniej zyli by w eleganckiej spokojnej wiosce jak Nibleheim. Gdy Tifa wychodzilaby na zakupy to Cloud po kryjomu wachałby jej koronkowe majtki...
Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Anouk w Lipca 26, 2006, 12:31:58 pm
ke? eww... twoja wersja nie ma długej rozbieżności czasowej między początkiem a końcem lecz bardziej opisuje... szczegóły... ?  :paranoid:  
Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Musiol w Lipca 26, 2006, 12:33:28 pm
Cytuj
Aeris by przezyla, Cloud by ie mial zadnych juz wyzutów sumienia, spokojnie moglby zostac jej przyjacielem, jego zwiazek z Tifą by teraz bez problemu rozkwitł bo Cloud nie mialby zadnych udręk. Zamieszkał by gdzies z Tifa pozegnalby sie z Aeris, obiecali by sobie ze beda nadal przyjaciolmi, Aeris wciaz sprzedawala by kwiaty, nastalaby zima, kwiaty by nie rosly, Aeris nie miala by pieniedzy ktore pozowlilyby jej jakos przezyc przez co by umarla z glodu badź by poprostu przemarzła na śmierć.
Tifa i Could zyli by dlugo mieliby przynajmniej z trójke dzieci, kochali by sie codziennie, bo watpie aby Cloud byl w stanie oprzec sie tak wielkim piersią. UIch ulubioną pozycją była by pozycja "na Hiszpana" ze wzgledu na wymienione juz wczesniej walory Tify. Najprwdopodobniej zyli by w eleganckiej spokojnej wiosce jak Nibleheim. Gdy Tifa wychodzilaby na zakupy to Cloud po kryjomu wachałby jej koronkowe majtki...
Sorki Gipsi na OT, ale nie moge XD XD XD XD XD XD XD hahahahaahah....za gejowski związek Barreta i Cida, który to po odrzuceniu przez kwiaciarke został gejem.
Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Tantalus w Lipca 26, 2006, 03:29:46 pm
No więc, zaczęłoby się tak:

Part 1 (http://squarezone.pl/galeria/265.jpg)
Part 2 (http://squarezone.pl/galeria/266.jpg)

Po tragicznym upadku na twarz i wybiciu sobie zębów rękojeścią Masamune, Sephiroth stracił legitymacje członkowską klubu bishonenów i na dobre stracił pracę na rynku gier konsolowych (poza tym, że oszpecony i szkaradny wystąpił w Resident Evil 3, jako kumpel tego twarzowca z bazuką, ale grał tylko epizod, bo go szybko zabili). Sephiroth, odrzucony przez społeczeństwo, stwierdził, że w doopje ma ten cały meteoryt i zemste na ludziach. Zapuścił brode, zamieszkał w Costa Del Sol i do końca życia zajmował się składaniem statków w butelkach.

Cloud Strife cieszył się, że odzyskał Aeris spowrotem, jednak okazało się, że od tego biegania po ruinach na dalekiej północy dostała zapalenia płuc. Chociaż drużyna nawalała ją Curagą i Esuną, a także nafaszerowali ją medykamentami, Aeris nic nie mogło pomóc. Odeszła z tego świata, pozostawiając, co Cloud i jego koledzy opłakiwali tygodniami (patolog wykazał, że umarła na skutek przedawkowania Remedy). Cloud był jednak cwaniakiem i zdążył wcześniej sprzedać swoją willę w Costa Del Sol, a potem ubezpieczyć Aeris na życie za zdobyte w ten sposób pieniądze. Uzyskał w ten sposób góre szmalu, które zainwestował w małą firmę produkującą plastikowe materie, figurki postaci z FFVII, aluminiowe medaliki i takie tam. W ten sposób uzyskał drugą górę pieniędzy i za ich dosyć skromny procent kupił na własność całe Midgar. Wyburzył wtedy ShinRa Tower i na jego miejscu zbudował lunapark, konkurencyjny z Gold Soucer'em.

