Forum SquareZone
Forum ogólne => Offtopic => Wątek zaczęty przez: Hisoka w Maja 06, 2005, 07:01:24 pm
-
czuję się samotna [albo samotny,bo już sam nie wiem]...co rusz ktoś mnie brzydko nazywa [patrz.,pyt.sondy] i szukam takich jak ja na wspólny biwak :devil:
-
eeee OŻ!!! brak mi sssłów -_-'' ale temat chyba niezgodny z etyką :F
- wysyłania wiadomości, które zawierają wyrażenia, treści bądź jakiekolwiek inne materiały, uznane powszechnie za obraźliwe, wulgarne, nieetyczne, obrażające czyjeś uczucia (np. religijne), itp.
-
Ehhh.... no trudno.... właściwie to mogłem siępo tobie spodziewać założenia takiego topicu... ale jeśli nie podoba ci się określenie zbol i zwyrol to mogę wymyślić coś innego... "perwersyjna hedonistka"?
Długo rozważałem kilka odpowiedzi.... chyba..... hmm.. chyba się pokuszę na numer 3
-
widzisz coś nieetycznego w pejczach,kajdankach i bieganiu po łące? ;)
-
Tuataj chciałem oficjalnie podziękować niejakiemu Bambiemu M za coś tak wspaniałego co nazywane jest w skócie "DP"
-
Nie... to jest bardzo etyczne.... ja jestem wbrew pozorom bardzo otwarty na nowe pomysły i nic co ludzkie... hmm... czy też nie koniecznie ludzkie, obce mi nie jest... za wyjątkiem mang Yaoi... spróbowałem i podziękuję na przyszłość....
-
Gipsi...myślę,że Tant określiłby cię podobnie jak mnie B)
-
to kiedy ten biwak? =p
<jak cos to zaznaczylem odwyk ;] >
-
a na co się przydasz skoro jesteś na odeyku ? :devil:
-
odwyk ma to do siebie ze mozna go skonczyc w kazdej chwili, ot tak <pstryka palcami> :F
-
Sprytnie.... założyłaś ten topic His, żeby się umawiać z niewinnymi użytkownikami na bieganie po łące..... uważaj Morchol.... przypomnij sobie reklamy... "Nigdy nie wiesz, kto jest po drugiej stronie"
-
tak...przyznaje się...na tych zdjęciach to ja jestem ta mała, włochata ze słodką mordką ;(
-
hmmmm <mol sprawdza w notatniku czy "zoofilia" jest w rubryczce "thing i could do when i'm reaaaaaaly drunk"> sie pomyśli...
-
Hmmmmmm......niewiem zabardzo co dać. Ja jestem że tak powiem....pasjonatą. Ja to lubie i mnie to interesuje. NIe że musze gadać non toper o tym, tylko poprostu to lubie. Kocham kobiece cieło i lubie je oglądać :D:P A już ciało pięknych azjatek to 7 niebo :D:P
Co do słowa zbol to moze mieć to różne znaczenia. Np człowiek który o niczym innym nie umie gadać tylko o tych sprawach, człowiek z zaburzeniami (homoseksualista, fetyczysta, pedofil itp. itd. jest tego tyle że nie idze wymienić), można też za bola uznać kogoś który lubi walnąć jakiś podtekstem erotycznym czy myśli tylko o tym. Można wymieniać i wymieniać.
Czy jestem zbolem. Niewiem zależy jak na to patrzć. Ja wole określenie pasjonat :D:P
-
:devil: widzisz Tant-od dziś nazywaj mnie "pasjonat"
poza tym każdy mierzy swoją miarą... [cieszcie się ci,których jeszcze nikt nie przezywa tak jak mnie ;( ]
-
No no no... kto cię niby przezywa Hisoka? Że niby ja? Gdzieżby tam...
widzisz Tant-od dziś nazywaj mnie "pasjonat"
Człowiek z zaburzeniami (...) fetyszysta
Jasne, że cię będę nazywał "pasjonatem".... hmm.... jakie będzie jednowyrazowe określenie na "człowieka z zaburzeniami"?
-
[cieszcie się ci,których jeszcze nikt nie przezywa tak jak mnie ]
Na mnie codziennie pynajmniej 5 razy dziennie zbol powie :P
BTW:Hisoka zrób liste kto cie przezywa top bierzemy forumowiczów i im dupe skopiemy :devil:
BTW2: Wow ale fajną książeczke znalazłęm - "WAMP 30 pieprznych opowiadań":D No to mam lektóre na wieczór :P
-
to chyba wiesz komu ją potem porzyczysz ;)
-
Tak właśnie myślałem żeby troszku poskanować i dać tutaj jedno opowiadnako :P Bo przepisywać mi sie nie chce :P Ale fajne jest są nawet 2 czy 3 opowiadania z lesbijkami :lol: :D :P
Jak chcecie to moge podać zarąbiste forum ze zdjęciami azjatek :P Musze podkreślić że 99% jest ubranych. Skompo bo w stroje kompielowa ale są:P
BTW: A i już wiem co dam. Jestem na odwyku :P Od jakiegoś tygodnia ani jednego pornusa nei oglądałem :P
-
A ja tam sie niemasturbuje( no hyba że 2 razy dziennie) i ogulnie jetsem normalny, nic że jak sluham Vanilli gackta to mam dziwne uczucia. Pozatym ostatnio usunelem większosc filmuw edukacji seksualnej z mojego dysku, zostalo pare pań z krutkimi bialymi wlosami i asiatyckih panien.
-
hmm.... jakie będzie jednowyrazowe określenie na "człowieka z zaburzeniami"?
Ja na takowego powiedziałbym zbol :P
No ale mówie to określenie jest śliskie. Praktycznie każdego można nim określić. W końcu każdy myśli o tych rzeczach minimum raz dziennie :P
Pozatym ostatnio usunelem większosc filmuw edukacji seksualnej z mojego dysku, zostalo pare pań z krutkimi bialymi wlosami i asiatyckih panien.
Mła ostatnio też usuwał :P. Zostawiłęm tylko coś koło 1000 zdjęć azjatek i pare filmów :P.
-
No ale mówie to określenie jest śliskie. Praktycznie każdego można nim określić
problem w tym,czy sam potrafisz się tak nazwać [lub inni ci to wytkną]...niektórzy nawet nie wiedzą,że są [trzeba uświadomić] :shifty:
-
niektórzy nawet nie wiedzą,że są [trzeba uświadomić]
Ja jestem pasjonat i już !! :P
-
niektórzy nawet nie wiedzą,że są
Masz kogoś konkretnego na myśli?
-
to ja po prostu lubię zwierzęta :P
-
to ja po prostu lubię zwierzęta
Widzidz czyli zboczeńcami nei jesteśmy. Pozatym w szkole mn ie uczyli że trzeba rozwijać swe zainteresowania :P
-
a na religii była jakaś segregacja tych zainteresowań,ale niezbyt słuchałam ;p
-
ja poprostu nie ukruwam jestem zbolem (nie jak Jiraya albo Ebisu) a mam w klasnie takiego ziomka co mysli o sexie co 2 sekund bo liczyl srednia dodatkowo ciec ma jeszcze erotyczne sny na temat całej klasy ... jesli ja jestem zbolem to kim ze on ejst
-
No i dobrze że nie słuchałaś bo by ci namoncili w głowie :P
Co do spraw sexu to z ponad połową sie nie zgadzam z kościołem :P
ja poprostu nie ukruwam jestem zbolem (nie jak Jiraya albo Ebisu) a mam w klasnie takiego ziomka co mysli o sexie co 2 sekund bo liczyl srednia dodatkowo ciec ma jeszcze erotyczne sny na temat całej klasy ... jesli ja jestem zbolem to kim ze on ejst
U mnie to taka klasa ze o niczym innym nie umieją gadać tyulko o tym. Dziewczyny non toper jakieś skojażenia i erotyczne podteksty.
-
Glenn...a ten twójh kolega ma też sny o męskiej części klasy?
-
Glenn...a ten twójh kolega ma też sny o męskiej części klasy?
<rzyg> o fuck wyobraziłem sobie ke? zara sie pożygam :/
A co do snów erotycznych to niestety niemam ich. Codziennie przed snem myśle o takich rzeczach (ponoż jak sie o czymśprzed snem myśli to sie to śni:P) i "g" wychodz :/
-
może po prostu zapominasz....ja tak czasami mam..potem tylko urywki się przypominają ;(
-
Jak już coś to na weekendy przed obudzeniem sie, gdy jeszcze w połowie śpie. A potem wstaje i musze sie kryć bo mam vig-vana :lol: :P
-
czytałem gdzieś little, że za pomocą odpowiednich ćwiczeń oddechowych i medytacji przed snem, można się wprowadzić w stan snu świadomego, czyli mamy typowe dla fazy REM wizje senne, połączone z częściowym przynajmniej zachowaniem świadomości... mi się nigdy nie udało, ale wtedy dopiero sobie możesz myśleć o różnych rzeczach hehehehe.....
-
Moim zdaniem każdy myśli o tych rzeczach...jedni mniej inni więcej...ale jeszcze nie spotkałam kogoś kto by wogóle o tym nie myślał ;P.Samej też mi się czasem zdarzy ;P...jak się zamyśle to jakoś tak samo z siebie XD
-
Glenn...a ten twójh kolega ma też sny o męskiej części klasy?
.... tak jak muwie ze o klasie to o KLASIE czyli jakies 29 osób a dziewczyn max 6 lub 7wiec widzicie
-
to ja po prostu lubię zwierzęta
Tant jest pierwszą rzeczą jaka mi na myśśśl przyszła jak to przeczytałem XD
A co do snów erotycznych to niestety niemam ich. Codziennie przed snem myśle o takich rzeczach (ponoż jak sie o czymśprzed snem myśli to sie to śni:P) i "g" wychodz
"gówno byka" jesssst całkiem odwrotnie :P w ajkiejśśśś gazecie widziałem urządzenie do programowania ssssnów (oczywiście wynalazek japoński :F) nawet nie było ssstrasznie drogie.
Moim zdaniem każdy myśli o tych rzeczach...jedni mniej inni więcej...ale jeszcze nie spotkałam kogoś kto by wogóle o tym nie myślał ;P.Samej też mi się czasem zdarzy ;P...jak się zamyśle to jakoś tak samo z siebie
Exacly nawet kapłani ;) (później sie ssspowiadac muszą <_< )
A według badań 95% samotnych mężcyzn i 85% samotnych kobiet onanizuje sie (bo reszta to kapałni XD)
-
<pseudonaukowy biologiczny punkt widzenia> ee kapłani chyba też, bo tak to by mieli "mokre poranki" :F
-
ee kapłani chyba też
raczej nie :P
bo tak to by mieli "mokre poranki"
no i pewnie tak jest:P
czytałem gdzieś little, że za pomocą odpowiednich ćwiczeń oddechowych i medytacji przed snem, można się wprowadzić w stan snu świadomego, czyli mamy typowe dla fazy REM wizje senne, połączone z częściowym przynajmniej zachowaniem świadomości
jutro polece do sklepu po jakiś kadzidełka (może kamasutra :P) i zaczynam medytowaći ćwiczyćoddech. Może mi sie uda :D
Moim zdaniem każdy myśli o tych rzeczach...jedni mniej inni więcej...ale jeszcze nie spotkałam kogoś kto by wogóle o tym nie myślał ;P.Samej też mi się czasem zdarzy ;P...jak się zamyśle to jakoś tak samo z siebie
święte słowa ;)
-
ja mam kamasutre ale jeszcze nie czytalem , chyba trza zaczac a w japoni to wszystko sprzedaja nawet zlote g...
-
nawet zlote g...
hmm musze polatac po japanskich sklepach wysylkowych chyba....
-
to ja po prostu lubię zwierzęta
Tant jest pierwszą rzeczą jaka mi na myśśśl przyszła jak to przeczytałem
Ehh... a myślałem, że mnie w tym lateksowym kostiumie nikt nie widział... cholera... znowu wyjdzie na jaw, że depiluję sobie plecy...
Hmm... cholera.... to co się tutaj dzieję zakrawa o coś z mojej specjalizacji, czyli temat wysokosferowy, przynależny do Kółka Filozoficznego. Dobra... why not...
Na niewinne i uroczo bezpośrednie pytanie Hisoki, posypały się różne odpowiedzi, z których można wywnioskować co-nie-co na temat odpowiadających. Nie mogę się nie zgodzić z tym, że wszyscy myślimy o seksie, niektórzy częście, niektórzy mniej. Hmm... co mogę powiedzieć o sobie. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle, ale dużo więcej takich myśli miałem w przeszłości. Późne gimnazjum powiedzmy.... sam dokładnie nie pamiętam, bo moja dobra, acz krótka pamięć nie jest w stanie tego okresu mojego życia jednoznacznie zamknąć w przedziale czasowym. Gdzieś czytałem, że normalny mężczyzna myśli o seksie jakieś 15 razy w ciągu godziny. Ja wyrabiałem wtedy wielokrotność normy i byłem, jak to ciekawie określił little, pasjonatem. Ale z czasem jakoś to we mnie przygasło. Nie można powiedzieć, że zniknęło, bo byłoby to mocne przegięcie. Jestem mężczyzną (pomimo różnych plotek, jakie się wokół mojej osoby kręcą) i widok ładnych kobiecych kształtów działa na mnie, jak na każdego innego samca. Jak mówiłem był w moim życiu okres, w którym byłem szczególnym zapaleńcem i również parę ciekawych filmów się po dysku kręciło. Oglądałem je z nieukrywaną przyjemnością, aż w końcu mnie jakoś znudziły.... może jestem dziwny, ale obejrzałem kilka, to już właściwie niczego nowego nie zobaczyłem w następnych. Nawet ludzka pomysłowość na tyl tle ma swoje granice i w pewnym momencie stwierdziłem, że już to na mnie nie działa i wszystkie aviki poszły do kosza. Pisemka tak samo. Jestem w stanie docenić urodę ładnych dziewczyn z różnych Cats'ów i innych gazet wyborczych, ale w pewnym momencie zacząłem przeglądać je bez jakiegoś specjalnego zainteresowania, ot tak przeglądając co i jak. Nigdy jednak nie byłem szczególnym koneserem, jak niektórzy z nas. Czytałem i oglądałem to, co przez przypadek dostało mi się w ręcę lub znalazłem na stronie. Dziś jednak nie mam na dysku żadnej pornografii (tak mi się przynajmniej wydaje), bo mnie nie bawi aż tak, żeby mi zajmowała miejsce. Fantazjowanie oczywiście zostało do dzisiaj, choć może nie w takiej częstotliwości, ale zdecydowanie nie znikło z mojego życia
Ehh... same zboczuchy tutaj... czuję się lekko wyalienowany. No ale dobra... kontynuujmy. Mój stosunek do tego rodzaju rozrywki oziębł po wspomnianym wyżej okresie gimnazjalnym. Cóż... jakiś taki rozbity byłem wtedy z kilku mało dziś ważnych powodów i moje poglądy na temat spraw damsko-męskich przeszły niewielką rewolucję, przechylając się nieco w stronę ideologii GamePlay'owskiej. Może przesadziłem, ale myślałem wtedy mniej-więcej tak, że takie zachowanie mi uwałacza i mnie zezwierzęca, i że powinienem traktować kobiety przede wszystkim jako ludzi, a nie "obiekty". Napewno związane to było z moimi opiniami na temat miłości, które dociekliwi znaleźć mogą na pierwszych stronach Kółka Filozoficznego. No ale instynktów oszukać się nie da i nie wychodziło mi to nigdy za dobrze. Wzrok skupiał się na niewłaściwych miejscach, a moja od dziecka wybujała fantazja, zaczęła mi robić psikusy. W końcu stwierdziłem, że to nie ma sensu. Starałem się stanąć ponad seksem i sprawami pokrewnymi, ale zdałem sobie sprawę, że to jest wbrew naturze "człowieka", i że zaprzeczanie naturalnym potrzebom nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. Mimo wszystko cieszę się z tego, że taki okres przeszedłem, ponieważ wiele się wtedy nauczyłem. Najważniejsza rzecz, którą mi z tamtąd została, to umiejętność spojrzenia na wszystko z trzeciej perspektywy i przede wszystkim zdolność do podejmowania i myślenia decyzji mózgiem, a nie jajami. Ktoś powie, że w tych sprawach ciężko jest zachować zdrowy rozsądek, no ale ja uważam, że instynkt i rozum muszą się dopełniać, aby odciągnąć człowieka od zezwierzęcenia, nie sprawiając jednocześnie by różnił się od wszystkim innych. Tak więc moja próba zachowania "duchowej sterylności", zakończyła się porażką, jednak cenną ze względu na wyniesioną z niej wiedzę i doświadczenie.
