Forum SquareZone
Forum ogólne => Offtopic => Wątek zaczęty przez: qiax w Czerwca 26, 2006, 09:05:47 pm
-
Temat tak a propo tego, co się dzieje w Shoucie - arcyciekawej rozmowy na tenamt dotykowy - duży, czy mały biust? Mieć czym oddychać, czy zaciągać się zdrowo? Jabłuszka, czy melony? Poziomki, czy arbuzki?
Jako, że jestem męskim mężczyzną, to z czystym sumieniem musze napisac, że preferuję duży <acz w granicach normy i rozsądku - w końcu noszenie na barana niektórych dziewczyn to jest oznaka romantycznego ducha ha> biust. Miło jest na coś takiego popatrzeć, rownież ma to wiele zastosowań w celach kopulacyjno-maniakalno-estetycznych. Poza tym, nie oszukujmy się - więcej strojów dla pan jest projektowanych głównie po to, by podkreślić w ten, czy w inny sposób wypukłości jej ciala <"kobieta powinna mieć krągłości na klatce piersiowej, a nie brzucha!">. Poza tym, plaska, popularnie zwana dechą, klata, to ani za co chwycić specjalnie nie ma, a gdy uroda z twarzy jest specyficzna, to jest to mało zachęcajacy widok.
W temacie powinni się wypowiadać głównie faceci, albo dziewczyny ze skłonnościami. Chociaż z drugiej strony, a róbta co chceta. I tak poczytam.
-
Ja pogadam na temat dopiero po tym, jak mi zrobią badania i powiedzą, że ta gruda na lewej piersi to nic poważnego.
-
pokaż :P ;]
ja uważam ze biust powinijen byc nie jak deska , rozumiem biuścik taki mały kształtny ale wystający tzn zeby było widac ze stanik w powietrzu nie wisi , ale takze nie lubie jakis wypchanych melonów co maja obwód 2m
-
Ja to generalnie preferuje..średnio wielkie biusty. Nie lubię desek, bo chce kobiety, nie deskę. Jak ktoś powiedział, najlepszy biust jest taki, który sie mieści w dłoni, ja wyznaje zasade, "taki, który sie mieści i jeszcze troszke", bo ładnego nigdy za wiele.
-
jak to koles od wiedzy o kulturze nam powiedział , kiedys mierzono wielkość piersi na dłonie czy całą sie złapie czy ponad całą itp ;]
-
pokaż
mam sobie to coś wypruć? :prr:
-
biust gosiu miałem na myśli biust w całej swojej okazałości ;] a nie o grudce
-
Ja preferuje biust (B i C) są to najbardziej proporcjonalne wielkości bo A jest za mały a D za Duży :).
Teraz to chyba żadna dziewczyna mnie nie zbeszta za takie poglądy. :devil:
-
biust gosiu miałem na myśli biust w całej swojej okazałości ;] a nie o grudce
wiesz Glenn, czasem się opamiętaj, bo to ani śmieszne nie było, ani nie na miejscu....
-
biust gosiu miałem na myśli biust w całej swojej okazałości ;] a nie o grudce
wiesz Glenn, czasem się opamiętaj, bo to ani śmieszne nie było, ani nie na miejscu....
Glenn poprostu zaczął dojrzewać i tylko mu to w głowie .
Smogu jak juz tu jesteś to wypowiedz się, Garfield nie przeczyta :P
-
to jest tak zwana neutralna wypowiedź ;) - neutralnie duży biust, neutralnie długie nogi, neutralnie jędrne pośladki ;) ale coś pomiędzy B a C ;) zresztą... to zależy od kobiety... nie każdej kobiecie duży biust pasuje do urody ;)
-
Hm...dla mnie każdy jest dobry, oby nie było tam żadnej depresji geograficznej, albo żeby było z granicach rozsądku, wytrzymałości kręgosłupa i nie łamało praw grawitacji.
Aha...i żeby nie były takie, że można by je wsadzić w skarpetki :F
-
A ja już sądziłem, że zaczniecie pokazywać fotki. Ech... <żeby się nie powtarzać - duży biust to ta brunetka w topicu Piękne Panie, a ta druga - cuuuute - to mały biust>. No nic, pozostają rozważania teoretyczne - zastosowania w życiu codziennym.
1. Dzień powszedni - biustonosz. Deska, wiadomo, zero problemu. Melonki już to bardziej skomplikowana sprawa - czy kupić takie, które zakrywajac cały, czy moze dekolt kuszący lekko zrobią? Albo nie, jeszcze lepiej - takie, które pod cycki się daje <wybaczcie mi mój brak wiedzy w tych kręgach kultowych> i to tak fajnie podbije je i tak fajnie boom boom robią.
