Forum SquareZone
Forum ogólne => Kultura Japońska => Manga & Anime => Wątek zaczęty przez: Kazumaru w Stycznia 08, 2005, 01:57:37 pm
-
No to w temacie można pisać o anime samurajsko podobnych, niekoniecznie o fabule w feudalnej japonii czy cuś ale poprostu, miecze, shurikeny i inne tam kimona ;) ostatnimi czasy to głównie te anime oglądam...
Samurai Champloo - strasznie mi się podobało, chociaż po 1 odcinku spodziewałem się czegoś całkowicie innego, aktualnie na Naruto jestem na 77 odcinku i jest fajne ale o tym inny teamt jest więc nie ma co o nim gadać...
Peace Maker - narazie oglądałem pierwszy odcinek i był mega zajebisty, szybka akcja, świetna animacja, i widać że anime będzie miało to coś... nie wiem jak to okreslić ale to poprostu widać na pierwszy rzut oka... anime jest świetne... i taki bishonen jak tam jest to nie ma lepszej laski na świecie :P
oprócz tego Bleach-narazie oglądałem pierwszy odcinek i podszedł mi tak średnio... dziwne poczucie humoru i przedewszystkim dziwne potwory, same postacie narazie zapowiadają się fajnie, główny bohater ma wypaśny mecz ala Cloud, ale bardziej mi się podobała katana tego władcy demonów... po objęciu miecza przez głównego bohatera miecz się przemienił i moim zdaniem wygląda gorzej ale za to ma power...
-
hmm ja ogladam z tego tematu tylko Naruto i Samurai Champloo wiec standard i klasa sama w sobie nie ma o czym opowiadac :P
ale kiedy kontynuacja SC??
-
Samurai Deeper Kyo - nawet fajna fabuła, rysowane ładnie, ale sekwencie walki są.. hmmm beznadziejne.
Ninja Scrool - Mega wypas :D, ale dlaczego to sie nazywa nindża scrool, w oryginale było Yubei ..cośtam, od imienia głównego bohatera, który jest samurajem, i ten dżubej to sziks nielada gośc poprostu rozbraja, dosć krwawa i ciekawa historja.
Jube chan - dobre, ale to raczej takie oro, w któm bohaterowei sami sie dziwią że tu występują, śmieszne nawet.
Kenshin - Seria TV jest raczej kiepska w poruwnaniu z mangą ale 4 OAVki "Reminisence" - to bez zbędnego komentaża najlepsze anime jakie widziałem.
-
Kenshin -
oOo bym zapomniał :P siostra mange kupuje i fajna fajna jest, szczegolnie ze to jedna z niewielu mang ktore czytalem :P
-
Ninja Scrool - Mega wypas , ale dlaczego to sie nazywa nindża scrool, w oryginale było Yubei ..cośtam, od imienia głównego bohatera, który jest samurajem, i ten dżubej to sziks nielada gośc poprostu rozbraja, dosć krwawa i ciekawa historja.
ta był całkiem fajny, ale moim zdaniem jakoś tak za bardzo ludzie się jarają Ninja Scrollem... nie wiem tak mi jakoś poprostu się wydaje owszem, zajebisty były w nim akcje... nie ma bata na kolesia który zażucam tym mega jebitnym szurikenem który ścina wielkie drzewa i ludzi poprostu rozrywa na pół... no i ta niesamowita akcja jak go Yubei robi w ch*ja przez co szuriken wbija mu się w łeb, i wiele innych ciekawych akcji typu węże wychodzące z pochwy pewnej miłej pani... ale ogólnie to jakoś szybko o tym anime zapomniałem... a oglądał ktoś "ninja ressurection"? to chyba serial odnośnie tego Ninja Scroll ale nie miałem okazji looknąć...
co do Kensghina to te 4 OAVKi mam już w domu bo kumpela miała więc je sprawdze skoro tak się nimi Bambi M jara... a manga fajna, chociaż napoczątku jakoś tak bardzo mi się nie podobała, przeczytałem narazie 2 tomy bo 3 pożyczyłem kumpli zanim sam go czytnąłem i jeszcze nie oddaje mi sziksa jedna...
-
nieiwem co to dokładnie nindża rezurekszona, ale ogladałem kiedyś "Nindża skrol rezurekszon" był taki se, dżubej i jeszcze paru kumpli, walczyli z gościem od magi "chrześcijańskie", bo taki gruby mietek narazrabiał i jednego sziksa podbudzał do walki a tamten był ogulnie miły ale jak go wzieły nerwy to w jakiegoś smoka sie zamienił oile pamiętam, a tak wogle seria TV była naserio fajna, a ze miała 13ep. to sie szypko o niej zapomniało, ja zawsze mam tak z tymi krutszymi anime, pamieta,m pżez 2-3 tygodnie.
