Forum SquareZone
Forum ogólne => Kultura Japońska => Manga & Anime => Wątek zaczęty przez: Red13Shini w Lipca 12, 2004, 08:07:12 pm
-
Edit by Gipsi:Temat dla mang i anime z gatunku komediowych... oglądałeś jakąś romantyczną komedie, anime parodiujące największe komercyjne hity typu Dragon Ball czy Sailor Moon? Wypowiedz się tu...
FLCL:
Anime chyba niemusze nikomu wyjaśniać ???? NAILEPSZE JAKIE WIDZIALEM !!!!!
szkoda ze tak malo jest taak tobrych anim :unsure: a jeszcze wieksza szkoda ze tylko 6 odcinkow :unsure: :unsure: :unsure: :unsure: :unsure:
-
No chyba jednak trzeba objaśniać :(
Ja kompletnie tytułu nie kojaże a widze że i inni albo nie golądali albo nie przypadło im do gustu...
O czym to jest? :o
-
Ja teżnigdy o tym anime nie słyszałem. Red13Shini możesz z grubsza powiedzieć o czym ono jest ??
-
To jest o chlopcu ktorego typiara walnela gitarą elektryczną !! a potem z jego glowy zaczely wylazic roboty i robot co sie z nimi nawala !!
Anime jest SUPERMEGA ODJECHANE I ŚMIESZNE (zwijalem sie ze smiechu chyba godzinami a moge je ogladac setki razy) ma pszepiekna kreske i swietna muzyka (the Pillows żądzi "ride on shooting star" :P )
-
Mi kieyś się ściągnął jeden odcinek jakiegoś anime w którym jakiś koleś został odwiedzony przez kosmitki które jako broń dały mu gitare... i chyba on znimi poleciał gdzieś w kosmos... niewiem bo nie oglądałem całego bo musiałem formata zrobić :unsure: Oglądałem tylko urywkami... ale to chyba nie to bo tam mu nie wychodziły żadne roboty z głowy :rolleyes: ... hyba
-
Witajcie,
mieliście przyjemność oglądania tą anime, bo ja tak. Była mają pierwszą :). Od tamtego czasu kolekcja się powiększała. Jeśli pytają mnie to mnie wzruszyło, mówie tylko jedno Aa! MegamiSama.
Co byście powiedzieli o tej wspaniałem anime? jesli znacie bardziej romantyczną anime to piszcie, jestem bardzo ciekaw. :)
-
Anime niestety nie oglądałem ale czytałem 10 tomów mangi i na tym nie mam zamairu skończyć. Jak ktoś nie kojaży tytułu to po naszemu to jest Oh! My Goddes ;) .
A jak lubisz komedie romantyczne to obejżyj/przeczytaj np. Chobitsa, i''s czy Lilim Kiss.
-
Oglądałem to anime i powiem szczerze, że widziałem lepsze z tego gatunku. Zobacz wspomniane przez poprzednika Chobits, czy przez-wszystkich-znane-i-kochane Love Hina.
-
ach moja bogini..... nieoglądałem anime, mam na płytkach jakąś kinówke ale jest w strasznie słabej jakości-tak jakby ktąś ja nagrywał na sali własną kamerą :shu: więc niechciało mi się marnować czasu, a jakiś rok temu czytałem pierwsze 3 4 tomy tej mangi i była taka sobie-chyba spodziewałem się czegoś więcej, niebyło złe ale o wiele bardziej mi się podoba Chobits, Love Hina, czy genialne moim zdaniem Video Girl Ai :wub: ...ale pewnie kiedyś doczytam tę serie do końca bo kumpela ma wszystkie tomy... tylko kiedy ja będę mieć czas, a podejżewam że manga się rozkręci jak będzie więcej bogiń i wszystkie będą dalej walczyły o głównego bohatera :lol:
-
Czytałam 1 i 3 tomik mangi. Fabuła jest dobra, ale z kreską gożej (z tego co wiem w póżniejszych tomach się rozkręciło). Anime nie widziałam.
Kiedys wpadł mi do rąk pierwszy tom You are under arrest (czy jakoś tak) tego samego autora. Niestety po francusku i nic nie zrozumiałam...
-
A ja tam do kreski w Oh!My Goddes nic nie mam. Nawet wole tą z wcześniejszych tomuw :P
-
Mie uderza w co poniektórych rysunkach brak proporcji i nie podobały mi się ich twarze. Dziś widziałam najnowszy tomik i był OK
-
Ty i te twoje proporcje. jak już zostałaś plastykiem, to potem odczuwalny stajL się jeden defekt - wszystko byś chciała mieć w idealnych proporcjach ty.... plastyku. A gdzie przyjemność z czytania.
-
Obejżałem anime i stwierdzam że manga o wiele lepsza. Przedewszystkim dłuższa. Samo szukanie domu trwa jakieś 3 rozdziały a w anime nie wiem czy pięć minut. No ale nie ma o sie dziwić jak by miely przedłużyć wszystkie wątki tak jak w mandze to musieli by zrobić cały serial a nie serie OAV. Szczeże to dziwie sie czemu tak nie zrobili....
-
Potwierdzam, widziałem wszelkie anime warte obejżenia i FLCL jest po prostu odjechane... ale nie zgodze sie że najlepsze bo każdy wie że najlepsze jest:
Jungle wa itsumo Hare nochi Guu
i każdego kto zaprzeczy zniszcze...
uprzejmością znaczy sie
-
Ostatnio mam do czynienia z bardzo fajnym anime o 3eh zboczencach ... nazywa sie Green Green i jest przy nim niezly ubaw - goraco polecam ... a moze ktos je zna ?
