Forum SquareZone
Forum ogólne => Kultura => Film => Wątek zaczęty przez: Hisoka w Czerwca 06, 2005, 08:02:22 pm
-
Wspomiano o tym już w innych tematach [między innymi o Vandamie itd],ale znalazło by się znacznie więcej dupków którzy myślą,że umieją grać,a wychodzi im to fatalnie...
Dla przykładu:
Leonardo w "Niebiańskiej plaży"....choć to również wina cienkiego filmu
peewee Herman.....nie pamiętam kto to był,ale to było straszne
Britney-huehue
Kaja Paschalska i Izabela Trojanowska-strasznie sztucznie grają
-
dla mnie najgorsi aktorzy to cala obsada w11... mniej przekonujacych scen sie chyba nie dalo zrobic...
-
do tego sztuczne wstawki "z ich życia codziennego"
-
Leonardo w "Niebiańskiej plaży"....choć to również wina cienkiego filmu
O_o
hmm polemizowałbym... DiCapria lubie miedzy innymi za te role, a sam film też jest fajny... może nie jakiś głęboki, ambitny czy cokolwiek ale jest poprostu "spoko" ;] i mi sie podobał baardzo =p
a najgorsi aktorzy? dżizas...szkoda wymieniać bo pełno sie tego tałatajstwa pałęta... ale Sigal&VanDamme z pewnością tworzą ścisłą czołówke ;]
-
No i nie zapominajcie o George'u W. Bush'u <"Farenheit 9/11"> ;)
-
No i nie zapominajcie o George'u W. Bush'u <"Farenheit 9/11"> ;)
ejjj znowu musze sie niezgodzic =] nawet Jim Carrey tak dobrze niepotrafi grać idioty ;]
-
Stiwen Sigal
Arnold Szwarceneger
Żanklod wandam
"Iwan i delfin"
-
Arnold powinien grać taką górę mięsa do rozstrzelania....tzn.takiego głównego bodyguarda głównego złego...
-
Czepiacie się! Arnold gra w bardzo <jak na swój poziom intelektu> ambitnych produkcjach. Nawet śmiem powiedzieć, ze owe filmy są aż za ambitne jak dla niego...No i się biedak gubi... ;)
-
Ja bym obstawiał wszystkie mietki typu "boski Czak"/Hulk Hogan, Szwajceneger, Sigal, Żankloc i DiCaprio. Fajnie jednak obejrzeć filmy z nimi i ponabijać się z ich głupoty i bugów w filmie.
-
wszystkie mietki typu "boski Czak"/Hulk Hogan, Szwajceneger, Sigal, Żankloc i DiCaprio.
ok, ok ale co ma DiCaprio wspolnego z resztą panów?
nieeno ja chyba otworze własny forumowy fanklub leosia :F
-
też bymgomiędzy Hoganynie rzucała....Leo jest typemchłopaczka,a tamci to duzi [za duzi] mężczyźni...
Leo tak naprawdę dobrze gra role takich chłopców [a'la młodzieniec z Titanica],ale problem w tym,że on chce na się robić z siebie właśnie dużego pana
-
Er...ale...to nie miało jakoby znaczyć, że zaliczam go do muscle-over-brain tylko, że nie przepadam za typami takimi jak on...
-
gdybyś zaliczał,tochyba znaczyłoby,że ztwoją muskulaturą jest nad zwyczaj cienko [czyt.total chucherko]
Z aktorów,których nielubię,to dochodzi jeszcze obecny Bond.Nie jest cienki i beznadziejny,ale jakoś mi nie pasi.Jak porównam go do Moor'a,czy Connerego,to zastanawiam się,dlaczego akurat on dostał tę rolę [choć z drugiej strony...kto inny by pasował?]
-
di caprio fajnie zagral w "co gryzie gilberta grape'a"... a oprocz tego widzialem z nim tylko titanica i di caprio jest dla mnie takim neutralnym aktorem :P
-
Być może ma talent do takich ról chłopak<lekki ironiczny uśmiech ;) >. No ale generalnie nie przemawia do mnie niestety.
