Forum SquareZone
Kategoria ogólna => Granie a gadanie => Wątek zaczęty przez: Astarot0 w Grudnia 22, 2004, 11:39:40 am
-
Ile czasu siedzieliście przy danej grze zarówno całkowicie i za jednym razem.
U mnie najwięcej siedziałem przy Finalu 7
jakieś 5 miechów+ gram w sumie cały czas, a za jednym razem
też Final 7-38 godzin.
-
Zdecydowanie siedziałam najdłużej na Final Fantasy 7. Jak by podsumował wszystkie razy to pewnie wyszedłby z rok. :P A tak jednorazowo to za pierwszym spotkaniem coś ponad 5 miesięcy. Czyli nie dużo bo dzieliłam się czasem grania z bratem.
-
finale wychodzi ok 1000 godz. na ff7 ok 400 na ff8 najdłuższa sesja 40 godzin :> czyli weekend cały mój :P w ff7 :>
-
najwięcej czasu to zdecydowanie przy Chrono Cross
Za pierwszym przejściem gry potrzebowałem około 90 godzin, ale nie odkryłem wszystkiego bo to był mój pierwszy jRPG (poza Zeldą ale to był action RPG) później zacząłem grać od nowa i skasowałem stary Save i przeszedłem kolejne 3 razy, łącznie gram w tą gre pewnie około 500 godzin, albo i więcej nie mam pojęcia w każdym razie od 2000 roku (czy kiedy ona tam wyszła) gram w nią do teraz....
najdłużej konsole to miałem włączoną około 30 godzin jak miałem wypożyczone z wypożyczalni Nintendo 64 z grami Mario Kart FIFA 99 i 1080 Snowbording :)
-
Ja jestem stosunkowo mało doświadczony jeśli chodzi o jrpg..... Najwięcej czasu spędziłem przy ff10 ... prawie100 godzin... a że jestem mądry, to wszystkie sekrety zawsze odkrywam za pierwszym przejściem, bo więcej razy przechodzić mi się nie chce .... najdłużej jednorazowo siedziałem przy konsoli okrągłe 24 godziny ( z przerwami na siusiu i kupkę)
-
maniacy oO
najdłużej przy jednej grze .. hmmm... to był chyba FFTA i coś koło 96 godzin, a jednorazowo to 3-4 godzin raczej nie przekroczyłem, jak tak można? heh
-
Eh u mnie to zawsze po 5 godzinach odciagano mnie, aby zrobiła sobie przerwę i nie dotknęła mnie podobna wam mania. :P
-
Przyznam się tutaj, bo tylko tutaj mogę:
Grałem z siostrą w Le Mans 24H całe 24 godziny (wyścig) i do tego jeszcze zaczeliśmy 12 czerwca o godzinie 16.00 i skończyliśmy następnego dnia.
-
Hm...przy Chrono Crossie spędziłem 8 godzin...pierwszy raz zagrałm w niego wtedy...
-
maniacy oO
najdłużej przy jednej grze .. hmmm... to był chyba FFTA i coś koło 96 godzin, a jednorazowo to 3-4 godzin raczej nie przekroczyłem, jak tak można? heh
ja spędziłem tak długo bo wtedy nie miałem żadne konsoli i gdy wypożyczyłem jąto się musiałem nacieszyć :P ale w tych moich 30 godzinach to była przerwa na około 40 minut... bo jak rano o 6 moja mama wstała do pracy to ja słyszalem jak wstaje i położyłem się szybko dla ściemy do łóżka i tylko wyłączyłem TV, ona wyszła po 40 minutach i ja myk znowu do konsoli :D
-
Ja chyba najdłużej przechodziłem poraz pierwszy ff9. Zajeło mi to ponad 80 godzin.
A najdłużej przed siedziałem przed plejaczkiem ok 12 godzin. Byłem wtedy po operacji i musiałem cały czas leżeć. Właczyłem CC i jakośtak sie zasiedziałem przy nim.....
