Autor Wątek: Nintendo DS  (Przeczytany 35129 razy)

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Nintendo DS
« dnia: Stycznia 02, 2007, 03:11:37 am »
Właśnie mnie Gipsi uświadomił pare minut temu, że nie ma jeszcze tematu o mojej najnowszej miłości, czyli konsolce Nintendo DS. Może i warto by było zrobić jakąś sonde na początku tematu, co by można było wyrażać swoje opinie o tym sprzęcie, ale po co... i tak wszyscy wiedzą, że NDS jest za**bisty. Chciałem jakiś dział namalować nawet dla tej konsolki, ale w sumie faktycznie nie ma sensu, póki co osobny temat nam wystarczy.

Ci, którzy nie mają tego sprzętu, niech piszą co o nim sądzą, ci co są szczęśliwymi posiadaczami niech pochwalą się jeszcze grami w jakie grali i jakie mają, co by polecić innym swoje ulubione tytuły. Krótko mówiąc, temat o najlepszym handheldzie świata hehe..

Mam swojego dopiero od tygodnia i jestem pojarany konsolą strasznie. Pisałem troche w TO o grach w które grałem póki co, ale napiszę trochę więcej tutaj.

Burnout Legends - Miazga. Króciuteńka wyścigówka, która już przy Mario Kart'cie wypada mizernie. Grafika średnia (skupiono się na ładnym wykonaniu otoczenia, a zlano wygląd samochodów), gra praktycznie nie wymaga stylusa i w przybliżeniu jest systemowo podobna do Burnout'a 3 na PS2. Ale tylko w przybliżeniu... właśnie system jest najgorszym elementem gry. Każdy atak po zewnętrznej na przeciwnika jadącego przy bandzie jest równoznaczny ze zniszczeniem samochodu... w wozy można czasem nawalać 10 minut, a one i tak jadą dalej, my natomiast możemy zderzyć się z niewidzialnym narożnikiem jak ostro zetniemy zakręt. Przeciwnicy notorycznie przejeżdżają przez stałe elementy trasy, jak barierki, czy cywilne samochody niczym jakieś duchy. Na pocieszenie dodano tryb pościgowy - taki Roadrage na czas z jednym przeciwnikiem... za mało, żeby zrobić z BL dobry tytuł. Kompletna pomyłka EA... że też wywaliłem na to 130 zeta... Ocena: 3/10

Bomberman: Land Touch - Jak Nina stara, zawsze razem z marianem, linkiem i gorylem Donkey, na ich konsole wyjść musi jakiś Bomberman. No ale jaki to bomberman panowie i panie, to aż miło popatrzeć. Gra dzieli się na 2 oddzielne elementy. Pierwszym jest Story Mode, z klasycznym wysadzaniem przeciwników w powietrze powiązany luźno i prawie do tego nie podobny. Tryb jest w całości obsługiwany przez stylus i zasadniczo jest to taki RPG w realiach bombermana, gdzie główny bohater wykonywać musi różne zadania. Krótko mówiąc, taki zestaw minigierek, ale naprawde kunsztownie przygotowanych, nierzadko bardzo trudnych i wymagających odpowiednio refleksu, szybkości i skupieni. Trzeba np. połączyć iskry z odpowiednimi bombami za pomocą stylusa albo zgasić lont dmuchająć w mikrofon, czy odbijać spadające bomby naciskając odpowiednie punkty na planszy. Gry są bardzo różnorodne i jest ich naprawde wiele, jeszcze nawet połowy nie odblokowałem, a miałem ich już z 15cie. Drugim trybem jest klasyczny Bomberman. Ba, to jest prawie konwersja Bombermna z N64 pod każdym względem. Te same mapy, praktycznie ta sama grafika... dodane są w zasadzie tylko 2 rzeczy - zamiast 4 zawodników, gra się na 8miu i plansza składa się na dobrą sprawę z dwuch plansz (na każdej jest 4 zawodników), połączonych ze sobą tunelem (lub kilkoma). Niby nic nowego, ale to perfekcyjne dopełnienie tego zestawu duperelastych gierek z trybu fabularnego. Gra jest świetna, polecam gorąco. Ocena: 8/10