Zaczęła się wielka wojna gospodarcza między Gold Soucer, a wielkim lunaparkiem Cloud'a. Blondyn poraz kolejny trymfował, dzięki sprytnemu planu. Oznaczył droge do Gold Soucer czekoladowymi ciastkami i szybko uciekł. Ruby Weapon, który właśnie siedział pod ziemią i robił sobie sweter na drutach poczuł kuszący zapach ciastek i ruszył prosto do Gold Soucer, niszcząc je doszczętnie. Po tych wydarzeniach, nic nie mogło stanąć na przeszkodzie totalnej dominacji Cloud'a na świecie. Midgar zaczęło być stolicą biznesu, gdzie nawet najbiedniejsi żyli na całkiem przyzwoitym poziomie. Cloud zatrudnił ludzi z Wutai, żeby pracowali w jego fabrykach jako tania siła robocza, przekupując ich koralikami, paciorkami i tomikami Naruto. Kiedy Bugenhagen kopnął w kalendarz, Strife wykorzystał wtyki w Cosmo Canyon, aby tam otworzyć swoją filię, otwierając w ten sposób rynek na zachodni kontynencie. Wysłał ludzi do Midgar Lake, aby złapali Zolom'a (trafił potem do akwarium, jako jedna z atrakcji lunaparku), a następnie osuszył jezioro, zrownał z ziemią góry i zbudował autostradę do Midgar. Wbrew wszelkim oczekiwanią, Cloud ożenił się nie z Tifą, ale z Barret'em, ponieważ stwierdził, że będąc osobą medialną, powinien zrobić wokół swojej osoby troche szumu, a będąc gejem wyjdzie na tolerancyjnego. Tifa wylądowała w bufecie w Midgar, sprzedając do końca życia popkorn i cole za marne pieniądze. Cid został mechanikiem i naprawiał górskie kolejki, za troche lepsze pieniądze. Cait Sith i Red XIII zostali zamknięci w klatkach, gdzie pokazyli ich w swoistym Freak Show (razem z Zolom'em). Barret jak wspomniałem, został małżonkiem Cloud'a i sobie z nim żył w skromnej willi, pod nieobecność męża sprzątając i gotując mu domowe obiadki. Yuffie wycwaniła się i wcześniej sprzedała pare namasterowanych materii i kupiła akcje firmy Cloud'a, których wartości zaczęły szybko rosnąć. Stała się współudziałowcemm i zamieszkała w Midgar w willi większej nawet od tej Cloud'a. A Vincent? Vincent leżał sobie w trumnie, niecierpliwiąc się, kiedy w końcu blondyn pokuma się o co chodzi z tym sejfem w ShinRa Mansion. Po kilkunastu latach leżenia w trumnie znudziło mu się to i zamieszkał na stałe w Costa Del Sol, gdzie spędził reszte życia grając w szachy i krykieta z jakimś siwym, długowłosym brzydalem w czarnym płaszczu.

