Forum SquareZone

Forum ogólne => Kultura => Muzyka => Wątek zaczęty przez: Nova/smogu w Czerwca 16, 2005, 03:55:43 pm

Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Czerwca 16, 2005, 03:55:43 pm
Mam pytanie do drogich forumowiczów.... wasz nielubiany i fuj i be redaktor specjalnej troski po prawie roku milczenia postanowil zalozyc jakiś temat. Może okazać sie nieciekawy, więc jakby co - do kosza ;)
Mam pytanie - jako koneserzy (uwaga, trudne sowo ;) ) muzyki chce byście wyrazili swe opinie - wolicie suchać pyt studyjnych, czy teżraczej preferujecie wykonania live. Chodzi to pytanie za mną od okolo pol roku, a konkretniej po przesluchaniu koncertu Metalliki z 1993 - Mexico City Live Shit. Moje zdanie jest takie - ja na niewielu koncertach w zyciu bylem, ale jednak wole wersje live. Gdy sie slyszy ten ryk publiki, zamknie oczy i pomyśli o tym... można sie wczuć jakby sie tam bylo. Nie wiem, moze zrobilem sie dziwny jak poszedlem na studia, ale pragne poznac wasze zdanie. Ok, ja swoje napisalem - "it's your time now"
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: Morchol w Czerwca 16, 2005, 05:22:38 pm
heh ciekawy temat musze przyznać ;]
jak jakiegoś zespołu dopiero zaczynam słuchac/ma fajnych tylko pare piosenek to lepsze sa nagrania studyjne..bo sa poprostu "czystsze" mozna na spokojnie ocenic muzyke
ale jesli chodzi o jakiś band ktory juz dla mnie uchodzi za klutowy... live'y poprostu rządzą ;] niema jak publika spiewajaca fragmenty utworu, jakies nadprogramowe solowki gitarzyswo itp ;] noi ogolnie czuc atmosfere ;]
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: Siergiej w Czerwca 16, 2005, 06:19:04 pm
ja po usluszyniu Bard's Songa Blind Guardiana live to umarlem.....geniusz po prostu.,...i od tamtej pory preferuje live'y
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: Kakashi w Czerwca 16, 2005, 10:16:31 pm
ja niedawno bylem na koncercie Perfectu i to co sie tam dzialo nie moze sie w zaden sposob rownac z nagraniem studyjnym. Ale taki koncert to jednorazowe przezycie, do ktorego mozna wracac wspomnieniami, a plyte mozna sluchac i 100 razy. Wszystko ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne. Mimo tego i tak wole wersje koncertowe, nie bylem moze na az tak wielu koncertach, ale byly to niezapomniane przezycia
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: Tamaya w Czerwca 17, 2005, 11:54:35 am
Osobiście to jak powiedział Kakashi wszystko ma wady i zalety, więc trudny wybór. Jednak live to dla mnie byłoby jednorazowe przeżycie obejmujące nie tylko cenę biletu, ale jeszcze dojazd do zwykle odległego miasta, a płytę można zdobyć łatwiej i mogę się ulubionym artystą cieszyć codziennie, więc ze wzgledów praktycznych przeważa opcja płyty.  
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: de'Belial w Czerwca 17, 2005, 03:28:00 pm
Hmmm...Skłaniam się w stronę opinii Kakashi'ego i Tamayi. Trudno jest jednoznacznie ocenić. Trzeba także pamietać, że koncerty bywają lepsze i gorsze. Jedna kapela zbuduje genialną atmosferę i nawiąże kontakt z publicznością, a inna tego nie osiągnie. Ale porównując dobry koncert do płyty studyjnej to najlepiej najpierw zapoznać się z orginalnym nagraniem, a później posłuchać nieco innej interpretacji "live".
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: Kazumaru w Czerwca 17, 2005, 08:41:24 pm
Jako że chodzi ci o słuchanie płyty live a nie uczestniczenie w koncercie, jestem za słuchaniem płyty studyjnej... poprostu wszystko brzmi czyściej... np. mój ukochany Di en grey... owszem na żywo brzmią poprostu cudnie i mają już kilka DVD z koncertów ale jednak w studiu brzmią ofkoz lepiej bo na  żywo nie da się unieść takich dzwięków... jak słuchamy na słuchawkach ich muzyki to słyszymy jak jeden zwiek przechodzi z jednego ucha na drugie, ukryte syczenia i odgłosy których wokalista na koncercie dodać nie może... ale wspomniałem o DVD z koncwertów... moim zdaniem coś takiego jak płyta audio z muzyką z live'a to jest porażka... jestem jak najbardziej za wydawaniem DVDków z występów na żywo ale nie nagrywania ich na audio, a jeśli już są nagrywane to niech będą dodatkiem na singlach na przykład a nie osobną płytą za którą zespół zarobi kupe kasy a nie zrobi praktycznie nic bo nagra tylko to za co i tak już dostał kase podczas występu... czyli niech lajvy będą dodatkami na singlach a nie osobnymi albumami...