No i dochodzimy do Tanta z dnia dzisiejszego. Cóż... niewiele jest osób, które nazwały by mnie zbolem, perwersem, czy innym trafnym wobec Hisoki epitetem. Piękne kobiece kształty są czymś, co mógłbym oglądać na okrągło, tak jak każdy zdrowy facet. Moim myślom, w różnych ciekawych momentach, wielkrotnie zdarzało się zawędrować w przysłowiowe "zadaleko", jeżeli nie jeszcze dalej, a kreowane w mojej głowie wizje stały się ciekawsze i mniej monotonne. Mam w nich jakieś zboczenia... każdy ma pewne rzeczy, które działają na niego/nią bardziej niż inne. No ale dzielić się nimi nie będę.. zresztą... hmm... chciałoby się powiedzieć coś więcej, ale nie chcę wpadać w bezcelowy romantyzm w topicu, którego idea jest od tego daleka. No... to by było na tyle
<Tant dmucha na zaczerwienione i opuchnięte koniuszki palców>
Ała... tak zwana "Wielka Improwizacja". Szczerzę gratulujętym, którzy to przeczytali i podziwiam tych, którzy to zrozumieli.... dobra... huu.... jeden z dłuższych postów od dawna...
-
Późne gimnazjum powiedzmy.... sam dokładnie nie pamiętam, bo moja dobra, acz krótka pamięć nie jest w stanie tego okresu mojego życia jednoznacznie zamknąć w przedziale czasowym. Gdzieś czytałem, że normalny mężczyzna myśli o seksie jakieś 15 razy w ciągu godziny. Ja wyrabiałem wtedy wielokrotność normy i byłem, jak to ciekawie określił little, pasjonatem. Ale z czasem jakoś to we mnie przygasło. Nie można powiedzieć, że zniknęło, bo byłoby to mocne przegięcie. Jestem mężczyzną (pomimo różnych plotek, jakie się wokół mojej osoby kręcą) i widok ładnych kobiecych kształtów działa na mnie, jak na każdego innego samca. Jak mówiłem był w moim życiu okres, w którym byłem szczególnym zapaleńcem i również parę ciekawych filmów się po dysku kręciło
to sie ssssprytnie nazywa "burza hormonów" :P i kady to ma w okresie dojżewania
Ała... tak zwana "Wielka Improwizacja". Szczerzę gratulujętym, którzy to przeczytali i podziwiam tych, którzy to zrozumieli.... dobra... huu.... jeden z dłuższych postów od dawna...
Dupa :F
rozumim że przeszedleś z ideologii GamePlay'owskiej (nienawidz, zniszcz) na ideologie qiaxowską (kochaj, wielbij) :P
wiesz co? napisz ssswoją biografie :F to było by ciekawe XD a jak nie to napisz moją bo ja pisssać nie umim a miałem bogate dziecińsssstwo =]
tak tak przeczytałem to wszyssssko :meditate: [/size]
-
U mnie aż tak prosto też nie jest :P
Jak już mówiłem lubie te sprawy (nawet bardzo), ale nie jest to tak żę non toper mam tylko to w głowie i kieruje sie tylko "zwierzęcym instynktem" (film taki był:P). Część koleżanek które mnie znają lepiej mówi nawet żę jestem romantykiem :P Niewiem może cośw tym jest.
Może przesadziłem, ale myślałem wtedy mniej-więcej tak, że takie zachowanie mi uwałacza i mnie zezwierzęca, i że powinienem traktować kobiety przede wszystkim jako ludzi, a nie "obiekty".
U mnie w jest tak:
Dziewczyny nieznajome (np.widziane w autobusie itp.) traktuje jako obiekty. Te co już znam to staram sie jak normalnego człowieka bo jak myśle o tych rzeczach to sie ciężko rozmawia. A te które mi sie podobająto jest CAŁKIEM inna sprawa.
to sie ssssprytnie nazywa "burza hormonów" i kady to ma w okresie dojżewania
może to jest to coś co ja mam :P
rozumim że przeszedleś z ideologii GamePlay'owskiej (nienawidz, zniszcz) na ideologie qiaxowską (kochaj, wielbij)
przyjmijmy że ja jestem coś pomiedzy:P tylko nie "nienawidz, zniszcz" tylkoL: "ruchaj ile wlezie tylko po to są:P" przyjmijmy że jestem 65% zwolennik teori qiaksa a 35% tej wyżej wymienionej :P
wiesz co? napisz ssswoją biografie to było by ciekawe a jak nie to napisz moją bo ja pisssać nie umim a miałem bogate dziecińsssstwo
Ty nawet neiwiesz jak bogate ja miałem :P
tak tak przeczytałem to wszyssssko
ja też ja też :D
-
co do tego zlotego mol to ono chyba kosztuje 18$ a wracajac do tematu to ks. Rydzyk kiedys chyba tak powiedzial
"Granie na komputerze prowadzi do masturbacji a masturbacja do rozpadu rodziny"
ocencie to sami
-
to sie ssssprytnie nazywa "burza hormonów" i kady to ma w okresie dojżewania
to jest to co ja mam do tej pory?
-
to co ty masz to jessst "nymphomania" XD
-
Wujek google mówi:
Nimfomania (nymphomania) - nadmierny (chorobliwie wzmożony) popęd płciowy u kobiet. Odpowiednikiem u mężczyzn jest satyryzm (satyriasis). Często używa się wspólnej nazwy "erotomania" (hiperlibidemia).
Ja erotomanem nie jestem bo to występuje u mężczyzn :P Czyli mam burze chormonów. Normalny jestem <jupi> :P
-
to co ty masz to jessst "nymphomania"
Hmm... o tym mi nic nie wiadomo, ale szczerze mówiąc, nie zdziwiłbym się. Ale jakieś kompleksowe zboczenie ma napewno... i to nie jest burza hormonów tylko... hmm.... sam jestem ciekaw...
-
pierdo*e... od dzisiaj nie ściągam już żadnych pornuchów...
co prawda zostawiam sobie te kilkanaście płytek z pornolami i ich nie wyżuce, ale ściągać już nie będę... ciekawe jak długo;]
EDit:::
postanowienie już dawno okazało się być tylko czczym gadaniem ;/
-
Kontrowersyjne pytanie i ankieta, a tak w ogóle nigdy się nie zastanawiałam nad moimi ewentualnymi zboczeniami. Może ich nie mam. :) Dla mnie to chyba kwestia do omawiania we dwoje .
A co do pornoli. Jeśli jakieś hentai to przynajmniej można się czasem pośmiać, a zwykłe nie trafiłam na nic nadzwyczajnego, więc nie jestem gorącym pasjonatem.
-
hehe temat jak temat :] ja osobiscie nie jaram sie hentaiami :/ nic w tym cikawego...raczej tylko brechtac idzie... ale jak sie dojrzy jakas niunie w skapych ciuszkach...lub o ładnym cialku... to lubimy sie tak popatrzec... slinic :lol: taka juz dzika natura mezczyzny :grin:
-
nie tylko mężczyzn,szowinisto! :prr: [choć to zależy pod co mnie się podciąga ]
-
jaki szowinisto ?? ale mi sie tylko kobiety podobaja... meska czesc mnie nie pociaga ... a do par K+K lub M+M mam swoje zdanie :/
-
e tam pary k+k sa good :P
-
no akurat do takich par nie mam ujemnego stosunku... tzn zdania :lol: a co do par drugiej płci...no comments :/ poprostu nie nawidze...pedalstwa ke? ... ale k+k :grin:
-
wiecie co to chyba jest tematek dla GMP'a
-
Z jakiś powodów, zachodzi taka dziwna tendencja. Mężczyźni brzydzą się związkami m+m, natomiast kobiety nie okazują takiej awersji wobec związków k+k, jak możnaby się było spodziewać. Dlaczego właściwie tylko mężczyźni są homofobami? Najpewniej jest to zakodowane gdzieś głęboko w naszej naturze. Kobiety są pod tym względem dużo bardziej tolerancyjne (patrz. Hisoka). Trzeba zaznaczyć, że gry myślimy o związkach homo u płci przeciwnej, nie brzydzimy się tym tak bardzo. Mężczyźni zazwyczaj do lesbijek pałają czymś w rodzaju perwersyjnej ciekawości i chyba podobnie mają dziewczyny, jeżeli chodzi o pogląd na gejów (znowu patrz. Hisoka).
-
wow !! powalajacy wykład !!
-
zakladajac ze nie jestem za mlody do tego tematuy to moge sie wypowiedziec. Powiem szczerze ze lubie kiedy jest na czym zawiesic oko, ale wole popatrzec w szkole, w autobusie czy na uliocy bo patrzenie na kompie na jakies lipne zdjecia mnie nie pociaga. Moze jestem dizwny, ale ja w tym nic ciekawego nie widze
-
ja tam uwazam ze pary kk sa gut i joł oraz trójkaciki 2/1 (z przewaga kobiet) a propo zawieszania oka : a kto nie lubi :D a ja mam taka teorie ze wszyscy nie lubia zwiazków mm bo to faceci a zwiazki kk to co innego wkoncu tu chodzi o takie 2 majstersztyki takie chodzace cudenka a nie o 2 ze tak sie wyraze zapyzialych samcówi takie kk ludzi ciekawia co z tego bedzie a takie mm to kazdy wie , a i jeszcze takie poruwnanie co byscie woleli 2 chłopaków czy 2 ponętne i zmysłowe dziewczyny...
-
mam taka teorie ze wszyscy nie lubia zwiazków mm
Obawiam się, że mylisz się na tym tle. Ja ich osobiście nie znoszę, ale znam osoby, które są przeciwnego zdania (nawet nie muszę wymieniać kto konkretnie). Musisz umieć się postawić na miejscu dziewczyn, bo one podobno postrzegają świat nieco inaczej niż mężczyźni (to miało zabrzmieć, jak cos głębokiego, ale nie jestem pewien, czy mi wyszło).
-
nie bylo to zbyt glebokie :P ale ja sam zauwazylem ze sposob myslenia mezczyzn i kobiet nie ma chyba nic spolnego......a to niefpyte troche :/
-
bo męzczyzni sa PROSCI a kobiety złozone :D
-
a ja mam taka teorie ze wszyscy nie lubia zwiazków mm bo to faceci a zwiazki kk to co innego
Tak jak Tant nie zgadzam się z tą teorią. Mnie osobiście rażą oba przypadki zwiazków jeśliby się w to zagłebić, chociaż nie okazuję tego konkretnym jednostką o takich orientacjach jeśli poza tym elementem są w porzadku. Bardziej mnie to razi niż niektóre zboczenia.
-
popieram... w pewnym stopniu... :huh: ale jestem za ;)
-
pewnie okaże się dziwny ale... nienawidze lesbijstwa... K+K są fajne? chyba tylko na ekranie telewizora/,onitora na jakiś pornusie...
Nie wiem kompletnie jak możecie mówić takie rzeczy że gejostwo jest niefajne a lesbijstwo jest super... rozumiem że widzieliście pornusa gdzie były 2 piękne panie w pozycji 69 i inne takie... ale widzieliście kiedyś na żywo lesbijki całujące się? zwykłe dziewczyny... żadne super modelki.. u mnie w Gliwicach nie raz są jakięs iprezy na placu krakowskim (jakieś wiejskie koncerty za free w centrum miasta) i nie raz widziałem takie widokii to jest nie fajne... wiecie że bardzo dużo dziewczyn całuje się z osobą tej samej płci? Pytam się wielu dziewczyn i naprawde niektóre z nich to robiły... jako przykład podawały "poprostu chciałam sprawdzić jak to jest bo moja koleżanka też się całowała z kumpelą i wszystkie tak robią..." albo "miałam ochote kogoś pocałować bo dawno się nie całowałam a nie miałam ocghoty podrywać faceta to se ją pocałowałam..." dla mnie to jest w chu* nie fajne i brzydze się elsbijstwa, bo jak dziewczyna która ma chłopaka może całować się z inna dziewczyną ;/ a miałem już takie sytuacjen ie raz że byłem na dyskotec i widze kumpla co tania ze swoją dziewczyną on idzie do kibla, podczas gdy jego dziewczyna liże się z jakimś typem..w ch*j mi szczena i ofkoz powiedziałem to temu kolesiowi a on mówi "kur*a znowu to samo, jeba*a szmata" czyli że pewnie pierwszy raz takiej akcji nie miał... wczęsniej jakoś też nic nie miałem do lesbijstwa i wporzo nawet pornuska sobie oglądałem na luzaka i nawet mnie te szpetne dziewczęce ryje całujące się na krakowskim nie bardzo ruszały ale jak już widze zajebistego kumpla która ma zajebistą dziewczyne i ona mu robi taką akcje to mnie w chu* nie fajnie jest...
homoseksualizm jest w chu* nie fajną rzeczą w świecie rzeczywistym dla mnie... bo w świecie mangi/anime i filmach to już dla mnie całkiem inna bajka
a i jeszcze takie poruwnanie co byscie woleli 2 chłopaków czy 2 ponętne i zmysłowe dziewczyny...
ja bym wolał bon do TESCO za 50 zł... dziewczyny pewnie wolały by chłopaków... ja bym wolał dziewczyny... ale 3 to już całkiem inna akcja niż lesbijstwo... i niechce mi się rozpisywać
-
ej starrrry ja w mojej szkole widzialem juz nie raz takie pervery ... ale wolalbym to niz widziec 2 chłopaków na powitanie przytulajacych sie ueeeeeeeeeeeeeeeeee...
