Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Pokaż wątki - De6v6il6

Strony: [1] 2
1
MMORPG / Destiny
« dnia: Września 17, 2014, 04:54:20 pm  »
Kto gra... do tego na PS4 bo nie wiem czy między platformami są kompatybilne sesje gry :P

chętnie bym z kimś popykał a nie tak sam.... albo z losowania :P

2
HELP / xbox problem z językiem
« dnia: Stycznia 11, 2014, 10:53:38 pm  »
otóż mam taki szrot za 20zł kupiłem pare lat temu i reanimowałem, wsadziłem dysk 120gb, odblokowałem wszystko polutowałem sobie płytę główną i władowałem xbmc... mam też ileś tam oryginalnych gier między innymi panzer dragon orta i doa3 które przyjechały z irladndii... a mój xbox wywala mi je w języku Goethe'go... o ile w DOA np. język można zmienić z menu gry o tyle w Panzer Dragonie takiej opcji nie ma... jakieś pomysły?

3
HELP / Emulator PC-FX problemik...
« dnia: Lipca 03, 2013, 01:43:54 pm  »
Zaciągnałem sobie takowy emu o nazwie magicengine ver 1.1.3-952.

i od paru godzin próbuję odpalić iso:
http://www.emuparadise.me/PC-FX_ISOs/Pia_Carrot_He_Youkoso/125657
Zarówno przed jak i po spaczowaniu nie odpala wywawalając mi komunikat not a pce dics, próbowałem chyba wszystkich możliwych emulatorów bez efektu, może ktoś przez to tez próbował przebrnąć?

4
Inne / Katawa Shoujo
« dnia: Marca 04, 2012, 07:19:53 pm  »
Jak w temacie... kto grał jakie odczucia? Ja jestem grą oczarowany, zdecydowanie świetna historia z którą warto się zapoznać, estetyczne i... darmowe bo fanowsko zrobione. Co pozwoliło poruszyć naprawdę wiele problemów o których w grach komercyjnych możecie zapomnieć, jak chociażby nasz stosunek do osób niepełnosprawnych trochę z innej strony, coś magicznego i nie raz nie dwa złapałem się na tym że kiwam głową z aprobatą.

5
Game Market / Dreamcast
« dnia: Listopada 17, 2006, 08:28:22 pm  »
Gipson mówił co by tu temat wrzucić więc wrzucam ;)

Mam na zbyciu 2 a niedługo 3 dreamcasty w dobrej cenie w pełni sprawne modele hkt3030 z jednym padem + vmu + okablowanie i 10 backupów do wyboru, narazie mam na stanie jednego palowskiego japończyka i jedną konsolkę z indonezji a co do trzeciej to jeszcze nie wiem ale pewnie też z indonezji :P tu macie linka do allegro
japończyk jeszcze nie wystawiony ale dziś będzie ;) (konsole oczywiście w systemie PAL)

6
Literatura / Fabryka Słów
« dnia: Czerwca 05, 2006, 09:31:22 pm  »
Od jakiegoś czasu na półkach księgarni stoją książki wydawane przez fabrykę słów kilka z nich łyknołem (mój qmpel kolekcjonuje), pytanie moje do was które czytaliście i które najlepiej wspominacie. Na moim końcie przeczytane są:
Sierżant- Szybciutko się czyta, bardzo przyjemna w odbiorze.
Deszcze niespokojne- zbiór opowiadań, całkiem niezłych cza dodać, tematyka drugo wojenna, z wplatanymi wątkami Si-Fi.
Małodobry- Tu już prawdziwa mieszanka od średniowieczia po najdalszą przyszłość zależy od opowiadania ale mnie szło jak krew z nosa.
Imię Bestii - Jestem w trakcie ale jak narazie zapowiada się niezgożej.
Nocarz- Świetna sprawa, genialna, czeba przeczytać, wampiry w naszym świecie, pracujące w agencjach rządowych i współpracujące z ludźmi, starające się doprowadzić do pokojowego współistnienia po drugiej stronie renegaci czyli wampiry chcące przypomnieć ludzią ich miejsce w łańcuchu pokarmowym ;)
Opowieści z dzikich Pól - świetna sprawa dla miłośników polski szlacheckiej.
Achaja (trylogia)- zdaje sie że gdzieś już o tym pisałem ;)
Zapach szkła- zupełnie nie mój klimat nie przebrnołem...

Mniej więcej tak sie to przedstawia wrażenia z nowych książek będę przedstawiał właśnie tutaj ;)

7
HELP / Hijack This
« dnia: Października 09, 2005, 05:20:47 pm  »
Dobra :> pytanie czy ktoś z forumowiczy zna sie na tym programie bo ja znam sie tyle o ile i właśnie w ten sposób rejestr wyczyściłem XD wszystkie witalne funkcje dla systemu działaja czyli nic nie popsułem :F chyba :P oto log jeżeli zobaczycie jeszcze jakiś spyware, adware czy innego trojana :> to bardzo dźwięczny będe za wypisanie go :>

R0 - HKCU\Software\Microsoft\Internet Explorer\Main,Start Page = http://www.google.pl/
R0 - HKCU\Software\Microsoft\Internet Explorer\Toolbar,LinksFolderName = Łącza
O2 - BHO: Norton Internet Security - {9ECB9560-04F9-4bbc-943D-298DDF1699E1} - C:\Program Files\Common Files\Symantec Shared\AdBlocking\NISShExt.dll
O2 - BHO: NAV Helper - {BDF3E430-B101-42AD-A544-FADC6B084872} - C:\Program Files\Norton Internet Security\Norton AntiVirus\NavShExt.dll
O3 - Toolbar: Norton Internet Security - {0B53EAC3-8D69-4b9e-9B19-A37C9A5676A7} - C:\Program Files\Common Files\Symantec Shared\AdBlocking\NISShExt.dll
O3 - Toolbar: Norton AntiVirus - {42CDD1BF-3FFB-4238-8AD1-7859DF00B1D6} - C:\Program Files\Norton Internet Security\Norton AntiVirus\NavShExt.dll
O3 - Toolbar: &Radio - {8E718888-423F-11D2-876E-00A0C9082467} - C:\WINDOWS\System32\msdxm.ocx
O4 - HKLM\..\Run: [SoundMan] SOUNDMAN.EXE
O4 - HKLM\..\Run: [ccApp] "C:\Program Files\Common Files\Symantec Shared\ccApp.exe"
O4 - HKLM\..\Run: [SSC_UserPrompt] C:\Program Files\Common Files\Symantec Shared\Security Center\UsrPrmpt.exe
O4 - HKLM\..\Run: [Symantec NetDriver Monitor] C:\PROGRA~1\SYMNET~1\SNDMon.exe /Consumer
O4 - HKLM\..\Run: [QuickTime Task] "C:\WINDOWS\system32\qttask.exe" -atboottime
O4 - HKLM\..\Run: [SunJavaUpdateSched] C:\Program Files\Java\jre1.5.0_04\bin\jusched.exe
O4 - HKLM\..\Run: [ATIPTA] "C:\Program Files\ATI Technologies\ATI Control Panel\atiptaxx.exe"
O4 - HKLM\..\Run: [Desktop Lock Loader] C:\PROGRA~1\DESKTO~1\TLDL.EXE /BOOT
O4 - HKCU\..\Run: [CTFMON.EXE] C:\WINDOWS\System32\ctfmon.exe
O4 - HKCU\..\Run: [Gadu-Gadu] "C:\Program Files\Gadu-Gadu\gg.exe" /tray
O4 - HKCU\..\Run: [MSMSGS] "C:\Program Files\Messenger\msmsgs.exe" /background
O4 - HKCU\..\Run: [Norton SystemWorks] "C:\Program Files\Norton SystemWorks\cfgwiz.exe" /GUID {05858CFD-5CC4-4ceb-AAAF-CF00BF39736A} /MODE CfgWiz
O4 - Global Startup: Adobe Gamma Loader.lnk = C:\Program Files\Common Files\Adobe\Calibration\Adobe Gamma Loader.exe
O8 - Extra context menu item: E&ksport do programu Microsoft Excel - res://C:\PROGRA~1\MICROS~2\Office10\EXCEL.EXE/3000
O9 - Extra button: (no name) - {08B0E5C0-4FCB-11CF-AAA5-00401C608501} - C:\Program Files\Java\jre1.5.0_04\bin\npjpi150_04.dll
O9 - Extra 'Tools' menuitem: Sun Java Console - {08B0E5C0-4FCB-11CF-AAA5-00401C608501} - C:\Program Files\Java\jre1.5.0_04\bin\npjpi150_04.dll
O9 - Extra button: Messenger - {FB5F1910-F110-11d2-BB9E-00C04F795683} - C:\Program Files\Messenger\MSMSGS.EXE
O9 - Extra 'Tools' menuitem: Messenger - {FB5F1910-F110-11d2-BB9E-00C04F795683} - C:\Program Files\Messenger\MSMSGS.EXE
O16 - DPF: {6414512B-B978-451D-A0D8-FCFDF33E833C} (WUWebControl Class) - http://update.microsoft.com/windowsupdate/...b?1126435281015
O23 - Service: Ati HotKey Poller - ATI Technologies Inc. - C:\WINDOWS\System32\Ati2evxx.exe
O23 - Service: ATI Smart - Unknown owner - C:\WINDOWS\system32\ati2sgag.exe
O23 - Service: Symantec Event Manager (ccEvtMgr) - Symantec Corporation - C:\Program Files\Common Files\Symantec Shared\ccEvtMgr.exe
O23 - Service: Symantec Network Proxy (ccProxy) - Symantec Corporation - C:\Program Files\Common Files\Symantec Shared\ccProxy.exe
O23 - Service: Symantec Password Validation (ccPwdSvc) - Symantec Corporation - C:\Program Files\Common Files\Symantec Shared\ccPwdSvc.exe
O23 - Service: Symantec Settings Manager (ccSetMgr) - Symantec Corporation - C:\Program Files\Common Files\Symantec Shared\ccSetMgr.exe
O23 - Service: InstallDriver Table Manager (IDriverT) - Macrovision Corporation - C:\Program Files\Common Files\InstallShield\Driver\1050\Intel 32\IDriverT.exe
O23 - Service: ISSvc (ISSVC) - Symantec Corporation - C:\Program Files\Norton Internet Security\ISSVC.exe
O23 - Service: Norton AntiVirus Auto-Protect Service (navapsvc) - Symantec Corporation - C:\Program Files\Norton Internet Security\Norton AntiVirus\navapsvc.exe
O23 - Service: Norton Unerase Protection (NProtectService) - Symantec Corporation - C:\PROGRA~1\NORTON~1\NORTON~1\NPROTECT.EXE
O23 - Service: SAVScan - Symantec Corporation - C:\Program Files\Norton Internet Security\Norton AntiVirus\SAVScan.exe
O23 - Service: ScriptBlocking Service (SBService) - Symantec Corporation - C:\PROGRA~1\COMMON~1\SYMANT~1\SCRIPT~1\SBServ.exe
O23 - Service: Symantec Network Drivers Service (SNDSrvc) - Symantec Corporation - C:\Program Files\Common Files\Symantec Shared\SNDSrvc.exe
O23 - Service: Symantec SPBBCSvc (SPBBCSvc) - Symantec Corporation - C:\Program Files\Common Files\Symantec Shared\SPBBC\SPBBCSvc.exe
O23 - Service: Speed Disk service - Symantec Corporation - C:\PROGRA~1\NORTON~1\NORTON~1\SPEEDD~1\NOPDB.EXE
O23 - Service: Symantec Core LC - Symantec Corporation - C:\Program Files\Common Files\Symantec Shared\CCPD-LC\symlcsvc.exe

 

8
FanFik / Banner's Story.
« dnia: Czerwca 03, 2005, 12:44:17 am  »
Nazywam się Akira… Akira Akuma, to nie cytat tandetnych filmów z XX wieku słyszałem o tym szpiegu… zaraz jak on miał… a nieważne, kogo obchodzą gnioty z XX wieku, tak naprawdę nazywam się, Jack Banner. Dlaczego zmieniłem nazwisko? To bardzo proste taka praca ludzie już nie patrzą na twoją reputacje biorą katalog i wybierają, a że katalog jest ułożony alfabetycznie… Sami rozumiecie… W każdym razie początkujący solo nie może liczyć na poważne zlecenia od dużych firm, dlatego łapie wszystko, co się da, ostatnio nawet musiałem eskortować jakąś bandę staruchów (bogatych jakby nie patrzeć) do burdelu i ogólnie prowadzać ich po Night City, fakt robota lekka i dobrze płatna, ale nie po to inwestowałem 2000 euro baksów w kerenzikowa żeby oprowadzać bandę staruchów po Night City, swoją drogą przyzwyczaiłem się już do tego, że ludzie są tacy powolni, z szoku Też nie mógł wyjść jakiś ćpun, który próbował zastraszyć mnie nożem, nie żałuje teraz pieniędzy, które przeznaczyłem na cybernetykę…Właśnie pieniądze, a raczej ich brak popchnął mnie do tego zlecenia… Wydaje się ono być proste… za proste… Mam sprzątnąć gościa w metrze i to wieczorem mam jego dokładne dane, oraz grafik.
-To wszystko śmierdzi.- Mówię do siebie wyłączając Silverhanda, który zarzynał kolejne wiosło grając ostro… jak zwykle.
Jeszcze jedna przecznica i będę na miejscu. 10 Minut i jestem bogatszy o 5000$.
Zatrzymałem się przed stacją metra, zgasiłem silnik wyłączyłem światła, włączyłem w optishieldsach opcje noktowizora, sprawdziłem czy link smartguna jest odpowiednio połączony, wreszcie sprawdziłem moją ulubioną część ekwipunku… Boomer Bustera teraz już ich nie robią i trzeba ich szukać na czarnym rynku, ale fixer, którego znam ma do nich dojście, tym cacuszkiem można położyć gościa w kamizelce strzeleckiej 4 pociski, amunicja przeciwpancerna kalibru.477, Można za niego dostać 3 lata albo braindance, ale mam to w dupie… o chyba jedzie zobaczyłem w lusterku światło.
W tym momencie rzuciło samochodem do przodu....
-k***a, no tego za wiele.- Wyskoczyłem z samochodu by zobaczyć człowieka w dobrze skrojonym garniturze uciekającego w stronę metra. Zaraz za jego samochodem zajechał następny i wyskoczyło z niego 4 osiłków pancernych lekkich kurtkach pancernych.
Ruszyłem za moim celem, który wskoczył właśnie do wagonu metra zaraz za nim wbiegło 4 ruskich, gdy wbiegłem do wagonu drzwi za mną się zatrzasnęły i metro ruszyło, mam 3 minuty do następnej stacji, trzeba się streszczać- pomyślałem.
Z pierwszego wagonu dobiegły mnie odgłosy broni maszynowej, odruchowo już sprawdziłem magazynek i ruszyłem do pierwszego wagonu.
Przechodząc przez puste o tej porze wagony, zobaczyłem jedynie kilku bezdomnych leżących na siedzeniach, szukających zapomnienia przy butelce, światła w przedziałach zaczęły migotać, i pociąg wyraźnie przyśpieszył. Gdy dotarłem do pierwszego wagonu mój cel leżał w kałuży krwi, ale i automat prowadzący skład nie miał się chyba za dobrze, jeden z osiłków próbował coś przy nim grzebać jednak, spowodował jedynie przyśpieszenie składu.
-Co się tu dzieje? –Zapytałem mierząc do pierwszego z bandziorów.
-A, na co ci to wygląda ćwoku.- Zapytał nieduży facet, który widocznie już był w wagonie wcześniej.- Wykonujemy zlecenie, wysłał nas Luc Cypher, żebyśmy ci pomogli, ale ten skurwiel rozwalił automat.- Po tych słowach pokazał ruskiego o długich przetłuszczonych kruczoczarnych włosach grzebiącego przy automacie od kolejki, później gość zaczął bredzić coś w niezrozumiałym dla mnie języku. Jednak nie tym się martwiłem, pociągiem coraz bardziej kołysało.
W jednej chwili czas nagle stanął, poczułem, że nic nie ważę, grawitacja jednak szybko wróciła a ja straciłem przytomność. Obudziłem się leżąc w na wpół rozprutym wagonie pełno w nim było krwi a dziwo nic mi się nie stało czułem się tylko jakbym miał potężnego kaca.
Ktoś nade mną stał i coś mówił…
- Ten z tego wyjdzie… doprowadźcie go do stanu używalności wygląda na dwa ćwieki.- Jakie ćwieki pomyślałem i znowu straciłem przytomność.
Obudziłem się ponownie w jakimś ciemnym miejscu, od razu sprawdziłem gdzie mam broń…
Jednak jej nie znalazłem, włączyłem noktowizor w optishield’sach widać, że one nie ocalały pęknięcie na samym środku. Cholera następne 200 $... Ale funkcje działają poprawnie.
Obejrzałem dokładnie miejsce, w którym się znajduje… wygląda na… parking taki, jakie budowali w XX wieku. Myślałem, że wszystkie już zburzyli.
Wstałem z niemałym wysiłkiem, i przełączyłem opcje na podczerwień widziałem mnóstwo źródeł ciepła leżących na całym terenie parkingu, ruszyłem w stronę pierwszego z nich, znowu przełączyłem na wariant noktowizora by zobaczyć, kto to jest.
Była to młoda dziewczyna góra 14-o letnia, widocznie słysząc, że nadchodzę podniosła się i usiadła.
-Mów szeptem.- Powiedziała tak, że ledwie ją słyszałem.
-Co się stało? Gdzie ja jestem? I gdzie jest moja broń?- Zasypałem dziewczynę gradem pytań.
-Wasz pociąg miał wypadek przeżyło tylko dwóch pasażerów.- Mówiła spokojnie i cicho.- Sama nie wiem gdzie jesteś, bo… ja nie wiem jak tu trafiłam, ale nazwali mnie Mira. Twoją broń znalazł nasz doktor, on kolekcjonuje różne rzeczy ma nawet kolekcje butów.
-Ja mam na imię Akira znaczy mów mi Jack, natomiast, co do broni to musze ją odzyskać, możesz zaprowadzić mnie do tego doktora?- Zapytałem.
-Dobrze, ale chodź za mną i bądź cicho.- Dziewczyna wstała i ruszyła do zjazdu na niższe poziomy parkingu, jej ubiór składał się z pozszywanych szmat, nawet nogi owinięte były kilkoma gałganami zamiast butów.
Kiedy mnie prowadziła, przez niższe poziomy aż do piwnic miałem czas na zlustrowanie tego, co zostało z mojego ekwipunku, otóż cały mój ekwipunek sprowadza się w tej chwili to 20 sztuk amunicji przeciw pancernej i tego, co mam na sobie. Wreszcie doszliśmy do zasłoniętej szmatami futryny, kiedy ją przekroczyliśmy oślepiło mnie światło, wyłączyłem opcje noktowizora i czekałem aż oczy przyzwyczają się do światła.
-Doktorze to jeden z tych, którzy przeżyli.- Powiedziała Mira.
-A świetnie.- Odpowiedział jej doktor i najwyraźniej skierował się w moją stronę, bo poczułem śmierdzący oddech.- Jak pan się czuję? – Zapytał wymuszając grzeczność.
W tym momencie oczy przyzwyczaiły mi się do światła, stał przede mną człowiek wątłej budowy, nie wyglądał żeby miał jakieś wszczepy, co jest rzadkością w dzisiejszych czasach, ubrany był tak samo jak Mira… To chyba jakaś nowa moda… w każdym razie jego twarz pokryta była wieloma bliznami.
-Nieźle, ale czuje się jakbym jechał na synt-koce przez miesiąc, mam dziury w pamięci i łeb mnie napierdala.- Odpowiedziałem, dość grzecznie jak na moje możliwości.
-Miał pan niebywałe szczęście- kolejny powiew zgniłego powietrza, jeszcze jeden i ozdobie to pomieszczenie graffiti złożonym z mojego ostatniego posiłku.
W kącie pomieszczenia zauważyłem szafkę a na niej poustawiane buty od dziecięcych bamboszy po skórzane buty, w których kręcą się bogaci korporacyjni oficjelowie, a na samej górze… moja broń. Ruszyłem, więc szybko w tamtą stronę by uciec od smrodu i odzyskać moją zabawkę. Doktor kontynuował, patrząc na to, co robię:
- Znaleźliśmy pana w płonącym wagonie, powinien pan podziękować Mirze to ona pana ocaliła.- Mówił rozsiewając przy tym taką ilość smrodu jakby żywił się gnojem.-Zaraz, ale co pan robi to moja kolekcja…- jednak, gdy zauważył mój zamiar było już za późno, trzymałem broń w ręce i sprawdzałem magazynek.
-Cofnij się dziadku na jakieś dwa metry i wtedy do mnie mów.
-Proszę to odłożyć ja to znalazłem.- Powiedział niezadowolony i poirytowany lekko doktor.
-Ale to jest moje i umiem tego użyć, więc z łaski swojej odpierdol się.- Powiedziałem jak zwykle grzecznie.
Doktor się cofnął i zagadnął do Miry:
-Miro pokazywałaś mu już słupy? – Zapytał z ciekawością.