-
Asa no..... mezame.... sou mainichi DEEP choppiri tsuraine... <coś tam dalej szło> Hora! Hey Boys Hey Girls hayaku tsukau dakara o motome <coś tam coś tam>... opening z tego anime niszczył....
Miałem szczęście/nieszczęście obejrzeć całego Green Green'a.... poleciłbym to little'owi, jako że on uchodzi tutaj za największego zboczucha.... gatunek = ciężkie echii, czyli golizną wieje z lewej i z prawej... fabuła jest słaba, ale wykonanie przednie... wątek miłosny Yuusuke+Midori był maksymalnie beznadziejny... no ale kilka momentów w tym anime wszystki mi zrekompensowało...
Ocena Tanta: 7.5/10
-
golizna na lewo i prawo :D mnie sie tam bardzo podobalo a najbardziej glupota tych 3eh gosci :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: gdzie to by byc takim maniakiem zboczuchem :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
No ten watek - fakt beznadziejny ale do wykonania ... niepowiedzialbym ze jest zle , kreska jest przyjemna dla oka a anime ma fajny smieszny klimat :D
-
RED XIII ty tu cały czas o 3ch zboczeńcach :P Powiedz mi o paniach występujchych w tym anime :P
Jak masz jakieś screeny z tego anime to zapodaj. Panie w negliżu miło widzane (oczywiście pprzezemnie :P )
BTW: Tant thx za tego "największego zboczucha" :P Ale widze że mam konkurencej :lol: RED strzeż sie nienawidze konkurencji :lol:
-
szczerze mowiąc ciężko w tym anime o panie bez negliżu... wpisz Green Green w googla i sam zobacz
-
Little - daj spokoj :) niejestem zboczencem ale anime w stylu Love Hina - uwielbiam ... takie z lekka nutka erotyzmu
cos o dziewczynach ? ........ konkretnie jest ich caly autobus :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Kilka tematów połączyłem w jedną całość, poprostu nie widze sensu żeby na forum o grach jrpg powstawały tematy odnośnie jednego tytułu anime w których ukażą sie po 4-5 odpowiedzie...:
z resztą patrzcie na 1 post w tym topicu zedytowany przeze mnie
co do tematu:
Ostatnio oglądałem komedyjke Midori no Hibi i bardzo mi się podobała... postanowiłem że będę robił tak że będę oglądał jedną serie poważną jedną komediową... narazie zabieram się za coś poważniejszego ale później poleci Fruits Basket... no chyba że znajde to anime o którym Tant tak się pochlebnie ywpowiada....
UWAGA!
Jak ktoś ma pomysł na nazwe tematu to niech mi napisze... bo jajakoś ie miałem pomysłu...
-
Hmm.. dziwne... nie napisałem jeszcze w tym temacie o najlepszym anime jakie widziałem, będącym jednocześnie anime komediowym... mowa oczywiście o
JUNGLE WA ITSUMO HALE NOCHI GUU
Może coś o serii... Wyszło tego dość sporo:
Jungle wa itsumo Hale nochi Guu - 26 odcinków
Jungle wa itsumo Hale nochi Guu Deluxe - 6 odcinków
Jungle wa itsumo Hale nochi Guu FINAL - narazie 3 odcinki
Fabuła.. hmmm....... HMMMMMMMM..... nie mogę właściwie nic powiedzieć. Napiszę tylko, że rzecz dzieje się w dżungli gdzieś na końcu świata, kiedy to matka głównego bohatera przyprowadza mu koleżankę i mówi, że od dziś będzie u nich mieszkać.... nie mogę powiedzieć nic więcej... humor jest w tym anime odjechany jak nie wiem. Jak słyszę sam głos rzeczonej dziewoi to mnie się sikać ze śmiechu chce. Wogóle Seiyu* odwalili tutaj naprawde kawał niesamowitej roboty. W pewnych momentach postacie gadają z taką prędkością, że tekstu pojawia się naraz 3 linijki albo poprostu zaczyna się przewijać od prawej do lewej na samym dole. Postacie są poprostu genialne, fabuła jest schizofrenicznie paradoksalna i wogóle klimat z tego bije jak z niczego innego. A teraz niech wszyscy zaczną ściagać rzeczony tytulik, siądą sobie na rozkładanym fotelu, zaopatrzą się w sporą kiść bananów i przystapią do oglądania tego majstersztyku
Ocena Tanta 147,97/10
*zaszpanowałem trudnym słowem.... hurra... to ci ludzie co głosy podkładają pod postacie z anime
-
*zaszpanowałem trudnym słowem.... hurra... to ci ludzie co głosy podkładają pod postacie z anime
hahahahahahahahaha to mnie zabiło :D
no takiego JUNGLE WA ITSUMO HALE NOCHI GUU bym sobie obejżał ale cosik nie moge go znaleźdź na Soul Seeku i same osty tylko widze -__-'
Fruits Basket
26 odcinków świetnego anime... jest to komedia romantyczna opowiadająca o pewnwej rodzinie (albo klanie, nie wiem jak to nazwać bo rodzina jest ogromna i niechodzi o to że żyją w jednym domu tylko coś jakby rodzina mafijna że poprostu żyją w całym mieście... a pieprzyć to bo niechce mi sie montować...) nad którą ciąży klątwa... w japoni jest taka legenda że 12 zwierząt (czy ileś tam) kiedyś się wybierało na impreze i wykręciło wała kotowi, i właśnie niektórzy członkowie tej rodziny rzemieniają się w jedno z tych zwierząt gdy zostaną przytuleni przez płeć przeciwną... anyway w tej legencie kot dostał wała od myszy i dlatego nie przyszedł na tą impreze, tak więc zostali oni rywalami po wsze czasy i tak tutaj w tym anime za mysz robi koleś zmojego avka a za kota koleś w pomarańczowych włosach z mojego siga (tak BTW świetna postać i moja ulubiona ze wszystkich anime), i tak sobie cała rodzina żyła spokojnie ukrywając swoją klątwe, aż pewnego dnia pewna dziewczynka zamieszkała w domu w który mieszkało 3 przedstawicieli tej rodziny, ona jako jedyna dowiedziałą się o ich klątwie i zaczęła żyć z nimi... dobra to tyle sapania o początku fabuły... wiem brzmi głupio dennie i jak dla dałnów albo 5 latków... ale cóż, tak poprostu nie jest...