-
eee? co ty widziesz złego w przytulaniu sie na powitanie O_o italianie to zawsze robią rozumie pocałunek w usta 2 facetów może wydawać sie eeeee inny :F ale uścisk?
-
ja sie pedelstwa brydze... jak diabeł wody swieconej !! takich zwyrolcow w jednym zdaniu poprostu... nienawidze... i mam młdosci jak widze cos takiego :/
a co adoptowania dzieci przez pary K+K czy M+M... to jestem temu całkowicie przeciwny!! niech dzieciom biednym nie robia sieczki z mózgu.... zeby takie biedne istoty do kobiety wołały tato... albo do faceta mamo :huh: toz to chore i popierdolone ostro zaprzeproszeniem !!
-
eee włosi sie przytulaja i wpierw se podaja reke a to inaczej wyglada niz ze jeden drugiego zobaczyl z daleka i biegnie do niego i odrazu go przytula
yuck...
-
ciekawe dl;aczego tant od razu odwołuje wszystkie zboczenia do mnie...ehm...chyba muszę tutaj wyjaśnić,że nigdy nie byłam w związku z kobietą,a na widok geja nie przeżywam żadnej perwersyjnej extazy...tutaj tant zaraz odwoła się do yaoi,które są wyłącznie zabawą i nie znaczy to,że szukam jakiejś styczności z homosami [mam tanta-starczy]
-
ciekawe dl;aczego tant od razu odwołuje wszystkie zboczenia do mnie...
Sam nie wiem... jakoś tak samo z siebie wychodzi.... no ale coś w tym musi być.
nie znaczy to,że szukam jakiejś styczności z homosami [mam tanta-starczy]
No wiesz... jak możesz! To, że się czasem szwędam po ulicy w damskich fatałaszkach, nie znaczy, że jestem homosem.... a niech to... teraz mnie chłopaki z 4um zaczną podrywać.... <wyciera chusteczką rozmazany tusz do rzęs i idzie się wypłakać w misia>
-
<męskkim gestem klepie tanta w ramię> nie rycz,mała
-
Boze... do jakich rzeczy tu dochodzi... O_o ... ;)
-
Boze... do jakich rzeczy tu dochodzi...
Ja też jestem wstrząśnięta.... ee..wstrzaśnięty....
-
nooooo tant sie przyznal ... ^_^ hehehe teraz mamy nova forumowiczke ;] a tak rpzyokazji :* wszystkim :D
-
no tant podejzewalem ale teraz to juz jestem pewny :F po twoim zachowaniu bylo to widac :D
-
a co adoptowania dzieci przez pary K+K czy M+M... to jestem temu całkowicie przeciwny!! niech dzieciom biednym nie robia sieczki z mózgu.... zeby takie biedne istoty do kobiety wołały tato... albo do faceta mamo toz to chore i popierdolone ostro zaprzeproszeniem
abosliutnie popieram! Dla mnie to jest krzywdzenie dziecka! Czemu maja cierpiec dzieci by mogli cieszyc sie dorosli?
-
ja sie pedelstwa brydze... jak diabeł wody swieconej !! takich zwyrolcow w jednym zdaniu poprostu... nienawidze... i mam młdosci jak widze cos takiego :/
a co adoptowania dzieci przez pary K+K czy M+M... to jestem temu całkowicie przeciwny!! niech dzieciom biednym nie robia sieczki z mózgu.... zeby takie biedne istoty do kobiety wołały tato... albo do faceta mamo :huh: toz to chore i popierdolone ostro zaprzeproszeniem !!
Brrrr woda święcona.... brrrr.... ale powróćmy do ped...homoseksualistów tak moja niunia próbuje mnie uczyć tolerancji ale próżny jej wysiłek :P jestem homofobem i jestem z tego dumny :lol:
-
thx dziabełku za poparcie :D
-
hehe...found ya:
http://www.boners.com/grub/792405.html (http://www.boners.com/grub/792405.html)
-
hahahahahahahahaha... czego to ludzie nie wymyślą...
-
Ja znam lepszy sprzęt :P
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=51653544 (http://www.allegro.pl/show_item.php?item=51653544)
Dla okbiet z małymi piersiami :P
-
nie susz na grzejnikach i przy innych źródłach ciepła!!).
a tu takie odkształcone,albo w wymiarze mini......
ale to kretyństwo...poza tym-mało chętnych :P
-
slyszał ktos o tym.. ze w USA... jakis koles rż**ł prawdziwa swinie... i został bardzo mocno pobity przez własciciela farmy... i sad był po stronie tego zboczka :/ farmer poiedział ze nastepnym razem odstrzeli mu jaja....
do czego juz w tym swiecie dochodzi... ke?
<cenzored>]
-
no niby wolność preferencji jest....i to wina świni,że farmera zdradziła....
-
:lol: dokładnie :] ale zeby kogos jrała swinia ke? trzeba miec niezle
-
Ja na allegro widzialem jak dziewczyna sprzedawala swoje dziewictwo ceny do 1500 dochodzily
-
a było ze zdjęciem?
-
lol.... ja piernicze... zeby na allegro dziwki sie ogłaszaly... i pewnie kup teraz było za: meza z 70 latami na karku, wypasna fura, will z basenem albo w alsny zamek i wypasnym kontem w banku :D
-
Agreksofilia - jeśli podsłuchiwanie seksu innych doprowadza cię do stanu wrzenia, to nie powód do zmartwień. Witaj w klubie agreksofilów!
Ablutofilia - seks w wodzie to jest to! Pod prysznicem, w wannie, w jeziorze wstępuje w ciebie demon seksu? Wszystko OK. Ale uwaga: z tym upodobaniem łatwo się przeziębić.
Anastemafilia - nigdy nie zastanawiałeś się, dlaczego jesteś z piątą pod rząd filigranową i niską dziewczyną, a sam jesteś bardzo wysoki? Jesteś anastemafilem!
Autofilia- sStajesz wieczorem przed lustrem i zaczynasz podziwiać swoje ciało. Napalasz się coraz bardziej, aż w końcu zaczynasz się masturbować lub umawiasz się ze swoją dziewczyną na seks... Twoje ciało po prostu cię podnieca.
Donżuanizm - znasz facetów, którzy większość czasu tracą na nawiązywanie flirtów, wykorzystywanie i porzucanie kobiet? To współcześni don Juanowie. Nazwa pochodzi od imienia szlachcica z Andaluzji, uwodziciela i rozpustnika.
Don Kichota zespół - opisuje romantycznych marzycieli, nieśmiałych i wrażliwych, którzy przenigdy nie odważą się zaproponować seksu pierwsi. Kobieta jest dla nich świętością, istotą czystą i doskonałą. Prawzorem literackim jest bohater powieści Cervantesa z XVII w., rycerz i idealista naprawiający świat w pojedynkę.
Endytofilia - podnieca cię jej ubranie (np. wysokie buty, bielizna, spódniczki?). Goła nie jest już tak atrakcyjna i do łóżka każesz jej się ubierać.
Erotolalia - w łóżku lubisz sobie poświntuszyć (pikantne słówka). To cię nakręca. To dość niegroźna przypadłość i zazwyczaj nie przeradza się w agresywne zachowania. A zadziwiająco dużo pań też nie jest od tego.
Frotteuryzm = ocieractwo - "ocieracze" wyszukują w tłumie obiekty seksualne i podniecają się przez ukradkowe dotykanie pośladków czy piersi. Tu masz gorzej, bo łapiesz się na niektóre paragrafy, a i w mordę można dostać.
Fetyszyzm - fetyszem może być przedmiot (skóra, bielizna, gadżety), fragment ciała (np. pośladki, włosy). Bez niego o erekcji nie ma mowy.
Heterochromofilia - podnieca cię odmienny kolor skóry. Z takiego upodobania słyną m.in. Robert de Niro i David Bowie.
Ksenofilia - czujesz nagłe przypływy pożądania, gdy w dyskotece pręży się w tańcu seksowna laska. Dałbyś wszystko, aby zaciągnąć ją do toalety na szybki numerek.
Narratofilia - onanizujesz się, słysząc w słuchawce jej głos i namawiasz ją na telefoniczne pogawędki z cyklu "co masz na sobie?". Uzależnieni narratofile wydają majątek na wydzwanianie na party-line.
Raptofilia - lubisz ostry seks i podnieca cię udawanie, że jesteś przez nią gwałcony? Lekki ból dostarcza ci specyficznych doznań seksualnych? Wszystko jest w porządku, o ile obie strony wyrażają zgodę na takie praktyki i kiedy nie dochodzi do uszkodzeń ciała.
Retifizm - uwielbiasz wypady do sex shopu. Kupujesz skórzaną bieliznę, rzemyki, paski i buty ze skóry. Twoim fetyszem są skórzane gadżety.
Saliromania - podnieca cię, gdy malujesz jej lub twoje ciało farbami, popiołem, smarujesz miodem lub bitą śmietaną? Rajcujące, ale niezbyt praktyczne, bo wciąż masz pranie pościeli na głowie.
Siderodromofilia - poszukujesz przygód seksualnych w pociągach. Podnieca cię myśl, że ktoś mógłby cię przyłapać w dwuznacznej sytuacji... Nieszkodliwe, o ile nie musisz płacić kar za obrazę publicznej moralności.
Stygmatofilia - czujesz pociąg do lasek z tatuażami lub bliznami. Cóż, nic zdrożnego w tym, że gustujesz w babach-twardzielach...
Voyeryzm - namawiasz ją na seks zbiorowy lub marzy ci się zaproszenie choć jednej pary, której odpowiada wasze towarzystwo na sąsiednim łóżku.
----------
znacie jeszcze jakies? ew cierpicie na którąś z tych przypadłości :] ew. jak ktoś się czuje urażony, to kasujemy post :P
-
hehe...found ya:
http://www.boners.com/grub/792405.html (http://www.boners.com/grub/792405.html)
Czytał ktoś "Klik : Kobieta pod presją" Milo Manary? Jeśli nie- to polecam. Komiks właśnie o tym. Rysunki przecudne a kobiety przepiękne :)
_dark_cloud_- to co napisałeś, to z nowego CKM-u, co nie:D Jest tego w cholere, a ta lista to tylko podstawowe pojęcia. Są tam jakieś koprofilie, efebofilie etc etc. Za późno abym wymieniał ;)
-
tak ze 3 z tych wymienionych przez darkiego mam....no może jeszcze ze 2 by mi można dopisać XD
-
ja mam jedno :P
-
Sergippo - masz Autofilie?
-
ja tyz mam 1 :]
-
nie-autofilie mam ja XD
-
No to macie jeszcze trochę tego:
Agorafilia
Dewiacja seksualna, w której bodźcem erotycznym są miejsca publiczne.
Agreksofilia
Dewiacja seksualna, w której bodźcem jest podsłuchiwanie przez inne osoby przebiegu kontaktu seksualnego.
Akromotofilia
Forma fetyszyzmu, w której bodźcem wywołującym podniecenie seksualne jest odmienny kolor skóry partnera.
Akustykofilia
Parafilia, w której bodźcem wywołującym podniecenie są odgłosy o charakterze seksualnym, np. dźwięki wydawane w trakcie współżycia, słyszane zza ściany.
Alghedonia
Przeżywanie rozkoszy podczas doznawaniu bólu.
Algolagnia
Osiąganie rozkoszy przez zadawanie bólu partnerowi lub sobie. Algolagnia to jedna z częstszych parafilii. Wyróżnia się algolagnię czynną oraz bierną.
Algolagnia czynna (sadyzm) to osiąganie satysfakcji seksualnej przez psychiczne i/lub fizyczne znęcanie się nad partnerem. Może być wyrazem agresji wobec przedstawicieli płci przeciwnej, np. w wyniku urazów wyniesionych z domu rodzinnego, niepowodzeń w heteroseksualnych związkach bądź pierwszych, nieudanych kontaktów seksualnych. W skrajnej postaci zabójstwo z lubieżności (eretofonofilia), czy niszczenie dobytku (piromania seksualna), gwałcenie.
Algolagnia bierna (masochizm) oznacza osiąganie satysfakcji seksualnej w wyniku cierpienia psychicznego i/lub fizycznego zadawanego przez partnera lub samemu sobie, zamiast/albo w trakcie stosunku płciowego. Formy skrajne masochizmu to: samookaleczenia (alloaptemnofilia), pozorowanie duszenia (asfiksiofilia), marzenia o własnej śmierci (tanatofilia).
Oba rodzaje algolagnii występują zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, najczęściej dotyka ona osób z zaburzeniami osobowości lub zaburzeniami psychicznymi.
Amaurofilia
Parafilia, w której bodźcem wywołującym podniecenie seksualne są zapachy.
Anasteemafilia
Dewiacja seksualna, w której bodźcem erotycznym jest partner niskiego wzrostu.
Andromimetofilia
Dewiacja seksualna, w której bodźcem są kobiety udające mężczyzn.
Aulofobia
Parafilia polegająca na obsesyjnym lęku przed instrumentami muzycznymi, które kojarzą się z członkiem.
Apotemnofilia
Dewiacja seksualna, w której bodźcem seksualnym jest własne, okaleczone ciało.
Arachnefilia
Parafilia, w której bodźcem wywołującym podniecenie są pająki.
