Forum ogólne > Kultura Japońska

Asian Cinema

(1/27) > >>

Kazumaru:
Nie mam czasu na oglądanie filmów i już od dłuzszego czasu nieolądałem żadnego... jednak, wreszcie wczoraj ściagnał mi się "Moon Child" i powiem tak film jest naprawde niezły dla zwykłego widza, i mimo wielu pierdólek atkich jak unikanie kul, faqtu że głowny bohater(ktorego gra Hyde :wub: ) jest wampirem, ktory tam czest robi takie smieszne wysokie wyskoki i odrobiny japońskiego niezrozumiałego humoru naprawde może sie spodobać nawet osobom nie interesujacym się JRockiem... końcówka jest poprostu piękna ;( <tak płakałem.. i niewiem czy to przez to że może już stałem sie takim wielkim maniakiem Hyde i Gackta... czy przez to że film miał naprawde dobre zakończenie>! Film opowiada o grupie przyjaciół ktora zna sie od dziecka i ktora od dziecka już zajmuje się kradzieżami dorastając ciągle robią to sama tylko na wększą skale i w coraz to bardziej zdegenerowanym społeczenstwie... bardzo lubie filmy w których jest opowiedziana historia o przyjaźni a już napewno jeśli jest opowiedziana tak jak w "Moon Child" ;(

Ale wiem że film mi się podobał pewnie tak dlatego ze wystepuje w nim człowiek którego niezwykle szanuje i podziwiam... więc na 100% straciłem możliwść obiektywnego osądzenia tego filmu.. tak wiec chciałem napisac o innych filmach:

Jestem fanem filmow z Jetem Li... lubie patrzec jak ten koleszka się leje.. oglądał ktos z was z nim filmy?? Mnie się bardzo podobają.. jeśli niewiecie o co chodzi to powiem że grał on w filmach takich jak:"Kiss of the Dragon" czy "Hero"(którego jeszcze nie oglądałem :shu: )

Pewnie ogładaliście Horror "The Ring" a oglądaliście "The Ring" w oryginale.. czyli japoński jeśli tak to mógłby ktoś napisac czy jest choc troche fajny? Bo nie wiem czy ściagac... na dowód żeby pokazać ze azjaci potrafia robic film daje link do trailera pewnego oryginalnie zapowiadajacego sie horroru:

http://www.apple.com/trailers/independent/the_eye.html
 

Co prawda film jest od chińczykow ale jest naprawde dobry i mnie ten trailer naprawde rozgżał... musze skąds ten film wydobyć :devil:  Aha film jest o kobiecie ktora była niewidoma i po tym jak zrobili jej operacje i dali oko kogoś innego to ona zaczęła widzieć swiat taki jaki jest naprawde... zaczeła widzieć "umarłe istory" jak np. przemiły koleżka w windzie czy ten co na autostradzie hasa :P

Oglądaliście kiedys jakiś japoński (azjatycki) film?

P.S. Przepraszam na prawde nie chciałęm żeby ten post był taki długi :shu: ... samo sie siakoś tak napisało :P

qiax:
Monnchild - Recenzje czytałem w Mangazynie, sam jednak, nie miałem aż tej niespotykanej przyjemności jego obejrzenia <1. nie mam pojęcia skąd ściągnąć 2. czekam na premiere w Polsce - tak, wiem, marne szanse - 3. czekam na DVD>, ale twoja opinia jakoś mnie do tego coraz bardziej zachęciła.

Jet Li - Po obejrzeniu filmu "Zabójcza Broń 4", trzeba jedno przyznać: zna się na rzeczy. Potem to już z przysłowiowej górki - "Hero", "Romeo musi umrzeć", "Od kołyski aż po górb". Więcej filmów z nim nie pamiętam, za wszystkie bardzo dziękuje. Mam jedno zastrzeżenie co do ról z jego udziałem - to taki aktor "NinjaWood" - mało mówi, dużo kopie i wogóle taki "macho" <chociażby w jednej ze scen w "Od kołyski aż po grób" - skacze z któregoś piętra, a potem rękami się chwyta balkonów itd... jakby normalnie nie mógł skorzystać ze schodów>. Zaś to, co robił w filmie "Hero"... Nie powiem, lubię takie odjechane sceny walki, ale to było lekkie przegięcie... Latanie przez paręnaście minut, chodzenie po wodze... Do tego w tym filmie zagrał tak, jakby na "odczepke" - przyszedł, poskakał, parę zdań wypowiedział... Dobrze, ze inni aktorzy jakoś to nadrobili <chociażby wspólna śmierć tych kochanków <nie mam pamięci do imion>>. W sumie, to gdyby nie ta fabuła tego filmu i całkiem zgrabna zagrywka koloroami <czerwień, zieleń, biel... coś ominołem?>, to pewnie bym o nich wszystkich zapomniał, a tak, to ciągle mi huczy jedno zdanie z tego filmu - "Pod jednym niebem"... <film obejrzałem po małym maratonie wszystkich części Rockmana X /Megamana X i przez to, że jak to kiedyś Dark M napisał - "oglądasz ten film kilkanaście razy, i jak z początku wydaje ci się zwykłą sieczka, to po pewnym czasie dostrzegasz wartości które za sobą niosą" - silnie zmodyfikowane>