-
Chrono Trigger - 3 dni... Non stop <bez snu, z przerwami na kibelek, posiłki jadlem przed kompem>. To był taki okres, kiedy poznałem prawdziwy smak kawy i jej jedną, chorą wlaściwość - bez popicia, czyli branie jej łyżeczką od razu do ust <jakbyście pili herbatę>, szybciej się wchłania do organizmu, przez co ładnie trzyma na nogach... Fakt, wyglądalem, jak wrak człowieka, ale warto było. Przez Triggera nawet w szkole nie byłem, a to u mnie jest tak rzadkie, jak bycie trzeźwym po vodce.
Ostatnio najdłużej, bo 24 godziny <od 5 rano, do 5 rano> spędziłem przy Star Wars: Knights of the Old Republic. Niezła rzecz, nawet.
Ale z przerwami, to Chrono Cross i Baldur's Gate 2 + dodatek Tron Bhalla - w końcu nie ma niczego dziwnego w tym, że zamiast walczyć, to się zwiedzało okolicę, którą się znało na pamięć, nie?
-
To był taki okres, kiedy poznałem prawdziwy smak kawy i jej jedną, chorą wlaściwość - bez popicia, czyli branie jej łyżeczką od razu do ust
lol myslałem że tylko jak tak robie :lol: ... ehhh a zresztą byłeś jednym z tych przez których sssię od kawy uzależniliśmy -_-
My najdłużej to siedziałem przy jednej grze 8h i po tym czasssie bez względu na to jaka to była gra sssiadaliśmy znudzeni <_<
-
najwiecej czasu przy grze: Vagrant Story...oj bedzie troche tegon :P
BTW: qiax wrocil?? moze jemu uda sie stworzyc 1 kaln w L2 :D
-
uhhh...naraz to chyba wczoraj bo mam ps2 i sie moglem wyzyc....a ze nie mam memorki to siedzialem przy The Gateway: Blach Monday (fak.....ta gra jest zbyt trufna -_-) od 10 rano do 2 w nocy :F i....nie przeszedlem calej -_-
-
a ze nie masz memorki to sie wszystko poszlo kochac? :F hardkor :D
-
Najwięcej... jednorazowo - Tekken3 bez memorki - uparliśmy się z kuzynem odblokować wszystko za jednym podejściem bez memorki - potem właśnie dla sejwa z Tekkena mój wujek - też maniak T3 kupił memorkę bez naamysłu:)
W ogóle
- Starcraft - 5 razy przeszedłem kampanię, kupa grania na customie, multi, baattlenecie - będzie z trochę - w Stara gram regularnie od 5 lat :) i nie ma miesiąca, ba nawet tygodnia bym nie zagrał w Starcrafta - po Soul Caliburze jest to dla mnie najlepsza odstresowywaczka.
- FF6 - 4 razy przeszedłem - ok 300h
- Saga BG - jako dziecię Bhaala spędziłem w Faerunie ok. 500h
- Fallout1+2 ok 300h
- Soul Calibur2 - licznik wskazuje 270h, 36 min :)
-
Final Fantasy 4. Mój pierwszy FF, jeszcze na snesa. Miałem wtedy może jakieś 13 lat. Pamiętam te problemy z angielskim. Siedziałem ze słownikiem i sprawdzałem co piąte słowo ;). Jednorazowo to było chyba jakieś 16 godzin. Jak do tej pory to raczej mój rekord. A ogólnie najwięcej czasu spędziłem nad FF8. Chyba... strzelam że gdzieś tak około 500 godzin. Do teraz czasem lubię sobie ja odpalić :].
-
O! przypomniało mi się - w americas army miałem ponad 300 godzin gry na serwerach, z których podliczała stronka + czas na innych serwerach. Myślę, że uzbierałoby się troche ponad 400 godzin.. no i wyszło na to, że sam jestem .. poprawka byłem maniakiem [;
-
Ja spędziłem 20 godzin na grze w Legend of Mana (jednorazowo naturalnie, bo na liczniku to miałem z 60). Trzeba tutaj zaznaczyć, że grę tą można na luzie przejść w 4 godziny, ale wtedy wycisnąłem z niej maksa. Chociaż i tak nie udało mi się do dzisiaj zrobić jednego questa i specjalnie unikam opisów, żeby samemu na drania wpaść. No było granie... jeszcze wtedy z kumplem razem nasuwaliśmy, bo go podpiąłem do drugiego pada i on NPC'kiem biegał... fajna zabawa była... do dziś LoM jest jedną z moich najukochańszych gierek...