oczywiście racją jest że każda z płyt ma swoje plusy i minusy bo jak powiedział Mol, jeśli już zespół znamy bardzo dobrze to zawsze słucha się chętnie odrobine zmienione utwory, inny głos wokalisty itd...
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: de'Belial w Czerwca 17, 2005, 10:37:23 pm
A jeżeli idziemy krokami Gipsi'ego - porównujemy płytę studyjną z koncertówką, to trudno się z nim nie zgodzić. W domowym zaciszu najlepiej chyba jest słuchać "czystej" studyjnej. Jak już wspominałem koncert to emocje i atmosfera, której nie da się przekazać na krążku. No i jakość jest zawsze lepsza. Jednak koncertówki wnoszą także pewną odmienną interpretację tego co już słyszeliśmy. Warto więc również się z nimi zapoznawać. Tylko w tym przypadku dobrze jest raczej zaczynać od studyjnych, aby mieć pełne, czyste brzmienie, a dopiero później spoglądać na to samo pod innym kątem - czyli "poprzez" koncertówkę.
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: little w Czerwca 18, 2005, 01:37:02 pm
Yhym. Gipsie powiedział całą prawde. Nic dodać nic ująć.
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: Rad!cal.87 w Czerwca 18, 2005, 01:55:11 pm
Ja zdecydowanie wolę koncertówki, przynajmniej grup rockowych. Zawsze dają więcej czadu na żywo, często grają trochę inne wersje utworów, tzn. dłuższe np. z dodatkową solówką na gitarze czy jakimś wstępem, którego w 'oryginale' nie było. Wystarczy posłuchać koncertówek Deep Purple czy UFO z Japonii ( nie wiem dlaczego, ale w Japonii są najlepsze koncerty oO ), mimo że nie jestem, nie byłem tam wśród tłumu to czuję tą energię. Oczywiście nie zarzucam nic nagraniom w studiu, ale jeśli musiałbym wybrać między zwykłym krążkiem a koncertowym, to z pewnością sięgnąłbym po ten drugi.
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: Yuzuriha w Czerwca 28, 2005, 08:43:46 pm
<Pisałam już tu wcześniej,ale wszystko poszło se gdzieś>
Zdecydowanie wolę nagrania studyjne.Słychać na nich o wiele więcej,głos wokalu słychać o wiele czyściej,pozatym można usłyszeć na nich różne szepty i "ukryte" dźwięki,których na live napewno nie usłyszymy.Pozatym nagrania studyjne są lepiej "przyjmowane" do naszych uszu,bo jakoś częściej właśnie słuchamy je w wersji studyjnej [ale zamotałam i nikt mnie pewnie nie zrozumiał XD].Choć nagrania z live też są dobre...można na nich usłyszeć jakiś dodatkowy kawałek,trochę inne brzmienie itp.,ale ja chyba jednak zostanę przy tej drugiej wersji(studyjnej ofkozo).
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Czerwca 28, 2005, 08:47:02 pm
ja nie lubię live, bo albo wszystko dziwnie brzmi,albo leci z playbacku...studio daje możliwości-np. ktoś o niekoniecznie dobrym głosie może śpiewać jak bożyszcze nastolatek -patrz. Enrique...przez to nie tzreba dobrze śpiewać,a wystarczy wyglądać. Live jest o tyle dobre,że w tedy "szydło wychodzi z worka"
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: Yuzuriha w Czerwca 28, 2005, 09:14:02 pm
Zgodzę się z tobą His.Na żywo wszystko wyłazi na wieszk.Przypomina mi się jak to jedna piosenkarka(nie pamiętam już jaka XD)śpiewała z playbacku i nagle zacieła sie taśma i wyszło,że nie śpiewała na żywo XD.Dlatego płyty studyjne są leprze,bo nie słychać tego jak ludzie naprawde mogą źle śpiewać.
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Czerwca 28, 2005, 09:18:28 pm
i tak najlepszy był enrique...jak od mikrofonu odszedł,a taśnma dalej "śpiewała"...albo Britney,która chwaliła się tym,że śpiewa z playbacku.