-
ee moze glupie pytanie - czy kenshina Ova sa napewno tylko cztery czesci? bo glupi emul mi ciagnie czesci 4, 5 i 6 O_o qrde pewnie jakies pornole z psami znowu >_<
-
są 4 odcinki Reminisence, 2 Seisouhen, ztego co wiem niektóży niekiedy piszą na te Seis.. 5 i 6, z tym że.. jakim prawem, raz że te 2 są starsze, to opowiadają całkowicie inną historie niż genialne Reminesence. No jest jeszcze Rurouni Kenshin The Movie ale nie sądze by ktoś to podpisał "OAV ileś"
-
też widziałem gdzieś nazwe OVA 5 ale to ściema albo tak jak mówi Bambi M poprostu ktoś sobie tak nazwał plik a to jest do innej serii.... Ruroni Kenshin OVA to jedno z piękniejszych anime jakie widziałem i jestem dałnem że się zastanawiałem czy je sobie oglądnąć... jeśli się jest fanem anime to to anime trza poprostu obejżeć... coś pięknego... i oczywistym jest fakt że nie ma kolejnych odcinków bo historia w nim została dopowiedziana... ehhh piękne anime, poprostu piękne... od zawsze wiedziałem że Kenshin jest świetną postacią, ale manga podchodziła mi tak średnio -ot dobra manga, ale bez przesady... anime jednak było genialne (ofkoz mówie o tym OVA, nie pamietam tytułu-_-' bo serii tV raczej nieobejże nigdy...)
niedawno wyszedł Samurai Champloo 18 a ja nie mam z kąd ściągnąć >.<
no ale fajnie przynajmniej że wyszedł bo bałem się że nie będziek olejnych episodów...
EDIT::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::
Oglądnałem Samurai Champloo 18 i 19 i wymiatają strasznie... są lepszen iż poprzednie (chociaż nie ma za dużej różnicy i to nadal raczej to samo, tylko pewnie po dłuższej przerwie stęskniłem się za serią...) kilka razy wybuchnęłem śmiechem, bo chumor jest jeszcze lepszy niż poprzednio, troche akcji i bardzo ciekawe pomysły... doszedł nowy element Hip Hopowej kuultóry o którym wcześniej nic nie było...
no dzisiaj pewnie jescze obejże odcinki 20,21,22 bo 18 i 19 wymiatały jak wczoraj oglądałem...
-
Dalej niebedzie już grafiti, ale ci pwoiem że odcine 20 jest wyjebany w c***j.. tam mugen i dżin wpierdol dostaną ;]
-
Jak dla mnie to Ninja Scroll był troche przesssadzony... taki za bardzo "amerykańssski" poprossstu nic nadzwyczajnego <_< ... nie wiem jak z ssserialem bo ogladalem tylko metrażówke :P
-
Jak pierwszy raz obejżałem Ninja Scroll to byłem zachwycony.., ale jak tera porównuje ten film do innych serii (np. Sakurai 7 , Samurai Champloo) tao wypada średnio. Nie źle bo jest fajny, ale średnio.
-
Jak dla mnie to Ninja Scroll był troche przesssadzony... taki za bardzo "amerykańssski" poprossstu nic nadzwyczajnego <_< ... nie wiem jak z ssserialem bo ogladalem tylko metrażówke :P
No NinjaScroll na te czasy to nic fajnego, i żeczywiście był troche amerykańsko rysowany, ale to anime jest już staaaare i nie można za wiele czekiwać, ale akcje z tym oklesiem z mega dup*ym shurikenem będę pamiętał długo... jak dostał później nim we własny łeb i jeszcze sę zamachnął głową aby zabić Jubeja wbitym shurikenem...
-
A oglądał ktoś z was Samurai 7 :>?? FAjne anime. MOże niema nieiwme jak zawrotnej akcji i fabuły ale podoba mi sie klimat.. i bohaterzy. Anime ma jescze zarąbisty ending :D.
A jak by ktoś nei wiedział to anime jest o pewnych wieśniakach co wynamują do ochrony przed bandytami samuraiów... Mie sie tam podoba (wiem nie umiem opisywać :P nie mam do tego talentu...:P tu by sie gipsi przydał bo on pisze że tak powiem z uczuciem :P)
-
by sie gipsi przydał bo on pisze że tak powiem z uczuciem :P)
tak się dzieje jak sie niemoże swobodnie wyrażać swoich uczuć w prawdziwym życiu... chlip ;(
ee a ja sie chciałem staszki zapytać co ile puszczają w świat nowy odcinek czampla? kulturalnie co tydzień? jak tak to w jaki dzien tygodnia pojawia sie na necie? naruto wiadomo czwartek, a niebede sie na czampla dzien w dzien czaił...
