Forum SquareZone
Kategoria ogólna => Granie a gadanie => Wątek zaczęty przez: MarvelliX w Kwietnia 09, 2011, 01:24:28 pm
-
kurde kcialem zachęcić ludzi do zagrania w grę 999 na dsa ale nie wiem dzie to wpasować, bo to novela z elementami point & click rpg ;f ale ma niesamowita fabułę i tak wciąga że siada na łeb, no i należy do rzadko występujących na nds gier dla dorosłych (tylko ze względu na krew i język). No ale tematu nie będę całego zakładał
-
ma niesamowita fabułę i tak wciąga że siada na łeb
Przekonałeś mnie. A już myślałem że DS zaspokoi wszystkie moje potrzeby poza tego typu grami właśnie.
-
po jednym z zakończeń koszmary miałem
-
999
Tak! Słyszałam o tym odwróconym znaku Diabła.. err znaczy o tej grze. Może faktycznie na mnie zrobić wrażenie, ale koszmary? Z taką grafiką i Nintendowskimi dźwiękami? Dla mnie muszą być konkretne wrażenia wizualne. :) Oczywiście nie ubliżam tej grze!
-
to novela nie gra akcji, tu wrażenia robi wyobraźnia jak przy czytaniu książki
-
to novela nie gra akcji, tu wrażenia robi wyobraźnia jak przy czytaniu książki
To wolę książkę. Cisza przy jej czytaniu bardziej przyprawia o dreszcze niż pikanie z konsoli.
-
w książce nie rozkładasz sudoku albo magicznego kwadratu ;f i nie masz kilku zakończeń uzależnionych od interakcji z towarzyszami
-
To zależy jaką kto ma wyobraźnię. Taki SH1 w sumie też wygladał lipnie a rył beret, chociaż tam ost budował luźno z 60% kilmatu. Ale nawet totalne starocie mogą stworzyć fajny klimat, polecam oblookać np. Uninvited na nesa, czy Snesowy Clock Tower.
-
w książce nie rozkładasz sudoku albo magicznego kwadratu ;f i nie masz kilku zakończeń uzależnionych od interakcji z towarzyszami
Sudoku nie ma nic do wspomnianego straszenia. :P A magiczny klocek nie dodaje wrażeń wizualnych.
-
Rafielle, czepiasz się :P. Słyszałem o 999 na FFH, też chwalili i mówili, że jest całkiem straszna. Jak dla mnie nic nie pobije SH3, ale mogę spróbować 999.
-
Jak dla mnie nic nie pobije SH3
Grałeś w dwójkę? Ja tak tylko, z ciekawości...
Chociaż po namyśle to faktycznie trójka jest straszniejsza jeśli idzie o różne motywy przyprawiające o zawał i klimat.
Ale zdecydowanie uważam SH2 za najbardziej przygnębiającą, największą i najbardziej dymiącą czachę schizę w grach video.
Jeżeli 999 zbliży się choć w 50% do tego poziomu, będę wniebowzięty.
-
Z SH2 miałem niewiele wspólnego, pograłem z godzinkę, wtedy miałem format bez ostrzeżenia, który zarządził brat i save mi się usunąl. Drugi raz nie chciało mi się wszystkiego instalować itp. Może teraz spróbuję zagrać w SH2... Still, motywy w SH3 nieźle działały mi na psychikę, już na samym początku w centrum handlowym i wesołym miasteczku sikałem ze strachu.
-
Rafielle, czepiasz się :P. Słyszałem o 999 na FFH, też chwalili i mówili, że jest całkiem straszna. Jak dla mnie nic nie pobije SH3, ale mogę spróbować 999.
Bazując na opinii koleżanki, 999 jest dla mnie czymś bardzo intrygującym. Wierzę, że gra jest oryginalna i ma ciekawy klimat. Ale tak sobie luźno rozmyślam nad czynnikami powodującymi wzrost strachu. Dany na ten przykład taki SH to dla mnie za dużo. Muzyka + obraz mają na mnie zbyt duży wpływ przez realność przedstawionych scen. Za bardzo można to wszystko poczuć. http://www.youtube.com/watch?v=Zik94tBembM
-
Za bardzo można to wszystko poczuć.