anime należy do gatunku komedii romantycznych ale jest to całkiem inny typ niż takie powiedzmy Midori no Hibi (i wcale nie dlatego że jest od niego 10 razy lepsze), tutaj niechodzi o to że bohaterka kocha jednego bohatera, tutaj nie jest tak jak w VGA że cały czas widzimy miłość wielką jednej osoby do drugiej, nie ma tutaj jakichś zwierzeń miłości, ale uczucia czuć poprostu wszędzie, i do tego anime czasami jest naprawde zabawne... nie jest to co prawda south ark gdzie lejemy cały czas, ale przynajmnij raz w każdym odcinku autentycznie wybuchałem śmiechem, a wpołączeniu z tym że w każdym odcinku czułem coś dziwnego (nie wiem jakieś takie ciepło na sercu czy cuś, nie wiem jak to nazwać) to anime stało się dla mnie boskie i jest moją ulubioną komedią romantyczną... świetne postacie, bardzo charakterystyczne, no i... bishonenowskie... jak już Tant pisał o Fushigi Yugi powiedział coś w stylu że tylu bishonenów to nawet w X nie widział.. tak samo jest i tutaj... zresztą zobaczcie na mój sig... same piękne pipy, koleś wyglądający jak Sephiroth (ale z zachowania całkiem inny... ma dałna maxymalnego :D).. poprostu pełno ich tam, anime nie ma jakiejś fenomenalnej kreski ale nadrabia pomysłami.. sceny walki (niezwykle liczne, w końcu kot i mysz mieszkają pod jednym dachem) mimo iż nie tak fajne jak w Midori no Hibi (bo są poprostu całkiem inne, w MnoH były realistyczne) to też świetne i.. i niewiem jak to napisac bo są maxymalnie dziwne czasami jak ktoś dostaje strzała w pysk to animacja się zmienia jakby dziecko narysowało coś (coś ala gra Vib ribon-ciało z kresek), zamazania kamery, "mrówki" (takie białe iskierki) na ekranie telewizora, kilka ujęć kamery naraz (tak jak w filmie Hulk)... poprostu ciekawe pomysły... ale i tak najważniejsze jest to o czym mówiłem już:Genialne postacie i uczucia które są wszędzie (i wcale nie takie jakieś miłostki mdłe), strasznie mi się to anime podobało, choć chyba z 3 odcinki okoł 20-tego odcinka jakoś tak dziwnie odstawały od reszty mi się wydawał, nie zmienia to jednak fakt że anime jest jednym z lepszych jakie widziałem i najlepszą komedia romantyczną, i niech świadczy o tym fakt iż mimo że mam kolejne odcinki GunGrave'a to nieoglądałem ich bo wybrałem Fruits Basket...
aha przypominam że to że są bishoneni nie znaczy że to Yaoi, i że bishonen to koniecznie gej... co to to nie...
-
o początku fabuły... wiem brzmi głupio dennie i jak dla dałnów albo 5 latków...
komedie romantyczne to do siebie maja, albo jakas typiarka z TV wyskoczy, albo sie komus reka w dziewczyne zmieni - standard :P
-
FLCL (Furi Kuri)
heh pisał już o tym anime Red XIII i ja wtedy niewiedziałem co to jest i musze się przyznać że byłem wieśkiem z prowincji skoro tego anime nie oglądałem, kreska genialna świetnie wyglądają postacie i do tego jajcarska, nie chce mówić co czasami się nam ukazuje żeby nie zepsuć zabawy ale poprostu musicie widzieć jak to jest rysowane... ściągnijcie koniecznie to anime, ma tylko 6 episodów a jest cudne, stworzyło je studio gainax czyli ci od Neon Genesis Evangelion i kolesie parodiują nawet samego siebie bo Evangelion jest tu parodiowany w ciul, jest to troche śmieszne ale co najważniejsze fajnie się to poprostu ogląda bo jest bardzo ciekawe, i ma w sobie troche uczuć, jest tu także świetna muzyka, gitarowa, chociaż OSTu nie słucham bo nagrał go zespół japońński którego muza do mnei zabardz nie trafia (The Pilows) to jednak w anime jak lecą ich kawałki to pasują niesamowicie (chociaż Hybrid Rainbow to genialna piosenka)... świetne anime i polecam wam bo napewno się nie zawiedziecie :)
Tant, ja i Red XIII oglądali, Bambi oglądnie jak dojdą płyty, to jeszcze czas na ciebie Morchol pałko, zasysaj bo warto ;)
-
Tant, ja i Red XIII oglądali
Tant jeszcze nie oglądał, ale ma zamiar obejrzeć, bo płytki mam obok gdzieś... tym czasem w moje zdeformowane rączki wpadło anime, które nazywa się Abenobashi Shopping Arcade..... AAAAAA!!!!!! Ale pojechane anime.... czegoś tak dziwnego nie wiedziałem od dawna.... narazie widziałem trzy odcinki i narazie zdążyli sparodiować Star Warsy, Power Rangers i jRPG jako całość.... fabuła skupia się na tym, że dwoje przyjaciół (dziewczyna i chłopak) w dziwnych okolicznościach przenoszą się do megaodjechanej równoległej rzeczywistościi pod koniec każdego odcinka jakieś takie małe brzydkie coś przenosi ich do innego, równie zrytego wymiaru..... ale to dziiiwne.... no ale beke miałem przy tym kilka razy... warte oglądania... polecam..