Osobiście, bardziej lubię tzw.: tańczące kung-fu. Moim ulubionym aktorem z tego gatunku jest Jackie Chan <żebym tylko błędu nie popełnił> - to, co ten koleś wyprawia, przechodzi moje najśmielsze oczekiwania - mało tego: nie korzysta z pomocy kaskaderów, a co za tym idzie, sam te wszystkie sceny zagrał <porządnie trzeba dodać>. Pamiętam do dziś taki jeden fajny, za czasów jego młodości, film niskobudżetowy - "Pijany Smok" - fabuła standard - zemsta; zdolny, lecz ambitny uczeń; mordersto; morderczy trening. Za to te sceny walk - miodzio. Ostatni z jego filmów "Medalion", niedługo sobie wyporzycze, więc na jego temat też coś napisze, ale najpierw- "Garnitur". Fabuła podobna, ale bardziej komercyjna <przez to rozumiem coś w stylu - utarte schematy>: Jackie jest kierowcą taksówki, który z dnia na dzień przeistacza się z zera do bohatera, przy okazji zgarniajac "ubranie na każdą okazję"- stylowy garnitur. Oczywiście, nie oznacza to, że nie będzie walczył, co to to nie <ten kto oglądał ten film, niech sobie przypomni pierwsze uruchomienie>. Chociaż całą zabawę czerpałem nie z podziwiania jego talentu aktorskiego, ale z tej prześlicznej angielskiej aktorki <ach, ten akcent i delikatne linei twarzy... ach, ten mój zbrechtany gust>. Trzeba jedno przyznać - Jackie ma niesamowity dar komediowy - chociażby w tym filmie
"City Huner" <nakręcony na podstawie mangi, na którą do dziś poluję> - w pewnej scenie walczył z "bad guys" w salonie gier <jako takim>, gdzie wystąpiło zwarcie i przeistoczył się w Chun - Le <a że spędziło się te "paręnaście" godzin przed serią Street Fighter.. heh, ubaw miałem niezły, zwłaszcza, gdy wygrał>.

Horrorow nie trawie, wolę komedie <ale te bardziej "śmieszne" typu "American Pie', nie zaś typu "Legalna Blondy/ń/nka" - chociż przy "Ace Ventura" śmiałem sie jak nigdy.

Japończycy maja bardzo specyficzne poczucie humoru, ale ja tam bardziej wolę filmy anime, bądź mangę, niż te "real life" - po prostu mi nie pasuja <oglądam je przeważnie ze względu na postacie kobiece w nim występujące>.

Morchol:
Gipsi skąd wziąłeś Moon Child? bo przyznaje że mnie też zachęciłeś :)

De6v6il6:
Moon Child do ściągnięcia z eMule sprawdziłem...
Mało do czynienienia miałem z kinem azjatyckim... w kinach tyż tego mało prócz ostatnich produkcji tzn. Przyczajony tygrys urkryty smok ;)

Kazumaru:
Moon Child ściągnąłem z Soul Seeka (jedynego p2p którego używam) jak chcecie zassać film to najlepiej na JMusic Roomie wyszukajcie moją ksywke i pobieżcie liste moich plików... ja mam kompa właczonego 24h na dobe(chyba że sam mi się jakos zresetuje :shu: ) więc macie pewność że nie wyłacze wam ściagania podczas gdy wy akurat będziecie ściągać... ale ostrzegam ten film jest naprawde "dziwny" więc się zastanówcie jesli chcecie ściągać (niby na początku duzo akcji i takich "niby żartów" a póżniej fabuła robi się naprawde super (a akcja trwa nadal :w00t: -mnie się podobał cały ale wiem ze "niefanom Jrocka" niekoniecznie musi przypasic... chociaż kumpel mówił że super :) )

Wątpie żeby w polsce ukazało sie DVD z tym filmem ;( ... ten film ma już ponad rok... i na DVD w innych krajach juz też sie ukazał jakiś czas temu... tak więc u nas raczej już go nie uświadczysz qiax... chociaż przyznam ze jak tylko sie ukaże u nas na DVD to go od razu kupuje... nawet pomimo faktu że nie mam odtważacza DVD :P

Co do filmów z Jetem Li to mój ulubiony to "Kiss of the Dragon"(Pocałunek smoka) najlepsze walki ze wszystkich jego filmów (nie licząc Hero -którego nie oglądałem) wspaniała muzyka... szczególnie motyw konczacy(nie pamiętam tytułu choć mam na mp3... ale leniwy ze mnie dziad i nie chce mi się sprawdzac :P ), do tego nie głópia fabuła(wiem ze w takich filmach fabuła nie jest ważna ale ta jest nawet dobra i napewno lepsza niz w innych gangsterskich filmach), no i sam tytułowy pocałunek smoka jest wspaniała tehniką :)
A co do Cradlle to the Grave(od kołyski po grób??) to był to film typowo gangsterski(rap i walki) i był raczej dziełem komercyjnym i Jecik może był tam takim wielkim Herosem...ale w Pocałunku Smoka jakoś tego tak nie uświadczyłem (kurcze to był naprawde dobry film jeden z moich 3 ulubionych :) )
Oprócz tego Jet grał jeszcze w "The One" (Tu już film całkowicie azjatycki.. bo poprzednio wymieniane -te gangsterskie były robione przez twórców Amerykanskich) film opowiada o tym że jest kilka wymiarow i jeden koleszka przemieszcza się między nimi zabijając swoje wcielenia z tychże wymiarów aby mieć coraz to większa siłe. Bardzo fajnie ogląda sie walke Jet'a Li VS Jet Li :w00t: ... film ma baaardzo duzo akcji(a jakze by inaczej) charakterystycznej dla Azjatyckiego kina i troche efektów w stylu Matrixa

P.S. Czy postacie z mojej sygnatury to według was kobiety???

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej