Autor Wątek: Czy ludzie to muzyczni rasiści ?  (Przeczytany 12130 razy)

Offline Ard

  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 1152
  • Vi Veri Veniversum Vivus Vici
    • Zobacz profil
Czy ludzie to muzyczni rasiści ?
« Odpowiedź #40 dnia: Stycznia 15, 2004, 11:55:31 pm »
Shmatan, zabawa byla na pewno fajna...tylko cos mi sie zdaje ze swoim zachowaniem nie pomogliscie w uswiadomieniu ludziom ze sie myla co do ludzi w dlugich wlosach i ubranych na czarno...ja bym sie tym nawet nie przejmowal, ale wiesz jacy sa ludzie...juz poszla plota ze satanisci organizuja msze itp bzdury...ludzka mentalnosc :P                            

Offline GamePlay

  • General
  • ******
  • Wiadomości: 604
    • Zobacz profil
    • http://gunzbibo.neostrada.pl
Czy ludzie to muzyczni rasiści ?
« Odpowiedź #41 dnia: Stycznia 17, 2004, 10:00:27 pm »
Jestem katolikiem i jestem przeciw satanizmowi :[  Nie wierze w szatana czy tam w diabła :[  A jeszcze nie widziałem żadnego człowieka który wyglądałby na satanistę, widziałem jedynie motocyklistów :/                            
I got my head checked by a jumbo jet. It wasn't easy but nothing is, no... [Whoo hoo!] Well I feel heavy metal [Whoo hoo!] And I'm pins and I'm needles [Whoo hoo!] Well I lie and I'm easy, all of the time and I'm never sure why I need you... Pleased to meet ya!

Offline Ard

  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 1152
  • Vi Veri Veniversum Vivus Vici
    • Zobacz profil
Czy ludzie to muzyczni rasiści ?
« Odpowiedź #42 dnia: Stycznia 18, 2004, 04:04:19 am »
Cytuj
Nie wierze w szatana czy tam w diabła :[


ja tam satanista tez nie jestem, w diably nie wierze...w dzisiejszych czasach to nawet trudno mi uwierzyc w istnienie \"tego dobrego\" tam gdzies w niebiosach...sprawa religii i wiary jest osobista sprawa kazdego czlowieka i nik nie powinien pchac sie na sile do nas ze swoja wiara...tym bardziej wystawiac nam ocen za nasza wiare (religia w szkole?)...ale to dlugi temat i nie w tym temacie :wink:                            

Offline Shmatan

  • Adventurer
  • *
  • Wiadomości: 91
    • Zobacz profil
    • http://neojsite.cal.pl
Czy ludzie to muzyczni rasiści ?
« Odpowiedź #43 dnia: Stycznia 19, 2004, 07:14:10 pm »
Szatan i Bóg ... jedno bez drugiego nie istnieje ... nie wiem w co wierzyc i tak naprawde nie wiem czy w cokolwiek chcem wierzyc ... jednakze ludzie sa chyba od zawsze jakos tak uprzedzenie do KAZDEJ inności... kadzy czlowiek jest uprzedzony mniej lub bardziej i wlasnie dzieki temu uprzedzeniu ludzie niepotrafia sie ze soba dogadac ... takie zycie taki czlowiek... nie moge tego zrozumiec ...
dziekuje za uwage .. :P                            
NEO JSITE - duchowy następca jrpg.pl

W hołdzie kreatywności  *.*

<-mój design ^^''

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Odp: Czy ludzie to muzyczni rasiści ?
« Odpowiedź #44 dnia: Listopada 27, 2007, 11:09:51 pm »

Cytuj
Nie wiem co masz na myśli mówiąc "tru-fan"

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Tru

;)