-
ychy a ja se obejzalem 3 epizody czegos tak zrytego jak - Elfen Lied takie to jakies dziwne masakra totalna przetykana erotyzmem :P a glowny bochater jak zwykle ciota...
-
Tant jeszcze nie oglądał, ale ma zamiar obejrzeć, bo płytki mam obok gdzieś...
a to mi się pomyliło bo tam wcześniej ktoś pisał że FCLC jest fajne ale najlepszy anime jest jednak "jungle wa itsume mogli powrócił do domu"... więc myślałem że to ty, a to chyba jednak był twój ziomek z placu wina...
ychy a ja se obejzalem 3 epizody czegos tak zrytego jak - Elfen Lied takie to jakies dziwne masakra totalna przetykana erotyzmem a glowny bochater jak zwykle ciota...
czyli że fajne to w sumie czy nie? Bo jak dobrze pamiętam to jakiś cieć z mojej listy na soulseeku to miał to bym se to mógł szybko zassać... fajne czy raczej średnie?
-
mi sie podoba bo jest zryte na maksa :P tylko te elementy "romansowe" sa gupie :P ogolnie jakies mega hiper ekstra wyje*ane to to niejest, ale oglada sie przyjemnie :P
-
Pisałem wcześniej o Abenobashi Shopping Center.... chciałbym dodać jeszcze jedną refleksję na koniec... jak zryte by nie było to anime, to zakochałem się w jego endingu... to bije nawet "Sore ga Ai deshou" od SHimokawa Mikuni..... coś pięknego.... arcydzieło.... piosenka nazywa się "Anata no Kokoro ni" ("W twoim sercu") i śpiewa ją niezrównana Magumi Hayashibara*. A anime jest nawet niezłe powiem wam... coraz lepsze się robi.... teraz była parodia filmów z Bruce'm Lee i Dragon Balla.... dobre anime.
* Geez.... no nie mówcie, że nie znacie Megumi. Napiszę tyle:
Seiyu m. in. w:
Love Hina (Haruka Urashima)
VGA (Amano Ai)
Slayers (Lina Inverse)
NGE (Ayanami Rei)
Piosenki do:
Love Hiny (ending)
Slayersów (opening)
no i własnie Abenobashi Shopping Arcade (ending)
dziewczyna ma głos ja nie wiem...
-
Megumi Hayashibare znam raczej z nazwiska bo to znana postać... ale w sumie to nie wiem co robiła i raczejk jej muzyki nie słuchałem... ale jakby zrobiła ending do Evangeliona to by była fajna... bo ending jest zajebisty a nie wiem kto go śpiewał... "Fly me to the Moon and make me sing forever more.." czy jakoś tak :)
Ja oglądnałem jeden odcinek "Dears" i troche to takie podobne do Chobitsa... zamiast komputerów są z kosmosu ufoki piękne kobiety które nic nie umieją i chyba trza je nauczyc samemu cosik... niby mądre w ciul chybaa, ale główny bohater akurat trafił na taką co ją trzeba uczyć... na pewno charakteryzuje tę serie erotyzm... nauczycielka prowadzi lekcje w samej bieliźnie, i ma jołki sexistowskie i ogólnie molestuje uczniów... zapowiada się całkiem fajnie chodź na początku myślałem że to klon Chobitsa ale oglądało się przyjemnie.. zobacze kiedyś jak dalej będzie...
Ściągnęło mi się 4 odcinki Jungle booka wa itsumi xrghew aka Tantalusowa komedia ale nie oglądam bo czekam na następne :)
Elfen Lied będę miał w weekend 5 odcinków więc komedii to troche mam do oglądniecia...
eDIT::::
czytnąłem 6 tom GTO i jak zwykle wypaszony... tłumaczenie tej mangi jest poprostu świetne, tom nie był maxymalnie smieszny ale wiele akcji było fajnych, a na końcu to mi wogóle w chu* smutno było... jakoś tak zawsze mam ze jak czytam Onizuke to cały czas się śmieje ale w każdym tomie było chyba coś co mnie lekko zasmuciło... i że tak powiem "chwyciło za serce" (sic! :/)
zaczęłem też czytać 6 tom Love Hiny ale o ile na początku ta manga mi się bardzo podovała i mnie śmieszyła to teraz już mnie strasznie nudzi... dużo tekstu i żarty praktycznie cały czas te same że Keitaro chce się umówić z Naru a przeszkadza im reszta... chociaż ten koleś ma maski niesamowite :D jak zobaczyłem jak nałożył na żółwia sztuczną twarz okulary i ubranie to mnie ten sztuczny Keitaro rozjwalił maxymalnie i brectałem strasznie :)
-
Ty się bamberze za Jungle'a zabieraj, a nie Onizukę....
