Forum SquareZone
Kategoria ogólna => Final Fantasy I-VI => Wątek zaczęty przez: Boban w Stycznia 03, 2004, 09:51:45 am
-
Ja tam nie lubie tych dawnych FF bo jeżeli gra jest kompletnie 2D to nie potrafię sie wczuć w klimat.Pierwsza gra która mnie wciągnęła z serii
Final Fantasy to FF7. :!:
-
FF4 byl moim pierwszym final\'em i do niego nic ni mam, powiem wiecej był nawet fajny. Bardzo ciekwa fabuła, super sie go przechodziło. FF5 też był niczego sobie, chociaż system nie był najlepszy. Przejście tych gier sprawiło mi wiele satysfakcji, aczkolwiek nie tyle co przejście FF9.
-
Ja też nic nie mam do tych dawnych ale nie wciągają mnie po prostu.
-
Ja tam nie lubie tych dawnych FF bo jeżeli gra jest kompletnie 2D to nie potrafię sie wczuć w klimat.Pierwsza gra która mnie wciągnęła z serii
Final Fantasy to FF7. :!:
czysbys bym przedstawicielem rasy zwanej \"typowy PC-ciarz\" :D ...nie patrz na grafe...jesli a ztak nie lubisz gier 2D to pewnie nie grales w FF 6 czy chocby Chrono Trigger...zaluj stary...zaluj
-
FF5 też był niczego sobie, chociaż system nie był najlepszy.
mi sie system jobow podobal, ale nalezalo pamietac o jakiejs realistyce zeby mag nie biegal z 20-kg mieczem ;) tylko albo troche przesadzili z jobami, albo dali za malo postaci, albo kazda ma za malo miejsc pod zdolnosc. ale ogolnie system mi sie podobal choc ff5 calego nie przeszedlem.
-
Ech, a kto ci każe patrzeć na grafę? Zagraj sobie w ADOMa! Tam grafiki nie ma WOGÓLE, a gra jest baaaardzo rozbudowana :D (uszkodziłeś sobie kiedyś nogę...kopiąc w drzewo?? a ja w tej grze tak :D)
-
dobrym przykladem jak niepotrzebna jest grafa sa gry textowe lub chociazby pbemy (hail volrath :D). kiedys zagrywalem sie w otchlan, textowke, bo najwazniejszy w grze jest klimat i fabula
-
Może cie zaskocze ARD ale grałem w Chrono Tiger i FF6 a pozatym
grafa dlamnie nie jest ważna tak jak fabuła
-
jesli nie jest dla ciebie taka wazna to dlaczego piszesz ze nie mozesz wczuc sie w klimat bo jest grafa 2d? nie kapuje...
-
Dla mnie najważniejsza jest fabuła(i muzyka :D ) a nie grafa.
-
Może cie zaskocze ARD ale grałem w Chrono Tiger i FF6 a pozatym
grafa dlamnie nie jest ważna tak jak fabuła
jesli nie jest dla ciebie taka wazna to dlaczego piszesz ze nie mozesz wczuc sie w klimat bo jest grafa 2d? nie kapuje...
no ja wlasnie tez nie bardzo rozumiem twoja wypowiedz Boban :roll: ...powiedz mi co sadzisz o tych grach...bo dla mnie CT jest najlepsza gra RPG 2D...a w ogolnej klasyfikacji stoi tuz za FF 7
-
Może cie zaskocze ARD ale grałem w Chrono Tiger i FF6 a pozatym
grafa dlamnie nie jest ważna tak jak fabuła
jesli nie jest dla ciebie taka wazna to dlaczego piszesz ze nie mozesz wczuc sie w klimat bo jest grafa 2d? nie kapuje...
no ja wlasnie tez nie bardzo rozumiem twoja wypowiedz Boban :roll: ...powiedz mi co sadzisz o tych grach...bo dla mnie CT jest najlepsza gra RPG 2D...a w ogolnej klasyfikacji stoi tuz za FF 7
Nie popadajmy w manię prześladowczą, najlepsze RPGi 2d to Fallout i Torment :D a C walczy o to miano jako jRPG :D
-
Moim ulubionym RPGiem 2D jest FF6.