O to właśnie chodzi.
-
Za bardzo można to wszystko poczuć.
O to właśnie chodzi.
O co? O to, żeby przedwczesny zgon poczuć? ;P
-
O to, żeby zanurzyć się w świat przedstawiony na tyle, by czuć strach, niepokój, napięcie a nie myślec sobie "cholercia, jaka ta gra straszna, a teraz gdzie jest moja herbatka?".
-
"holy fucking balls!" Kurde, aż współczuję kolesiowi. Nawet nie chcę wiedzieć jak ja bym zareagował...
-
http://www.youtube.com/watch?v=loSzpvq73FY
Amnesia>Silent Hill
-
Amnesia>Silent Hill
Dla mnie wciąż SH2 rządzi. Za fabułę właśnie. Co prawda rzadko kiedy gra potrafi mnie wystraszyć, ale pamiętam co działo się ze mną gdy pierwszy raz odpalałem (każdego) SH w nocy, sam. Jak zobaczyłem co się dzieje w wesołym miasteczku w SH3 to roztrzęsiony wyłączyłem konsolę. Nie byłem pewny czy krzyczałem. To samo z SH1 tam duże znaczenie ma popierdolona muzyka.
Ostatnio próbowałem Penumbry, ale polski dubbing skutecznie mnie "odstrasza" :P. Choć gra ma moc. W Amnesię nie grałem jeszcze.
Co do 666... yyy znaczy 999 :P to juz wiem co będzie chyba pierwszym horrorem jakiego kupię na NDS.
http://www.youtube.com/watch?v=loSzpvq73FY
Ach i widziałem ten filmik, Sol. Gościu momentami brzmi mało wiarygodnie jakby tylko udawał że się boi, wygłupiał się. Ale kto to wie. Na świecie jest dużo czubków.
-
Słuchajcie, a graliście kiedyś w Call of Cthulhu? Dla mnie też trochę ciśnienie rośnie w tej grze http://www.youtube.com/watch?v=nsduYJUKSMY i jest to znienawidzony przeze mnie tryb kamery, jak w tej Amnesii. Dla mnie to paraliż, ja nic nie umiem zrobić z poziomu oczu postaci.
-
Nie grałem , ale jest u mnie na liście do obczajenia. Z tego co widzę w tym gameplayu to podobny motyw, niemal taki sam był w Penumbra Czarna Plaga. W zasadzie przez całą grę przewija się takie bezbronne uciekanie przed potworami. Zapychasz drzwi szafkami, itp. Najgorsza była dla mnie ta bezbronność. W SH, RE, Dead Space możesz je pozabijać a tu tylko uciekać. Człowiek czuje przysłowiowe zęby na dupie.
-
Z tego co widzę w tym gameplayu to podobny motyw, niemal taki sam był w Penumbra Czarna Plaga.
Przy okazji tak - Amnesia przez tą samą grupę była robiona. I sprzedała się na tyle zajebiście, że będą dalej robić gry.
A przeciwników dało się zabijać, a przynajmniej psy, ale trzeba było je trochę młotkiem potłuc po głowie. Ta bezbronność to właśnie to, czego mi brakowało w Dead Space. Lepiej by było jakbyśmy naprawdę używali narzędzi robotniczych zamiast zakamuflowanych pistoletów laserowych.
Co do 666... yyy znaczy 999 :P to juz wiem co będzie chyba pierwszym horrorem jakiego kupię na NDS.
Ale to nie jest horror. Raczej kryminał i połączenie Battle Royale i Saw, ale bez zabijania się na durne sposoby. Jeśli chcesz horror na DS'a to Dementię spróbuj.
-
Przy okazji tak - Amnesia przez tą samą grupę była robiona.
A no fakt, gdzieś czytałem że to ta sama grupa co od Penumbry.
Dodatkowo tak odnośnie Dead Space to bohater ma strasznie rzeźnickie "tuptusie" i denerwują mnie te latające pod nogami trupy. Troch psuje to klimat.
Ale to nie jest horror. Raczej kryminał i połączenie Battle Royale i Saw, ale bez zabijania się na durne sposoby.
Takie gry też lubię.