Apropo Jungle'a.... kilka dni temu obejrzałem piąty odcinek serii Final..... arcydzieło normalnie.... sparodiowali Dragon Quest'a i przy okazji wszystkie inne jRPGi.... ale jak! To trzeba zobaczyć..... jeszcze raz napiszę... Jungle wa itsumo Hale nochi Guu jest serią GENIALNĄ!!!!!!! Lepszego anime nie oglądałem, a mówię wam.... widziałem dużo... Ostatni odcinek jaki wyszedł obejrzałem 3 razy z rzędu i za każdym razem zdychałem ze śmiechu.... ja poprostu nie potrafię sie nie śmiać przy Guu... nic tak nie poprawia humoru jak ta seria.... to bije nawet osławione FLCL i wogóle wszystko..... oglądać bambery i to od zaraz (i nie tak jak pewien jegomość z 4um, który zacął oglądanie od serii Final, czyli trzeciej serii, bo nic nie skumacie i spieprzycie sobie zabawę)...
EDIT::
No tak... zapomniałbym.... przed włączeniem ocinka zaopatrzcie się w kiść bananów... wtedy efekt jest spotęgowany.
-
Moja najlepsza komedia Anime Pukty 10/10 puktuw
Dragon Ball Z nalepsza dla mnie komedia
Anime . Chyba wszystkie odcinki Dragon Ball Z
ogładałem .
Ale jusz chyba nie leci Dragon ball z w telewizji
Ale nie kiedy udało mi sie ubejrzec na zagraniczym programem
Poprostu Najlepsza
-
Obejrzałęm sobie 01 odcinek Jungle'a. Fajne było. Mam tylko jedną, małą prośbę. Ma ktoś albo czy zna ktoś stronkę z angielskimi/polskimi subami do tego anime ? Bo parę odcinków mam z francuskim hardsubem. Ściągnąłem polskie suby z animesub ale po uruchomieniu nich miałem tylko migawki tych napisów.
-
Dzisiaj przeczytałem 13 tom Video Girl Ai. Moja ulubiona manga dobiegła końca bo ten tom jest ostatnim z serii, był wspaniały, zakończył historie, stało się co się stało i pewnie wielu osobą nie przypadło do gustu. Koniec był mocno japoński i jakoś mocno mi się kojażył właśnie z tym krajem i asian filmami, mangtami i anime... poprostu takich scen oczekuje oglądając/czytając M&A/Asian Cinema. Czytając ostatnie kartki miałem świeczki w oczach, oczy napełniły mi się łzami ale jednak nie zapłkałem jak to było w przypadku My Sassy Girl (ten tytuł wymieniłem specjalnie bo obie bohaterki tych dzieł poprostu kocham i uważam za najlepsze kobieciny w M & AC), w głóśnikach oczywiśccie leciało L'Arc en Ciel - Forbidden Lover bo zawsze czytałem tę mange z tą właśnie piosenką... ulubiona manga i ulubiona piosenka, czułem się jakoś tak świetnie, teraz czuje się wyluzowany... jakoś tak lepiej.. nie wiem sam czemu.. poprostu zakończyło się coś w moim życiu... coś bardzo fajnego... Video Girl Ai to naprawde świetna manga i polecam ją każdemu kto lubi romantyczne komedie.
Video Girl Ai jest cudowne.
-
Mam chwilowy przypływa kasy i zgłupiałem co zamawiać. Wiadomo że zamówie 9 to BAA, 8 VPM i może z jeden tom OMG, ale chciałęm jeszcze zamówić GTO. A teraz sie zastanawiam co lepsze...czy GTO czy VGA <CO?>??.... CHyba jednak VGA bo po pierwsze wole komedie romantyczne, po drugie jest tańsze :P:P
-
Moim zdaniem nie można porównywać tych dwóch mang a już na pewno nie można stwierdzić która jest lepsza... są to calkiem inne mangi. GTO jest świetne... prawdopodobnie najlepsza manga na polskim rynku, jest śmieszny, efektowny (sam nie bardzo wiem oco mi chodzi mówiąc że GTO jest efektowny...) i do tego momentami też uczuciowy... VGA przez pierwsze kilka tomów też była bardzo śmieszna i nie raz parsknałem śmiechem. Pierwsze odcink8i czytałem w mangamixie i szłem po ulicy na osiedlu z nowo zakupionym manga mixem i darłem ryja ze śmiechu jak debil na ulicy;] później manga jednak staje się już przede wszystkim uczuciowa jest mniej do śmiesznych sytuacji (ale ciągle się jakieś znajdą..) przywiązujemy się do bohaterów i czujemy smutek razem z nimi... bohaterowie są świetni. Niektóre sytuacje kończą się dramatycznie... najlepiej mieć obie mangi w kolekcji.. kup najwyżej jedną a kiedyś kolejną... tylko z tego co pamiętam GTO będzie miało w cholere tomów więc z nim będzie raczej długo szło... aha no i nie porównywać mangi VGA i Anime.. anime opowiadało o wydażeniach z 1-4 tomu pomijając przy tym całkowicie drugi lub trzeci tom... chyba ba nawet nieoghlądałem ale słyszałem...
a tak przy okazji VGA jeszcze to Yota w ostatnim tomie wyglądał świetnie... jak później miał te oklapnięte włosy po wydażeniu z pigułką to wyglądał calkowicie inaczej niż w poprzednich tomach... wyglądał niesamowicie... wzrok miał jak Kenshin gdy jest nad czymś skupiony... a twarz troszeczke może jak Kamui... zajebiście go narysował Katsura
-
No i znalzałerm kolejne powody czemu VGA :P Jest to seria zakończona i jest uczuciowa. A ostatnio mam ochote na coś takigo :P Przy MoonChildzie praktycznie sie już nie wzruszam, ale to daltego że odglądałem ten film już onad 6 razy...