-Jeszcze nie panie doktorze.- Odpowiedziała dziewczyna, której dopiero teraz dokładniej się przyjrzałem miała pozlepiane od brudu, długie, blond włosy. Nierozwinięta fizjonomia ciała wskazywała na jej młody wiek, twarz pozbawiona bruzd i niepasująca do otoczenia, w jakim się znalazła.
-Więc oprowadź naszego gościa.- Powiedział pokazując szczękę praktycznie pozbawioną uzębienia.
- Chodź za mną.- Powiedziała Mira.- Pokażę ci słupy.
- Miłego zwiedzania.- Powiedział lekarz.
Lepiej dla niego, że się nie rzucał, bo na takich leszczy nie marnuje amunicji zatłukłbym go kolbą- Pomyślałem. Podążając za Mirą chciałem przerwać nieprzyjemne milczenie, wreszcie się odezwałem:
- Gdzie jest ten człowiek, który przeżył katastrofę?- Zapytałem.
- Leży na dole, pytał pan tylko o broń, więc nie prosiłam doktora by go obudził.- Odpowiedziała.
- Dobrze, kiedy mi pokażesz te słupy, zejdziemy na dół jeszcze raz i zobaczymy tego człowieka.- Oznajmiłem.
Poprowadziła mnie na jeden z górnych poziomów parkingu, szliśmy po spękanym asfalcie, żel betonowa konstrukcja też zdradzała oznaki starości tu i ówdzie odpadał kawałek ściany obnażając zbrojenia i… ziemie? Więc to podziemny parking, dlatego jeszcze niezburzony…
Ale nie przypominam sobie by w Night City były podziemne parkingi…
Wreszcie chyba dochodziliśmy do celu był on na poziome 2 odczytałem cyfrę na jednym ze słupów, pierwotnie wymalowaną białą farbą, dziś tylko resztki odpryskującej farby przypominały to, co namalowane było tu 50 a może i więcej lat temu. Na środku placu palił się ogień, dym z niego uciekał aż do sufitu, którego sklepienie było wyjątkowo wysoko, kolumny tego pomieszczenia miały ok. 4 metry wysokości po jednej z nich właśnie wpinał się umorusany w popiele człowiek, i wbijał w nią coś…
Ogień otaczała grupka może z 10 ludzi, którzy obserwowali całe zjawisko, ich twarze oświetlał tylko ogień, ale i tak widać było zaniedbanie i choroby, które tu muszą panować.
Próbowałem ustawić optishield’s na zoom i zobaczyć, co ten świr wbija, ale widocznie ta funkcja oberwała… wyglądało to na jakiś kołek, wszyscy zebrani do koła wyli i dopingowali go, gdy wbił ten kołek w kolumnę na parkingu rozległy się gromkie oklaski, przeliczyłem liczbę kołków na kolumnie było ich 15.
-To jest słup Mata on jest jednym z najlepszych, ma 15 ćwieków.- Powiedziała Mira.
-Ćwieków?- Zapytałem… gdzieś to słyszałem.
-Tak.-Odpowiedziała.- A to mój słup.- Pokazała ręką.
Obejrzałem i zobaczyłem tylko jeden ćwiek.
-Sam pan później zobaczy.- Odpowiedziała.- Teraz czas by pan odetchnął jutro przybędzie pomoc.- Próbowała kłamać widziałem to, ale nie chciałem wszczynać żadnych awantur przy większej ilości tych dzikusów.
-Dobrze zaprowadź mnie jeszcze do doktorka chce zobaczyć tego gościa, co przeżył.- Powiedziałem do Miry a ona zaczęła ponownie mnie prowadzić.
Gdy zeszliśmy z górnego poziomu złapałem ją i przydusiłem zakładając uścisk, nie było to trudne zadanie zwarzywszy na jej budowę.
-Co się tutaj dzieje i dlaczego jestem wart dwa ćwieki.-Zacząłem jej szeptać do ucha i rozluźniłem trochę uścisk by mogła odpowiedzieć.
-Oni… Oni…- zaczęła się jąkać i się rozpłakała.
Rozluźniłem uścisk całkowicie i zaciągnąłem do kiosku, który pierwotnie służył jako punkt pobierania opłat. Teraz zamiast szyb wprawiono stalowe płyty a na podłodze leżał barłóg jednak drzwi nadal były na miejscu, wrzuciłem ją do środka i zatrzasnąłem drzwi za nami.
-Teraz mów.- Powiedziałem.
Zaczęła szlochać, lecz po chwili uspokoiła się i zaczęła swoją opowieść.
Dowiedziałem się z niej, że pewnego dnia obudziła się tutaj tak jak ja, z tym, że nie pamiętała nic, i została przygarnięta do tego „społeczeństwa”. Mówią o sobie łowcy a ja jestem zwierzyną, każdy obcy jest zwierzyną, im lepiej wyposażony tym więcej ćwieków za jego głowę im więcej ćwieków tym lepsze traktowanie i warunki bytu…
-… i dlatego śpię na jednym z ostatnich poziomów z dziećmi, chociaż one zabijały więcej jak ja…- ponownie zaczęła szlochać, nagle rozległo się walenie do drzwi.
Dziewczyna szybko oprzytomniała i zaczęła jęczeć jak podczas stosunku nie zrozumiałem, o co chodzi i spojrzałem na nią wymownie, ale z za drzwi rozległo się zrezygnowane stwierdzenie…
-znowu zajęte… nie mamy szczęścia…- Dało się słyszeć kroki.
Kiedy wszystko ucichło wróciliśmy do rozmowy.
- Jak się stąd wydostać?- Zapytałem.
- Przeprowadzę Cię…-przerwała na chwilę.- Jeśli zabierzesz mnie ze sobą – odpowiedziała.
- Dobra tylko nie wchodź mi w drogę i prowadź do tego, który przeżył, zabieramy go ze sobą.
Otworzyliśmy drzwi i ruszyliśmy w stronę najniższego poziomu.
Gdy doprowadziła mnie przed płachtę doktorka, kazałem jej zaczekać. Wyciągnąłem broń sprawdziłem czy wszystko gra, odbezpieczyłem i ruszyłem do środka, gdy tylko przekroczyłem próg z nóg zwaliło mnie uderzenie i poczułem, że z boku sterczy mi skalpel.
Pistolet poleciał w kąt pomieszczenia. Facet wyciągnął kolejny skalpel i rzucił się na mnie, podciąłem go, gdy ten leciał na ziemie próbowałem się podnieść ten jednak wbił mi skalpel w nogę… Poczułem niesamowity ból, zadziałał jednak edytor bólu, który zainstalowałem przed akcją i wyciszył bodźce, teraz poczułem tylko adrenalinę. Uderzyłem go łokciem w głowę, upadł na ziemię, gdy chciałem podnieść się i sięgnąć po broń, spostrzegłem, że trzyma ją w rękach ktoś inny… Mira!
1…błysk rozświetlający na ułamek sekundy twarz dziweczyny, ogłuszający huk, odrzut broni był duży jednak opanowała go blokując ręce w łokciach, zamek odskakuje do tyłu wyrzuca łuskę, łuska upada na ziemie, zamek wraca na miejsce czekając na kolejny strzał...2...błysk, huk i druga łuska ląduje pod stopami dziewczyny jednak ta jak w amoku pociąga za spust ponownie…3...słychać tylko głuchy odgłos jakby ktoś wylał wiadro pomyji na ściane, zamek cofa się i wyrzuca kolejną łuskę…4…już nie słyszałem huku, widziałem tylko błysk, ale dziewczyna nie przestawała ciągnąć za spust, jednak Boomer ma tylko 4 pociski w magu ale potrafi powalić gościa Panzer Gearze... klik…o wystrzelonych przed chwilą pociskach przypominał jedynie dym unoszący się z lufy... klik…ponownie rozległ dźwięk który, oznajmił, iż skończyła się amunicja... szybko skoczyłem i odebrałem jej broń, również z jednego z barłogów rozległo się jęczenie…
-Teraz już wszyscy wiedzą, że polowanie się rozpoczęło…- powiedziała Mira.
-Świetnie.- Powiedziałem niezadowolony, że zmarnowała 4 cenne w tej chwil naboje, spojrzałem na ciało doktora, znajdowały się w nim 4 dziury wielkości piłki golfowej a na podłogę wylewała się posoka.
-Martwy śmierdzi jeszcze gorzej- stwierdziłem do Miry.- Dawaj bandaże i coś do dezynfekcji, wiąż szybko opatrunki i się zmywamy.- Krzyknąłem.
Mira rozpoczęła przeszukiwanie szafek a ja zauważyłem, że człowiek, który leżał w barłogu się podniósł… był to ten sam gość, którego spotkałem z ruskimi w pociągu!
-Cholera moja głowa.- Zaczął jęczeć.-Gdzie ja jestem?
-Nie ma czasu na tłumaczenia szukaj sobie jakiejś broni i wypierdalamy stąd!- Powiedziałem tonem nieznoszącym sprzeciwu. Widocznie uznał, że na razie posłucha tego, co mówię, bo zaczął przeszukiwać szafki z Mirą. Wreszcie stanął przede mną wygrzebawszy z którejś z szaf stare dobre AK-47.
-Nie było dużo amunicji, ale jest połowa magazynka.- Stwierdził.
Mira w tym czasie zaczęła mnie opatrywać.
-Powiedz mi, co się tutaj do k***y nędzy dzieje i tak Cię teraz opatruje.-Powiedział nieznajomy.
-Mów mi, Jack to raz.- Przerwałem na chwile gdyż mira wyciągała skalpel z mojego boku,-tssk..- Syknąłem z bólu.- Dwa mam dla Ciebie dwie wiadomości…
- Nie Ciebie tylko Simona- Przerwał- mam na imię Simon.
-Tak, więc mam dla Ciebie dwie wiadomości najpierw zła poluje na nas banda świrów, a teraz dobra wiadomość dają za nasze łby dwa ćwieki.
-Dwa, co?- Zapytał.
-Zobaczysz jak będziemy stąd wypieprzać. -Odpowiedziałem.
Mira skończyła właśnie opatrywanie, rany nie były głębokie to w końcu skalpel, a i nanomaszyny krążące w moich żyłach robiły swoje…
Tak, więc prowadzeni przez Mirę wyszliśmy z pokoju doktorka rozpoczynając walkę o przetrwanie…

DOPISY:
*OptiShield to osłona chroniąca oczy wbudowana w czaszke
*Boomer Buster Broń kalibru .477 posiadająca 4 pociski w magazynku
*Kerenzikov stały dopalacz refleksu, są jeszcze dopalacze czasowe takie jak sandevistan, są one montowane w gnieździe chipów, gdyż właśnie znajdują się na chipach
*Smartgun jak sama nazwa wskazuje uinteligentniamy :P broń tzn. niekoniecznie trzeba pociągnąć za spust itp.
*Panzer Gear Osobisty pancerz bojowy przypomina ten ze star gate tyle że nie chroni twarzy...<czyt nie ma maski> i z torsu rozkłada się na całe ciało... więc jeżeli dostaniesz w twarz to cie panzer gear nie uchroni ;) no chyba że wmontujesz sobie cyborgizacje zwaną płytą twarzową ale to inna bajka :P

Jak jeszcze czegoś nie kumacie to pisać   :shu:

9
MU Online / gut serv
« dnia: Kwietnia 18, 2005, 02:21:44 pm  »
Psychic doom zobaczcie sobie dawno w mu nie grałem ale dobre odstresowanie xp X1000 drop rate 35% dużo miejsc 4 servery :) jest gdzie grać :P

10
Nieaktualne / KO ?? Nie to KalOnline
« dnia: Marca 06, 2005, 06:36:58 pm  »
Wygląda ta gra (przynajmniej gamplay jak KO) ale dodano bonusy pokroju zmiana w stworka dla wojaka tygrysa, dla maga jeszcze co innego... zresztą zobaczcie sami ;) ja dziś będe zaczynał jak któś ma ochotę to ściągać klienta i grać ;) KalOnline

11
Kultura Japońska / Demony
« dnia: Marca 04, 2005, 12:05:09 am  »
Zastanawiało mnie czy ktoś na forum interesuje się japońskimi demonami, czy też demonami
ogólnie jeżeli tak to wałaśnie po to zakładam ten temat...
jeżeli któś będzie znał jakiegoś demona to go zaraz tu dorzucić prosze ;)
Info zbieram na temat pobratymców z dalekiego wsochdu :P

Kappa:
Żyje w rzekach i jeziorach tam czycha na swoje ofiary.
Można było ucic spod jego szczęk na dwa sposoby(żywił się oczywiście najczęściej ludźmi),
dając mu ogórka(to nie żart :) ) lub melona, lub kłaniając mu się, kappa to wychowany demon i
odwzajemnia ukłony przy czym rozlewa płyn który daje mu nadnaturalną moc, gdyż gromadzi się
on na środku głowy.
Przedstawiany jako bóstwo wody- pół żółw, pół człowiek, żyjący w rzekach.

Yuurei:
Demon tragicznie zmarłej kobiety, która szuka zemsty, przykład to film taki jak klątwa.

Oni:
Oni to diabło podobne demony o długich szponach, rozwichrzonych włosach, okrutnym spojżeniu, posiada dwa rogi na czole zupełnie jak wyobrażenie diabła w aszej kulturze. Demony te przyodziewają tygrysie skóry i potrafią latać. Oni polują na dusze ludzi którzy grzeszyli na ziemskim padole

Bakemono:
Odpowiedni naszego goblina w kulturze wschodu.

Ningyo:
To nie demon a odpowiednik naszej syreny(nie móie o samochodzie :P )

Raiju:
Jego imie oznacza "Zwierze Gromu". To demon błyskawić kształtem przypominający kota, borsuka lub łasice.
W czsie burz staje się wyjątkowo podniecony i skacze z drzewa na drzewo. Jeżeli drzewo nosi znamiona pioruna, ludzie mówią że to pazury Raijego go dotknęły.

Emma-O
Strażnik podziemnoego świata... (tyle wywnioskowałem z tamtej strony... czemu japończycy nie zaczną pisać więcej po angielsku, Tant rozgryzłeś już jaką mają klawiaturę ?? )

Ho-oo:
Będzie że to ich Pheonix :)

Poprawiajcie jeżeli jest błąd (byle nie ortograficzne :P ) wszystko jest wyciągane z różnych stron jeżeli dzieś macie katalog to chętnie zerknę ;)

12
FanFik / My Story...
« dnia: Lutego 25, 2005, 03:58:55 pm  »
Opowiadanie Ciągle w fazie rozwoju jest 44 strony pierwotnie bez opisów, czyli sam szkielet, narazie sam początek został przepisany i wzbogacony o opisy, kiedy będą kolejne części ?? tego nie wiem :) jak będzie mi się chciało usiąść i przepisać je na czysto...