Jeśli chcesz horror na DS'a to Dementię spróbuj.
Chętnie :)
-
Apropo horrorów to słyszałam,że Project Zero jest dobry.
-
Dla mnie wciąż SH2 rządzi. Za fabułę właśnie.
Nalejcie mu wódki!
Słuchajcie, a graliście kiedyś w Call of Cthulhu? Dla mnie też trochę ciśnienie rośnie w tej grze http://www.youtube.com/watch?v=nsduYJUKSMY i jest to znienawidzony przeze mnie tryb kamery, jak w tej Amnesii. Dla mnie to paraliż, ja nic nie umiem zrobić z poziomu oczu postaci.
Owszem, całkiem ciekawe uniwersum. A do takiego widoku też nie byłem przekonany, aż do Bioshocka, który po prostu zniszczył mi konstrukcję. Nie wyobrażam sobie tej gry w tpp.
-
Project Zero jest ciekawy, byłem u Sola i grał w to. Motyw japońskich duchów i robienia im fot, by je pokonać iście ciekawy.
Od siebie mógłbym poradzić wypróbowanie Sirena na PS3, dzięki remake'owi Forbidden Siren stał się świetnym horrorem nie straszącym zwykłym trzaskaniem czy zmutowanymi stworami.
-
w sumie to nie wiem, czy to dobre miejsce, by to wrzucać, ale:
http://www.youtube.com/watch?v=S0n8ZKx6ffw&feature=relmfu
czy ktoś jeszcze oprócz mnie jara się tym, że będzie kontynuacja? pierwsza część naprawdę ryła beret i miała swój psychodeliczny klimat...
-
Grałem w Project Zero na PS2. Klimatyczna gra zrobiona z pomysłem. Z horrorów lubię trzy pierwsze Residenty(muzyka..aaah..) i RE:Umbrella Chronicles, bo choć ciut inny, umiał wystraszyć.
SH2 i 3. Do dziś wg mnie DWA NAJLEPSZE horrory. Jak to ktoś wcześniej powiedział-za fabułę i klimat. Pamiętam, jak się w to zagrywało o 2 w nocy i zawsze był ten lęk, czy coś nie wyskoczy z TV, bądź monitora. Ajć muszę pogrzebać na allegro za klasyką.
Była jeszcze taka gra...fajna dosyć. Grupa studentów wynalazła nowy środek halucynogenny z kwiata pewnej roślinny. Okazało się potem że był to pasożyt...nie pamiętam tytułu, ale pamiętam jak bardzo zakochałem się w 1-szej i 2-giej części tej gry. Sama gra była dość słaba, ale nie sposób obok niej przejść obojętnie....OBSCURE! Tak miała ta gra na imię. Właśnie ją wygrzebałem z szuflady...polecam.
Za to stanowczo odradzam grę w FearZone-Strefa 22. Tępa podróbka RE, o zombie. Niestety tu się ta podróbka kończy. Ni fabuły dobrej, ni przestraszy. Łeeej tam.
W Penumbrę, przyznam się bez bicia, nie grałem. Ktoś mógłby 'okiem gracza' dać kilka opini o Niej? I czy są jakieś fajne horrory(japońskie, bo takie najlepsze) na NDS i PS2? Oprócz ww.
-
czy ktoś jeszcze oprócz mnie jara się tym, że będzie kontynuacja?
Czy to czasem nie kontynuacja tej Alicji z mojego zestawu? Anyway, zapowiada się świetnie.
Z takich schizowych gier to dobre jest też Eternal Darkness, chyba najlepsza tego typu gra na Gacka.
-
czy ktoś jeszcze oprócz mnie jara się tym, że będzie kontynuacja?
Czy to czasem nie kontynuacja tej Alicji z mojego zestawu?
A ta gra o Alicji to w ogóle jak wygląda? O co w tym chodzi i czy to straszne jest? Ciekawe jest to, że ta psychodela została mroczniej przedstawiona, co moim zdaniem daje historii lepszy wydźwięk niż wersja, gdzie wszystko jest słodkie i piękne. Dla mnie Alicja to jakieś problemy mentalne i ten wątek należy właśnie odpowiednio poruszyć. :) (A dla tych co lubią mroczną Alicję Newgrounds ma ciekawą grę: http://www.newgrounds.com/portal/view/511552 taką wersję powinno się rozwinąć! Na NG są 3 epizody)
-
A ta gra o Alicji to w ogóle jak wygląda? O co w tym chodzi i czy to straszne jest?
