Autor Wątek: Gry studia Team ICO (Ico, SotC, The Last Guardian)  (Przeczytany 16086 razy)

Offline Siergiej

  • Last Hero
  • **********
  • Wiadomości: 2544
  • Idol Tanta
    • Zobacz profil
Shadow of the Colossus & ICO
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpnia 28, 2006, 12:17:22 pm »
Co do ostatniej walki to [spolier]strasznie mi sie przykro zrobilo kiedy Agro spadal w dol. Poczulem sie niesamowicice przytloczony patrzac jak kon Wandera spada w przepasc..argh[/spoiler]

Offline RadicalDreamer

  • Yume
  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 835
    • Zobacz profil
Shadow of the Colossus & ICO
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpnia 28, 2006, 12:19:34 pm »
Nie tylko ty! :wink:

Jeśli jednak chodzi o najbardziej wzruszający moment w SotC to jest nim na pewno zakończenie. Owa scena jest jedną z najpiękniejszych jakie widziałem w grach, chociaż nie każdy ją zrozumie...
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 28, 2006, 02:24:41 pm wysłana przez RadicalDreamer »

Offline The_Reaver

  • Heartless Engineer
  • Redaktor
  • *********
  • Wiadomości: 2086
  • Dark Keyblade Master
    • Zobacz profil
Shadow of the Colossus & ICO
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpnia 28, 2006, 03:10:07 pm »
Mi się najbardziej podobały:
Wielki ptak na jeziorze (Power jak macha skrzydłami)
Dzik w ruinach miasta (Trzeba uciekać po słupach, by je staranował)
I Ostatni boss (muzyka rulezz tutaj)

A jaki najmniej?
Jest co trza było na gejzery naprowadzić. Wali z odległości piorunami i nie koniecznie chciał iść na gejzery.
I'm in Space!

Offline Kazumaru

  • Komercyjny chłopak
  • SuperMod
  • ***********
  • Wiadomości: 3357
  • Forbidden Lover
    • Zobacz profil
Shadow of the Colossus & ICO
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpnia 29, 2006, 12:19:00 am »
ICO

Gra legenda. Media konsolowe wykreowaly te gre prawie na dzielo sztuki. Podobno nie sprzedala sie za dobrze, ale zysala wysokie oceny w pismach konsolowych... moim zdaniem jest przereklamowana. Od pierwszej recenzji jaką przeczytałem na temat gry wiedzialem ze musze w te gre zagrac, ciaglo mnie do niej niesamowicie -byl to jeden z tytulow dla ktorych chcialem posiadac PS2, screeny, recenzje, zachwyty recenzentow wszystko to sprawialo ze spodziewalem sie czegos cudownego i chyba sie rozczarowalem. Spodziewalem sie jakiejs mistycznej przygody, gry przygodowej... a dostalem gre logiczną.
Jak za pewne wiadomo wszystkim ICO opowiada historie chlopca ktory zostal wtracony do opustoszałego zamku i stara sie z niego wydostac, na swojej drodze spotyka mlodziutka dziewczynke i wraz z nia stara sie opuscic bramy zamku, w pogoni za dziewczynka ruszaja dziwne cienie i staraja sie one odebrać chłopcu dziewczynke. Musimy jej bronic i zarowno pomagac przechodzic przez trudne zabudowania zamkowe -wszak dziewczyna nie jest tak zwinna jak nasz mlodziutki bohater.
Fabuly w ICO praktycznie wogole nie uswiadczymy, filmik otwierajacy gre ukazujacy nam jak dostalismy sie do zamku, ukazanie się pewnej złej kobiety w poczatkowej czesci gry i koncowy filmik to jedyne fabularne motywy. Wiec jak mowie fabuly nia ma zbytnio... ale to co jest chwyta za serce... wszak opiekujemy sie przez kilka godzin mloda liczaca tylko na naza pomoc dziewczynka.
Grafika jest calkiem spoko, jak na 2002 rok to elegancka, oczywiscie sama grafika byla by niczym gdyby nie genialny design i niektore scenerie (koncowka rozgrywana podczas mocnej ulewy jest przeswietna) ale wiedza czego spodziewac sie ci ktorzy grali w Shadow of Colossus.
Muzyka -tak jak z fabula, nie uswiadczymy jej prawie wcale, na ekranie tytulowym jak nie bedziecien aciskac przycisku zadnego przez jakis czasp oleci mily utwor, pozniej az do konca gry nie bedzie prawie wogole muzyki, aby pod koniec rozgrywki uslyszec z 2 genialne utwory... szkoda ze muzyki nie bylo nam dane sluchac czesciej  bo ta ktora jest brzmi swietnie.
Rozgrywka... tak jak mowilem chcialem przygodowki, dostalem gre logiczna... o co mi chodzi? Oto ze co chwila trzeba kombinowa jak przejsc dalej a walki sa krotkie i nie daja zbytnio przyjemnosci -w koncu nie o nie tutaj chodzi. Chodzi o opiekowanie sie dziewczynka, za pomoca R1 przywolujemy ja do siebie jesli jest daleko, lub jesli jest blisko to trzymajac R1 trzymamy ja za reke i idziemy po zamku tudziez pomagamy jej sie wspiac na jakies podwyzszenie czy gzyms. Grajac poznym wieczorem mozna zasnac rozkminiajac czasem gdzie by tu wskoczyc zeby pojsc dalej... ja tak przynajmniej mialem, za to grajac za dnia gralo sie calkiem przyjemnie, ale cala rozgrywka podkreca sie pod koniec kiedy juz wiecej jest przygodowego grania i skakania niz myslenia co by tu zmontowac...