-
Final Fantasy 7:
2625 godzin co daje:
109,375 dni
To jest suma ogólna,a kolejne godzinki dalej dochodzą.
Najwięcej przy jednej grze spedziłem 145 godzin byl to Final Fantasy 7.
-
Umnie to rużnie bywa ale najwiecej siedzałem około 12 godzin nad Medal OF Honor :D
A razem to 84 godziny
-
No chyba 3 dni 13 godzin jak sie nie myle przy Chrono Cross
-
Pobiłem swuj nowy rekord 18 dni ile XXX tam godzin nie wiadmo w grze diablo II
Przez te dni 2 razy pszeszłem w tej grze tak to jest jedna z moich ulobionych gier .
TO wiadomo ze tyle sie siedzi ale jeszcze nie pszestałem w nia grac to jeszcze dni l eca JEszcze w tej grze :D
-
Jak narazie 150 godzin przy Soul Calibur 2... No, ale ciagle ten wynik rosnie :D
A najdluzsza sesja... Ragnarok Online: 79 godzin... :P
-
Vagrant Story... około 1000 godzin, może nawet więcej na przestrzeni 5 lat
Tekken3... troszke mniej, ale też dużo
-
hmmm...wiem ze w FF VII zacinalem ponad 80h i mialem giere prawie na 100% :huh: w GT 2 tez ostrosiekalem... najdłuzej to niepamietam ile gralem...ale napewno gralem najdłyuzej tyle...zeby miec giere na 100% albo bynajmniej na 90% :lol:
-
ja najdłużej jednorazowo siedziałem u wujka na plejaku w ff9(mój 1 jrpg:)) 13h...normalnie nie wiem jak ja mogłem tak długo siedzieć...rano włączyłem sobie plejaka i nowego fajnala i tak jakoś zapomniałem o całym świecie :lol: dopiero wieczorem wyszedłem z pokoju ledwie żywy, ale szczęśliwy :lol:
-
W Diablo II jakieś 500godzin, w FFVII jakieś 500 godzin.Jednorazowo najdłużej siedzialem przy GT2 .24 godziny i 2 minuty....dłużej niedałem rady usiedzieć
-
z tego co mi pisalo przy ff9 to 29h ale nie liczylem jeszzce diablo baldura itp.
-
Rany, ale wyniki!! :o Mnie po 2 h przy konpie oczy i łeb bolą... A jeśli chodzi o gry- najwięcej to chyba spędziłem przy Morrowindzie. Tak szacunkowo ok. 500 h. Po prawdzie osiągnąłem tylko 42 lvl, ale dużo czasu spędziłem po prostu chodząc i podziwiając widoczki :grin: (które, mimo mojego marnego kompa, były olśniewające)
-
Najwięcej... jednorazowo - Tekken3 bez memorki - uparliśmy się z kuzynem odblokować wszystko za jednym podejściem bez memorki - potem właśnie dla sejwa z Tekkena mój wujek - też maniak T3 kupił memorkę bez naamysłu:)
W ogóle
- Starcraft - 5 razy przeszedłem kampanię, kupa grania na customie, multi, baattlenecie - będzie z trochę - w Stara gram regularnie od 5 lat :) i nie ma miesiąca, ba nawet tygodnia bym nie zagrał w Starcrafta - po Soul Caliburze jest to dla mnie najlepsza odstresowywaczka.