Elite Beat Agents - Spodziewałem się wiele po tej grze i się nie zawiodłem. Na dobrą sprawę, pomysł dokładnie ten sam co w DDR'ze, ale zastosowanie go na dotykowym ekraniku to genialna sprawa. Komiksowe scenki to super sprawa, soundtrack jest świetny (chociaż wszystko to covery... pewnie praw autorskich nie mogli wyczaić hehe), fabuła jest prześmieszna, chociaż faktycznie, przy jednej planszy można się było wzruszyć. Jestem w to strasznie cienki, ale to nie wina gry.... ta jest doskonała taka jaka jest. Absolutnie obowiązkowy tytuł dla każdego posiadacza NDS'a. Ocena: 9/10

Touch Detective - Gra przygodowa w oldschool'owym stylu, w bardzo fajnej oprawie. Zagrałem pare minut na początku, żeby obadać co i jak i od razu wkręcił mnie klimat tej gry. Jest momentami infantylna i taka.. hmm... "dla dziewczyn"... ale wykonanie jest przesłodkie, tak samo jak chara design (wszyscy wyglądają jak EMO hehehe). Wcielamy się w rolę Mackenzie - dziewczynki, która jest córką zmarłego detektywa i przejmuje interes, zaczynając rozwiązywać własne sprawy. Z tego co widziałem jest ich w sumie aż 4, ale każda jest dosyć długa... na razie mam na koncie jedną i rozwiązanie jej zajęło mi jakieś 2-3 godziny (dokładnie nie liczyłem). Zadania ograniczają się do kręcenia się po mieście, rozmawiania z ludźmi, znajdywania, podnoszenia i używania różnych przedmiotów w różnych miejscach. Wszystko oczywiście za pośrednictwem stylusa, chociaż jakby się ktoś uparł, mógłby grać na strzałkach. Znaliśmy tego typu gry ze starych systemów, jak Amiga, czy C64. Pomimo prostoty, kunszt wykonania i klimat gry są warte uwagi. Ocena: 7/10

Brain Age - Train Your Brain in Minutes a Day! - Bardzo fajny tytuł. Świetnie skonstruowany i ciekawie wykorzystujący możliwości DS'a. Spodobał się mojej matce heh... troche śmierdzi fakt, że nie możemy swobodnie rozwiązywać tych łamigłówek (oprócz Sudoku, matematyki i tego mówienia wyrazów chyba). Oryginalny i dobrze wykonany tytuł. Ocena: 7/10

Elektroplankton - Myślałem, że to będzie kupa, ale to genialna sprawa. Można to jednak było troche bardziej rozbudować, dodać do tego jakieś gry, żeby to bawienie się planktonem miało jakiś sens heh.. Audience Mode śmierdzi, ale niektóre zabawy z tych dziesięciu są naprawde ciekawe... dobra "gra" na odstresowanie się. Ocena: 6/10

Sonic Rush - Kolejny Sonic.... hmm... cóż.. nie przypadł mi do gustu. Ściągnąłem w ramach posiadania jakiegoś platformera na DS'ie, co by sobie popykać luźno od czasu do czasu, ale to nie jest szczególnie dobry tytuł. Słabo wykorzystuje dwuekranowość DS'a, graficznie nie powala, gameplay do zniesienia, ale geniuszu w tym nie znajdziecie. Taki se. Ocena: 5/10

WarioWare - Touched! - Intrygujący tytuł... dobry na pokazanie możliwości touchscreena. Troche zbyt dziki jednak, bo te minigierki trzeba rozwiązywać w ułamek sekundy, nawet nie wiedząc co się dzieje do końca. Ciekawy pomysł, graficznie słabiutki, no ale się fajerwerków nie spodziewałem. Taki se. Ocena: 5/10

Contact - A fuj... rozumiem, że coś może mieć słabą grafike, ale to jest poziom FFIV. Pograłem chwilę, w końcu mnie zaczęło denerwować... gra jest słaba. Ocena: 4/10

Lost in Blue - Bardzo ciekawy pomysł, ale chyba nie dla mnie. Pograłem przez jakiś czas, w końcu mnie znużyło, bo gra jest nudna. Touchscreen wykorzystany tylko symbolicznie. W grze wcielamy się w rozbitka a la Robinson Kruzo i musimy jakoś zapewnić sobie przeżycie, schronienie i wydostanie się z bezludnej wyspie na końcu świata. Na początku szukamy jedzenia na plaży, staramy się rozpalić ognisko, potem za to lecimy eksplorować wyspę, w poszukiwaniu świeżej wody i jakichś tubylców. Ciekawe nie powiem, ale coś mi tu nie gra. Grafika taka se, Muzyka taka se, właściwie wszystko jest takie se, ale gra może się podobać. Ale nie mi. Ocena: 5/10

