Forum SquareZone
Kategoria ogólna => jRPG => Wątek zaczęty przez: Omega Weapon w Czerwca 13, 2006, 03:43:54 pm
-
No to tu piszcie jakie cechy bohaterow moglibyscie posiadac i uzywac w codziennym zyciu niekoniecznie w burdach:D troche smiesznie starajcie sie roszyc mozgownicami naprzyklad do czego uzywal bys czaru Ice np do chlodzenia Browka latem na lawce i takie tam jest mozliwosci od groma a i czasem bedzie mozna sie posmiac :D
-
Ja mógłbym mieć materie Knights of The Round i wtedy każdy robiłby coś innego, np. 1 by po Cole poszedł, drugi pokój posprzątał, a reszta zgarnęłaby paru ,,niewygodnych" nauczycieli :grin: A tak serio to chciałbym umieć wymiatać Buster Sword'em jak Cloud albo Zack :P
-
Choć połowę siły fizycznej jaką mają bohaterowie Finali, no i mieć materię/magię Cure, co by sie wyleczyć z pewnych przypadłości.
-
miliona dolarów, być pięknym i młodym i mieć całą korporację ShinRa na własność jak Rufus :) wtedy bym zdetronizował sony i micrsoft na konsolowym rynku :P produkowałbym konsole czwrtej generacji, wiceprezesem byłby Tant, a głównym betatesterem Musioł :)
ewentualnie znać się na magii i już :)
-
A ja bym natomiast chciał, zeby strzał w głowę, czy cięcie ostrym narzędziem zabierało mi "trochę HP" :F Poza tym byłoby miło mieć umiejętność wchodzenia do dowolnego domu w dowolnym miescie, zabieranie ze środka wszystkich kosztowności i nie ponosze nie za to odpowiedzialności prawnej heh
No i oczywiście magicznymi zdolnościami też bym nie pogardził. No i fajnie by mi się świeciły materie na broni heh
-
Moim zdaniem to jedną z niesamowitych rzeczy jest teleportacja.. znaleść się setki km w miejscu w którym chce się być.. to by mi wystarczyło
No a później magia lecząca :)
-
Break HP limit ;]
-
- Odporność na pociski i wybuchy
- Umiejętność walczenia jak nie przymierzając w Matrix'ie
- Możliwość trzymania nieskończonej ilości rzeczy w swojej kieszeni, bez względu na kształt i rozmiar.
- To, że lecą na mnie wszystkie dziewczyny na planecie.
-
A ja bym chciała być summonerką... Przywołałabym sobie takiego Diablosa lub Bahamuta i chodziłabym z nimi po ulicy. A jak ktoś do mnie podskoczy (co mi się zdarza baaardzo często) to dostałby Dark Messenger. Albo przywołałabym Carbuncle i wyprowadzałabym go na smyczy na spacer:D.
Jeszcze od biedy mogłoby być Limit Breaks: Lion Heart lub The End...
-
- HP
- Brak konieczonści mycia się, korzystania z kibla i spania
- Niezniszczalne ubrania
- Fryzura, na którą nie działają jakiekolwiek prawa fizyki i za którą nikt cie nie wyśmieje
- Może być magia...(by się zarabiało na "uzdrawianiu")
- Fizyczna niezniszczalność (granat nie rozerwie cie na kawałki)
- Idealne zdrowie
- Przejścia do Battle Mode
- Inventory
-
-magia bojowa [po jaką cholerę mi uzdrawianie skoro 1.wśród was bym już paru znalazła 2. rozwaolałabym póki ktoś jest daleko]
-ciuchy, które by idealnie pasowały na moją figurę , a nie były ok 4 rozmiary za duże
-ciężkie , toporne pasy
-wielkie bronie, które umiałabym unieść,a i tak rozwalały by przeciwnika
-
hmm... Zdecydowanie magie :] Uwielbiam ogień i chętnie oszczędziłbym trochę na prądzie :P (sam bym se wode na kawusie zagotował/odgrzał obiadek:])
Następnie, wspomniany już, licznik HP :P Oraz Limity... Wreszcie przestałbym stać w tych cholernych, nieskończonych kolejkach =.=
-
O taak, te ciuchy... Znaczy się, nie ważne co i jak to wygląda, ważne, że w rzeczywistości to takie ciężkie zbroje na przykład i nie ważne w co się ubierzesz, żadne złe warunki atmosferyczne nie są w stanie ci zaszkodzić ;]
-
o...wlasnie...odpornosc na pogode...niezaleznie w co sie ubiore i tak nie odczuwam ciepla/zimna.