Ogolnie gra byla by dla mnie srednia gdyby nie genialna koncowka... to co sie dzieje na koncu jest... mozna powiedziec PIĘKNE. Jednak tak jak mowie, media zbyt mocno nakrecaly na ICO i gra stala sie juz legenda co moim zdaniem jest troche naciagane... jesli ICO cale bylo by takie jak koncowka to bylo by genialne. Tak jest tylko dobre, niemniej jednak kazdy powinien w gre zagrac, bo to jednak cos oryginalnego, a juz na pewno ci ktorzy w tym temacie wypowiadaja sie chwalebnie o Shadow of the Colossus.
Wielkim plusem dla mnie jest dlugosc gry -ukonczenie jej zajelo mi 7 godzin, czyli mozna zasiasc jednego popoludnia i ukonczyc jesczze tego samego dnia lub nastepnego, dla wielu to bedzie wielki minus ale dla mnie jest to tylko i wylacznie plus. Zreszta ta gra nie nadawala by sie na dluzszy czas rozgrywki.

Podsumuwujac -goraco polecam sprawdzic i przejsc gre, ale nie jest to takie cudo na jakie je kreowano, nie mniej jednak przejsc trzeba.

P.S. Teraz jak wspominam gra to wspominam ja niesamowicie przyjemnie, wydaje mi sie ze byla piekna, gdy na oficjalnej stronie uslyszalem glowny motyw gry to niesamowicie wiele uczuc we mnie zaszalalo, ale podczas grania juz tak pieknie nie bylo -tym bardziej gdy gralem wieczorem i zasypialem. Wydaje mi sie ze tak samo bylo z recenzentami tej gry... poprostu po ukonczeniu jej i krotkim odetchnieciu ona dopiero wteduy dawala znac o swoim pieknie.

Official site:
http://www.i-c-o.net/





::::EDIT::::
Jak ktoś kiedys zagra w te gre i po jej ukonczeniu zachce mu się posłuchać OSTa to mozna go sciagnac z tąd (szukałem żeby znaleźć ten utwór śpiewany piekny, ktory kojazyc mi sie bedzie z endingiem Chrono Cross'a ^^'):
http://ruliweb2.dreamwiz.com/ruliboard/rea...xt=&left=&time=
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 29, 2006, 01:04:39 am wysłana przez Gipsi »


If I ever hear you say another women's name in your sleep you'll wake up the next morning with your joystick missing... got it?

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Shadow of the Colossus & ICO
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpnia 29, 2006, 01:48:57 am »
wybaczcie offtop panowie, ale moze to RadicalDreamera zainteresuje:
http://www.allegro.pl/item123783081_wander...the_earth_.html

OST z SotC

Offline RadicalDreamer

  • Yume
  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 835
    • Zobacz profil
Shadow of the Colossus & ICO
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpnia 29, 2006, 11:54:02 am »
Tak w ogóle dla wszystkich maniaków mp3:http://bluelaguna.net/music/shadow-of-colo...dtrack/mp3s.php
Jest tam też soundtrack z Ico i przepiękna piosenka "You Where There", o której pisał Gipsi.