- FF6 - 4 razy przeszedłem - ok 300h
- Saga BG - jako dziecię Bhaala spędziłem w Faerunie ok. 500h
- Fallout1+2 ok 300h
- Soul Calibur2 - licznik wskazuje 270h, 36 min :)
hehehe to się narobiło :P trochę się pozmieniało przez ponad rok :P :
starcraft - bez zmian
ff6 - na potrzeby squarezone przeszedłem dwukrotnie - aktualnie ok. 400 godzin (8 przejśc)
saga baldurs gate - drugie tyle - 1000 h ( 9 przejść)
fallouty - bez zmian (po 2 przejścia)
Soul Calibur 2 - licznik na dzień dzisiejszy wskazuje 654h23m i 2532użycia Astharota :P
nie uwzględnione wcześniej - a należałoby dopisać:
FF7 - ok 250 godzin (7 przejść - chyba))
FF8 - ok 100 godzin (1,5 przejścia)
KOTOR I - ok 300 godzin ( 4 przejścia)
Chrono Cross ok 90 godzin (1 przejście)
Chrono Tigger - ok 100 godzin (1 przejście)
do tego Dziaboł 2 ogółem przez 4 lata ok 700 godzin (21 przejść)
czy jestem uzależniony ?? :P
-
O ile mnie pamięć nie myli, to najdłużej jednorazowo siedziałem przy Legend of Mana... coś koło 20h z krótkimi przerwami na kibel i obiad... graliśmy wtedy razem z kumplem, ja swoją bohaterką, a on jednym NPCkiem... to były czasy. Chyba już nigdy tego nie powtórzę... chociaż do wyniku zbliżyłem się, jak pierwszy raz, tak dla sprawdzenia co to wogóle jest, odpaliłem HoM&M3... jakieś 15 godzin non-stop grałem, że aż po wyłączeniu kompa w uszach słyszałem muzykę z chodzenia po głównej mapie heh... teraz mój najsolidniejszy wynik to było 8h grania w Itadaki Street Special jakieś 2 tygodnie temu... więcej bym chyba z siebie teraz nie wyciągnął... za stary już jestem na takie rzeczy.
A jeżeli chodzi o gry w sumie, to bardzo dużo grałem we T3, TTT i teraz w T5 (chociaż już mniej). Ciężko mi powiedzieć ile, ale w dwa pierwsze solidnie ponad 100h napewno... dosyć długo grałem też w Vagrant Story (przeszedłem 17 razy z rzędu) w FF8 miałem ponad 100h nabitych jednorazowo, a cztery razy przechodziłem (w sumie będzie koło 340h), no i w LoM'a grałem strasznie dużo.. jednorazowo nie schodziłem poniżej 50h przed przejściem gry, a przechodziłem ją z 10 razy
EDIT::
No i zapomniałbym o FFT, którego przechodziłem 4 razy, za każdym razem grając koło 80h... miało się kiedyś to zdrowie, nie to co kiedyś.
-
ehh...FF VII 12 razy, średni czas to około 80 godzin
FFT 6 razy, średnio po 60 godzin
Hogs of War ponad 100 godzin w singlu, i drugie tyle w multi z kumplami
-
Hogs of War ponad 100 godzin w singlu, i drugie tyle w multi z kumplami
Ahaha zapomniałem o tym zupełnie.. też w to dużo grałem, przeszedłem całš kampanię anglikami, tylko potem już nie dawałem rady, jak trzeba było tymi fioletowymi winiami grać. A kumpli to ja w to łoiłem ohoho i jeszcze troche.. przez jaki czas non-stop w to gralimy... ze 100h będzie napewno
-
Jednorazowo najdłużej grałam w FFX, gdy to na weekend pożyczyłam od znajomego plejstację, której wówczas nie miałam i właśnie tę grę. W ciągu tych dwóch dni spałam może pięć godzin, grałam prawie bez przerwy i zaszłam dalej niż prawowity właściciel gry. :) W tamten weekend nabiłam około 40 godzin... a w poniedziałek byłam zupełnie nieprzytomna^^
A tak ogólnie to najwięcej czasu mojego życia pożarła gra FFVII. Przeszłam ją siedem razy, średnio ponad 100 godzin. Poza tym sporo czasu spędziłam przy Kingdom Hearts, Dark Chronicle - aktualnie na liczniku 412 godzin i Tekkenach (najwięcej chyba w T3 grałam, a i teraz mnóstwo czasu spędzam przy T5).
-
przypomniało mi sie troszku jeszcze ;]
<nie śmiać sie>-Spyro the Dragon, paredziesiąt przejsć
-Mortal Kombat Trilogy, ponad 100 godzin z kumplami
-Ready 2 Rumble Boxing, ponad 50 godzin z singlu i koło 150 w multi
oraz.... Harvest Moon: Back to the Nature ponad 500 godzin..ta gra wciąga...