Asfiksjofilia
Rzadka dewiacja seksualna, w której bodźcem erotycznym jest potrzeba bycia duszonym lub duszenia się.
Autagonistofilia
Rzadka dewiacja seksualna, w której bodźcem erotycznym jest sceniczność.
Autofetyszyzm
Dewiacja seksualna o narcystycznym charakterze, w której bodziec stanowi własne ciało lub jego części.
Autofilia
Zakochanie się w samym sobie
Forma fetyszyzmu, gdzie fetyszem jest własne ciało
Osiąganie satysfakcji seksualnej w wyniku samouwielbienia lub też podziwu okazywanego przez inną osobę
Automonoseksualizm
Zaburzenie polegające na oglądaniu w lustrze własnego ciała przebranego w strój kobiecy. W czasie towarzyszących praktyk masturbacyjnych odbicie w lustrze traktowane jest jako partner odmiennej płci. Jest to specyficzna forma fetyszyzmu (w której fetyszem jest własne ciało), ujawniająca skłonności narcystyczne i transwestytyczne.
Autopedofilia
Rzadka dewiacja seksualna, w której bodźcem erotycznym jest potrzeba bycia traktowanym jako dziecko.
Autoskoptofilia
Dewiacja seksualna, w której bodźcem erotycznym jest oglądanie własnych narządów płciowych i ciała.
Autossassinofilia
Rzadka dewiacja seksualna, w której bodźcem erotycznym jest pozorowanie własnego zabójstwa.
Bestiofilia (Sodomia, Zoofilia)
Bestiofilia jest rzadkim odchyleniem seksualnym, które polega na seksualnej skłonności do zwierząt. Przyczyną może być np. prymitywna psychika czy choroba umysłowa i ograniczone kontakty seksualne, które wiążą się z codziennym kontaktem ze zwierzętami (np. u pasterzy), bądź też naśladownictwo (np. pod wpływem filmów pornograficznych).
Czyny lubieżne
Pojęcie wieloznaczne, mające zdecydowanie pejoratywne znaczenie zarówno ze względu na objawy zewnętrzne, jak i motywy sprawcy. Może występować w wielu sytuacjach, np. w miejscu publicznym, z osobą niepełnoletnią lub dojrzałą, dotyczy bardzo różnorodnych zachowań seksualnych.
Dacryphilia
Typ parafilii, w której źródłem podniecenia jest prowokowanie łez u partnera. Odmiana sadyzmu.
Dendrofilia
Typ parafilii, w której obiektem seksualnym jest drzewo.
Deprawacja seksualna
Zachowania seksualne niezgodne z przyjętymi i obowiązującymi normami, nie liczące się z uczuciami i opiniami innych ludzi. Mogą zmierzać do tego, żeby gorszyć i/lub demoralizować innych; mogą mieć także charakter prowokacji, co ma zwrócić uwagę na lub wyrazić bunt wobec norm społecznych (charakterystyczne dla osób w okresie dojrzewania).
Dewiacje seksualne
Sa to dysfunkcje seksualne, polegające na nieprawidłowym przebiegu reakcji seksualnych kobiety lub mężczyzny. Zaburzenia seksualne mogą mieć przyczyny czynnościowe (u 60-80 % osóB) lub organiczne (wynikające ze zmian chorobowych). Niektóre przyczyny współistnieją.
Klasyfikacja zaburzeń seksualnych:
Zaburzenia potrzeb seksualnych.
zaburzenia libido - hypolibidemia i hyperlibidemia
przeszkody w zrealizowaniu potrzeb seksualnych: kompleksy seksualne, partnerskie problemy seksualne (patologiczna zazdrość, zespół zdrady prowokowanej), seksualne stany lękowe (fobie seksualne, ostre seksualne stany lękowe), stany paniki seksualnej, zespół Morfeusza
Zaburzenia w przebiegu współżycia seksualnego:
zaburzenia erekcji (erekcja niepełna, brak erekcji lub erekcje zmienne)
zaburzenia wytrysku nasienia (przedwczesny, opóźniony, brak, bolesny, anestetyczny, zwrotny, przerywany)
zespół nieprzystosowania seksualnego
awersja seksualna
dyspareunia
anestezja seksualna
Zaburzenia orgazmu:
dysocjacja orgazmu
orgazm bez erekcji
Nietypowe zachowania seksualne:
autoerotyzm patologiczny anankastyczny, trwale zastępczy, zagrażający życiu
oralizm
analizm
kazirodztwo
prostytucja
Zaburzenia identyfikacji płciowej:
zespół niezróżnicowanego obiektu erotycznego
gynemimeza
transseksualizm
formy nietypowe - parafilie (dewiacje seksualne)
Efebofilia
Kontakty seksualne dojrzałych mężczyzn z młodzieńcami, szczególnie rozpowszechnione w starożytnej Grecji
współcześnie jedna z parafilii, która występuje u mężczyzn zorientowanych homoseksualnie
Ekshibicjonizm
Wystawiactwo lub obnażalstwo. Oznacza osiąganie satysfakcji płciowej poprzez publiczne, zaskakujące obnażanie własnych narządów płciowych wobec anonimowych osób przeciwnej płci. Najczęściej ekshibicjoniści są niegroźni, gdyż rzadko próbują stosować przemoc w celu odbycia stosunku, mimo, że podczas obnażania się mogą to proponować.
Podstawową motywacją tych osób jest przestraszenie obserwatora, wiążące się z wywołanym zainteresowaniem oraz fascynacją. Im silniejsza jest reakcja u obserwatora, tym większą sprawia rozkosz. Wynika to ze skrytego życzenia, by wzbudzić tak silne podniecenie w kobiecie, by sama dążyła do kontaktu seksualnego lub też wspominała to zdarzenie z dużym napięciem emocjonalnym. Tego typu reakcje wzmacniają zachowania ekshibicjonistyczne. Rekcja obojętności budzi rozczarowanie i zmniejsza motywację tych osób do obnażania się.
Ekshibicjonizm należy do dość często występujących parafilii. Spotyka się go niemal wyłącznie u mężczyzn, głównie młodych. Najczęściej wynika z nieśmiałości, kompleksów i lęku wobec kobiet, rzadziej towarzyszy chorobom psychicznym.
Entomofilia
Rzadko spotykana dewiacja seksualna. Bodźcem prowadzącym do osiągania satysfakcji seksualnej są wówczas insekty, np. mężczyzna może pobudzać własny członek prowokowanymi użądleniami przez owady umieszczone w specjalnym pojemniku.
Fetyszyzm
Osiąganie satysfakcji seksualnej poprzez kontakt z przedmiotem (np. częścią garderoby), fragmentem ciała partnera (np. pośladkami, włosami) lub partnerem w połączeniu z przedmiotem. Należy do częściej spotykanych parafilii. Występuje zwykle u mężczyzn.
Flatufilia
Rzadko spotykana dewiacja, w której bodźcem seksualnym są gazy jelitowe kierowane na twarz lub do ust partnera.
Fobofilia
Rzadka parafilia, w której podniecenie seksualne jest wywoływane przez bodźce lękowe.
Gwałt
Kontakt seksualny wymuszony przy użyciu siły. Najczęściej jego ofiarami są kobiety. Bywają gwałty homoseksualne, pedofilne, a także zbiorowe. Wyjątkowo dochodzi do gwałtu na mężczyźnie, dokonanego przez kobiety.
Hygrofilia
Pochodzi od greckiego słowa "hygro" (wilgoć, mokro). Jest to typ parafilii, w której satysfakcję seksualną osiąga się poprzez podniecanie się różnymi wydzielinami ciała.
Kandaulezizm
Patologiczna forma zachowań, która polega na podstawianiu własnej partnerki innym mężczyznom oraz uzyskiwaniu satysfakcji seksualnej przez obserwację reakcji podniecenia u tych mężczyzn.
Kazirodztwo
Współżycie seksualne (zarówno stosunek seksualny, jak i inne zachowania seksualne, np. petting, pieszczoty oralno-genitalne) osób spokrewnionych. Tabu kazirodztwa obejmuje wszystkie kultury. Ta nietypowa forma zachowania seksualnego jest rzadko ujawniana przez rodziny, ale występuje częściej niż się sądzi. Typowe kontakty to: ojciec-córka, brat-siostra, wuj-siostrzenica lub bratanica. Zachowania takie spotyka się najczęściej w rodzinach alkoholików, psychopatów, marginesu społecznego.
W polskim prawie karnym kazirodztwo jest przestępstwem. W czasach dawniejszych było dozwolone w niektórych kulturach, ale z reguły dotyczyło władców oraz arystokracji i było związane z prawem dziedziczenia, np. w starożytnym Egipcie, Persji, u Inków, w Fenicji. W polskim kodeksie karnym stwierdza się: "Kto dopuszcza się obcowania płciowego z krewnymi w linii prostej, bratem lub siostrą albo osobą pozostającą w stosunku przysposobienia, podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do lat 5".
Hasła przygotowano na podstawie: Zbigniew Lew-Starowicz: Miłość i seks. Słownik encyklopedyczny. Wrocław 1999
-
Andromimetofilia <- ja chyba mam to względem His :D
a tak to jestem normalny ;]
-
Dendrofilia
Typ parafilii, w której obiektem seksualnym jest drzewo.
Wiecie, mnie coś ostatnio do lasu ciągnie ;) :F
-
ja tak może z 6 mam.....niestety nie mam najlepszych- insekty, drzewa rulez ;(
-
Autofilia
Och, kocham się %-) Nie ma to jak kochać się ze sobą :) Ciekaw jestem jak taka osoba reaguje na zdradę:)
Ja mam chyba tylko jeden fetysz- dość popularny i mało wymagający ze tak powiem- ten z którego wczoraj się nabijał Szymon Szajewski w swoim show. Co prawda nie wygląda on na fetyszyste, ale za to Kasia wiedziała co robi mówiąc, "to wiem co lubisz". ;)
-
o jaki fetysz chodzi [?] , bo Majewskiego nie oglądam...
-
No właśnie, ja tez w sumie nie oglądam, bo ten program mnie dobija, ale wczoraj nie miałem wyboru. No chodzi o tą część ciała, która jest najnizej :) Chodzi o stopy :D
śmiejcie się, śmiejcie- ale tego się nie wybiera
-
Ej... czym się różni Heterochromofilia od Akromotofilii?
Ja mam 5, ale bez specjalnych ekstrawagancji.... 7 jeżeli doliczymy to:
Anasteemafilia
Dewiacja seksualna, w której bodźcem erotycznym jest partner niskiego wzrostu.
i to
Andromimetofilia
Dewiacja seksualna, w której bodźcem są kobiety udające mężczyzn.
Ale to nie jest ogólne, ale jednostkowe.
-
Czyli nie dojdziesz, jeśli partnerka nie będzie transwersem, ze się tak wyraze? Bo to jest takie troche opacznie rozumiane, cała ta sprawa z fetyszami. Np. jeśli ma fetysz np. kobiety z krótkimi włosami, to nie będzie na niego działać praktycznie w ogóle pani która ma długie bujne włosy. Czyli w twoim wypadku (nie chce nikogo obrazać), jeśli partnerka podczas stosunku nie będzie udawała męzczyzny, nie doprowadzi cię tam, gdzie powinna.
Znowu jest ze się wymądrzam, ale jak mówiłem, niektórzy źle rozumieją całą tą aferę- właśnie fetysz to często ten czynnik, bez którego nie ma mowy o, nazwijmy to, spełnieniu. A co do wzrostu, to przewaznie dziewczyny są nizsze, niskiego wzrostu, nie:) Chyba ze ktoś lubi wyzsze, to wtedy juz bym uznał za fetysz, a zwłąszcza panie wzrostu naszych "złotek" :D
EDIT: Aha, zapewne powyzsza wypowiedź (tzn. Tantalusa) jest z przymruzeniem oka, ale właśnie Blade Runnera obejrzałem i mam raczej powazny nastrój :) Sorki, jeśli kogoś uraziłem.
-
Dobra... ja pisałem bardziej o preferencjach niż o tym, co jest dla mnie konieczne... ~filem nie jestem, ale mam swoje gusta i według nich wybierałem... zresztą myślę, że nikt albo przynajmniej niewielu ma którąś z tych hmm.. osobliwych dewiacji.. Hisoka jest poodchylana w różne strony, to prawda, ale nie aż tak... przynajmniej tak mi się wydaje o_O
-
Właśnie, z reguły filia to odchylenie, parafilia, czyli coś raczej nienormalnego. Sam zresztą pokręciłem, zresztą często tak miewam, myśle o czym innym, mówie o czym innym. Parafilia, a fetyszyzm to nieco inne sprawy, choć w wielu kwestiach podobne.
O ile kolezańka nie lubi uprawiać seksu z partnerem który umazany jest w krew zwierzęcą i obwieszony udźcami zaropiałymi oraz cuchnącymi stęchlizną, to jest z nią wszystko w porządku. Otherwise.. :devil: No, ale ja juz nie pisze, bo mózg chyba się wyłączył :)
-
ja tam jestem polaczeniem Don Kichota (romantyk zemnie ;) choc troche złośliwy), Endytofila (uwielbiam miniowki XD), Ksenofila (lubie striptisy :F) i Fetyszu duchowego (duchowy bo nie fizyczny ;f potrafie sie poprostu zakochac we włosach i oczach :P)
-
.... ech niepoprawni optymiści
Pierwsze Prawo Licealisty: żadna klasow piękność nie zwróci na Ciebie uwagi
Drugie Prawo Licealisty: będą na Ciebie leciały wszystkie klasowe pasztety i inne poczwary
Trzecie Prawo LIcealisty: dwa powyższe prawa odnoszą się nie tylko do Twojej klasy, ale też całego ogólniaka :P
-
.... ech niepoprawni optymiści
Pierwsze Prawo Licealisty: żadna klasow piękność nie zwróci na Ciebie uwagi
Drugie Prawo Licealisty: będą na Ciebie leciały wszystkie klasowe pasztety i inne poczwary
Trzecie Prawo LIcealisty: dwa powyższe prawa odnoszą się nie tylko do Twojej klasy, ale też całego ogólniaka
Hmm.... idę po dezodorant bo coś tu czuję odór seksizmu :F
Ja tam się może nie znam, ale klasowa piękność to raczej inwestycja krótkoterminowa a takie inwestycje przynoszą straty raczej.....
