Forum SquareZone
Forum ogólne => Kultura => Film => Wątek zaczęty przez: Kazumaru w Grudnia 01, 2004, 08:15:33 pm
-
No to jadymy chopoki and dziołszki...
Jakie seriale są wszymi ulubionymi i co lubicie oglądać :)
Ja ostatnio zabrałem się za ściąganie Simpsonów i codziennie sobie do obiadu oglądam jeden albo 2 odcinki... już kiedyś bardzo dawno temu oglądałem ich na tVP później na Pro 7 no i jak nie miałem kablówki to skończyłem ale teraz zassałem wiele odcinków i sobie oglądam, świetny humor i można się pośmiać jak mało co :D zajebisty głos Homera i jego głupota są boskie, cala rodzina zresztą jest wykręcona :)
a oglądam do obiadu bo przy obiecie nie moge oglądać anime bo trza czytać suby, a jedząc i czytając to lipa... bo ja naprawde czasami mam więcej na obiad niż miska wody i kość po kurczaku więc czasami nie patrze na ekran i nie moge czytać... a że Simpsony mają zajebisty Dubbing angielski to sobie moge słuchać i jeści i oglądać :)
a wy co oglądacie sziksy?:>
-
simpsony, south park rulla na maxa :D pozatym poziom trzyma jeszcze Father of the Pride, a jak bylem mały to sie podniecalem Archiwum X :P :P
aa no i jeszcze fenomenalne fantastyczne no i fajne na wspolnej ktorym katuje sie moja rodzina i ja tez od czasu do czasu z nudow obejze :P
BTW ciekawe ze obejze 1 na 5-10 odcinko i nie trace watku - nie ma to jak ambitny scenariusz i zawrotna akcja :lol:
-
Hmmm wstyd się przyznać ale nigdy jeszcze nie widziałem South Parka :rolleyes: jakoś nigdy się niezdazyło... troche mnie odgania ta prosta "papierowa robota" ale kij z grafika kumel opowiada mi w szkole odcinki które lecą na niemieckim i zapowiada się fajnie :) więc wczoraj zacząłem ściągać i już mam 4 płyty odcinków :) tylko narazie pewnie jeszcze nie oglądne za szybko bo troche odcinków Simpsonów jeszcze mam... a jak zapewne się domyślacie obiadów to ja za często nie miewam więc zanim dojdzie czas na South Parka to troche minie...
pozatym poziom trzyma jeszcze Father of the Pride
eee excuse me... but what da faq is this? :> pierwsze słysze :rolleyes:
-
takie cosik robione przez tworcow shreka też komputerowa grafa redenerowana, ale zdecydowanie dla starszych niz shrek :P opowiada o rodzince lewkow ktore występuja w Vegas no i ich opiekunach SIEGFIERD AND ROY <w tle leci muzyczka a'la bekstrit bojs> <kto ogladal wie o co chodzi :D >
-
SOUTH PARK FOREVA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
tylko gipson nie zrazaj sie pierwszymi odcinkami bo o ile kiedys mi sie zajebiscie podobaly to po obejrzeniu dajmy na to casy bonity siakies takie nudnawe :D ale szybko sie rozkreca a nowe to juz wogole konkretna polewka :F
-
Mój ulubiony serial... oczywiście Stargate SG1 oraz Stargate Atlantis. South Park tez jest fajny, szczególnie ostatnia seria :) I jak parę milinów Polaków lubię też M jak Miłość, czasem Samo życie.
-
Ja South Parka będę oglądał od pierwszych odcinków, także pewnie mi się podobać będą wszystkie, bo nie mam zamiaru zaczynac od najnowszych i później oglądać starszych dopiero... powiedzmy że chce zobaczyć ewolucje tej serii :D
a teraz inny serial który bardzo lubie, "Roswell" emitowany był u nas na Polsacie i bardzo mi się podobał, grupa przyjaciół(i już wiadomo że mi siępodoba :D ) do tego są ufokami, fajnie zrobiony, fajny opening z bardzo fajną piosenką Dido... i poprostu mi się podobał :) był super i mam nadzieje że zaniedługo puszczą u nas kolejny Sezon... bo naraze skończyło się jakoś... jakoś... nie pamiętam jak ale się nie wyjaśnilo :P
-
nie nie hodzilo mi zebys odrazu przeskoczyl na 7-8 sezon tylko zebys po 1-2 sezonah nie odlozyl myslac ze shit :F bo jak tak zrobic to juz my cie z morholem poszczujemy panierowanymi ogorkami :F
-
widzę, że nikt nie napomniał o "głowie rodziny" i "futuramie", a takie dwie super kreskówki ( raczej dla dorosłych hehe ), nic tylko śmiać się przy nich i śmiać.. no ale wszystko co dobre szybko się kończy, oba seriale zdjęli z anteny jakiś czas temu :/
kiedyś oglądałem też "ally mc beal" i "przyjaciół" czy "friends" jak kto woli, extra seriale .. dopóki się nie skończyły i nie zaczęły się powtórki :/ to samo się tyczy "archiwum x" czy tam "z archiwum x" nigdy nie wiedziałem jak to się zwie
za to nienawidzę telenowel, żadna różnica czy polskie czy argentyńskie, brazylijskie czy japońskie, wszystkie są beznadziejne, a jak słyszę z pokoju obok " .. moda na sukces , odcinek pięc milionów dwieście siedemdziesiąt sześć tysięcy sto dwudziesty drugi .." to mnie coś trafia po prostu
-
Teraz się rozleniwiłam i mało ogladam telewizji, ale z seriali zawsze lubiłam "Star Trek Next Generation", "SeaQuest", "Z Arhiwum X'', chociaż ostatnio zaczał mnie już nudzić, "Wiedźmina". A tak poza tym "Lokatorów" i w tym stylu te krótkie amerykańskie jak naprawdę mnie najdzie i jeszcze niektóre z najpopularniejszej polskiej serialowej klasyki.
-
to tak:
-kjepscy czasem :F
-pare lat temu 13 posteroonek
-od czasoo do czasoo mega wykrecone na wspolnej :F
a z codziennych msuikow to:
-zbutowany aniol (caaambio dolooooor :F)
-Moda na sukces (nie no przegapilem pierwse 2600 odcinkow ale to nic :D)
-inne brazylijskie/urugwajskie/wenezuelskie/mexykanskei/aregetnyskie/kolumbijskie telenowele
-
Dużyne A i MacGajwera :D :lol: a tak ogólenie to lubie star gate...
-
"Przyjaciele"...i czsami z kobita "Kochane Klopoty"
-
widzę, że nikt nie napomniał o "głowie rodziny" i "futuramie", a takie dwie super kreskówki ( raczej dla dorosłych hehe ), nic tylko śmiać się przy nich i śmiać.. no ale wszystko co dobre szybko się kończy, oba seriale zdjęli z anteny jakiś czas temu :/
Futurame oglądałem tylko troche jak jeszcez miałem kablówke... ale chyba kilka odcinków poleciało na Pro 7 i moi rodzice ściągneli kablówe... było bardzo fajne, iwdać że robione przez twórców Sipmsonów :)
kiedyś oglądałem też "ally mc beal" i "przyjaciół" czy "friends" jak kto woli, extra seriale .. dopóki się nie skończyły i nie zaczęły się powtórki :/
Ally Mc Beal to mój ulubiony serial... wybuchiwałem przy nim śmiechem jak przy niczym innym... nie było bata jak na Fisha gdy miał sprawe przeciwko komuś tam i sędziną była gruba kobieta... po zakończonej sprawie podszedł do niej i pyta się czy może "to" zrobić, ona się pyta co? on jej podnosi ręke lekko udeża palcem tam gdzie jest biceps i robi się zwolnione tępo, muzyka leci jak na olimpiadzie jakiejś (tym tym tym tymmm tym tym <==mniej wiecej coś takiego :P ) a on na zegarku liczy ile sekund ten tłuszcz będzie falował i dobijał się, i robi nieziemskie maski... genialny serial, wiele razy się przy nim usmiałem ale wiele razy był też poważny, był także często bardzo smutny, i przyznam że na ostatnim odcinku się rozczuliłem... przede wszystkim dlatego że wiedziałem że to ostatni odcinek i już więcej oglądać go nie będę ale także i dlatego że ostatnio odcinek był poprostu smutny... no i biedna Ally w końcu nie była szczęśliwa ;( i nie doczekała się na powrót tego ciecia w czarnych okularach z Bostonu :angry: co za dureń!!! ARRRRGH... heh a najbardziej to mnie zdziwiło że tam grałten koleś Bon Jovi w późniejszych sezonach :)
-
Eh...zastanawiam się czy ja wogóle cos oglądam w tej telewizji....nie wiem czy ten serial jeszcze leci,ale pamiętam,że w wakacje oglądałam "Kochane kłopoty"...i kiedyś,oj i to daaaaawnooooo temu oglądałam coś co nazywało się "Reebot"był to film/bajka jak kto woli o twardym dysku,w którym mieszkali ludzie(programy o ludzkim wyglądzie i cechach) zrobieni przez jakiegoś człowieka(komputerowego maniaka).W sumie był to jeden z pierwszych filmów/bajek robionych grafiką komputerową...mile go wspominam.Niestety został wyemitowany tylko raz i to tylko pierwsza seria ;(
Pamiętam,że na ostatnim odcinku się popłakałam....eh..szkoda,że go już więcej nie zobaczę...
-
tak ogólenie to lubie star gate...
No w końcu znalazł się kto lubi Stargate :)))
Jak tak sięgnę pamięcią to dużo tych seriali bywało, które lubiłam m.in. uwielbiałam Przyjaciół, lubiłam też Beverly Hills... to były czasy.... jak byłam jeszcze młoda ;)
A jak byłam jeszcze młodsza to bardzo podobał mi sie serial Pokolenia, ale chyba tylko Tamaya może go kojarzyć. Tak sądzę.
Wspominaliście o Futuramie - też dopisuję się do głosów, że to fajowy serial.
Tyle tych seriali było...
A kto pamięta dr. Quin? ;)
-
ja =] starsi sie smieja czasem ze jak bylem maly to plakalem na niektorych scenach :P ja tam nie pamietam ale to daaaawno temu bylo :P
-
No w końcu znalazł się kto lubi Stargate
ej ej ej Shirley... a ja to co :> też mówiłem że lubiałem ;) nie zapominaj o tej małej biednej bezdomnej istotce co to na niego żule z pod monopolwego Gipsi wołają...
lubiłam też Beverly Hills...
ahhh to były czasy jak ze starszym rodzeństwem oglądałem Beverly hills 90210... a teraz to już tylko zostało się śmianie z niektórych kolesi z pewnymi fryzurami i wołanie że wyglądają jak Brandon Walsh... tak więc legenda ciągle zywa... fryzura na Brendona już będzie do końca życia znania a co za tym idzie także i serial :D
A kto pamięta dr. Quin?
heh ja pamiętam jak w niedziele cała ekipa dzieciaków rzerywała granie w chowanego czy ganiaka albo przerywało podniecanie się na którą działke idziemy dziś kraść owoce i szło się na godzine do domu oglądać Dr.Quin... wszyscy kibicowali Salliemu i jego psowi :w00t: :lol: ;)
-
A jak byłam jeszcze młodsza to bardzo podobał mi sie serial Pokolenia, ale chyba tylko Tamaya może go kojarzyć. Tak sądzę.
Rzeczywiście było coś takiego, ale mało w tej chwili pamiętam to było zdaje się coś podobnego do "Dynastii" jeśli się nie mylę. Takie obyczajowe czy coś.
Dr. Quinn też ogladała u nas cała rodzina. Zwłaszcza jak na poczatku było takie rozreklamowane. Te ciągłe czekanie wyjdzie za Sally'ego czy nie.
I jeszcze sobie przypomniałam, że Drużynę A uwielbiałam jak mieliśmy Polsat. To był jeden z moich ulubionych sensacyjnych seriali. To jak dawali tam popalić.
-
ej ej ej Shirley... a ja to co też mówiłem że lubiałem nie zapominaj o tej małej biednej bezdomnej istotce co to na niego żule z pod monopolwego Gipsi wołają...
Pamiętam, pamiętam :) Teraz jest nas już trójka :)
I jeszcze sobie przypomniałam, że Drużynę A uwielbiałam jak mieliśmy Polsat.
Też bardzo lubiłam ten serial.
A teraz podoba mi sie jeszcze "Rodzina zastępcza". moim zdaniem jest naprawde śmieszny.
-
heh oglądałem sobie 3 odcinki South Parka i dzisiaj sobie włączyłem kolejny i patrze i mówie "o Kenny jest wreszcie go zobacze jakie akcje z nim są" wcześniej jeszcze odcinka z nim nie widziałem... no i sobie popatrzałem... przez 3 minuty bo na 4 minucie się spalił poprzez samozapalenie... heh ja słyszalem że on zawsze ginie alen iespodziewałem sie że tak wcześnie :P
-
U mnie w chacie tylko jedynka, dwójka i polsat więc dużo do oglądania nie ma.
Ale jak już coś oglądam to jaieś seriale komediowe.
-
heh ja słyszalem że on zawsze ginie alen iespodziewałem sie że tak wcześnie
roznie to jest :F czasami w 3 minucie czasami w ostatniej :F (a w paru odcinkah nawet wogole nie zginal)
-
w nowych epkach nie ginie bo sie znudzilo tworca, chociaz ostatnio zginal wiec mzoe powroca stare dobre czasy :P
-
Mnie się przypomniały jeszcze dwa które sobie nawet nagrywałam "Mroczne Dziedzictwo" i " Po tamtej stronie". To ostatnie chyba nie dawno znów leciało, albo leci. I jeszcze "Nieśmiertelny" wstałam raz z gorączką by go obejrzeć. To dopiero się nazywa mania. :)
-
Seriali telewizyjnych to ja może i w życiu za sporo nie oglądałem <bo TV oglądać po prostu nie lubię, nie mam czasu/choć maratony się zdarzały, nie powiem>. Do moich ulubionych należały:
- MacGaver <czy jak to się tam pisze> - podobał mi się luz głównego bohater, ktory był nieźle uwypuklony w odcinkach "pełnometrażowych", jak i jego spryt i pomyślunek.
- Andromeda - serial młody, na AXN. Świetnie łączył epicką opowieść z ratowaniem znanego im wszechświata, z luzackimi tekstami i nie braniu tego całego życia na poważnie <zaś tekst pana kpt. Hunta /what a .. name/ "Zawsze po grudzie" wszedł do pamięci tekstów kultowych>. Harpera nic nie przebije. Również fabuła, taka zła nie była.
- Star Trek - też na AXN w każdą niedzielę koło 20:20 <niestety, nieaktualne juz...>. Ach, ta pani porucznik "zimna jak lód"... Świetna kreacja. Oczywiście, pisze tu o pierwszej serii, nie The Next Generation i innych odmianach. W serialu można było z łatwiością wczuć się w klimat odkrywania nowych, niezbadanych szlaków.
- Drużyna A - Murdocka i Mr. T nic nie przebije, czy tekstow Bużki
A z nowości, których to próźno szukać na naszych rodzimych stacjach TV, to gorąco polecam Tru Calling - serial dotyczący śmierci <jako takiej> ze świetną kreacja pani Elizy Dushku <mam kilka filmów z jej udziałem i muszę przyznać, że moze talent aktorski ma średni, ale za to jej "specyficzna" /nie kazdemu musi się ona podobać/ mnie urzekła> Ściągnołem wszystkie 20 epizodów serii I, teraz czekam na II, ale chyba się nie doczekam, bo podobno Fox wstrzymał produkcję <mimo wykonanych 2 odcinków II serii>. W każdym bądź razie, fabuła serial ma, nie powiem. Zwroty akcji może i da się przewidzieć, lecz ogląda się całość bardzo przyjemnie <muzyka też nie najgorsza, zwlaszcza opening i końcowy utwor ostatniego odcinka I serii>.
Polskich serili komediowych nie znoszę. Rodzina Zastępcza? To nie dla mnie, za drętwy <chociaż numery Filipa, czy jak mu tam, byłe nie z gorsze>. Jedynym, w miarę dobrym komediowym serialem, to był 13 posterunek. Szkoda, że skończył się w tak "głupi" sposób. Świat Według Kiepskich też można od czasu do czasu obejrzeć, ale osobiście, to wolę ten czas lepiej spożytkwoać: śpiąc na przykład <pomijając juz fakt, że to bardzo kiepska kalka Świata według Bundych, serialu, który oglądałem z przyjemnością - ach, jak się przy nim upajałem własnym śmiechem>.
Dziewczyna z Komputera- jedyny serial komediowy, przy którym śmiałem się jak nigdy wcześniej. Moze i ostatni odcinek był trochę "drętwy" <ktoś go jeszcze pamięta?>, ale za postać Lisy <Lizy?>... Heh.