-
hmm.... ja specjalnie nigdy nie spędzałem zbyt dużo czasu przy jednej grze. Trochę pykałem w soul calibura 2, FF VII i VIII, kiedyś tak jeszcze się przewinęło VI i V, ale przy żadnej więcej niż 150 godzin nie przesiedziałem....
Hmm..... W sumie, to jakby nie patrzeć, przeszedłem 6 razy kh, ale tak pożądnie, co razem daje jakieś 650 h gry, ale to już inna historia
-
Zaraz zerknę w dział Saved Data Ultity na PSP(gram na nim najczęściej)
Dissidia- 65g:27m:48s
Crisis Core- 50:41:32
+
Final Fantasy VII-1st save 26:10
2nd save 15:57 razem 42:07
Final Fantasy VIII- Ponad 20 h
najczęściej przechodzona gra- Star Wars Knights of the old Republic
-
Niekwestionowanym liderem pewnie większości jest na pewno seria Pro Evolution Soccer,kumpel gra od winning eleven 4 (psx) do dzisiaj (PS3) heehe
Ja spędziłem 8 miechów przy Gran turismo,jeśli chodzi o jRPG to FF VII po wyjściu z midgar a przed wężem na bagnach naklepalem clouda do 52 levelu :F
-
Teraz to najwięcej spędzam przy Disgaea'i - 100h będzie. Crisis Core na PSP koło 50h, podobnie w Dissidii, w Tacticie licznik stoi na 99h od jakich 3 miesięcy, czyli stawiałbym już z 200h. A tak to Dead Space 4 razy (średni 7h, ostatni raz to 4h), no i 80h w FF XIII, ale aktualnie grę oddałem kumplowi ;)
-
moze nie w tym stylu dokładnie zabrzmi mój post jak powinien z racji tematu dyskusji, ale o dziwo po kilku latach nie grania maniakalnie w jakąkolwiek grę - jak sie przyssałem do SC2 to na dwa dni zniknąłem z życia publicznego - dosłownie... grałem z przerwami na sen i jedzenie 28 godzin grania niemal non stop to raczej dobry wynik jesli patrzec na moją osobę. no i odpaliłem ostatnio starego x-kloca by sobie Soul Calibura dwójkę odświeżyć. na liczniku juz 874 godziny grania mam wbite o_O
-
ja w disgaei mam 170h nabite i widzialem 4 zakonczenia wiec jece troche przedemna a w ffta2 mialem ponad 150h
-
ja w disgaei mam 170h nabite i widzialem 4 zakonczenia wiec jece troche przedemna a w ffta2 mialem ponad 150h
a mi cholera sejwa szlag trafił a miałem już 5 zakończeń za sobą :/ i nawet nie wiem ile tam na liczniku było
-
kcesz moj? ;x
-
a umiesz go wgrać na karta z orginałem? :P
-
nie ale dzialalby na emulatorze ;f
-
Najwięcej godzin zajął mi Suikoden V, bo ponad 120 a grę przeszedłem praktycznie z marszu bez zacięć czy większego levelowania. Podobną ilość zajęła mi każda z części Ar Tonelico.
-
Najwięcej czasu poświęciłem chyba Chrono Triggerowi na psx. Aby zdobyć wszystkie zakończenia i wytrenować wszystkie postacie na 99 lvl zajęło mi ok 2 miesięcy grania (po kilka godzin dziennie).