Children of Mana - Ehhh... troche zbyt wiele się spodziewałem po tej grze. Fabularnie widać, że to taki sequel Seiken Densetsu 3, ale to już nie to SD, co znałem i kochałem. Zmieniony design (gorszy), muzyka jakaś nie ta, użycie Touchscreena znikome, grafika mocno średnia i mało seikenowa (spodziewałem się grafiki jak w SD3... to chyba nie tak dużo, co?). Z tej strony ratują trochę grę wstawki anime, faktycznie dobrze zrobione. System rozwoju mi się nie podoba, nie podoba mi się też możliwość posiadania tylko jednego ducha elementarnego, fabuła jakaś taka średnia (WTF? Dostałem bębenek do wzywania Flammie 20 minut po rozpoczęciu gry? Coś tu nie gra). No i dungeony podzielone są na jakieś cholerne levele. Słabo to wygląda... mam nadzieję, że potem będzie lepiej, bo ja między innymi dla tej właśnie gry nabyłem DS'a... nie chcę się tak zawieść. Ocena: 6/10

Nintendogs - Zaciąłem się w grze po nazwaniu pieska hehehe..... intrygująca gra, takie tamagochi... pewnie dla dziewczynek idealne poprostu. Niewątpliwie system seller, nie głupio zrobiło Nintendo, że puściło Nintendogs jako jeden z głównych tytułów reklamujących ich handhelda... no ale ile można grać w tamagochi? Fajne, ale mało krwi i nic nie wybucha. Ocena: 7/10.

Mario Kart DS - Yeah! Kawał dobrej wyścigówki, chociaż z touchscreena nie skorzystamy za dużo. Świetna grafika, bardzo dobry system, ogólnie kunsztownie wykonany tytuł, w który miło jest sobie pograć od czasu do czasu. Podoba mi się tym bardziej, że kojarzy się z CTF'em z PSX'a, którego dobrze wspominam. Ocena: 9/10

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Nintendo DS
« Odpowiedź #1 dnia: Stycznia 02, 2007, 11:54:10 am »
NDS to póki co najlepsza konsola jaką kiedykolwiek kupiłem. Największym ustrojstwem był ofkoz Super Card, bo wykroił dość spory kawałek mojego życia ;] Whatever...

Elite Beat Agents - już się wypowiadałem o tym jakiś czas temu. A niektóre covery są o wiele lepsze od oryginałów (vide "Makes no Difference", "You're The Inspiration", "Without a Fight" i "Jumping Jack Flash") 10/10

Phoenix Wright - wiadomo...jedna z najlepszych gier na DS'a. 10/10 fabularnie, 9/10 ogólnie

Children of Mana - tak samo jak u Tanta, choć w przeciwieństwie do niego mi muzyka się nawet spodobała. 7/10

Final Fantasy III - bardzo dobra gra, ale brak savepointów i strasznie wkurzający bossowie obniżają ocenę z 10/10 do 8/10.

Elektroplankton - bajer. Nic więcej. 5/10

Nanostray - raczej cienka gra. Krótka i miejscami za trudna. Ot taka strzelanka a'la Xevious. 3/10

Star Fox Command - hm...element strategiczny jest dość dobry, ale lipne sterowanie (podobne do Metroid Prime - Hunters) jak i czas, który liczy się dla całej misji mocno obniżają ocene gry. 7/10

Metroid Prime - Hunters - dla tych, co nie mieli styczności z serią gra wyda się zajebista. Ja przeszedłem wcześniej Metroid Fusion i Zero Mission, więc na części Prime - Hunters strasznie się zawiodłem - 4/10 za śladowe ilości fabuły. 2-wymiarowy Metroid był lepszy.

Digimon World DS - pomijając okropną i infantylną fabułę (w stylu "Przestań być złym" "Nie !" <kopiesz mu dupsko> "OK, przepraszam, nie będę zły") gra ma świetny system i strasznie wciąga. 8/10

Castlevania - Portrait of Ruin - gra bardzo lubi się wieszać w najmniej odpowiednich momentach. Jednak jest krótka i da się w nią grać. Posiada w sobie wszystko to, co najlepsze (oprócz systemu dusz) w serii Castlevania. 9/10, 8/10 za zwiechy.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 02, 2007, 11:57:11 am wysłana przez DarkButz »
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Kazumaru

  • Komercyjny chłopak
  • SuperMod
  • ***********
  • Wiadomości: 3357
  • Forbidden Lover
    • Zobacz profil
Odp: Nintendo DS
« Odpowiedź #2 dnia: Stycznia 02, 2007, 02:09:24 pm »
Ziomki czemu nie gracie w New Super Mario Bros? ;] Przeciez to najlepsza gra na NDSa w 2006 roku.

A Nintendo DS to zajebista konsolka, jakbym mial tyle czasu na granie co kiedys w przeszłosci to pewnie bym w nią zainwestował, zjada PSPka na śniadanie ;]


If I ever hear you say another women's name in your sleep you'll wake up the next morning with your joystick missing... got it?

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Nintendo DS
« Odpowiedź #3 dnia: Stycznia 02, 2007, 02:50:57 pm »
Ziomki czemu nie gracie w New Super Mario Bros? ;] Przeciez to najlepsza gra na NDSa w 2006 roku.
Nie jest ;/ Jest to zwykły Mario Bros z nowymi levelami i w 3D. A to, że został wybrany na najlepszą grę DS'ową 2006 roku to jakaś pomyłka chyba, bo było o wiele więcej lepszych gier jak EBA, FFIII czy Castlevania - PoR.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline G-1

  • "cudowny" użytkownik
  • General
  • ******
  • Wiadomości: 542
    • Zobacz profil
Odp: Nintendo DS
« Odpowiedź #4 dnia: Stycznia 03, 2007, 12:59:56 am »
No ale to Mario ! Nie ma chyba sławniejszej gry gdzie wpieprza się tyle zibenów. ;]
(...)Poprostu ja nie mam czasu na granie w kilkudziestogodzinne gry po to żeby poznać fabułe jakąś lipnawą w której ziomu ratuje świat, a ja podczas tego ratowania świata biegam sobie mietkiem naciskam przycisk X i walcze z potworem, później oglądam film jak ten mietek główny bohater gada 30 minut z jego wybranką z czeg nie wynika nic ciekawego, później zaliczam każdą postać w lokacji i gadam z nią żeby dowiedzieć się na przykład że ładną mamy pogode, a nowa generacja konsol będzie mi oferowała to samo z tym że z lepszą grafiką... nie gry to już nie jest dla mnie główna rozrywka i nie mam czasu na kilkadziesiąt godzin grania podczas gdy o wiele epszą fabułe mogę mieć oglądając jakiś koreański film... teraz już mnie granie nie ara, jak mówiłem wcześniej przed konsolą chce się rozerwać, niepotrzebny do tego jest mi główny bohater stworzony z 40 milionów pixeli zamiast z 4...

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Odp: Nintendo DS
« Odpowiedź #5 dnia: Stycznia 03, 2007, 01:07:57 am »
Ja sobie zapakuje mariana dzisiaj do zestawu, bo muszę mieć coś luźnego. A tak wogóle, to jest jakaś Zelda na DS'a? Nie chcę mi się szukać w tej chwili...

Offline The_Reaver

  • Heartless Engineer
  • Redaktor
  • *********
  • Wiadomości: 2086
  • Dark Keyblade Master
    • Zobacz profil
Odp: Nintendo DS
« Odpowiedź #6 dnia: Stycznia 03, 2007, 10:24:26 am »
Narazie jest chyba WIP. Phantom Hourglass (czy jakoś tak) ma się nazywać.
I'm in Space!

Offline Siergiej

  • Last Hero
  • **********
  • Wiadomości: 2544
  • Idol Tanta
    • Zobacz profil
Odp: Nintendo DS
« Odpowiedź #7 dnia: Stycznia 03, 2007, 07:38:05 pm »
Kurde nienawidze Was ;/ kusicie ;/

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Odp: Nintendo DS
« Odpowiedź #8 dnia: Stycznia 06, 2007, 12:03:53 am »
Co do moich starych ocen, trzeba zedytować trzy z nich

Elite Beat Agents - 9/10 --> 10/10. Pograłem dłużej, po chwili przerwy, zabrałem się za drugi poziom trudności i stwierdziłem, że jest coraz fajniej... co prawda cieniutki w to jestem, ale się konsekwentie wyrabiam. Odblokowałem jeden dodatkowy epizod (Believe), drugi poziom narazie skończyłem na "September", ale bardzo możliwe, że jeszcze dzisiaj wrócę. Gra jest jednak genialna, zastanowiłem się przez chwilę co by można poprawić jeszcze w tej grze. Nie znalazłem niczego rozsądnego..... dycha zasłużona.