-
stwierdzam [tylko nie bić proszę],że Czaruś Pazura tak na prawdę jest strasznie kiepściutki. Może umie robić miny,ale kreuje się na taką gorszą wersję Carrey'a. Najlepiej pasują mu role typu CZarka z pisterunku. Jakoś nie widzę go w ambitniejszych produkcjach. A potem co się dziwić,że polscy aktorzy nie idą na export [poza nielicznymi typu Izabeli,lub Pacuły ] skoro starają się podrabiać zagraniczne gwiazday.
-
nieno, Czarus sie nadaje do powaznych rol... tak jakby -_-''
a z najgorszych aktorow, hmm... Sylwuś Stalone i jego boska rola w Rambo. Niesmiertelny wysiada, a i Supermen przy nim wymieka... "swietna" aktorska gra :wacko:
-
Wolę sylwka od Arniego. Nie wiem dlaczego,ale do tej przestawionej paszczy mam pewną słabość...nie,nie taką słabość. Po prostu na komandosa,który dezenfekuje rany rozżarzonym prętem pasuje.
-
Cezarego Pazurę lubiłem w 13 posterunku (o tak... kiedyś byłem tego serialu wielkim fanem...) i dobrze zagrał jeszcze w może 2... 3 filmach... w "Nic Śmiesznego" zagrał bardzo dobrze... w Kilerach jak cię mogę....
-
w killerach mi się zupełnie nie podobał,....a jak mowa o killerach,to kaśki figury jeszcze bardzo nie lubię. Nie wiem dlaczego,ale działa mi na nerwy. Poza tym Buzkowa jeszcze cieniutko gra....Zemsta się przypmiała....
-
Mnie Figura też wnerwia.... hmm... kto jeszcze... hmm... Kaja Paschalska to jest coś, poniżej krytyki, jeżeli chodzi o "gwiazdy" polskiej estrady.... hmm... o właśnie... przypomniałem sobie, kto mnie jeszcze bardziej wkurza od tych wszystkich razem wziętych. Taduesz Drozda.... jak ja tego typa nie lubiłem i nie lubię..... grr.... ogólnie jestem dość pozytywnie natawiony do polskich kabaretów (Ani Mru Mru np.) i samych satyryków i komików (Grzegorz Halama, Bogdan Smoleń, Jerzy Kryszak, niektóre skecze Dańca, ale nie wszystkie), ale Drozda jest poprostu nudny i mało śmieszny... zraziły mnie do niego, te jego żarciki z "Śmiechu Warte" (które kiedyś oglądałem).... teraz mną trzęsie na widok tego typa...
-
może kiedyś to on był niezłym satyrykiem,ale chyba każdego wyniszczyłyby familijne programy. Do tego te małe drozdki ze wszystkich stron....to było poniżej krytyki.Poza tym gostek w pewnej chwili zaczął mówić jak do dzieci...
-
W sprawie Drozdy to nie sposób się nie zgodzić...Potrafi działać na nerwy...A Pazura jest dość dobrym aktorem w moim mniemaniu, ale pasuje do szalenie wąskiego zakresu ról...
Może umie robić miny,ale kreuje się na taką gorszą wersję Carrey'a.
Dokładnie tak samo mi się kojaży ;) ...
-
stwierdzam [tylko nie bić proszę],że Czaruś Pazura tak na prawdę jest strasznie kiepściutki. Może umie robić miny,ale kreuje się na taką gorszą wersję Carrey'a. Najlepiej pasują mu role typu CZarka z pisterunku. Jakoś nie widzę go w ambitniejszych produkcjach. A potem co się dziwić,że polscy aktorzy nie idą na export [poza nielicznymi typu Izabeli,lub Pacuły ] skoro starają się podrabiać zagraniczne gwiazday.
oglądając film o nazwie "Show" stwierdziłem że takie gadanie to nie prawda... Pazura jest dobrym aktorem i mi osobiście bardzo podobało się jak zagrał w tym filmie... oczywiście komediowe role wychodzą mu świetnie ale i w takich ambitniejszych rolach spisuje się bardzo dobrze... Show był chyba moim ulubionym polskim filmem do czasu aż zobaczyłem dzień świra...
-
Kuba Wojewódzki w reklamie Tak Taka. Niech się teraz obejrzy i pomyśli o ocenianiu w Idolu.