Z utworów,które dobrze wyszły live króluje moim zdaniem "Cruel" Tori Amos [choć studyjne jest oczywiście jeszcze lepsze...tylko krótsze ]
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: DARK rONIn w Lipca 01, 2005, 11:55:48 am
Wolę studyjne, ale to nie reguła, np. Moonlight o WIELE lepiej wypada na żywo.
Zależy to więc od wykonawcy.
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: ucloud w Lipca 01, 2005, 01:27:44 pm
Dark Ronin ma rację wszystko zależy od wykonawcy. Ale i tak wolę live.Ta atmosfera na koncercie....uniesione ręce.....browar w ręku.....tego się nie da oddać na płycie.....
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: Kazumaru w Lipca 01, 2005, 01:45:15 pm
Cytuj
Dark Ronin ma rację wszystko zależy od wykonawcy. Ale i tak wolę live.Ta atmosfera na koncercie....uniesione ręce.....browar w ręku.....tego się nie da oddać na płycie.....
Nierozumiecie pytania...

chodzi o to czy jest lepsza nagrana płyta w studiu czy nagrana na żywo z koncertu...

niechodzi o to czy lepiej jest sluchać muzyki z płyty czy lepiej być na koncercie... podniesionego browara możesz mieć nawet przy płycie studyjnej jeśli siedzisz w domu... a w temacie chodziło oto właśnie którą z płyt bardziej preferujecie
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: ucloud w Lipca 02, 2005, 10:49:58 am
W takim razie wolę studyjną...:P
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: De6v6il6 w Września 01, 2005, 03:34:13 pm
Ja stawiam na równi... bo czasami nie mam ochoty słuchać wrzasku publiczności tylko słuchać płyty samemu tak jakby była tylko dla mnie specjalnie wydana, a innym razem lubie wrzucić koncert na dvd w dźwięku 5.1 i odpłynąć razem z publicznością ;) (ciągle mi sie łezka w oku kręci jak oglądam koncert nightwisha ;] )
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Listopada 15, 2005, 03:04:42 pm
Ja teraz słucham sobie koncert Dezertera... znów utwierdził mnie w przekonaniu, że wolę jednak płyty koncertowe... co nie znaczy - zaznaczam - nie znaczy, że nie lubię płyt studyjnych. do słuchania studyjnych muszę mie odpowiedni nastrój...
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Listopada 15, 2005, 04:57:22 pm
a wicie że o tym na MTV ostatnio gadali? dawali koncert live i obok teledysk i pytali co jest lepsze, ciekawe odpowiedzi nagradzali płytami a odpowiadac mozna było zarówno smsem jak i przez GG :P
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Listopada 15, 2005, 09:06:07 pm
szkoda, że nie mam MTV... na pewno bym wziął udzał w tej dyskusji.... oczywiście wszystko oparte by było z mojej stronie głównie na przykładzie Metalliki i System Of A Down.
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: Charism w Lutego 28, 2006, 07:39:42 am
Ja zdecydowanie wole albumy studyjne, bo w większości zespołów które ja słucham ni da sie słuchać jednej piosenki z jednej płyty, potem następnej piosenki z innej itd.
Płyty tworzą całość i takie powinny zostać. Dlatego nawet nie preferuje koncertów moich zespołów, bo to nie ma klimatu (ale na niektóre koncerty bym się wybrał :P )
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Lutego 28, 2006, 11:52:30 am
trochę dziwne podejście. w końcu koncerty to kontakt artysty z publiką, jedyne i niepowtarzalne zjawisko, tu i teraz, a płyta... za 20 lat będzie brzmiała tak samo.  mieszanie piosenek, a tu jedna z tej płyty, a tu druga z innej.... hm. nie rozumiem szczeże. może dlatego że jestem już za stary na to wszystko :P  a co do klimatów na koncertach. byłem parę razy na koncertach cover-bandów, głównie Metalliki (ciekawe, niech zgadnę, zaskoczyłem was :) ) i nic nie zastąpi tego momentu, gdy cała publika ryczy z wokalistą Enter Sandman :) bardzo żałuję że w 2004 nie byłem w Chorzowie na koncercie ;(  ale są gusta i guściki.