-
Ja najwięcej przesiedziałem na Legend Of Mana
Łącznie mam nabite około 150h
Mimo to wciąż mnie ciągnie do tej gry :D
@EDIT - Dzisiaj znowu zrobiłem już jest 170h :D
(BD na bieżąco zmieniał :D)
-
Ten gościu wyżej jest zajebisty ^__^
A ja przy FF X ok. 225h. Tyle zajęło mi wymaxowanie postaci(hp ~53k każda)i cała reszta(sama broń Tidusa to była noc o.O)
-
Ten gościu wyżej jest zajebisty ^__^
A ja przy FF X ok. 225h. Tyle zajęło mi wymaxowanie postaci(hp ~53k każda)i cała reszta(sama broń Tidusa to była noc o.O)
o mnie mówisz? ;P
jak tak to czemu jestem zajebisty? (aczkolwiek nie twierdzę że nie jestem :D)
-
Też lubię Slipknota i mniej znany Trivium. I dlatego jesteś, bo lubisz metal! \m/
-
Wreszcie nie jestem sam :blush:
\,,/d(^.^)b\,,/
-
+dodatkowo za DMC w sygnaturce
P.S. Przepraszamy za offtop!!
-
A jeszcze jedna gra ale ona nie jest od SE
To jest Star Wars : Knights of the Old Republic
przesiedziałem ponad rok. (Całą Grę 1 raz < masakrycznie długa
gra>)
-
KOTOR długi? to chyba nie grałeś w Baldura albo Planescape. Kotor by przejsć obie części styka koło 60 godzin grania a to można zamknąć w około miesięc lub szybciej, jesli się gra więcej niż 3 godziny dziennie w jedną grę. Sagę baldurs gate by przejść całą to potrzeba godzin koło 300-tu (niekoniecznie spartan)
a z muzyką poszli won do muzycznego działu :P na zachęte napiszę, że Trivium ssie paukę. pociągnijcie to dalej w odpowiednim temacie
-
Czy ja cie obrażam? :(
a co do kotor to ja miałem 11 lat kiedy to robiłem więc to dla mnie było długie bo często się zacinałem ale jakoś brnąłem dalej...
Co ja Ci człowieku zrobiłem? -.-"
Jednak i tak bije moje rekordy przy siedzeniu na LoM
(210h już <HELP :blush: >)
-
Ja najwięcej godzin jak dotąd spędziłem przy Dragon Quest VIII. 205h i jeszcze dużo przede mną.
-
Pampuss, a gdzie Ty niby widzisz, że ktoś Ciebie obraża? o.o
Anyway... Wątpie że potrafiłbym podac w którą najwięcej, więc podam parę.
FFVII - grubo ponad 75 godzin, niby niewiele ale dla mnie to było mnóstwo, pakowałem source'y do 255, później już takie szaleństwa mi się w Finalach raczej nie zdarzały. Licząc że przeszedłem tą grę co najmniej 4 razy, myślę że 300 godzin pęknie.
FF X - 115 godzin, no trochę się zasiedziałem na Spirze.
Masa gier nie ma licznika więć ciężko ocenić, ale na myśl najbardziej przychodzą mi:
Tekken 3/5 - licznika nie ma ale nie zliczę, ile walk stoczyłem. Mnóstwo i jeszcze trochę.
Szacowana ilość godzin: Miliard.
Gran Turismo - Nabiłem bodajże 53% całej gry w GT3 i dużo więcej w dwójce. Nie brzmi jak wiele? Well TO BYŁO WIELE, uwierzcie na słowo. Do tego multi.
Szacowana ilość godzin: 700-800 jak nic, minimum.
Spyro - Trzy pierwsze części od Insomniac mam na maks, wszystko wymasterowane, wszystkie skill pointy, epilogi, co się da. Bez opisów. Zrobiłem to po męsku.
Szacowana ilość godzin: luźno 400-500
Tony Hawk - głównie dwójka. Gra sama w sobie krótka ale w trybie Free Skate mogłem sie bujać godzinami, nie mówiąc o szukaniu gapów, zadanie na miechy.
Szacowana ilość godzin: 300+
-
Jeśli chodzi o czas spędzany tylko przy jednej grze przez jakiś okres czasu (bez odpalania innych gier) to moją taką grą jest pegasusowy Dizzy ze Złotej Piątki. Strasznie to odległę czasy ale pamiętam że rozgryzienie wszystkich zagadek i przejście gry od poczatku do końca (wliczając dziesiątki nieudanych prób) zajęło mi 3,5 miesiąca!!
Drugą grą w rankingu najdłużej granych jest mój uwielbiony Chrono Trigger (ukończony już chyba ze sto razy na Psx'ie, Snesie i emulatorze).