Sony nie bawi się w sequelozę? Unchartedy i God of Wary same się nie napierdalają taśmowo
I o ile jeszcze Uncharted jestem skłonny od biedy uwierzyć, ze był planowany na 3 części, a sequele które był od początku planowane więc są po prostu realizacją konkretnego projektu akceptuję (dlatego jarałem się serią MGS do zapowiedzi piątej części - teraz hejt na sto-pro
), to już Kratosa doją jak Microsoft Masterchiefa.
Nie mówię, że Sony się nie bawi. Bo bawi jak każdy, nikt o zdrowych zmysłach nie zabije rozpoznawalnej marki, która się sprzedaje.. Chociażby Wstąpienie ma dużo gorszy wynik. Brak numerka, końcówka życia konsoli i w sumie jakoś coś nie zgrało się marketingowo. GoW III napędzał się sam - Kratos na PS3, OMG, GRAFA ROZPIERDOL. Mogli olać Wstąpienie na PS3, zrobić wersję na PS Vita, a GoW IV na PS4 walnąć i znowu by było - OMG KRATOS NA PS4 i casual poleci kupić dla grafy.
Ja jednak już wolę odgrzewane kotlety od Nintendo, ponieważ Sony nie potrafiło by zrobić dobrego sterowania w swoich grach nawet jeśli ich życie by od tego zależało. Choć może w przypadku takiego np. God of War 3 wpłynął fakt, że zaraz przed zagraniem w niego przeszedłem Bayonettę. Ale brak kontroli kamery w nim i w Tokyo Jungle to dla mnie po prostu jakiś brzydki żart.
Akurat ciężko dawać opcję sterowania kamery, skoro założeniem dewelopera w GoW jest ustawienie statycznej kamery i operowanie nią tak jak im się podoba. To nie slasher by dawać opcję obrotu jak nam się podoba.
1080p/30Co dalej nie zmienia faktu, że dalej tylko 30 klatek na sekundę. A przy 1080p to mogą sobie taką prędkość za przeproszeniem w dupę wsadzić.
Ale to był tylko Killzone, który potwierdzono w 30 FPS, pewno będzie więcej gier w 60. Ale pytanie - ile tytułów na PS2 było w 60. Ile na PSX? Wcale nie tak dużo jak ktokolwiek mówi. Ludzie lubią idealizować poprzednie generacje, a demonizować aktualną.
Po co wypuszczać nowe IP skoro ludzie chcą, żeby Nintendo odgrzewało stare? Oczywiście problem w tym, że ludzie mówią "Chcemy nowego F-Zero/Star Fox'a/Metroid'a, który nie będzie ssał pały", a Nintendo słyszy "O! Wy chcieć nowa Mario? Masz! 10 Mario!"
No i to jest problem Nintendo. Problemem Sony jest to, że czasami ma w dupie totalnie stare marki. Syphon Filter, Medievil, Legend of Dragoon, Dark Cloud czy Tombi to nieliczne przykłady zapomnianych gier.
I co by nie było JANIE BRONIĘ SONY, bo popełnili tyle idiotycznych błędów w tej generacji, że się to im czkawką odbija. Ale coś z tym robią i mimo, że część będzie marketingową gadką, a ze dwie wpadki zaliczą, to jest nadzieja na ogarnięcie się i powrot do czasów sprzed PS3.