-
a czy patrzeć znaczy posiadać??
pozatym..Tant, zaraz zboczuchu...trzeba umilić uczenie się :P
-
wiem z doświadczenia,że patrzeniena damsie tyłki nie ułatwia nauki :P
-
ejj no His...jakie tyłki...a piersi to co ? XD (choć i tak większośc nic tam nie ma XD)
-
no... toście sobie znaleźli temat do dłuższej polemiki. Proponowałbym przejść z tym od azu do ółka filozoficznego i podzielić się ze światem filozoficznymi poglądami na temat patrzenia na dziewczęce tyłki .... Cholera... i co ta szkoła robi z ludźmi ech.....
-
a ty White i wizard żeście jacyś lewi?? bo ja tam wole popatrzeć na tyłki niż słuchać głupich wywodów baby z polskiego o twarzy jacksona :P
-
piersi są gorsze niż tyłki....zasze wolałam patrzeć na nogi i pupy :>
-
piersi to podwyższone ryzyko....ale lepiej leżą w dłoniach XD XD
ale ładny tyłek też dużo wart....a nogi...nogi dużo są dla mnie warte.....właśnie His zapodaj nową fote ;p
-
a ty White i wizard żeście jacyś lewi?? bo ja tam wole popatrzeć na tyłki niż słuchać głupich wywodów baby z polskiego o twarzy jacksona
Lewi chyba nie.... .przynajmniej ja. Co do wizarda to ie wiem bo się go nie pytałem nigdy.
I tak macie dobrze, że macie nauczycielę o twarzy jaaksona.... ja mam nauczycielkę co ma metrz osiemdziesiąt w pasie i wygląda dośc zabawnie, kiedy wchodzi przez drzwi.
I oczywiście nie mam nic przeciwko patrzeniu na ładne dziewczęta i na ładne części ciała ładnych dziewcząt, ale wizard mówi, zę to trochę niebezpieczne czasami bo można dostać z "płaskiego po ryju" (metafora taka)
piersi są gorsze niż tyłki....zasze wolałam patrzeć na nogi i pupy
kwestia gustu raczej. Bo w sumie jakby na t nie patrzeć tu i tu dwie wypukłości.....
-
Ja wolę jedrną pupe niż ładne piersi... poza tym nie specjalnie lubię duże piersi.... wolę mniejsze niż poduszki powietrzne... a nogi... na nogi ciężko jest spojrzeć, bo teraz wszystkie dziewczyny w spodniach chodzą (głupia moda...)
-
no masz racje Tant, ja preferuje średnie....tyłeczek też musi być jędry, pozatym ta moda na spodnie do kiczowata jest, dlatego dziewczyna w sukience to ładny widok, a jak jest ładna to już lepiej
XD
-
łah.... skoro moda na spodnie to kicz, to w takim razie Musiol i Tant po co je nosicie?
Ja tam osobiście chyba raczej piersi preferuję, chociaż ładnym tyłecziem też bym nie pogardził .... hehe.... właśnie wyobraziłem sobie Musiola kiedy tak chodzi po szkole z wywalonym językiem i prayląda się dziewczętom... to musi być in teresujące :F
-
ej no.....ty sobie mnie nie wyobrażaj...a spodnie nosze bo czy ja exhibicjonista?? a nie latam z wywieszonym jęzorem...a...i powiec wizardowi by nie gwałcił mojego misia
-
Pierwsze Prawo Licealisty: żadna klasow piękność nie zwróci na Ciebie uwagi
Bulszit :) Ja nie narzekam :)
Drugie Prawo Licealisty: będą na Ciebie leciały wszystkie klasowe pasztety i inne poczwary
brrr.. :)
wiem z doświadczenia,że patrzeniena damsie tyłki nie ułatwia nauki
Mi w ogóle patrzenie na damy nie ułatwia zycia. przewaznie jak doznam chwilowego zauroczenia, co następuje przynajmniej 3-4 razy w tygodniu mam przesrane, jak to się mówi :)
a piersi to co ? zeby.gif (choć i tak większośc nic tam nie ma zeby.gif)
Kwestia obranego ideału urody.dla mnie kazda ładna pani jest ładna i tyle. A czy ma większy czy mniejszy biust to juz mniejsza z tym. Chociaz wolałbym bardzo mały, niz jakieś przerosty.
no... toście sobie znaleźli temat do dłuższej polemiki. Proponowałbym przejść z tym od azu do ółka filozoficznego i podzielić się ze światem filozoficznymi poglądami na temat patrzenia na dziewczęce tyłki .... Cholera... i co ta szkoła robi z ludźmi ech.....
Ganz? is that you?
piersi są gorsze niż tyłki....zasze wolałam patrzeć na nogi i pupy
mnie nogi i stopy, jak juz powiedziałem hipnotyzują.. pupy tez, zresztą kazda cześć kobiecego ciała to obiekt moich fascynacji :devil: W sumie dobrze ze się facetem urodziłem, bo gdybym byłkobietą..
No, a najwazniejsza chyba jest buzia... nie?
Ja wolę jedrną pupe niż ładne piersi... poza tym nie specjalnie lubię duże piersi.... wolę mniejsze niż poduszki powietrzne... a nogi... na nogi ciężko jest spojrzeć, bo teraz wszystkie dziewczyny w spodniach chodzą (głupia moda...)
teraz? ano tak, zapomniałem ze w normalnych miastach mieszkacie. W słupsku inwazja rózowych barbi. wszystkie w dzinsach, albo rózowych spodniach. a sam wole w sumie kobiety ubierające się klasycznie- niekoniecznie wiktoriańskie spódnice, ale jakieś takie spódniczki do kolan, a uwielbiam szorty dzinsowe.. mniam ;)
ej no.....ty sobie mnie nie wyobrażaj...a spodnie nosze bo czy ja exhibicjonista?? a nie latam z wywieszonym jęzorem...a...i powiec wizardowi by nie gwałcił mojego misia
Lepiej z wywieszonym jęzorem niz.. pis-iorem (ew. musiolem :D - juz wiem skąd twoja ksywka)
-
jak Wizard może mieć Twojego misia, skoro ostatnio ja go przygarnąłem :F
spodnie to kicz :F nośmy spódnice. patrzcie, szkoci je noszą i żyją :F a jaka oszczędność materiału :F ja u dziewczyn na pierwszym miejscu zwracam uwahę na włosy.... muszą być długie, naturalnej barwy, najlepiej ciemne i kręcone.... potem patrzę na oczy.... potem na figurę ogólnie. a co do biustów i pośladków: umiarkowanie duży biust, umiarkowanie jędrny tyłeczek, no i umiarkowanie długie nogi. i nie przeszkadza mi niewielka ilośćtłuszczyku na ciele kobiety. przynajmiej jest siędo czego przytulić, a nie te kościste anorektyczne brzydule z toną makijażu i bóg wie jakim wyobrażeniem o sobie :F
-
spodnie to kicz :F nośmy spódnice. patrzcie, szkoci je noszą i żyją :F a jaka oszczędność materiału :F ja u dziewczyn na pierwszym miejscu zwracam uwahę na włosy.... muszą być długie, naturalnej barwy, najlepiej ciemne i kręcone.... potem patrzę na oczy.... potem na figurę ogólnie. a co do biustów i pośladków: umiarkowanie duży biust, umiarkowanie jędrny tyłeczek, no i umiarkowanie długie nogi. i nie przeszkadza mi niewielka ilośćtłuszczyku na ciele kobiety. przynajmiej jest siędo czego przytulić, a nie te kościste anorektyczne brzydule z toną makijażu i bóg wie jakim wyobrażeniem o sobie :F
ja nie patrzę na włosy- podobają mi się zarówno długie, b. długie, krótkie, b.krótkie.. w ogóle kwestią wszystkiego jest ładna buzia.. no i grubasów nie lubie tez- wogóle mam obrzydzenie do ludzi grubych.. reszta to kwestia gustu. ale gdy buzia zla to reszta chocby nie wiem jak cudna była, będzie zła. a jak buzia ładna to iwszystko ładne ;) dlatego nie mozna chyba mówic czy brunetka czy blondynka, czy co.. no ale to tylko IMO (sory za brak shiftów, ale kawiatura coś szwankuje)
-
najwarzneijsza jest twarz i usmiech...jak to jest ladne to ciezko zeby reszta ladna nie byla:P
na nogi ciężko jest spojrzeć, bo teraz wszystkie dziewczyny w spodniach chodzą (głupia moda...)
bardzo glupia...mini sa lepsze ;]
-
Lepiej z wywieszonym jęzorem niz.. pis-iorem (ew. musiolem biggrin.gif - juz wiem skąd twoja ksywka)
ej...Czif tyś się na mnie uwziął or somf ?? <_< bo cośtak czuje
pozatym buzia się liczy i to dużo, jak Sergippo powiedział, też wolę mini....i jeszcze jak kusicielka ma długie nogi, a osobiście preferuje:
brunetki
rude lub blondynki (kolejność zamierzona)
-
ej...Czif tyś się na mnie uwziął or somf ?? <_< bo cośtak czuje
Bo tym co razem przeszliśmy, powinieneś czuć jeno miłość :* Nic się nie uwziął..wynagrodze ci to musiaczku ;)
bardzo glupia...mini sa lepsze ;]
A bikini jeszcze lepsze (ew. BSDM ciuszki)
-
ja tam nie wiem co wy od spodni chcecie... dzinsy obcisle np fajnie uwidaczniaja niektore czesci ciala :P chociaz i tak wiadomo ze nic nie umywa sie do czarnej miniowki + bialej koszuli (tak jak np. na maturze sie ubieraja)... biale koszule u dziewczyn to baaardzo czad... poza tym dlugie, krwistoczerwone scisle przylegajace do niektorych czesci ciala suknie tez rzadza ;F za to bardzo nieelo sa sukienki, poza tym wszelkie ubrania zawierajace kolor, ktorego nazwy boje sie wypowiadac...
poza tym nie bede oryginalny, najwazniejsza jest twarz i fryzura (jak jeszcze wlosy sa kruczoczarne, to juz wogole czad i bardzo elo), wlosy musza byc proste, ew. falowane (krecone sa baaaaaaaaardzo nieelo). moze to dziwne, ale podobaja mi sie tez czasem np. ladne dziewczyny w okularach... niektorym po prostu dodaja "tego czegos", a combo biale bluzki + ladne okulary to juz geniusz (odsylam do teledysku rammsteina - keine lust ;F)
kwestia biustu - nie za duzy, nie za maly, chociaz i tak tylek rlz ;F
dla mnie kazda ładna pani jest ładna
tiaaa.... tanie piwo jest dobre bo jest dobre i tanie
ale gdy buzia zla to reszta chocby nie wiem jak cudna była, będzie zła.
popieram... czegos o twarzy paris hilton to bym patykiem 5 metrowym nawet nie tknal ;F
-
poza tym wszelkie ubrania zawierajace kolor, ktorego nazwy boje sie wypowiadac...
rushofy? a gdyby stanela przed toba dziewushka w rózowych ponczochach i podwiazkach z jaskrawo różawą skórzaną mini (tak mysle ze siakies 20cmtrowa? ;f) i w skórzanej jaskrawo rózowej marynarce... bez stanika :P ?
moze to dziwne, ale podobaja mi sie tez czasem np. ladne dziewczyny w okularach...
mi tez... moze to pociag do intelektualistek? ;f
-
nom okulary dodaja uroku wielu kobietom jeśli sa dobrze dopasowane bo jesli baba nosi jakies "mandarynowo-dodowe" okulary to oczy mnie juz bola
-
no okulary+biała koszula+czarn mini lub spódniczka=ohh......miodzio....i jeszcze krótki krawat :P takie moje zboczenie
-
rushofy? a gdyby stanela przed toba dziewushka w rózowych ponczochach i podwiazkach z jaskrawo różawą skórzaną mini (tak mysle ze siakies 20cmtrowa? ;f) i w skórzanej jaskrawo rózowej marynarce... bez stanika ?
rozwazmy rozwiazania tej funkcji kwadratowej:
1. parametr "twarz" = paris hilton => zell w 3 sekundy znajduje sie od miejsca zdarzenia
2. parametr "twarz" = chuck norris => zell nie patrzac na x przytula sie do y <=> x = niepotrzebne elementy odziezy /\ y = wlochy czaka na klacie
3. parametr "twarz" = zaj***sta dziewczyna => zell przy pomocy obceg, ew. innego patyka usuwa x, po czym bierze sie do akcji
i jeszcze krótki krawat
ja tam wole bez... jak nie ma krawatu i jest rozpiety pierwszy guzik to jest najlepiej, bo kolnierzyki tak fajnie odstaja i obojczyki widac :F
-
Zell - tak też, ale czy nie można połączyć tych dwóch?? pozatym lepiej jak krawat jest luźny... :F ahh...bo chyba mi pała stanie z tego wszystkiego XD XD XD ......nie no...żartowałem :F
kuna...no myśle, że może sobie już powoli jakąś dziewczyne szukać?? jak myślicie ?? :P
-
2. parametr "twarz" = chuck norris => zell nie patrzac na x przytula sie do y <=> x = niepotrzebne elementy odziezy /\ y = wlochy czaka na klacie
raczej zell po 2 sek dostaje kopniak z półobrotu w twarz ;]
-
ejj Glenn nie offtopuj bo poszczuje modem :P
pozatym tak na temat....
wolicie szpilki, adidasy czy jakieś inne obuwie ??
-
do stroju oficjalnego, tj. biala bluzka plus krotka spodniczka zdecydowanie oczywiscie buty na obcasie, coby tak seksownie stukaly :F a tak na ogol to raczej normalne adidasy
-
no logiczne, że szpilki na oficjala....
a co do adidasów...poniekąd w szkole zazwyczaj sie tak chodzi P:
-
Szpilki ogólnie są bardzo fajne i miłe, chociaż zawsze interygowało mnie jak można w takim czymś chodzić... No cóż... Respect w stronę płci pięknej.
Osobiście od stroju oficjalnego wolę zwyłe ciuchy w miarę możliwości nie różwe, bo to kolor zagłady.... Najlepsze są białe i czarne, bo miło ze sobą kontrastują i podług mnie te kolory zawsze fajnie wyglądają na dziewczynach. No i ładnie komponują się z długimi czarnymi włosami, które już są wogole mega seksowne
-
to jest najlepsze, nam sie podoba classic strój, a dzewuchy ubierająsie na rushoffo, bo myślą, ża nam sie tak podoba ;/
-
no bo na rozowe jest popyt...
-
u dresów ;/
-
to jest najlepsze, nam sie podoba classic strój, a dzewuchy ubierająsie na rushoffo, bo myślą, ża nam sie tak podoba ;/
a moze poprostu ubieraja sie bo tak lubia i tak czuja sie dobrze?
