Forum SquareZone
Kategoria ogólna => jRPG => Wątek zaczęty przez: Siergiej w Września 02, 2004, 01:29:25 pm
-
Jak w temacie :D. Nie gralem w starsze finale ale neistety od ff7 tak jest moim zdaniem.
ff7-Na poczatq jeszce magia daje rade ale potem juz tylko naparzanie summonami :/
ff8-MAGIA !? QRW* JAKA MAGIA ?!
ff9-tu jeszcze magia cos robi ale i tak najlpeszy tim to fajterzy i summonerzy :/
ff10-w te czesc nie gralem al;e slyszalem ze kiedy najsilniejsza magia w grze ultima zabiera 800-8000 HP fizykiem mozna bez trudu zabrac 4x9
Czy nie uwazrzacie ze to zle ze magia jest tak slaba w eFeFach? Mam nadzieje ze w 12 bedzie inaczej chciaz i tak w niego nie zgaram :P
-
taaa.... w finalach zawsze jest tak ze magia na poczatku to najlepsza bron bo fizyczni sa jeszcze slabi a pozniej to juz cieniutko :-/
-
w FF7? tam juz odpoczątku jest do dupy IMO :P
-
jest duzo silniejsza w ff7 niz fizyki na poczatq. ale to jest straszne no! Magia mistyczna moc jest slabsza niz machanie mieczem. Jeden z najwiekszch bledow Square (i chyba jedyny :P) przy tworzeniu FFow
-
Wyopwiadam się tylko o FFach z PSone
FFVII-Lipa jakich mało nie pamiętam żadnej fajnej magii -Ultima nawet była lipna, fajny był za to ostatni czar Sephirotha.. chociaż to raczej summon
FFVIII-Najlepsza części i jedyna zjadliwa a nawet dla nmnie fajna, kto czytał temat o FFVIII ten wie oco mi chodzi kto nie ten ma tutaj:
"-Magia-zdziwienie? Wszysycy nażekają na magie a ja wam powiem że ona jest właśnie w FFVIII najlepszą z wszystkich "szarakowtch" części... kto w FFach używa magii.. ja napewno nie, przynajmniej tych ofensywnych, a w VIII mogłem wreszcie magii używać b ją kolekcjonowałem i wkładałem do statsów dzięki temu Swquall mógł uderzać i zarazem czarować (póście wodze fantazji nie patrzcie na to że Squall podbiega do człowieka z mieczem i uderza i zostaje czerwona smuga, tylko wyobraźcie sobie że podbiega z mieczem i tak jak w intro w drugiej ręce puszcza Fire ball'a.. wydaje mi się że to oto chodziło w tym finalu aby ożystać z broni i magii jednocześnie.. a że grafia nie pozwalała tego oddać to inna sprawa.. "
FFIX-grałem pierwsze 2cd i jak narazie lipa i nic specjalnego...
inny cytat mój: "..ja w Finalach mam summony więc nie żucam magii..."
-
Bo ja Ci wiem czy ta magia taka słaba :/ taki już jej urok nie może być lepsze niż machanie mieczem ;) chyba że na odległość ale w ff ci tego nie uświadczysz :D chcesz magii pograj w black & white, a magia ma wspomagać a nie być głównym źródłem obrażeń :D chyba że liczymy do magii limit Riony ;) ten daje radę :D
-
dobrze ze przynajmniej magia biala jest dobra... bez haste ja nie umie zyc :D
-
NO CO TY ????!!!! POGRZALO CIE ???!! przeca biala magia to taki syf ze "tego ni da sie ukryc" :D
-
hmmmm... chodzilo mi w sensie "przydatna"...
-
W siudemce magi praktycznie wogule nie używałem to nie mam do niej żadnych zażutów.
W ósemce jedyny czar jaki używałem to była Aura :D do której także nie mam żadnych zażutów.