-
U mnie to same seriale albo komedie to najczesciej oglądam ale filmy tesz ale zadko bo mam zawsze małm czasu . :grin:
-
na programie "Ale Kino" właśnie leci "o7 zgłoś się" aka porucznik borewicz... emocje właśnie sięgają zenitu i jakiś mietek się kochał z fajną niunią stylizowaną na piosenkarki zespołu "Abba" i jej ładniej uż masował piersi ale dostał kulke w łeb i ona teraz dramatyzuje... fachowy serial, aż paznokcie obgryzam... naprawde wielkie emocje...
-
U mnie tak samo Jak u Eligios tesz same seriale i komedie ogładam najczesciej to Kiepskich lub Akademia Policyjna .
U mnie zawsze tylko to Jak cos to jeszcze rodzina zastepcza .
I tam jeszcze troche seriali .
-
a ja nienawidze ogladac seriali no moze nie raz cos ogladne :P
-
Polskie seriale sa glupe ale nic nie przebije Brazilijskich telenowel. :sick:
-
A co do brazyliskich to jak o nich slysze to mi zygac sie chce nie wiem dlaczego ale to sa zjeby :P
-
OMFG czemu ja sie o wszystkim dowiaduje ostatni?!?! myslalem ze do 9 sezonu south parku jeszcze chwila wchodze na stronke a tam juz 6 odcinkow z tego sezonu O_o jesli jeszcze ktos ma zaleglosci to sciagac i ogladac!!!
Stad (http://www.mrtwig.net/) mozecie sciagnac najnowsze odcinki.
-
A wiecie że ja w życiu oglądałem 1 odcinek South Parku :P
-
OMFG czemu ja sie o wszystkim dowiaduje ostatni?!?! myslalem ze do 9 sezonu south parku jeszcze chwila wchodze na stronke a tam juz 6 odcinkow z tego sezonu O_o jesli jeszcze ktos ma zaleglosci to sciagac i ogladac!!!
Stad (http://www.mrtwig.net/) mozecie sciagnac najnowsze odcinki.
hihihihihi boś buc :P
Best Friends Forever rządzi na maxa :]
-
ja jesli chdzo o seriale to Smallville ale tylko pierwszy sezon i kawałek drugiego oglodałem w TV reszte musiałem na kompie
-
ahhhhhhhhh South Park cos zajefajnego :D wreszcie poogladam :D
-
A wiecie że ja w życiu oglądałem 1 odcinek South Parku :P
Nie ty jedyny i dodam, że jak dla mnie nie było to aż nic takiego porażającego jak zachwalano. :P Takie średnie z tego co pamiętam.
-
A wiecie że ja w życiu oglądałem 1 odcinek South Parku :P
Nie ty jedyny i dodam, że jak dla mnie nie było to aż nic takiego porażającego jak zachwalano. :P Takie średnie z tego co pamiętam.
właśnie właśnie... też tak myślałem zanim zaczęłem oglądać.. poprostu trzeba natrafić na odpowiednie odcinki.. jeśli trafiły ci się pierwsze serie to mogły być nudne i nie specjalne, ale od seri 7 już jest na maxa wyjeb*nie... akcje z kaszlącą Paris Hilton (kaszalała białą mazią... sami domyślcie się co to ;) ) Ms. Lopez, były dobre, ale takie akcje jak te typy co kochały zwierzęta bardziej niż ludzi i żyli z nimi jak równy z równym i kolo miał dziecko ze strusiem to wypas maxymalny i jeba*em z tych odcinków masakrycznie.. serii 9 narazie nie oglądam ale kumpel ma na dysku i poczekam aż będę miał czas :)
-
Siora przywiozła mi ostatnio wsystkie serie 'Przyjaciół', co zaowocowało jeszcze krótszym snemi przeogromną dawką śmiechu na co dzień. Zdecydowanie najlepszy serial komediowy jaki do tej pory widziałem, w życiu się tak nie uśmiałem. Szkoda tylko, że ponad 200 odcinków zdążyłem tak szybko obejrzeć >< + 15 odcinków 'Joey', w którym z 6 tytułowych przyjaciół występuje tylko .. tak - Joey, też kupa śmiechu, ale to nie to samo. Coś mi się wydaje, że w bardzo krótkim czasie czeka mnie ponowna sesja z przyjaciółmi, takie małe uzależnienie [;
-
dziś qmpel zrzucił mi na dysk 10 odcinków Family Guy'a....zarąbiste-myślałam,że padne...
O-to:
http://animatedtv.about.com/library/graphi...ilyGuyNight.jpg (http://animatedtv.about.com/library/graphics/FamilyGuyNight.jpg)
http://animatedtv.about.com/library/graphics/fgCastPiano.jpg (http://animatedtv.about.com/library/graphics/fgCastPiano.jpg)
ten mały jest boski :devil:
-
Family Guy oglądałem już bardzo dawno temu kilka odcinków... nie było złe, mi też ten mały właśnie najbardziej przypasował, z tego co pamiętam to miał gruby wyjeb*ny głos i chciał zabić całą rodzine czy zapanować nad światem...
-
taaa.....i urodził się z mapą świata z zaznaczonymi punktami do bombardowania :devil: .....how cute
-
Ostatnio na TVP idzie jakiś nowy serial ''Oficer"fajny nawet.No i Aldona niezła z niej laska.
-
kiedyś zdażało mi się klan obejrzeć [bo moja mama do tej pory ogląda]...obejrzeć musiałam,bo jednym z głuwnych przezwisk u mnie w klasie było "jak syn rysia z klanu"....trzeba się było dostosować
-
Dawno temu oglądałem "13 posterunek".. dzisiaj jak mi się go przez przypadek uda wyczaić w telewizorze, to nie przełączam, bo mnie zawsze bawił.... a co do telenowel, typu Klan, M jak Miłość, Na dobre i na złe i cały ten szajs, to często patrzę jak starzy to oglądają... kiedy sobie uświadamiam, że siedzę za długo i zaczynam coś kapować z fabuły, to szybko wychodzę i wkładam głowę pod zimną wodę, żeby sięnie uzależnić, jak moja matka... no i jeszcze kilka seriali było, co je oglądałem, ale głównie kreskówki....
-
moja ciocia ogląda modę na sukces....odcinek 3422 :devil:
-
Ja ostatnio też opbejżałem. Mówie wam nikt mnie od telewizora niemógł odgonić :devil:
-
ja juz wole nedzne reklamówki oglądac niz to badziewne Moda na sukces :/
-
UWAGA,UWAGA!
Smurfy wróciły nha wieczorynki....oglądałam niedawno....tylkojakieś takienędzne były,bo z tymi upgrejtowanymi smurfami [tzn.tymi małymi itp.]...poza tymSmurfetka miała głosik jak transwestyta
-
UWAGA,UWAGA!
Smurfy wróciły nha wieczorynki....oglądałam niedawno....tylkojakieś takienędzne były,bo z tymi upgrejtowanymi smurfami [tzn.tymi małymi itp.]...poza tymSmurfetka miała głosik jak transwestyta
GDZIE SMERFY I KIEDY??!!
a ten serialek famillys guy jest wyjebisty lubialemt ez taki inny co w przyszlosci sie dzialo a robot ciagle chlał fajowy byl
-
nie wiem kiedy....przypadkiem na nie trafiłam i zapomniałam.....a z tym robotem to na Cartoon Network? Jeśli tak to chyba wiemo co chodzi...
Co do Family Guy'a,to mam już prawie cały II sezon [Stewie,I'm back! :devil: ]
-
UWAGA,UWAGA!
Smurfy wróciły nha wieczorynki....oglądałam niedawno....tylkojakieś takienędzne były,bo z tymi upgrejtowanymi smurfami [tzn.tymi małymi itp.]...poza tymSmurfetka miała głosik jak transwestyta
GDZIE SMERFY I KIEDY??!!
a ten serialek famillys guy jest wyjebisty lubialemt ez taki inny co w przyszlosci sie dzialo a robot ciagle chlał fajowy byl
Futurama... serial twurców The Simpson... bardzo fajny, śmieszny całkiem... właśnie postać tego robota była zaj***sta... wyglądał jak Homer Sikmpson i o ile pamiętam to on miał kape wtedy gdy nie pił piwa od dłuższego czasu ;]
-
Od pierwszej seri oglądam Kryminalnych. Szkoda, że takich policjantów jak Zawada jest za mało. Co do telenowel (lub oper mydlanych jak kto woli) to nie rozumiem jak to można oglądać. Wymyślili taki Moda na Sukces i ciągną to w nieskończoność. Tam tylko nuda i monotonia.
-
nieee tak wylgarnego serialu to by na cn nie puszczali to na tv4 kiedys lecialo ooo pamietam tytuł Przygody Fraya w kosmosie
-
GDZIE SMERFY I KIEDY??!!
Zdaje się, że wczoraj leciały, więc pewno będą puszczać w poniedziałki.
-
Smerfy sa w poniedzialki i wtorki :F skad ja to wiem :F
a wiem moja siostra oglada :F
-
a ja dalej hardkorowo ogladam Friendsów ;] zajebiszczy serial ;] juz przy 6 sezonie jestem ;]
-
ja lubie ogladac Kryminalnych, albo W11 albo Oficera :D
-
W11 wymiata :D ten 2czesciowy odicnek byl maxymalnie zajebisty! :D ale ostatnio cos rzadko goladam :/ natomiast kryminalni mi sie nie podoba...shit starszny :P
-
w11 jest niefajnie zagrane i ogolnie jakos takie lipne...
-
ja lubie z tymi dwoma detektywami [nie pamiętam jak się nazywa].....facet i babka tropią jakiś drechów itp.
-
Zell - bo ma budzet minusowy pewnie :P ale jest fajne
His - czyli w11
-
A ja sobie ostatnio lubię oglądać co piątek "Szpital Królestwo". Troszkę dziwaczny jak większość ekranizacji Kinga, ale nie opuściłam jeszcze ani jednego odcinka.
-
A ja sobie ostatnio lubię oglądać co piątek "Szpital Królestwo". Troszkę dziwaczny jak większość ekranizacji Kinga, ale nie opuściłam jeszcze ani jednego odcinka.
o to jest wlasnie to co w szałcie wołałem "hej coś ciekawego na jedynce" ;] psychiczne strasznie ;]
-
wczoraj na 4fun leciał "Królik-postrach lasu"....myślałam,że zdechne...ciekawe czy to jest "dodatek" do Leszka,czy osobna seria
-
osobna bo juz pare razy widzialem to :D
-
Najlepszy jest "Generał Italia".... potem "Miś Push-Up'ek"... potem "Człowiek-Biegunka".. a dopiero potem "Piesek Leszek", bo on mnie jakoś najmniej bawi...
-
dziś przy herbatce usiadłam z babcią przed telewizorem.Patrzę-zaczyna się jakaś brazylijska telenowela,więc wypowiedziałam się na jej temat [coś w stylu"o kurcze znowu jakieś nudne świństwo leci"].W tej samej chwili babcia powiedziała "o zaczyna się mój serial"...buahaha.Nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać.Kawałek nawet obejrzałam.Istne pranie mózgu w latynoskim stylu
-
Uch, telenowele to makabra. Kiedyś tydzień czekałam w jakiejś na finał czegoś co mnie akurat wciągnęło przypadkiem tak się wlekło. Właściwie to raz na jakiś czas obejrzysz i wiesz już wszystko.
-
Na antenę wrócił "Świat wedłud Bundych". Uwielbiam tą rodzinkę :D
-
hehe nom masz racje ten serial wymiata
-
Najlepszy był odcinek jak poszli do restauracji i kasy im nie styknęło [ci którzy to już kiedyś widzieli skojarzą akcję "nie podchodzić,bo urzyję broni specjalnej" ]
-
Miałam okazje widzieć tylko kilka odcinków, ale rzeczywiście byli nieźli. :D
-
buahaha! Przy obiedzie babcia oglądała dziś znowu jakąś telenowelę...ja byłam w drugim pokoju i dzięki temu mogłam zwrócić uwagę na ciekawy efekt -przerażająco muzyczkę jak coś się ma dział,albo wyjaśnić...przypomina mi to śmiechy w sitkomach XD....w przypadku telenoweli ma to chyba jedną funkcję-obudzić telewidza w momencie,który przydałoby się widzieć,żeby oglądanie następnego odcinka [jego początku] jakoś zlepiało się
-
Summer Snow
W sumie nie miałem nic pisać na SZ o Summer Snow bo nie ma i poco, ale to bądź co bądź moje stałe miejsce wieć może chociaż poinformuje was co to (no i aktualnie słucham OSTa do niego więc coś chciałęm se napisać ;]):
http://www.nanikore.pl/film.php?nr=244 (http://www.nanikore.pl/film.php?nr=244)
Tu moja recenzja tego japońskiego serialu jeśłi komuś by się nudziło...
Serial cudowny, przede wszystkim dzięki wspaniałym postacią, a głównie dzięki Natsuo -cudowna postać. Nie wiem ile razy płakałem na serialu, na kilku odcinkach się popłakałem, a raczej poleciało mi kilka łęz, nie raz się powstrzymywałem też... w ostatnim odcinku jednak nie "poleciało mi kilka łez" tylko ryczałem jak głupi... o tym wszystkim napisałem w recenzji więc nie ma się co powtarzać.
Najlepsza rzecz jaką nakręcono, najpiękniejsze chwile jakie przeżyłem przed ekranem TV.
Bardzo podobał mi się tekst w komentarzach do recenzji kinojiego który zacytowała najwięskszą strone o jDramach
Jak to napisal ktos na jdorama - 'jesli obejrzales Summer Snow i nie plakales oglądajac ostatni epizod kłamiesz.' Piękna drama.
Jakby jednak ktoś był zaintereswany serialem, w co ofkoz watpie to jest do zassania tutaj:
http://www.esine.info/radioforum/viewtopic.php?t=83 (http://www.esine.info/radioforum/viewtopic.php?t=83)
ale najpierw jdnak trzeba się nauczyć obsługiwać Club Boxa -czyli coś ala YSI czy MUle w połączeniu z ftpem albo kij wie oco chodzi... anyway CB to coś bardzo popularnego ostatnio... właściwie to w sumie już nie kożystam z programów P2P od ok. 2 tygodni...
http://www.esine.info/radioforum/viewtopic.php?t=63&start=0 (http://www.esine.info/radioforum/viewtopic.php?t=63&start=0)
-
Gash Summer Snow jest wyrąbany na maxa :D Aktualnie jedyny serial jaki oglądam ;D
-
łąch a ja mam przerwe od SS ;( a już przy 6 epizodzie byłem ;/ a pozatym polecam wszystkim najlepszy z hamerykanskich seriali - That's 70's Show ;] damn ile razy sie zwijałem ze smiechu przy tym ;]
-
Oglądnijcie Summer Snow do końca... chodźbyście i mieli robić to na siłe... cholera niesamowicie spodobał mi sięten serial.
Szalone lata 70 to najlepszy serial komediowy jaki w polsce został puszczony ;] Nie mam żadnego dostępu do odcinków na kompie, ale jak w TV były to prółem z tego maxymalnie, przede wszystkim dzięki wyje*nym postacium... nie ma bata na nich ;]
Fajne są akcje jak się zbakają i siędzą przy tym stole i kamera się kręci wokół nich ;]
-
na emulu jest wszystkie 7 sezonow i sie ciagna elegancko jak malo co ;] a postacie faktycznie swietne są ;] szczególnie Fez Kelso i Hyde, bo reszta ciut odstaje ;] aa noi oczywiście szef Hyde'a, ten stary hipis<damn zapomniałem jak sie nazywa _-_> najlepsze jest to ze, wprawdzie tak jak w innych serialach komediowych są sceny "na serio" jakies bardziej romantyczne czy smutne, ale zawsze wmiędzy czasie się zdarzy coś takiego że człoweik z krzesłą spada ;]
-
A czywy wiecie droga młodzieży, że w sesje, to najlepiej ogląda się Plebanię? ta akcja... ci bohaterowie... ta dramaturgia... :D:D:D
-
Z seriali to kiedyś oglądałam tyklko z archiwum X...ale potem jak każdy serial zaczęło sie staczać. Na początku był jeszczcze jakiś klimat i nowości,ale potem wszystko szło o jednym i to nie ciekawym...nic dziwnego,że sami aktorzy w pewnej chwili mieli dość
-
Z polskich seriali , ostatni jaki mi sie podobal to "Glina"... dołujące klimaty, atmosfera panoszącego się wszędzie syfu i moralnej zgnilizny, świetne aktorstwo... od ról pierwszoplanowych do żuli w kamienicach :). Mam nadzieję że zrobią ciąg dalszy
-
Może lepiej niech nie robią... a jeśli okaże się gorszy, zaczniesz bluzgać twórców i już nigdy nie wypowiesz się o tym serialu pozytywnie. Zazwyczaj ciągi dalsze zalatują już kiczem i tandeom. twórcom zaczyna brakować pomysłów i... lipa. popatrz na tasiemce pokroju M jakMiłość, czy Na dobre jak Na złe... scenarzystom już dawno skończyły się pomysły i tak nas męczą tandetą i szajsem
-
hmm fajne seriale... najlepszy zdecydowanie The 70's Show ;] <z niecierpliwością czekam aż z początkiem listopada rozpocznie się nowy sezon ;] może jest jeszcze sporo innych które lubie<the Simpsons, Family Guy, Friends, Futurama, South Park> ale jedynie przy 70's show się można było nieraz nie dwa ze śmiechu popłakać ;] a ten klimat... ;] damn... niema i niebędzie lepszego serialu komediowego dlamnie XD noi co rzadkość - aktorzy młodego pokolenia z naprawde zajebiście duzym talentem <niech mi nikt niemówi że Ashton Kutcher grac niepotrafi ;] może w Dude wheres my car nie błysnął, ale w 70's on i inni to czysty geniusz aktorski =p >
-
Nom, z tych co podałeś mam z 2 giga odcinków Family Guya na dysku. świetne :) zbuduję maszynę do przemieszczania się w czasie... nazwę ją... wechikułem czasu!!! lubię ten serial:)
-
Ostatnio sledze takie cos:
Magda M
Niby polska wersja Ally McBeal, ale rozni sie dosc znacznie od zachodniego pierwowzoru (w przeciwienstwie np. do Niani). Lubie bohaterow, ich rozterki i wlasciwie wszystko w tym serialu. Nie wyobrazam sobie niedzielnego popoludnia bez Magdy .. nawet chcialem wstawic sobie opis na gg: Magda M... :-| TVN umie jednak robic porzadne seriale w przeciwienstwie np do Polsatu.