Cytuj
Akurat ten zespół poznałem gdzieś w okolicach 1999roku.I nigdy nie twierdziłem,że NW upadł po "Once".Upadł już NA "Century child" :> Z "Once" jedynie "Ghost love score" przełknę.Reszta - wybacz,ale popowe pizdu-pizdu w stylu "Wish i had..." i "Dark chest of..."
ja ten zespół poznałem w te wakacje. głównie własnie dzięki Once ;p nie uważam też aby Najtfisz tworzył coś co można byłoby nazwać tzw. popową papką. prędzej na tą listę trafi Green Day, czy też najnowsza maszkara spłodzona przez Linkin Park


tak walnałem to tu, bo licze na konstruktywną dyskusję ;f
Kame Hame Ha

emiel_

  • Gość
Odp: Czy ludzie to muzyczni rasiści ?
« Odpowiedź #45 dnia: Listopada 29, 2007, 10:06:08 am »
Smogu,mam teraz tylko chwilkę,poza tym Ty nie masz netu - tylko napomknę - co do linka z wikipedii,nieźle się uśmiałem:> Co do konstruktywnej dyskusji- jestem za, i podejmę ją jak tylko Twój laptop wróci z serwisu.Daj znać.

Offline RadicalDreamer

  • Yume
  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 835
    • Zobacz profil
Odp: Czy ludzie to muzyczni rasiści ?
« Odpowiedź #46 dnia: Grudnia 05, 2007, 12:47:48 am »
Dobra, nie jestem wybitnym znawcą metalu, ale jako że uwielbiam NW, nie mogę się powstrzymać by tym razem się nie wtrącić ;f

Cytat: Wikipedia o Nightwishu
A new era for Nightwish's musical style began with Century Child and was developed further with especially Once. The guitars were downtuned and simplified to a lower rhythmical sound closer to modern hard rock than the old melodic power metal style leads and Tarja's vocals lost some of their operatic edge, becoming closer to standard rock female singing. Male vocals from new bassist Marco Hietala added a new, rougher dimension to songs like Planet Hell and Wish I Had An Angel. Lead band member Tuomas Holopainen has said in an interview that Dark Passion Play will have a lot in common with the last album (Once). For example, the band will keep the new kind of harder songs (such as "Wish I Had an Angel" and "Planet Hell"), but there will as well be softer ballads (such as "Nemo"). The new album includes lots of guest musicians and orchestral parts - in the same interview, Tuomas said that as they recorded Once they had 18 people in the choir, and still this wasn't enough.

Podobnie jak Smogu bliżej z Nightwishem zapoznałem się w przeciągu paru ostatnich miesięcy i pierwsze kawałki jakie usłyszałem pochodziły właśnie z "Once", może dlatego nie psioczę na ten album ale jest jednym z moich ulubionych. Nietrudno zrozumieć twoje stanowisko emiel_ (i wielu starych fanów NW) gdy z zespołem byłeś już zapoznany bliżej, a gdy zaczęli ewoluować na Century Child nie za bardzo ci się to podobało bo zostawiali w tyle swój dawny styl który lubiłeś, tworząc coś nowego.
Ciężko mi jednoznacznie wybrać ulubione albumy jako calokształt, ale w ostateczności byłyby to "Oceanborn" (wśród fanów chyba najbardziej ceniony) i "Once", ale właściwie na każdej płycie są kawałki które podobają mi się mniej lub bardziej, a gust zmienia mi się dosyć często ;f. Faktycznie styl Nightwisha w przeciągu wydania tych dwóch nieco się zmienił, poszedł miejsami w stronę Hard Rocka (nie trzeba być wybitnym znawcą wystarczy chwilę posłuchać i porównać) ale nazywanie "popowym pizdu-pizdu" "Once". jednak też uważam za przesadę :>. Zresztą co mnie to wszystko obchodzi jak utwory z różnych płyt różniące się od siebie, mi się podobają? To po prostu kwestia gustu jak dla mnie.