-
Hmmm puszczają rawa "co tydzień i trohe", a suby ... w c***j wolno ja mam bodajże 24 ep a zsubowane są hyba 22 ;/
-
hmm w sumie nieweim co Bleach ma wspolnego z czamplem czy kenshinem pozatym ze glowny bohater ma kimono, ale spoko ;)
niezmienia to faktu że anime fajne fajne :] Gipson na początku pisał że poczucie humoru i potwory sa "dziwne" Humor jest fpyte ale potem jest go coraz mniej, a potwory to poezja :D gdzies już widziałem taki styl tylko jeszcze dalej idacy, tak samo wielkie maszkary i poczwary z maskami tylko ze maski pieknych kobiet :] mi to pasuje bardzo
Fajny jest tez design bochaterów, główny hero jako death god wyglada mega kozacko :D no i sam pomysł na anime jest orginalny, chociaz ja sie w sumie nieznam :P
I jeszcze jedna rzecz o Bleach'u - megahiperskrabsonowo wy**bany opening :] brak słów poprostu :D chociaz w sumie niewiem czemu mi się tak podoba bo piosenka zupełnie "nie w moim klimacie" ale jest cudna :]
-
Bleach oglądnałem 4 odcinki i jest wporzo... chumor jednak spoko, a potwory nadal mi się zbytnio nie podobają... duże na dużych nogach mnie nie jarają... alem oże dalej jest lepiej
a opening? Te ż mi się podobał strasznie... aletylko jako opening bo później zassałem całą piosenke i jest tak nudne że łoboże... ale jako opening mi podobałą się niesamowicie... nawet mimo tego że nie lubie strasznie zespołu Orange Range
co do Samurai Champloo to już są do 24 zsubowane odcinki ale co ile wychodzą to nie wiem...
-
I jeszcze jedna rzecz o Bleach'u - megahiperskrabsonowo wy**bany opening splash.gif brak słów poprostu biggrin.gif chociaz w sumie niewiem czemu mi się tak podoba bo piosenka zupełnie "nie w moim klimacie" ale jest cudna splash.gif
Jesteś drugą osobą, która w ten sposób wywyższa Op :-]
I ja się wypowiem o tej serii (chociaż za wiele do powiedzenia nie mam bom nie widział :-P). Została mi polecona, obejrzałem pierwszy ep, cóż.. zarówno opening jak i ending trochę mnie odtrącił, cały odcinek zapowiadał coś średniej klasy, w dodatku w nie do końca moich klimatach. Było to na samym początku, gdy dopiero parę dni później pojawił się drugi ep. Mniej więcej równolegle do tego wychodziło Mai Hime, więc skończyło się tak, że to na nim się skupiłem (w końcu seria bardzo konkretna), a Blecha już dalej nie ssałem. Gdzieś tak, w okolicach ukazania się 10-siątego odcinka powoli zacząłem żałować, że tego nie robiłem, bo dużo więcej osób zaczęło Bleacha zachwalać; natomiast obecnie (nie wiem ile wyszło.. 22?) panuje jakaś Bleach-mania. Wszędzie gdzie się nie spojrzy ludzie są zBleachowani.
Póki co czekam na jakiś konkretny grupowy torrent bo pojedynczo nie mam zamiaru pobierać. A obejrzeć muszę!
-
A mnie do Bleacha jakoś nie ciągnie (tak samo jak do Naruto)... NIeiwem moze odtrąca mnie liczba odcinków... NIewiem.... Kiedyś napewno obejże, ale jeszcze minie dużo czasu..
-
Mnie Bleach też odżucił troche po pierwszym odcinku ale przy czwratym odcinku stwierdziłem że fajne to anime... tylko że więcej odcinków nie miałem :P
a co do Samurai 7 to nie wiem czy o tym pisałem ale jakoś mnie nie ciągnie do tego bo właśnie mnie odpychają ci wieśniacy co tam są co pisał o nich little... jakoś jak tak przewijałem to nie widziałem żadnej fajnej postaci ale się zobaczy kiedyś pewnie oglądne...
wczoraj oglądnałem wreszcie Smurai Champloo 22 i był mega wypaszony, miał klimat jak nic :D Ta seria jest mega świetna ja myślałem że wszystko powoli będzie już się stabilizowało i jest sprecyzowany punkt, ale nadal robią sobie lajtowo osobne historie.... oglądajcie ten odcinek wiezorem zdecydowanie jak jest ciemno, no i koniecznie czekajcie do końca Endingu :D
po za tym wrezcie przeczytałem 3 tom Kenshina i był całkiem fajny, ale najbardziej podobał mi się dodatek, fajne są dodatki w Kenshinie :)
ciekawe tylko kiedy mi się zachce czytać 4 tom :/
-
a co do Samurai 7 to nie wiem czy o tym pisałem ale jakoś mnie nie ciągnie do tego bo właśnie mnie odpychają ci wieśniacy co tam są co pisał o nich little... jakoś jak tak przewijałem to nie widziałem żadnej fajnej postaci ale się zobaczy kiedyś pewnie oglądne...
Mnie oni na początku tęż denerwowali. Na początku wogule mnie nudziło to anime ale jak jużsie troszku rozkręciło to było wypa. Mam 17 odcinków więcej neiwiem z kąd skombinować :/
-
Wczoraj oglądałem 23 odcinek Samurai Champloo i nie ma ch*ja we wsi na tę serie... był tak wyje*any że łah... opowiadał o bejzbolu, ta serio jest chyba najlepszą jaką widziałem i 2 sezon jest konkretny i ma jeszcze lepsze pomysły niż pierwszy... ja chce 24 i 25 odcinek!!!!!!!!!
tak BTW to Samurai 7 jest oparte na filmie jakimś tam & samurajów... chyba to był film Kurosawy... pewnie zaniedługo się zabiore za tę serie, bo ktoś tam mówił że ciekawe są postacie... tylko że ja jak migotałem to żadnej fajnej nie było :/
-
ja chce 24 i 25 odcinek!!!!!!!!!
24 chyba tydzien temu odladałem w weekend wiec niewiem w czym problem :P pewnie 25 juz jest też...
-
JA tylko to ogładałem niezbty długo ale fajne było Jube chan
-
Wreszcie puściłem sobie 2 ostatnie odcinki Samurai Champloo i anime było świetne... to wiadomo już było, 2 ostatnie odcinki były bardzo dobre, wspaniałe walki i ogólnie animacja niesamowita, zakończenie pewnie wielu osobom nie przypasiło do gustu ale dla mnie było wporzo, świetna seria mająca wypaszony klimat, polecam każdemu i ciekaw jestem za co zabiorą się następnego producenci tego anime...
-
Widzę, że zdążyłeś przez moją nieobecność obejrzeć Champloo [; Może i ja odświeżę sobie pamięć niedługo, zobaczymy. A seria rzeczywiście nieprzeciętna, takie połączenie 'czasów samurajskich' ze współczesnością. I jak nie lubię hip-hopu ( czy rapu jak kto woli), tak myślę, że w Champloo świetnie się ta 'muzyka' wpasowała i to jej w dużej mierze anime to zawdzięcza swój dziwaczny klimat.
-
Kiedyś nie oglądałem bo nie podchodziło a teraz jak głupi ssałem torrent Bleacha 1-25. Ep'ki od 26 do 31 już pobierałem pojedynczo i oto happy byłem, że posiadam całą serie najbardziej przeze mnie pragnącego obecnie obejrzeć anime. I z ciekawości, i przez to co mówią inni... Dziś natomiast, przed zupełnym zabraniem się za oglądanie.. kieszeń (40gb) szlag trafił i seria poszła się j***ć! (co za szczęście, że na tym dysku tylko ona miała dla mnie większe znaczenie) Nie wiem jak inni ale ja tu widzę jakiś sabotaż; coś skutecznie nie pozwala mi Blecha obejrzeć. Jak znajdę kiedyś miejsce to nie jestem pewien czy powtórnie będzie mi się chciało ssać, tym bardziej, że wtedy będzie już pewnie co najmniej 40 ep'ek ;-/
Ps. Nowy opening jest wykurwisty i nie rozmawiam z kimś kto twierdzi, że pierwszy był lepszy ;-)
-
Ściągnij sobie mangę - fabuła ta sama, tylko dalej posunięta (jedyny minus taki, że nic nie słychać, nie jest kolorowo i..... nie ma tego fajnego openingu :P)
-
Kenshin tom 5 przeczytany. Chyba najlepszy tom dotychczas...i jednocześnie najbardziej odbiegający od głównego wątku. Nowe, fajne postacie i dużo akcji [nie mogę się doczekać głównej walki].
-
Kenshin tom 5 przeczytany. Chyba najlepszy tom dotychczas...i jednocześnie najbardziej odbiegający od głównego wątku. Nowe, fajne postacie i dużo akcji [nie mogę się doczekać głównej walki].