A skoro o tych tempych dalnach:
Fala Zbrodni
Pamietam jeszcze za czasow jak wychodzily pierwsze odcinki; wszystko troche inaczej bylo, ofcoz nie ogladalem bo ofcoz jest to wlasnie jedno z polsatowskich shitow, ale jednak fabula w ostatnich odcinkach rozbroila mnie -> Młodego porwali, uzaleznili od hery i wypuscili spowrotem aby dalej byl psem, lecz musi sypac im wazne informacje z policji! Bowiem jego twardy "pan" zabronil wszystkim dilerom w miescie sprzedawania mu dzialki, i teraz biedny Michal z klanu lize mu buty aby tylko mogl dac sobie w zyle ;-]
Camera Cafe
Fak, chyba sie juz skonczylo, ale niech mnie juch strzeli - ten serial WYMIATA. Sposob nakrecenia, te wszystkie dialogi bohaterow .. niema to jak noce posiedzenie przy CC (bo niestety tylko pozno w nocy leci [chyba]). Wiem, jestem zacofany bo to stare jak swiat, ale po prostu do tej pory nie mialem przyjemnosci.
-
Ostatnio sledze takie cos:
Magda M
Niby polska wersja Ally McBeal, ale rozni sie dosc znacznie od zachodniego pierwowzoru (w przeciwienstwie np. do Niani). Lubie bohaterow, ich rozterki i wlasciwie wszystko w tym serialu. Nie wyobrazam sobie niedzielnego popoludnia bez Magdy .. nawet chcialem wstawic sobie opis na gg: Magda M... :-| TVN umie jednak robic porzadne seriale w przeciwienstwie np do Polsatu.
A skoro o tych tempych dalnach:
Widziałam jeden odcinek Magdy i stwierdziłam,że to jest beznadziejne. Joanna Brodzik sporo straciła w moich oczach na tym serialu, bo wyglądało jakby prawie wogle nie umiała grać. Moim zdaniem świetnie nadaje się do ról w stylu Kasi- stereotypowa kobieta-gadóła, romantyczna , czasami bezradna itp..
-
magda m.... jedno słowo.... "litości" - tak schematycznego "dzieła" dawno nie widziałem.
-
Magda M
Mój znajomy szaleje za tym serialem, ale tylko z powodu panny Joanny i dlatego mu wybaczam. Serial jest załosny i głupi jak cholera, a ten pajac z motoru to prawdziwy burak. "Polska Ally deBeal" to wcale nie komplement, a raczej obelga, która zresztą pasuje jak ulał. Dno i syf, szkoda czasu który poświęciłem na niektóre odcinki.
Fala Zbrodni
Pierwsze odcinki oglądałem, gdyż myślałem, ze to serial komediowy. I taki był wtedy, zapewniał mi duzo śmiechu, zaś profesjonalizm całej kadry wart był tylko pozałowania. Fabuła gorsza niz w nie wiem.. No w ogóle nie potrafię określić, po prostu fala zbrodni. Wyprodukowanie tego serialu to fala zbrodni i powinni za nią odpowiedzieć. Dziwi mnie tylko ze pani Wagner w tym zagrała, a miałem do niej szacunek jako do aktorki (teraz zostali mi tylko Seweryn i Zapasiewicz;)
Aha, no ale co chcieć od serialu gdzie biegają z "er-gie-pe-pancami". LOL.
Camera Cafe
Ooo, stary. Pierwsza seria była miodzio. Pamiętam pierwsze odcinki i były wprost genialne, chociaz nie przepadam za takimi formułami. Codziennie po 10 minut dobrych, czasami niesmacznych ale zabawnych zarcików przed snem dobrze robiło. Ale jak się zmienił rezyser, pora emisji oraz długość jakoś tez się popsuło. Pojawiły się nieścisłości i jakieś zaburzenia w kontinuum czasoprzestrzeni i zepsuł się serial. No, ale nic nie trwa wiecznie. Musze sobie załatwić DVD z pierwszą serią.
Glina
Pasikowski, jeśil chodzi o mnie, to coś świetnego. Tzn. głównie jeśli chodzi o "Psy" które znam na pamięć, oraz świetnego "Krolla", bo insze jego filmy to takie sobie. Ale serial rewelacyjny, wymagający skupienia oraz kojarzenia wszystkich nazwisk- genialna rola Radziwiłłowicza oraz Szczura, no i piękna pani Grabowska, któej coś kino nie lubi. Mam nadzieje, ze zrobią coś na modłę drugiego sezonu, albo jakiś prequel, bo fajnie się oglądało. No i to jest serial, bo się w końcu skończył, a ta Fala Zbrodni to jakaś telenowela.
z archiwum X
Pierwsze odcinki miały fabułę niegorszą od filmów sci-fi, czy tez thrillerów. A potem to się posypało. Nie wiem czy w Polsce emitowali sezon 9, ale to juz jest arcymistrzostwo. CSM palił fajki przez specjalną rure, bo miał raka gardła i generalnie komedie zrobili z tego serialu. I jak to sobie porównać do odcinków pierwszej, czy tez drugiej serii to nasuwa się tylko pytanie quo vadis kino. Na szczęście na 9 sezonie zakończyli CHOĆ agenci FOX oraz DANA wraz z rezyserem, wiedząc ze nikt ich nigdzie indziej nie zatrudni, planują kolejną kinuffke.
A co do mnie, to z seriali nic nie oglądam. W ogóle rzadko włączam TV. Kiedyś fajnie się ogladało wspomniany przez kogoś serial "rózowe lata siedemdziesiąte", zwłaszcza dla "złotych loczków"- i w ogóle tego świetnego klimatu. Szkoda, ze przerwali puszczanie tego serialu.
No i fajny był jeszcze Boston Public, a zwłąszcza jeden z jego bohaterów Harry SENNET czy jak tam sie pisze w transkrypcie jego nazwisko. Kto oglądał ten wie, a mi się nie chce juz rozpisywać, bo za długi post będzie, a wiadomo ze w necie nie lubi się długich postów. A kto wytrwał do końca w nagrode dostanie łode mnie buźkę =]
-
A ogląda ktoś w czwartki "Zaginionych" (Lost) na tvp1?
Ostatnio jest to jeden z nielicznych seriali, który mnie naprawdę zaciekawił do tego stopnia, że staram się nie przegapić żadnego odcinka. Mam tylko nadzieję, że do końca utrzyma taki zagadkowy poziom.
-
heh... mol ogląda familijnie co czwartek ;] całkiem spoko, tylko ciekawy jestem kiedy im sie skończą bohaterowie ciekawi<jesli będa się trzymać koncepcji - jeden odcinek - wspomnienia jednego gościa> o ile kojarze dobrze to z tych głównych został tylko gruby
-
nie bedzie tak jak myslisz... kolejne odcinki beda odslaniac losy postaci ktore juz poznalismy.... ale jeszcze bardziej... np o Jacku (lekarzu) byly juz dwa odcinki.... zreszta proponuje patrzec podczas retrospekcji na tlo zdarzen.... wczoraj np w odcinku o bracie/siostrze , w scenie na komisariacie bylo widac innego bohatera serii....
-
nie bedzie tak jak myslisz... kolejne odcinki beda odslaniac losy postaci ktore juz poznalismy.... ale jeszcze bardziej... np o Jacku (lekarzu) byly juz dwa odcinki.... zreszta proponuje patrzec podczas retrospekcji na tlo zdarzen.... wczoraj np w odcinku o bracie/siostrze , w scenie na komisariacie bylo widac innego bohatera serii....
tiaa akurat Sawyera tez zauważyłem =] ogólnie ostatnio myślalem że możnaby w godzinke oba sezony z osiedlowego DC ściągnąc, ale niewarto.. takie czekanie tydzien jest całkiem spoko bo sie przynajmniej nie znudzi noi "buduje napięcie" bo sie z reguły ciekawie kończy
-
a tam narzekacie ;] Oglądałem dziśMagde M i bardzo fajne, w porównaniu z tymi serialami typu na dobre i na złe czy innymi tego typu gównami które tak na serio są wszystkie takie same to jest nawet zajebisty, chociaż w sumie właśnie on nie bardzo mi się plasuje z tymi telenowelami więc ewnie głupie porównanie ale nie zmienia to faktu że serial poprostu mi sie podoba.
Joanna Brodzik straznie mi się spodobała i serial jest wporzo -no ale w dzisiejszym odcinku ona coś mówiła że jest w bardzo dobry humorze i może tylko dziś był tak pozytywny odcinek mi się podobał...
ehh co ja bym dał za odcinki Ally MC Beal na CDkach ;-(
-
^^ bo to byl ostatni odcinek ktory oczywiscie musial sie dobrze skonczyc... wow...13 odcinkow czekania zeby sie wreszcie pocalowali....extra
-
ahahahahahhaha to był ostatni odcinek? ;D
No to sobie pooglądałem po chu*u fest ;]
Nie wypowiadam sięczy to było dobrezkaończenie serialu bo musiałbym calą serie obejżeć, ale był całkiem fajny, no i ładnie się kamera na końcu kręciła ;/
-
A mi sie takie zakonczenie nie zbyt podobalo... Inna sprawa, ze juz pare tygodni temu gdzies przeczytalem jaki bedzie final .. a jeszcze inna ze taki final to nie trudno przewiedziec bylo. Imo ten serial powinien sie ciaaaagnac, conajmniej do 100!
Sluszna uwaga Gipsi, Magda byla dzis pozytywna, bo na ogol odtraca wszystkich, jest zla na siebie i wszystko do okola, nie wie czego chce, i swoim zachowaniem wkurza chyba wszystkich telewidzow z wyjatkiem mnie.
Wczoraj ogladalem Jezioro Marzen i po prostu nie rozumiem tego jak mozna w ten sposob seriale zakanczac! Kto widzial chyba wie co mam na mysli .. czy oni nie potrafia zauwazyc tej jebanej granicy pomiedzy miloscia i przyjaznia!? Chyba za duzo koreanskich 'romedii' sie naogladalem ale dla mnie to jest nie do przyjecia. W momencie gdy Dawson odprowadzil ja do mieszkania, i ta go zaprosila... powinni tego zabronic, bo zepsuli fajny odcinek.
-
Były zarąbiste dowody zbrodni O_o. O gejach,ale na serio super i praktycznie dopiero na samym końcu można się było połapać kto jest mordercą i jaki miał motyw [a przedtem to się podejrzewało każdego po kolei ]. Poza tym przez ten serial teraz sama zaczynam się zastanawiać, kto z naszych szych może być gay :P
-
ahahaha tak czytam to co pisałem tu kiedyś... przypominam sobie jak ostatnio nowy odcinek 70's show sciagnalem.... i niemoge sie rpzestac smiac z siebie ;]
no ale nevermind ;] damn... sie zrobiłem Lost-addict ;] oczywiscie polecam jak ktos nieogladal jeszcze, bo chyba kazdy kto sprobowal sie "chociaz troche" wciagnal... i pomyslec ze ogladam praktycznie przez moja matke... nawet na wspolnej omijala zeby pierwszy sezon ogladac, a to oczyms swiadczy ;]
ale ja nie o tym... Lost mnie przekonal, ze raczej moze byc cos takiego jak dobry serial niekomediowy, wiec sie chcialem spytac czy ktos cos poleca do sprawdzenia w czasie oczekiwania na kolejne Losty? =p 24 całkiem spoko jest, w każdym epizodzie jest dużo zwrotow akcji i sie nudzic raczej nieda, pozatym fajnie jest nakręcony, tyle ze musze polowac na typka z osiedlowego dc+ zeby kolejne epy pociągnąc ;/ tylko niepytam raczej o jakies magdyM, allymakbil, seks w wielkim miescie czy X-files =p raczej o cos o czym u nas w TV głośno niejest, taki np. alias bym sobie obadał ale niewiem czy warto....
-
Drawn Together
(http://img124.imageshack.us/img124/5718/drawntogetheridbydrawntogetheryl4.jpg)
Pierwszy na swiecie animowany reality show.
Drawn together to parodia big brothera, ale nie tylko bo w tym amerykanskim serialu animowanym parodiowane jest wszystko, gry filmy, anime -wszystko co tylko sie da ;]
Do "domu wielkiego brata" zrekrutowano plejade niesamowitych charakterow, kazdy jest charakterystyczny i kazdy wlasciwie parodiuje jakies srodowisko.
Humor w tym serialu jest przede wszytskim slowny, niektore teksty zabijaja, duzo jest tutaj humoru erotycznego, rasistowskiego, religijnego, homoseksualnego.
Poprostu zaj***sta sprawa. Jak do tej pory ukazyały sie 2 serie. Pierwsza ma chyba 8 odcinkow i musze przyznac ze tak od 4 odcinka jeba*em niesamowicie na na nich ;]
Te pierwsze tez byly bardzo fajne ;]
Druga ma juz chyba z 16 odcinkow -ja naraziej estem po 5 odcinkach drugiej serii i sa spoczne, tak jak i cala pierwsza seria.
Dla mnie swietny serial ktory stawiam na rowni z Family Guyem i South Parkiem -i bardzo mnie wciaga bo dochodzi do tego ze czasem ogladam po 3 epy z zedu. A w poprzednio wymienionych serialach jakos tak nie za bardzo sie to zdazalo -max 2 byly zawsze ;]
Captain Hero to niesamowita postac, jedna z moich ulubinych jesli chodzi o meskie pstacie -a z trojcy wymienionych seriali ulubiona.
Foxy to niesamowicie zaj***sta suka, jest poprostu sexy i ma eleganckie cialo -tak mam manie na temat bajkowych dupeczek ;]
Clara jest obsesyjnie pobożna i do tego jest rasistka, a w jednym odcinku gdy sa razem z Foxy tak samo ubrane w sexowna bielizne wychodzi na to ze jest ona jeszcze lepsza dupeczka niz Foxy ;] She's the hottest bitch in the world!
Spanky - to taka swinia ktora wszytsko olewa i caly czas robi jakies wybredne zarciki albo wykozystuje ludzi zajebisty koles ;]
Zendar to bohater gier i jest niezlym pedalkiem, tez bardzo fajna postac ;]
Krociutki opis postaci ktory chyba taki sam jest w openingu:
Captain Hero - A chauvinistic, perverted and lecherous parody of Superman (and other superheroes
Princess Clara - Pampered, hyper-religious, and racist princess who is a parody of Disney characters like Ariel from The Little Mermaid and Belle from Beauty and the Beast.
Ling-Ling - A homicidal spoof of Pikachu from the Pokémon games/anime, who battles using various supernatural powers/abilities and speaks in pseudo-Japanese gibberish
Foxxy Love - A sharp-tongued parody of Valerie Brown from Josie and the Pussycats
Spanky Ham - A sex-obsessed, obnoxious parody of Internet Flash cartoon characters
Xandir P. Wifflebottom - A homosexual parody of video game heroes like Link from the The Legend of Zelda series.
Toot Braunstein - An overweight sex symbol from the 1920s who demands to be the center of attention, cuts herself with razor blades when depressed, and often instigates conflict in the house
Wooldoor Sockbat - A bizarre children's show character in the mold of SpongeBob SquarePants or Stimpy, with many of the typical reality-defying behaviors of Looney Tunes characters.