We wtorek może środe powinienem mieć już pierwsze 3 tomy VGA to pwiem jak mi sie podoba :P
-
Ej DB!! Uporałeś się z Jungle'm? Tak z ciekawości pytam, bo ty tutaj byłeś jedyną osobą (nie licząc Hisoki i RainMan'a, który tu był jakiś czas temu), która miała szczęście obejrzeć tą genialną serię i nie wiem czy strawiłeś już wszystko...
-
A jeszcze nie obejrzałem. Jakoś o tym zapomniałem :F Zresztą muszę podociągać jeszcze pare odcinków DELUXE.
-
Ja oglądnąłem jakiś czas temu 2 odcinki... raczej niczym mnie nie przykuło... z 2 razy tam się zaśmiałem amoże nawet więcej ;] ale nic po zatym... bardziej mi się kojażyło z jakąś kreskówką z Cartoon Network... no ale zobaczymy jak będzie dalej... jak mi się zacznie praktyka to napewno oglądne, mam narazie 16 epów na płytach :)
-
Dobra przeczytałem pierwsze 3 tomiki VGA. Ja nie moge I want more ^^ Genialne. Czułem sie jak wtedy gdy zaczełem czytać I''s... Tylko że is jest genialne do czasu bo potem to sie robi opera mydlana....mam nadzieje że niestanie sie tak z VGA. Jak narazie widze w niej same plusy. Główny bohater to spoko gościu co do Ai to jeszcze jej do końca nie rozszyfrowałem....może za kilka tomików wyrobie se dokładniejszą opinie to tej pani. JAk narazie jest debeściacka :P Kreska mi sie jeszcze strasznie mandze podoba. JAkośtak pasuje do tego typu mangi. Jest taka...inna no niewiem jak ją opisać bo ogólnie to sie nie znam. Kreska moze mi sie podobać albo nie i raczej nic więcej o niej nie powiem bo sie nie znam. Wkażdym bądź razie dostałem dzisiaj mangi i odraz przeczytałem (w tle leciał "Sad Statue" SOAD) wszystkie 3 tomiki. Jeszcze przeczytam sobie dzisiaj 20 tom AMG ale to wieczorem bo to już ostatnia manga z dostawy w tym miesiącu :P
-
HMMM.... właśnie obejrzałem kolejny odcinek Jungle wa itsumo Hale nochi Guu Final... czemu.... czemu to musiał być ostatni? Dlaczego tak piękna seria, musiała się tak szybko skończyć, co? Ale syf.... ale jest coś co mnie trzyma przy życiu.... to, że ostatni odcinek Hale Guu Final nie podsumował serii w żaden sposób i to, że na końcu wyskoczył byczy napis "See You Again".... AAAAAAA..... TAK... TO MUSI BYĆ TO..... BĘDZIE CZWARTA SERIA!!!!!!! MUSI BYĆ!!!
Tak... ten post chyba faktycznie lepiej pasował tutaj....
-
dziś w Empiku miałam komedię-chciałam zobaczyć jak wygląda hack....kartkuję,kartkuję...jakoś dziwnie jak Love Hina wygląda...zdejmuję okładkę,patrzę.....Love Hina...jakiś idiota podmienił
-
Love Hina to tez po czesci Komedia ale szkoda mi Urashimy ma prze***ane ogółem a dostawal po pysku tyle razy co golota
-
i taki bezbronny był...ale uwielbiałam Kitsune
-
A ja musie sie przyznać że jestem ciota i nieczytałem ani nie oglądałem ani jednoego odcinka Love Hiny !!
-
ja tam ogladalem do 23 czy jakos tak (z winampa lecialy i to chyba nie wyszstkie) tak wiec szukam za freee reszty
-
Z Love Hiny to mange przeczytałem chyba 9-10 razy. Anime mam całą serię na kompie. Skończyłem chyba na 13 odcinku.
-
Love Hina to tez po czesci Komedia
nie po części tylko to jest komedia romantyczna, w niektórych momentach tażałem sie po ziemi :F
Anime bede dopiero sobie załawiał a co do mangi to podjołem sie jej tłumaczenia i szukam kogoś do pomocy (narazie mam 1 osobe tylko -_-)
-
pomóc ?^_^?
-
ja tylko anime oglądałam-tomików nie mam od kogo wycyganić :blush:
-
manga za anime? :> dorzuce maskotki i tapety :F
pomóc ?
no cóż mozna by... czcionka ComicSans w spise treści Georgia
1 tom - mam ja
2 tom - Dark Butz
więc możesz 3 wziaść :P
Tu jest przykład (http://img213.echo.cx/img213/5093/lh01007e0ck.jpg)...