Tom Green - ten koleś w swoim programie, który kiedyś na MTV oglądałem przekroczył granicę między kretynem, a Skretyniałym debilem (o jego roli w American Pie nie wspominając)
-
wiecie, a mnie tak naszło... myślałem o cieciach... może zostanę zbluzgany, ale ja mam taką czarną listę :
-Izabela Skorupko - Za Ogniem i MIeczem i Goldeneye (to łona tam grała, prafda ?? )
- Michaś Żebrowski - może jest niezłym aktorem, ale w Ogniem i Mieczem postać Skrzetuskiego była fatalna w porównaniu z tym co czytałem w książce. beznadzieja. ale w jego wypadku dnem zazwę rolę w Wiedźminie. litości, ratunku i wilki wyją wołając o pomstę do nieba. dziękuję .
-
wiecie, a mnie tak naszło... myślałem o cieciach... może zostanę zbluzgany, ale ja mam taką czarną listę :
-Izabela Skorupko - Za Ogniem i MIeczem i Goldeneye (to łona tam grała, prafda ?? )
Ja tam Izabelke bardzo lubie chyba ;] Fajna pupeczka z niej jest, a w Ogniem i Mieczem prezentowala sie bardzo bardzo fachowo ;] Tak BTW ogniem i mieczem to zajebisty film w porownaniu z tymi wszystkimi lipnymi ekranizacjami ostatich lat (Bochum rulez ;])
W Golden Eye mi nie przeszkadzala nic a nic... nic do niej nie mam a ze jest bardzo ladna to raczej daze ja sympatia... choc oprocz tych 2 filmow w niczym jej raczej nie widzialem... a szoda bo przydalby sie jakis pornus w sieci z Czerkawskim ala - Pamela & Tommy Lee ;]
-
wiecie, a mnie tak naszło... myślałem o cieciach... może zostanę zbluzgany, ale ja mam taką czarną listę :
-Izabela Skorupko - Za Ogniem i MIeczem i Goldeneye (to łona tam grała, prafda ?? )
Ja tam Izabelke bardzo lubie chyba ;] Fajna pupeczka z niej jest, a w Ogniem i Mieczem prezentowala sie bardzo bardzo fachowo ;] Tak BTW ogniem i mieczem to zajebisty film w porownaniu z tymi wszystkimi lipnymi ekranizacjami ostatich lat (Bochum rulez ;])
W Golden Eye mi nie przeszkadzala nic a nic... nic do niej nie mam a ze jest bardzo ladna to raczej daze ja sympatia... choc oprocz tych 2 filmow w niczym jej raczej nie widzialem... a szoda bo przydalby sie jakis pornus w sieci z Czerkawskim ala - Pamela & Tommy Lee ;]
nie wiem. dla mnie Izabelka jest taka jakaś... bezpłciowa. ale fakt faktem figurę ma ładną :P
BTW
666 post dedykowany jest dzieciom mroku na tym forum, które w ślepej wierze pożądają za szatańskimi planami nikczemnego władcy umysłów... Sieg Heil[span style=\'color:blue\']Tantalus[/span]
a tak serio - dedykuję ten post sobie :F życzę sobie kolejnych tylu postów :P
Nie wymieniaj imienia pana boga swego nadaremno nikczemniku jeden.. zaraz ci mogę pokasować troche i już nie będziesz taki mhrocznie szatański
-
Iza Skorupko jest o tyle fajna ,że chcą ją na eksport . Poza tym całkiem fajnie się preznetuje jako dodatek do jakiegoś Bonda, albo innego supermana. Całkiem dobrze zagrała w egzorcyście [troche mierny film,ale ona całkiem fajna była] i w Ogniem i mieczem też nieźle wyglądała...ale tylko wyglądała
Co do Żebrowskiego, to nie wiem skąd on ma tyle fanek. Kiepski jest-wygląda na mięczaka ,a w Ogniem i mieczem to jeszcze podkreślili. Szczególnie w porównaniu z Bohunem [*_*] był strasznie lipny. Chociaż przy Bohunie , to praktycznie każdy by był lipny :roll:
-
osobiście nie nierpię, ba nie nie toleruję jednego takiego aktora:
Leonardo Di Caprio - brzydal :P :P
a tak w ogóle, leciała kiedyś taka bajka dla dzieci tęczowe rybki, tam był taki Leonardo Di Karpio, czyli jednym słowem cóż można powiedzie o tym aktorze - jest bezpłciowym filetem. :P
-
stwierdzam [tylko nie bić proszę],że Czaruś Pazura tak na prawdę jest strasznie kiepściutki. Może umie robić miny,ale kreuje się na taką gorszą wersję Carrey'a. Najlepiej pasują mu role typu CZarka z pisterunku. Jakoś nie widzę go w ambitniejszych produkcjach. A potem co się dziwić,że polscy aktorzy nie idą na export [poza nielicznymi typu Izabeli,lub Pacuły ] skoro starają się podrabiać zagraniczne gwiazday.