Na screenach wyglada to niesamowicie lipnie, ale w rzeczywistosci jest bardzo fajnie rysowane:
(http://img102.imageshack.us/img102/3525/showerdj4.th.jpg) (http://img102.imageshack.us/my.php?image=showerdj4.jpg)(http://img108.imageshack.us/img108/4876/cptherocryingfj5.th.jpg) (http://img108.imageshack.us/my.php?image=cptherocryingfj5.jpg)(http://img102.imageshack.us/img102/6704/800pxdrawntogether1gh0.th.jpg) (http://img102.imageshack.us/my.php?image=800pxdrawntogether1gh0.jpg)
Jakby kogos to zainteresowalo to ja sciagalem pierwsza serie z tych linków (nie wiem jak dlugo beda dzialaly jeszcze bo ja juz ladny czas temu je sciagalem i wiadomo ze MU teraz dziala tylko wieczorem glownie)
http://www.megaupload.com/?d=7Y7XTY21 (http://www.megaupload.com/?d=7Y7XTY21)
http://www.megaupload.com/?d=GJ6YBXUA (http://www.megaupload.com/?d=GJ6YBXUA)
http://www.megaupload.com/?d=7B5SCST7 (http://www.megaupload.com/?d=7B5SCST7)
http://www.megaupload.com/?d=TZYCJON6 (http://www.megaupload.com/?d=TZYCJON6)
http://www.megaupload.com/?d=CLEOU9XF (http://www.megaupload.com/?d=CLEOU9XF)
http://www.megaupload.com/?d=Q67QGI89 (http://www.megaupload.com/?d=Q67QGI89)
http://www.megaupload.com/?d=JS1078NO (http://www.megaupload.com/?d=JS1078NO)
Pass: www.binural.ru
-
hmm noniewiem, ma przebłyski geniuszu Drawn Together, ale do Family Guya to sie nieumywa raczej ;] jakbym miał wybierać "top ileś" to raczej
1.Family Guy
2.South Park
3.The Simpsons
4.Drawn Together
5.American Dad
6.Futurama
<plus - po pierwszych trzech jest spooro wolnego miejsca i dopiero potem kolejne pozycje =p> chyba, ze oczyms waznym zapomnialem, czego niewykluczam ;] ale fajno, ze przypomniales o DT bo jednak trzech czy czterech ostatnich odcinkow niewidzialem to sobie sciagne ;]
-
U mnie to jest tak ze najsmiesniejszy jest South Park. Ale jakos tak najciekawiej oglada mi sie Drawn Together a pozniej Family Guy'a... a na koncu dopiero South Park.
Nie wiem dokladnie jak to wytlumaczyc, ale mimo tego ze SP jest najsmiesniejszy to jakos z tych trzech tak najmniej zawsze mnie ciagnie zanim obejze jakis ep ;]
-
A propos seriali.. ostatnio natknęłam się na pewien serial na Polsacie: "Joan z Arkadii" <poprostu rozwaliła mnie fabuła: Bóg który wciela się w różne osoby spotyka pewną nastolatkę od której oczekuje pomocy. Amerykański serial młodzieżowy. Ale odchodzą w fantazję... Kolejne odcinki umknęły mojej uwadze więc nie wiem jak to tam dalej się potoczyło ale muzyka w serialu jest fajna ^^
-
Mnie się często zdarzało obejrzeć Joan za Arkadii nawet porządny serial i z morałem w każdym odcinku.
A zna ktoś serial : Oggy i karaluchy ? :lol:
Przy tym to ja ze śmiechu nieraz padałem :lol:
Humor raczej mało skomplikowany i mało wymagający myślenia , w sam raz żeby poprawić sobie humor ;)
Pamietam jak karaluchy wzięły pompkę i w nocy zakradły się do Oggiego i ...
Sami musicie to zobaczyć !!! :lol:
PS. nie radze oglądać wiekszej ilości odcinków na raz bo bedziecie miec zakwasy mięśni brzucha od śmiechu :w00t: albo jeszcze w szpitalu wylądujecie z zawałem ;)
EDit::
Właśnie obejrzałem 2 pierwsze odcinki jakie sciągnełem i dosłownie ginę ze śmiechu :w00t: :lol:
-
Kilka dni temu wreszciep ojawil sie nowy South Park, caly odcinek kecil sie wokolo World of Warcraft, a polowa odcinka dziala sie wlasnie w samej grze czyli grafika komputerowa... odcinek jakis mega smieszny nie byl, ale byl zajebisty poprostu. Czasem jest tak ze nie smiejesz sie jak glupi na SP ale jest poprostu bardzo ciekawy ep. I taki wlasniej est ten ep, no i fajne bylo ze uzywali ogolnie slownictwa internetowego ;] "noob, no-life, itd itd. Ojciec stana miazdzy ;] Jego glos jest boski.
Nowego Drawn Together jeszcze obejzec nie zdazylem, a Family Guya juz z 3 epy byly a ja wszystkie zassalem ale jeszcze nie widzialem ;/ Lipa ja jestem debilem ;/
-
No że też teraz spojrzałam na te nazwy~! Właśnie mi przypomnieliście nazwę tego serialu animowanego > Family Guy! Widzę, że większość tutaj go zna a jeśli ktoś nie zna to niech żałuje. Reakcje po zoabczeniu tej bajki pierwszy raz> szok i śmiech. Niestety nie widziałam klasyka> South Park, dlatego Family Guy mnie rozwaliło xD Ta charakterystyczna kreska podobna do tej w bajce The Sipmsons - od razu wiedziałam, że będzie to coś śmiesznego xD Żarty dość odważne (ale tak to bywa w tych bajkach po 21.00 x] ). Kiedyś oglądałam ten serial na Tv4(być może to jest lokalny kanał ale i tak piszę bo nie wiem), pech chiał, że programu owego już nie mam <_> Czy zatem wie ktoś ze zgromadzonych tutaj czy serial leci na jakimś programie?
-
Nie wiem czy gdzieś leci... nie oglądałam nigdy ;/ A jeśli nie oglądałaś South Park to puszczają go codziennie na MTV chyba o 22 (?). Polecam obejrzenie, bo z każdym odcinkiem jest kupa śmiechu :)
-
Czy zatem wie ktoś ze zgromadzonych tutaj czy serial leci na jakimś programie?
Nie leci. Na TV4 tez juz nie leci. Polecam sciagac torrentem odcinki bo te co byly na TV4 w porownaniu z tymi z ostatniej serii sa strasznie slabe. A na torrentach elegancko mozna zassac odcinki... zreszta jak chcesz to moge ci zalatwic jakies odcinki na Rapid Share do sciagania... tylko napisz czy chcesz bo niebede szukal ,jesli np. ty masz ograniczone sciaganie i niezbyt mozesz sciagac np. seriale czy filmy.
-
Niestety na tv4 nie leci już nawet serial "Przygody Frya w kosmosie" ,też był świetny.
Teraz za to lecą odcinki Latającego cyrku monthy pythona.
-
Na początku telewizyjnej przygody to były "Airwolf" i "Knight Rider". Później, dosyć dawno temu, taki serial "Człowiek, Którego Nie Ma". Teraz tylko wcześniej gdzieś wspomniane "Family Guy" ;D
-
Harvey Birdman - Attorney At Law
Czy któryś z Was, drodzy użytkownicy, myślał kiedyś co się stało z postaciami z bajek na Cartoon Network po tym jak zdjęli ich z anteny ? Pewnie niewielu z Was pamięta Birdman'a, superbohatera w żółtych ciuszkach z lat 60-tych. Obecnie został on prawnikiem. W każdym odcinku Harvey rozwiązuje sprawę jakiejś postaci z CN. Mamy np. sprawę, gdzie Fred Flinstone zostaje oskarżony o bycie donem mafii, Atom Ant oskarżony o nielegalne posiadanie materiałów radioaktywnych czy sprawę, gdzie kumpel Misia Yogi (nie pamiętam jego imienia) zostaje oskarżony o wysyłanie paczek-bomb do właścicieli różnych firm. Oczywiście wszystkie postacie mają zachowaną swoją poprzednią kreskę, a aktorzy bardzo dobrze imitują głosy oryginałów. Oczywiście w US and A leciało to na Adult Swim, więc jest czasem lekko NSFW (ofkoz nie ma cycków). Odcinki można znaleźć na jutubie. Ogólnie to zajebista sprawa, bo przy wielu odcinkach nieżle jebałem ze śmiechu (jest ich 30...kilka). Szkoda tylko, że odcinki są krótkie (11 minut każdy). Polecam.
A...i Capcom robi grę na podstawie serialu na PS2 i PSP.
-
Hehe... fajne jest "Włatcy Móch (http://www.milanos.pl)" xD Jest też na TV4 w środe o 23:15 i w czwartek o 20:15 (chyba jakoś tak;p) W sumie to dziadostwo z cienkimi animacjami ale czasami może rozśmieszyć ;p
-
Ostatnio jest moda na Skazanego na Smierć ,ale wg mnie i tak lepsze jest CSI (widziałem wszystkie seszony). Przgody wiezniow z Fox River tez mi sie podobaja ale czekac cały tydzień na kolejny odcinek troche mnie wkurza . Na Polsacie leciały różne seriale i były nawet emitowane jeden z drugim ale ze 1 sezon Skazanego ma 22 odcinki no to kilka tyg. i nie było by co puszczać.Mogli by tez powtorki dac , bo jak ktoz zapomni zobaczyc albo co to jest w dupi*.Co do Suth Parku na MTV to zniszczyli to nie podoba mi sie ten lektor wole z napisami i ten zabojczy głos Cartmana:P
-
SpongeBob wymiata, choć dawno tego nie widziałam...zdaje mi się, że na MTV to leciało . Albo Beavis & Buthead i Happy Tree Friends ^^.
A zna ktoś serial : Oggy i karaluchy ? :lol:
ja znam ;] zawsze z nudów ogladałam :P
-
taa Happy Tree Friends rzadzi a na koncu zawsze taki skromny morał :D
-
Oglądał ktoś te "Dylematu 5"?
Jeśli oglądaliście, to łącze się w bólu. Błogosławieni którzy nie oglądali, albowiem nie zaznali prawdziwej żenady i upodlenia sztuki.
-
Pamiętacie serial Ziemia 2?
http://en.wikipedia.org/wiki/Earth_2_%28TV_series%29 jakby ktoś nie kojarzył ..
Ale teraz do sedna sprawy .... ma ktoś linka do całej serii tego serialu? Byłbym cholernie wdzięczny za jakiekolwiek namiary, bo jestem zdesperowany bym go znów obejrzeć.
-
http://en.wikipedia.org/wiki/The_Dresden_Files_%28TV_series%29
Powiem tak, serial nie jest górnych lotów, ale jest sympatyczny i przydałoby my się zakończenie, tymczasem prawdopodobnie drugiej serii nie będzie.
Historia czarodzieja Harrego (O_o) Dresdena, to miła odskocznia od wszelkich herosów, pogubionych i tak dalej. Serial powstał na podstawie serii książek, których znaleźć raczej nie da u nas rady, ale na Sci Fi Channel leciał pomiędzy takimi tytułami jak Star Gate czy Painkiller Jane. Dresden prowadzi swoje, hm... Buiro detektywistyczne, ma swoje magiczne laboratorium, no i obowiązkowo magicznego pomocnika, Boba, ducha czarownika, uwięzionego we własnej, pokrytej jakimiś runami czaszce. Jest to moja ulubiona akurat postać - zgryźliwy typ brytyjskiego, dobrze ubranego mentora, który wszystkiego się czepia i który ma tę tęsknotę powrotu do cielesnego świata :D
Sam Harry to niezbyt bogaty, samotny chłop, zmuszony do życia bez elektroniki - ponieważ ta go nie lubi , i korzystanie z telefonu komórkowego, czy telewizora, może skończyć się zwarciem, lub wybuchem. Ponieważ wokół niego zawsze dzieje się coś dziwnego, mowy o ustatkowaniu się praktycznie nie ma. Ogólnie jego praca polega na pomaganiu ludziom, dodatkowo robi kurs na P.E. i pomaga policji przy niewyjaśnionych przypadkach. Ulubionymi narzędziami/broniami Harrego są nasycony kij hokejowy i różdżka w postaci pałeczki do perkusji.
Musiol, ja szukam The Pretendera, znaleźć mogę, ale jakoś nie chce mi się ściągać 28 GB... :]
-
Pamiętacie serial Ziemia 2?
yep ogladalem go ja mialem kilkanascie lat wydawal mi sie wtedy strasznie mroczny i prawie wszystkie odcinki ktore lecialy w tv ogladalem (kiedys nawet narysoawalem gre planszowa i ja tak nazwalem ;G)
-
K...wkońcu wkręciłem się w Lost'ów. Obecnie oglądam pierwszy sezon dopiero, ale mogę stwierdzić, że serial FRIGGEN RAWKS ! Choć nie wybaczę twórcom jak ładnie igrali sobie z uczuciami oglądających w odcinku 20-stym ;/ Kilku rzeczy już się domyślam ofkoz (choć pewnie będę się mylił w wielu sprawach). Mam jedynie pytanie - ile to ma obecnie odcinków i ile jest przewidzianych ? I one more thing...mam nadzieję, że nie okaże się później, że wszyscy dostają magiczne moce, potrafią latać, strzelać fajerbolami i będą ratować świat przed obcymi przenosząc się po różnych wymiarach ?
-
Każdy sezon ma ok. 22-24/25 odcinków...I sezon był fajny, II mi się za bardzo nie podobał, w III znowu sie "wkręciłem"...Na chwilę obecną serial zakończył sie na III sezonie (o ile pamiętam 23 odcinki). Przewidziane są jeszcze 3 kolejne sezony !?!
-
Czytałam gdzieś, że planują w najbliższych seriach już wyjaśnić niedomówienia i pokierować serial do końca, chociaż gdyby to faktycznie miało trwać jeszcze 3 sezony to ja wymiękłam po ostatnim odcinku. Nadmiernie przeciągany nastrój tajemniczości i zagadkowości zaczyna tracić swój urok.
-
z seriali niewiele pozycji moze przebić jak dla mnie "Trzecią planety od słońca". Prosta rozrywka, genialne dialogi i niezrozumienie zwykłych sytuacji dnia codziennego, z które dla każdego [człowieka] wydają się takie oczywiste ;]
Genialna konstrukcja postaci-zarówno ziemian jak i kosmitów. Nie lubilam za bardzo chyba tylko Dupczek....chociaż i ona jest w sumie znośna. Najlepszy jest oczywiście Dick...i może jeszcze Tommy. Ten drugi bardzo się zmienia w toku całej serii z wyglądu. Właściwie wszystkie postacie są b. dobrze zagrane i dopasowali świetnych aktorów-Sally na przykład-wzięli idealną aktorkę. Kobiecą ,ale ....wielką. Wspaniałą do każdej misji bojowej :D No i Marry-delikatna z charakterem.W sumie świetna kobieta. Z Niną jest jakoś słabiej,ale ,może być. Córka Dupczek też pasowała-podobna do matki i z wyglądu i troche z charakteru [patrz.sex z indykiem i Harrym].Po prosytu trudno mi tu znaleźć jakiś błąd...może tylko jak przyleciał pies Harrego było durne...
Ciekawa jestem jak "na prawdę " wygląda Harry-jak nie ma głupiejminyi zmrużonych oczu. Wiektoś w czym jeszcze grał?
-
Wiektoś w czym jeszcze grał?
Google wiedza => klik! (http://www.filmweb.pl/French+Stewart,filmografia,Person,id=42625) <=
-
Ja oglądałem Trzecią Planetę od Słońca, jak była emitowana na Wizja TV (jeden z fajniejszych kanałów w telewizji to był). Co prawda, na tym kanale i tak najlepszą rozrywką pozostawali Beavis&Butthead i Celebrity Deathmatch, no ale było całkiem całkiem.
-
Czekałem z niecierpliwością na tę Ekipę Hollandowej, wszak to pierwszy polski serial z gatunku political fiction. Jednak już nazwisko reżyserki mówiło, o jakim wydaniu polityki będzie mowa. Próba kompromitacji 'dzielnego opozycjonisty' za pomocą teczki i oświadczeniu o podjęciu współpracy... I mnóstwo jeszcze elementów promujących jeden słuszny punkt widzenia. Chyba nie da się zrobić filmu o polityce, nie przenosząc razem z nim własnej wizji świata. Mimo to, serial zrobiony profesjonalnie, znakomita gra aktorska, czekam na kolejne odcinki.
Twierdza szyfrów - jak na razie wszystko psuje drewniana gra Małaszyńskiego - nie miałem specjalnie okazji podziwiać jego 'gry aktorskiej' wcześniej, ale jestem załamany, że taki człowiek skończył szkołę aktorską. Jak można go porównać z nieco wytartym już telewizyjnie Fryczem czy nawet młodym i 'niepokornym' Szycem? Szkoda, bo mamy o wiele bardziej zdolnych aktorów od niego. Jeśli zaś chodzi o fabułę - zapowiada się interesująco...
-
Jak można go porównać z nieco wytartym już telewizyjnie Fryczem czy nawet młodym i 'niepokornym' Szycem?
Bo to prawda. Oceniasz jego gre aktorską na podstawie jednego odcinka serialu (jak sam napisałeś) i może na podstawie tego, że grał lovelasa w MagdzieM (to sobie sam dopisałem :]), tymczasem Paweł jest naprawde dobrym aktorem.