2. Bieganie - i znowu, deska nie ma problemu. Wiadomo, mniejszy ciężar, mnie łamie zasady aerodynamiczne itd. A duży? Napiszę tyle- widział ktoś kiedyś sprinterkę z dużym?
3. Picie - hmmm... Powiedzmy że po równo, bo trafia do żolądka.
4. Pływanie - duzy biust górą! Naturalna kamizelka ratunkowa!
5. Seks - ujmę to tak: z małym biustem nigdy nie będzie tits fuck. Hahahaha...
-
;] a tak pozatym u mnie w klasie dziewczyna miała duzy biust ( nie ze duży był jako z ciała , ale głównie to sadło bylo) i z jego powodu zwolnienie z wuefu bo raz begnąc omało co zębow se nie wybiła XD
-
Tak się dalej zastanawiałem nad minusami i musze napisac, że duży biust dziala na szkodę społeczeństwa - wyobraźcie sobie nauczycielkę z takowym - jak tu się skupić na zajęciach? A gdy ma małe, to się patrzy w doł na tyłeczek, ale to już temat na inny temat... Poza tym, na co faceci patrzą? Nie, nie na biust - to wnikliwe spojrzenie w głąb duszy. Ha.
-
Hmm.. ja mam nie za duzy biust, dość jędrny i twardy jak się go napręzy. Niestety, coraz wincy włosków nań przybywa i robi się taki włochaty. Depilować czy nie depilować, o to jest pytanie.
Kwestia biustu to tak jak kwestia koloru włosów, oczu itp. Nie mogę określić jaki rodzaj biustu lubię, bo to jakby określić, jaki rodzaj kobiet lubisz. Każdy jest na swój sposób piękny, każdy jest w jakimś stopniu pociągający.
to zależy od kobiety
O właśnie.. patrząc na kobietę, PATRZĘ NA KOBIETĘ. Amen.
A ja już sądziłem, że zaczniecie pokazywać fotki.
Dla Ciebie wszystko :* (http://www.skippypodar.net/Fitness/Progress-Web2004/images/20a.jpg)
Pływanie - duzy biust górą! Naturalna kamizelka ratunkowa!
Czyli jesteś zwolennikiem grubasów :D?
Seks - ujmę to tak: z małym biustem nigdy nie będzie tits fuck. Hahahaha...
Ganz... jakby ci to powiedzieć.. wiesz co chcę ci powiedzieć, nie? ;)
-
Hmm.. ja mam nie za duzy biust, dość jędrny i twardy jak się go napręzy. Niestety, coraz wincy włosków nań przybywa i robi się taki włochaty. Depilować czy nie depilować, o to jest pytanie.
Depilować. W końcu śliczny kobiecy biust z włskami... Nieee....
Kwestia biustu to tak jak kwestia koloru włosów, oczu itp. Nie mogę określić jaki rodzaj biustu lubię, bo to jakby określić, jaki rodzaj kobiet lubisz. Każdy jest na swój sposób piękny, każdy jest w jakimś stopniu pociągający.
To nie są wyboru miss życia samczych popędów seksualnych. Więc możan pisać o swoim typie biustu, duży czy mały - kobiecym dla podkreślenia. Poza tym, kolor włosów jednym pasuje taki, a drugim taki, tak samo z biustem. Ale w większości przypadków faceciu lubią mieć za co chwyić, nie? Bo włosy można zmienić w mniejszym stopniu bez komplikacji, niż biust, dlatego tak kobiety lubią z nimi eksperymentowac.
Dla Ciebie wszystko :*
Ty tak wygladasz?! Cholera... Stary, coś w ty siebie pakował? <pisałem o kobiecym biuście a nie o shemale>
Czyli jesteś zwolennikiem grubasów biggrin.gif?
A ty umiejętnego czytania ze zrozumienim? <pisałem: kobieta powinna mieć krągłości na poziomie klatki piersiowej, a nie brzucha!>. Ale teoretycznie - więcej chudych topielców, niż grubych.
Ganz... jakby ci to powiedzieć.. wiesz co chcę ci powiedzieć, nie?
Wiem, co chcesz mi zrobić.
-
Depilować. W końcu śliczny kobiecy biust z włskami... Nieee....
Zrobione. Zapraszam do degustacji.
To nie są wyboru miss życia samczych popędów seksualnych. Więc możan pisać o swoim typie biustu, duży czy mały - kobiecym dla podkreślenia. Poza tym, kolor włosów jednym pasuje taki, a drugim taki, tak samo z biustem. Ale w większości przypadków faceciu lubią mieć za co chwyić, nie? Bo włosy można zmienić w mniejszym stopniu bez komplikacji, niż biust, dlatego tak kobiety lubią z nimi eksperymentowac.