nieno, Czarus sie nadaje do powaznych rol... tak jakby
A "Pogranicze w ogniu" oglądali? Fenomenalne "Psy" czy "Krolla" (oba filmy zbliżone tematyką, w których Pazera po prostu brylował. Aktor dobry, ale niestety woda sodowa chyba mu uderzyła do głowy i stracił ten swój cały kunszt. Podobał mi się niedawno w takim serialu "Czego się boją faceci"- który z początku był bardzo ciekawy i mądry, a takich produkcji dzisiaj bardzo mało. Potem jednak także zszedł na psy. Ale Pazurę za złego aktora nie uważam, niepotrzebnie robił z siebie idiotę w 13-stym posterunku (czego potem bardzo żałował). A dzisiaj już dojrzały pan, który raczej ról nie dostanie. Niemniej jednak, mam do niego szacunek za jego wczesniejsze role. Podobnie jest z Bogusławem, którego większość osób kojarzy jako porucznika Maurera z "Psów", a przecież on tworzył genialne postaci w "Dekalogu" czy "Kobiecie samotnej". Za "Kobietę samotną" to uważam, że powinien dostać Oscara i wszystkie inne nagrody. Kto chce oceniać BOgusława, a tego nie widział, niech
lepiej milczy.
w "Nic Śmiesznego" zagrał bardzo dobrze
Koterski, więcej nie trzeba. Ten reżyser jest genialny- poza takim niekanonicznym dla mnie "Wszyscy jesteśmy (...)" to jeden z najoryginalniejszych reżyserów wszechczasów. Życie wewnętrzne, dzień świra, nic śmiesznego- bezsprzeczne arcydzieła, mówiące o tak błahych i zarazem ważnych sprawach- czyli o nas samych.
Co do Arnolda i Sylwestra[/b]- nie wime jak wy, ale ja się wychowałem na Rockym, Rambo i Terminatorze. Te filmy mają klimat lat osiemdziesiątych i są świetne. Wole obejrzeć po raz setny Terminatora 1 (dwójki nie uznaje, trójki w ogóle) niż jakąś chałę w telewizji. I nie ma co tu dużo ukrywać, Schwarzenegger nie będzie Bogusiem - mówi z ciężkim akcentem, ale jakoś się tam sprawdza jako aktor (jak mam go porównać z Kutcherem czy innymi Pauly Shore'ami- to wole Arniego). A Stallone? Też stworzył niezapomniane kreace i będzie zapamiętany i to się chyba liczy. Aktorzy może mało wszechstronni, ale dobrzy we własnych rolach.
"Małłłła Chinka, ciku ciku linka"- moja ulubiona aktorka. Mam jej plakaty porozwieszane w całym pokou i nocami uprawiam samogwałt dzierżąc w ręku numer Playboya z nią w roli głównej. Przeraża mnie, jak media potrafią takie coś wypromować i zrobić sławnym. Bo ani śpiewać nie potrafi, ani grać, ani piękna nie jest. Raczej kwiat więdnie na myśl o niej.
Izabela Skorupko- nie znam takiej aktorki. Nie istnieje. Jest IZabella Scorupco. Ale to chyba nie Polska, tylko jakaś Szwedka. Jest ładna, owszem. Ale to niestety wszystko. W Hollywood kariery nie zrobi ze względu na ten akcent- i będzie obsadzana w roli pięknych ale tępych Rosjanek, a to chyba nie jej szczyt jej ambicji? zresztą, niech sobie robi co chce, skoro jej nazwisko przeszkadza. Arnoldowi nie przeszkadzało jakoś.
Michaś Żebrowski - może jest niezłym aktorem, ale w Ogniem i Mieczem postać Skrzetuskiego była fatalna w porównaniu z tym co czytałem w książce. beznadzieja. ale w jego wypadku dnem zazwę rolę w Wiedźminie. litości, ratunku i wilki wyją wołając o pomstę do nieba. dziękuję .