T3h END
Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Anouk w Lipca 26, 2006, 04:34:25 pm
A teraz czas na konfernecję prasową. Co się stało z Marlene? Szczególik, wiem...  :giggle: ale tak mi się gdzieś to rzuciło w oczy. U mnie to by było raczej oczywiste, ale w twojej jakże nietypowej wersji:
Cytuj
Barret jak wspomniałem, został małżonkiem Cloud'a i sobie z nim żył w skromnej willi, pod nieobecność męża sprzątając i gotując mu domowe obiadki.
bardzo mnie to zaciekawiło ^^
Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Tantalus w Lipca 27, 2006, 02:44:10 pm
Marlene oczywiście włączyła się do rodziny Strife'ów wraz z Barret'em. Niestety, nie była specjalnie bystrą dziewczynką, ze względu na wodogłowie i przez to wszyscy koledzy się z niej śmiali. Cloud postanowił wydać troche pieniędzy na zoperowanie jej głowy, ale wynik nie był zadowalający. Kiedy zoperowana dziewczynka wróciła do domu, Cloud'a uderzyła w głowę retrospekcja, na widok czegoś, co bardzo przypominało mu nieudane ekperymenty Hojo. Nim Barret zdążył go powstrzymać, już zapakował dziewczynce Omnislash'a. Pochowali Marlene w ogórdku, a Barret, chociaż dąsał się i był zły na blondyna przez pare miesięcy, w końcu mu wybaczył. W końcu miłość wszystko wybacza.
Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Zgredzik w Lipca 27, 2006, 03:37:10 pm
Hahahah wodoglowie :) , nieudany eksperyment Hojo :P hahahaha
Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Anouk w Lipca 27, 2006, 08:05:41 pm
Tak co do wodogłowia to racja. Operacja też napewno była, co widać w Advent Children. Tyle, że w wersji "kwadratowych" ona poprostu ją przeżyła ;p
Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: DARK rONIn w Lipca 28, 2006, 10:54:27 am
Cytuj
Tak co do wodogłowia to racja. Operacja też napewno była, co widać w Advent Children. Tyle, że w wersji "kwadratowych" ona poprostu ją przeżyła ;p
A ja myśle że w AC był jej klon genetycznie zmodyfikowany żeby nie miała wodogłowia. Na specjalne zamówienie Barreta zrobił to klon Hojo genetycznie zmodyfikowany tak żeby nie miał wąsów  (zobaczymy go w AC2) :P
Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Solidus w Sierpnia 22, 2006, 12:26:49 am
My turn :
Sephirothowi nie udawło się zabić Aeris. Zamiast tego upadł miażdżąc sobie kolano. Cloud, widząc, że nie stwarza już żadnego zagrożenia postanowił wziąć Sepha jako zastępstwo za jego chomika, którego przypadkowo przygniótł Buster Swordem. Sephiroth dalej by żył, gdyby Cloud nie odkrył jego romansu z Cait Sithem. Zepchnął go ze schodów. Seph zginął w wyniku przebicia oczu i mózgu przez szprychy wystające z wraku jego wózka inwalidzkiego. Cloud zapuścił sexy-wąsy i postanowił zabrać się za politykę. Został nawet wybrany na prezydenta (Rufus skończył w sektorze 7), jednak skończył na bruku w wyniku afery paliwowej - sikał do zbiorników z ropą naftową. Po nieudanej karierze politycznej nasz bohater postanowił założyć z resztą drużyny zespół Death Metalowy "The Clouds of Death". Niestety, ich główny wokalista - Barret umarł w wyniku przedawkowania sterydów i zespół się rozpadł po 2 miesiącach. Zrozpaczony Cait Sith zabił Reeve'a i postanowił zemścić na Cloudzie za śmierć jego kochanka. Założył złą organizację Sith-Ra. Pech chciał, że nikt nie chciał mieć mechanicznego kota ze szkockim akcentem za swego szefa. Cait postanowił zemścić się w inny sposób - dodał arszenik do ulubionego jabola Clouda - Charm of Mako - zwykłego jabola wzmocnionego okruszkami materii zamiast siarki. Niestety znów mu się nie udało. RED XIII ukradł Cloudowi jabola i umarł w wyniku zatrucia. Biedak nie zdobył zamku i nie pozostawił żadnych potomków. Ostatecznie Caitowi wyczerpały się baterie.
Cloud musiał dostać nową nerkę. Wino wzbogacone materią nie obeszło się łagodnie z jego organami. Na szczęście zamrożono ciało RED'a i Cloud dostał jego nerkę i (omyłkowo) przyrodzenie. Musiał odtąd sikać z jedną nogą podniesioną, ale dawał radę. Yuffie została przyłapana na kradzieży samochodu. Oskarżona o liczne rozboje, kradzieże i poczwórne morderstwo, odsiaduje teraz dożywocie w więzieniu w Northern Crater. Vincent zaczął ćpać. Postanowił wymyśleć nowy narkotyk i spróbował zmieszać kwas siarkowy z metaamfetaminą. Niedawno nauczył się wiązać sznurówki w szpitalu w Kalm. Cid postanowił wziąć udział w locie w kosmos. Udało mu się wylecieć poza atmosferę. Nie wrócił, ponieważ siadły wszystkie silniki. Tifa, jako jedyna normalna, została prawniczką. Przekupioną prawniczką. Cierpi na dyskopatię. Aeris...Aeris postanowiła odwiedzić swoje miasto rodzinne. Pośliznęła się na stopniu, rozbiła sobie czaszkę i wpadła do wody. Hojo postanowił darować sobie genetykę i zabrał się za technologię wojenną. Udało mu się stworzyć bombę atomową, jednak nie była ona zbyt stabilna. Midgar zamieniło się w krater.
Końcem końców, Cloud wziął ślub z Tifą, zdobył fortecę, ale ich dzieci miały ogony i uszy jak RED XIII.