Nie ma co uogulniac, dziewczyny nie ubieraja sie tylko w to co sprawi ze bedziemi mieli wzwód gdy pomyślimy jak te różowe koszuleczki wraz z ich "zawartoscia" przykrywały by nasze twarze.
Mi sie moja hip hopofka cholernie podoba w swoim rozowym swetrze... szkodaze w nim niechodzi bo mowi ze nie lubi tego koloru i ogoolnie nie jej styl, ale wyglada zajebiscie ten sweter ^^'
ofkoz tez mi sie podobaja dziewczyny w "mundurkach"
-
Gipsi - źle sie wyraxiłem, zapomniałem dodać, ze te co znam w większości tak chodzą, ale ja tego nie neguje, chodzą jak chcą....
-
a moze poprostu ubieraja sie bo tak lubia i tak czuja sie dobrze?
Nie ma co uogulniac, dziewczyny nie ubieraja sie tylko w to co sprawi ze bedziemi mieli wzwód gdy pomyślimy jak te różowe koszuleczki wraz z ich "zawartoscia" przykrywały by nasze twarze.
Mi sie moja hip hopofka cholernie podoba w swoim rozowym swetrze... szkodaze w nim niechodzi bo mowi ze nie lubi tego koloru i ogoolnie nie jej styl, ale wyglada zajebiscie ten sweter ^^'
Moze się podoba. Jednej, dwóm. Dziesięciu, cztedziestu. Ale jak widze wszystkie dziewczyny (prawie) ubrane tak samo (Słupsk-stolica polskiego dresiarstwa) to co? Wszystkie chcą tak samo wyglądać? Do tego kazda słucha tego samego, ogląda to samo i robi to samo. To jak jakieś bezmózgie barany idące za jakimś idiotycznym guru, którego wykreowało emtiwi. Gdzie jest oryginalnosć, gdzie jest jakieś własne jestestwo. Do tego jakaś głupia moda na "BYCIE SOBĄ", popularyzowana na uczestników róznej masci reality show. Jak idolką nastolatek jest Doda, a idolem Dejwid Bekam/Fifty-sent, to ja dziękuje za taki świat.
A jeśli dobrze czują się tak, aby się nie wyrózniać, spośród innych rózowych barbi.. Zakłamana popkultura tego XXI wieku.
źle sie wyraxiłem, zapomniałem dodać, ze te co znam w większości tak chodzą, ale ja tego nie neguje, chodzą jak chcą....
Oglądałem kiedyś program o Japonii, gdzie fajnie skwitowali całość. Japonia zyje tym, czym reszta świata będzie zyla jutro. Nie wiem czy kojarzycie taki japoński fenomen -Ganguro- takie opalone do przesady, natlenione i odziane na rózowo nastolatki, które chcą być jak barbi. I one nie robią tego bo chcą wyrazić swoje wnętrze czy coś w tym stylu (czyli być sobą), robią to nie dlatego ze im sie to podoba.. A raczej bo taka jest moda, tak trzeba, tak się nosi itp. Identyczna sytuacja u nas- moze z naszej perspektywy to wygląda normalnie, w końcu dla nas to normalność.. Ale bardzo zła normalnosc.
-
Czif i o to chodzi...a gdzie wszyscy indywidualiści?? na SZ XD
-
Czif i o to chodzi...a gdzie wszyscy indywidualiści?? na SZ XD
Mało nas, mało nas.. Ale fakt faktem, Internet to jakaś taka ostoja intelektualistów(tfu indywidualistów;)). Czego dowodem jest chociazby ostatni wynik wyborów i jak rozkładały się sondaze ludzi z krainy Internetu. Poza tym, mimo wszystko pisanie, przelewanie swoich myśli w postać cyfrową, odwiedzanie witryn o zawartości jakze edukacyjnej ;) wzbogaca wyobraźnię ;) i w ogóle fajnie jest. Ale Internet to tez patologia i zamykanie się od świata. No, ale to temat SEKS. Chociaz to własnie seks napędza Internet :)
Sorry, wypowiedź lekko na offie, bo pomyliłem intelektualistów z indywidualistami (swoją droga, znowu daje poznać sięmoja arogancko-zarozumiało-mądralowska osoba ;) )
-
wszystko się wiąże, pozatym mi akurat o seksie lepiej sie na forum pisze niż jakoś tak przy znajomych... :P
-
Sniff sniff.... I SMELL SPAM!!!!
-
wszystko się wiąże, pozatym mi akurat o seksie lepiej sie na forum pisze niż jakoś tak przy znajomych... :P
No bo 'Net to jakaśtam anonimowosc. Na zagranicznych forach/boardach itp, gdzie często goszczę (och patrze, jaki swiatowiec) niektórzy ludzie wklejają nawet zdjęcia swoich narządów - nie wiem czy dla jaj, czy dla zapewnienia jakiegoś swojego ekshibicjonizmu czy co. I róznego rodzaju rzeczy się tam wyprawiają. Poza tym co innego pisać wypowiedź -jakąkolwiek- a co innego rozmawiać (Bądź odczytać publicznie tą wypowiedź). Tak to juz jest. To znaczy-kwestia takze charakteru osoby czy coś takiego. No bo są, jak juz wymieniłem, ekshibicjonisci, ale to rzadkosć. Ja tam bym wolał jakąś ekshibicjonistkę ładną i w ogóle :D
Sniff sniff.... I SMELL SPAM!!!!
No to naprowadź dyskusję na własciwy tor, as a great moderator you are :D
-
gulp......
jakie lubicie pozycje :P XD XD
a tak na serio.....to od jakiego wieku ciągnie was do kobiet.. ??
-
od końca podstawówki... przynajmniej tak kojarzę, że wtedy mi się pierwszy raz podobała dziewczyna... taka jedna Dominika...
-
to ja prędzej....bo tak koło 4 klasy, i chyba to była taka szczęnięca miłość zaprzepaszczona przezemnie...na imie był jej Agnieszka....a jak na imie miałą wasza pierwsza miłość ?? (pytanie nieobowiązkowe)
-
Ja od kiedy pamiętam, zawsze byłem cholernie kochliwy. Moja pierwsza miłosć była w zerówce- nazywała się Patrycja i nic więcej nie pamiętam. Była wtedy jeszcze Zuza, którą niedawno widziałem, ale jakoś tak nie zagadałem. Tzn. nie byłem tez pewien czy to ona, czy będzie mnie pamiętać. No i wyglądała nieco zbyt rózowo :D Potem przyszła podstawówka, kolejne zadurzenie, pierwsza burzliwa miłosć itd itp.
Obecnie kocham tylko Tantalusa :F
-
jak ja już mówiłem, wpierw Agnieszka...długo nic, później Kinga...a teraz od 5 lat cisza....czyżby cisza przed burzą ?
-
Obecnie kocham tylko Tantalusa
Wszystkim to mówisz...
A ja się chciałem niedawno wypowiedzieć na temat tego, jakie dziewczyny mi się podobają i jakie ubranie powinny nosić (to oczywiste, że o najmniejszym polu powierzchni), ale doszedłem do wniosku, że się to mija z celem. Poprostu wszystkie dziewczyny oceniam dzisiaj przez pryzmat His i rozpisywanie się na ten temat byłoby opisaniem jej wyglądu.. a jak wyglada, to wy sobie na zdjęciach możecie zobaczyć.
A jeżeli mowa o dziewczynach, które mi się podobały, to tak.. hmm.. Dominika (koniec podstawówki), Magda (początek gimnazjum), Hisoka (środek gimnazjum), Justyna (koniec gimnazjum), w liceum był raczej dół pod tym względem, bo właściwie tylko koleżanki miałem i nie liczyłem na nic więcej.. nie liczę oczywiście Hisoki z którą miałem niewątpliwe szczeście chodzić do tej samej szkoły przez 6 lat i która ani na chwile mi się nie przestała podobać przez ten czas...
-
Sniff sniff.... I SMELL SPAM!!!!
chyba SPERM ;f
Ja od kiedy pamiętam, zawsze byłem cholernie kochliwy. Moja pierwsza miłosć była w zerówce- nazywała się Patrycja i nic więcej nie pamiętam. Była wtedy jeszcze Zuza, którą niedawno widziałem, ale jakoś tak nie zagadałem. Tzn. nie byłem tez pewien czy to ona, czy będzie mnie pamiętać. No i wyglądała nieco zbyt rózowo biggrin.gif Potem przyszła podstawówka, kolejne zadurzenie, pierwsza burzliwa miłosć itd itp.
to ty jestes tak samo podatny na zauroczenia jak ja ;f wystarczy mi odwzajemnienie wzroku przez ładną dziwczyne a juz mi sie cieplo na sercu robi :P
przedszkole - biegalem za chlopakami ;f
1 klasa szkoly podstawowej - Dominika
2 sp - Marcela, Monika i ktos tam jecze ;f
...
6 sp - Ewelina
7 sp - errr damn nie pamietam imienia XD
...
1-teraz - Kasia alias Cassandra (damn to byla moja pierwsza prawdziwa miłość <.<)
2,3 szkoły średniej - polowa mojej klasy (we) ;f
4 sś - Partycja (błąd zamierzony zawsze ją tak nazywalem ;p)
5 sś - Małgorzata (alias Super Extra Gosia - sama tak sie nazywa XD ) początek
1 studia - Małgorzata bo chodzi do mojej uczelni i sie lubimy ;f jest jedna z niewielu osob z ktorą mi sie swobodnie gada
zadno z powyzszych nie bylo odwzajemnione wszystko bylo dzialo sie tylko w moim wnetrzu albo ignorowalem uczucie albo nie interweniowalem i stalem na uboczu dając sie poniesc zdarzeniom... dla mnie wszystko oprocz Cassandry to tylko zwykłe zauroczenia nie godne uwagi a sama jej sprawe spartoliłem <.< jej historia jest wrecz do zludzenia podobna do opowiadania Przyjaciółka z Fanfika.
jakie lubicie pozycje
na jezdzca... iiiiiihaaaa, yeah bejbe XD
-
Wszystkim to mówisz...
Ale tylko Tobie mój T. szeptam to do uszka w trakcie gdy ty woskujesz i zdzierasz włoski z orzechów laskowych. :*
Sniff sniff.... I SMELL SPAM!!!!
chyba SPERM ;f
Wstydziłbyś się.. (chodzi o T.)
to ty jestes tak samo podatny na zauroczenia jak ja ;f wystarczy mi odwzajemnienie wzroku przez ładną dziwczyne a juz mi sie cieplo na sercu robi
Nooo.. Jak się uśmiechnie to szaleje do końca dnia- ostatnio jechałem autobusem i nim jechał taki boski aniołek. Tak spojrzałem na nią i się uśmiechłęm :D Se myśle- a co tam.. I ona mi się uśmiechła i nie wiedziałem co zrobić.. Kuwa, teraz załuje strasznie.. moze to byłby początek nowego burzliwego bajronicznego romansu?
jakie lubicie pozycje
Pielgrzymka na świętą górę ;)
No i jeszcze co ja wyczaiłem...
ale pornuchy uwielbiam i ciągne ich co nie miara... kija że 1/4 nawet nie widziałem a co dopiero żeby profesjonalnie się nimi "ucieszyć" jak na profesjonanego młodziana przystało...
widze fajną szikse w autobusie to ścinam co chwila na jej pośladki (ale jak naprzykład widze poprostu ładną dziewczyne to wole patrzeć na zwykłej fajnej dziwczyny łądną twarz niż na dresiarski tyłek), kiedyś ścuiągałem hentaje, ale są nie fajne...
w szkole na każdej lekcji z młodszą nauczycielką (to jest poniżej 30) nie moge się skupić bo wybrażam sobie od razu jak ją na tablicuy że tak to określe "kocham"... na sprawdzianie angielskiego to peirw patrze 20 minut na nogi mojej nauczycielki dopiero później zaczynam pisać...
każdej dziewczynie z którą gadam op jakichś kilku minutach biore jej ęke w moją dłoń i nakierowuje na moje sutki i zaczynam robić jołki że mnie podnieca i takie tam inne akcje... na każdej lekcji patrze na pośladki mojej kumpeli...
ogólnie to mam myśli zboczone, ściągam pełno pornuchów, masturbacje uważam za wporzo rzecz...
Kurde no Gipsi, kolejny raz muszę powiedzieć jak bardzo cię uwielbiam. Pewnie sobie pomyślisz ze się z ciebie brecham, ale serio taka szczerość to rzadka cecha- i juz nie chodzi mi o sam wyraz szósty od końca- ale całe takie jakby podsumowanie i sprawozdanie.. Jesteś serio wporzo gość.
-
zadno z powyzszych nie bylo odwzajemnione wszystko bylo dzialo sie tylko w moim wnetrzu albo ignorowalem uczucie albo nie interweniowalem i stalem na uboczu dając sie poniesc zdarzeniom... dla mnie wszystko oprocz Cassandry to tylko zwykłe zauroczenia nie godne uwagi a sama jej sprawe spartoliłem <.<
jakbym siebie widział.....
jakie lubicie pozycje
na jezdzca... iiiiiihaaaa, yeah bejbe zeby.gif
ahaha.....rozbawiłeś mnie totalnie...chyba coraz bardziej Cie lubie
ale pornuchy uwielbiam i ciągne ich co nie miara... kija że 1/4 nawet nie widziałem a co dopiero żeby profesjonalnie się nimi "ucieszyć" jak na profesjonanego młodziana przystało...
widze fajną szikse w autobusie to ścinam co chwila na jej pośladki (ale jak naprzykład widze poprostu ładną dziewczyne to wole patrzeć na zwykłej fajnej dziwczyny łądną twarz niż na dresiarski tyłek), kiedyś ścuiągałem hentaje, ale są nie fajne...
w szkole na każdej lekcji z młodszą nauczycielką (to jest poniżej 30) nie moge się skupić bo wybrażam sobie od razu jak ją na tablicuy że tak to określe "kocham"... na sprawdzianie angielskiego to peirw patrze 20 minut na nogi mojej nauczycielki dopiero później zaczynam pisać...
każdej dziewczynie z którą gadam op jakichś kilku minutach biore jej ęke w moją dłoń i nakierowuje na moje sutki i zaczynam robić jołki że mnie podnieca i takie tam inne akcje... na każdej lekcji patrze na pośladki mojej kumpeli...
ogólnie to mam myśli zboczone, ściągam pełno pornuchów, masturbacje uważam za wporzo rzecz...