Shiru wyczołgał się z ciemnego korytarza, poczuł przyjemny powiew nocnego wiatru, zobaczył przepiękny pejzaż. Naprzeciw jego oczu rozpościerał się rozległy las, stojąc właśnie na zboczu góry podziwiał jego ogrom jednak w środku tego lasu, w oddali widział światła osady, horyzont począł już się różowić od pierwszych promieni wstającego słońca.
-Nareszcie wolny-mruknął do siebie.
Rozkoszując się powiewami świeżego wiatru i wspaniałym widokiem rozmyślał o wydarzeniach w tunelach....Straciłem mój oddział a w raz z nim jedyną szanse odkupienia, do Ulthanu nie wrócę, bo strącę głowę....pozostaje mi tylko tułaczka po tej obcej krainie...
W jego rozważaniach zastało go wschodzące słońce, jego promienie kładły się na zielonym lesie niczym łany szczerozłotego zboża kładzione kosą wprawnego żniwiarza.
-Nigdy nie myślałem, że widok tak pospolity może być aż tak piękny-westchnął.
Złote łany leniwie wychylały się za horyzont oblewając świat swoim ciepłem....Shiru zwrócił się w stronę gdzie stok schodził łagodnie w stronę lasu i ruszył w stronę osady...
Po chwili zszedł do lasu gdzie poczuł się prawie jak w domu. Poprawił kolczugę tak by nie wydawała żadnych dźwięków i ruszył w głąb lasu...
Wiekowe drzewa otaczały go zewsząd jednak niektóre z nich wyglądały na schorowane jeszcze inne już zdążyły uschnąć, do koła nie znalazł ani jednej sztuki zwierzyny, ptaki nie śpiewały a powietrze w lesie było nieznośnie ciężkie.
Maszerował dobre trzy godziny, kiedy nagle las urwał się i wyszedł na otwartą polanę, być może było to pastwisko gdyż, gdzie niegdzie znajdowały się place z ogołoconą z roślin ziemią. Instynkt podpowiadał mu żeby na nią nie wchodzić..... ale to była najkrótsza droga
do osady, którą zobaczył z górskiego zbocza. Poprawił przytroczone miecze i ruszył szło gładko do momentu, kiedy wyszedł na środek polany.
Z pod sterty mokrej ziemi wyłonili się ożywieńcy..... Shiru pomyślał, że naruszył spokój kurhanu, jednak elementy do siebie nie pasowały. Kurhan ? Na pastwisku ?
Nie roztrząsając dalej tej kwestii dobył oburęcznych, mitrilowych mieczy, ich kling błysnęły w dłoniach młodego elfa niczym promienie słońca. Shiru był dobrym szermierzem, jednym z lepszych w jego stronach, uwielbiał też walkę, dlatego wstąpił do swojego oddziału i szybko awansował na kapitana. Niewyraźny uśmiech zarysował się na jego twarzy gdy jeden z mieczy przechodził przez korpus jednego z ożywieńców przecinając go na dwoje, drugim mieczem sparował nieporadny atak innego, podcinając go potężnym kopniakiem i dobijając mieczem, niebawem każdy z ożywieniców wrócił w objęcia Morra.
Całe zajście obserwował ktoś trzeci, ktoś dobrze ukryty w gęstwinie drzew…
***************************************************************************
Trzymała łuk pewnie i z gracją, napięta cięciwa w każdej chwili mogła wypuścić śmiercionośną strzałę, celowała w kolejnych ożywieńców kiedy żaden z ożywieńców nie stał już na nogach obrała za cel elfa, który krótką chwile wcześniej sprawnie rozpłatał 8 ożywieńców ......
Zdążyła mu się przyjrzeć, wojownik miał długie białe włosy, poruszał się w zwykłej niezdobionej kolczudze, jednak co najbardziej przykuwało uwagę to były dwa miecze przytroczone do pasa które w czasie walki przypominały błyszczące promienie słońca, na jednym z naramienników widniał emblemat szczura na czerwonym tle. Nefre była pod wrażeniem młodego wojownika nie dość że walczył dwoma mieczami dwuręcznymi to robił to z klasą.
***************************************************************************
Shiru czuł czyjś wzrok na sobie odwrócił się by ujrzeć wycelowany w swoją stronę łuk ale ten kto go trzymał był elfem a ściśle mówiąc elfką...
***************************************************************************
Gdy się obrócił zobaczyła jego twarz był urodziwy nawet jak na elfa, jednak w jego obliczu najbardziej intrygujący a przerażający zarazem był wzrok, niebieskie smutne oczy, widziała w
nich rozpacz i śmierć, ból i przerażenie, gniew i nienawiść… i pustkę.
Nefre zeskoczyła z gałęzi i schowała łuk zobaczyła iż przybysz również schował śmiercionośne klingi, ruszyła nie śpiesząc się w stronę przybysza.
***************************************************************************
W jego stronę ruszyła, zakapturzona elfka, nosiła na sobie skórzany pancerz, okryty zielonym płaszczem, twarz nie zdradzała jej nastawienia, piwne oczy wydały mu się dziwnie bliskie, szła z gracją nie wydając zbędnych dźwięków. Przypominała zjawisko, egzotycznego ptaka który przy najmniejszym ruchu gotów uciec, nagle stanęła w miejscu i przemówiła.
***************************************************************************
-Kim jesteś i jakie masz zamiary?- zapytała taksując wzrokiem przybysza.
-Jestem Shiru rodu deMrkiz aktualnie banita.-odpowiedział z dziwnym akcentem którego nie mogła rozpoznać, mówił płynnie wspólną mową jednak słychać było obcą naleciałość być może z północy, ale nie była pewna. -Skąd jesteś ?Nie pochodzisz z tych stron ?-zapytała, zawieszając wzrok na emblemacie szczura na czerwonym tle. -I co to za emblemat ?Służysz w jakiejś jednostce ?
Przybysz popatrzył chwile na elfke. Nie mogła odczytać jego intencji z oczu elfa zionęła zimna pustka.
-Pochodzę z białej wierzy w Holzheim, służyłem w jednostce głębinowych szczurów.
-Moja jednostka została wybita. Zostałem tylko ja, zostawiłem towarzyszy i moją jedyną miłość...- mówił smutnym drżącym głosem.
-Nie wyglądasz mi na kogoś ze złymi zamiarami. Myślę, że możemy pójść w swoją stronę. Żegnam Shiru...- odwróciła się na pięcie i ruszyła sprężystym krokiem w stronę lasu.
-Poczekaj.- powiedziała przybysz. Nefre zatrzymała się i zapytała:
-Czego chcesz?
-Nie znam tych stron czy mógłbym powędrować z tobą aż poznam tutejsze zwyczaje?
-Ja jestem wojowniczką a nie przewodniczką....
-Obdarto mnie już ze wszystkiego. Zostało mi tylko życie, które jest i tak nie wiele warte. Może nie jestem doskonałym wojownikiem ale nie pożałujesz jeżeli mnie zabierzesz.
Postanowiła dać mu szanse…
-Myślę, że potrafisz zadbać o siebie i nie będziesz dla mnie ciężarem, jestem Nefre, chodź za mną.-Powiedziała i ruszyła w głąb lasu, idąc przez las jakoby płynęła a nie szła, stawiając stopy nie wywoływała pęknięcia żadnej gałązki.