W dziewiątce magia jest dobra. Pratycznie przez całą gre. Doomsday wymiata :D
W dziesiątce używaem tylko białej magii więc też nie mam żadnych zażutów.
W finalach od 1 do 6 nie pamiętam. Skleroza nie boli :P
Podsumowując:
Ja tam do magii w finalach nic nie mam :P
-
Myślę, że dość silna na swój sposób była ostateczna magia w 1 i 2, bo tam nie było za dużego wyboru innych ataków.
Do trójki się zabieram, więc jeszcze nie mam zdania.
0d 4-8 (bo dalej nie miałam okazji jak na razie sprawdzić) sądzę, że magię wyparły sumony i w tym cały problem. Po co miałam się męczyć z magią jak było coś lepszego. Jednak kiedy używałam nie stwierdziłam, żeby była aż taka zła. Najgorzej to było dla mnie w ósemce, bo żeby ją rzucać trzeba było najpierw ją zebrać. A używanie obniżało statystykę postaci. Ale na Ultimencję stosowałam trochę i nie było wcale źle, mimo, że nie dorównywało limitom.
-
hm... w FFach magia wcale taka zła niebyła...... w częściach poniżej 7, była całkiem przydatna. zwłaszcza w FFIV, kiedy na samym początku mogłeś flare rzucać i trochę ciągło wrogom... w FFVI, Ultima, dawała radę. Zwłaszcza, że zdejmowało wrogom wszystkim po 9999, gdzie zwykły atak prał jednemu po 4000. W FFVII magia też była całkiem dobra. Zwłaszcza Enemy skills, bo to też magia..... W FFVII i FFIX nie grałem więc się nie wypowiem, a w FFX magia była strasznie dobra, ale tylko na początku... później możnabyło fizykiem ściągnąć 10 razy więcej. W FFX-2 magia też była strasznie dobra, ale dużo czasu trwało rzucenie zaklęcia.... no ale oczywiście na koncu same fizyczne ataki dawały radę.
-
doszlem do wniosq ze w ff8 byly dwie niezwykle przydatne magie ale bardzo psujace cala zabawe z walki z trudnymi przeciwnikami. Mianowicie byly to aura i holy war. Jak aure dalo sie jeszce wyzyc to HW (DP :P) to "letka" przesada
-
doszlem do wniosq ze w ff8 byly dwie niezwykle przydatne magie ale bardzo psujace cala zabawe z walki z trudnymi przeciwnikami. Mianowicie byly to aura i holy war.
Aura to rzeczywiście była fajna rzecz przy późniejszych walkach używałam jej namiętnie. Zapas miałam zdaje się ogromny. :D
-
aura to daje limit? to ja nie uzywam tego :D postacie zawsze trzymam na krytycznym poziomie i jakby co phoenix down a holy war to to niesmiertelnosc jesli mnie pamiec nie myli: uzywalem tylko przy walce z omega weaponem i to jak mi nie udalo sie rinoa zrobic invincible moon...
-
Dla mnie magia w FF była zawsze wielką zagadką. NIby nie za mocna, a jednak przydatna. Aby nauczyć się doceniać magię w FF wystarczy przejść Fanatic Tower w ff6 - tam można używać tylko magii. Jedyne co może wtedy wkurzyć to sytuacja - koniec MP, nie mam eliksirów i etherów, a postać nie zna osmose... i co wtedy kuna robić...
-
Dla mnie magia w FF była zawsze wielką zagadką. NIby nie za mocna, a jednak przydatna. Aby nauczyć się doceniać magię w FF wystarczy przejść Fanatic Tower w ff6 - tam można używać tylko magii. Jedyne co może wtedy wkurzyć to sytuacja - koniec MP, nie mam eliksirów i etherów, a postać nie zna osmose... i co wtedy kuna robić...