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Shadow of the Colossus & ICO
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpnia 30, 2006, 02:46:56 pm »
Skończyłem grać w SoTC. Powiem tak - overrated. Owszem, gra jest fajna, ale nie "cudowna", czy "zaj***sta". Przy pierwszych kilku walkach może się wydawać, że zaj***sta, ale potem robi się monotonna. Tzn. sposoby na dostanie się na kolosa są różne, ale sposoby na ich zabicie identyczne. Znajdź słaby punkt i nawalaj go tym samym atakiem, dopóki wróg nie padnie. A ta gra aż się prosiła o jakieś Quick Time Eventy. Grafika bardzo ładna, ale ma duży minus - ZA JASNA. Po jakichś 10-ciu minutach zaczęły mnie boleć oczy. Twórcy chcieli zrobić dobre oświetlenie, ale przesadzili. Kolosy też mogły by się nieco różnić. Nie tyle co wyglądem, ale tym, z czego są zrobione. U wszystkich jest tak samo - dużo kamienia, sierść i słaby punkt. Ktoś już pisał o braku innych przeciwników. Zgadzam się. Jakieś dodatkowe utrudnienie było by miłe (np. dzikie zwierzęta). Fabuły są tam śladowe ilości i jest przewidywalna aż do bólu. Sterowanie też jest dość dziwne i trzeba trochę czasu, żeby się przyzwyczaić do niego. Jest jeszcze jedno. Rzecz, za którą twórcy powinni umrzeć w cierpieniu - KAMERA. Kamera jest tak beznadziejnie zrobiona, że czasem nie widać wogóle co się dzieje, gdzie jest twoja postać, czy żyje czy nie. Muzyka ? Zbyt epicka czasem.
Majańskie klimaty też mi średnio przypadły do gustu (szczególnie język tych ludzi), ale przynajmniej przez to gra jest oryginalna.
Cytuj
Co do ostatniej walki to [spolier]strasznie mi sie przykro zrobilo kiedy Agro spadal w dol. Poczulem sie niesamowicice przytloczony patrzac jak kon Wandera spada w przepasc..argh[/spoiler]
A ja się ucieszyłem. Wkurzał mnie czasem ten koń. Szczególnie kiedy nic nie robił w walce tylko biegał wokół kolosa i odciągał jego uwagę, kiedy ty miałeś właśnie ją przyciągać.

Najciekawsza walka ?
Oba latające kolosy i ten, co pod piaskiem się chował.

Najgorsza ?
Ostatni kolos i pierwszy z tych małych kolosów.

<siada wygodnie w fotelu i czeka na płacz i oburzenie reszty graczy z powodu wytkniętych minusów>
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 30, 2006, 02:47:53 pm wysłana przez DarkButz »
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline The_Reaver

  • Heartless Engineer
  • Redaktor
  • *********
  • Wiadomości: 2086
  • Dark Keyblade Master
    • Zobacz profil
Shadow of the Colossus & ICO
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpnia 30, 2006, 05:04:16 pm »
No to ja tutaj trochę obronię chonor SotC:

Cytuj
Grafika bardzo ładna, ale ma duży minus - ZA JASNA. Po jakichś 10-ciu minutach zaczęły mnie boleć oczy.
Wiesz w telewizorach zwykle jest opcja zmniejszania jasności, zresztą jak wejdziesz w Opcje gry, to i tam możesz pobawić się z oświetleniem.

Cytuj
Kolosy też mogły by się nieco różnić. Nie tyle co wyglądem, ale tym, z czego są zrobione. U wszystkich jest tak samo - dużo kamienia, sierść i słaby punkt.
Rozumiem, że jeden powinien być z żelaza, drugi z betonu, trzeci z drewna, a czwarty waty cukrowej. Jeżeli o to ci chodziło, to wyobraź sobie jak bardzo wtedy klimaty gry by ucierpiał. Trudno by sobie wyobrazić drużynę biegającą w różnych koszulkach.

Cytuj
Ktoś już pisał o braku innych przeciwników. Zgadzam się. Jakieś dodatkowe utrudnienie było by miłe (np. dzikie zwierzęta)
I o to w całej grze chodzi. Wanderer przybył, by ubić kolosy, a nie szukać zaczepki u kogoś trzeciego. To nie miała być gra, w której co chwila za krzaka wyskakuje jakieś "dzikie zwierzę" mające na celu schrupanie bohatera.

Cytuj
Muzyka ? Zbyt epicka czasem.
A czego się spodziewałeś. Hard Rock?? Bo dla mnie muzyka odpowiednio podbudowuje nastruj.

Zresztą ja tutaj tylko komentuję twóją opinię. Jak tobie się gra nie podoba, to się raczej za to nie rozpłaczę.
I'm in Space!