Ostatnio jest głośno o Nightwishu za sprawą nowej płyty i wokalistki. Tarji już nie ma i raczej nie będzie, chłopaki uprzejmie jej podziękowali odkąd (podobno) ważniejsza stała się dla niej kasa niż zespół i jej mąż zaczął wpieprzać się w sprawy wewnętrzne grupy. Fani Nightwisha podzielili się na kilka obozów, jedni są neutralni w stosunku do Anette, jedni uważają że jest gorsza od Tarji, mała grupka uważa że jest lepsza, jest też część która jeździ po niej jak tylko się da. Właśnie co do tej ostatniej grupy chyba pasuje dyskusja w temacie. Jak czytam dziesiątki komentarzy na youtube pokroju: "Tarja get back, Anette is a bitch", "She’s dressin like a whore", "Could someone break her leags to stop her dancing", "WTF?, Nightwish is dead because of her", czuje lekki niesmak. Rozumiem że komuś może nie podobać się śpiew Anetki, że tęskni za Tarją bo przez 10 lat była ikoną i znakiem rozpoznawczym zespołu, ale jak chce to niech krytykuje jej umiejętności piosenkarskie, a nie jej osobę, to nie ona przyczyniła się do tego że Tarji już nie ma. Widziałem parę filmików z koncertami i wywiadami z Anette i uważam że babka jest całkiem sympatyczna i trochę mi żal, że tyle osób tak ostro po niej jeździ i przypomina mi to trochę zachowanie polskich pseudo-kibiców na stadionach. Również wolę Tarje za jej sopran który dodawał utworom epickości i mistycyzmu, za wszystkie wcześniejsze utwory jakie wykonała z grupą i sądze że nikt jej nie zastąpi w 100 %, ale nie uważam Anette za złą piosenkarkę i nie sądzę że całkowicie nie pasuje do zespołu, wole ją z Nightwishem niż żeby przestali całkowicie istnieć, tym bardziej że na DPP widać że cały czas zespół jest w świetnej formie ("Poet and the Pendulum" wymiata :>), a płytka ma bardzo wysokie noty i świetnie się sprzedaje. Czy to nie objaw muzycznego rasizmu? Może i z tego wyjdzie konstruktywna dyskusja ;f
« Ostatnia zmiana: Grudnia 05, 2007, 01:17:09 am wysłana przez RadicalDreamer »

emiel_

  • Gość
Odp: Czy ludzie to muzyczni rasiści ?
« Odpowiedź #47 dnia: Grudnia 05, 2007, 10:45:22 pm »
  Yume, jako że również uwielbiam NW, muszę odpowiedzieć:))) Swego czasu miałem przysłowiowego pierd***olca na ich punkcie, ale to już inna bajka.
  Nie uznaję wikipedii  -jakoś zbyt często znajdowały się tam info,nie mające pokrycia w rzeczywistości. Co do nowej ery,lol...Sam Holopainen powiedział, że NOWA ERA nastąpiła po usunięciu Tarji z zespołu. Century child? Tu nic specjalnego się nie zmieniło,poza konfliktem pomiędzy Samim,a Tuomasem, co zaowocowało nowym basistą na owej płycie. Hietala jest bardziej kontrowersyjny, dodatkowo udziela się wokalnie (tego szukał Tuomas), poza tym rozładowuje on napięcia podczas tras koncertowych.żadnej nowej ery, czy rewolucji na tej płycie nie zauważyłem,ani ja, ani lider NW tym bardziej ;>
  Trzeba też zauważyć, że zmiana stylu w tym przypadku, to nie ewolucja, tylko efekt przejścia pod skrzydła niemieckiego Nuclear Blast - wylęgarni zespołów na średnim poziomie...Tutaj Holopainen wielokrotnie podkreślał, że ciąży na nim presja wytwórni,a przy pracy nad "Once", dodatkowo wp*****ł się mąż Turunenki.To był zresztą,jeden z głównych powodów, dla którego chłopacy podziękowali tej pani za współpracę.
  A propos "Dark Passion Play" i Anette Olzon.Owszem,Nightwisha znam bardzo długo, ale nie znaczy to,że KIEDYKOLWIEK krytykowałem ten album, tudzież nową wokalistkę!!!Krążek ten,uważam za udany,w szczególności w porównaniu z poprzednim - aż dziw bierze,że Tuomasowi udało się umieścić "The Poet And The Pendulum" na tym albumie(nawiasem mówiąc, to mój passion playowy faworyt;> )
   Obozy?Ja do żadnego nie należę. No chyba, że to, iż najbardziej cenię sobie kawałki z pierwszych 3 płyt [ "Elvenpath", "Beauty and the Beast"(tu duet z T.Kakko,mhrrr) z "Angels fall first"(1997), "Sacrament of wilderness", "Walking in the air" z "Oceanborn"(1998), bądź mój ulubiony w ogóle - "Dead Boy's Poem" z Wishmastera ] - oznacza, że jestem jakimś pseudokibicem. Nawiązując do "Dead Boy's Poem"(Wishmaster,2000r.), Tuomas Holopainen - klawiszowiec,lider zespołu,autor tekstów i muzyki, ogólnie dusza zespołu, stwierdził, że jest to najlepszy utwór jaki kiedykolwiek napisał...
  Co do zastąpienia Tarji - jest to możliwe Yume - to szkolony sopran po prostu.Posłuchaj zespołu Epica.Na wokalu mezzosopran,czasami bardziej mi się podoba, niż wokale T.Turunen.
  Jeżeli chodzi o Nightwisha, to mógłbym pisać i pisać ;> Info nie czerpałem z żadnych wikipedii, googli, itp. Po prostu ptzez ok.10 lat obejrzeć zdążyłem tonę wywiadów, zarówno z zespołem, jak i jego liderem.Aha, nie uważam też, bym był muzycznym rasistą Yume.Miłego wieczoru.