W ogóle wydaje mi się, że polskie seriale sensacyjne od pewnego czasu przechodzą małą rewolucję. Zaczęło się od świetnego Oficera (fakt, że drugi sezon troche ssał, aż boje się trzeciego...), jeszcze w tym roku powstało wielkie przedsięwzięcie jak Świadek Koronny + Odwróceni. Dzięki takim produkcją i młodym aktorom, którzy po prostu się w tym odnajdują, gatunek rozwija się w dobrym kierunku. Mamy teraz Twarzą w Twarz, Tajemnice Twierdzy Szyfrów i na pewno będzie tego więcej. Jakoś nigdy nie lubiłem polskich seriali sensacyjnych, a teraz, choć ciągle zbyt wiele w tym naiwności, przynajmniej osiągnięto jakiś poziom.
(W sumie podobnego posta mógłbym napisać o serialach komediowych, ale jeszcze by kto pomyślał że je oglądam :P).
-
Bo to prawda. Oceniasz jego gre aktorską na podstawie jednego odcinka serialu (jak sam napisałeś) i może na podstawie tego, że grał lovelasa w MagdzieM (to sobie sam dopisałem :]), tymczasem Paweł jest naprawde dobrym aktorem.
Napisałem : nie miałem specjalnie okazji podziwiać jego 'gry aktorskiej' wcześniej,, stąd też moja ocena nie jest skażona poprzednimi jego występami w innych serialach. Nie potrzebuję oglądać całego serialu, aby ocenić czy ktoś gra jak statysta z w11 - jak to jest w przypadku Małaszyńskiego, czy jak wykształcony aktor. Za to bardzo mi się podoba jak gra wspomniany np. Frycz (choć zbyt często występuje w telewizji ostatnio :) )
Jeśli faktycznie byłby dobrym aktorem na pewno nie przeszkadzałoby mi jego mruczenie pod nosem, jedna mina "krótkowidza próbującego dostrzec daleki napis" oraz drewniana mimika. Jak to porównać np. z Karewiczem ze Stawki - który wystąpił w kilku odcinkach, ale zaskarbił sobie tym sympatię całego narodu..
-
Jeśli faktycznie byłby dobrym aktorem na pewno nie przeszkadzałoby mi jego mruczenie pod nosem, jedna mina "krótkowidza próbującego dostrzec daleki napis" oraz drewniana mimika. Jak to porównać np. z Karewiczem ze Stawki - który wystąpił w kilku odcinkach, ale zaskarbił sobie tym sympatię całego narodu..
Wydaje mi się, że jeśli faktycznie byłby złym/beznadziejnym aktorem to nie występowałby w rolach głównych w tak znakomitych produkcjach do jakich go biorą. Wspomniany Frycz czy Szyc, oprócz tego, że są dobrymi aktorami, nawet gdyby nie byli, samą osobowością i 'wizerunkiem' medialnym potrafiliby sie wybronić. A Piotr? Jako nie-aktor jest zupełnie bezbarwny, nie potrafi nawet dobrze sie wysławiać, widać nie jest zbyt obyty z pracą przed kamerą inną niż aktorstwo. Dlatego aktorstwo to jedna z tych rzeczy (a może póki co jedyna), w których właśnie jest dobry (jesli mowa o scenie medialnej czy jak to nazwać ;)).
Daj Piotrow szanse!!! ;D (obejrzyj Oficera, klawy serial :)).
-
Wydaje mi się, że jeśli faktycznie byłby złym/beznadziejnym aktorem to nie występowałby w rolach głównych w tak znakomitych produkcjach do jakich go biorą. Wspomniany Frycz czy Szyc, oprócz tego, że są dobrymi aktorami, nawet gdyby nie byli, samą osobowością i 'wizerunkiem' medialnym potrafiliby sie wybronić. A Piotr? Jako nie-aktor jest zupełnie bezbarwny, nie potrafi nawet dobrze sie wysławiać, widać nie jest zbyt obyty z pracą przed kamerą inną niż aktorstwo. Dlatego aktorstwo to jedna z tych rzeczy (a może póki co jedyna), w których właśnie jest dobry (jesli mowa o scenie medialnej czy jak to nazwać Mrugnięcie).
Daj Piotrow szanse!!! Duży uśmiech (obejrzyj Oficera, klawy serial
Rzeczywiście, tak dobry aktor, że nawet nie zapamiętałeś jego imienia :)
To że kogoś obsadza się w rolach głównych, nie równa się temu, że jest dobrym aktorem.
Frycz nie ma żadnego wizerunku medialnego, sam zupełnie nic nie wiem o jego życiu prywatnym. Podobnie jak Daniel Day-Lewis - który nie gra w spektakularnych filmach i pewnie mało kto go kojarzy. Ale jest genialnym aktorem. On takżę nie ma żadnego 'wizerunku medialnego' Po prostu gra w filmach i jest w tym dobry. Małaszyński ma teraz swoje pięć minut - jest bardziej popularny przez to, że jest ładnym chłopcem. To taka męska Monica Belluci. Rzeczywiście, zjawiskowo piękna kobieta jak na swój wiek, ale gra niespecjalnie skomplikowane role. Niektórzy reżyserowie nie kryją się, że zaangażowali ją do filmu tylko po to, aby przyciągnąć nazwiskiem ludzi do kina.
Zauważyłeś także, ze najczęstsze rankingi gwiazd to 'najlepszy aktor' i 'najpiękniejsza aktorka'? Wszystkie najpopularniejsze aktorki - J. Alba, J.Biel, K.Bake'n'Sale są znane z tego że są ładne, a nie ze swoich aktorskich umiejętności? Małaszyński nie ma talentu de Niro, Pacino, Pecka czy Mifune. Ma po prostu ładną buzię.
Poruszyłem tutaj dużo kwestii, licząc na ożywienie tematu :)
Oficera nie obejrzę - wolę w miarę realistyczne seriale o policji - jak np. Pitbull, a nie bajeczki dla dorosłych.
-
Rzeczywiście, tak dobry aktor, że nawet nie zapamiętałeś jego imienia :)
Lol, to przez Magde M. Widać dla nie których Paweł już zawsze pozostanie Piotrem :D
To że kogoś obsadza się w rolach głównych, nie równa się temu, że jest dobrym aktorem.
Frycz nie ma żadnego wizerunku medialnego, sam zupełnie nic nie wiem o jego życiu prywatnym. Podobnie jak Daniel Day-Lewis - który nie gra w spektakularnych filmach i pewnie mało kto go kojarzy. Ale jest genialnym aktorem. On takżę nie ma żadnego 'wizerunku medialnego' Po prostu gra w filmach i jest w tym dobry. Małaszyński ma teraz swoje pięć minut - jest bardziej popularny przez to, że jest ładnym chłopcem. To taka męska Monica Belluci. Rzeczywiście, zjawiskowo piękna kobieta jak na swój wiek, ale gra niespecjalnie skomplikowane role. Niektórzy reżyserowie nie kryją się, że zaangażowali ją do filmu tylko po to, aby przyciągnąć nazwiskiem ludzi do kina.
Masz wiele racji ale równocześnie jej nie masz. Przede wszystkim troche nie rozumiem dlaczego piszesz w ten sposób, skoro jak sam wspomniałeś, nie miałeś specjalnie okazji podziwiać jego innych ról. Fakt, ma ładną buźke, ale równocześnie dobrze gra, sprawdza sie w rolach, dlatego jest rozchwytywany. Czy Wajdzie zależałoby do obsadzenia go w Katyniu tylko ze względu że Małaszyński jest na topie i ma sprzedajną twarz? Do Twojego schematu bardziej pasowałby Zakościelny - też miał swoje 5 minut, a gdzie wylądował? Z ambitnego (przynajmniej do takiego pretenduje) serialu sensacyjnego starali sie go wypromować komediami romantycznymi i finał był taki, że stał sie właśnie chłopcem z ładną buzią bez umiejętności aktorskich. Małaszyńskiego wyciągneli z taniego serialu romantycznego do poważnych sensacyjnych ról i bardzo dobrze sie w nich sprawdził.
Co do Frycza, raczej ma swój wizerunek, jest zbyt wyrazistą postacią, grywa w sztukach, w kinie ofowym, jest elokwentny i widuje się go nie tylko w megafilmach i megaserialach, poza tym ma już swój staż. Małaszyński póki co jest kojarzony głównie z tego, że "jest tym świetnym młodym aktorem".
Małaszyński nie ma talentu de Niro, Pacino, Pecka czy Mifune. Ma po prostu ładną buzię.
Nie ma telantu? pfff... Mi wystarczy własna obserwacja + opinia krytyków + opinia Cezarego Pazury, że talent ma ...i w ogóle jest zajebisty :)
-
Masz wiele racji ale równocześnie jej nie masz. Przede wszystkim troche nie rozumiem dlaczego piszesz w ten sposób, skoro jak sam wspomniałeś, nie miałeś specjalnie okazji podziwiać jego innych ról.
Do oceny aktora nie potrzebuję znajomości całej jego filmografii.
Nie widziałem żadnego filmu ze wspomnianym Day-Lewisem (albo Pacino, Sewerynem, Nakadaiem) w których wypadłby na tyle słabo, aby przeszkadzało mi to w odbiorze filmu lub mnie rozpraszało. Wręcz przeciwnie. Albo się umie grać, albo nie. Albo się jest w ciąży, albo nie. Chyba że porównujemy jakieś etapy kariery danej osoby. Ja oceniam Małaszyńskiego - obecnego.
Do Twojego schematu bardziej pasowałby Zakościelny - też miał swoje 5 minut, a gdzie wylądował? Z ambitnego (przynajmniej do takiego pretenduje) serialu sensacyjnego starali sie go wypromować komediami romantycznymi i finał był taki, że stał sie właśnie chłopcem z ładną buzią bez umiejętności aktorskich. Małaszyńskiego wyciągneli z taniego serialu romantycznego do poważnych sensacyjnych ról i bardzo dobrze sie w nich sprawdził.
Co określasz poważnymi rolami sensacyjnymi? Bo z tego co wiem, to grał właśnie w kinie pokroju komedii Zakościelnego. "Świadek koronny" tydzień po premierze można było za 2 złote obejrzeć w Internecie. Do tego jakieś bezpłciowe produkcje telewizyjne. Wyjątek to "Katyń", o nim poniżej.
Fakt, ma ładną buźke, ale równocześnie dobrze gra, sprawdza sie w rolach, dlatego jest rozchwytywany. Czy Wajdzie zależałoby do obsadzenia go w Katyniu tylko ze względu że Małaszyński jest na topie i ma sprzedajną twarz?
Decyzję o angażu poszczególnych aktorów ma nie tylko reżyser, ale, a być może przede wszystkim, producent. Producentom zależy przeważnie na zyskach z dzieła, a ją zapewnią najpopularniejsze twarze. Bo Żmijewski, Chyra i Małaszyński nie są specjalnie wybitnymi aktorami polskimi.
Zaś sam Wajda nie jest dla mnie alfą i omegą w dziedzinie reżyserii, na którą usilnie kreuje go GW i jej środowisko. Gry Małaszyńskiego w Katyniu, jak i samego filmu oceniać nie mogę. Ale nazwiska odtwórców ról głownych bohaterów (Małaszyński z tego co czytałem, będzie nieobecny przez prawie cały film :) ) nie napawają optymizmem.
Co do Frycza, raczej ma swój wizerunek, jest zbyt wyrazistą postacią, grywa w sztukach, w kinie ofowym, jest elokwentny i widuje się go nie tylko w megafilmach i megaserialach, poza tym ma już swój staż.
Właśnie to mnie najbardziej boli u Frycza - dawniej bardzo go ceniłem, za wspomniane przez ciebie m.in. kino niezależne i wspaniałe role w ambitnych produkcjach. Teraz występuje on chyba w każdym serialu i filmie... Trochę mnie to boli, ale nie zmienia to faktu, że to dobry aktor. Tylko że rozmienia się na drobne...
Małaszyński póki co jest kojarzony głównie z tego, że "jest tym świetnym młodym aktorem".
Gdzie tak pisze? Bo chyba nie sugerujesz się internetowymi rankingami - na filmwebie np. niejaki Shia LaBeouf deklasuje bezsprzecznych gigantów filmu i reżyserii.
Nie ma telantu? pfff... Mi wystarczy własna obserwacja + opinia krytyków + opinia Cezarego Pazury, że talent ma ...i w ogóle jest zajebisty
Jakich krytyków? Kto tak określił tego pinokia? Pazura mający ostatnio zaburzenia osobowości szukający za wszelką cenę rozgłosu ?
-
Do oceny aktora nie potrzebuję znajomości całej jego filmografii.
Nie widziałem żadnego filmu ze wspomnianym Day-Lewisem (albo Pacino, Sewerynem, Nakadaiem) w których wypadłby na tyle słabo, aby przeszkadzało mi to w odbiorze filmu lub mnie rozpraszało. Wręcz przeciwnie. Albo się umie grać, albo nie. Albo się jest w ciąży, albo nie. Chyba że porównujemy jakieś etapy kariery danej osoby. Ja oceniam Małaszyńskiego - obecnego.
A Jima Carreya uważasz za dobrego aktora? A gdybyś nie znał go z żadnej roli, obejrzał tylko dramat w którym zagrał (ostatni bodajże jego film), też skrytykowałbyś go uważając za miernego tylko po tej jednej roli? Aktorstwo to nie ciąża - nie którzy aktorzey po prostu nie umieją sprostać nie którym rolą, a w innych są zankomici. Wspomniany Carrey jest genialnym komikiem, a do ról dramatycznych już średnio sie nadaje.
Do oceny aktora na pewno nie potrzeba koniecznej całej filmografii, ale na pewno nie jednej, dwóch ról.
Co określasz poważnymi rolami sensacyjnymi? Bo z tego co wiem, to grał właśnie w kinie pokroju komedii Zakościelnego. "Świadek koronny" tydzień po premierze można było za 2 złote obejrzeć w Internecie. Do tego jakieś bezpłciowe produkcje telewizyjne. Wyjątek to "Katyń", o nim poniżej.
Jak pare postów wyżej napisałem - właśnie dzięki tym "bezpłciowym produkcjom" zaczynam wierzyc w polskie kino sensacyjne :P To chyba rzeczywiście kwestia gustu, czy lepsze ambitne kino sensacyjne (Świadek koronny), które potem można obejrzeć gratis w necie, czy głupiutka komedia romantyczna, która na wiele tygodni kasuje inne kinowe pozycje i w ogóle jaka to jest och i ach. Ja tam nie oceniam filmów po tym, który dłużej i lepiej sie utrzymuje na listach ; )
Właśnie to mnie najbardziej boli u Frycza - dawniej bardzo go ceniłem, za wspomniane przez ciebie m.in. kino niezależne i wspaniałe role w ambitnych produkcjach. Teraz występuje on chyba w każdym serialu i filmie... Trochę mnie to boli, ale nie zmienia to faktu, że to dobry aktor. Tylko że rozmienia się na drobne...
Z dobrymi aktorami jest tak, że nie pozwalają im się marnować i angażują w większe produkcje. A stąd krótka droga by koniec końców grać w byle czym. Frycza cenię cały czas i póki co nie mam z jego powodu przeświadczenia o okrutnym półświatku filmowym.
Gdzie tak pisze? Bo chyba nie sugerujesz się internetowymi rankingami - na filmwebie np. niejaki Shia LaBeouf deklasuje bezsprzecznych gigantów filmu i reżyserii.
akich krytyków? Kto tak określił tego pinokia? Pazura mający ostatnio zaburzenia osobowości szukający za wszelką cenę rozgłosu ?
Gdzie pisze? Czy ja wiem... Zawsze gdzieś się coś słyszy, Małaszyński to, Małaszyński tamto, czy jakieś recenzje krytyków o Świadku Koronnym itp. I zawsze wychodzi na to, że Paweł stoi w niezwykle jasnym świetle. Sam zresztą napisałeś "jak można porównywać go do ...", czyli też pewnie trafiłeś na jakieś zachwyty :)
-
A Jima Carreya uważasz za dobrego aktora? A gdybyś nie znał go z żadnej roli, obejrzał tylko dramat w którym zagrał (ostatni bodajże jego film), też skrytykowałbyś go uważając za miernego tylko po tej jednej roli? Aktorstwo to nie ciąża - nie którzy aktorzey po prostu nie umieją sprostać nie którym rolą, a w innych są zankomici. Wspomniany Carrey jest genialnym komikiem, a do ról dramatycznych już średnio sie nadaje.
Do oceny aktora na pewno nie potrzeba koniecznej całej filmografii, ale na pewno nie jednej, dwóch r
Uważam go za genialnego komika i wyjątkowo niedocenianego aktora - m.in. także po obejrzeniu ostatniego filmu z jego udziałem.
Czyli twoim zdaniem, aby ocenić talent braci Mroczków, komisarzy albo statystów z w11 należałoby zapewnić im rolę np. w dramacie, musicalu i filmie psychologicznym? Nie. Jak ktoś w ogóle nie ma pojęcia o graniu, jest drewniany, nienaturalny, nie zmienia tonacji, mimiki itd - jak pisałem, przeszkadza w odbiorze filmu - nie nadaje się. Jim Carrey w żadnej roli taki nie jest - trafiają mu się gorsze filmy, ale w żadnym nie zachowuje się jak statysta z w11. Twoim zdaniem, mam zatrudnić Kubę Gęsiarza w filmie, aby ocenić, że facet nie umie grać?