Offline Siergiej

  • Last Hero
  • **********
  • Wiadomości: 2544
  • Idol Tanta
    • Zobacz profil
Shadow of the Colossus & ICO
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpnia 30, 2006, 06:20:37 pm »
Muzyka, to akurat jeden z najlpeszych elementow SotC i OSt z tejze gry jest chyba najlepszym w tej generacji konsol.

A co wiekszej ilosci walk - to by zabilo klimat gry. SotC to nie slasher, to jest ambitna i oryginalna przygodowko-zrecznosciowka, w ktorej klimat ma gorowac nad akcja.
 Co do innych tworzyw z ktorych mialy by byc koloso to slowa Reavera idealnie to komentuja ;]

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Shadow of the Colossus & ICO
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpnia 30, 2006, 10:20:48 pm »
Cytuj
No to ja tutaj trochę obronię chonor SotC:

Cytuj
Grafika bardzo ładna, ale ma duży minus - ZA JASNA. Po jakichś 10-ciu minutach zaczęły mnie boleć oczy.
Wiesz w telewizorach zwykle jest opcja zmniejszania jasności, zresztą jak wejdziesz w Opcje gry, to i tam możesz pobawić się z oświetleniem.
Wiesz...skoro przy innych grach nie mam takiego problemu to jednak jest coś nie tak. Zresztą o ile jedne miejsca by były wtedy OK, to reszta mogła by się okazać za ciemna, a ja nie gram w "Adjust Brightness" tylko w "Shadow of The Colossus".
Cytuj
Cytuj
Kolosy też mogły by się nieco różnić. Nie tyle co wyglądem, ale tym, z czego są zrobione. U wszystkich jest tak samo - dużo kamienia, sierść i słaby punkt.
Rozumiem, że jeden powinien być z żelaza, drugi z betonu, trzeci z drewna, a czwarty waty cukrowej. Jeżeli o to ci chodziło, to wyobraź sobie jak bardzo wtedy klimaty gry by ucierpiał. Trudno by sobie wyobrazić drużynę biegającą w różnych koszulkach.
Nadinterpretacja. Spodziewałem się bardziej organicznych przeciwników. Jak wąż wodny to powinien mieć łuski, a nie sierść, jak golem to wystające kawałki skał, po których się wspinamy itp.
Cytuj
Cytuj
Muzyka ? Zbyt epicka czasem.
A czego się spodziewałeś. Hard Rock?? Bo dla mnie muzyka odpowiednio podbudowuje nastruj.
Nie...Death Metal...Nadinterpretacja FTW ! Chodzi mi o to, że momentami mogli zrobić coś łagodniejszego, ale zachęcającego do walki.
Cytuj
Zresztą ja tutaj tylko komentuję twóją opinię. Jak tobie się gra nie podoba, to się raczej za to nie rozpłaczę.
Zacytuj mi fragment, w którym piszę, że gra mi się nie spodobała.

Teraz z innej beczki. Można Agro przerobić na klej czy chociaż go uciszyć ? Bo o ile za pierwszym razeł łatwo pokonałem 4-tego kolosa (ta żyrafa), to teraz mam problemy, bo ten koń cały odciąga jego uwagę ode mnie.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Siergiej

  • Last Hero
  • **********
  • Wiadomości: 2544
  • Idol Tanta
    • Zobacz profil
Shadow of the Colossus & ICO
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpnia 30, 2006, 10:23:38 pm »
To odjedz Agrem gdzies daleko

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Shadow of the Colossus & ICO
« Odpowiedź #31 dnia: Sierpnia 30, 2006, 10:27:17 pm »
Cytuj
To odjedz Agrem gdzies daleko
Tylko, że on zawsze za mną wraca wtedy...
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 30, 2006, 10:27:36 pm wysłana przez DarkButz »
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline RadicalDreamer