Ech to było straszne doświadczenie. Ale od czego Umaro z odpowiednim relic, który magii nie używał i Palidor z dodatkiem Dragoon Boots. Zdaje się, że to było cakiem pomocne na krótszą metę. :grin:
-
ech... pamiętam te trzydzieści... eee... a możę czterdzieści pare pięter wierzy... ..fajnie się wchodziło.....ale masakrą był magicmaster. Nie dość, zę miał autoreflect, to jeszcze na koniec ultim ę puszczał. Pamiętam, że przeszedłem go tylko dzięki palidorowi ;)
-
Taak okropny typ ten Magic Master. Nie byłam nawet na niego przygotowana. Cud, że to przeżyłam. Zdaje się, że miałam coś co mnie wskrzesiło po jego ataku (Life3?), bo byłoby krucho. Ale tu akurat używałam magii. Każdy rzucał inną i czekałam, która akurat była jego słabością.
-
łe tam... ja jestem haker, to zapisywałem w save statach i sprawdzałem jaki gość ma weakness, a później loadowałem state'a i waliłem gościa z odpowiedniego żywiołu. Ale nie żebym się wtrącał, ale raczej schodzimy trochę z tematu..... no ale to co :P
Aaaa.... i jeszcze taka notka do ARDa. Ej, czy słowo "pierdzielicie" jest przekleństwem i musi być cenzurowane?
musi byc :P
made by ARD
-
coz, podobno nie tylko w serii FF magia jest slabsza od fizyki, ale za to bardzo efekciarska. a najbardziej denerwujace jest to, iz nawet summony odbieraja maksa 9999 HP (mowie tu o FF7 i FF8). jak juz jestesmy wysoko z poziomem, to bardziej sie oplaca uzywac atakow fizycznych, a magie podpinac pod atak, albo w przypadku FF7 podpinac pod Final Attack, Added Effect etc. Ale wielki PLUS dla grafikow ze Squarezone. Moze jeszcsze naprawia swoj bląd, chyba wszyscy na to liczymy ;P :shu:
-
cytat od kakashiego:
"a najbardziej denerwujace jest to, iz nawet summony odbieraja maksa 9999 HP (mowie tu o FF7 i FF8). :"
Hmmm.... a EDEN z FF 8 ? potrafi to zadac ponad 30 tysiecy :P... a co do magii ... ne wiem szczerze mowiac po co jest magia ofensywna ?tylko w FF IX uzywalem magii (ahh ... Focusik pare razy i jazda :D) bo np. w FF 8 magia tylko no wzmacniania statsow byla potrzebna ...eh ...
-
Hmmm.... a EDEN z FF 8 ? potrafi to zadac ponad 30 tysiecy
na 100lv jedzie jakies 60'000, ale ja mowie o ogolu. Tak samo wykluczam KOTR' a, bo to cudenko zabiera jeszcze wiecej, dokladnie nie pamietam, ale jakies 120'000, moge sie mylic :prr:
W sumie to bez tych sztuk magii w FF8 ciezej by sie gralo (wiadomo, Ultimka pod str, Full Live pod HP etc), ale i tak to gra dziecinnie latwa. Raz kontynuowalem, jak na 2 CD mialem poziom chyba 15, moze troche wiecej :D (wtedy nie umialem jeszcze grac w RPG no). a w FF9 zagram niebawem, 80% to go!! (czyli jakies 150 godzin jeszcze sciagac bede, buuuuuu) :shu:
-
a właściwie to czemu magia miałaby być silniejsha?
tak sobie ustalili i tak ma być .. gdyby np. magia zadawała więcej damage'u niż atak fizyczny, to pewnie znalazłoby się grono mające o to pretensje ;)
-
tak sobie ustalili i tak ma być .. gdyby np. magia zadawała więcej damage'u niż atak fizyczny, to pewnie znalazłoby się grono mające o to pretensje
Właściwie to masz racje :D ale chyba ogólnie się przyjęło że magia to coś mocnego i powinno zmiatać z powieżchni... a w porównaniu Magi z Finali a Chrono Crossa, to Final wypada raczej cienko, więc mogli się bardziej przyłożyć...