Jak pare postów wyżej napisałem - właśnie dzięki tym "bezpłciowym produkcjom" zaczynam wierzyc w polskie kino sensacyjne Język To chyba rzeczywiście kwestia gustu, czy lepsze ambitne kino sensacyjne (Świadek koronny), które potem można obejrzeć gratis w necie, czy głupiutka komedia romantyczna, która na wiele tygodni kasuje inne kinowe pozycje i w ogóle jaka to jest och i ach. Ja tam nie oceniam filmów po tym, który dłużej i lepiej sie utrzymuje na listach ; )
Oglądałeś może "Taksówkarza" Scorsese, czy jakiekolwiek inne filmy tego reżysera? Gorączkę Manna, American Psycho, Skazani na Shawshank, Dawno temu w Ameryce, Siedem.. - to są przykłady ambitnego kina sensacyjnego
Gdzie pisze? Czy ja wiem... Zawsze gdzieś się coś słyszy, Małaszyński to, Małaszyński tamto, czy jakieś recenzje krytyków o Świadku Koronnym itp. I zawsze wychodzi na to, że Paweł stoi w niezwykle jasnym świetle. Sam zresztą napisałeś "jak można porównywać go do ...", czyli też pewnie trafiłeś na jakieś zachwyty
O Zakościelnym też bardzo dużo się pisze i porównuje się go do Brada Pitta - nie wiem tylko dlaczego.
Pokaż mi recenzję, w której dobrze piszą o Świadku Koronnym. Tylko nie sponsorowaną przez producenta.
-
Czyli twoim zdaniem, aby ocenić talent braci Mroczków, komisarzy albo statystów z w11 należałoby zapewnić im rolę np. w dramacie, musicalu i filmie psychologicznym? Nie. Jak ktoś w ogóle nie ma pojęcia o graniu, jest drewniany, nienaturalny, nie zmienia tonacji, mimiki itd - jak pisałem, przeszkadza w odbiorze filmu - nie nadaje się. Jim Carrey w żadnej roli taki nie jest - trafiają mu się gorsze filmy, ale w żadnym nie zachowuje się jak statysta z w11. Twoim zdaniem, mam zatrudnić Kubę Gęsiarza w filmie, aby ocenić, że facet nie umie grać?
Nie no. Ale chyba nie powiesz mi, że Małaszyński jest nie lepszy od braci Mroczków i pewnie 'na nic lepszego go nie stać'? Bez jaj, mówimy przecież o aktorach z prawdziwego zdarzenia (powiedzmy jak na polskie warunki) i pseudo aktorach serialowych, których czasem lepiej nie wiedzieć skąd biorą... Bez sensu oceniać ich jedną miarą. Tym bardziej, że cały czas znęcasz się nad Piotrem, który ma na swoim koncie naprawde dobre kreacje (wiem, zabrzmiało to wtórnie jakbym w kółko mówił to samo; w każdym razie dalej jestem tego samego zdania jeśli chodzi o ocenę aktorów).
Oglądałeś może "Taksówkarza" Scorsese, czy jakiekolwiek inne filmy tego reżysera? Gorączkę Manna, American Psycho, Skazani na Shawshank, Dawno temu w Ameryce, Siedem.. - to są przykłady ambitnego kina sensacyjnego
Khm... Ja w każdym razie nie mówiłem o ambitnym kinie sensacyjnym tylko o polskim ambitnym kinie sensacyjnym. Robi róznice, nie? ; )
O Zakościelnym też bardzo dużo się pisze i porównuje się go do Brada Pitta - nie wiem tylko dlaczego
To bardzo proste, są do siebie podobni :P
Co do recenzji Świadka, to były jakieś negatywne? Nie uważam tego filmu za nie wiadomo jak świetny (zresztą na tle Odwróconych był tylko 'półtorejgodzinnym gównianym bonusikiem'), bardziej kieruje się tym, jak został odebrany itp.
A, no i nie uważam by Małaszyński grał tam drewniano.
-
Nie no. Ale chyba nie powiesz mi, że Małaszyński jest nie lepszy od braci Mroczków i pewnie 'na nic lepszego go nie stać'? Bez jaj, mówimy przecież o aktorach z prawdziwego zdarzenia (powiedzmy jak na polskie warunki) i pseudo aktorach serialowych, których czasem lepiej nie wiedzieć skąd biorą... Bez sensu oceniać ich jedną miarą. Tym bardziej, że cały czas znęcasz się nad Piotrem, który ma na swoim koncie naprawde dobre kreacje (wiem, zabrzmiało to wtórnie jakbym w kółko mówił to samo; w każdym razie dalej jestem tego samego zdania jeśli chodzi o ocenę aktorów).
W drugim odcinku TTS gdy ma prawie całą twarz zabandażowaną, są to bezsprzecznie jego najlepsze sceny w serialu. Oglądałeś może stawkę większą niż życie? Pamiętasz dialogi Klossa z Brunnerem? Ci dwaj aktorzy starej szkoły nie tylko wypowiadali swoje kwestie - oni wcielali się w postaci. Johann Jorg w wykonaniu "Piotra" jest bardzo nieśmiały, zakłopotany i mówi jak od niechcenia. Nie tak wygląda weteran szpiegostwa. Nie chcę, aby ten ktoś uchodził za młodego i zdolnego aktora. Jeśli inni tak sądzą, to bardzo mi przykro. W porównaniu z najnowszymi produkcjami i trendami kina na świecie - ekranizowaniem gier komputerowych i idiotycznych komiksów - słowa 'o tempora o mores' jeszcze nigdy nie były tak aktualne.
Khm... Ja w każdym razie nie mówiłem o ambitnym kinie sensacyjnym tylko o polskim ambitnym kinie sensacyjnym. Robi róznice, nie? ; )
Niekoniecznie - mamy kilka produkcji na poziomie światowym jak np. Glina, Dług, Pitbull, Psy, Kroll.. to filmy nie tylko opowiadające jakąś historię.
To bardzo proste, są do siebie podobni Język
Co do recenzji Świadka, to były jakieś negatywne? Nie uważam tego filmu za nie wiadomo jak świetny (zresztą na tle Odwróconych był tylko 'półtorejgodzinnym gównianym bonusikiem'), bardziej kieruje się tym, jak został odebrany itp.
A, no i nie uważam by Małaszyński grał tam drewniano.
Brad Pitt ma aparycję modela ale i oprócz tego sprawdza się w filmach - jest przystojny i raczej utalentowany. Zakościelny ma twarz niedorobionego Pitta - na każdym zdjęciu ta sama mina - zmrużone, bardzo blisko siebie położone oczy (stąd niektórzy przedrzeżniają go "Pająk").
Jak został odebrany - cóż, film reklamowany tak hucznie i zapowiadany jako wielkie wydarzenie, po kilku dniach można było obejrzeć za darmo w Internecie.
Wśród ludzi został raczej kiepsko odebrany (http://swiadek.koronny.filmweb.pl/)
Przyznaj, bronisz go tak z przekory :)
-
Przyznaj, bronisz go tak z przekory
Masz na mysli film (ŚK) czy Piotra.. tfu, Pawła? :P
Film tak naprawde to dla mnie tylko podsumowanie świetnego serialu jakim był Odwróceni, ale o samym Świadku nigdy nie spotkałem się z jakimiś złymi opiniami.
Co do Pawła, na pewno nie bronie go z przekory - po prostu go lubie i uważam za świetnego aktora, a tu jakiś pseudo znawca napisze, że gra drewniano bo widział jeden odcinek ;P trzeba bronić idola nie? ; )
-
ale o samym Świadku nigdy nie spotkałem się z jakimiś złymi opiniami.
Wpisz w google 'swiadek koronny recenzja' :)
a tu jakiś pseudo znawca napisze, że gra drewniano bo widział jeden odcinek ;P trzeba bronić idola nie? ; )
A ja bronię moich idoli. W czasach gdy aktorami nazywa się drewno, trzeba dbać o dobre imię tego zawodu :) Niedługo wspomniani przeze mnie statyści z w11 będą nimi nazywani (Mroczkowie już są), a ich obrońcy będą mówić "Nie będziesz oceniał statystów z w11 po odcinku ich jednym" :)
-
Twarzą w Twarz jest zarąbiste *___* Co z tego, że fabuła jest TOTALNIE bezsensu skoro tak świetnie sie ogląda ;D
(Walach = och i ach! <3)
-
miałęm to oglądać ale jakoś czasu nei starczyło. troche szkoda bo w szkole sie podniecają tym raczej wszyscy
-
Mówcie co chcecie, ale ja na przykład uwielbiam "Gotowe na wszystko" (22:00-00:00 w niedzielę na Polsacie ;) ).
Można się dużo, dużo pośmiać, a śmiech to zdrowie ;)
-
Mówcie co chcecie, ale ja na przykład uwielbiam "Gotowe na wszystko" (22:00-00:00 w niedzielę na Polsacie ;) ).
Można się dużo, dużo pośmiać, a śmiech to zdrowie ;)
Też to lubię. Wszystkie cztery bohaterki mają swoje problemy i inne rzeczy do ukrycia.Niektóre zdarzenia są naprawde zrąbanie śmieszne. Czasami reprezentują sobą lepszą jakość niż w dobrym filmie akcji. Niestety teraz nie oglądam bo za późno leci.
-
Mówcie co chcecie, ale ja na przykład uwielbiam "Gotowe na wszystko" (22:00-00:00 w niedzielę na Polsacie ;) ).
Można się dużo, dużo pośmiać, a śmiech to zdrowie ;)
Chwila...to ma jakikolwiek humor w sobie ? Widziałem kilka odcinków na Comedy Central i jest to mniej zabawne niż Family Guy.
Anyway...Ja postanowiłem sobie obejrzeć wszystkie obecne sezony NCIS. Nie wiem czemu, ale cholernie podoba mi się ten serial.
-
Anyway...Ja postanowiłem sobie obejrzeć wszystkie obecne sezony NCIS. Nie wiem czemu, ale cholernie podoba mi się ten serial.
Nie wiem czemu, ale mi też. Chyba zaważył tutaj dobór postaci, bo wszystkie są na tyle charakterystyczne, że ciężko ich nie lubić (najbardziej lubię tą laborantkę ala gothic lolita)
-
Hmmm... jako,że od wielu już lat telewizję oglądam sporadycznie, jedynym serialem, który zapadł mi w pamięć (te żarty sytuacyjne :P ) to Kasia i Tomek. Natomiast kiedy byłem młodym chłopcem (lol, ale to zabrzmiało) fascynowało mnie "Miasteczko Twin Peaks" (klimatyczna muzyka), wszystkie serie Star Trek (jako że jestem zatwardziałym fanem), i serial mojego dzieciństwa - aż dziw,że nikt o nim nie wspomniał,heh... może miałem po prostu zły gust, ale uwielbiałem i nadal bardzo lubię (teraz mam wszystkie pościągane,więc włączam kiedy chcę) serial Robin of Sherwood. Mówię o tym starym wydaniu serialu,które w latach 80tych (bądź na początku 90tych) oglądałem z zapartym tchem na tvp. Serial zrobiony przez pasjonatów co widać było na każdym kroku.Po prostu arcydzieło. Ehhh, i ta muzyka Clannadu na dokładkę ;P
-
Ja uwielbiam polskie seriale komediowe :o
Jedyne, które mnie śmieszą.
Wyjątkiem jest też Benny Hill <- najlepszy serial :o
(To już chyba gdzieś mówiłem... ???)
-
dodaje jeszcze 'Dexter'. Tak mnie wciagnal, ze z marszu obejrzalem dwie serie :P
-
Ma ktoś pojęcie czy w tvp będzie jakaś następna seria LOST leciała ? Jeśli tak to kiedy ?
-
ostanito ogladam nawet sporo seriali (bo współlokator ogląda) i musze przyznac, ze niektóre całkiem miło się ogląda. ostatnio zaczęliśmy męczyć Scrubs - dziś zaczeliśmy drugi sezon. swietny serial komediowy, naprawde polecam :)
-
ostanito ogladam nawet sporo seriali (bo współlokator ogląda) i musze przyznac, ze niektóre całkiem miło się ogląda. ostatnio zaczęliśmy męczyć Scrubs - dziś zaczeliśmy drugi sezon. swietny serial komediowy, naprawde polecam :)
Scrubsy już chyba od pół roku lecą na Comedy Central (powtarzają je już 4-ty raz i na zmianę do tego puszczają bodajże 4-5 sezon). Ale racja, Scrubsy są świetne i chyba jest to jedyny dobry serial jaki leci na Comedy Central, bo coraz gorszy syf pokroju Włatców Móch tam puszczają...
-
Ma ktoś pojęcie czy w tvp będzie jakaś następna seria LOST leciała ? Jeśli tak to kiedy ?
Jeżeli masz kablówkę, to chyba leci na AXN - ale nie wiem, która seria.
-
ostanito ogladam nawet sporo seriali (bo współlokator ogląda) i musze przyznac, ze niektóre całkiem miło się ogląda. ostatnio zaczęliśmy męczyć Scrubs - dziś zaczeliśmy drugi sezon. swietny serial komediowy, naprawde polecam :)
Scrubsy już chyba od pół roku lecą na Comedy Central (powtarzają je już 4-ty raz i na zmianę do tego puszczają bodajże 4-5 sezon). Ale racja, Scrubsy są świetne i chyba jest to jedyny dobry serial jaki leci na Comedy Central, bo coraz gorszy syf pokroju Włatców Móch tam puszczają...
ze mną nie zapominać, jest sprawa taka, ze miłosnikiem seriali do tej pory nie byłem a i nadal nie jestem. a telewizji juz w ogóle nie oglądam. co sie sciągnie to oglądam. najlepszym dowodem nich będzie, ze dopiero w tym roku akademickim obejrzałem przyjaciół dopiero.
Ma ktoś pojęcie czy w tvp będzie jakaś następna seria LOST leciała ? Jeśli tak to kiedy ?
Jeżeli masz kablówkę, to chyba leci na AXN - ale nie wiem, która seria.
trzeci bodajże
-
Ej, a pamietacie Allo Allo? : P Jak bylam mala u mnie wszyscy to ogladali, nagrywali nawet, zajebiste to bylo. Fajne jest jeszcze 'co ludzie powiedza', lecialo jakos nie dawno chyba na tv4. I Fawlty Towers z Cleese'm :D 12 odczinkow chyba ma tylko, ale b. sympatyczne : )
-
mwahaha, a teraz do TV Okey czy jakoś tak dorzucają na płytkach wszystkie odcinki Drużyny A!
zajebiaszczy serial swojego czasu to był <lol>
-
mwahaha, a teraz do TV Okey czy jakoś tak dorzucają na płytkach wszystkie odcinki Drużyny A!
zajebiaszczy serial swojego czasu to był <lol>
nie moge nigdzie tej gazety dostać i mnie szlag bierze, może w empiku będzie ;/
-
Zaprenumerujcie przez neta jak możecie.
-
mwahaha, a teraz do TV Okey czy jakoś tak dorzucają na płytkach wszystkie odcinki Drużyny A!
zajebiaszczy serial swojego czasu to był <lol>
nie moge nigdzie tej gazety dostać i mnie szlag bierze, może w empiku będzie ;/
nieaktualne ;] zapomniałem, że ciotka poszła d o pracy ostatnio i robi w 'gazeciarni' ^^ haha! będzie co oglądać, Murdock, mordo moja ;p
-
Uwielbiam 39 i pół :] Swietny serial. Wsumie to jedyny godzien oglądania polski serial.
Jak wydadzą kiedyś DVD to kupuje na bank ;D
-
Fakt "39 i pół" jest zajebiste, chociaż póki co tylko jeden odcinek widziałem. Będę musiał zacząć regularnie oglądać.
Wsumie to jedyny godzien oglądania polski serial.
Nie wiem, czy ktoś moją opinię podzieli, ale ja jeszcze dwa polskie seriale warte uwagi widzę.
Pierwszy to "Kryminalni". Serial mi się podoba, bo w przeciwieństwie do chujni w stylu W-11, czy tego z tą sędziną Wesołowską, tam grają profesjonalni aktorzy i to widać od razu po ich grze i po sposobie wypowiadania kwestii (co mnie bardzo razi w konkurencyjnych produkcjach). Z fabułą jest czasem lepiej czasem gorzej, ale zazwyczaj jest przyzwoicie. No i nie wiem czemu, ale strasznie mi się podoba Magdalena Schejbal, która odgrywa rolę Basi - niby nie jest z niej seksbomba, ale jest bardzo w moim typie.
Drugi to "Ranczo" (tak się chyba nazywa, bo kilka razy zmieniał nazwę z tego co wiem). Niby takie tam pieprzenie o niczym, z pozoru telenowela, ale mi się to osobiście bardzo fajnie ogląda. Takie odstresowujący, momentami zabawny, dobrze zagrany i dobrze napisany serial w plenerze. No i parę sporych nazwisk w obsadzie mają, więc tym bardziej się to dobrze ogląda. Do tego to jedyny serial z którym jestem w miarę na bieżąco, bo akurat w niedziele tak się często zdarza, że siadam ze starymi i to akurat leci.