z innej beczki - oglądałem ostatnio koncert Metalliki z 1986. tak, tak, premiera Master Of Puppets :P ale tam się działo.... ja kce na jakiś koncert ;(
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: Garfield w Kwietnia 02, 2006, 09:40:23 pm
Cytuj
Ja zdecydowanie wole albumy studyjne, bo w większości zespołów które ja słucham ni da sie słuchać jednej piosenki z jednej płyty, potem następnej piosenki z innej itd.
Płyty tworzą całość i takie powinny zostać. Dlatego nawet nie preferuje koncertów moich zespołów, bo to nie ma klimatu (ale na niektóre koncerty bym się wybrał :P )
a czy byłeś kiedyś na jakimś większym koncercie ?? jeśli tak, to co Ci tak nie pasuje w koncertach ?? szczerze mówiąc nie rozumiem Cię.

ja osobiście bardzo lubię chodzi na koncerty, spotyka sięz ludźmi, którzy mają podobny gust muzyczny jak ja, bawi sięz ludzmi, skakac pod sceną i krzyczec z tlumem. zaluje tylko, ze w mojeje okolicy koncertow jest jak na lekarstwo.... ;(

dlatego też wolę bardziej albumy koncertowe, choc studyjne tez bardzo lubie.
Tytuł: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Czerwca 19, 2006, 01:27:56 pm
łaaaa, po wczorajszym koncercie Dżemu we Włocławku jestem  już prawie pewny, że wolę słuchać muzy live niż z albumów studyjnych.... wspaniałe jest uczucie gdy nagle pod sceną ponad 150 osób zaczyna skakać w rytm "Wehikułu Czasu" albo "Czerwonego Jak Cegła" .... ech... teraz już mi się tylko marzy koncert SOAD w te wakacje :)
Tytuł: Odp: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: Rbi_Traceur w Maja 04, 2007, 11:25:22 am
Ja bardziej wolę na koncerty chodzić,bo wtedy jest lepsza atmosfera z kumplami, a tak to siedzę w domu i słucham mp3 z Winampa.(niezawsze z Winampa)
Tytuł: Odp: Co jest lepsze - Live czy Plyta
Wiadomość wysłana przez: Selphie w Marca 07, 2008, 11:35:28 am
Ale odgrzebalaam :P
Ja wiekszosci wypadkow wole plyty live, tzn jesli sa dobrej jakosci i ladnie nagrane.
Nie podam wielu przykladow, bo chyba nikt nie slucha tego co ja, ale mam np koncert dzemu ze spodka i piosenek studyjnych z tego koncertu praktycznie nigdy nie slucham. Nagrania z koncertow wydaja mi sie ciekawsze bo swiezej brzmia, sa bardziej rozbudowane i pokazuje prawdizwe umiejetsnoci muzykow, czasem improwizacje itepe.. choc oczywiscie zalezy to od zepolu. Moj kolega puscil mi kiedys soad live i nic mi sie nie podobalo ;b
Aha, a jesli chodzi o koncerty, to niesttey w swoim krotkim zyciu na jakims wiekszym bylam tylko raz w ubieglym roku na Dream Theater w Spodku, ale bylo zajebiaszczo ^^ no ale tego nie da sie porownac do sluchanai plyt w domu, dochodzi atmosfera iw ogole..