-
Moim ulubionym RPGiem 2D jest FF6.
dzieki za wyczerpujaca odpowiedz :D
jesli juz odbiegamy od tematu...moim ulubionym RPG 2D Square jest CT...mam znowu pisac dlaczego :?: ...ok...poniewaz podobnie jak Ff 7 zawiera w sobie wspaniale napisana i przedstawiana historie, ktora swa zwykloscia i prostota potrafila zauroczyc wielu graczy...z innych RPG to bardzo wysoko cenie sobie Planescape Torment...no dla mnie rewolucja...glowny bohater to jakis hero, tylko TRUP...no i Morte (o ile dobrze pamietam jego imie)...najwiekszy fighter w druzynie :D
-
Volarth w 200% sie z toba zgodze ze Fallout najlepszy RPG a jRPG CT
Co do finali starszychfinali to FF6 bardzo mi sie podobal, wczesniejsze juz troche mniej..moze dlatego bo zaczelem grac w finale jak by to powiedziec od srodka (ff7,ff8,ff6,ff5 ) :D
-
A ja napisze tak FF6 rula. Za wszystko. Za Kefkę, za fabułę za muzę, zwłaszcza z mega wypasione Dancing Mad. Co do Fallouta: gra legenda i wkurzają mnie ludzie którzy krytykują ją za archaiczną grafikę.
-
ktorzy to :?: ...pokaz ich :!: :twisted:
_dark_cloud_ wiesz ze kazdemu nie dogodzisz...ja jestem takim typem ktory potrafi zagrac w gre pomimo tego ze po ekranie biegaja poligony...nigdy grafika nie byla dla mnie kryterium do oceniania gier...gry traktuje na rowni z ksiazkami...nie oceniam ich po okladce
-
WITAM W KLUBIE :D :D
Mam pokazac? Przyjedź do Ostrołęki a kupęich ujrzysz, prawie każdy gracz którego znam(są wyjątki) dla mnie grafa nie jest ważna, jeśli gra ma w sobie potencjał. Tak było jest i będzie. A jeśli o współczesne RPG rodem z usa, to dla mnie wszystkie mogłyby być z falloutową grafiką.
-
no to mamy podobnych znajomych :D ...gry 2D :?: ...a co to :?: ...ja takich nazywam \"PC-ciarze\"...dla nich gra moze byc beznadziejna ale jak ma fajna grafike to O.K. (az mi ich szkoda)...jak mozna nie zagrac np. w FF 6 czy CT bo maja slaba grafike :?: ...przeciez te gry bija na glowe niejedna \"wspolczesna\" gre...
-
Ze współczesnych gier PC to wiem, że jest na pewno GTAVC. Reszta to.... po kilku tygodniach wylatuje z pamięci, bo nie wciąga albo daje chwilowe olśnienie. Kiedyś nie było wydawanych tyle gier, więc każdemu wydawcy chodziło o to by przykłuć uwagę gracza przez rewelacyjną fabułę. A dzis.... dobre gry giną wraz z narodzinami, gubią się w ilości serwowanego nam badziewia. Bo developerom chodzi tylko o jedno, o grafę. Nawet FFX-2 dostał jedynie 8/10 w PSX Extreme, bo gra momentami staje się nudna, ale są to sporadyczne wpadki.
-
Coż,rozpoczął się \"wyścig o grafę\".Teraz większość developerów myśli,że jeśli nawet gra ma schrzanioną fabułę ale ma grafę najlepszą ze wszystkich gier to i tak będzie się sprzedawać jak przysłowiowe\"ciepłe bułeczki\".
-
I to jest ich błąd. Ale naiwni gracze to kupują. Z tym że w naszej polskiej rzeczywistości to najlepiej zarabiają \"sprzedawcy na stadionie XXlecia w Warszawie\" :D :D :D
-
Coż,rozpoczął się \"wyścig o grafę\".Teraz większość developerów myśli,że jeśli nawet gra ma schrzanioną fabułę ale ma grafę najlepszą ze wszystkich gier to i tak będzie się sprzedawać jak przysłowiowe\"ciepłe bułeczki\".
Hmm, niekoniecznie developerzy tak myślą, tylko ich sponsorzy, który wykładają niekiedy grubą kase na devów zachcianki. Kiedyś kiedy grę tworzyła jedna osoba, to mogła sobie pozwolić na fantazjowanie i ryzyko niepowodzenia. W czasach dzisiejszych kiedy za rynkiem gier stoją duże pieniedze niekiedy firmy nie mogą ryzykować klapy finansowej(vide FF:TSW i SquareSoft) i dlatego też, wolą wydawać kolejne sequele, które mają gwarantowaną sprzedaż.
Dobrze, że z tego całego wariatkowa potrafią wyłamać się nasi żółci bracia, którzy tworzą niszowe ale niekiedy bardzo grywalne pozycje(a, że jest to jedna gra na 100 to już szczegół).