Jakbym jeszcze na siłę chciał jakiś serial uznać za godny polecenia, to byłaby to chyba "Hela w opałach". Nie jestem na bieżąco, więc nie wiem, czy poziom nie spadł jakoś drastycznie, ale jak ostatni raz widziałem, to się to przyjemnie oglądało. Nie jest doskonale zagrany, ale odtwórczyni głównej roli (której nazwiska nie pamiętam) to dobra aktorka, scenarzyści zrobili sporo dobrej roboty, no i nawet czasem się im udaje wymyślić jakieś zabawne kwestie.
Cała reszta polskich seriali jest albo tak beznadziejnie zagrana, że nie da się tego oglądać albo to telenowele.
-
Ranczo... ? w niedziele spróbowałem przysiąść i nie wiem, po kilku chwilach przełączyłem. Nic a nic w tym serialu mi sie nie spodobało. NIe wiem, humor jakiś taki drętwy. Bardziej mnie osobiście przypadł do gustu humor z "U pana boga..." z tym, ze mają ostatni film kinowy zrobić na serial i wyemitować w TV w odcinkach.... troche mie to przeraża.
a w ogóle to najlepszym polskim serialem był wiedzmin z miażdzącą rolą żebrowskiego, cudownym plastikowym smokiem i fenomenalnym robotem, który zagrał tak brawurowo Ciri... =_='
-
a w ogóle to najlepszym polskim serialem był wiedzmin z miażdzącą rolą żebrowskiego, cudownym plastikowym smokiem i fenomenalnym robotem, który zagrał tak brawurowo Ciri... =_='
Tu się zgodze. Nie wiem co mnie wtedy opętało, ale po filmie chciałem zobaczyć serial, bo przysło mi na myśl że nie jest tak zły jak film. Jakże ja się myliłem :] Polacy pokazali jak nie powinno przenosić się ksiązek na plan filmowy. Nie wiem jaki był budżet tego a-arcydzieła polskiej kinomatografi, ale spokojnie mogli pokusić się o całą sage...Choć może to i dobrze że o tym nie pomyśleli ;)
-
Nowa seria Gliny po prostu wymiata. Brakuje jeszcze jednej silnej postaci (Gonery z pierwszej serii), ale Braciak nadrabia, choć czasami zbytnio kozaczy. Czekam z niecierpliwością na każdy odcinek, zaś każdy kolejny jest coraz lepszy. To chyba jeden z nielicznych utworów filmowych, lepszych od poprzednika. Warto było czekać na kontynuację. Bezapelacyjnie, najlepszy serial/film o policji zrobiony w Polsce.
Trzecia seria Pitbulla - tragedia. Wyraźnie widać zmianę reżysera. Obecni zapomnieli o tym, co było najważniejsze w poprzednich sezonach - postaciach i ich charakterach. Nie będę spojlerzył, ale czasami są takie głupie błędy (pomyłka w nazwisku, stanowisku), że przykro się robi. Wyraźnie też widać zmianę scenarzystów - z oryginalnego, nieco obytego z "pieskim życiem" twórcy, dostaliśmy reżyserów kryminalnych oraz fali zbrodni. I poziom ten sam. Szkoda, bo czekałem na Pitbulla, a nie Falę Zbrodni.
I prawdziwa perełka - ROME. Dwa sezony. Pierwszy epicki i szekspirowski, drugi nieco gorszy, ale równie dobry. Cholernie dobre postaci (Marek Antoniusz wymiata, chociaż wszyscy są dobrzy). Rzym ocieka wulgarnością, krwią i seksem, nie jest tak czysty jak ten znany nam z Quo Vadis. Do tego świetne (choć nie podręcznkowe) podejście do historii, wciągająca fabuła, wątki. Dużo wrażeń i emocji podczas oglądania. Naprawdę polecam, takich seriali nie robi się dużo!
-
Nowa seria Gliny po prostu wymiata
Pierwszego sezonu nie oglądałem, ale ten nowy rzeczywiście niezły. Młody Stuhr ni chu chu nie nadaje sie do roli gliniarza twardziela (bardzo go lubie jako aktora, ale mówiąc brutalnie, on nie zbyt nadaje sie do ról nie komediowych) Pitbulla też nie przebija, ale mimo to serial niezly. Zaskoczył mnie.
Pitbull trzeci imo wiele nie stracił, bo to nadal porządny, zarąbisty serial. Ale fakt - też wolałem wcześniejsze odcinki.
No i perełka. TVP zaczął powtarzać (po raz trzeci chyba :P) pierwszego Oficera xD Druga seria była słaba, a trzecia, którą puszczą jesienią, choćby nie wiem jak sie zesrała i tak nie przebije sezonu pierwszego. Serial po prostu genialny, przemyślany, świetne kreacje - zdaje sie pisałem o tym wszystkim już kiedyś, może nawet zaledwie strone wcześniej, ale myśle że warto to powtórzyć xD Nie ma innego polskiego serialu sensacyjnego, którego ostatnie kilka odcinków mogłoby wzbudzić we mnie takie emocje, jak te trzy ostatnie ep'y Oficera. Serial znam niemal na pamięć, więc nie oglądam już w telewizji (zwłaszcza, że póki co w tych godzinach są mecze euro), ale jak tak przełączam w reklamach i widze Granda to mam przeolbrzymią ochote obejrzeć znowu. Mówcie o Małaszyńskim co chcecie, że w MagdzieM grał mało wiarygodnego słodziaka, że w fejs tu fejs czy tajemnicy twierdzy był drewniany... Otóż on. Ten sam człowiek! W Oficerze (przynajmniej pierwszym sezonie, bo w drugim był juz zmiękczony, zapewne tym, że Paweł w przerwach w zdjęciach jeździł na plan MagdyM) tak przekonująco zagrał podłego zimnego skur*ysyna, że sama jego obecność w kadrze wywoływała we mnie (i nadal wywołuje) niespokojne dreszcze. Boje sie odgrywanej przez niego postaci! Czuje autentycznych strach (lol).
-
Pierwszego sezonu nie oglądałem, ale ten nowy rzeczywiście niezły. Młody Stuhr ni chu chu nie nadaje sie do roli gliniarza twardziela (bardzo go lubie jako aktora, ale mówiąc brutalnie, on nie zbyt nadaje sie do ról nie komediowych) Pitbulla też nie przebija, ale mimo to serial niezly. Zaskoczył mnie.
Kto/co Pitbulla nie przebija? Stuhr czy Glina?
Glina to serial sensacyjno-kryminalny, porządnie robiony z genialną fabułą. Nie wiem czy jakikolwiek polski film kryminalny miał tak dobrą oś fabularną (mowa o drugiej serii). Aktorstwo dobre, choć Radziwił to na pewno aktor teatralny i czasami przeaktarza w filmie, Stuhr nie ma zbyt dużo pola do popisu w tym sezonie. Postać sturha to nie jest postać gliniarza twardziela, w pierwszym sezonie został przyjęty do policji i teraz przeżywa ten okres próby. Przeżywa wydarzenia z pierwszego sezonu. No i jak i Pasikońskiego, jak zwykle motyw kobiety. W Krollu i Psach były to najgorsze z najgorszych, a od czasu Reichu i Gliny właśnie, przeżywają jakieś takie odkupienie. Teraz już nie są źródłem bólu, ale jedyną namiastką normalności i ciepła w pozbawionym wartości świecie.
I jak zwykle, mnóstwo fajek. JUż nie ma tak dużo wódki, za to fajka za fajką.
Pierwszy sezon Pitbulla to majstersztyk. Nie można do niego porównywać Gliny, bo ten pierwszy to serial quasi-dokumentalny, zaś drugi to kryminał pełną gębą. Ten pierwszy jest o życiu policji TYLKO, ten drugi to kryminał i mało mówi o życiu policjantów (Gajewski go prawie nie ma, Sturh tam coś robi, Gonera odpadł w 1-szym sezonie, a Braciak to postać poboczna). Drugi sezon pitbulla to takie przemieszanie, mniej życia prywatnego policjantów, niby jakaś fabuła, ale nie było żadnej głownej osi fabularnej, a tak bez szkieletu się długo nie pociągnie. Ale dalej były charakterystyczne postaci, choć bez Metyla to tak lipa.
Trzecia seria Pitbulla- porażka. Nie oglądałem ostatniego odcinka i wywaliłem cały trzeci sezon. Zrobili z tego falę zbrodni i kryminalnych i to po prostu dramat. Zawsze broniłem pitbulla i jak ktoś go porównywał do fali zbrodni to go wybrechiwałem. A teraz mam za swoje.
Dobrze, że przynajmniej Glina trzyma poziom. Ba, nawet go podwyższył, mało kiedy kontynuacja jest lepsza od pierwowzoru.
-
Kto/co Pitbulla nie przebija? Stuhr czy Glina?
Glina. Stuhr zresztą też...
Z tymi fajkami to ciekawe filmiki powstają na youtube ;D
Co do Pitbulla, zapomniałeś o pewnej istotnej kwesti, mianowicie... Ten serial ogląda się TYLKO I WYŁĄCZNIE DLA DESPERA!!!!!!!!!!!!1!111!!!12@!#$qwedqwwdf
A tak serio. Chociaż Pitbulla uważam za wyjątkowy wzór w swoim gatunku, to i tak bardziej przyjemny będzie dla mnie na pewno Oficer Trzeci. Tak, wole oglądać bajki, bo bajki przynajmniej są ciekawe. Jestem mało wymagającym widzem. Moze zaczne być bardziej, gdy seriale te podniosą poprzeczkę wyżej, bo nie zapominajmy, że jeszcze nie dawno byliśmy za murzynami lat 100. I gdy to nastąpi, dopiero wtedy powiem, że nie mozna porównywać jedne do drugiego, bo póki co na to za wcześnie imo.
Chief, ty zbierasz/kupujesz seriale czy tylko tv?
Acha, a ten Pasikoński to konie pasie czy jak? :P
-
Ten serial ogląda się TYLKO I WYŁĄCZNIE DLA DESPERA!!!!!!!!!!!!1!111!!!12@!#$qwedqwwdf
Ja oglądam parę kretyńskich seriali dla pewnej pięknej aktorki. Marta Żmuda-Trzebiatowska się zwie i jest zniewalająco piękna, ale nie ma za grosz zdolności aktorskich. Dorociński mnie nie pociąga. W pierwszym sezonie miał cholernie dobrze dopracowaną postać, chociaż nie przypominał zbytnio Sławka Opali z Prawdziwych Psów. No, ale w PP zbyt mało było o Sławku. W drugiej spłycono jego postać, w trzeciej zrobili z niego "Szajbę" z fali zbrodni. Pewnie scenarzysta nie chciał się wysilać.
Wczoraj oglądałem ostatni odcinek Gliny, drugiej serii i mogę tylko powiedzieć tyle. FUCK YES YOU ARE THE BEST TV SHOW EVER. Srsly, nie widziałem nigdy w życiu tak zajebistego epilogu. Czapki z głow, czekam na obiecaną trzecią serię i niech się nie spieszą, bo spieprzyć to (tak jak spieprzono Pitblla) to będzie niewybaczalne.
Tak, wole oglądać bajki, bo bajki przynajmniej są ciekawe. Jestem mało wymagającym widzem. Moze zaczne być bardziej, gdy seriale te podniosą poprzeczkę wyżej, bo nie zapominajmy, że jeszcze nie dawno byliśmy za murzynami lat 100. I gdy to nastąpi, dopiero wtedy powiem, że nie mozna porównywać jedne do drugiego, bo póki co na to za wcześnie imo.
Ja też czasem wolę obejrzeć bajki - jak np. dzisiaj oglądałem Never Back Down - nie spodziewałem się niczego, ale film przyjemny. Takie odmóżdzenie. Jednak jakby Kurosawa wstał z grobu i chciałby nakręcić Rudobrodego 2, to lepiej żeby ten film trzymał poziom pierwszego, albo w ogóle nie powstał. Tak właśnie powinien był zrobić Vega z Pitbullem. Dwójka jeszcze dawała radę, trójka mnie obraziła jako widza. Chciałem Pitbulla, a nie Kryminalnych.
Nie uważam, że w dziedzinie kinematografii byliśmy kiedykolwiek sto lat za murzynami. Za komuny też robili dobre filmy. Wszędzie, na całym świecie, w każdym kraju jest dobre kino i gówniana papka. Wychodzą filmy ambitne i obliczone wyłącznie na zysk komercyjny. W stanach cały czas robi się spinoffy strasznego filmu - jak np. teraz Hero movie, albo ekranizuje się komiksy (niektóre po kilka razy jak np. Hulk, czy Punisher) ale są też perły jak Aż poleje się krew czy Królowie Nocy/Ulicy.
Chief, ty zbierasz/kupujesz seriale czy tylko tv?
Na kompie przeważnie oglądam, czasami jak cos zapodadzą dobrego w tv to oglądam. Zaraz np. leci "Mo better blues" Spike'a Lee na tvn7 to idę obejrzeć. A z seriali teraz nie będę miał co oglądać, bo GLina kaput :(
Acha, a ten Pasikoński to konie pasie czy jak?
Moja wariacja jego nazwiska. Ciesze się, że powrócił w dobrej formie. Bo GLina to było jego być albo nie być.
-
Ja oglądam parę kretyńskich seriali dla pewnej pięknej aktorki. Marta Żmuda-Trzebiatowska się zwie i jest zniewalająco piękna, ale nie ma za grosz zdolności aktorskich
Też tak sądze... Właściwie nawet do jej urody nie jestem szczególnie przekonany, podobała mi sie tylko w jednym serialu - Barwy Medalu... Dwie Strony Szczęścia... jakoś tak.
Natomiast Dorociński po protu fenomenalnie zgarał.
Wczoraj oglądałem ostatni odcinek Gliny, drugiej serii i mogę tylko powiedzieć tyle. FUCK YES YOU ARE THE BEST TV SHOW EVER. Srsly, nie widziałem nigdy w życiu tak zajebistego epilogu
Trzeba będzie obejrzeć bo z tym Gliną troche wstecz jestem.
Ja też czasem wolę obejrzeć bajki - jak np. dzisiaj oglądałem Never Back Down - nie spodziewałem się niczego, ale film przyjemny. Takie odmóżdzenie. Jednak jakby Kurosawa wstał z grobu i chciałby nakręcić Rudobrodego 2, to lepiej żeby ten film trzymał poziom pierwszego, albo w ogóle nie powstał. Tak właśnie powinien był zrobić Vega z Pitbullem. Dwójka jeszcze dawała radę, trójka mnie obraziła jako widza. Chciałem Pitbulla, a nie Kryminalnych.
Nie uważam, że w dziedzinie kinematografii byliśmy kiedykolwiek sto lat za murzynami. Za komuny też robili dobre filmy. Wszędzie, na całym świecie, w każdym kraju jest dobre kino i gówniana papka. Wychodzą filmy ambitne i obliczone wyłącznie na zysk komercyjny. W stanach cały czas robi się spinoffy strasznego filmu - jak np. teraz Hero movie, albo ekranizuje się komiksy (niektóre po kilka razy jak np. Hulk, czy Punisher) ale są też perły jak Aż poleje się krew czy Królowie Nocy/Ulicy
Właściwie gównie miałem na myśli produkcje sensacyjno-kryminalne... Bo tak ogólnie polska umie robić filmy (czasem... ;)).
Na kompie przeważnie oglądam, czasami jak cos zapodadzą dobrego w tv to oglądam. Zaraz np. leci "Mo better blues" Spike'a Lee na tvn7 to idę obejrzeć. A z seriali teraz nie będę miał co oglądać, bo GLina kaput
Jak napisałeś wcześniej, że 'wywaliłeś cały trzeci sezon', od razu pomyślałem, że na bieżąco wszystko ściągasz a potem wypalasz na dvd i odkładasz na półkę, wypchaną już po brzegi innymi serialami. Taki fan kolekcjoner.
Moja wariacja jego nazwiska
A, jak wariacja to sory. Myślałem, ze literówka i chciałem sie jej chamsko przyczepić ;]
-
Też tak sądze... Właściwie nawet do jej urody nie jestem szczególnie przekonany, podobała mi sie tylko w jednym serialu - Barwy Medalu... Dwie Strony Szczęścia... jakoś tak.
Natomiast Dorociński po protu fenomenalnie zgarał.
Ja jestem cholernie przekonany i już wcześniej ją podglądałem na stronach Joli Lipki i wiedziałem, że z taką buzią to musi zrobić karierę. A poza tym przypomina mi pewną dziewcyznę z którą byłem związnay ongiś emocjonalnie, więc tak czy siak jestem niewolnikiem jej ekranowego spojrzenia.
Zaś Dorociński - w każdym filmie taki sam. Wpisuje się w poczet aktorów typu Nicholson, DeNiro itp. Dla mnie to nie jest wyróżnienie.