To tym bardziej bez sensu jest ten temat. Jakie buty są najlepsze? Glany! Trampki! Sandały!
Biust tez mozna zmienić wbrew pozorom, tylko raczej nie drogami naturalnymi. (tak wiem, zaraz jakiś geniusz napisze ze mozna :) )
Ty tak wygladasz?! Cholera... Stary, coś w ty siebie pakował? <pisałem o kobiecym biuście a nie o shemale>
W trosce o nieletnich uzytkowników tego forum, nie odpowiem na ten fragment wypowiedzi ;)
A ty umiejętnego czytania ze zrozumienim? <pisałem: kobieta powinna mieć krągłości na poziomie klatki piersiowej, a nie brzucha!>. Ale teoretycznie - więcej chudych topielców, niż grubych.
Nie narzekam. Pisałeś, ze duzy biust ułatwia pływanie/zapobiega topieniu się. No to ja odpowiedziałem, ze najlepiej mieć mnóstwo sadła i wtedy jeszcze zwielokrotni to poządane przez ciebie cechy :)
Wiem, co chcesz mi zrobić.
hrhr :blush:
-
Dammit...uspokójcie sie wy perwersyjni kochankowie :P
Biust...naprawdę każdy woli co innego, nie ma takiego czegoś, jak pisze Chief..., ja tam specjalistą nie jestem, żadnego na żywo nie widzałem, a co dopiero sprawdzałem, wiec, są eksperci?
-
Chief Roberts
Zrobione. Zapraszam do degustacji.
Zrobione. Znaczy się zwymiotowałem.
To tym bardziej bez sensu jest ten temat. Jakie buty są najlepsze? Glany! Trampki! Sandały!
Biust tez mozna zmienić wbrew pozorom, tylko raczej nie drogami naturalnymi. (tak wiem, zaraz jakiś geniusz napisze ze mozna smile.gif )
Równie dobrze każda dyskusja na tym Forum <czy jakimkolwiek innym> jest bez sensu. I chodziło mnie o to, że biust ciężej zmienić, niż przefarbowac włosy. Problemy w czytaniu ze zrozumieniem Spike, czy co?
W trosce o nieletnich uzytkowników tego forum, nie odpowiem na ten fragment wypowiedzi wink.gif
Wstydziłbyś się, zaciekawić, a teraz zatracić...
Nie narzekam. Pisałeś, ze duzy biust ułatwia pływanie/zapobiega topieniu się. No to ja odpowiedziałem, ze najlepiej mieć mnóstwo sadła i wtedy jeszcze zwielokrotni to poządane przez ciebie cechy smile.gif
Biust w mordę, biust, śliczny, kobiecy, a nie sadło cholernego tłuszczu na poziomie zadka i tam, gdzie zlewa się śliczny biust z brzuchem. Tak ciężko to pojąć? Nie, bo ty zawsze musisz wprowadzić jakiś element obrzydliwości. Fuj.
żadnych przykładow biustu, nic. Gdzie ja trafiłem...
-
mhymmhymmhym...
jaki fajny temat...
To ja napisze coś od siebie :D . Nie narzekajcie na niczyje biusty, albowiem nie widzieliście naszej modelki, co nam do aktów pozuje (takiej pani B.). Ona ma niestety wklęsłocyc i nie wiadomo jak to rysować. Wszyscu jak ją rysują to jej powiększają.... :roll:
-
Męska rzecz... powiększyć. <doceńcie dowcip i dwuznaczność>
Masz zdjęcia jakieś? Rysunki? Cokolwiek? Chcę sobie oczka podreperować.
-
Rysunki formatu B1 (taki duży brystol jak ktoś niewie). Wstrętna była bo cały czas stękała i jęczała, a dotego drapała się po tylnej części ciała ... Mówiliśmy na nią wklęsłocyc albu d***drap. Zdjęć nie robiłam, co by się nikt nie aferzył... Może pstrykne fotkę rysunku i gdzieś zamieszczę i dam linka. Ale to jest naprawdę straszzzne (nie polecam do oglądania) - u nas chłopaki też jej mieli dośc. Wcześniej za modelkę mieliśmy panią Kasie (ta z koleji miała sylikony)... Cóż za skrajności. <_< Jak ktoś chce pozować do aktów to mogę porysować... :grin: faceci też mają piersi (tylko że płaskie :shifty: )..hiehie...
-
Zrobione. Znaczy się zwymiotowałem.