DI YNT
Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Tamiko w Września 25, 2006, 08:57:50 pm
Jeśli Aeris by przeżyła, Cloud zobaczyłby dopiero co do niej czuje i żyliby ze sobą. Tifa z Vincem założyliby chodowlę dzikich zwierząt, gdzie Yuffie sprzedawałaby bilety i robiła za przewodnika. Red XIII z "Redziątkami" poszedłby w świat i wszelki słuch by po nim zaginął. Cid wypaliłby za dużo fajek i umarł na raka płuc, wcześniej szykując na 19 urodziny Yuffie prezent w postaci bomby zegarowej, ktora wybuchłaby jej w twarz. Żywi bohaterowie urządziliby bardzo uroczysty podwójny pogrzeb. Po paru dniach Tifa przypomniałaby sobie, że Cid został pochowany z zegarkiem, który kiedyś od niej porzyczył. Rozpaczała długo nad "skarbem", aż wypłakała sie na śmierć i... oczywiście umarła. Aeris dowiedziawszy się o tym podcięła sobie żyły doprowadzając tym samym Clouda do samobójstwa. Biedny Vincent zostałby sam z Sephem i spędzając z nim dużo czasu odkrył, że tak naprawdę jest gejem. Mieliby razem gromadkę adoptowanych dzieci, z których jedno było psem i żyliby długo i szczęśliwie.
Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Cloud_Strife w Września 28, 2006, 01:56:50 pm
Wedzług mnie to by było tak


Cloud i Aeris się pobiorą a Red XIII był by ich psem.Barret był by dozorcą ,a Tifa Sprzątaczką.Yufi opiekunką do dziecka ,Cit by był szoferem ,a Vincent ochroniażem.



                               Talk sobię to wyobrażam :grin:  :lol:  XD  
Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Yoruno w Września 28, 2006, 03:26:57 pm
Najpierw by wzieli ślub (Aeris i Cloud) świadkiem by był Barret ,a drugim Tifa.
Potem by kupili dom ,meble,telewizor itd.Później by się rozmnożyli by pozatrudniali służących itp. ,a potem by wysłali dzici do szkoły.By się kochali i by byli rodziną ,która jest bardzo doświadczona.Cloud-Warior,Aeris-Mag,Myu-Ninja,Brandon-Warior-Mag.Super rodzinka z wielkimi mocami. :P  
Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Siergiej w Września 28, 2006, 04:13:26 pm
Zamknijcie juz to, bo poziom spada na leb na szyje
Tytuł: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Września 28, 2006, 07:20:51 pm
to ja napisze swoją wersję. od czego tu zacząć - Aers nigdy nie zginęła, wysłała swoją siostrę bliżniaczkę na smierc, a sama pozostawła w ukryciu. zaczęła nękać Clouda, Cloud myślał, ze to jej duch nie daje mu spokoju i poszedł do Cida, by ten mu pomógł w egzorcyzmach. no i Cid zaminował dom Clouda, twierdząc, ze na duchy najlepszy dynamit. w łóżku zostawili manekina. Aeris  kolejny raz z rzędu postanowiłą się zakraść do domu Clouda i mu wszystko wyjaśnic, ale jak do tej pory jak tam wchodziła, Cloud zaczynał wyć i chował się pod kołdrę. tej nocy postanowiła być bardziej przekonywująca. wskoczyła do domu clouda przez okno i zdarła z niego kołdrę, ale jedyne co zdążyła zobaczyć to manekin...
Eksplozja zatrząsła całymi ruinami Midgar i zmiotła pół odbudowanego miasta z powierzchni ziemi. W wyniku eksplozji zginęła taż Tifa i Marlene, bo mieszkały niedaleko Clouda. Po tej akcji Cloud sięwkurzył i zabił Cida w przypływie złości. Kiedy sie zorientował co zrobił, było trochę za póxno - Cid z Cloudem obserwowali Midgar z lotu Sierry. Sierra nie mając piloa rozbiła się pogrążając Clouda. Barret z Redem wyprawili im huczny pogrzeb i potem słuch po nich zaginął. A Reve otworzył dom publiczny. Została jeszcze sprawa Turksów i Rufusa, ale oni zajeli sie działalnością charytatywną - mieli własną farmę, doili krowy i sprzedawali mleko przed szkołami.