Jak napisałeś wcześniej, że 'wywaliłeś cały trzeci sezon', od razu pomyślałem, że na bieżąco wszystko ściągasz a potem wypalasz na dvd i odkładasz na półkę, wypchaną już po brzegi innymi serialami. Taki fan kolekcjoner.
To zależy jaki serial. Pitbull 1 i 2-ka tak właśnie miały, ściągałem, potem na DVD. Trójka też miała tak skończyć, ale jak zobaczyłem przedostatni odcinek (bo dawałem mu szansę, a nuż się rozkręci) to po prostu wywaliłem bo to było nie do oglądania.
Glina zaś już wypalony na DVD :)
-
Więc tak:
Ostatnio miałem trochę czasu na oglądanie seriali i stwierdzam, co następuje:
GLINA(1 i 2 sez.) - przezajebysty serial, wciągnął mnie bez końca,nawet nie przeszkadzała mi schematyczność Pasikowskiego (kobieta-zło/zdrada, dużo wódy itp.)Stuhr zagrał zajebiście, Radziwiłł megawypas. Spodobała mi się Julia(personalnie)córka Gajewskiego.Miałem okazję skonfrontować dwa polecane przez znajomych seriale - Glinę i Oficera. Ten drugi wypada w/g mnie zdecydowanie gorzej - jakiś taki cukierkowy do bólu,jedyne co mi się w nim podobało to gra aktorska Szyca. A obraz Pasikowskiego dla odmiany - szczery,realny - aż do bólu...wciągnął mnie bez reszty.
Sorki,że dopiero teraz o tych serialach wspominam,ale byłem strasznie do tyłu w tym temacie.
-
Obejrzałem dziś rano ostatni odcinek Trzeciego Oficera (nie tylko ostatni tego sezonu, ale jeśli wierzyć twórcom, ostatni w ogóle ...przynajmniej warto się o to modlić :P). I nawet nie wiem jak to opisać... Może zacytuje posta powyżej.
Glinę i Oficera. Ten drugi wypada w/g mnie zdecydowanie gorzej - jakiś taki cukierkowy do bólu,jedyne co mi się w nim podobało to gra aktorska Szyca
Cukierkowy to całkiem dobre słowo.
Dla mnie ten serial... - i tyczy się to tylko trzeciego sezonu, bo pierwszy wielbię głównie z sentymentu, a drugi był zbyt fatalny, żeby w ogóle o nim wspominać - ...był do dupy.
Zaczął się obiecująco, ale bardzo szybko prysły jakiekolwiek nadzieje na utrzymanie poziomu, gdy znać dały o sobie podstawowe oficerowe błędy powtarzane raz za razem. Do tego dochodzi gra aktorska, która nie zachwyca nawet wśród tych, którzy powinni mieć w tym wystarczające doświadczenie (Pazura, Kozłowski...). I same nie wiem, czy to wina aktorów, czy po prostu do dupy psychologii bohaterów i dialogów pisanych przez drugoklasistów (nie obrażając ich). Nawet Szyc się nie popisał, ale to akurat w największym stopniu wina ingerencji w jego postać. Śledzac go od pierwszego sezonu - z oddanego i budzącego sympatie gliniarza, zrobili z niego wielkiego dupka i gbura z angstem, którego nie sposób w ogóle lubić.
Jedyną więc postacią, na której się nie zawiodłem, i w której równocześnie pokładałem największe nadzieje, był Grand, grany przez Małaszyńskiego. Nie wiem co spodobało mi się bardziej... Czy to, że zagrał go w ten sam zajebisty sposób co w pierwszym sezonie, czy może to, że akurat przy losach jego postaci scenarzyści nie dali dupy... fakt jest jeden - jestem usatysfakcjonowany! Wada tylko taka, że nie było go prawie wcale - wszystkie z nim sceny można by zliczyć na palcach dwóch rąk (mowa o całej trzeciej serii, a nie tylko o ostatnim odcinku). No i to ta wada. Ale cóż...
Podsumowując, serial do dupy. Fabuła do dupy, niemal wszystko do dupy. Wyobraźcie sobie, że przez 12 odcinków zanudza (no dobra, kilka pierwszych było akurat wporzo jeśli chodzi o akcje), z odcinka na odcinek coraz bardziej pogrąża widza we frustracji tym swoim idiotyzmem i wspomnianą nudą, aż tu w ostatnim odcinku rozkręca się tak, że chciało by się dodatkowych parę. Z pięć co najmniej. I w tym najważniejszym, "kurczaczek", momencie, gdy powinno pojawić się najciekawsze (przynajmniej dla mnie), czas odcinka dobiega końca, więc naturalnym i zarazem frajerskim sposobem ,akcja zostaje bezczelnie urwana i następuje przeskok w przód, gdy jest już po wszystkim i widzimy tylko finał. Twórcy wyobraźnie to mają, ale nie w tych dziedzinach co trzeba.
Tak więc, serial do dupy, tylko epilog z Grandem zajebisty. Zajebiście zajebisty.
To na tyle z moich frustracji :P
-
Doctor Who
Jakiś czas temu kumpel polecił mi obejrzenie tego serialu. Jedyne czego teraz żałuję to to, że nie powiedział mi wcześniej o nim. Mówię tu o nowych sezonach, które początek swój miały w 2005 roku (mają one bezpośrednie połączenie z poprzednimi, starymi sezonami, ale poza jednym-dwoma odcinkami to wcale nie trzeba ich znać). Serial jest według mnie świetny, a osobiście mało przepadam za sci-fi. Aktorzy grający Doktora idealnie sprawują się w swojej roli. Efekty w początkowych odcinkach wyglądają dość plastikowo, ale szybko się to zmienia. Odcinki, podobnie jak w NCIS, nie są jako-tako połączone ze sobą, jednak w obrazie całych sezonów tworzą bardzo mocną fabułę. Odcinki są naprawdę emocjonujące. Po większości z nich miałem łzy w oczach pod koniec. Czasem łzy żalu czasem radości. Nie należy też serial do zbyt przewidywalnych. Często zdarza się, że mimo iż wszystko wydaje się piękne i ładne, wydarzenia obierają bardzo nieoczekiwany zwrot.
Muzykę popełnił Murray Gold. Nie jest najbardziej znanym muzykiem, choć został 4-krotnie nominowany do nagrody BAFTA. Żałuję, że żadnej nie wygrał, ponieważ soundtrack w Doctor Who jest naprawdę BARDZO mocną stroną serialu. Utwory są dramatyczne i bardzo melodyjne. Nie są kolejną muzyką, którą 'gdzieś tam usłyszymy i zaraz zapomnimy'(przykładowo ten (http://www.youtube.com/watch?v=lScIj0xFF-0) utwór, jeden z częściej pojawiających się w serialu). Obecnie są 4 sezony po 13 odcinków + odcinki bożonarodzeniowe począwszy od drugiego sezonu. 5-ty sezon jest dopiero planowany.
-
uh z twoich palcow spodziewalem sie jakis obelg co do tego serialu troche tandeta wieje ale dziwnie wciagajacy jest ogladam go czasem na 1 (wczoraj zdaje sie byl)
-
co do tego serialu troche tandeta wieje
To zabawne, bo jest to obecnie najpopularniejszy po Eastenders serial w Wielkiej Brytanii.
-
wiem ze jest popularny ale nadal mi wieje tandeta i niskim budzetem ;x mimo to ogladam go
-
Proponuję obejrzeć Dextera. Trzy świetne sezony. Czwarty już niedługo :)
Z polskich seriali to bezapelacyjnie Ranczo jest najlepsze.
-
nie lubie dextera za duzo krwi a polskich seriali wogole nie ogladam czasem dzies przypadkiem o kiepskich zachacze tylko
-
co do seriali s-f to i tak za najlepszy osobiście uważam Stargate SG-1. Dużo ludzi których znam krzywi się na samo słowo Stargate, ale dla mnie serial jest naprawdę dobry. Atlantis jako spin-off słabszy, dużo lepszy byłby gdyby był samodzielnym serialem. Ogólnie całka seria należy do moich ulubionych serii s-f. przed uniwersum SG jest tylko Diuna. o.
-
Oglądałem SG-1 jak leciało dawno temu w tv. Muszę przyznać, że podobało mi się, jednakże po wielu latach chciałem powrócić do tego serialu i szybko mnie on zniechęcił. Ostatnio oglądałem też serial Fringe (sezon 1) i mile mnie zaskoczył. Z niecierpliwością czekam na kolejny sezon. :)
-
http://www.youtube.com/watch?v=nr_CJL1YQRc
Przypomniałem sobie przed chwilą, że coś takiego było, jak usłyszałem ten motyw z intra. Przypomnijcie mi (czyt. przypomnij mi Butzu), czy to było tak epickie, jak mi się wydaje dzisiaj, czy to po prostu nostalgia mi wypacza wspomnienia?
-
SHIT YES! AIRWOLF!
-
najbardziej epickie było jednak to:
http://www.youtube.com/watch?v=_MVonyVSQoM&feature=related
-
http://www.youtube.com/watch?v=QfBmqLSRzWU
Tez było niezłe, ale każdy raczej oglądał go tylko dla samochodu, resztę miał gdzieś.
-
http://www.youtube.com/watch?v=QfBmqLSRzWU
Tez było niezłe, ale każdy raczej oglądał go tylko dla samochodu, resztę miał gdzieś.
Po opisie myślałem już, że Knight Ridera wrzucisz. Vipera też mi przypomniałeś, w sumie kicha to była, ale się fajnie oglądało hehe.
Jeszce było kilka takich seriali w okresie mojej młodości w TV. Pamiętam Star Treki (w sumie wszystkich serii po trochu oglądałem przez całe dzieciństwo, najmniej chyba TNG), pamiętam Herkulesa (http://www.youtube.com/watch?v=U-tyFqjfSIA) i Xenę (http://www.youtube.com/watch?v=bDq6ngED15w), pamiętam Robin Hooda (http://www.youtube.com/watch?v=uwhou_Wnf9s) (holyfuck 0:10 -> Christopher Lee!), Beastmastera (http://www.youtube.com/watch?v=FF4sFVUsvi0) (to szczególnie lubiłem) i Mortal Kombat (http://www.youtube.com/watch?v=CttLB5z_Bzo) (to była kicha dopiero). Jakbym się mocniej zastanowił, to jeszcze bym se coś może przypomniał.
EDIT::
O mam. Ziemia 2 (http://www.youtube.com/watch?v=uIodlYafwcw) heh.
-
Ziemia 2 to chyba najlepszy serial jaki oglądałem. Szkoda, że tyle wątków olanych z powodu niedoszłych kolejnych serii.
-
Seriali to ogólnie i tak dość mało oglądałem, bo cały dzień na dworze siedziałem, a pod wieczór telewizor był przez rodziców okupowany. Czasem tylko miałem okazję złapać odcinek czegoś jak się wcześniej na kolację szło do domu a rodzice mieli gdzieś co aktualnie leciało, ewentualnie jak była syfna pogoda albo byłem chory to powtórki o 12 puszczali. Wtedy właśnie np. Airwolf'a oglądałem, bo leciały gdzieś z 4 odcinki pod rząd. No i oczywiście się nastawiało magnetowid, żeby nagrywał serial i można było obejrzeć go rano (jak były wolne kasety).
Ale od cholery kreskówek oglądałem, bo zawsze wszyscy wracaliśmy na obiad do swoich domów jak leciało pasmo bajek. Nie chodzi mi o Cartoon Network, ale o (świętej pamięci) RTL7, na którym to leciały wszystkie Mario Bros, Motomyszy z Marsa, Extreme Dinosaurs czy dość chujowe Street Sharks.
-
http://www.youtube.com/watch?v=QfBmqLSRzWU
Tez było niezłe, ale każdy raczej oglądał go tylko dla samochodu, resztę miał gdzieś.
Po opisie myślałem już, że Knight Ridera wrzucisz. Vipera też mi przypomniałeś, w sumie kicha to była, ale się fajnie oglądało hehe.
Jeszce było kilka takich seriali w okresie mojej młodości w TV. Pamiętam Star Treki (w sumie wszystkich serii po trochu oglądałem przez całe dzieciństwo, najmniej chyba TNG), pamiętam Herkulesa (http://www.youtube.com/watch?v=U-tyFqjfSIA) i Xenę (http://www.youtube.com/watch?v=bDq6ngED15w), pamiętam Robin Hooda (http://www.youtube.com/watch?v=uwhou_Wnf9s) (holyfuck 0:10 -> Christopher Lee!), Beastmastera (http://www.youtube.com/watch?v=FF4sFVUsvi0) (to szczególnie lubiłem) i Mortal Kombat (http://www.youtube.com/watch?v=CttLB5z_Bzo) (to była kicha dopiero). Jakbym się mocniej zastanowił, to jeszcze bym se coś może przypomniał.
EDIT::
O mam. Ziemia 2 (http://www.youtube.com/watch?v=uIodlYafwcw) heh.
jeszcze Sliders'i byli. Chyba najbardziej lubiłam A-Team, Herculesa, Xenę i Sliders'ów i ..... Macgyver'a!!!! :D
-
http://www.youtube.com/watch?v=QQh56geU0X8
TopGear to chyba jedyny program o samochodach, który nie zanudza mnie na śmierć.
-
Dobra, obejrzałem wczoraj najbardziej wkurwiający serial telewizyjny w historii - Firefly.
Jest to najlepszy serial jaki widziałem od bardzo, bardzo dawna. Miałem go dawno temu ściągnąć, ale przedwczoraj dopiero miałem okazję. Jak już się zassał, to obejrzałem pilot serialu, potem drugi odcinek. Potem trzeci i tak dalej. Oglądałem ten serial ciągiem 11 godzin, więc widać, że mnie wciągnął.
Firefly to serial SF oparty na wątkach rodem z Westernów. Takiego dobrego zestawienia tych dwóch gatunków się jednak nie spodziewałem. Fabuła koncentruje się dookoła kapitana Malcolma Reynoldsa [Nathan Fillon], weterana wielkiej wojny domowej, analogii Wojny Secesyjnej (był po stronie odpowiednika Konfederacji). Po przegranej wojnie Reynolds kupuje niewielki, zdezelowany statek transportowy, za którego pomocą para się nie do końca legalnymi zadaniami, unikając Alliance (Unii), kiedy tylko się da - pomaga mu najlepsza załoga bohaterów drugoplanowych, jaką widziałem dawno temu. Aktorzy są niesamowici, a z obsady największe pole do popisu ma Summer Glau, znana z Kronik Sary Connor. Ze znanych w Polsce twarzy mamy jeszcze Morenę Baccarin (Anna, z puszczanych na TVN "Gości").
Odcinki są bardzo zróżnicowane, nie wpadają w schematy, a jeżeli już czerpią z jakiejś cliszy, to z tych najlepszych. CGI jest momentami sporo, ale nie jest nadużywane w żaden sposób, serial nie był realizowany bardzo dużym kosztem. Kreacje bohaterów są cudowne. Uniwersum wyjątkowo przekonujące, jak na taką mieszankę (realia pasowałyby do Mass Effecta, jakby się zastanowić). Cały serial jest fantastyczny.
I, jak pisałem, jest najbardziej wkurwiającym serialem w historii, ponieważ wyprodukowano tylko 1 sezon i pomimo licznych petycji do Foxa, na kontynuację się nie zanosi. Szlag człowieka trafia, jak se o tym pomyśli, że porzucono taki fajny serial...
Dobrze, że mi "Serenity" (filmowy sequel) zostało jeszcze, może obejrzę dzisiaj...
-
serialu nie oglądałem ale serenity nawet fajny, choć nie wszystko się łapie bez podkładu fabularnego. Firefly to nie jedyny wciągający serial który się na 1 sezonie skończył, jest też surface czy flash forward.
A jeśli dobrze pamiętam to w pierwszym krzyku panowie w masce zabijali bo im ulubiony serial zdjęli z anteny, może czas sie zaopaczyc w ostry nóż kuchenny i białą maskę? :F
-
Cóż, ostatnio skończyłem oglądać Skins - Kumple . Muszę przyznać, że dwie pierwsze generacje(sezony 1,2 i 3,4) były najlepsze. Szczególnie druga generacja wg mnie była genialna, zarówno fabularnie, jak pod względem klimatu i gry na uczuciach oglądającego. Zakończenie czwartego sezonu było świetnym Jej zwieńczeniem, choć bardzo smutnym. Trzecia generacja natomiast (5-6 sezon) już tak bardzo mi się nie podobała. Odstępowała daleko od ideału typowych Skinsów. Była poprostu zbyt grzeczna. Ale jest tam kilka sympatycznych postaci jak metal Rich. Ktoś oglądał? Jakie są Wasze opinie na temat tego serialu? Gorąco polecam.
-
Ja zawsze chciałem to obejrzeć, ale nie miałem jeszcze okazji. Mój brat oglądał i czasem coś tam zerknąłem i z takiego patrzenia wydawał mi się całkiem ciekawy. Kiedyś na pewno się z nim zapoznam.