Offline RadicalDreamer

  • Yume
  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 835
    • Zobacz profil
Odp: Czy ludzie to muzyczni rasiści ?
« Odpowiedź #48 dnia: Grudnia 06, 2007, 01:02:30 am »
Cytuj
Nie uznaję wikipedii  -jakoś zbyt często znajdowały się tam info,nie mające pokrycia w rzeczywistości. Co do nowej ery,lol...Sam Holopainen powiedział, że NOWA ERA nastąpiła po usunięciu Tarji z zespołu. Century child? Tu nic specjalnego się nie zmieniło,poza konfliktem pomiędzy Samim,a Tuomasem, co zaowocowało nowym basistą na owej płycie. Hietala jest bardziej kontrowersyjny, dodatkowo udziela się wokalnie (tego szukał Tuomas), poza tym rozładowuje on napięcia podczas tras koncertowych.żadnej nowej ery, czy rewolucji na tej płycie nie zauważyłem,ani ja, ani lider NW tym bardziej ;>
Wikipedia nie była tu jedynym czym się kierowałem. Sporo ostatnio łaziłem po forach i stronach o Nightwishu czytając opinie i recenzje i w kwestii porównywania płyt głosy były jednoznaczne że od Century Child muzyka NW zaczęła przechodzić ewolucje ("rewolucja" to za mocne słowo, a "nowa Era" który użyła Wiki może też) i nie uważam żeby wszyscy nie znali się na muzyce. Wrzucam tu zresztą fragmenty wywiadów z Tuomasem i Marco (trochę głupie imo wrzucanie takich długich cytatów ale łotewa):

Cytuj
Wywiad z Marco:
Zack: When comparing the last 3 albums there has been a continuing evolution and change of sound. Personally I feel evolution of a band is a good thing. What are some of the thoughts and ideas that helped create these past two albums that inspired such a change? Of course it would be easier if Toumas was here…
Marco: …probably, but the basic idea of what he had there was for the band to grow. If you talk about the album and how the sound has developed and its kind of a maturity. If you can talk about mature things with these guys… and me included… but it’s more than just the music that’s maturing, it’s also the ambition behind it that has grown. I guess you gotta top the things that you have done before. And I mean every time. Some more things will change in the future as well.
Zack: Do you think Nightwish will go back to any of the styles in the days of Ocean Born or Angels Fall First with that softer sound?
Marco: Maybe, but I think its more a question of what kind of songs Toumas will be writing next time. And then when we get together to rehearse we’ll get our input down.