Las zdawał się zamrzeć, nie słychać było śpiewu ptaków, czy ruchu zwierząt, jedyny odgłos, który było słychać to szum liści, liście te tworzyły nad ich głowami jakby kopułę, która tylko gdzie niegdzie pozwalała przedostać się pojedynczym promieniom słonecznym. Szli w milczeniu przez wiele godzin nim doszli do traktu, gdy to zrobili Nefre zatrzymała się i spojrzała raz jeszcze na Shiru i powiedziała:
-Schowaj ten emblemat, za bardzo rzuca się w oczy.-Powiedziała spokojnym głosem.
-I od dziś, jeżeli będziesz pytany o to, w jaki sposób jesteś ze mną związany, masz odpowiadać, iż jesteś moim wspólnikiem.- Kontynuowała.- ale nie myśl, że czymkolwiek będę się z tobą dzieliła.- dodała szybko.
-Rozumiem.- Powiedział Shiru.
I ponownie zaczął za nią podążać, szybko dotarli do tawerny “Pod złotym pawiem”....
Nefre bez zbędnych ceregieli otworzyła drzwi kopniakiem, co dziwne drzwi tylko delikatnie skrzypnęły i stanęły otworem, Shiru wszedł za nią w konsternacji. Zastanawiał się czy to nie jest jakiś tutejszy zwyczaj gdyż drzwi nosiły ślady wielokrotnego „otwierania”. Shiru zdjął hełm jego długie białe włosy spłynęły na ramiona. Oboje weszli do głównej izby, pierwsze co rzucało się w oczy to oświetlenie, nie wpuszczano tu światła słonecznego, głównym źródłem światła był wiecznie płonący kominek, wspomagały go pojedyncze łojowe świece stojące tu i ówdzie, niektóre kończące właśnie swój żywot inne płonące jasnym płomieniem, druga rzeczą która rzucała się tym razem w nos był niesamowity odór panujący w sali, była to mieszanina pieczonego mięsiwa, potu oraz taniego wina. Shiru nie przywykł do takiej duchoty i czuł jak wszystkie jego zmysły w jednej chwili otępiały, w sali panował gwar i słychać były odgłosy zabawy, przy ławach siedziało mnóstwo ludzi, dziewki karczemne miały ręce pełne roboty. Nefre kierowała się do jednego wybranego stolika, siedział przy nim jegomość w średnim wieku, wzrok przyciągała opaska na oku, oraz obleśna aparycja jegomościa, jego czoło obficie zrosił perlisty pot, a na widok Nefre jedynie oblizał nieco spierzchłe wargi, dosiadła się do niego nie pytając o pozwolenie, Shiru stanął za nią i czekając na rozwój wypadków.
-Mam to o co prosiłeś Gaspar. -Powiedziała Nefre patrząc lekceważąco na człowieka, z jego towarzystwa zaraz usunęło się dwóch kompanów i opuściło karczmę. Shiru był pewien w tej chwili dwóch rzeczy, po pierwsze, że to nie wróżyło niczego dobrego, po drugie, iż zawartość karczmy nie odpowiadała nazwie, rozejrzał się po pomieszczeniu raz jeszcze i doszedł do wniosku że… zawartość zdecydowanie nie odpowiada nazwie…
-Chcę to zobaczyć…-powiedział opasły człowiek.- Chcę zobaczyć ten pergamin…-mówiąc to ponownie oblizał wargi. Nefre sięgnęła do kołczanu i wyciągnęła tubę, a z niej dość stary z wyglądu pergamin.
-Praca była lekka i przyjemna.- Powiedziała Nefre.- cel był w miejscu w którym miał być, nie sprawiał problemów.- Kontynuowała.- Teraz czas na twoją część umowy.
Gaspar dopiero teraz spojrzał na Shira, jego wzrok zawiesił się na głowniach mieczy.
-Piękna robota.- powiedział.- Nie widuje u nas takich mieczy.-Kontynuował- nie jesteś stąd, Nefre od kiedy prowadzasz ze sobą wspólnika, myślałem że nie lubisz pracy w zespole.- Stwierdził raczej niż zapytał Gaspar.
-Może nie jest zbyt rozmowny-mówiła po woli.- ale zapewniam cię iż nie chciałbyś spotkać go na ubitej ziemi.-Zrobiła krótką pauzę i kontynuowała.- Ale dość o moich wspólnikach czas na twoją część umowy.- Mówiła już lekko zniecierpliwiona.
Gaspar rzucił na stół mieszek w karczmie rozległ się brzęk monet, który zadziałał jak magiczne zaklęcie, wszystkie rozmowy dokoła ucichły, a wszystkie oczy i uszy skierowały się w stronę stołu przy którym siedziała Nefre.
- Tak jak się umawialiśmy.- powiedział.- Tysiąc złotych smoków.- obejrzał się dokoła.- Miłej zabawy.- dodał, nie wiadomo jednak czy mówił do dwójki która stała w tej chwili okrążona czy do całej reszty karczmy, która kłębiła się dokoła pękatego mieszka.
- Mam nadzieje, że lubisz małą karczemną awanturę, bo bez niej zdaje się nie obejdzie…
W tym momencie ktoś z tłumu, rzucił się w stronę Nefre, wysoki człowiek wyciągał swe długie kończyny w stronę mieszka jednak szybko upadł na ziemię podcięty przez Shiru.
Z tłumu wybiegli jego kompani Nefre stanęła naprzeciw jednego z nich ten zatrzymał się, zamachnął, ale nie zdążył uderzyć gdyż jego mózg najprawdopodobniej odebrał sygnał o złamanym kolanie, złapał się tylko za nie i zaczął wić w niesamowitym bólu, drugi kompan również leżał na ziemi uderzony okutą rękawicą, w Sali słychać było jedynie chrzęst łamanego nosa… Nikt więcej chyba nie miał ochoty na spotkanie z tą dwójka mimo iż tysiąc złotych smoków było dla nich fortuną. Nefre podeszłą do szynkwasu rzuciła trzy złote monety i powiedziała:
-Dwa pokoje, jedzenie, ciepła woda i świeża pościel.- po czym usiadła przy ławie która zaraz się opróżniła.- Spojrzała po tawernie, nie zobaczyła już tria odważnych które widocznie się pozbierało nawzajem i uciekło.
Karczmarz nie czekając na gniew znanej mu już klientki, szybko obsłużył ją i kompana, serwując tylko to co znajdowało się najlepszego w jego spelunie, skończyło się na gulaszu z dzika i odrobinie białego wina, które zdaje się było najszlachetniejszym trunkiem w tej zapadłej dziurze, widać było również jak dziewki karczemne nosiły świeże powleczenia.
Jedli posiłek w milczeniu, Shiru zdążył się już przyzwyczaić do zaduchu i ciemnicy jaka panowała „Pod złotym pawiem” widział już wszystko znacznie wyraźniej i nie przeszkadzał mu gwar panujący w izbie, gdy skończyli posiłek Nefre powiedziała jedynie:
-Dobrej nocy, spotkamy się jutro o świcie na dole, nie spóźnij się.- tylko tyle od niej usłyszał, ta natomiast odwróciła się i powoli weszła po skrzypiących schodach karczmy.
Shiru skończył swój w miarę świeży posiłek i postanowił również położyć się spać, nie spał od dwóch dni, dopiero gdy przypomniał sobie o tym poczuł jak wszystko zaczyna go boleć, tak więc udał się na górę. Jego pokój znajdował się na końcu korytarza naprzeciw drzwi pokoju karczmarza, otworzył je i spojrzał do środka, był milo zaskoczony, pokój choć niewielki był dobrze utrzymany, nie przeszkadzała mu teraz nawet prostota jaka w nim panowała obiekt jego pragnień znajdował się pod oknem, zatrzasnął drzwi przesunął zasuwkę i począł zdejmować ekwipunek, układał go na stole przysunął sobie również do łóżka krzesło na którym położył miecze, pod poduszkę wetknął sztylet i położył się spać zasnął jak kamień, jak zwykle nie śniąc o niczym. Jak zwykle…