Touch Detective - 7/10 --> 9/10. Pograłem dłużej, jestem chyba przy ostatnim zleceniu. Gra jest wykonana przyzwoicie, ale jej klimat jest magiczny. Chociaż bardzo możliwe, że to tylko moje zdanie, ale design postaci, oprawa muzyczna i takie stonowane kolory plansz świetnie ze sobą współgrają. Chociaż gra jest mocno infantylna, klimat to to co cenię najbardziej, przez to grę oceniam na 9/10 teraz... zasłużyła sobie w moich oczach.

Brain Age - Train Your Brain in Minutes a Day! - 7/10 --> 8/10. Coraz bardziej się przekonuję do tego soft'u. Poza tym, Kawashima mnie pochwalił za to, że jestem taki mądry i już mi zaczęły sensowne wyniki wychodzić, więc niech będzie 8. Gram w to teraz codziennie, w ramach treningu i uważam, że inicjatywa tworzenia takich software'ów (nie tylko na handheldy), to bardzo dobry pomysł.

A teraz coś nowego...

Mage Knight: Destinys Soldier - Eeeeejuuh... kaszana nie gra. Odpaliłem na chwile i zrozumiałem, że to bardzo słabo zrobiony rpg... stay away... Ocena: nie oceniam... nie pograłem za dużo

New Super Mario Bros - Stary dobry marian zrobiony w 2.5D + z 15 zapychających minigierek. Niby wszystko na miejscu, ale... hmm... brakuje mi tu czegoś.... bo ja wiem... może polotu i oryginalności? Nihil novil, chociaż dla fanów mariana to na pewno nie wada Ocena: 6/10

Pac'N Roll - HELL YEAH!! W końcu dobry platformer na DS'a. Pac-Man wraca, ale teraz jest fajniejszy niż kiedykolwiek. Sterowanie rządzi, grafika jest śliczna (pełne 3D, z możliwość swobodnego obracania kamery). Polecam gorąco, na odprężenie naprawdę świetna gierka. Ocena: 9/10.

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Nintendo DS
« Odpowiedź #9 dnia: Stycznia 06, 2007, 12:37:49 am »
W Elite Beat Agents lipne jest to, że ciężko przestawić się potem z wyższego poziomu trudności na niższy ;/ Jak przejdziesz Sweatin', Tant, to spróbuj się przerzucić na np. "Without a Fight" na Breezin'. Ciężko jest ;/ A...i odblokowany bonus staje się utworem obowiązkowym jeśli zdobyłeś go przed ukończeniem danego poziomu trudności (np. Believe pojawia się w drugiej serii utworów). Są trzy bonusowe utwory BTW, a drugi jest bardzo lipny ;/
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Odp: Nintendo DS
« Odpowiedź #10 dnia: Stycznia 06, 2007, 12:43:19 am »
No ten believe też lipny jest... lipnie bez cher brzmi...

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Nintendo DS
« Odpowiedź #11 dnia: Stycznia 06, 2007, 12:50:08 am »
No ten believe też lipny jest... lipnie bez cher brzmi...
Mi Believe akurat nawet się podoba. Za to w cholerę nienawidzę "Let's Dance", bo nie dość, że jest drętwy lekko ten utwór to jeszcze stanowi u mnie barierę prawie nie do przejścia ;/ I bonusowego ABC, który jest lipny, ale strasznie wżera się w pamięć...

Jeśli chodzi o "Let's dance" Bowiego.... damn... sam jesteś drętwy ;]

Może oryginał jest dobry, ale cover raczej nie.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 06, 2007, 09:00:54 pm wysłana przez DarkButz »
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Odp: Nintendo DS
« Odpowiedź #12 dnia: Stycznia 06, 2007, 07:34:24 pm »
Homebrew playtest...