-
japonczycy maja calkiem inna mentalnosc niz europejczycy czy amerykanie...nawet jak wydadza \"slaba\" gre, to potrafia pozniej juz nie powtarzac tych samych bledow (tak jak my na forum :D )...u amerykanow zas liczy sie kasa...wydac duzo i zeby sie sprzedalo...nie powiem ze robia slabe gry...lecz japonczycy potrafia dostrzec \"wnetrze\" gry, nie patrza tylko na grafe...amerykamie jako narod lubiacy show, musza sie jakos zachcecic do kupna gry...i tym czyms jest wlasnie grafa
-
U nas jest tak ze jak grafa stanowi 70% oceny gry...grafa dobra-dobra gra, slaba grafa - slaba gra :(
-
ja osobiście nie patrzę na grafikę bo gdybym oceniał po grafice to na starcie odpadły by wszystkie gry emulowane a jest wiele fantastycznych np. Tony Hakw\'s Undeground, Pirates of the Caribbean, FIFA 2004 :D nie liczy się grafa lecz to czy wciąga,wciąga,wciąga,wciąga,wciąga.......... znów mnie wciągło :P
-
tylko jak teraz popatrzymy ze strony tworcow gry to najlepszym sposobem na przyciagniecie klienta do zakupu produktu jest wlasnie zrobienie gry z dobra grafa...wiekszosc ludzi to wzrokowcy i to jest nasz glowny bodziec na ktorym lapia nas sprzedajacy...czy widzieliscie kiedys reklame gry gdzie byla czarna plansza i leciala muzyka z gry :?: ...ja nie
-
ale z drugiej strony idziemy na przod wiec tez gry musza sie rozwijac czyli grafika musi sie stawac coraz lepsza ... jestem ciekaw gdyby zrobili powiedzmy FF XIV z bardzo dobra fabula itp., ale za to grafika powiedzmy FFVI to by ilu ludzi by ja kupila :?:
-
Fani, hadcoreowcy, ja na pewno, bo liczy się gra, a nie grafa.
-
ale z drugiej strony idziemy na przod wiec tez gry musza sie rozwijac czyli grafika musi sie stawac coraz lepsza ...
tutaj sie z toba calkowiecie zgodze FaLa...postep w dziedzinie grafiki komputerowej idzie tak do przodu, ze niedlugo aktaorzy beda bezrobotni (serio mowie...znam sie na tym :D )...jednak dlaczego producenci gier skupiaja sie tylko na polepszeniu grafiki kosztem fabuly, muzy itp...kwadratowi zawse potrafili polaczyc wszystki rzeczy tak, ze gracze nie podziwiali tylko pieknej grafiki, ale zachwalali tez muzyke, fabule...nie wazne czy mowimy tutaj o FF4, czy FF6, ablo FF7 czy FF 9...uwazam ze w grach squaresoftu to nie fabula goni grafike, lecz grafika stara sie dorownac opowiesci :D
-
Hej wszyskim :P
Pierwszy post na tym forum^^
Dawne `Finale` nadal mają to coś. Jakąś magiczną siłe która utrzmuje gracza przy grze. Po dostaniu `szału` na wszysko związane z serią FF poprostu musiałem zobaczyć poprzednie części. Grafika z początku wydawała mi się taka jakas smutnawa ale po dłuższym graniu człowiek już na to nie patrzy. Finale 1-6 mają coś w sobie, mają fabułe może nie wybitną (FF 1-3) ale napewno warta poznania. Sam przeszedłem chyba każdego FF i teraz męcze FF1 i FF 2 Remake na PS-a. Gry te wciągają ale przy dłuższym posiedzeniu nad nią. Taka prawda. Im dłuzej grasz tym chcesz wiecej.
Nie ma co poprostu TRZEBA PRZEJŚĆ nawet na siłe (pozycje 5 i 6 zapisuj już na liste gier do grania na wieczór)
Polecam 6 za brak gł. bohatera oraz fabułe która naprawde dłuuuugo kreci nami zanim sie pokapujemy o co chodzi.
-
W te gry wcale nie trzeba grać na siłę, w nie gra się dla przyjemności. W końcu musiały kiedyś też wciągnać , bo gdyby nie te gry, to Square do ff7, a co dopiero FF12 by nie dotrwało. Zresztą fabuła starych Snesowców i Nesowców bije na łeb, na szyję wiele współczesnych gier.
-
Wiesz `kiedyś` to jakies 10 lat wstecz. Wtedy od gier sie nie wymagało tyle co teraz. Owszem to dobre tytuły, nawet jak na czasy teraźniejsze jednak nie każdy gra w nie z przyjemnoscą (bynajmniej nie na początku)
I nie mówie o sobie bo mnie potrafiły wciągnąc.