Wywiad z Tuomasem odnośnie CC:
Could you explain us how this new album CENTURY CHILD will be different from your previous album, WISHMASTER? Are there any radical changes there on this new album?
First off, I want to point out that it´s going to sound 100% Nightwish, so our fans don´t have to be worried about that. But on the other hand, we have used some new elements there on this new album as well that weren´t on our previous album WISHMASTER. It´s gonna include more of these "soundtrack" elements than ever before, I think. We have always had some soundtrack influences in our music, but now there´s just even more. I also wanna point out that it´s our heaviest album so far. Since the very beginning we thought that we should get both a guitar and a bass sound more in the forefront. Also now when we also have Marco Hietala (of Tarot -fame!) doing some vocal parts for this album, it will definitely add more heaviness into the whole thing. Also my lyrics have a bit darker vibe in them as well than before. I deal with more hopeless and darker topics this time around; in fact, the album´s atmosphere is quite dark and oppressive indeed, in my opinion.
Jak dla mnie wyraźnie jest powiedziane że od czasów AFF i OB, Nightwish jednak ewoluował, gdyby jednak w jakimś wywiadzie Tuomas temu stanowczo zaprzeczył, od razu zmieniłbym zdanie :>
Cytuj
Obozy?Ja do żadnego nie należę. No chyba, że to, iż najbardziej cenię sobie kawałki z pierwszych 3 płyt [ "Elvenpath", "Beauty and the Beast"(tu duet z T.Kakko,mhrrr) z "Angels fall first"(1997), "Sacrament of wilderness", "Walking in the air" z "Oceanborn"(1998), bądź mój ulubiony w ogóle - "Dead Boy's Poem" z Wishmastera ] - oznacza, że jestem jakimś pseudokibicem. Nawiązując do "Dead Boy's Poem"(Wishmaster,2000r.), Tuomas Holopainen - klawiszowiec,lider zespołu,autor tekstów i muzyki, ogólnie dusza zespołu, stwierdził, że jest to najlepszy utwór jaki kiedykolwiek napisał...
Ne temat swojej "przynależności" już napisałem, odnośnie utworów z tych 3 płyt mam mniej więcej takie samo zdanie (dorzuciłbym jeszcze np. "Stargazera" i "Moondance" z OP), zgadzam się że Dead Boy's Poem to genialny utwór i mój ulubiony z Wishmastera, ale jak bym miał wybrać swój całkowicie najulubieńszy kawałek to byłby to chyba "Ghost Love Score" z Once'a, kwestia gustu ;]
Cytuj
Co do zastąpienia Tarji - jest to możliwe Yume - to szkolony sopran po prostu.Posłuchaj zespołu Epica.Na wokalu mezzosopran,czasami bardziej mi się podoba, niż wokale T.Turunen.
Z głosem masz pewnie racje, choć nikt nie ma takiego samego w 100 %, a niektórzy fani i tak by jęczeli że Tarji już nie ma.
Cytuj
Aha, nie uważam też, bym był muzycznym rasistą Yume.Miłego wieczoru.
I ja broń Boże tego nie zarzucałem, odniosłem się tylko do kwestii porównań Tarji z Anette, o co fani NW gryzą się ostatnio jak wściekłe psy. Również życze miłego wieczoru, a teraz to raczej nocy.

Offline aysnel

  • Infel Phira
  • Redaktor
  • ******
  • Wiadomości: 759
  • „Was yea ra chs hymmnos mea"
    • Zobacz profil
Odp: Czy ludzie to muzyczni rasiści ?
« Odpowiedź #49 dnia: Grudnia 06, 2007, 07:57:32 pm »
Są też inne zespoły, którymi fani Nightwish mogliby się zainteresować. Są to np. Edenbridge, Lunatica, Magica, Forgotten Tales czy Alhana

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Odp: Czy ludzie to muzyczni rasiści ?
« Odpowiedź #50 dnia: Grudnia 12, 2007, 11:30:04 am »
kiedyś nie rozumiałem całego zjawiska muzycznego rasizmu, moze dlatego, bo dookoła mnie mieszkali ludzie, którzy słuchali wszystkiego, ja swojego czasu tez słuchałem wszystkiego. ale to były dawne czasy. dopiero gdzies w 3-4 klasie liceum gdy juz miałem utarte poglady muzyczne dosięgło mnie zjawisko muzycznego rasizmu. wtedy wlasnie coraz wieksza popularność zaczal zdobywac HH wychodzac z podziemia i na miejscu stajac sie komercyjna papka. ale ja nie o tym. wiadomo, "metalowcy" nie lubia dresików od hh i techno, a dresiki metalowców. znaczy sie nie zawsze taki jest, ale to juz taki stereotyp