DSOrganize - Bardzo fajna aplikacja. Z grubsza zawiera ona kalendarz i pare dupereli w stylu możliwości ustawiania sobie planu dnia czy listy TODO, IRC'a dla Wi-Fi, czy książki adresowej. Jednak dwa elementy tego software'u są jednak do czegoś przydatne. Pierwsza to Scribble Pad, mogący nam służyć jako paint z możliwością zapisu plików w formacie PNG. Oczywiście, fajerwerków się nie spodziewajcie, ale da rade zrobić w tym jakiś średnio dopracowany rysunek. Drugim, znacznie fajniejszym i porządanym przeze mnie bajerem, jest obsługa plików graficznych i textowych. Jest kompatybilny z BMP, GIF, JPG, PNG, RAW, TXT, HTM, INI. Jeżeli chodzi o pliki graficzne, to najlepiej działa mu się na gifach z tego co sprawdzałem, jednak nie otwierałbym za pomocą tego plików o powierzchni zbyt dużej (program zawiesił mi się przy próbie otworzenia 1600x1200 heh). Do tego, touchscreen dostaje dałna, jak próbujemy coś zbyt dokładnie narysować (za wolno przesuwamy stylus) i lubi wywalić nam kreche gdzieś po drugiej stronie obrazka (jakiś bug). Pliki textowe można elegancko przeglądać na dwóch ekranikach, mamy scroller z boku, więc można czytać co się chcę i jak się chce (sprawdziałem text na jakieś 300k znaków, więc naprawde dużo można w tym otworzyć... możnaby nawet książke pewnie otworzyć, gdyby zamieszczać ją w oddzielnych plikach po pareset kb... nie macie pojęcia jak mi się to może przydać hehehe). Do tego, można edytować texty za pomocą klawiatury z PictoChata lub eleganckiej metody wpisywania wmontowanej w software (łatwiej w literki w niej trafić). Aha, tylko że Unicode jest nieobsługiwany przez ten soft i chyba będzie się źle wyświetlał.. więc bez polskich fontów lepiej zapisujcie. Oprócz tego można za pomocą tego programu otwierać WAV, MP3 i pare innych formatów muzycznych (przez litość nie sprawdzałem jak to będzie działać), a także nagrywać WAV'y za pomocą mikrofonu, ale to akurat rzeczy, które się nikomu nie przydadzą.
Jest też ciemna strona DSOrganize... jest nią podatność na wieszanie się. Program wiesza się zawsze, kiedy ma do przetworzenia zbyt wiele danych, lubi też się zawiesić przy zapisywaniu plików. No ale w sumie czego się można spodziewać... główny procesor DS'a ma tylko 67MB, więc ma poniekąd prawo wieszać się w aplikacjach tak pamięciożernych... jednakże używany w sposób umiarkowany, może być zmienić DS'a w coś bliskiego palmtopowi... no i genialnie nadaje się na ściągi. Taki software od początku powinien być wmontowany w konsole, głupio trochę, że zamiast czegoś licencjonowanego i profesjonalnie wykonanego, dostajemy homebrew... no ale źle nie jest, pozdro dla DragonMinded, który ten soft zrobił.. Ocena: 8/10

Dravr - Coś jak edytor graficzny DSOrganize, ale bardziej. Bardziej, bo nie ma określonej ilości kolorów, a czerpie z pełnej, 16-megowej palety jak rasowy paint. Jest jednak bardzo ograniczony. Ma tylko ołówek, czerpak (jak w paincie, do pobierania koloru), gumke, wiadro (coś w stylu wypełnienia) i taki pędzel do blurowania obrazu (LOL... jakby to było potrzebne...). Zapisuje on pliki w PNG, w rozmiarze 512x384px (ćwiartka standardowej tapety, czyli nie tak źle). Niestety, jest ograniczony i nie ma połowy funkcji, dostępnych nawet w głupim edytorze graficznym DSO. Nie wiem też, czy poprostu mi się coś źle załadowało, ale na górnym ekraniku jakieś dziwaczne znaczki mi powyskakiwały, jakby konsola źle zinterpretowała kod (jakieś znaki ASCII w tle, dziwna akcja wogóle). Sprzęt zbędny IMO, zdecydowanie mniej przydatny od DSO. Ocena: 6/10

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Nintendo DS
« Odpowiedź #13 dnia: Stycznia 11, 2007, 06:14:08 pm »
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Kazumaru

  • Komercyjny chłopak
  • SuperMod
  • ***********
  • Wiadomości: 3357
  • Forbidden Lover
    • Zobacz profil
Odp: Nintendo DS
« Odpowiedź #14 dnia: Stycznia 14, 2007, 02:09:46 pm »
Day-um...Polska gra na DS'a :
http://skizo.org/njusydetal.php3?id=2075&sys=nds
To od nibris tak... to chyba Raid over the River na NDSa bedzie wiekszym ich sukcesem.


Tak BTW to natknalem sie na ciekawy tytul. To chyba tekstowka ale patrzac jak Butz jaral sie "Panem adwokatem" to to tez moze mu sie spodobac ;]
Hotel Dusk: Room 215
Trailer:
http://www.youtube.com/watch?v=HnIPZllqEpA

I reklama na rynek japonski (łał pierwszy raz widze zeby podczas grania NDSa trzymalo sie w takiej pozycji)
http://touch-ds.jp/mediagallery/st59.html


If I ever hear you say another women's name in your sleep you'll wake up the next morning with your joystick missing... got it?