teraz gram już dłużej w FFIX i wreszcie moge się wypowiedzieć na temat tej magii, z wyglądu jest nadal lipna jak to jest w zwyczaju Finali ale przyznam że jest bardzo przydatna i przydaje się o wiele bardziej niż w poprzednich częściach a to przez to że mamy 4 kolesi i przez 2 cd mamy ustaloną drużyne a Vivi i Dagger sobie nie radzą swietnie bronmi więc magia jest potrzebna... no i przede wszystkim skuteczna... sczególnie skuteczne jest Aero (czy tam Aera) ale na razie uświadczyłem to tylko u przeciwników :/
-
Hmmm co do magii w ff7 to...trzeba widziec co na co używac :o Ale jak juz zdobywam tak okolo 3 summonow to juz nie uzywam magii a summony, jak ktos przezyje to dobijam meele :devil: Ale ogolnie mowiac: MAGIA JEST ZA SLABA W KAZDYCH FF-ach W KTORE GRALEM(FF4,5,6,7,8,9) :shifty:
-
Magia w Finalach może być przydatna, gdy się wie jak i kiedy jej używać.
A tak wogóle to ja i tak wolę machać mieczem.
-
Magia w Finalach jest potrzbna ale uwazam ze jest za slaba, a tak wogole wole walczyc mieczem ;)
-
... Nie mam zielonego pojęcia dlaczego czepiacie się magii w ffach..... Według mnie to obna wcale taka słaba nie jest... no przynajmniej nie we wszystkich częściach.... w FFVI magia była moją główną siłą bojową... kiedy walczyłem z bossem to tylko takaki magiczne szły. No a kiedy nauczyłem się zaklęcia Ultima to dopiero magia pokazała swoje prawdziwe oblicze. Zdejmowałem wtedy okrągłe 9999 atakiem magicznym, przy czym zwykły atak zabierał coś koło 3000. W FFV i IV było całkiem podobnie. W FFVII magia też była bardzo dobra.,... zwłaszcza enemy skille..... no ale jeśli się dotrenowało do 99lv to generalnie byle jaki atak ściągał 9999. Jedyna gra w której uważam magię za za słabą to FFX i X-2
-
Magia w Finalach jest potrzbna ale uwazam ze jest za slaba, a tak wogole wole walczyc mieczem ;)
Na zwykłych przeciwników przy zdobywaniu kolejnych leveli to z mieczem jest w porządku, ale na bossów magia obowiązkowo. I zgadzam się White_wizardem co do Ultimy. Jeden z najlepszych zwłaszcza przy opcji rzucania kika razy na kolejkę. :)
-
Ja myślę, że magia w ff'ach jest w porządku. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Kłopot byłby wtedy gdyby była taka słaba, że wcale by się jej nie używało. A to, że ataki fizyczne są mocniejsze to żadna wada. To wszystko jest obliczone, bo panowie ze Square nie popełniają błędów ;).
-
Kłopot byłby wtedy gdyby była taka słaba, że wcale by się jej nie używało.
a uzywa sie jej? No wlasnie :]
panowie ze Square nie popełniają błędów .
i tu sie mylisz
-
Ja tam używam magii i to dosyć często. Wprawdze ofensywnej nie za bardzo, tylko w określonych wypadkach (wszelkie elementale itp), ale innej zmieniającej statusy to jak najbardziej. Nie wyobrażam sobie walki z trudniejszymi bossami bez protect, shell, haste, czy tam slow.
A co do nieomylności panów ze Square, to owszem, troszkę przesadziłem, ale to było celowe ;). Ja jakoś nie zawiodłem się na żadnym produkcie ze Square :spoko:
-
A ja z kolei nie wyobrażam sobie braku magii leczniczej. Zawsze stawiałam ją na najwyższym miejscu w doborze drużyny poza FF8. A kto grał w FF5 wie, że jest miejsce, gdzie bossa można pokonać wyłącznie magią :grin:
-
Ludziska, nie wiem po co dyskusja - magia magią, zawsze się przydawała, może ofensywna nie była jakaś niebotyczna, ale wam może po prostu chodzi o zdjęcie ograniczników...