-
o...wlasnie...odpornosc na pogode...niezaleznie w co sie ubiore i tak nie odczuwam ciepla/zimna.
god damn popieram... nie polecam spacerów w glanach i pełnym opncerzeniu w samo południe... :/
-
haha! W takich warunkach trzebaby mieć brodę ,która chroniłaby skórę twarzy przed poparzeniem od pancerza XD Brode upychać za kołnierz.
A co do ciuchów to najlepsze są te które w normalnym życiu strasznieby przeszkadzały,albo trudno by je było montować,a w rpg nie wadzą.
-
Hmm... Kiedyś się nad tym zastanawiałam i tak na poważne biorąc pod uwagę praktyczne zastasowanie trudno powiedzieć:
- Niesamowita odporność fizyczna i żywotność - Możesz bez trudu wykonywać mnóstwo rzeczy fizycznie prawie niemożliwych do wykonania przez ciebie bez cienia zmęczenia. W dodatku bez przejmowania się warunkami pogodowymi.
- Super wygląd bez całej serii zabiegów kosmetycznych, stosowania odpowiednich diet itp.
- Niesamowite szczęście - Zdolność wyjścia cało, bez szwanku z nawet najbardziej poważnych opresji. Coby się nie działo najcześciej zawsze będzie jakiś happy end.
- Limit Break z taką zdolnością walki nie ma obaw wracać nocą do domu jeśli mieszkasz wielkim mieście :)
- Zdolności magiczne - np. Heal/ Cure Poison itp. - Szybka interwencja gdy ktoś się żle poczuj, Ice - podręczna chłodziarko zamrażarka; Fire - podręczny grill itd. :)
:P
-
Wiem! Chciabym "chować swoich kumpli w kieszeni"!
-
@up
Niezłe... przydałoby się np. w kinie. (;
Kupujesz jeden bilet, wchodzisz i rozpakowujesz kumpli. Tadam! W ten oto prosty [tjaaa xD] sposób zaoszczędzimy kilkadziesiąt złotych. ^^
No i całkiem zabawnie byłoby mieć materię Morph...
Pomyślcie, zamienić największego wroga w... na przykład... zbroję ^^
-
Przydał by mi się Rune Soul Eater który daje nieśmiertelność, wtedy bym miał dosyć czasu by przejść wszytkie RPG świata.
Ale na dzień dzisiejszy przydało by mi się zaklęcie Slow, zwolniłbym nim pracę konsoli by łatwiej wykonywały by mi się te Quikeningi w FFXII ;)
-
Przydał by mi się Rune Soul Eater który daje nieśmiertelność, wtedy bym miał dosyć czasu by przejść wszytkie RPG świata.
Ale na dzień dzisiejszy przydało by mi się zaklęcie Slow, zwolniłbym nim pracę konsoli by łatwiej wykonywały by mi się te Quikeningi w FFXII ;)
I żyć w samotności. nie zapominaj o ciemnej stronie Soul Eater
-
A ja bym chciał strzelać laserami z oczu tak ja szatan serduszko heh...
-
I żyć w samotności. nie zapominaj o ciemnej stronie Soul Eater
Tak, wszystko ma swoją cenę. Nic tak nie boli jak samotność, nawet nieśmiertelność nie była by tego warta nie wspominając już że RUNE pochłaniał by dusze moich bliskich.
A przy okazji, super by było umieć tak skakać jak Cloud w FFAC
-
I żyć w samotności. nie zapominaj o ciemnej stronie Soul Eater
Tak, wszystko ma swoją cenę. Nic tak nie boli jak samotność, nawet nieśmiertelność nie była by tego warta nie wspominając już że RUNE pochłaniał by dusze moich bliskich.