-
zaczęłam [tzn. przekartkowałam] pierwsze 2 tomy Onizuki.Damn...ciekawe ile zajmie mi przyzwyczajanie się do tych świńskich ryjków...Onizuka jest już chyba [na razie na pewno] z nich wszystkich najprzystojniejszy. Ale poczekam do mojego jednego z najulubieńszych bohaterów serii-komputerowego przerabiacza. Mam nadzieje,że będzie wyglądał podobnie jak w anime
-
ostatnio pożyczyłem sobie od kumpla 2 pierwsze tomy Love Hina...dżisus to jest po prostu genialne :D :D Uśmiałem się przy tym bardziej niż przy Onizuce. Ok. 1 w nocy zaczełem to czytać, słuchawki na uszy i co chwila się śmieje jak dałn :D:D Później mnie starsza opier****, bo obudziłem wszystkich w domu ;]
-
Wspomnienia Demona- manga, której Tant nie przetrwał od pierwszego tomica i twierszi,że to yaoi....ma dałna i węszy yaoi jak tylko jeden bishonen uśmiechnie się do drugiego...ja jestem już na czwartym tomie i jak na razie mi się podoba. Chwilami może jest trochę za słodko,ale biorąc pod uwagę fakt,że jestem uczulona na słodkie mangi, a to mogę znieść,nie może być aż tak strasznie. Z tomu na tom fabuła staje się lepsza [nie jakoś drastycznie,ale i tak to już "coś"] i nie ma bohaterki [małej, wrednej, wnerwiającej bohorki],która działała mi na nerwy...za to dorzucili pare nowych, fajnych postaci [2 demony] i otworzyli sobie nową furtkę w historii. Poczucie humoru na niezłym poziomie [do tej pory rozwala mnie jedna akcja z tomu pierwszego],choć lekkie i trywialne,kreska mi się podoba [trochę słodka,ale np. Eclipse jest super] i fabuła z perspektywami...jest OK
-
Ok przeczytałem pierwsze 8 tomów GTO i cos musze powiedzieć.... Zawiodłem sie ?? no może nie tak ostro ale spodziewłem sie mega wypas mangi a dla mnie jest porpostu wyjebana. Uśmiałem sie przy niej po pachy, kreska która z początku mi sie nie podobała w końcu jakoś przpadła mi do gustu i wogule manga jest na bardzo wysokim poziemie ale czegoś mi w niej brakowało...... Nieiwem niemiała tgo czegośco ma np. Chobits czy VGA.... ALe to nei zmienia faktu że manga jest zarąbista i można ją spokojnie polecać :D
ostatnio pożyczyłem sobie od kumpla 2 pierwsze tomy Love Hina
info for kristofer:
tak na wszelki wypadek ci mówie żebyś nie zapomniał i nie musiał wydawać kasy na smsy do ciebie na kom powiem ci tutaj :P niezapomnij mi przynieśćtych tomików w poniedziałek a ja ci podżuce moje jak zbysiu mi odda :P dobra konec tego spamu kmam nadzieje że mnie za to nie zabijecie....
-
Zacząłem niedawno oglądać Fruits Basket i co się okazało, a no to, że ta niepozorna seria jest o niebo lepsza, czyli przede wszystkim śmieszniejsza od 90% koczowatych seriali komediowych z u.s.a. ( a może to po prostu kwestia poczucia humoru, nie wiem ) Onizuka też całkiem niezły, z tego co widziałem na hyperze, szkoda tylko że ominąłem prawie wszystkie odcinki heh
-
Zacząłem niedawno oglądać Fruits Basket i co się okazało, a no to, że ta niepozorna seria jest o niebo lepsza, czyli przede wszystkim śmieszniejsza od 90% koczowatych seriali komediowych z u.s.a. ( a może to po prostu kwestia poczucia humoru, nie wiem ) Onizuka też całkiem niezły, z tego co widziałem na hyperze, szkoda tylko że ominąłem prawie wszystkie odcinki heh
o tak Fruits Basket polecam ogromnie, mam tak wielki sentyment do tej seri że to poemat, w każdym odcinku się przyajmniej kilka razy uśmiałem i do tego nie raz było mocno uczuciowo... naprawde super anime, postacie które poprostu trzeba polubić i aż chce się włączyć kolejny odcinek. Dlatego mam wielką nadzieje że teraz JPF z ich nowościami szybko wprowadzi Frutis Basket na rynek bo będę kupował na pewno, to jedna z tych serii która pozostawiła po sobie ciepłe wrażenie... zresztą na avku w pewnym momencie miałme głównego bohatera i zmieniałem co chwile jego miny w zależności od humoru w jakim byłem.
Jedna z nielicznych serii którą ogromnie polecam wyjadaczom anime.
-
PARADISE KISS
Chyba pierwsza shojo komedia ,która mi się podobała. Manga była fajna,a teraz wydają anime...dziś widziałam i muszę powiedzieć, że całkiem orginalne. Ogólnie całość chyba lepiej prezentowała się jako manga, bo teraz zmienili troche design postaci...m.in Arashi [punk z agrafkami w wardz i brwi oraz z masą kolczyków, skórzaną obrożą z ćwiekami itp] zmienił się na gorsze...jest jakoś brzydziej malowany i mimika twarzy się pogorszyła [przynajmniej na razie jest dziwny]. Za to reszta postaci wyszła lepiej-głowna bohaterka Yukaroi jest śliczna, MIwako [która straszliwie mnie wkurzała w msndze-taka typowa przesłodzona, dziecinna bishojo w fikuśnych ciuszkach] nie jest już aż tak irytująca i jakby wyładniała, George i Isabela są raczej na tym samym poziomie.