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Nintendo DS
« Odpowiedź #15 dnia: Stycznia 14, 2007, 02:14:26 pm »
Tak BTW to natknalem sie na ciekawy tytul. To chyba tekstowka ale patrzac jak Butz jaral sie "Panem adwokatem" to to tez moze mu sie spodobac ;]
Hotel Dusk: Room 215
Trailer:
http://www.youtube.com/watch?v=HnIPZllqEpA

I reklama na rynek japonski (łał pierwszy raz widze zeby podczas grania NDSa trzymalo sie w takiej pozycji)
http://touch-ds.jp/mediagallery/st59.html
Damn, dude...To może być dobre gówno. Za 8 dni ma wyjść w juesej. Lubię takie kryminalne gierki.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Odp: Nintendo DS
« Odpowiedź #16 dnia: Stycznia 14, 2007, 02:48:09 pm »
Cytuj
(łał pierwszy raz widze zeby podczas grania NDSa trzymalo sie w takiej pozycji)

Przy grze w Brain Age'a tak samo się trzyma DS'a heh... Gra wygląda świetnie, to może być naprawde dobry tytuł... Jak tylko będzie, to zamówię sobie w internetowym sklepie eMule'a...

Offline Siergiej

  • Last Hero
  • **********
  • Wiadomości: 2544
  • Idol Tanta
    • Zobacz profil
Odp: Nintendo DS
« Odpowiedź #17 dnia: Stycznia 15, 2007, 09:53:36 am »
Oceny z EGM:
-Phoenix Wright:AA-Justice for All (NDS) 6/8/7
-Hotel Dusk: Room 215 (NDS) 8/8/10

Czyli ze brac Hotel Duska w ciemno i opisywac wrazenia :D

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Nintendo DS
« Odpowiedź #18 dnia: Lutego 01, 2007, 01:56:38 pm »
M'kay.

Hotel Dusk : Room 215 - dość przeceniona gra. Ma bardzo fajną grafikę, szczególnie animacje postaci, ciekawe zagadki, ale to raczej wszystko. Fabuła jest ciekawa, ale brakuje tam momentów, gdzie siedzisz z otwartą mordą i patrzysz z niedowierzaniem w ekran DS'a. Jedyne takie momenty to kiedy dowiesz się, że rozwiązanie jakiegoś problemu jest wręcz niedorzeczne. Skąd niby masz wiedzieć, że musisz posypać długopis kredą albo mąką, żeby iść dalej z fabułą ? Muzyka też jest średnia. Jest kilka dobrych kawałków, ale niektóre kompletnie nie pasują do scenek (m.in. kiedy coś spieprzysz i wiesz, że zaraz dostaniesz Game Over). Jedno co jest oryginalne to sposób trzymania DS'a, czyli "jak książkę". Gra jest dobra, ale nie chce mi się go przechodzić drugi raz. 7/10

Wbudowany w SC emulator NES'a - Czy chciałeś kiedyś zagrać w Contrę na przenośnym systemie ? Masz dosyć grania na kompie i klawiaturze ? PocketNES jest więc Twoim wyborem. Emulator jest bardzo dobry (choć czasem spowalnia jak się dużo dzieje, remember...DS to nie PSP). Dźwięk działa bez zastrzeżeń, w niektórych grach występują małe przekłamania (ale da się grać). Jedno co może przeszkadzać to pomniejszona (i czasem "migająca") czcionka. Można robić savestate, ale po wyłączeniu DS'a one znikają (nie ma tak łatwo, cziterzy). Można w nim też ustwiać różne opcje jak przyspieszenie gry, zmiana obrazu z PAL na NTSC itd. 9/10

Jump Ultimate Stars - coś, co zachęci do ostrego Fap Fap takich ludzi jak Gipsi czy Tant. Ja tej gry nie potrafię rozkminić, bo jest po japońsku. Ogólnie jest to taki Super Smash Bros z postaciami z anime. Mamy do wyboru m.in postacie z Dragon Ball'a, Naruto, One Piece, Death Note czy Inuyasha.  Oryginalność polega na systemie wybierania postaci (którego własnie kompletnie nie kapuję). Mamy pole, na którym umieszczamy mordy postaci, którymi gramy. Jedne z nich to postacie pomocnicze (czyli robią jeden atak i uciekają), inne grywalne,a  inne...nie wiem...Cała gra jest w 2D, postacie nie mają głosów (a szkoda, mocno by to podniosło ocenę) i jest strasznie chaotyczna. W każdj walce mamy jakieś zadanie do wykonania. Jakie ? Nie wiem...po japońsku. Ogółem...nothing special. 5/10

Powyższy tekst może zawierać spoilery.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Odp: Nintendo DS
« Odpowiedź #19 dnia: Lutego 07, 2007, 10:24:03 pm »
Hotel Dusk: Room 215 - Skończyłem trochę po DB, ale się liczy. Cóż.. patrząc na te oceny, które rzucił Siergiej, jestem odrobinę zaskoczony. Podzielam zdanie DB, gra jest przeceniona. No ale po kolei...