Najlepiej zobaczyć samemu: http://www.youtube.com/watch?v=QOHLv0FXBvM&feature=related
Ogólnie to gra jest mocno poryta, na pewno nie dla dzieci, trochę walk, trochę kombinowania z platformami, wszystko mocno surrealistyczne, myślę że przypomina to taki mix Medievila z Soul Reaverem. A i ma całkiem niezłe cutscenki ze świetnym voice actingiem.
-
no i przede wszystkim IMO fpytę klimatyczny soundtrack. Weź dowolną literaturę dziecięca, albo film i zrób z niej psychodelę - daj głównej bohaterce nóż i wyślij by wyżynała wszystkich złych na swojej drodze... samemu będąc w sumie złem wcielonym. To tak, jakby nakręcić ostatni odcinek smerfów, w którym gargamel w końcu je złapał i zjadł na surowo a sam proces rozrywnia smerfów zębami przez starego gargamela był wyeksponowany na pierwszym planie tak, by ani jedna upadająca kropla krwi nie uszła uwadze odbiorcy. Do tego dorzuć w tle iście Silent Hillowski klimat - chore szpitale, zakrwawione ściany, smerfy bez twarzy. Urocze, czyż nie?
-
Najlepiej zobaczyć samemu: http://www.youtube.com/watch?v=QOHLv0FXBvM&feature=related
Podoba mi się! Na prawdę, pamiętam zapowiedź tej gry w jakiejś starej gazecie i pomyślałam, że będzie słabe. Ale trzeba nadrobić zaległości (Nigdy nie skończę tego Assassina, bo zawsze coś...).
chore szpitale, zakrwawione ściany, smerfy bez twarzy. Urocze, czyż nie?
Lubię! ^^ Chcę zobaczyć!
no i przede wszystkim IMO fpytę klimatyczny soundtrack.
Sama miałam wspomnieć zobaczywszy wskazany wcześniej gameplay. Lubię bajkowo-psychodeliczne nutki, ciężko je znaleźć i trzeba szukać właśnie takich pozycji jak ta o Alicji. A nawiązując do gameplaya, to Madness Returns też nieźle się prezentuje, grafika nawet mi się podoba http://youtu.be/X7NIZ18nq2c
-
Urocze, czyż nie?
I owszem, na swój sposób. Pewnie nigdy do końca nie zrozumiem dlaczego, ale whatever, nie ja jeden tak mam a skoro na codzień jestem radosny i nie ciągnie mnie do siekania innych, nie widzę potrzeby konsultacji ze specjalistą, hehe.
Lubię bajkowo-psychodeliczne nutki, ciężko je znaleźć i trzeba szukać właśnie takich pozycji jak ta o Alicji.
Jeśli jeszcze nie miałaś przyjemności, myślę że spodobają się Tobie osty z Medievila, rewelacyjny bajowo-groteskowy klimat.
http://www.youtube.com/watch?v=x0DMd5i6-eE
-
OMG, Medievil. Jak ja uwielbiam tą grę. Fajny kościotrupek bez dolnej szczęki i z jednym okiem. Bohater, który na wielkiej wojnie padł pierwszy od pierwszej wystrzelonej strzały, która trafiła go w oko, którego teraz nie ma :). Teraz musi nadrobić swoje braki i jako martwy Daniel Fortesque zostać bohaterem. Wyszły tego trzy części. Jedynka i dwójka na PSX oraz remake pierwszej na PSP. Polecam każdemu :D. Zwiedzanie cmentarzy, opuszczonych zamczysk itp i wszystko podane w bardzo fajny klimatyczny i groteskowy sposób. Do tego dochodzi zabijanie zombie, wisielców, smoków, opętanych przez zło ludzi, nawet małe dzieci. I ja chcę trójkę.
I tak jeszcze odnośnie tematu to polecam jak dla mnie obowiązkowa pozycja dla fana wszelkiej schizy i horroru.