13
Final Fantasy I-VI / Nowe Final Fantasy w starej skórze :P
« dnia: Grudnia 16, 2004, 08:47:13 pm  »
powiem krótko :P ostatnio z nudów szukam po stronach z abandonwarem i natrafiłem na to :P Final Fantasy - Endless Nova jeszcze nie grałem ale markowane FF :P co prawda nie przez square ale podobno założenia te same :P

14
MU Online / Targowisko Mu Online
« dnia: Sierpnia 13, 2004, 12:24:52 am  »
Tu piszcie o tym co chcie sprzedać, qpić lub wymienić. Kontaktujcie się przez PW a tu zostawiajcie tylko liste w miarę możliwości ją updatujcie tak żeby nie było tu śmietniska...

Kupię:
Bill Of Balrog+ 0lub1 + Skill

Sprzedam:
Scale Guntlets +1
Scale Guntlets +4
Scale Pants +3
Scale Pants +2 +Luck
Scale Boots +4
Scale Boots +3
Bronze Armor +4 +4%
Bronze Guntlets +3 +8%
Brass Boots +12%
Leather Helm +4
Sphinx Guntlets +3
Plate Shield + Opt(+10 def)
Ring Of Ice +2
Ring Of Ice +4
Helical +1 +4damage
Tomahawk +4 +Skill
Gladius +4 +12damage
Serpent Borg +2 +Skill
Duble Blade +3
Duble Blade +3

Prosze nie komentować i zostawiać jedynie oferty sprzedaży lub qpna jeżeli ktoś coś to do mnie na gg lub przez PW, hum hum każdy z nowych graczy w Mu z naszego forum dostawał odemnie coś kiedy mnie spotkał i tak dalej zostanie, każdego nowego gracza z forum w co nieco w miarę moich możliwości equipne...


Ceny przykładowe z Gry:
Scale +3+8% = 1C*
Bill Of Balrog +0+0 = 1C


*Chaos Jewel Ofkoz :P

15
MU Online / MU Online
« dnia: Sierpnia 01, 2004, 10:15:54 pm  »
Moze którś z 4umowiczów gra w MU jak tak to na jakim serwerze ;) jakie ma osiągniecia może siakieś rady ?? w 3 dni dobiłem do 36 levela co prawda siedziałem po 12-16 h :D ale jest git tylko zabójcy mnie wkurw***ą ale każdy MMORPG ma tę wadę zdaje się... co prawda już nie jest ze mną tak źle ;) jak ktoś by chciał zagrać to na tym serwerze na W wygliey czy siakoś tak nie maya :P siedze z regóły od 12 w połódnie do 3 w nocy :D gram na serwerze z numerkiem 3 :P

16
Manga & Anime / H-Games
« dnia: Lipca 03, 2004, 05:47:36 pm  »
Cóż jako wielki zwolennik tych gier szczególnie pokroju Season of the Sakura... Zapytuje sie forumowiczów z jakimi tytułami mieli styczność i które im najbardziej podopasowały, w moim przypadku bedzie to season of the Sakura, Tokimeki Check-in (wypas klimat :D ), Kana Little Sister(sob,sob najlepszy hentai w jakiego grałem ;( ), Crescendo, Heart De Roomate (nieźle się uśmiałem :D )... Złe wrażenie zrobił na mnie Tsuki Possesion (Sado Maso Someone ??), Sensei 2(Rysunek można o kant Du*y potłuc), Water Closet (No Comment <żyga>), Virgin Roster...

Brakuje jeszcze 9 anglojęzycznych :D

17
FanFik / Komputerowe talenty
« dnia: Marca 24, 2004, 11:01:43 pm  »
Hehehe jak zwykle ;) podoba mi się :P teraz rzuć jakiś mroczniejszy :P a ja rzucam swój teledysk Theater of tragedy nie zjedźcie mnie za bardzo robiłem go na Movie Makerze :) i nie mogłęm usunąć napisów ale to się poprowai ściągam już profesjonalny program :) no i co do jakości jeżeli chcecie lepszą to zgłośić się do mnie na gg bo zajmuje 48,5 mb a na serverze mam tylko 40 ;)

18
FanFik / Wiersze; piosenki;
« dnia: Marca 05, 2004, 09:44:37 pm  »
Tak więc zastanawie mnie czy użytkownicy forum coś tworzą :)
Jeżeli chciałby się tym podzielić z ludźmi korzystającymi z forum może to zrobić właśnie w obrębie tego tematu :D Jest tylko jedna zasada nie wolno nikogo ganić bądź nabijać się czy w jakiś sposób obrażać autora pracy...(krytyka i uwagi wg. prac tylko cywilizowane) Ktoś jest chętny to zapraszam (cholera jaki powazny temat :) )

Śmierci droga nieraz o Tobie marzyłem
Nie raz w rozpaczy kwiliłem
Zapomnienia w Tobie szukałem
Lecz nigdy go nie zaznałem
Zawsześ mnie odtrącała
Kogo innego w swe ramiona brała
A ja głupiec biedny
Czekałem cierpliwie
Aż na mnie spojrzysz i mnie dobijesz
Nie okazałaś litości
Teraz czekam na Ciebie w samotności
Krocze teraz w ciemności
Balansując na krawędzi nicości
Moim światłem księżyc
Gwiazdy przyjaciółkami
Moje serce wciąż bije
Twarde niczym diament
Jak głaz nieczułe
Dobrem nieskalane
Niczym smoła czarne
Czekam teraz kresu istnienia
Cichego ukojenia
Nie otrzymam go nigdy
To klątwa mego istnienia
Oraz przyczyna mojego cierpienia

19
HELP / Front Mission - Seria
« dnia: Marca 01, 2004, 12:00:41 am  »
A teraz mam małe pytanko co do FM 3 [jestem zielony jeśli chodzi o tę gierke raz ją tylko skończyłem{i to dawno temu} :D ] tak więc nie przedłużając chciałbym się dowiedzieć o :
1.Hasła poszczególnych stron :)
2.Jakie części mechów są najlepsze.
3.Może któś zna jakie sekrety tej gierki :D to niech się podzieli [GamePlay licze na Ciebie :D bo chyba obeznany jesteś z tą gierką :D ]                            

20
Konsole / PlayStation 3
« dnia: Lutego 24, 2004, 10:41:48 pm  »
Zastanawia mnie jak widzicie nową konsole sony,  jej miejsce na rynku, tytuły kontynuowane( które powinny być kontynuowane) na tej platformie... i oczywiście co o niej wiecie w tym miesiącu w którymś z pisemek pctowych poruszony został temat konsol na podłożu czysto technicznym otóż PS3 ma być wyposażone w Procesor o tymczasowej nazwie CELL który ma wykonywac 100 razy więczej obliczeń na sekunde niż P4 2.5 Ghz ale to nie wszystko grafika PS3 ma być wyposażona w oddzielny procesor tego typu... W badania utopiono 800 mln. zielonych nad prockiem pracuje IBM, Sony i jeszcze jakaś firma na T :D(nie pamiętam jaka). Co więcej konsola sony ma \"przelewać niewykorzystaną moc procka (w sieci lokalnej) do innych urządzeń wyposażonych w procesor typu CELL (w planach jest stworzenie wersji uborzeszej dla różnego typu urządzeń), działa to równierz w drugą stronę jezeli nasz PS3 jest za słaby by pociągnąć jakąś gre sam może czerpać z mocy obliczeniowj innych procesorów tego Typu, co daje praktycznie nieograniczone możliwości :)                            

Strony: [1] 2