mnie ostatnio rusza zupełnie inna rzecz. nie rozumiem rozłamu wśród fanów tzw. metalu. chodzi mi głównie o hasło z jednego z kawałków Manowara - "if youre not into metal youre not my friend" - staje sie to ostatnio coraz bardziej irytujace moją skromną opinia. a rozwaliło mnie to w momencie, gdy w wiekszym towarzystwie wywiązała się rozmowa na temat gustu muzycznego, i wielki fan Manowara wysmiał w bezczelny sposób kilka osób, co sie przyznały, że słuchają SOADu, Nightwisha, zreszta mi za Metallice sie tez niezle oberwło... skad to sie bierze, ze nie dosc, ze wszyscy moheowi ludzie słyszac coś co jest grane na gitarze elektrycznej nazywają muzyka szatana, to jeszcze w własnym srodowisku coraz więcej jest "trÓ" metalowców, którzy autentycznie wysmiewaja tych, którzy słuchaja czegos co w nazwie gatunku ma przedrostek przed  słowem metal (thrash, nu, power, gothic)... czy jest mi ktos to w stanie wyjasnic...?? skad taki rasizm w u ludzi, którzy na dobra sprawę słuchają podobnej muzyki, tylko wola na przykład spokojniejszy kobiecy wokal, czy tez trzy akordy i darcie mordy....
Kame Hame Ha

emiel_

  • Gość
Odp: Czy ludzie to muzyczni rasiści ?
« Odpowiedź #51 dnia: Grudnia 12, 2007, 11:53:59 am »
Hmmm...wiesz smogu, wydaje mi się, że kiedyś muzyka metalowa nie była tak "rozbudowana" jak dzisiaj.Nie było tylu podgatunków itd...Do Twojej wypowiedzi dołączę inne zjawisko,które wśród "społeczności metalowej" można zauważyć.Lepszy jest ten, kto słucha mniej znanego, bądź  cięższego zespołu (zawsze mnie to rozwalało).Co do nu-metalu - nie trawię, ale też nie wyśmiewam.Dyskusję zaczęliśmy na temat NW - i jako, że zespół bardzo sobie cenię, mogę się na jego temat wypowiadać.Natomiast nie uznaję i nie rozumiem tego, jak można mówić,że coś jest badziewiem - nie słuchając tego.Nie lubię zespołów pokroju SOAD,Linkin Park, czy Green Day(ten ostatni kiedyś sporadycznie, "Basket case"), więc tym samym nie wypowiadam się na ich temat.Co innego dyskusja na temat zespołu/płyty, które się zna doskonale - wtedy można sensownie porozmawiać,a nie bez sensu obrzucać błotem...Nie rozumiem też, jak mogło Ci się oberwać za Metallicę - przecież to był kamień milowy...i choć teraz słucham jej niezbyt często, to mam wielki sentyment i szacunek.Bardzo ciekawy ten temat Smogu :)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 12, 2007, 11:57:43 am wysłana przez emiel_ »

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Odp: Czy ludzie to muzyczni rasiści ?
« Odpowiedź #52 dnia: Grudnia 12, 2007, 12:17:00 pm »
jak mogło mi sie oberwac - bo broniłem genialnej moim zdaniem płyty Load.

Soad lubie, czuje do nicz szacun, bo wraz z Kornem ukształtował mnie w kierunku takiej a nie innej muzyki. ogolnie ja w pokoju w ktorym mieszkam mam trzy rozne muzyczne swiaty - ja raczej uwarunkowany na muzyke typowo metalowa (choc nie lubie okreslania mojej postawy jako metalowca - nie ubieram sie na super czarno, ostatnio nawet glanów nie nosze, no dobra, mam te długie kłaki, ale raczej dlatego, ze mi w nich lepiej, niz z muzycznych przekonan), współlokator nr 1 to totalny muzyczny iks - słucha wszystkiego co ma na kompie, od manowara przez boysow, beatlessow, led zeppelinów, madonne, jay-z, linkin parki, na chopinie i bethovenie kończac. zas trzeci to taki typowy techno mułek, który stara nam sie pokazac przy kazdej okazji, która to muzyka jest najsłuszniejsza. cóż, obeznanie wiec mam we wszystkim po trochu, moge sie wiec wypowaiadac.