Mi wszystko zawsze pasowało. Zwłaszcza w FF7 i 10.
-
Ja prawie nie uzywam magi bo jest za słaba w FF ale jak trzeba to trzeba uzyc tej magi do niekturch rzeczy .
-
moze i jest słaba nigdy za bardzo sie z nia nie bawialem zawsze wolałem summony
-
no wlasnie to jest przyklad tej beznadziejnosci magii
-
Magia ogolnie czary typu Elemental sa slabe w VII i VIII aLE naprzyklad w IX konkretnie wymiata sie za pomoca Doomsday czy tez Holy Oraz Flare w VIII czary typu Life klada odrazu umarlakow bez walki ustawienie Zombie w Status Att w VIII gdy przeciwnik jest juz zombie wystarczy uzyc Comand Revive i Recover i juz zadajemy 2x 9999 obrazen wiec nie jest tak zle zalezy od tego na co sa podatni przeciwnicy mozna rowniez ustawic inne przydatne w broni naprzyklad Death lub Petrify i wszystko leci z gorki ale w sumie czarow takich jak Fira itd nie oplaca sie uzywac wogule wiec spojrzenie na slabosc magii ofensywnej to kwestia dosc sporna zalezy jak sie do tego podchodzi i czy umie sie ja wykorzystac a czary defensywne i wspomagajace takie jak Haste Aura Reflect Regen itd
sprawdzaja sie znakomicie i ktoz z was nie lubi tego rozowego paseczka napelniajacego sie ze zdwojona sila:D
-
wszyscy narzekają, że magia jest słaba, ale w gruncie rzeczy tak raczej nie jestk. Fakt, że zaklęcia "Fire" nie użyje się na ostatnim bossie, ale na pierwszych przeciwnikach działa raczej dobrze i zadaje obrażenia raczej dużo większe od zwykłęgo ataku fizycznego. Nie można mówić, ze magia w ffach jest za słaba, tylko o to, ze poszczególne zaklęcia są dostosowane do zaawansowania fabularnego..... im dalej jesteśmy w grze tym mamy silniejsze zaklęcia i tym słabsze wydają nam się zaklęcia które dostaliśmy wcześniej....
-
Tylko ze na poczatku masz mało MP nie oplaca sie tym Firem za bardzo żucać...
-
eee?..... nie bardzo rozumiem o co ci chodzi z tym mp. Ja tam grając w dowolnego finala z mp nigdy problemów nie miałem.... Zresztą ja ci nie każę rzucać fire po dziesięć razy na walkę, tylko mówię, że jest silniejszy od zwykłego ataku na początku gry......
-
No ja też probemu nie mialem bo nie zucalem zadnego chu*wego Fire ktore odejmie mi MP ktore pozniej moge spozytkowac na wyleczenie sie, a ktory tak naprawde odejmuje o kilka punktow wiecej energi przeciwnikowi, podczas gdy moge przeciez zucic Summona ktory zabierze 40 razy wiecej energii przeciwnika niz jakis lipny Fire.
Dlatego magia w FF jest lipna na maxa, bo sa Summony.
-
ja tam się może nie znam, ale skoro magia jest taka linpa to po konia się nią leczysz? .... Bo wiesz..... zaklęcia typu cure, czy heal to też magia jakby na to nie patrzeć heh
-
Ja się nieznam ale jak sie jest stalym userem to sie czyta wszystki posty w topicu raczej... i ty wszystkie je masz przeczytane i bardzo dobrze wiesz ze chodzi o magie ofensywna.
Bo srednio magia wspomagania moze byc za słaba... a jak w temacie napisal Sergey, smutno mu poniewaz magia jest za słaba : - (
-
magia wspomagania, tak samo jak każda inna magia może być za słaba. Bo jeśli twój ludek ma 1000/9999 hp i używa zaklęcia które dodaje mu 100 hp to to jest słabo, prawda?