Fabuła: Nawet nawet... chociaż te paranoicznie nieprawdopodobne zbiegi okoliczności jakie zachodzą w tej grze, to trochę dziwna akcja. Mamy rok 1979, o ile dobrze pamiętam. Główny bohater to ex-gliniarz, który szuka swojego ex-partnera, który 3 lata wcześniej wplątał się w jakiś brudny interes i zniknął w podejrzanych okolicznościach. Kyle Hyde trafia do Hotel Dusk (tak nota bene, jest sprzedawcą, ale pojechał tam, żeby jakieś przedmioty znaleźć... long story...) i zaczyna węszyć, czując, że coś w tym miejscu naprowadzi go na ślad jego kumpla. Przejście gry zajmuje jakieś 17-18 godzin, cały czas znajdujemy się na dosyć niedużego hotelu i telepiemy się po nim, szukając wskazówek, gadając z ludźmi. Kreacje postaci mi wybitnie nie przypadły do gustu.. sam nie wiem czemu... poprostu, oprócz samego Hyde'a, wszystkie postacie są jakieś takie nieciekawe. Fabuła sama w sobie jest zamotana, w kilku momentach zaskakująca, ale gra potrafi znudzić... poprostu akcja nie tyle brnie do przodu, co czołga się.

Grafika: Tu jest akurat bardzo nieźle. W końcu gra ma 128 MB. Środowisko 3D z postaciami 2D, bardzo ładnie animowanymi. Żadnych cutscenek, renderowanych filmików, fajerwerków, bling-bling i wyskakujących z podłogi mutantów - grafika zrobiona bez rozmachu, ale za to kunsztownie. Najsilniejsza część gry.

Muzyka: Mieszane uczucia mam. Pare kawałków jest fajnych, ale cholera... historia jest podobna do gier z Sakimoto heh. Jak w późniejszej części gry dostaje się dostęp do szafy grającej, na której można odpalić wszystkie track'i, byłem poważnie zdziwiony, że tyle się ich nazbierało. Dałbym głowę, że było ich góra 10. Wszystkie jest podobne do siebie, a większość i tak słyszymy tylko przez chwilę, bo przez 90% gry słyszymy ten sam, cholernie monotonny temat, który nam towarzyszy podczas eksploracji hotelu. Gdyby nie to, byłbym pozytywnie nastawiony do muzyki.

System: Ciekawy. Jak widać, DS'a trzyma się w formie Brain Age'owej, czyli jak książkę. Na lewym ekranie podczas chodzenia mamy pokazany obraz pierwszoosobowy, natomiast na dotykowym pokazujemy Hyde'owi gdzie ma iść na takiej fikuśnej mapie. Możemy oczywiście badać większość znajdujących się w hotelu przedmiotów, zbierać je i używać w odpowiednich momentach gry... i tu jest najbardziej irytująca część tego tytułu. Niektóre zagadki mają tak dziwne rozwiązanie, że są po prostu wnerwiające - łatwo się jest tu zaciąć, pewnie gdyby nie możliwość skontaktowania się z DB na GG, wbiłbym w tą grę i byłbym jej nie przeszedł. Inne zagadki jednak, się bardzo przyjemnie rozwiązuje i są faktycznie logiczne (miałem zgasa kiedy, aby rozwiązać zagadkę jedną, musiałem zamknąć i otworzyć DS'a heh). Gdyby nie kilka głupich momentów, to byłbym skłonny powiedzieć, że system jest naprawdę fajny.

Ocena: 7/10. Za pomysł, parę kunsztownie wykonanych elementów i klimat. Ale jest w tej grze wiele elementów, które można było poprawić. Nie zachwycił mnie Hotel Dusk... ale może, zbyt wiele się po nim spodziewałem.
« Ostatnia zmiana: Lutego 07, 2007, 10:25:36 pm wysłana przez Tantalus »