Kiepska ta riposta :) 3/10
Równie dobrze każda dyskusja na tym Forum <czy jakimkolwiek innym> jest bez sensu. I chodziło mnie o to, że biust ciężej zmienić, niż przefarbowac włosy. Problemy w czytaniu ze zrozumieniem Spike, czy co?
Wyliczanki nie nazwę dyskusją? BO o czym tutaj można dyskutować?
Ganz: Ja lubie duże cycuszki
Czif: A ja lubie megacycory XXXXXL
Tant: A ja lubie superhipercycuchniochy!
To nie jest wymiana zdań. To jest wymiana upodobań i nie wiem GDZIE TUTAJ jest dyskusja. Każdy pisze co chce.
Biust w mordę, biust, śliczny, kobiecy, a nie sadło cholernego tłuszczu na poziomie zadka i tam, gdzie zlewa się śliczny biust z brzuchem. Tak ciężko to pojąć? Nie, bo ty zawsze musisz wprowadzić jakiś element obrzydliwości. Fuj.
Eksjuz mi, napisałeś- duże cycki dają sporą wyporność. No to najlepiej wpakować w siebie mnóstwo żarła i stworzyć gigasamarę przez co nigdy nie utoniemy :)
-
nie chcę wam psuć humoru,ale duże cycki na ogół równają się dużej dupie i dużej reszcie . Nawet jeśli nie teraz to potem [np. po dziecku] panie z dużymi cyckami tyją...jakoś żadko widuje się płasie grubaski i szczupłe i "wyposarzeniem" wśród nieco straszych pań,ne?
-
Ale my żyjemy chwilą, nie myślimy jak te cycuszki będą wyglądały za 10/15 lat, a jeśli teraz są jędrne, to jest spoko ;p
-
Ja zyje tez chwila i wole sportowe cycuszki... takie male lub srednie piersiatka sa wporzo.
-
Ha, jako że temat był poruszany ostatnio w TO, to można tu podyskutować ;p Ogólnie to każdy szanujący się facet wie, że rozmiar nie zawsze idzie w parze z jakością, no i ciekawi mnie wasza opinia, czy rozmiar może zdyskwalifikować dziewczynę w waszych oczach (no co).
-
ta jesli to jest pierwsze wrazenie i nic innego nie przykuwa uwagi
-
Rozmiar, w domyśle : mały?
Absolutnie nie będzie dyskwalifikował.
Nawet jakby to były bimbały na miarę arbuzów, albo naprawde malutkie piersi.
Osobiście wole jak jest za co złapać - tak żeby można było dłonią objąć. Te mniejsze są znacznie bardziej czułe, to taka informacja dla tych co myślą nie tylko o sobie.
Ważniejsze jest ciało w ogólności. Buzia, figura, pupa, nogi, biust tylko jako element układanki a nie byt samoistny który mozna oddzielić.
Zresztą, ciało nigdy nie było dla mnie najważniejsze. Jest ważne,ale na tym się nie buduje związku. Oczywiście dziewczyna musi być ładna. Nie może być brzydka. A to czy ma gigantyczne dwie bomby czy dwie malutkie rodzynki, łał napisałem to juz wyzej,ale co tam.
-
k to zaznaczmy to inaczej: widzisz nieznajoma na co jako pierwsze kierujesz swoj wzrok
-
(http://jezwegierski.blox.pl/resource/cialo22.jpg)
Nie ma to jak pro schemat ;p
Jeśli pierwszy raz napotykam kobietę i zaczynam z nią rozmawiać/ jest dość blisko, twarzą do mnie, to mniej więcej tak, kolejno: 1,4,10,8,5, ogólnie po prostu twarz, potem 13,17,2,12 póżniej cała reszta, w międzyczasie głos, zapach itp. też wpływają na odbiór.
Natomiast u randomowych kobiet widzianych np. na ulicy ta kolejność bywa różna, wszak nie zawsze da się wszystko dojrzeć, a czasem jeden elemnt przykuwa szczególnie :P
-
Najpierw patrzę na twarz - to ona decyduje o atrakcyjności.
Jeśli kogoś urażę, to przepraszam, ale nie mam zamiaru malować szarości życia barwami tęczy.
Jak dziewczyna jest brzydka, nie będzie dla mnie atrakcyjna, choćby miała piękne długie nosi, jędrny, soczysty biust, idealną kształtną DATASS, piękne wypielęgnowane dłonie, zadbaną cerę itp.
Gdy dziewczyna jest ładna, może nawet mieć niedoskonałe ciało, ale będzie atrakcyjna dzięki ładnej buzi. Może mieć nieproporcjonalne nóżki, trochę krzywe, mniejszy lub za duzy biust, cośtam - ale będzie ładna,bo buzia się najbardziej liczy.