-
Ja mówię o sobie. W FF6 grałem z wielką przyjemnością. Gra wymazała mi z życiorysu dobrych 70-80 godzin, które poświęciłem przed kompem.
-
No widzisz a wielki fan FF7-8-10 (9 już nie ale pewnie by przeszedł, kiedyś...) poprostu smieje się widząc gry takie jak FF6 czy FF5. Takiego to trzeba na siłe trzymać aż załapie klimat...
-
My po prostu nie jesteśmy fanami. Przez zamiłowanie do CAŁEJ SERII zostaliśmy fanatykami FF. BTW, po tych kilku postach widzę, że dasz czadu na forum i będzie mi się miło czytało twoje posty
-
Hehe, miło miło, nie powiem że nie.
Co do fanatyków to moze i racja. Fanatyk wie ze nie grafa jest najlepsza. W sumie tym się chyba rózni fanatyk od fana. Kazdy mówi `Grafa nie jest najwazniejsza`
Po chwili rozmowy z takim kolesiem dowiaduje się
`Ty, jaki fajny graf ten Rpg <tutył gry> musze zagrać w to`
Opadają ręce wraz z ramionami.
Co tu wiecej mówić. Kto fan Final Fantasy niech zagra w poprzednie częsci. Fanatycy już je pewnie przeszli a jesli nie to macie je w dziale download.
-
jesli ktos uwaza sie za wielkiego fana ff7 wzwyz, to ja nie wiem jak moze nie lubiec poprzednich. u oldschooli jest tylko gorsza grafa. a jak ci co chca ladna gierke to niech sie przezuca na inny gatunek gdzie nienajwazniejsza jest grafa albo nie podaja sie za super-mega-wielkich fanow ff. a w ostatecznosci wlasnie po to square zrobilo remaki na psx.
-
fani...fanatycy...panowie, po co to wszystko...ja osobiscie ukonczylem TYLKO FF 7 i FF 8...jestem w koncowce FF 9 (chwilowo nie gram)...FF 10 tylko na oczy widzialem...zaczalem FF 6 i FF 1(tylko kilka godzin)...mam zamiar zaczac grac w FF 5 (po polsku)...nie uwazam sie za fana ani fanatyka serii FF...jestem zwyklym graczem, ktoremu po prostu podobaja sie gry Squaresoftu...jak czytam wasze posty to az zaluje ze nie ukonczylem poprzednich finali...chyba najwyzszy czas nadrobic straty :D
-
ja tak samo mam tylko kilka serii ff przeszedlem/gralem :) poprostu lubie grac w RPG nie wazne czy to ff nowy czy stary czy jakis inna gra poprostu lubie ten gatunek. Jak ktos lubi grac w ff to niech gra tez w starsze czesci niech przynajmniej zobaczy jak to wszystko sie zaczelo. Ja tam gram w starsze finale bo nowsze nie pojdo mi na szprzecie :D :D
-
...jak czytam wasze posty to az zaluje ze nie ukonczylem poprzednich finali...chyba najwyzszy czas nadrobic straty :D
Chyba o to chodziło. Dalej dalej, czekają na Ciebie wspałanie swiaty. Co bo Finala 1 i 2 to ciężko sie zgodzić ze tylko grafą się różnią. Prostota rozmów miedzy postaciam razi po oczach przecież.
-
powiem ci tak Alakair...teraz zaczalem grac w FF 5 po polsku (jak ktos uwaza ze lepiej grac w anglika to piszcie teraz) i widze ze dialogi nie sa zbyt bogate...licze na to ze fabula bedzie interesujaca...gra zapowieda sie ciekawie (joby:)...cos al\'a FFT)...dziekuje panowie ze swoimi wypowiedziami skloniliscie mnie (nieswiadaomie) do rozpoczecia przygody ze starymi finalami
-
Ard: Polskie tłumaczenia zawsze dziwnie brzmią. Np w `Władcy` masz krzyk Gimiliego : `Cut their heads!` po polsku `Zetnijcie im głowy!` więc się tak jakoś inaczej to odbiera. Po polsku jest biedniej. Wersje PL są dla ludzi nie znających ang. Polecam wiec angielską wersje jesli znasz dobrze język of coz. Co do dialogów to nie są zbyt odkrywcze ale już o tym wspominałem ale gra jest warta uwagi. System jobów jest b.ciekawy mi mi się podoba.