Oj racje masz hisoka z tym Kenshinem bo mi się oczywiście rónież podobał... już o tym pisałem, ale wcięło posta.. ta manga z tomu na tom robi się coraz lepsza! Fajny był side story zaraz na początku tomu i fajna była też Kaoru która poraz pierwszy spodobałą mi się jako kobieta bo pokazali ją skąpo ubraną... czekam na więcej takich scen, anyway zauważyłem jednak że czasami autor rysuje dziwne postacie... ten chłopak który teraz doszedł ma jakieś takie dziwne oczy a przez co z lekka krzywy ryj... przypomina mi też on jednego ze złych maćków którzy walczyli z Kenshinem 2 tomy wcześniej... taki mały parszywy cieć co był zamiesznay w tę akcje z narkotykami...
ogólnie Kenshin jest spoko i jak widze 6 tom i jego wspaniałą okładke to od razu chce mi się kupić ale musze być twardy i oszczzędzać bo w wakacje trza coś popić więcej i narazie z mang rezygnować... ale okładka 6tki jest na prawde super
-
ten chłopak który teraz doszedł ma jakieś takie dziwne oczy
mi tam się ten gnojek podoba...zaras się kojarzy z takim wrednym mamisynkiem...pewnie taki będzie
ogólnie Kenshin jest spoko i jak widze 6 tom i jego wspaniałą okładke to od razu chce mi się kupić ale musze być twardy i oszczzędzać
Belial świadkiem,że ledwo się powstrzymałam....kupiłam jedynie Islanda,bo tego nie dałabym rady sobie odmówić.
Islandzik to chyba teraz moja ulubiona manga wydawana w polsce...jedyne co mnie wkurza,to to,że jest cieniutka,a droższa od reszty [tylko Hiroshima ją bije,ale ta jest 2 razy grubsza...conajmniej 2 razy]...ale z tego co słyszałam,to ma mało tomików i niedługo się kończy [choć penie kasen 3 tomy rozciągnie na ok rok...dammit!].Szkoda-będzie mi brakowało Pana [jego najbardziej-wredny skurczybyk,a tak go się polubiło] i rozszarpywanych zwłok.Poza tym mangaka świetnie maluje dziewczyny [np.ta mała, zgwałcona z 2 albo 3 tomu]
-
Odbylem ostatnio Bleachowy maraton i nadgonilem serie.. i w sumie zaluje! Zaluje, ze ogladalem go teraz, a nie gdy seria bedzie juz dostepna w calosci (ponoc na 52 ma sie zakonczyc, choc mowiac szczerze nie wiem kto i skad takie info zasial). Chodzi o to, ze teraz musze z tygodniowymi przerwami czekac na kolejne ep'y podczas gdy przyzwyczailem sie ogladac po 9 na dzien; choc przyznam, ze poprzestalem na 37 choc dostepnych jest o jeden wiecej - zostawie go sobie na sniadanie wraz z 39 gdy wyjdzie, moze choc troche bardziej zaspokoje glod. Nie przeciagajac - seria wymiata. Nie lubie serii mieszanych gatunkowo, a tu o dziwo mieszanka jest dobrana idealnie, zwlaszcza w pierwszej polowie serii, humor jest wrecz tak zajebisty, ze pomimo powazniejszej tresci w duzym stopniu wlasnie te komiczne elementy tak mi sie spodobaly.
Druga polowa serii zmienia sie diametralnie! Pod wieloma wzgledami, przede wszystkim klimat.. i tu moze maly minus za wstep do tej "drugiej czesci" bo seria zaczela isc w ciut marnym kierunku (coraz wiecej durnego humoru i akcje wlokace sie do granic mozliwosci), ale zaraz potem sie wyrownuje i znow atakuje. Ep 31 obejrzalem 2 razy bo jest po prostu genialny (caly odcinek to walka Ichigo z Renji'm [a zaczeli walczyc juz w polowie 30 ep'ka]), po prostu miod. Muzyka to w sumie nic specjalnego, IMO. Jeden temat dosc znaczaca mi sie spodobal, a reszta taka sobie; a co do opow i edow - o ile pierwszym opem ("Obeliks" czy jak mu tam) nadal gardze, tak odziwo drugi ending home-made-kaze-fake (nie mam pamieci do tytulow) spodobal sie ("aligatou, honto aligato..." ;-]), bo drugi op to rzecz jasna pro, o czym wiedzialem juz nim zaczalem Blecha ogladac.
No i nie pamietam serii, w ktorej tak bardzo polubilbym glownego bohatera; wreszcie mamy konkreciarza. Ichigo zachowaniem przypomina mi Sejiego z Midori no Hibi, ciekawe czy tylko mi.
-
a ja sobie przez gipsiego tez zaczelem tego calego bleacha ogladac :P narazie mam za soba 3 odcinki i musze powiedziec ze calkiem calkiem ;f tylko nie wiem co wy widzicie w openingu... z tych 3 odcinkow co widzialem to akurat muzyka to najslabszy punkt tego anima... ale ja tam nie jestem jrockers i j popers wiec i tak nie zrozumie :F ide ogladac dalej
-
Właśnie chodzi o to że ten opening to jHipHop-Pop ;/ czyli coś co musi być mało elo ale jednak podoba mi się... jak oglądam Bleacha te ten kawałek dusyć mi się podoba, ale bez obrazu już ne bardzo... natomiast 2 ending jest zajebisty i słucham go od wczoraj cały czas... też JhipHop-pop ale zajebisty nawet bez oglądania anime.