Gipsi twa szczerość mnie poraża, mieliśmy już kiedyś rozmowe na ten temat...i za to cie kocham chłopcu mój...mam nadzieje ,że ty mnie też :P
-
ok...ile się narobiło w moim ulubionym temacie ;)
Ubiór dziewczyn:
i najbardziej podobają się kobiety w klasycznych strojach...to taki element wyższościnade mną, bo jak panienka nosi jakieś różowe nie-wiadomo-co, to od razu widać,że uke,a jak chodzi o kobiety, to dla siebie poproszę dominującą. Do tego najlepiej brunetkę [z tego samego powodu]. Długość włosów raczej dowolna, chociaż nie znoszę blondynek z bardzo krótkimi włosami. Na ogół nie ość,że wyglądają jak chłopaki-niedoroby, to jeszze przez to,że większość ma jasne brwi i rzęsy [dzięki bogu,że ja nie wiadomo dlaczego mam dość ciemne] wyglądają bladziutko i nijako.
Ubiór chłopaków: Wręcz szaleję za koszulami. Krawaty tez są sexi ;) Z kolorów, to nie toleruję tylko różu, bo od razu wiadomo,że ciota [nawet w przypadku koszul]. Poza tym najbardziej lubię jak faceci ubierają się na czarno, niebiesko, brązowo i granatowo [ale granatowo z tego najmniej].
Co do moich sympatii, to podobali mi się:
zerówka-tu mi się ewentualnie podobały dzieczczyny. Chopaki były bardzo niespecjalne i wkurzał mnie taki jeden który wiecznie truł mi dupę [i przez niego wywaliłam się na rowerze :evil:]. Najładniejsza była taka Monika [która potem strasznie zbrzydła...Tant ją zna]
podstawówka:tu najbardziej podobał mi się taki jeden tomek i kuba [ze staszej klasy...z tego co pamiętam to z dużo starszej klasy]. Poz tym za mną ciągle chodziła taka koleżanka", która zaglądała mi pod spódnicę,więc niewiele miałam czasu na inne dziewczyny.
gimnazjum: Z chłopaków podobał mi się najpierw taki Adrian z ostatniej klasy [czyli prawie od razu spadał], Karol [ale był dresem i kretynem,więc był to tylko pociąg fizyczny :P] Poza tym pewnie jeszcze paru chłopaków,alenie mogę sobie przypomieć. Z dziewczyn bardzo mi się podobała taka panienka o azjatyckiej urodzie [rok młodsza]
liceum: tu jak chodzi o facetów , to była raczej bieda...poza tym ,że znowu spotakłam tego samego kubę, który podobał mi się w podstawówce. Po bliższym poznaniu stwierdziłam,że moja wizja była zdecydowanie za bardzo wyidealnizowana, choć dalej mi się nawet podobał. Z mojego roku podobało mi sie 2 chłopaków-Wojtek i Michał.
Jak chodzi o dzieczyny, to najbardziej podobała mi się Ewa [bardzo w moim typie-brunetka, ciemne oczy, wysportowana] i taka jeszcze jedna, której imienianawet nie znałam.
Studia: tu chyba ze względu na tanta nie powinnam się rozpisywać ^___^
Co do pornoli, to troche tego mam, ale nie toleruję jak moja druga połowa coś takiego by zbierała...czysty egoizm i zbytnia zaborczość...ale pewnie i tak nie mogę liczyć na zupełną wierność "duchem" :F
Co do oglądanie się za dziewczynami, to już nie raz jak z kimś szłam i "odruchowo" wzrokiem "pogładziłam" jakąś dziewczynę po pupie, musiałam się tłumaczyć XD Zresztą zauważyłam,że u chłopaków patrzę bardziej na twarz [jedyne czego nie mogę zaakceptować w figurze, to zbytnia szczupłość (taki kościotrup) i widoczna nadwaga],a udziewczyn zwracam najpierw uwagę na ciało.
-
Najładniejsza była taka Monika [która potem strasznie zbrzydła...Tant ją zna]
Eeeee.... Tant jej nie zna... nie kojarzę...
Z mojego roku podobało mi sie 2 chłopaków-Wojtek i Michał.
TEN Wojtek? Z biolchemu? Ze stomatologicznym nazwiskiem? Geez.. jak ja tego typa nienawidziłem.... chociaż trzeba było przyznać, że playboy z niego był...
Studia: tu chyba ze względu na tanta nie powinnam się rozpisywać ^___^
Ależ proszę proszę... no dalej...
Na moim roku jest znaczna przewaga dziewczyn... bardzo znaczna.... z tego kilkanaście jest "w miarę", a ze dwie są ładne (kojarysz His tą dziewczynę, co ją na przystanku spotkaliśmy w środę tydzień temu? No to jedna z nich). No ale pomimo dość sporego wyboru, nie ma tam żadnej, która by mogła konkurować z His heh...
Co do pornoli, to troche tego mam, ale nie toleruję jak moja druga połowa coś takiego by zbierała...
eeee... <kasuje folder z dysku>...
no dobra.... ale sama wiesz, że nie zbieram.. co prawda kiedyś tego troche miałem, ale już nie korzystam... a nawet w najlepszym pod tym względem okresie korzystałem raczej z materiałów, które można było oglądać w internecie (np. minutowe filmiki otwierane na stronie... chyba jeszcze adres pamiętam hihihihi).
czysty egoizm i zbytnia zaborczość... ale pewnie i tak nie mogę liczyć na zupełną wierność "duchem"
No dobra.... chwilami zdarza mi się powędrować myślami gdzienie powinienem, ale to wypadki sporadyczne... a wierny to ja jestem cholernie, ale to inna sprawa...
-
i najbardziej podobają się kobiety w klasycznych strojach...to taki element wyższościnade mną, bo jak panienka nosi jakieś różowe nie-wiadomo-co, to od razu widać,że uke,a jak chodzi o kobiety, to dla siebie poproszę dominującą. Do tego najlepiej brunetkę [z tego samego powodu]. Długość włosów raczej dowolna, chociaż nie znoszę blondynek z bardzo krótkimi włosami. Na ogół nie ość,że wyglądają jak chłopaki-niedoroby, to jeszze przez to,że większość ma jasne brwi i rzęsy [dzięki bogu,że ja nie wiadomo dlaczego mam dość ciemne] wyglądają bladziutko i nijako.
Ubiór chłopaków: Wręcz szaleję za koszulami. Krawaty tez są sexi ;) Z kolorów, to nie toleruję tylko różu, bo od razu wiadomo,że ciota [nawet w przypadku koszul]. Poza tym najbardziej lubię jak faceci ubierają się na czarno, niebiesko, brązowo i granatowo [ale granatowo z tego najmniej].
Dlaczego nie jestem zaskoczony :).
Co do blondynów- mi się zawsze kojarzą z jakimiś .. aaa zapomniałem ze T. jest blondynem :D No, ale dobra, on jest takim w sumie niewazne. Tacy hardkorowi blondyni co to do Szutzsztafelnu na dzieńdobry przyjmowani to mi się kojarzą z jakimiś homoseksualistami, nie wiedzieć czemu. Do takich rosyjskich blondynów- morda w stylu KGB to mnie odtrąca, ze względu na niechęć do Rosjan (mojna polityka radziecka brzmi- Rosjanie -nie! Rosjanki-tak!)
Poza tym najbardziej lubię jak faceci ubierają się na czarno, niebiesko, brązowo i granatowo [ale granatowo z tego najmniej].
Ja się ubieram ( :grin: ) przewaznie na czarno, czasami mieszam to z jakimś szarym, albo ciemnymi odcieniami róznych kolorów, zeby jakoś hardkorowo nie wyglądać. No, ale dobrze sięw tym czuje po prostu.
Wręcz szaleję za koszulami. Krawaty tez są sexi ;)
Ja szaleje za dziewczynami które się ubierają właśnie w taki sposób- w ogóle moda lat dwudziestych to jest coś świetnego. Osobiście coraz częściej na codzień zakładam jakąs marynarkę na jakąś koszulę ew. golf. Krawatównie lubie, bo mam same szajskie- w jakieś wzorki i do tego wielgachne. Lubie takie chude krawaty wlaśnie w tej modzie dwudzsiestolecia, ale taki to tylko szyć, bo teraz wszyscy jakieś kompleksiarskie krawaty lubią. Muszek nie noszę w ogóle, bo wg. mnie to bezsens. A takie kowbojskie krawaty to juz w ogóle wieś do kwadratu. Co do garniaków- uwielbiam trzyczęściowe, z długą marynarką- no jak mówiłem- w ciemnych tonacjach, najlepiej czarne, ciemnoszare itp. Oprócz tego popindalam sobie w eleganckim płaszczu -czarnym ofkors, tylko czapeji nie mam jakiejś eleganckiej, bo nic nie ma.
-
ja też chodzę ubrany na "ciemno" bo nonstop na czarno niechodze ;]
pozatym zastanawiam się, co mnie pociąga w mundurkach.....
-
ja też chodzę ubrany na "ciemno" bo nonstop na czarno niechodze ;]
pozatym zastanawiam się, co mnie pociąga w mundurkach.....
Mnie tam, bo zapewne chodzi o mundurki- nic specjalnego nie ciągnię- zresztą, zalezy tez jakie. Ale za to uwielbiam mundury wojskowe. Stare niemieckie z okresu drugiej wojny to jest dla mnie absolutny fetysz- podobnie z rosyjskimi powojennymi mundurami oficerów wojsk desantowych. Polskie mundury wyjsciowe są świetne - np.
(http://www.wp.mil.pl/auths/67/files/mundurgalowywl.jpg)
(http://www.wp.mil.pl/auths/67/files/mundurwl6.jpg)
Beret to taki w sumie gejowski (alem homofob) i wiejski, zwłaszcza po aferze z moherem, akompaniament do ciuchów, ale wojskowe są wyjątkiem. Wojskowy beret=badass.
No i tam w sumie lądowe tylko mi się podobają,bo marynarka wojenna to wiadomo kto :D.
Oczywiście taki mundur byłby obszyty mnóstwem medali, oznak, porządnym stopniem itp itd :)
-
Co do blondynów
blondyni mogą być. Ale to musiałby być na serio przystojny blondyn [a znam takiego tylko jednego :P] i o temperamencie co najmniej takim jak mój [a o to trudno ;) ]
Ja szaleje za dziewczynami które się ubierają właśnie w taki sposób
haha! ja się tak ubieram. Wczoraj nawet facet od prawoznastwa stwierdził,że mam bardo ładny krawat. Potem z obrzydzeniem spojrzał na swój i powiedział,że mógł ubrać podobny do mojego. XD
Nie wiem czy to się podoba facetom [choć na powodzenie nie narzekam],ale jakoś dziwnie czuję się w spódnicach...szczególnie w długich [choć jednaą taką nawet lubię. Tylko wkurza mnie, bo ogranicza moją swobodę działania. Np. przy przechodzeniu przez mury i płoty :P].
Muszek nie noszę w ogóle, bo wg. mnie to bezsens
Też mi się nie podobają.Takie frajerskie. Ostatnio [poza zwisami oczywiście] spodobały mi się muszniki. Fajna sprwa,ale raczej drogie, bo ostatnio z ciekawości spytałam ile to kosztuje...60 PLN, to troche dużo jak na coś jeszcze mniejszego niż krawat. A wracając do krawatów, to nie lubię krótich i szerokich. Najfajniejsze oczywiście są wąziutkie,ale tego nigdzie nie ma :/ Więc nosze raczej klasyczne.
Co do garniaków- uwielbiam trzyczęściowe
*__* Kocham garnitury+kamizelki. Sama niestety tego nie ogę nosić, bo na ogół garnitury damsie [męskie są duuuuużo za duże] rozpoczynają się od rozmiaru 38,a ja noszę 34 i wszystko hna mnie wisi,więc czasami noszę pi prostu koszulę z kamielką.
Eeeee.... Tant jej nie zna... nie kojarzę...
monika S. Chyba chodiłeś z nią do klasy.
TEN Wojtek? Z biolchemu?
eee...nie. Tego typa jakoś nie kojarzę...DAMN!!!! Właśnie skojarzyłam [na zawołanie XD] NIE nie ten wojtek .Ten mnie wkurzał niesamowicie już w gimnazjut [trujodup naczelny. Razem ze swoim jeszze bardziej kretyńskim kolegą ]
Ależ proszę proszę... no dalej...
dopiero teraz zaczą mi sie podobać jeden z ćiczeniowców [znowu mój pociąg do ludzi trzymających władzę :F],ale przedtem go nie lubiłam...wkurzał mnie nawał materiału jaki kazał przerabiać i odpytywanie :/ Teraz stwierdam,że z ech ogólnych jest bardzo w moim typie.
Poza tym jeszcze paru chłopaków jest całkiem niezłych,ale na razie nic specjalnego o nich nie myślę. Z dziewczyn podoba mi sie taka jedna Ola +__+
-
monika S. Chyba chodiłeś z nią do klasy.
Ah taaaaaa Monika.... on była.... hmm.. słodka. Miła ładną cere, kruczorne włosy i ciekawy kolor oczy (żółtozielonkawe)... no brzydka to ona nie była, nawet w liceum...
Ale to musiałby być na serio przystojny blondyn [a znam takiego tylko jednego ]
Nie będę sobie psuł humoru i pozwolę sobie uwierzyć, że chodzi o mnie...
-
haha! ja się tak ubieram. Wczoraj nawet facet od prawoznastwa stwierdził,że mam bardo ładny krawat. Potem z obrzydzeniem spojrzał na swój i powiedział,że mógł ubrać podobny do mojego. zeby.gif
Nie wiem czy to się podoba facetom [choć na powodzenie nie narzekam],ale jakoś dziwnie czuję się w spódnicach...szczególnie w długich [choć jednaą taką nawet lubię. Tylko wkurza mnie, bo ogranicza moją swobodę działania. Np. przy przechodzeniu przez mury i płoty tongue.gif].
No mówie, nic mnie juz nie zdziwi :)
Co do spódnic- miałem niewielkie doświadczenia z hakamą, którą od bólu mozna nazwać spódnicą, poza tym nic, ale lubie takie spódniczki bardziej- nie za krótkie, nie za długie. Ostatnio byłem na takiej sesji Legendy i jedna z uczestniczek miała taką spódnicę do ziemi która bardziej pasowała by jakiejś babci czy coś.. No, nie wyglądało to zbyt ciekawie. Zresztą kazdy ciuch- nawet hmm.. dla przykładu muszka, które tak zjechałem powyzej- gdy ładnie się ją wpasuje bądź tez jakiś elegancki model wybierze to moze być ciekawa. Wyjątek potwierdza regułę.