Kreska-ładna jak ryswana "normalnie". Chwilami artyska chciała wrzucić dodatkowy element komiczny przez zmianę kreski na taką mieszankę One Pieca i pinokia i wyszło jej głupio...ale poza tymi momentami bardzo dobrze. Poza tym fragmenty są robione ze zdjęciami.
Muzykę na razie trudno ocenić...opening dobrze zrobiony, ale ze średnią, "nieporywającą" muzyką. Natomiast ending toche byle jaki,lecz z fejną piosenką...chyba poświęcę dla niego trochę transferu :F
No i najważniejsze w komedii-poczucie humoru. Tu humor jest przemieszany z obyczajówką itp...ale jest zauważalny. Jedyną mało komiczną postacią jest sama Yukari [no i może jeszcze Miwako...nie wiem czy miała być śmieszna...dla mnie nie jest]. Najlepszy jak o to chodzi jest George-typ bezczelny, bisexualny i wyznający zasadę "raz dziewczynka, raz chłopaczek,żeby życie miało smaczek" XD. Potem Isabela-bardzo sympatyczny transwestyta XD i Arashi z niewyparzoną gębą i punkowym imagem [i nietykalnym tyłkiem ^_^ ]
-
Dobra dawno temu ktoś tu wspominiał o Ah! My Goddes... obejzałem pare epizodow i sie neixle zawidłem. O wiele gorsze od mangi. Wszystko cukierkowate, opening i ending są jak dla mnie totalnie do "d" Belldandy tez jest zrycie namalowana, akcje są na siłe przedłużane... Tak po piątym odcinku jest coraz lepiej ale to i tak nie jest to co oczekiwałem.... Ale co tam zaczełem oglądać to se dokńcze....
-
Oruchuban Ebichu ....damn...to pierwsze co mi się nasówa po obejrzeniu pierwszych 4 epsów. Kreska cieniutka [przykłady: http://catalog.anime.dvdspecial.ru/Desc/Pics/ebichu.jpg (http://catalog.anime.dvdspecial.ru/Desc/Pics/ebichu.jpg)
http://fansub.hosteol.com/upload/review_pi...70_ebichu02.jpg (http://fansub.hosteol.com/upload/review_pics/1077391770_ebichu02.jpg) ]
ale seria ma w sobie coś dziwnego, co sprawia,że chce się oglądać dalej mimo że człowiek zdaje sobie sprawę z durności tego anime.
Historia jest o chomiku [właściwie chomiczce] ubóstwiającej swoją panią...nie ważne,że ta jest zdradzaną, wiecznie wkurzoną sadystką [nie raz biedna ebichu, bo tak ma na imię nasza "bohaterka" musiała się zeskrobywać z podłogi]. Poza tym jej zdradliwy kochanek te.z pozostawia sporo do życzenia [ tu uwaga- autor najbardziej lubi przedstawiać bohaterów w niedwuznacznych sytuacjach, więc jak to komuś przeszkadza, to niech się nawet za to anime nie zabiera...poza tym ostrzeżenie jakby się chciało Oruchuban Ebichu obejrzeć np. z młodszą siostrą ;) ].
Komizm anime główie polega na niezrozumieniu pewnych sytuacji życiowych/ czynności przez chomika i np. "łapanka" chomika na przechodniach z proźbą o pomoc, bo jej pani ciężko oddycha, jest cała gorąca i dotyka się...wiadomo gdzie :F.
Anime lekkie [bardzo lekkie O_o ],ale nie polecam go "dla każdego"
-
Anime lekkie [bardzo lekkie blink.gif ],
Raczej hardkor:D Mi się bardzo przyjemnie oglądało, chociaz momentami czułem się zazenowany (zawstydzony :)). EBICHUMEN! ;)
o tak Fruits Basket polecam ogromnie, mam tak wielki sentyment do tej seri że to poemat, w każdym odcinku się przyajmniej kilka razy uśmiałem i do tego nie raz było mocno uczuciowo... naprawde super anime, postacie które poprostu trzeba polubić i aż chce się włączyć kolejny odcinek. Dlatego mam wielką nadzieje że teraz JPF z ich nowościami szybko wprowadzi Frutis Basket na rynek bo będę kupował na pewno, to jedna z tych serii która pozostawiła po sobie ciepłe wrażenie... zresztą na avku w pewnym momencie miałme głównego bohatera i zmieniałem co chwile jego miny w zależności od humoru w jakim byłem.
Jedna z nielicznych serii którą ogromnie polecam wyjadaczom anime.
Bardzo przyjemna i taka ciepła, rodzinna seria. Moi ulubieńcy to Shigure - o ile nie mylę imienia, wiecznie łazący w yukacie-podomce. Facet ma niezłe odjazdy- oraz maksymalnie homoseksualny starszy brat Yukiego-wąz. Szkoda tylko, ze końcówka była do dupy całkowicie, a mangi nie chce mi się czytać na kompie (ukłony dla wszystkich którzy czytają mangi na kompie).
-
Hardcorowe to może i było...ale IMO nie przeszkadzało mu to w byciu lekki [nad niczym się nie trzeba było zastanawiać...wszystko jasno i bardzo bezpośrednio]...a jeśli EBICHUMEN, to to w różowej koszuli to to był przerażający fragment XD