Jeśli podobały ci się pierwsze 3 odcinki to dalsze chyba ci się spodobają bardziej... mi się Bleach zaczął tak mocno podobać od skończenia akcji z ptakiem póxniej jakoś się robiło tak uczuciowo i elo, na odcinkach około 16 już było mega zajebiście jak Ichi walczył z Renjim, teraz jestem na 20 i podobno wszystko co najlepsze w tym anime zacznie się dopiero... z czego się ciesze bo skoro teraz podoba mi się tak mocno to co bedzie później...
Najlepsze w tym anime jest to że kompletnie mnie Bleach nie nudzi... przy innych anime czasami nudze się tak maxymalnie że podbijam piłke w pokoju. Bleach natomiast jest mocno elo.
-
oż jestem na 31 odcinku i musze powiedziec ze bleach scienial :-/ do walki ichiga z tymi dwoma death godami co zabrali wtedy rukie byl zajebisty ale teraz sie taki zrobil dragon ballowaty troche :-/ ichigo co odcinek walczy przez caly odcinek, na poczatku dostaje baty ze ledwo stoi i nagle jakas moc w niego wstepuje i wszystkich rozpizdu... i juz od paru odcinkow tak jest :-/ druga zjebana rzecz - co to za zjebany nowy opening?!??!?! refren ma jak ivan i delfin czarne oczy :-/ poza tym pierwszy opening mi sie spodobal... no i na jego poczatku byl taki sliczny obrazek gdzie karin i yuzu byly w bieluskich ciuszkach i ze skrzydelkami... ehh karin... (zaznaczam ze nie jestem pedofilem... wiem ze karin ma 10 lat ale w tym animie wszyscy sa rysowani minimum 2 razy starzej...) w sumie to ogladam to anime tylko dlatego ze mam nadzieje ze jak ichigo uwolni rukie to beda tak jak na poczatku hollowy napierdzielali (a wlasnie... kto do !@#$%^ wymysla design hollowow? menosa grande sie bardziej zjebac nie dalo :-/) i bedzie mozna spowrotem z kuna czy jak tam temu miskowi polac :P
-
ja tam jestem na 43 odcinku i tylko czekam na trening Ichigo a jaka zezn byla jak walczyl z tym masochistycznym kapitanem ( koles mial łaaaadnie na^%$^#$&%^ ) natomast jak ichi walczyl z z$%^$%&* kapitanem 6 no to juz full gracja i elegancja (szkoda ze kotek go walnoł) i zell masz racje ten novy opening jest ZJEBANY do reszty w ^$% mi sie nie podoba tamten był najlepszy i wogule nie powinni byli go zmienac
a propo dziewczyn to ja wole ta ruda za ehem jej "walory" ^_^ a i masz racje zell Brak mi Kona on wymiatal szczegulnie jak z renki Ururu wyszedl ^^ ale najlepiej wyglada Hollow Ichigo to było mistrzowskie jak chłopak sie zmieniał troche pobolało i sie zrobil ( a tak wogule to czemu mu maska ciagle sie naprawia i wraca ? on ma dalej hollowa w sobie ?)
a tak btw capitanuf to ten z kturym Czad walczył wymiatał ( jego asystentka tez ^_^ XD)
-
Przczytałam Naruto...tak z 6 nowych chapterów. Ogólnie to praktycznie pokazują tylko dwa fronty Kakashi + Naruto vs. Deidara i Chiyo + Sakura vs. Sasori.
Sasori vs. Sakura + Chiyo- walka ogólnie dość monotonna...cały czas chodzi o to samo tyle,że używają coraz to silniejszych technik. I każdą co silniejsą nazywają swoją "naj". Na szczęście to ostatni chpter z tą walką,bo Panienki zabiły biednego Sasoriegu,którego zdążyłam nawet polubić....poza tym sam motyw z tą śmiertelną raną Sakury był beznadziejny. To utwirdziło mnie w przekonaniu,że zawsze pozytywny główny bohater przeżyje.Cała walka nawet nieźle narysowana i element zaskoczenia z Sasorim też niezły.
Kakashi + Naruto vs. Deidara-mogiła. Ciąglejeszcze gonią biednego Deidarę i dogonić nie mogą. Alke może w następnym tomie coś się ruszy,bo Kakashi niby ma jakiś plan. Ta część ostatnich chapterów jest na szczęście mniej pokazywana,bo gdyby tak podzieili to na pół i sprawiedliwie przydzielili "czas", to naruto zdecydowanie sięgnąłby dna.
W każdym razie ostatni chapter dawał nadzieję zmian...może zaczną w końcu pokazywać co u Nejiego i spółki. Podeje=rzewam,że i z tego zrobią jedną ogromną walkę,która w pewej chwili stanie się zwyczanie nudna,alei tak jestm ciekawa.