Ja się nieznam ale jak sie jest stalym userem to sie czyta wszystki posty w topicu raczej... i ty wszystkie je masz przeczytane i bardzo dobrze wiesz ze chodzi o magie ofensywna.
Fakt. Nie znasz się :F. Napisałeś że magia jest lipna, to ja tylko dodałem, że magia wspomagająca, której używasz to w końcu też magia.
-
tak magia w finalach jest slaba ale to nie jest minus
FF VII- magia mocna na poczatku tak bo potem magia jest nie potrzebna no moze co niektore moga byc pomocne
FF VIII- w tej czesci magia jest tylko efektowna rzecza poniewarz i tak urzywasz zewsze renzokukena czy jak to tam sie pisze(sorki nie pamietam)
FF IX- hmm... nie sadze bym mugl cos na ten temat powiedziec powiedziec nie gralem zbyt dlugo
a w pozostalych FF I-VI heh rowniesz nie potrafie powiedziec ataki fzyczne byly skuteczne ale magji tez uzywalem czy z wiekszymczy z mniejszym skutkiem ale niektore czary byly megawymiatajace a niektore nawet nie pamietam jak wygladalem bo urzywalem raz zeby zobaczyc co potrafia
w Finale powyzej 9 niestety nie gralem ale moze kiedys nie omieszkam sprobowac
-
FF VIII- w tej czesci magia jest tylko efektowna rzecza
te, a junction?
-
no dobrze ale junktion zwieksza zarowno fizyczny dmg jak i psychiczny wiec nie rozumim zastrzezenia pomaga ale sie jej nie uzywa do zabijania a tu m o to chodzilo
-
no i warto wspomnieć, że w ff'ach niektórzy przeciwnicy byli odporni na ataki nie-magiczne..... tych odpornych na magiczne było raczej bardzo mniej :F
-
Duża ilosć przeciwników była uodporniona na magię elementalną (żywioły) np. Ruby Weapon. Stąd dobrym wyjściem jest rzucanie magii nie przyporządkowanej konkretnemu żywiołowi np. Ultima.
-
albo też używać magii z przeciwnego żywiołu niż przeciwnik, co też było raczej rozsądnym wyjściem..... a jak już mowa o słabości magii, to muszę zaznaczyć, że w finalach od I do VI magia raczej nie była słaba..... pamiętam jeszcze jak niedawno w II grałem, to na ten przykład fizycznym atakiem kosiłem 50, a magią ofensywną 250 ..... Magia tak na dobrą sprawę stałą się słaba dopiero w ffach na psx..... w częściach na ps2 to już zupełnie nie zostawili magii jakiejkolwiek siły....
-
Malo grałem w FFI-FFVI,ale faktycznie w ff na psx magia jest słaba bo i tak później np w 7 bierzesz każdym ciosem 9999.W 8 to jest calkowite nieporozumienie(tylko przydatna do junctionowania),w 9 jóż była potrzebna,bo jak stukłeś Doomsday'em to 9999 oraz uleczenie drużyny.
-
FFVII - praktycznie walki melee lub Summonami
FFVIII - identycznie, jedynie GF tutaj
FFIX - w tym finalu dopiero zacząłem posługiwać się częściej magią, ale niestety tylko na początku gry, później samo melee i Trance'y.
FFX - praktycznie tylko czary leczące/wspomagające ;)
-
Ja tam nie mam do tego zastrzeżeń, choć w FF8 jest beznadziejna magia i za łatwo się ją zdobywa. A żeby mieć mocną magię trzeba ją po prostu wzmocnić jak w FF8 się zakłada magię żeby wzmocnićdefa lbo i atak to da się też czary. Niestety w większości FF jest za mało miejsca na magie. Np jak mówiłem w FF8 jest za mało miejsca na każdego typu czary.