Nigtmare Creatues II
tu na ten przykład jest intro z gry, z muzyką Rob Zombie.
http://www.youtube.com/watch?v=369HFzfQtTM
Tu jest gameplay. Gra ma trochę bugów ale klimat to nadrabia z nawiązką
http://www.youtube.com/watch?v=lG5HpmeNvNw
Jedynka też jest niezła aczkolwiek dla mnie trochę za trudna jak na razie. Nie potrafię przejść pierwszego bossa :).
-
OMG, Medievil. Jak ja uwielbiam tą grę.
Kiedy rzucono mnie w demku na jakieś przypadkowe miejsce, to stworem, który wywołał we mnie największą panikę była rączka (a właściwie rączki). Grałam wtedy z koleżanką i jakaż była nasza panika na to szybko poruszające się coś. Nie zapomnę jak we dwie złapałyśmy pada, jedna kierowała naszym Kostkiem, a druga naparzała mieczem w to, jeszcze wtedy, dziadostwo. Zorientowałyśmy się oczywiście, jak to jest z rączkami, kiedy zauważyłyśmy, że w ogóle nie trafiamy. A śmiech pod nosem był kiedy zobaczyłam okładkę Medievil 2 (wiedziałam, że jest funkcja korzystania z rąsi, a ja w jedynce chciałam to zabijać).
Tu jest gameplay. Gra ma trochę bugów ale klimat to nadrabia z nawiązką
http://www.youtube.com/watch?v=lG5HpmeNvNw
O święty lolu, ale GRAFIKA. :rotfl: Ale jest klimat. Zresztą historia całkiem ciekawa!
-
Z ery psxa to warto też wspomnieć o Fear Effect 1 i 2. To nie do końca ten gatunek, ale potrafią poruszyć nie gorzej niż rasowe horrory.
http://www.youtube.com/watch?v=y19xbD9j6W0
To brutalna seria, ale też naprawdę ciekawa (nie, nie tylko dlatego, że bohaterki są lesbijkami).
I świetne Alien Ressurection, jedna z tych gier które nie straszą za sprawą tego, co się dzieje, tylko głównie za sprawą twojej własnej wyobraźni. Ot, idziesz i idziesz i idziesz i... nic. I zaczynasz się zastanawiać, kiedy w końcu, do cholery, coś na ciebie wyskoczy. A wyskakuje oczywiście w najmniej spodziewanym momencie.
http://www.youtube.com/watch?v=PaarOv3E4h0&feature=related
-
Ten Fear Effect z początku trochę zmylił mnie z Forsaken (też PSX), hehe.
W każdym razie jeśli chodzi o kolejne straszydło z PSX (rany, same straszne gry, traumatyczne dzieciństwo haha) to jako dziecko niezwykle bałam się tej gry :rotfl: http://youtu.be/809o4f-d4kk
Ja wychowałam się na słynnych Euro Demo i ta gierka była na jednej z tych płyt. Muzyka i to bicie serca i te tak pikselowate, że aż straszne potwory to było dla mnie o wiele za dużo. A w ogóle tutaj to dopiero jest GRAFIKA!
-
Włączył mi się tryb Zwyrola i sprawdziłem nowsze Silent Hille.
Homecoming jest może dobrą grą, ale nie jest dobrym Silentem.
Czułem się momentami jakbym grał w jakieś buczer bej czy inne futurystyczne napierdzielanki.
Jest parę fajnych akcji, ale jakieś to wykastrowane z klimatu.
Aczkolwiek walki z bossami są zajebiste.
Za to Shattered Memories miło mnie zaskoczyło. Ciekawe patenty z profilem psychologicznym, chociaż to raczej taki ładny wstęp do tworzenia spersonalizowanego horroru. Ogólnie dobrze się w to grało po prostu, było też bardziej Silentowe niż Homecoming. Napierdzielanie w lodowym świecie to zastrzyk adrenaliny jakiego dawno w grach nie uświadczyłem, ale na dłuższą metę zwyczajnie męczy.
SH 2 jak dla mnie niewzruszony utrzymuję pozycję najlepszego.