Najfajniejsze oczywiście są wąziutkie,ale tego nigdzie nie ma
Nie no. Mówie- chyba nie ma sensu odpowiadać, bo w większości przypadków będzie to potakiwanie. Ja tez nie lubie krawatu kończącego się na poziomie klatki piersiowej- zresztą długie łatwiej wiązać- ale nie lubie jak komuś się kończy krawat na poziomie przyrodzenia. Ja zostawiam sobie głownie do pępka-ale krawaty raczej przywdziewam od święta, na jakieś okazje itp.
__* Kocham garnitury+kamizelki. Sama niestety tego nie ogę nosić, bo na ogół garnitury damsie [męskie są duuuuużo za duże] rozpoczynają się od rozmiaru 38,a ja noszę 34 i wszystko hna mnie wisi,więc czasami noszę pi prostu koszulę z kamielką.
Ja po obejrzeniu CB zacząłempałać miłością do fraków- ale nie takich klasycznych czy tez angielskich [czyli tych co się konczą na pępku-idiotyzm].Coś w stylu tego co nosił Vicious.Brzmi to moze śmiesznie, ale jakby sobie uszyć taki trzycześciowy frak co on nosił, to wyglądałoby to zabójczo :D No, ale to moze kiedyś.. Z rozmiarami tez czasami miewam problemy- najczęściej szyje sobie ciuchy u krawca- właśnie teraz zbieram kase na kolejny garniak ;) Najchętniej sam nauczyłbym się szyć i szyłbym sobie codziennie w czasie wolnym, eksperymentował itp.
-
Nie będę sobie psuł humoru i pozwolę sobie uwierzyć, że chodzi o mnie...
Ty nie jesteś bondyn. Ty masz kłaki raczej brązowe :P
Co do tych krawatów, to dla mnie wsystkie są za długie z racji mojego wzrostu i tego,że noszę męsie krawaty...fetysz :P...poza tym damsie są wiejskie.
KONIEC tego...to temat o sexie,a nie o ciuchach...bo widzę,że coraz głębiej wchodzimy w jakieś marynarki i krawaty [swoją drogą sama noszę krótsze marynari, bo długie są przez producentów na ogół uznawane za "tuszujące" i z racji tego występują w większych rozmarach :P]
No to może [jak już zaczęłam w tych krawatach] przejdziemy do fetyszów/y [bo nie wiem jak to się pisze :P]
U mnie jedno z czołowych miejsc zajmuje krawat. Swoją drogą bardzo funkcjonalna część męskiej garderoby. Bardzo sexownie wygląda na szyji,ale może służyć też do zwiąanie np. rąk :P [ten mój ćwiczeniowiec zawsze ma krawaty i ładnie wyprasowanie koszule :P]
dalej chyba są kajdanki. Ale nie takie puszyste bo to już nie to samo :F Szczególnie różowe futerko jet tandetne.
Potem ciuchy lekko wojskowe [mogą być i mocno wojskowe,ale o mundur SS w tych czasach raczej trudno :F]. Znowu przejawiają taką wyższość..ale np. strój pana doktora/ pieklęgniarki jest dla mnie zupełnie nie pociągający [przynajmniej na razie]. Pewnie dlatego,że wszystkoe pielęgniarki, które widziałamna żywo miały luźne , długie fartuch i były brzydkie...ale lekarza przystojnego tez nie widziałam [może to i dobrze, bo mniej wstydziłabym się rozebrać przed jakimś starcem,niż przystkojnym, młodym panem doktorem :P]
-
Co do tych krawatów, to dla mnie wsystkie są za długie z racji mojego wzrostu i tego,że noszę męsie krawaty...fetysz :P...poza tym damsie są wiejskie.
No to mówie- krawiec za takie coś weźmie moze 20 złotych maksymalnie. Do tego jakiś ładny materiał sobie wybrać i jest :)
KONIEC tego...to temat o sexie,a nie o ciuchac
Szoł me temat na tym lub jakimkolwiek forum, którzy trzyma się ścisle wytyczonego w pierwszym poscie drogowskazu. Moze jeszcze na pierwszej, drugiej. Trzeciej od bólu, stronie. I to maks :)
swoją drogą sama noszę krótsze marynari, bo długie są przez producentów na ogół uznawane za "tuszujące" i z racji tego występują w większych rozmarach :P]
Kwachu nosił takie. Ale ja właśnie uwielbiam takie marynarki, z wcięciem w talię. Ostatnio kumpel chciał pozyczyć jedną z mojej kolekcji (ach :grin: ) ale nie pasowała na niego, bo miał lekko brzuszek i to wcięcie całkowicie niszczyło efekt. I dlatego właśnie lubie szyć sobie u krawca bo mam wszystko dokładnie tak jak chce- od kształtu tzw. klap, przez długosć, na dopasowaniu idealnym końćząc.
U mnie jedno z czołowych miejsc zajmuje krawat. Swoją drogą bardzo funkcjonalna część męskiej garderoby. Bardzo sexownie wygląda na szyji,ale może służyć też do zwiąanie np. rąk
Czy seksownie wygląda.. nie wiem.. Ja lubie jak wystaje sam ten "supeł" przy kołnierzu, bo reszta praktycznie znika za kamizelką. No, ale widziałem, niektórzy wyjmują go sprzed kamizelkę. Wygląda to "szałowo" :) A co do krępowania - :D
mundur SS w tych czasach raczej trudno
Mi się Wehrmachtu strasznie podobają z tymi charakterystycznymi kołnierzami. Polskie wojsko miało w okreśie XX-lecia podobny patent. SS głownie miało
(http://wilk.wpk.p.lodz.pl/~whatfor/aa5/swnz3.jpg)
Cosik takiego- eleganckie. Ostatnio płk Petelickiego gdzieś w telewizji widziałem i właśnie miał taki polski mundur. Bomba, jak dla mnie.
A ss
(http://wilk.wpk.p.lodz.pl/~whatfor/aa4/kloss8.jpg)
Taki w sumie zwyczajny garniak- w porównaniu do Wehrmachtu. Co nie znaczy, ze nie-fajny.Ale gdybym wybierał kupiłbym wehrmacht.
Mundury mozna czasami dostać na Alledrogo.pl ale róznie tam bywa. A wydać 1500 złotych na podróbkę. W sumie mozna zlecić jakiejśpracowni krawieckiej -zwłaszcza specjalizującej się w szyciu ubrań historycznych, uszycie takiego munduru i jest. Potem tylko jakiegoś mp40 schmeissera i do karczmy zydowskiej :D
może to i dobrze, bo mniej wstydziłabym się rozebrać przed jakimś starcem,niż przystkojnym, młodym panem doktorem
Ja właśnie odwrotnie. Gdyby była jakaś urocza i ponętna pani dochtur to nawet z chorym gardłem bym wyskoczył z ciuszków :devil: Ladnych pielęgniarek nie widziałem niestety- to chyba tylko na filmach i na plakatach reklamujących Polskę.
No, ale widzę wypowiedź była taka bardziej w klimatach BDSM.. No ja za bardzo tam sięnie specjalizuje.. Ja mam tylko jeden dogmatyczny fetysz i gdy się go spełni to juz wszystko inne mniej wazne ;)
(http://wilk.wpk.p.lodz.pl/~whatfor/aa4/kloss_1.gif)
To za bezpieczny łikend, Władziu ;)
-
hashahahahaha
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=86444208 (http://www.allegro.pl/show_item.php?item=86444208)
-
His to powinnaś do humoru wrzucic :F jeśli juz treba mieć 18 lat aby oglądać hm.... takie buty :F
-
mmmm...... plecy mnie bolą na samą myśl... śliczne butki...
-
lol. Dobra "reklama"
http://img146.imageshack.us/img146/318/11389878472670vm.jpg (http://img146.imageshack.us/img146/318/11389878472670vm.jpg)
-
ciekawa..... XD
-
(http://home.tiscali.be/joke1/Neju4/fundies.jpg)
Co myślicie o tym wynalazku?
-
funny XD
-
niewygodny. ogranicza swobodę ruchów
-
tant mam nadzieje, że zamówiłeś dla nas dwie pary :blush:
-
beznadziejne ^^' cała przyjemność z rozbierania uchodzi, bo ani nie zrobi się stiptisu nie robiąc przy tym striptisu drugiej osobie,ani nie rozbierze się drugiej osoby, samemu zostając w "czymś".
Poza tym całkiem podniecające może być jak jedna osoba zostaje prawie całkiem ubrana :blush:
-
ubrana... rozbieraniaesie moze byc bardzo przyjemna i trudną czynnoscią, jesli zdecydujecie się rozbierac bez uzycia rączek. a ile jesp przy tym zabawy dla obu stron :)
-
ubrana... rozbieraniaesie moze byc bardzo przyjemna i trudną czynnoscią, jesli zdecydujecie się rozbierac bez uzycia rączek. a ile jesp przy tym zabawy dla obu stron :)
Nie da sie rozebrac dziewczyny bez uzycia raczek.
-
ubrana... rozbieraniaesie moze byc bardzo przyjemna i trudną czynnoscią, jesli zdecydujecie się rozbierac bez uzycia rączek. a ile jesp przy tym zabawy dla obu stron :)
Nie da sie rozebrac dziewczyny bez uzycia raczek.
nie bądz Gipsi taki pewny :P mi sie udało... chyba, ze chodzi o to, ze rece mimowolnie w odruchu kierują się w stronę róznych pięknych krągłosci, to się zgodzę :P
-
Jak otworzyles stanik ustami?
Chyba ze miala jakas szprytke na guzik czy cos...
-
Rozszarpał na strzępy, zwierz dziki :)
-
a kto mówił, ze tam trzeba cos rozpinac, aby go zdjac? sposobem Gipsi, sposobem. ewentualnie mozna zastosowac sposób Chieffa :P
-
a kto mówił, ze tam trzeba cos rozpinac, aby go zdjac? sposobem Gipsi, sposobem. ewentualnie mozna zastosowac sposób Chieffa tongue.gif
Hmm sposobem Chieffa byłoby dosyć niewygodnie dla drugiej strony bo staniki bywają nawet bardzo mocne ;)
-
Myślę, że dla takiego zwierza jak smogu, nawet metalowy pas cnoty byłby niczym z masła, gdyby stanął mu na drodzę do gwiazd :)
-
Nie ma Hisoki to takie tematy nie cieszą się powodzeniem i zainteresowaniem już? Myślę, że temat o dewiacjach to trochę do aysnela i jego kocich uszach ;)
-
Cóż w tym złego? Pewne urozmaicenia podczas nocnych igraszek zawsze wychodzą związkowi na dobre. Oczywiście rzecz jasna jeśli oboje partnerów wyrażają aprobatę na takie przebieranki. Jak już wspominałem nie widzę w tym nic zdrożnego.
-
Cóż w tym złego? Pewne urozmaicenia podczas nocnych igraszek zawsze wychodzą związkowi na dobre. Oczywiście rzecz jasna jeśli oboje partnerów wyrażają aprobatę na takie przebieranki.
To zależy, może ja mieszkam w zacofanej mieścinie, ale jakos nie wydaje mi się, żeby przebieranki za koty czy inne psy były popularne ;)
-
w polsce raczej nie bo wkoncu to jedna wielka konserwa miesna
-
Ja rozumiem żeby się pocałować, ale żeby od razu seks? A fe.
Zdecydowanie opcja "tak, ale tylko wybrane dewiacje", jeżeli ktoś akceptuje wszystko to... nie wie co mówi, nie widział jakie rzeczy ludzie potrafią wymyślić, albo jest jakimś totalnym świrem :>
Niemniej nie potrafię sobie wyobrazić non stop takiego samego seksu... zwykła miłość jest bardzo ok, ale kreatywność wysoce wskazana, inaczej po miesiącu sypialnia może stać się miejscem "bólów głowy" i ogólnej rutyny... a w końcu seks ma dawać przyjemność! ;]
-
Ech, ludzie tutaj nie mają za grosz fantazji. Wszyscy pewnie tylko rach-ciach 5 minut i po robocie a później narzekają, iż niezadowolona kobieta znalazła sobie innego, który posiada coś więcej niż tylko masę mięśniową. :blink:
-
Niemniej nie potrafię sobie wyobrazić non stop takiego samego seksu... zwykła miłość jest bardzo ok, ale kreatywność wysoce wskazana, inaczej po miesiącu sypialnia może stać się miejscem "bólów głowy" i ogólnej rutyny... a w końcu seks ma dawać przyjemność! ;]
No chyba, że ktoś uprawia seks od święta (czyli nie codziennie).
Co do dewiacji, to są takie, że głowa boli kto je wymyślał, ja w sumie nie akceptuje żadnej, ale jestem młody i cały świat przede mną ;)Ech, ludzie tutaj nie mają za grosz fantazji. Wszyscy pewnie tylko rach-ciach 5 minut i po robocie a później narzekają, iż niezadowolona kobieta znalazła sobie innego, który posiada coś więcej niż tylko masę mięśniową. :blink:
Haha, 5 minut? To brzmi jak spełnienie obowiązki a nie jak zaznanie przyjemności, nie wnikam :P
-
Bo utraceniu anonimowosci, poprzez najpierw zapodanie zdjęć do naszego zdechłego zdjęciowego tematu, a następnie po rozpowszechnieniu moich danych osobowych, nie mam zamiaru zwierzać się z tego co mnie kręci :P
-
Lubisz w ostatnią Niedzielę miesiąca przebierać się za świeczkę, zapalać sobie włosy, po czym wychodzić na dwór, włazić na ulubione drzewo i zwisając do góry nogami smagać się z partnerką pasami transmisyjnymi przy świetle księżyca recytując makbeta w orginale w rytm T-raperów znad wisły?
Spoko, są gorsze zboczenia ;p
-
Nie, jesteśmy znacznie bardziej konwencjonalni :F
(mam jeszcze gdzieś kasete t-raperów :F )
-
No chyba, że ktoś uprawia seks od święta (czyli nie codziennie).
Lol'd
-
Ech, ludzie tutaj nie mają za grosz fantazji. Wszyscy pewnie tylko rach-ciach 5 minut i po robocie a później narzekają, iż niezadowolona kobieta znalazła sobie innego, który posiada coś więcej niż tylko masę mięśniową. :blink:
5 minut? 7 sekund i po sprawie...