da end
Tytuł: Odp: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Aerith_Reactivation w Stycznia 26, 2007, 03:03:44 am
ludziska..co wy paptolicie..gdyby aeris żyła...nie powstałby ADVENT CHILDREN!!!...gdyby caith sith nie byłby kotem i tak jadłby whiskas..

ps:. dark- dobre...hehe
Tytuł: Odp: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Października 16, 2010, 01:30:30 pm
według mnie było by tak sephiroth był słaby w szkole z fizyki i źle obliczył swuj lot leconc zabic aeris nie trafił na platforme tylko do wody poczym połknoł go emerald jesli hodzi o Cida to umarł na raka płuc poniewaz zaduzo palił natomiast Vincent znudzony siedzeniem w trumnie wyszedł i wyhodzonc po spiralnyh shodah w shinra manision poslizgł sie i złamał se kark cloud z resztą grupy wyhodzonc z areis napotkneli sie naten las gdzie wczesniej zdobywało sie kujata jesli ktos pamienta niemogli z niego wyjsc bo cloud zgubił moon harf wyczerpani ciongłym błondzeniem postanowili cos zjesc poniewasz cloudowi wyczerpały sie zapasy postanowił pozbierac grzyby niestety biedny cloud usmazył firagą muhomory i cała druzyna dostała anomali statusowej znanej poison wkoncu poumierali a jesli hodzi o midgar to zostało rozjebane przez meteoryt cała organizacja shinra spieprzajonc z midgar pobiegli w strone mithril mine ale mieli małe lv i zerzarł ih midgra zolom no happy end
Tytuł: Odp: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: krausser666 w Listopada 09, 2010, 10:58:47 pm
Sory za offtop, ale Ty jesteś bratem xxxMalarzaxxx ?? Bo k#r%@ oboje chyba z lekcji uciekaliście. Tak kaleczycie nasz piękny ojczysty język.

'leconc' - BOSKIE ; >
Tytuł: Odp: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: Tantalus w Listopada 09, 2010, 11:11:06 pm
Ja widzę, że ktoś jednak czyta komentarze na stronie i persona Malarza jest znana hehe. A taki offtop jestem ci w stanie wybaczyć, bo mnie też szlag trafia jak widzę taki ciąg wyrazowy.
Tytuł: Odp: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Listopada 10, 2010, 12:07:54 am
moja szkola :F
Tytuł: Odp: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: domcio312 w Grudnia 04, 2010, 08:22:56 am
Najpierw by wzieli ślub (Aeris i Cloud) świadkiem by był Barret ,a drugim Tifa.
Potem by kupili dom ,meble,telewizor itd.Później by się rozmnożyli by pozatrudniali służących itp. ,a potem by wysłali dzici do szkoły.By się kochali i by byli rodziną ,która jest bardzo doświadczona.Cloud-Warior,Aeris-Mag,Myu-Ninja,Brandon-Warior-Mag.Super rodzinka z wielkimi mocami. :P  

Iniemamocni wtf?
Tytuł: Odp: Co by było gdyby...
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Lutego 13, 2011, 03:16:03 pm
troszkę tak zaleciało iniemamocnymi hehehe  :F