  • Yume
  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 835
    • Zobacz profil
Shadow of the Colossus & ICO
« Odpowiedź #32 dnia: Sierpnia 30, 2006, 10:29:09 pm »
Cytuj
<siada wygodnie w fotelu i czeka na płacz i oburzenie reszty graczy z powodu wytkniętych minusów>
Burzyć może się nie będę, jednak parę uwag mam :)
Cytuj
Tzn. sposoby na dostanie się na kolosa są różne, ale sposoby na ich zabicie identyczne. Znajdź słaby punkt i nawalaj go tym samym atakiem, dopóki wróg nie padnie
I właśnie to sprawia że SotC, tak jak Ico, jest po części grą logiczną. To prawda że po wejściu na kolosa wszystko sprowadza się do odnalezienia punktu witalnego i walenie w niego, ale sposoby na dostanie się tam, są naprawdę różnorodne i za pierwszym przechodzeniem trzeba nieźle główkować jak to zrobić. Właśnie dzięki temu, praktycznie każda walka jest inna.
Cytuj
Grafika bardzo ładna, ale ma duży minus - ZA JASNA. Po jakichś 10-ciu minutach zaczęły mnie boleć oczy. Twórcy chcieli zrobić dobre oświetlenie, ale przesadzil
Próbowałeś wyregulować jasność w swoim telewizorze? A tak na serio, to nie bardzo rozumiem ten zarzut. W grze są miejsca jasne i ciemne, a zmiana oświetlenia jest spowodowana tym czy słońce skryte jest za chmurami, czy też oświetla zakazaną krainę. Bardzo podobał mi się efekt podczas walk, gdzie w zależności od położenia względem światła kolosi byli jaśniejsi lub ciemniejsi. Podobno twórcy sporo pracowali nad tym aspektem i muszę przyznać że wyszedł im znakomicie.
Cytuj
Fabuły są tam śladowe ilości i jest przewidywalna aż do bólu.
O śladowości fabuły już pisałem, a co do tego czy jest przewidywalna, to mnie akurat całkiem zaskoczyło zakończenie gry, które na początku wydawało się oczywiste, a jednak było bardzo niezwykłe i zaskakujące. Tak na marginesie to sądzę że fabuła SotC zostanie wyjaśniona w kolejnej części tego cyklu, nad którą prace rzekomo już trwają (taka zależność jak pomiędzy Ico i SotC, o której wcześniej pisałem).
Cytuj
KAMERA. Kamera jest tak beznadziejnie zrobiona, że czasem nie widać wogóle co się dzieje, gdzie jest twoja postać, czy żyje czy nie
Z tym akurat poniekąd się zgadzam. Chociaż właściwie przeszkadzało mi to tylko raz, podczas walki z 13 kolosem. Tak w ogóle to trzeba jednak przyznać że niektóre ujęcia kamer podczas walk są bardzo spektakularne i świetnie podkreślają filmowy rozmach gry.
Cytuj
Muzyka ? Zbyt epicka czasem
Co do muzyki w tej grze, to już się wypowiadałem na ten temat, nic dodać, nic ująć.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 30, 2006, 10:39:19 pm wysłana przez RadicalDreamer »

Offline Kazumaru

  • Komercyjny chłopak
  • SuperMod
  • ***********
  • Wiadomości: 3357
  • Forbidden Lover
    • Zobacz profil
Shadow of the Colossus & ICO
« Odpowiedź #33 dnia: Września 09, 2006, 04:59:25 am »
Shadow of the Collossus
Bardzo fajna gierka. Kupując PS2 miałem nadzieje że właśnie tego typu gier odnajde wiele - takie właśnie przygodówki TPP tylko nie żadne strzelanki ani logiczne Tomb Raidery...
Grafika taka spoko, kolosy wygladaja przeswietnie, świat tez ma fajny design, a jak na tak rozległą kraine wszystko prezentuje sie całkiem schludnie. Tak więc oprawa graficzna idzie na plus z tym że Sergey niesamowicie niezdrowo podniecal sie nią w swojej recenzji i mocno przesadził. Aha oglądanie ciekawych widoków było lepsze w ICO.
Muzyka na pewno jest ciekawa, ale jak i z grafika tak i z muzyka w poprzednich postach przesadzono, nie moze sie równać z Chrono Crossem a do tego dla mnie jest poprostu zbyt "filmowa". Owszem fajna jest i milo sie przy niej gra, ale spodziewałem się czegoś wiecej po waszych pochwałach a tak dostałem muzyke wyjęta z jakiegos przygodowego filmu. W ICO muzyka byla lepsza z tym ze jej sluchac mozna bylo tylko i wlacznie w ostatnich scenach gry, dlatego pod wzgledem muzyki Shadow of Colossus prezentuje sie o wiele lepiej niż ICO.
Co do fabuły to tak jak w przypadku ICO tak i tutaj nie ma jej zbytnio wiele ale jest cholernie ciekawa i "chwytliwa", znowu sie przywiazalem do bohaterów. Ogolnie to fabularnie obie gry prezentuja sie na rownym poziomie z tym ze w ICO dużo mocniej związani jestesmy z przyjaciolka głównego bohatera i dużo bardziej zaangażowani jesteśmy w jej uratowanie... tutaj podczas ostatniej sceny nie chcemy aż tak mocno uratować naszej wybranki jak w przypadku ICO.
Walki z kolosami sa bardzo przyjemne, choc niektore staja sie po czasie irytujace fajnie ze duzo bylo zroznicowanych bestii i w sumie tylko te niby byki/dziki byly prawie takie same. Moje ulubione walki to tak jak u Butz'a latające -ta nad woda była efektowna ale ta na pustyni gdy pierw trzeba było odbyć pogoń za przeciwnikiem (remember, you're not alone) byla zajebiscie wciągając i to ona chyba stala sie moja ulubioną w grze. Najbardziej mnie irytowala walka przed ostatnia bo troche ona trwala ~pierw musialem sie skapnac ze kolos musi udezycw plyte wtedy tapoleci w gore, pozniej jeszcze sie troche meczylem zeby dostac se na wyzszy poziom bo jak on udezal to sufit nie opadal na ziemie (a wlasnie przypuszczalem ze to jakos musi opasc a ja sie dostane wyzej) pozniej znowu pare razy nie doskakiwalem na jego leb, a jeszcze pozniej nie skaplem sie ze zeby udezac czuly punkt pod mieczem to trzeba pierw rane udezyc zeby wypuscil miecz (i po pewnym czasie dopiero sie skaplem ze tam byla rana ktora trza chlasnac i wypuszcza miecz).

Najlepsza w calej grze jest koncowka, ktora tak jak w ICO jest niesamowicie klimatyczna i na dlugo zostanie w pamieci. Ciesze się też z czasu potrzebnego na przejscie, mi to zajelo 13 godzin czyli nie za krotko nie też jakoś długo poprostu odpowiednia ilość grania ~Ja nie lubie długich gier~

Jesli komuś bardzo podobał się Shadow of the Collosuss to mocno polecam równie ICO. Która z obu gier jest lepsza? Raczej stwierdzić nie mogę bo obie gry sa różne, pod względem fabularnym bardziej podobał mi się ICO ~końcówka od wyjścia z zamku jest przepiekna~ ale jednak pod wzgledem game pleyu Shadow of the Collossus jest grą o niebo lepszą i daje wielką przyjemność z gry. Tak czy inaczej obie gry są bardzo ciekawymi produkcjami na PS2 i zajebiscie się cieszę ze przeszedłem oba tytuły ^^'
« Ostatnia zmiana: Września 09, 2006, 05:07:30 am wysłana przez Gipsi »


If I ever hear you say another women's name in your sleep you'll wake up the next morning with your joystick missing... got it?

Offline Kazumaru

  • Komercyjny chłopak
  • SuperMod
  • ***********
  • Wiadomości: 3357
  • Forbidden Lover
    • Zobacz profil
Shadow of the Colossus & ICO
« Odpowiedź #34 dnia: Września 25, 2006, 10:56:21 am »
Tak mi sie zachcialo napiac drugiego posta bo w sumie w poprzednim napisalem tylko i wylacznie opinie na temat gry:

Cytuj
Gra jest fabularnym prequelem swojego ,,duchowego ojca" czyli ICO. Nie będę zdradzał dlaczego by nie walnąć spoilera, w każdym razie wszystkim, ,wtajemniczonym" polecam dokładnie obejrzeć zakończenie gry (a zwłaszcza scenę ze studnią).
I tak jak pisalem juz wczesniej gra nie ma nic wspolnego z ICO pod wzgledem fabularnym. Na poczatku myslalem ze moze wander i ta dziewczyna to dorosli juz bohaterowie ICO ale nie, to nie oni. A koncowka wcale nie laczy obu pozycji i nie sprawia ze oba tytuly sa polaczonymi fabularnie pozycjami -co najwyzej w przyszlosci team ICO bedzie mogl zrobic jakas opowiesc ktora polaczy oba tytuly. Ale ta koncowa scena SotC nie ukazuje zadnych polaczen fabularnych. Co najwyzej jest w tym zakonczeniu pewien kontrast ukazany miedzy oboma pozycjami ale nie chce raczej ci zucac spojlera bo moze kiedys zagrasz w ICO.
Ale napisz mi czemu twoim zdaniem obie pozycje sa niby polaczone fabularnie i czemu SotC jest prequelem ICO.

Co do tego co Sol sie czepial ze jest za jasno to kompletnie tego nie zauwazylem... gralem w gre zawsze ciemna pora i nic takiego nie uswiadczylem, no chyba ze byly momenty w ktorych slonce swiecilo w oczy jak na przyklad wyjezdzalismy z jakiejs groty, ale to byl efekt zamierzony i mi sie bardzo podobal.