Poza tym czekam na kolejne pojawienie się Sasuke. W sumie Orochimaru przyjął go już dawno temu i w mandze słuch o Sasquaczu zaginął. A szkoda,bo to chyba wydaje się dla mnie naciekawszym motywem...
EDIT:
Przeczytałam kolejny chapter...i niestety się pośpieszyłam...UWAGA SPOILERY:babcia przeżyła...damn her....Sasori zginął...damn him...a polubiłam skurczybyka...do tego Kakashi dostał nowego sharingana. Całkiem ciekawie następny tom się zapowiada..a do tg wieści donoszą,że będzie sensacyjny...czekam z niecierpliwością [a na sensacyjne wieści się długo czeka ,więc już mam kiepski humor :prr: ]
-
Jeśli chodzi o klimaty samurajskie to powiem tak. Hakkenden, Hakkenden, Hakkenden. Anime jest jak japońska kultura- bardzo trudne w odbiorze i obce, ale jak ktoś wyrazi choć chęć poznania, to nie odejdzie zawiedzony. Jak dla mnie majstersztyk pod kazdym względem i świetnie dopracowane dzieło. Mało które anime, ba, mało który film jest taką epopeja. Kurosawa by się nie powstydził.
Co do Samurai Champloo- cholernie strasznie się zawiodłem. Jako ze wielbie i czcze Cowboy Bebop, spodziewałem się czegoś niemalze równie świetnego. A jako, ze uwielbiam tematykę samurajską, myślałem ze dostane coś w sam raz dla mnie. I jak się zawiodłem? Jakas tępawa komedyjka z odwołaniami typowo dla japończyków (CB miał takie, światowe, ze tak powiem), jakimś dennym hiphopem(a raczej samymi podkładami) oraz BRAK FABUŁY. BRAK FABUŁY I ZERO ROZWOJU POSTACI. Równie dobrze, mozna obnejrzeć odcinek 26 i nic się nie straci. Najbardziej mnie śmieszyło jak chyba w odcinku 25 Fuu mówi do kolegów, ze w ogóle się nie znamy i opowiedzcie mi coś o sobie. Lol.
Samurai 7- jako, ze uznaje Siedmiu Samurajów Kurosawy za jeden z kamieni milowych w historii kina (jeden z pierwszych filmów akcji) to to anime równie srodze mnie zawiodło, jak Champloo. Jakieś przemieszanie, miszmasz kulturowy, roboty oraz tandetna jakosć animacji, zwłąszcza w późniejszych odcinkach, "odepchła" mnie od tego anime.
-
Hakkenden....aż mnie mrozi jak słyszę sam ten tytuł...nie dlatego,ze jest kiepsie, albo coś podobnego. Z tego co zdążyłam zaobserwować jestcałkiem OK,. Podoba mi sie kreska [mimo,że ..ehmmm..specyficzna] i fabuła jakna razie tez niezła. Ale za każdym razem jak to włanczam dostaję bana na kompa. Nie przez samo Hakkenden, ale np. bo czegoś zapomniałem zrobić, za długo siedzę przy anime itp...na tym anime ciąży klątwa
-
Hakkenden....aż mnie mrozi jak słyszę sam ten tytuł...nie dlatego,ze jest kiepsie, albo coś podobnego. Z tego co zdążyłam zaobserwować jestcałkiem OK,. Podoba mi sie kreska [mimo,że ..ehmmm..specyficzna] i fabuła jakna razie tez niezła. Ale za każdym razem jak to włanczam dostaję bana na kompa. Nie przez samo Hakkenden, ale np. bo czegoś zapomniałem zrobić, za długo siedzę przy anime itp...na tym anime ciąży klątwa
No ja tez oglądałem po raz pierwszy dość dziwnie. Choc miałem calą serię zgraną na dysku to oglądałem w odstępach tydzień, dwa, trzy. I potem nie pamiętałem tych nazwisk i imion. Ale i tak się przyjemnie oglądało. Nie jest to jakaś komedyjka w stylu Bleach czy Samurai7, ale dojrzałe dzieło. Duzo krwi, walki nie trwają 40odcinków (jak w debezet) no i mozna usłyszeć pare znajomych z innych anime głosów z innym wydaniu :)
-
A czy ktoś widział już mangę: "Kozure Okami" ? Ja jestem w trakcie 2 tomu i jak na razie to strasznie podoba mi się w nim rozwój fabuły, kreska jest stara bo to już klasyk ale mi się podoba. Podoba mi się ta manga ,głównie dlatego, że jest dość poważna a do tego krwawych scen walki tam nie brakuje. To jest po prostu klasyk i każdy powinien go sprawdzić bo nawet jak na swój wiek to ta manga jest po prostu świetna. Jedynym minusikiem dla niektórych może być niewielki format ale mi to akurat nie przeszkadza, mógłbym wziąść go sobie zawsze do plecaka i czytać np. w autobusie a jak ma się jakiś wielki komiks tak duży jak np. Ragnarok i z obwolutą na dodatek to wtedy czytanie tego w róznych miejscach jest trochę utrudnione.