Bo nie ma sensu ekranizować powieści. Nie lubie ekranizacji,a w "Ogniem i mieczem" podobał mi się tylko Bohun. Bo tą postać Domagarow świetnie oddał i bardzo mi się podobała. Reszta aktorów się nie spisała. Zamachowskiego lubie, ale nie będzie on małym rycerzem. Kowalewski całkowicie zgwałcił i poniżył Zagłobę- jego performens nie umywa się do dawnych ekranizacji pozstałych części trylogii.
Na wiedźminie byłem w kinie. Nie spodziewałem się sukcesu, ale film był tragiczny. Z tego co pamiętam, Geralt był cały biały (zanik pigmentu po próbie traw) więc jakim cudem, Żebrowski miał czarną brodę? Smok, który budził politowanie i aktorzy którzy nie wiedzieli za bardzo co grają. Jaskier.. Ech. Jedyne co fajne w wiedźminie było, to ballady śpiewane przez Zamachowskiego, ale nic więcej. A Yennefer? Gdzie ta tępa Wolszczakowa jest piękna i gdzie ma "boski nosek"? Nie pachniała bzem, tylko amatorszczyzną i głupotą. Nie zakochałbym się w takiej Yennefer.
Chociaż przy Bohunie , to praktycznie każdy by był lipny
Dlaczego wiedziałem, że będziemy się przy tym zgadzać ;)
Moje typy- Zakościelny. Nie widzę, gdzie ten pajac jest przystojny i nie widzę, gdzie on jest dobrym aktorem. Jest żałosny. Usłyszał, że jest podobny do Brada Pitta (który jest przystojniakiem) i mruzy te swoje oczka żeby wyglądać na takiego, zimnego drania. Dla mnei to pajac jakich mało. Najgorszy aktor jakiego kojarze jak na razie. Nie wiem skąd ten bum. O wiele bardziej wole Małaszyńskiego, co do któego talentu mam wątpliwości, ale jakoś wygląda przynajmniej.
Sorry za brak QUOTE, ale forum nawala i nie moja wina
-
osobiście nie nierpię, ba nie nie toleruję jednego takiego aktora:
Leonardo Di Caprio - brzydal :P :P
a tak w ogóle, leciała kiedyś taka bajka dla dzieci tęczowe rybki, tam był taki Leonardo Di Karpio, czyli jednym słowem cóż można powiedzie o tym aktorze - jest bezpłciowym filetem. :P
Niecierpiłam-zmieniam zdanie. Ostatnio się mocno poprawił. Najpierw Infiltracja, gzie zagrał bardzo na poziomie i nawet zasłużył na pojawienie się na jednym ekranie z Nicolsonem, teraz Krwawy Diament, który zaczynam ściągać.
Wracając do tej Infiltracji , to można powiedzieć,że grą nawet troche się wybijał. W porównaniu z Matem [którego nieznoszę...ai nie gra fajnie,ani nie wygląda-taki rozlazły ryj po długotrwałym trądziku] był świetny.
Co jeszcze się porawiło....ciało! Nie jest takim wątłym chłopięciem jak w Titanicu czy Romeo i Julii, któremu najlepiej wychodzi wzdychanie do niewiasty,ale teraz potrafi zrobić nawet pare pompek :P
-
Leo najbardziej podobał mi się w "Złap mnie jeśli potrafisz" Spielberga. Moim zdaniem najlepsza jego rola. W reszcie filmów jakoś nie mogłem go zbytnio przełknąć ;]
Co do "Ogniem i Mieczem" to podzielam zdanie że Iza i Michał nie spisali się w swoich rolach. Nienajgorzej spisali się za to imo, aktorzy grający Chmielnickiego i Wiśniowieckiego (damn, ten drugi taki znany a zapomniałem jego imienia i nazwiska)
Wracając do tematu nie lubię Wiśniewskiego, z Ich troje czy ich czworo (nie wiem ilu ich tam teraz jest xD). W sumie kiedyś nawet go lubiłem ale troszkę ;p
Z zagranicznych "cieniasów" jestem jeszcze w stanie oglądać filmy z Arni i Sylwkiem ale Seagala już nie ;]
-
Wiśniowieckiego chyb Andrzej Seweryn zagrał ;]