Wogole to nie pamietam czy o tym pisalem ale strasznie podobal mi sie motyw z tym ze glownemu bohaterowi zmienial sie kolor wlosow i ogolnie wyglad wraz z wieksza liczba zabitych kolosow.

Probowaliscie strzelac z luku w golebie w swiatyni? Ja tak i jednego udalo mi sie ustrzelic, wtedy jeszcze nie wiedzialem ze kazdy golab to jeden zabity kolos i cioralem w nie jak popadnie ;]

A interaktywna koncowka to byl wypas na maxa... kilkam inut staralem sie skakac aby dotrzec do dziewczyny... fajne bylo to ze nawet jak wir juz mnie prwie wessal to mimo to i tak moglem jeszcze calkiem daleko odskoczyc w zaleznosci od dobrego klikania w trojkacik... kiedys pewnie jeszcze powroce do sejva przed koncem i bede probowal jakos tam blisko dziewczyny sie dostac ^^'
« Ostatnia zmiana: Września 25, 2006, 10:57:42 am wysłana przez Gipsi »


If I ever hear you say another women's name in your sleep you'll wake up the next morning with your joystick missing... got it?

Offline RadicalDreamer

  • Yume
  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 835
    • Zobacz profil
Shadow of the Colossus & ICO
« Odpowiedź #35 dnia: Września 25, 2006, 12:33:58 pm »
Cytuj
tak jak pisalem juz wczesniej gra nie ma nic wspolnego z ICO pod wzgledem fabularnym. Na poczatku myslalem ze moze wander i ta dziewczyna to dorosli juz bohaterowie ICO ale nie, to nie oni. A koncowka wcale nie laczy obu pozycji i nie sprawia ze oba tytuly sa polaczonymi fabularnie pozycjami -co najwyzej w przyszlosci team ICO bedzie mogl zrobic jakas opowiesc ktora polaczy oba tytuly. Ale ta koncowa scena SotC nie ukazuje zadnych polaczen fabularnych. Co najwyzej jest w tym zakonczeniu pewien kontrast ukazany miedzy oboma pozycjami ale nie chce raczej ci zucac spojlera bo moze kiedys zagrasz w ICO.
Wyślę ci PeMa by nie robić tu spoilera i udowodnie że jesteś w błędzie :)
Cytuj
Wogole to nie pamietam czy o tym pisalem ale strasznie podobal mi sie motyw z tym ze glownemu bohaterowi zmienial sie kolor wlosow i ogolnie wyglad wraz z wieksza liczba zabitych kolosow
No tutaj będzie mały spoiler. W kolosach były jakby fragmenty duszy Dormina które po każdym ich zabiciu przechodziły w Wandera i zmieniały jego wygląd. Dormin potrzebował fizycznego ciała by odrodzić się w materialnym świecie i wykorzystał do tego ciało Wandera który na końcu stał się nim kompletnie.
Cytuj
A interaktywna koncowka to byl wypas na maxa... kilkam inut staralem sie skakac aby dotrzec do dziewczyny... fajne bylo to ze nawet jak wir juz mnie prwie wessal to mimo to i tak moglem jeszcze calkiem daleko odskoczyc w zaleznosci od dobrego klikania w trojkacik... kiedys pewnie jeszcze powroce do sejva przed koncem i bede probowal jakos tam blisko dziewczyny sie dostac ^^'
Mi akurat udało się dotrzeć do ołtarza z leżącą na nim Mono, ale rozczaruje cię, zakończenie pozostaje takie same.
« Ostatnia zmiana: Września 25, 2006, 12:34:51 pm wysłana przez RadicalDreamer »

Offline The_Reaver

  • Heartless Engineer
  • Redaktor
  • *********
  • Wiadomości: 2086
  • Dark Keyblade Master
    • Zobacz profil
Shadow of the Colossus & ICO
« Odpowiedź #36 dnia: Września 25, 2006, 02:27:52 pm »
Cytuj
Cytuj
Wogole to nie pamietam czy o tym pisalem ale strasznie podobal mi sie motyw z tym ze glownemu bohaterowi zmienial sie kolor wlosow i ogolnie wyglad wraz z wieksza liczba zabitych kolosow
No tutaj będzie mały spoiler. W kolosach były jakby fragmenty duszy Dormina które po każdym ich zabiciu przechodziły w Wandera i zmieniały jego wygląd. Dormin potrzebował fizycznego ciała by odrodzić się w materialnym świecie i wykorzystał do tego ciało Wandera który na końcu stał się nim kompletnie.
Ja jedyne co zauważyłem, to bohater stawał się coraz bardziej brudny, a poza tym to żadnych zmian nie widziałem.
I'm in Space!