Zakładająć, że jest ładna - najpierw nogi - potem sylwetka - biust=brzuszek=tors, a potem jakieś pierdoły,w stylu dłonie, stopy (jak widać) i reszta.
Co do kwestii tkanki tłuszczowej - anoreksja i otyłość odpada. Dziewczyna może być kształtna, może być nieco chuda, byle bez przegięć w jedną czy to w drugą stronę.
A nad pojedynczą cześcią ciała przeważnie się nie rozwodzę, byle te cześci były obecne.
Gdy na ulicy gdzieś przechodzi jakaś pani z wyeksponowanymi niesamowicie długimi nogami, piękną pupą, albo falującym biustem - owszem, zwrócę uwagę. Ale tylko w ładną buzię będę się wgapiał,w tamto niespecjalnie
-
no k fajnie ale to temat o biustach nie kobietach ;d o kobitach chyba inny byl
-
A tak w ogóle (ad smÓgu m.in.)
to nie ma czegoś takiego jak biust A, biust B, biust C To tylko rozmiary misek, a one nie mają nic wspólnego z wielkością. Można mieć 70D i mieć malutkie piersi.
Zresztą, z tego co ostatnio wyczytałem i się dowiedziałem, to większość kobiet nieprawidłowo mierzy swój biust i kupuje złe staniki - za ciasne albo za duże, co powoduje potem - zwłaszcza w przypadku ich zbyt dużej wielkości - sflaczenie piersi.
-
a to nie wina grawitacji? ;x
-
a to nie wina grawitacji? ;x
Nie, a jeśli tak, to wysłałbym na rok wszystkie dziewczyny do kapsuły gdzie nie ma grawitacji.
-
No jak źle dopasujesz stanik, to grawitacja rozciągnie damskie piersi, ze będą wyglądały tak jakby wykarmiła nimi całe plemię.
-
No nie nie pisałem w takim fajnym temacie to napiszę. Ja osobiście nie patrze na biust bo to nie to czyni kobietę fajną. Ale jak już ma być to taki średni nie za mały nie za duży żeby się w ręce zmieścił tak jak ktoś już powiedział hehehehe chief rozwaliłeś mnie z tym plemiem ^_^ hehehehehe
-
Ostatnie doświadczenia przekonały mnie, że duże piersi NIE SĄ fajne. W dotyku przelewają się, w ogóle są takie jakby nieobecne. Wolę mniejsze, ale takie, ktore czuć w dotyku i są jędrne.
-
bo nie miałeś porządnego cycka dwuręcznego w dłoniach
-
Miałem cycka rozmiaru "ojaciekręce" na moje oko to solidne D++ było. Dlatego tak niefajnie. Brr.
-
Fakt, lepiej jest, jak cyc mieści się w dłoni. To może być taki wyznacznik uniwersalny odpowiedniego rozmiaru.
-
Musiol wolę nie pytać o te twoje doświadczenia i jak to się stało XDDD.
A tak apropo to ciągle mi chodzi po głowie pytanie i ciągle zapominam tu o tym napisać.
Co panowie sądzicie o sztucznym biuście?Wolicie naturalny czy silikony?Mam na myśli wygląd ogólnie i w dotyku XD(o ile miał ktoś z was z takim kontakt).A pytam z ciekawości,jak ktoś chce wiedzieć.
-
nie znam się to sie wypowiem. z silikonem nie wiem czy miałem doświadczenia, raczej nie, chyba że właścicielka tych pokaźnych zderzaków mnie oszukała. ale jeśli mówiła prawdę to nie mialem styczności z sylykonem i dobrze mi z tym. możę Musiol coświe na ten temat, w Holandii był to tam mógł troche więcej świata zwiedzić :>
-
Nie miałem styczności i jakoś nie chcę mieć. Żadna z moich koleżanek, która mnie 'bardzo' lubi ;) nie ma, więc nie wiem jak z dotykiem, ale ogólnie to ja jestem na nie jeśli chodzi o ten wynalazek.
Yuz - najzwyczajniej w świecie jak u dorosłych ludzi :)
-
Ja wolę naturalny. I średnio duży. Nigdy nie dotykałem takiego z silikonem i myślę żebym wyczuł. Też jestem przeciw temu wynalazkowi.
-
mnie to generalnie wali ;] dokąd plastyk nie odwalił fuszery to może mieć "poprawione" dokąd oczywiście od tego silikonu jej się w głowie nie popi*rdoli.
-
Ja wole średnie i mniejsze od tych dużych. Najlepiej się pieści co się w ręku mieści:P