-
Ja się ostatnio zabrałem za Alana Wake. I dochodzę do wniosku, że horror to jednak gatunek który dużo lepiej sprawdza się w filmie niż w grze. Generalnie daje radę, fajny klimat, historia nie jakaś super zaskakująca, raczej straszydlany standard, ale intryguje (przynajmniej na początku, dopiero po 2 rozdziałach jestem). Rozgrywka jednak bez szału, walki nudne i toporne.
-
Czy ja wiem... w filmie nie ma czasu na naprawdę długie budowanie napięcia, nie można sobie pozwolić na wiele rzeczy.
Moim zdaniem gra to idealne medium na horror, cały problem chyba w tym, że mało kto potrafi je w pełni wykorzystać.
Ja chętnie zobaczyłbym coś w stylu Shattered Memories, tylko o krok dalej, horror który naprawdę dopasowuje się do gracza, ale subtelniej, nie zadając pytań, po prostu analizując jego zachowanie. A przy tym atakując różnymi motywami daleko wychodzacymi poza normalny gameplay (idealnym przykładem jest Eternal Darkness na GC, nie ma to jak gra która udaje, że kasuje twoje save'y :F).
Przydałoby się coś totalnie szalonego, nieprzewidywalnego, zakręconego jak świński ogon, wgniatającego w ziemię porytym klimatem. Coś, co w momencie kiedy spodziewasz się A serwuje ci B a nawet C. Co nawet w menu będzie z graczem pogrywać w kulki. I z dobrym scenariuszem. Jeden wielki mindfuck. Pomarzyć zawsze można...
-
Gra wymaga pewnej powtarzalności. A to jest element, który całkowicie zabija strach.
-
Coś za coś. Nie widziałem zresztą dawno dobrego horroru w kinie.
btw, SH 2 i 3 będzie w HD.
Nie mogę się doczekać. Przejdę dwójkę w hd a potem mogę spokojnie umrzeć.
-
Martwią mnie tylko te kwestie dialogowe nagrywane od nowa. Oby z tymi samymi aktorami. I ogólnie martwi mnie cały ten HDszał. Wygląda to taj jakby twórcy bardziej skupiali sie na HD zamiast tworzeniu nowych gier. Ale to przeminie chyba. Może pojawią się telezory, które jednocześnie będą dobrze pokazywać i HD i obrazki ze starszych gier. Choć ja się tam nie znam. Ale w SH2 HD i tak oczywiście zagram. Brakuje w tym zestawie 4 części, Origins i Shattered Memories. Skoro MGS Peace Walker (który jest grą na PSP) mógł pojawić się w kolekcji HD to dlaczego tak dziwnie postąpili twórcy SH? Chociaż to nieszczęsne Origins. Ech, zresztą...
-
Imo Origins było takie sobie, już wolałbym The Room w HD.
Ale jest dwójka, jest dobrze :F
-
Ja z kolei na The Room tyle narzekań słyszałem, że jeszcze nawet nie kupiłem tej gry. A Origins mi się bardzo spodobało. Jeden z najlepszych ostów jakie słyszałem.
-
Przez lata nie mogłem sobie przypomnieć nazwy pewnego ciekawego horroru, w który chciałem zagrać.
Teraz ot tak wróciło. Ludzka pamięć to dziwna sprawa...
Illbleed.
Jak kto gdzie ma zakurzonego Dreamcasta to myślę, że warto położyć łapy ne tej grze. Ja niestety nie mam...
-
The Witch's House vgboy.dabomstew.com/other/witchhouse.htm
Polecam! :-) Co prawda bardziej zagadkowa niż straszna (choc kilka razy sie wystraszylam haha). Znacie wiecej podobnych?
-
Lucius wydaje mi się ciekawe, taki horrorek w stylu Omen.
Czegoś takiego chyba jeszcze nie było w tym naszym growym światku.
Metascore mówi 58 no ale kto normalny sugeruje się MC
Home ze screenów też wygląda ciekawie, jak Lone survivor, tylko jeszcze bardziej rozpikselowane.
-
Ja tam polecam Haunt. Polską wersję Slendera.
http://www.youtube.com/watch?v=yG1DFPJt-q8