Offline RadicalDreamer

  • Yume
  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 835
    • Zobacz profil
Shadow of the Colossus & ICO
« Odpowiedź #37 dnia: Września 25, 2006, 09:28:52 pm »
Cytuj
Cytuj
Cytuj
Wogole to nie pamietam czy o tym pisalem ale strasznie podobal mi sie motyw z tym ze glownemu bohaterowi zmienial sie kolor wlosow i ogolnie wyglad wraz z wieksza liczba zabitych kolosow
No tutaj będzie mały spoiler. W kolosach były jakby fragmenty duszy Dormina które po każdym ich zabiciu przechodziły w Wandera i zmieniały jego wygląd. Dormin potrzebował fizycznego ciała by odrodzić się w materialnym świecie i wykorzystał do tego ciało Wandera który na końcu stał się nim kompletnie.
Ja jedyne co zauważyłem, to bohater stawał się coraz bardziej brudny, a poza tym to żadnych zmian nie widziałem.
Pewnie dlatego że w zakazanych krainach nie było kabin prysznicowych.
A tak na serio, jeśli uważnie się przyjrzysz to zauważysz że na jego skórze pojawia się coś w rodzaju narośli, a pod sam koniec gdy jeszcze jest człowiekiem na jego głowie widać różki, które symbolizowały jego przemianę w Dormina.

Offline Kazumaru

  • Komercyjny chłopak
  • SuperMod
  • ***********
  • Wiadomości: 3357
  • Forbidden Lover
    • Zobacz profil
Shadow of the Colossus & ICO
« Odpowiedź #38 dnia: Września 26, 2006, 02:49:15 am »
Cytuj

Ja jedyne co zauważyłem, to bohater stawał się coraz bardziej brudny, a poza tym to żadnych zmian nie widziałem.
Zmienial mu sie kolor wlosow... i on raczej nie stawal sie bardziej brudny tylko stopniowo przejmowany byl przez cienie. W koncu po kazdej wygranej walce z kolosem cienie wdzieraly sie w jego cialo.
Tu masz porownanie jego ciala:


Yume wklejaj mi tutaj tego posta z PMki tylko zaznacz spojlerem, tak abysmy mogli tutaj podyskutowac na forum a nie na priwie ;]
« Ostatnia zmiana: Września 26, 2006, 03:28:04 am wysłana przez Gipsi »


If I ever hear you say another women's name in your sleep you'll wake up the next morning with your joystick missing... got it?

Offline RadicalDreamer

  • Yume
  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 835
    • Zobacz profil
Shadow of the Colossus & ICO
« Odpowiedź #39 dnia: Września 27, 2006, 12:24:45 pm »
Tak jak prosił mnie Gipsi wklejam tu treść PeMa którego nie dawno mu wysłałem, a który zawiera moją opinię dotyczącą połączenia fabularnego SotC i ICO. Tekst zawiera spoilery dotyczące zakończenia SotC, więc jeśli ktoś chce samodzielnie odkrywać fabułę tej gry, niech lepiej powstrzyma się od lektury.

SPOILER
Zauważ że w zakończeniu SotC widzimy w studni dziecko które ma na głowie rogi i od razu nasuwa się skojarzenie że to główny bohater Ico który też posiada coś takiego. Po za tym przypomnij sobie ostatnie słowa Emona (przywódcy odzdziału który pojawił się w świątyni) które mówi do Wandera: " Będziesz żyć dalej, być może pewnego dnia może odpokutujesz za swe grzechy." Te grzechy o których mówi Emon to wykradnięcie starożytnego miecza, wejście do zakazanych krain i wskrzeszenia Dormina których dokonał Wander. Z tego co wiem to główny bohater Ico także posiada rogi i szuka odkupienia za grzechy które popełnił w przeszłości. Tak więc wyobraż sobie że Ico, to naprawdę odrodzony Wander który jest bohaterem SotC. Co do tej dziewczyny która jest w Ico to nie nazywa się Mono tylko Yorda więc chyba jest to zupełnie inna osoba, (pomimo że są do siebie bardzo podobne), no ale Ico-Wander mógł żyć wiecznie (w końcu w jego ciało wszedł Dormin który był bogiem) a Mono mogła już w tym czasie umrzeć. KONIEC SPOILERA

 
« Ostatnia zmiana: Października 18, 2006, 06:53:46 pm wysłana przez RadicalDreamer »