Arni i Sylwek IMO nie są cieiasami. Zresztą Seagal też nie, gdyż akurat w jego filmch nie ma fuszerki jeśli idzie o sztuki walki - gościu ma 7 dana w Aikido i to co na ekranie widzimy w jego wykonaniu, to są autentyczne sztuki walki a nie fuszerka w postaci kopniaka z półobrotu boskiego Czaka Norrisa, i popisów Żan Klod Van Dama... ci dwaj w porównaniu z Sigalem wypadają cieniutko
-
Wiśniowieckiego chyb Andrzej Seweryn zagrał ;]
Miałem to na końcu języka ;]
Arni i Sylwek IMO nie są cieiasami. Zresztą Seagal też nie, gdyż akurat w jego filmch nie ma fuszerki jeśli idzie o sztuki walki
Mi nie chodzi o ich umiejętności tylko o filmy w których występują, a konkretnie o realizm. U Arniego i Sylwka niektóre sceny da się jescze przegryźć ale u Seagala nie wiedziałem chyba fimu w którym odniósł by jakieś obrażenia pomimo dwudzistokrotnej przewagi wroga ;]
-
Wiśniowieckiego chyb Andrzej Seweryn zagrał ;]
Arni i Sylwek IMO nie są cieiasami. Zresztą Seagal też nie, gdyż akurat w jego filmch nie ma fuszerki jeśli idzie o sztuki walki - gościu ma 7 dana w Aikido i to co na ekranie widzimy w jego wykonaniu, to są autentyczne sztuki walki a nie fuszerka w postaci kopniaka z półobrotu boskiego Czaka Norrisa, i popisów Żan Klod Van Dama... ci dwaj w porównaniu z Sigalem wypadają cieniutko
Jezeli juz mowisz o umiejetnosciach to chuck norris ma raczej wiecej sukcesow (nie mowie o tycy sukcesach z"zabawnych" zarcikow netowych) na scenie "bijacych sie chlopcow" niz grbiutki pan segal.
-
Jej! Ale Linda zmiękł. To już nie ten sam twardziel nad twardzielami z Psów, czy Sary. Teraz gra w jakimś durnym serialu " Kto tu rządzi" czy coś w tym stylu i na billboardzie rozwiesza pranie..żałość.
-
Ja poprostu z aktorw nienawidze Sigala jaki taki posrany ciec z niego nawet niegra porzadnie w nich
-
To sobie obejrzyj
http://www.youtube.com/watch?v=bQ1N3q4Vgkg
http://www.youtube.com/watch?v=bTi0A3BF0i4
Seagal jest dobry, bo ma świetną mimikę twarzy. No i też zaskakujące jest połączenie jego dwóch pasji - aikido - delikatnej, pokojowej sztuki walki bez walki oraz broni palnej - raczej agresywnej namiętności.
-
Rowan Atkinson zaczyna schodzić na psy. Kiedyś był jeszcze zabawny jako jaś fasola, czy czarna żmija [jako johny english nie podobał mi się],ale w tym ostatnim filmie widać,że to już starszy facet i rola lekkiego idioty i skrajnego mięczaka przestała mu pasować. Teraz budzi raczej litość niż śmiech [choć na "wakacjach jasia fasoli, oczywiście pare razy się śmiałam ].
-
jedno nazwisko - Szyc - Borys zresztą. Jako aktor w sumie nic wielkiego, taki polski przeciętniaczek ( nie oszukujmy sie u nas w filmie nie ma wybitnych nazwisk współczesnie) ale po Wojnie polsko ruskiej zmieniłem zdanie. dno i poniżej dna to za mało. film był mierny, ale jego aktorstwo pozostawie bez głębszego komentarza
-
a wlasnie go chwalili za ta role osobiscie nie ogladalem wiec nie bardzo znam szczegoly jego gry wiem jedynie ze przytyl i dopakowal miesnie dla tej roli ;f
-
byc może to ja mam spaczony gust, ale srsly po pierwsze nie pasował do tej roli a po drugie był tak sztywny, ze aż ręce opadają ;/
-
Nie oglądałem filmtu, ale widziałem jak "dopakował":P
jedyni aktorzy którzy dopakowali do filmu to
Bale do Batmana/Equilibrum
i Bana do Troi
a szyc to sobie pocwiczyl dwa razy na silce i wyglada tak samo;p
-
ja osobiście lubie borysa szyca taki "luzak"....