Jak już mówiłem podoba mi się przebieg fabuły w tej mandze. Nasz bohater wędruje po japonii ze swoim dzieckiem z zamiarem zemsty. Akcja w każdym rozdziale dzieje się w różnych miejscach. Sceny walki też są bardzo imponujące.
Na razie nie posiadam tego na własność, przeczytałem na razie pierwszy tom i część drugiego, ale pewnie niedługo zamówie sobie przez neta wszystkie dostępne tomiki. ^_^
-
Ja widziałem nie tyle mangę co film i jeśli jest to taka sama jakoś, to dziękuję bardzo :) A już w szczególności nie polecam kompilacji filmów w całość pt. Samurai Assassin, produkcji wybitnie beznadziejnej, z podłożonymi angielskimi głosami, które brzmią jak te co Jackie CHan podkładał w swoich filmach. Przestrzegam przed tym, bo niejaki Tarantino w KillBillu promuje ten film, a on to ponoć znawca bo w sklepie z video pracował :F
-
Chief cholera nie mieszaj mi tu, jak mangi nie widziałeś. Manga jest świetna i to klasyka warta uwagi. A ty mi tu o Killbillu ;/ Radzę może, abyś przysiadł chociaż na chwilę w jakimś empiku albo księgarni i przeczytał chociaż 2 chaptery. ;]
Z ekranizacjami mang czy ich róznymi koncepcjami filmowymi jest bardzo róznie i chyba powinienes sobie zdawać z tego sprawę i doskonale o tym wiedzieć.
-
Ah no i jestem właśnie po 4 tomiku, którego sobie ostatnio kupiłem, i powiem że komiks wymiata.
Nie wiem czy jest tu ktoś kto czytał tą mange, ;] jeśli tak to niech ktoś tu wypowie się co nieco bo trudno jest gadać samemu do siebie a nie wiem co pisać skoro nie wiem czy inni nawet czytali i zrozumieją o czym pisałbym. ;]
Jak na razie komiks mi się niesamowicie spodobał i jeśli wydrukują go po polsku do ostatniego tomu to będe miał je wszystkie na pewno hehe. ;]
-
mam kilka pytań
- czy manga Bleach jest dostępna na polskim rynku ?
-Kiedyś w pewnych oklolicznościach stałem się posiadaczem 2 tomów Naruto ,ale nie zbierałem mangi ,gdyż wtedy mnie to nie intresowało ,jednakże ostatnio "odkryłem ją na nowo" i mam zmiar ponownie ją zbierać .I tu pytanie ,gdyż słyszałem że także bardzo dobrą mang jest Full Metal Alchemist ,a obydwie są dostępne w księgarni ,więc -
- Naruto czy Full Metal Alchermist ???
-
ad.1
nie, nie jest
ad.2
to zależy od indywidualnych upodoban odbiorcy. naruto i fma to dwie zupełnie różne bajki ;f osobiscie naruto w ogóle nie znam, ale skoro otrzymał on kiedyś opinie jakoby był następcą Dragon Balla to mam o naruto jako takie wyobrażenie. ale kurde aruto czy fma?? uwazam, ze powinienes dorwac w ksiegarni tomik tego i przejrzec, tomik tego i przejrzec i jak bedziesz mial porownanie, sam zadecydujesz. bo sa gusta i gusciki, dla jednego naruto ssie pauke, dla drugiego z kolei moze byc jedyna wyrocznia. to musi byc przemyslana decyzja, bo jednak jesli masz ochote zbierac którąs z nich to troche kasy poleci...
no i ja (abstrachując od tego co wyej napisałem) of koz doradze fma, bo sam zbieram ;p
inna sprawa, ze FMA z tym gatunkiem ninjowsko samurajskim ma tyle wspólnego co ja ze skokami narciarskimi ;/
-
Ostatnio oglądałam Blood+ i powiem, że nawet mi się spodobało....
-
Naruto- obejrzałam wszystkie możliwe do obejrzenia odcinki po polsku
Bleach-Patrz do góry
Kenshin- suuuuuper manga
Miecz Nieśmiertelnego- mało znana manga, rąbanina o ciekawej fabule
-
Przepraszam za odkop ale w temacie samurajskich Anime nie sposób nie wspomnieć o "Afro Samurai". Mimo że składa się z 5 epizodów to bardzo dobra pozycja. ^_^