-
jestem dopiero w Swiatyni Wiatru (niedaleko) wiec nie bedzie mi szkoda zaczynac gre od nowa...dzieki Alakair...z jezykiem nie ma raczej problemu...wiecej sie go nauczylem z gier niz w szkole :D , wiec chyba sobie poradze...jeszcze raz thx :P
-
Nie jestem pewien ale chyba savy działają z PL do Ang i vice wersa. Ja przeszedłem Ang a potem PL (PL to był tylko pretekst zeby zabrać się znowu za Finala 5). Powodzenia w grze zycze.
-
ja chcialem jeszcze wrocic do tematu grafiki.
Moje zdanie jest takie, iż gra nie musi mieć grafiki z kosmosu, ale dobry RPG (nie twierdze i nie chce, że FF6 i w dół są słabe bo w nie nie grałem, ale na pewno nie z powodu grafy, jakoś tak nie miałem ochoty, ale jeśli powinienem odstawić CC ktorego już kiedyś przeszłem to mówcie!) powinien mieć bardziej klimatyczną niż fantastyczną i grafę i muzę.
Muszę przyznać, że bardziej cenie sobie fabułę niż grafę, ale nie grałbym (chyba) w RPGa z dobrą (nie świetną) fabułą a grafą taką, że co jest na ekranie to bym musiał zgadywać.
-
FF VI uważam za jedną z najlepszych częsci sagi Final Fantasy i , pomimo tego, że jest słaba graficznie, stoi umnie wyżej niż część ósma. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy - nim starszy final tym trudniej było go przejść. Każde dziecko przejdzie FFVIII. Szóstka stawia przed graczempewne wyzwanie (choć największym wyzwaniem jest granie w FF I i nie wyłączenie \"muzyki\" z gry ^_^).
-
Możesz mi napisać trudności z FFVI bo ja takowych nie widze?
-
hmm... Nie mówiłem tu o samym poziomie trudności. Może znalezienie wszystkich Lore\'sów dla Strago albo pożarcie wszystkich potworów przez Gau\'a. Mówię tu bardziej o tym, że jej pewna nieliniowość fabuły i duża ilość bonusów daje możliwość sprawdzenia się... Jakby to ująć ?... Jeśli ktoś grał, to Star Ocean 2 można uznać za grę analogiczną do FF VI.
-
Dla mnie najważniejsza jest fabuła, fabuła i jeszcze raz fabuła. Fakt, lepiej się gra w produkcje okraszone lepszą grafiką i muzuką, ale wszystko to składa się na dodatek, tło dla fabuły.........To głównie dlatego lubie przechodzić te stare dobre RPGi po kilka razy
-
Jak dla mnie najleprze są finalki V i VI. Co prawda VII i VIII też są nie złe ale to już nie to samo... widział ktoś żeby przechodzić gre rok bo nie można było włączyć mapy :P?? a pozatym to nie prawda że starsze finalki to nie powinno się grać wiele razy... Teraz przechodze 3 raz VI i zza koażdym razem odkrywam coś nowego
-
Masz rację Kare ja VI przeszłam około trzech razy i jeszcze istnieją rzeczy, których nie odkryłam. Ale jak dla mnie mają te starsze gry też nie gorszy klimat od Ff7 i 8. W końcu zaczynałam od tych nowszych.
-
Nie jest tajemnica, że tworzac FF VII Square wykorzystało cała mase pomysłow z FF VI. Do tej pory Szostka pozostaje moja ulubiona czescia sagi, na rowni z Osemka.
WT*: nie ma polskich liter ?
są, należy nacisnąć lewy "Alt" na klawiaturze komputera :P
-
Narazie z Finali 1-6 przeszedłem V i VI. Najbardziej przypadła mi do gustu VI, najlepsza fabuła ze wszystkich "starych" Finali, dużo postaci. W części V podobał mi się system jobów. W IV niegrałem jeszcze, I i II zaczynam przechodzić.
-
IV ma zwykły system to znaczy ze postac ma stała klase i zdobywa czary wraz z lewelami lub od kogoś/czegoś (np. summony czeba znaleść/pokonać :P) fabuła jak zawsze znakomita a bos masakratorski i na pół ekranu jak przystało na starsze FFy XD
prawie przeszedłem bo zaczołem walke z bosem Zeromusem ale byłem chyba na niego zasłaby i nie dawałem mu rady a że miałem juz troche dość grania to przestałem.
-
Właśnie wróciłem z grania w FF IV, powiem tylko tyle, gra zapowiada się przezarąbiście...przypisane klasy mi akurat się podobają, fabułę dopiero poznaje, ogółem git :D