ok, wracam do tego całego rasizmu ;f

ciekawym i irytujacym zjawiskiem jest to, jak starzy wyjadacze, którzy swa młodosc przezyli w latach 80 gdy wtedy metal przezył chyba najwiekszy rozkwit pojawiaja sie na koncertach i nasmiewaja sie z młodych ludzi słuchających ICH (podkreslam słowo ICH) muzyki. uwazaja, ze to jest ICH muzyka, my (młodsze pokolenie) nie znamy sie, bo nie przezylismy tego rozkwitu, my tylko zgarniamy ICH dorobek. to do NICH nalezy czarny strój, a my młodziez jestesmy tylko pozerami i sie nie znamy i powinnismy słuchac współczesnego nam disco polo. nikt tylko nie zauwaza ze im nowszy zespół sie bierze za muzyke gitarowa, tym gorszy shit powstaje. naprawde niewiele jest teraz zespołów które sa godne uwagi, dlatego słuch sie starszych kapel. i czy to musi być popowodem tego, ze jade na koncert i musze słuchac kpin starszego pokolenia metalowców...??

wracajac do nieszczesnego Load - najlepszej IMO płyty powstałej po 1990 roku w dorobku M - rzucane sa tradycyjne oskarzenia - o to, ze sie sprzedali, wypalili, ze zdradzili traszmetal, ze graja gówno a nie muzyke, ze sie sprzedali i skomercjalizowali... klasyczne zarzuty krzyczane przez tłum pojebów i ładwo wpadający w ucho tym, którzy chcą być "trÓ"... dobra, zmienili styl, bo to ich bardziej kreciło. nie wiem czy to źle czy dobrze, moim zdaniem dobrze, bo nie siedzieli w jednej konwencji i tworzyli cos co im sie podobało, a nie cos w stylu IM - od 25 lat graja i cały czas w sumie graja tak samo podobnie zreszta jak Helloween... lubie IM, ale fakt faktem - przez te lata styl nic a nic im sie nie zmienił, graja na dobra sprawe cały czas na to samo kopyto. ale zeby to było powodem agresji tró fanów...? kazdy robi to co lubi, ja nie gnoje innych (chyba ze mam powód) i oczekuje, ze jesli ktos mnie zacznie gnoic bedzie miał powód, a nie bedzie do znudzenia powtarzał hasła rzucane przez tłum nie majac na dobra sprawe własnego zdania ;/
Kame Hame Ha

emiel_

  • Gość
Odp: Czy ludzie to muzyczni rasiści ?
« Odpowiedź #53 dnia: Grudnia 12, 2007, 12:31:19 pm »
Taaa, ile to razy słyszałem, że "Metallica skończyła się na "Kill'em all" "...tutaj zgodzę się  z Yume, z tym, co napisał wczesniej,aczkolwiek o innym zespole,do którego nie pasuje wg mnie to stwierdzenie.A mianowicie,że zespół ewoluuje,eksperymentuje.Tak - Metallica jest tego doskonałym przykładem.Lub choćby taka Anathema.Wystarczy przesłuchać spokojnie dyskografię,by zrozumieć na czym to polega.Komercja?Metallica jest złym przykładem.Eksperymentują i to całkiem nieźle.W końcu to po ich sukcesie z "S&M" nastąpił wysyp zespołów nagrywających z orkiestrą symfoniczną.I to TE można uznać za komercyjne.Metallica zawsze była i będzie bliska memu sercu.I choć "Load" lubię średnio na jeża, wolę Garaż z boskim coverem Thina Lizzy'ego, to nie nazwałbym tego g***nem.Trochę szacunku dla legendy.Poza tym jakie mega koncerty oni dają (Smogu, po ich występie na Download 2006 w Donington, długo dochodziłem do siebie - to jest naprawdę mega uczucie,pamiętam jak na wielkich ekranach w środku koncertu,pojawił się napis o 20leciu...wielka cisza,ja w mig zajarzyłem, że jak 20lecie,to chodzi pewnie o...i po chwili ekstaza,bo zaczęło się "Master of Puppets")