A przy okazji, super by było umieć tak skakać jak Cloud w FFAC
1 Co racja to racja. wolałabym, mieć kolegów/koleżanki z duszami a nie zombi.
2 Zgadzam się fajnie by było skakać jak Cloud z FFVII:AC no i mieć przystojniaka jak on za chłopaka
3 Chciałabym być wytrzymała kondycjonalnie i zwinna np. jak zaśpie (a często mi się to zdarza) szybko i bez zmęczenia być w szkole (mam 3 Kilosy do budy ::))
4 władać magią elementarną zamrozić Tichera i i klase po czym przepisać od Dobrze uczącej się kol. (ewentualnie zatrzymanie czasu) czy ogień żeby podpalić siksie włosy
5 Iw ogóle to jak Dante z Devil May Cry 3 (chodzi o zdolności) :)
-
I żyć w samotności. nie zapominaj o ciemnej stronie Soul Eater
Tak, wszystko ma swoją cenę. Nic tak nie boli jak samotność, nawet nieśmiertelność nie była by tego warta nie wspominając już że RUNE pochłaniał by dusze moich bliskich.
A przy okazji, super by było umieć tak skakać jak Cloud w FFAC
1 Co racja to racja. wolałabym, mieć kolegów/koleżanki z duszami a nie zombi.
2 Zgadzam się fajnie by było skakać jak Cloud z FFVII:AC no i mieć przystojniaka jak on za chłopaka
3 Chciałabym być wytrzymała kondycjonalnie i zwinna np. jak zaśpie (a często mi się to zdarza) szybko i bez zmęczenia być w szkole (mam 3 Kilosy do budy ::))
4 władać magią elementarną zamrozić Tichera i i klase po czym przepisać od Dobrze uczącej się kol. (ewentualnie zatrzymanie czasu) czy ogień żeby podpalić siksie włosy
5 Iw ogóle to jak Dante z Devil May Cry 3 (chodzi o zdolności) :)
2. wiesz .... w świecie rzeczywistym także są faceci .... i nawet są żywi
4. a samemu to nie idzie się uczyć? :P
-
1 jestem strasznie rostrzepana dlatego ciągle zapominam się uczyć
2 W świecie rzeczywistym nie spotkałam jeszcze takiego przystojniaka (a szkoda)
A ty to co nigdy nie marzyłeś o jakiejś postaci z gry? (jak zaprzeczysz to kłamczuch jesteś)
-
A ty to co nigdy nie marzyłeś o jakiejś postaci z gry?
ahahhahahah ;/ nie, pomimo tego, że jestem raczej no-life'em, ale bez przesady
(jak zaprzeczysz to kłamczuch jesteś)
ahahhahahahha ;/
-
Co to za odpowiedź ta wyżej,bo ani nie przeczy,nie zatwierdza,ani niczego nie wnosi do tematu....whatever...
już wykasowana
Ja to myślałam o skrzydłach tak mi się kiedyś marzyły,ewentualnie zdolności unoszenia sie w powietrzu,odporność fizyczna też by się przydała,o teleportacji nie wspomnę...zaoszczędziła bym czasu na dostanie się do pracy i mogła bym dłużej pospać XD.
-
ja to bym tylko chciał materie Cure i zeby tak jak w dragonballu nawet po ścieciu włosny były jak przedtem ;]
-
chciałbym być hobbitem jak Frodo I miecz świecący na niebiesko gdy zbliża sie zagrożenie
-
Mieć nad głową takie znaczki<!?> :)
-
Chciałbym posiadać ich zdolności fizyczne i psychiczne.
np.szybkość, zręczność, inteligencje, taką jaką można wygenerować w grze, to by była rewelacja,
najlepiej było by z tą inteligencją (nigdy więcej nie musiał bym się uczyć, wszystko już bym wiedział) :D
To są fajne marzenia 8)
-
Poza Soul Eater Rune to chciałbym mieć odwagę. I to cholernie sporą jeśli trzeba walczyć z przeciwnikiem 10-20 razy większym od siebie.
-
Poza Soul Eater Rune to chciałbym mieć odwagę. I to cholernie sporą jeśli trzeba walczyć z przeciwnikiem 10-20 razy większym od siebie.
Co do odwagi zagraj może w Monster Huntera jeśli jeszcze tego nie robiłeś. Może poczujesz chociaż namiastkę takiej odwagi. ;]